• Nie Znaleziono Wyników

Uwagi o zbiorach miary zero i o różniczkowalności funkcji monofonicznych

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Uwagi o zbiorach miary zero i o różniczkowalności funkcji monofonicznych"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

E.

Ma r c z e w s k i

(Wroclaw)

Uwagi o zbiorach miary zero i o różniczkowalności funkcji monofonicznych

Jest to fragment referatu wygłoszonego 30 grudnia 1962 r. na przeglądzie pu­

blikacji, urządzonym przez Instytut Matematyczny Uniwersytetu im. Bolesława Bieruta i Katedrę Matematyki Politechniki Wrocławskiej.

Jedną z najlepszych książek matematycznych, jakie ukazały się w ostatnich latach, jest z pewnością dzieło znakomitego matematyka węgierskiego F. B ie s z ą i jego ucznia B. Sz.-N agy’ego, poświęcone funkcjom rzeczywistym i analizie funkcjonalnej [3]. Nota niniejsza, to tylko uwagi na marginesie tej pięknej książki, ściślej mówiąc, jej stro­

nic początkowych.

1. Na czoło pierwszego rozdziału książki, który traktuje o różnicz­

kowaniu, wysunięte jest pojęcie zbiorów miary zero (oczywiście: miary Lebesgue’a). Zbiór położony na prostej jest miary zero, gdy do każdej liczby dodatniej można znaleźó pokrycie tego zbioru ciągiem (przeli­

czalnym) przedziałów, których długości tworzą szereg o sumie mniej­

szej od tej liczby.

Zaraz po definicji podają autorzy łatwy do udowodnienia, a bardzo interesujący warunek konieczny i dostateczny:

(*) Zbiór N jest miary zero wtedy i tylko wtedy, gdy istnieje ciąg przedzia­

łów, których długości tworzą szereg zbieżny, a które tak pokrywają zbiór JSf, że każdy jego punkt należy do nieskończenie wielu spośród tych przedziałówx).

Waiunek ten przydaje się autorom do dyskusji podstawowego twier­

dzenia Lebesgue’a, orzekającego, że każda funkcja monofoniczna jest różniczkcwalna (to znaczy: ma skończoną pochodną) prawie wszędzie (to znaczy, że zbiór punktów, w których nie jest różniczkowalna, jest miary zero).

*) Riesz i N a g y [3], str. 5.

(2)

142 E. Marczewski

Twierdzenie to bywa zwykle dowodzone za pośrednictwem mocnych twierdzeń o mierze lub całce Lebesgue’a 2 3 ). Biesz udowodnił je elemen­

tarnie w 1932 roku i obecnie dowód ten reprodukuje w książce 8).

2. Kasuwa się oczywiście zagadnienie, czy twierdzenia Lebesgue’a nie można by wzmocnić, czy zatem wielkość zbioru punktów nieróżnicz- kowalności funkcji monotonicznej nie mogłaby być oszacowana jeszcze ostrzej % I oto właśnie za pomocą zacytowanego przed chwilą warunku koniecznego i dostatecznego autorzy dają negatywną odpowiedź na to pytanie, udowadniając łatwo następujące

Tw i e r d z e n i e 1 .

Do każdego zbioru N miary zero istnieje niemałe

-

jąca funkcja ciągła, która w żadnym punkcie zbioru N nie jest różniczko- walna4). «

Dla dowodu wystarczy pokryć zbiór N ciągiem przedziałów { 4 ) tak, jak wymaga tego warunek (*), a następnie oznaczyć przez f(so) sumę długości przedziałów I n lub ich części znajdujących się na lewo od %;

mówiąc ściślej, oznaczamy przez fn(x) długość części wspólnej półprostej ( —oo,a?) i przedziału I n, a następnie przyjmujemy /(# )= = /i(# )+ /a( # )+ ...

Dowodzi się łatwo, że f ( x ) =

o o

dla każdego % należącego do N i że f jest funkcją ciągłą.

3. Każda funkcja monotoniczna ma, jak wiadomo w każdym punk­

cie granicę lewostronną f ( x —0) i prawostronną f(oo-J-0). Bóżnica f(os-j-0) —

—/(#?—0) nazywa się skokiem funkcji f w punkcie x. Funkcja monotoniczna / nazywa się funkcją skoków, gdy — z grubsza mówiąc — przyrosty jej od punktu do punktu są równe sumie skoków między tymi punktami, lub — mówiąc ściśle — gdy

f(b — 0) — f(a -f- 0) = lf(cs -{- 0) — f(oo — 0)] dla a < b .

a < x < b

(Sumę z prawej strony należy oczywiście rozumieć jako sumę tych skład­

ników, które są różne od zera, a jest ich tylko ilość przeliczalna.) Wśród funkcji monotonicznych funkcje skoków są niejako przeciwstawieniem funkcji ciągłych.

L em a t. Do każdego ciągu różnych liczb {%n} i każdego ciągu liczb do­

datnich |sn} o sumie skończonej istnieje niemalejąca funkcja skoków /,

2) Początkowo Ł e b e s g u e udowadniał to twierdzenie, jako jedno z końcowych wyników swej teorii całki [1]. Obecnie dowodzi się go zazwyczaj za pomocą twierdze­

nia Yitaliego o pokrywaniu; czyni tak np. N a t a n s o n [2], str. 186. Elementarny dowód Riesza przydatny jest tylko dla funkcji jednej zmiennej rzeczywistej; w do­

wodzie analogicznego twierdzenia dla wielu zmiennych rola twierdzenia Vitaliego jest istotna. Por. S a k s [4], str. 70.

3) R ie s z i N a g y [3], str. 6-9.

4) R ie s z i N a g y [3], str. 6.

(3)

Uwagi o zbiorach miary zero

letóra ma w każdym z punktów xn skok sn, a w każdym innym punkcie jest ciągła 5).

Dla dowodu wystarczy przyjąć

Udowodnię obecnie analogon twierdzenia 1 dla funkcji skoków:

Tw i e r d z e n ie 2.

Dla każdego zbioru N miary zero istnieje niemale- jąca funkcja skoków, która w żadnym punkcie zbioru N nie jest różniczko- walna.

Ponieważ N jest miary zero, więc dla każdej liczby naturalnej к istnieje ciąg przedziałów otwartych J*, ! § , .. . pokrywający zbiór N, któ­

rych długości d\,d\,... spełniają warunek

Oczywiście można przedziały te tak dobrać, żeby wszystkie ich prawe końce bn (n—1 , 2 , . . . ; & = 1 ,2 ,...) były różne.

Na mocy lematu istnieje niemalejąca funkcja skoków /, która w każ­

dym punkcie ma skok równy iЫ*, ponieważ

Jeżeli x e j\r, to dla każdego naturalnego k istnieje takie n, że x e l k n.

czyU x < b k < x + dk n. Wynika stąd, że

Z nierówności dk < 1 [k3 wynika już teraz, że w punkcie x funkcja / nie ma skończonej pochodnej, c. b. d. o.

Zagadnienia omówione w tej nocie dotyczą tylko wielkości (z punktu widzenia miary) zbioru punktów nieróżniczkowalności funkcji. W pracach różnych autorów, zwłaszcza Z. Z a h o r s k ie g o , traktowane jest znacznie trudniejsze zagadnienie pełnej charakterystyki tego zbioru dla różnych klas funkcji. W szczególności Zahorski wykazał ([5], str. 508), że na

s) Por. książkę R ie s z a i N a g y 'eg o [3], str. 14-16, gdzie sprawa ta jest ujęta bardziej szczegółowo.

/(*) = Z - v

/(* + <£) - m > f(bl + 0) - f { b l - 0) = Ml ,

czyli

(4)

E. Marczewski

to, by zb iór-# był zbiorem wszystkich punktów nieróżniczkowalności funkcji monofonicznej, potrzeba i wystarcza, by był on zbiorem typu G8a miary zero.

144

Prace cytowane

[1] H. L e b e s g u e , Leęons sur V integration et la recherche des fonctiom prim i­

tives, Paris 1904.

[2] И. П. Н а т а н с о н , Теория функций вещественной переменной, Москва Ленинград 1950.

[3] F. R ie s z et В . Sz. - N a g y , Leęons d’analyse fonctionnelle, Budapest 1952.

[4] S. S a k s, Zarys teorii całki, Warszawa 1930.

[5] 3 . З а г о р с к и й , О множестве точек недифференцируемости непре­

рывной функции, Математический сборник 9 (1941), str. 4 8 7 -5 1 0 .

INSTYTU T M ATEMATYCZNY U N IW E R S Y T E TU W ROCŁAW SKIEGO IM. BOLESŁAW A BIERUTA

3. МАРЧЕВСКИЙ (Вроцлав)

П Р И М Е Ч А Н И Я О М Н О Ж Е С Т В А Х МЕРЫ Н УЛ Ь И О Д И Ф Ф Е Р Е Н Ц И Р У Е М О С Т И М О Н О Т О Н Н Ы Х Ф У Н К Ц И Й

РЕЗЮМЕ •

Примечания о множестве точек недифференцируемости монотонной функ­

ции; в частности доказательство следующей теоремы:

ТЕОРЕМА. Дл я каждого линейного множества N меры нуль существует монотонная функция скачков, недифференцируемая ни в одной точке множества N.

Е. Ma r c z e w s k i (Wroclaw)

R E M A R K S ON SETS OP M E A SU R E ZERO A N D TH E D E R IV A B IL 1 T У OF M O N O TO N IC FU N CTIO N S

S UMMARY

Remarks on the set of points of non-derivability of a monotonie function;

in particular a proof of the following

Th e o r e m. F or every linear set N of measure zero there exists a purely disconti­

nuous monotonie function which is non derivable at every point belonging to N .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Na odcinek [−n, n] rzucono losowo (zgodnie z rozkładem jednostajnym) n gwiazd o masach jed- nostkowych7. Dla danego α rozkład

Ile może wynosić miara zewnętrzna Lebesgue’a zbioru Vitaliego?.

(Teza zadania jest prawdziwa także przy słabszym założeniu, że f jest różniczkowalna prawie wszędzie.).

Wydaje się , że kategoria rodziny właśnie współcześnie staje się samodzielną kategorią polityki społecznej.. Jest to jednak dopiero początek procesu, wyratnie

Nie mniej ważne są te zastosowania symbolu światła, w których przybli- żana jest pełna blasku teofanijna obecność Boga pośród ludu (por. Ps 50,1-3) oraz Jego

że racjonalność ateistyczna przyjmuje (na podstawie arbitralnej decyzji) w skrajnej wersji przekonanie o całkowitej wystarczalności rozumu do poznania rzeczywistości

kogoś oblały siódme poty, serce podeszło do gardła, oblać się rumieńcem, spuścić głowę, unieść głowę, spleść dłonie, trząść się ze strachu, obgryzać paznokcie,

Dodać można by tylko, że istnieją też empiryczne metody badania tego, co jest normą językową: językoznawcy uzasadniają zdania na temat poprawnego użycia w dosyć