• Nie Znaleziono Wyników

ASPEKTY ŻYCIA GOSPODARCZEGO NIE ZAWARTE W RACHUNKOWOŚCI NARODOWEJ

Katarzyna Lada 1. WPROWADZENIE

3. ASPEKTY ŻYCIA GOSPODARCZEGO NIE ZAWARTE W RACHUNKOWOŚCI NARODOWEJ

W tym rozdziale przedstawione zostały niektóre konwencje przyjęte w rachunkowości narodowej, które mogą budzić pewne zastrzeżenia. Opisane zostały te aspekty, które w mojej opinii mogą stawiać pod znakiem zapytania stosowalność rachunków narodowych w niektórych analizach ekonomicznych. Jak wszystkie dziedziny statystyki, również rachunkowość narodowa

opiera się na pewnych standardach, które mogą mieć istotne znaczenie dla możliwości przepro-wadzania analiz i wniosków z nich płynących. Myślę, że warto zrozumieć lepiej dane, którymi standardowo posługujemy się w ocenie wzrostu gospodarczego. O czym tak naprawdę mówią dane z rachunków narodowych? I jakich aspektów życia gospodarczego nie obejmują?

3.1. OCENA DOBROBYTU SPOŁECZNEGO

Podstawowa kwestia jaką należy podkreślić już na samym początku, to fakt, że na podsta-wie informacji z rachunków narodowych nie należy wyciągać wniosków na temat dobrobytu3. Na dobrobyt społeczny składa się bowiem szereg elementów niematerialnych a nawet niemie-rzalnych, które z definicji nie wchodzą w skład kategorii makroekonomicznych prezentowanych w systemie rachunków narodowych. Jak podkreślał Murray Rothbard (Rothbard 1956) nie moż-liwe jest mierzenie i porównywanie dobrobytu odczuwanego przez każdego człowieka. Wynika to z faktu, że każdy odczuwa użyteczność indywidualnie na podstawie rozmaitych interakcji spo-łecznych. Na podstawie rachunków narodowych mogą jedynie zostać zmierzone wartości tych interakcji4, tzn. wartość produkcji i jej rozdysponowanie na poszczególne elementy popytu. Jest to coś jednak zupełnie innego niż dobrobyt społeczny i myślę, że warto zdawać sobie z tego sprawę.

Posłużmy się przykładem gospodarki chińskiej. Przez ostatnie lata kraj ten cechuje wysoki wzrost gospodarczy. Państwo przeszło szereg reform, mających na celu ożywienie gospodarki. Średnioroczne tempo wzrostu PKB w okresie 1979-2000 wyniosło 9,4 proc., a w 2005 roku PKB wzrósł o prawie 10 proc. Jest to niebywały wzrost, gdyż oznacza że w ciągu jednego pokolenia produkcja krajowa na jednego mieszkańca wzrosła dziesięciokrotnie. Zasadniczym motorem tego ożywienia był wzrost kapitału, którego wkład we wzrost PKB wyniósł ponad 50 proc. Są to dane z rachunków narodowych, które, w mojej opinii, niewiele mówią o poziomie dobrobytu Chiń-czyków. Np. z danych tych nie dowiemy się, że wzrost kapitału, wynikał m. in. z faktu, że w Chinach nie ma opieki społecznej (publicznej służby zdrowia, ubezpieczeń społecznych, edu-kacji). Wpływa to na wzrost oszczędności gospodarstw domowych, gdyż same muszą zadbać o te aspekty swojego życia. Dodatkowo, w Chinach w ostatnich latach spadła dzietność (z 6 w latach

3 Zienkowski,op. cit.

60-tych, do niespełna 2 obecnie), co również wpływa na możliwości akumulacji kapitału. Jest to tylko jeden wybrany przykład tego, że rzeczywiście informacje z rachunków narodowych niewie-le mówią o dobrobycie. Wgłębiając się w czynniki wzrostu gospodarczego tego kraju, zapewne można by tego typu przykłady mnożyć.

Stosując rozmaite metody i narzędzia statystyczne, można natomiast na podstawie rachun-ków narodowych próbować analizować wpływ kategorii makroekonomicznych, takich jak np. spożycie, czy akumulacja na odczuwany dobrobyt. Jest to jednak oddzielna kwestia, która w tym artykule nie będzie analizowana.

3.2. NIEODPŁATNA PRACA GOSPODARSTW DOMOWYCH

W skład PKB nie wchodzą usługi świadczone i konsumowane w tym samym gospodar-stwie domowym5. W ten sposób rachunki narodowe nie dostarczają informacji na temat stosun-kowo dużej części produkcji. Z badań INSTRAW (1995)6 wynika, że wartość nieodpłatnej pracy gospodarstw domowych dla różnych krajów waha się między 30 a 60 proc. wartości PKB. Dlate-go rachunki narodowe dają niepełny obraz struktury, wielkości i kierunków rozwoju działalności produkcyjnej.

Znów, posłużmy się przykładem, w którym mężczyzna zatrudniał kobietę do opieki nad domem. Kobieta za określone, ustalone na rynku wynagrodzenie wykonywała pewne usługi, ta-kie jak sprzątanie, czy gotowanie. Wchodziło to w skład PKB i stanowiło część wartości dodanej brutto. Po kilku latach mężczyzna ożenił się z kobietą, która nadal wykonywała te same czynno-ści, jednak już nie na podstawie umowy i bez bezpośredniego wynagrodzenia. Po zawarciu związku małżeńskiego usługi świadczone przez kobietę, mimo, że ich wartość nie zmniejszyła się, nie stanowiły już części produkcji uwzględnianej w statystyce.

Oczywiście, pytanie w jaki sposób uwzględniać tę część produkcji jest niezwykle trudne i budzi wiele kontrowersji. Od wielu lat kobiece ruchy feministyczne wnoszą postulaty (czy słuszne?), aby pracę gospodyń domowych rozliczać w ramach systemu rachunków narodowych. W ostatnich latach najbardziej wpływową na tym polu feministką była Marilyn Waring (Waring 1988), która ostro krytykowała system SNA’93.

5 Wyjątek stanowią usługi mieszkaniowe oraz wyroby o istotnym znaczeniu.

6 INSTRAW (1995) Measurement and Valuation of Unpaid Contribution: Accounting Through Time and Output. INSTRAW, Santo Domingo, Dominica Republic.

Istnieją różne metody wliczania wartości nieodpłatnej pracy gospodarstw domowych do szacunków PKB. Np. proponuje się, aby określać ją na podstawie potencjalnego wynagrodzenia, jakie członek gospodarstwa domowego mógłby uzyskać na rynku, gdyby podjął pracę odpłatną. Inną propozycją jest wyliczenie rynkowej wartości świadczonych usług, gdyby wykonywali je specjalnie w tym celu zatrudnieni pracownicy. Wszystkie proponowane metody posiadają pewne mankamenty, a wybór jakiejkolwiek z nich zależy wyłącznie od subiektywnej oceny. Jedno jest natomiast pewne: obraz gospodarki zmieniłby się diametralnie, gdyby w rachunkach narodowych uwzględniona została nieodpłatna produkcja gospodarstw domowych.

3.3. WYDATKI NIEZWIĘKSZAJĄCE POZIOMU ZASPOKAJANIA POTRZEB

Dane z rachunków narodowych dotyczące rozdysponowania PKB nie pozwalają na zmie-rzenie skali zaspokajania potrzeb. W rzeczywistości istnieją wydatki, które nie zaspokajają żad-nych realżad-nych potrzeb i stanowią tzw. niepożądane wydatki konieczne (np. koszty dojazdów do pracy, koszty związane z zanieczyszczeniem środowiska)7. Do tej grupy wydatków należą wy-datki, które spowodowane są określonymi warunkami społeczno-ekonomicznymi i nie byłyby ponoszone w innych warunkach. Typowe wydatki tego typu związane są z postępującą urbaniza-cją oraz zanieczyszczeniem środowiska. Niezwykle trudno jednak ustalić granicę między wydat-kami, które wynikają z chęci zaspokojenia określonych potrzeb, a które są konieczne i nie winny być wliczane w statystykach do spożycia. Np.: czy zakup preparatów witaminowych po-winien być traktowany jako wydatek konieczny, związany ze zmianami trybu życia i pogarszają-cymi się warunkami środowiska? Czy raczej stanowi to wydatek związany z realizacją potrzeby lepszej ochrony organizmu?

Istotnym elementem wydatków, które nie wpływają na wzrost zaspokojenia potrzeb stano-wią nakłady inwestycyjne na przywrócenie poprzedniego stanu środowiska.

Prosty przykład pozwoli zrozumieć ten problem. Załóżmy, że w pewnym mieście jest duży obszar niezagospodarowanej zieleni. Całe rodziny korzystają z tego terenu, organizowane są tam mecze piłki nożnej, pikniki i inne rozrywki, które są oczywiście nieodpłatne i nie wchodzą do statystyk. Stanowią one jednak określoną wartość dla mieszkańców miasta. Miejsce to zostaje jednak zdominowane przez grupy przestępcze do tego stopnia, że niemożliwy staje się

nek. W związku z tym miasto ponosi koszty i buduje w innym miejscu ogródek, zapewniający bezpłatny wstęp podobnej liczbie osób. Zgodnie z zasadami rachunkowości narodowej koszty inwestycji oraz utrzymania ogródka stanowią część PKB. Nie spowodowały one jednak zwięk-szenia poziomu zaspokajania potrzeb mieszkańców miasta, a jedynie wyrównały straty spowo-dowane istnieniem grup przestępczych. Idąc tym torem rozumowania, poniesione nakłady powinno się zatem traktować jako zmniejszenie spożycia mieszkańców i powinny mieć ujemny wkład we wzrost PKB. Leszek Zienkowski proponuje szacować wartość, jaką z punktu widzenia spożycia stanowi dostęp do środowiska naturalnego. Następnie, gdy dostęp ten zostanie ograni-czony, odpowiednio zmniejszać tę wartość8. Takie rozumowanie jest oczywiście sprzeczne z zasadami rachunkowości narodowej.

3.4. RACHUNKI NARODOWE A NOWA EKONOMIA

Jak już zostało wspomniane, wydatki na badania i rozwój nie są wliczane do akumulacji. Zasada ta stoi w wyraźnej sprzeczności z teorią tzw. nowej ekonomii. Teoria ta zakłada bowiem, że podstawowym czynnikiem wzrostu gospodarczego jest wiedza oraz nowe osiągnięcia nauko-we. Mniejsze znaczenie przypisuje się czynnikom podażowym, czyli wielkości nagromadzonych środków trwałych.

Prawidłowa analiza czynników determinujących wzrost gospodarczy powinna uwzględniać nie tylko proces akumulacji kapitału rzeczowego (opisanego w rachunkach narodowych przez wielkość nakładów brutto na środki trwałe, przyrost rzeczowych środków obrotowych oraz naby-cie pomniejszone o rozdysponowanie aktywów o wyjątkowej wartości) i wzrostu zatrudnienia. Niezwykle ważna jest także próba zmierzenia wielkości inwestycji w zasób kapitału ludzkiego oraz tempa wzrostu postępu technicznego. Oznacza to, iż w ramach badania czynników wpływa-jących na wzrost gospodarczy (których zasadniczym elementem są zazwyczaj agregaty ujęte w rachunkowości narodowej) należy uwzględniać dodatkowo wielkość zasobu kapitału ludzkiego lub wiedzy naukowo-technicznej, których źródła powinny mieć charakter endogeniczny w dłu-gookresowym modelu gospodarki. Rachunki narodowe nie dostarczają informacji na ten temat. Dlatego istnieje poważna wątpliwość, czy kategoria akumulacji brutto jest odpowiednim narzę-dziem do prowadzenia analiz ekonomicznych? W mojej opinii kompletna analiza wzrostu

darczego jedynie na podstawie rachunków narodowych nie jest możliwa. Dostarczają one zatem niepełnego obrazu mechanizmów działania gospodarki.