• Nie Znaleziono Wyników

Charakter odpowiedzialności a funkcje prawa karnego

W dokumencie "Studia Prawnicze" 1 (193) 2013 (Stron 148-152)

IV. Działalność gospodarcza fundacji a przywileje podatkowe

2. Charakter odpowiedzialności a funkcje prawa karnego

Zakres prawnych obowiązków związanych z określoną funkcją kształto-wany jest zwykle poza prawem karnym. Zakres obowiązków rodzica w odnie-sieniu do dziecka czy właściciela zwierzęcia kształtuje prawo cywilne (m.in. w zakresie odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez osobę małoletnią lub zwierzę) lub administracyjne (m.in. w zakresie prowadzenia hodowli lub utrzy-mywania psa rasy uznawanej za agresywną1). Sposób określenia podmiotu

odpo-1 Zgodnie z art. 10 ust. 1 ustawy z 21.08.1997 o ochronie zwierząt (Dz. U. Nr 111,

poz. 724 ze zm.), prowadzenie hodowli lub utrzymywanie psa rasy uznawanej za agresyw-ną wymaga zezwolenia wydanego przez wójta (burmistrza, prezydenta miasta). Zgodnie z art. 10 ust. 2 cyt. ustawy, zezwolenia takiego nie wydaje się, a wydane cofa się, jeżeli

wiedzialnego na gruncie prawa cywilnego w przypadku opieki nad osobą, której z powodu wieku albo stanu psychicznego lub cielesnego nie można przypisać winy (art. 427 kc), czy w przypadku chowania albo posługiwania się zwierzę-ciem (art. 431§1 kc) określa krąg gwarantów nienastąpienia określonego sta-nu rzeczy opisanego również w regulacji karnej (np. w postaci wywołania przez osobę lub zwierzę pozostające pod opieką uszczerbku na zdrowiu lub szkody w mieniu). W regulacjach tych wskazuje się, że warunkiem przypisania odpo-wiedzialności za szkodę, obok związku przyczynowego pomiędzy brakiem nad-zoru i szkodą, jest wina wyrażająca się w braku uczynienia zadość obowiązkowi nadzoru. Przeniesienie na inną osobę obowiązku pieczy i wiążącej się z nią od-powiedzialności deliktowej w świetle wskazanych regulacji jest możliwe – wyma-ga jednak umowy bądź przynajmniej faktycznego objęcia osoby lub zwierzęcia opieką ze strony osoby przejmującej za nie odpowiedzialność. W przypadku, gdy jednostka odpowiedzialna za niezaistnienie określonego skutku określana jest w decyzji administracyjnej (art. 10 ustawy o ochronie zwierząt) bądź w orze-czeniu sądowym (np. w przedmiocie ubezwłasnowolnienia i ustanowienia opie-kuna), rozstrzygnięcie wskazujące na osobę zobowiązaną od pieczy nad osobą lub zwierzęciem czyni ją odpowiedzialną za sprawowanie pieczy na zasadach ogólnych – z możliwością jedynie czasowego przeniesienia pieczy nad osobą lub zwierzęciem na inną osobę i przy obostrzonych kryteriach ostrożności w wybo-rze takiej osoby. Granice jej odpowiedzialności, w postaci możliwości przypisa-nia skutku i winy, wyznacza w takim przypadku nadal ustawa.

Na gruncie prawa cywilnego zdarzają się również sytuacje, w których usta-wa wiąże odpowiedzialność z faktycznym dysponousta-waniem źródłem zagrożenia (jak w art. 436§1 k.c. zgodnie z którym na zasadzie ryzyka w przypadku środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody odpowiada jego posiadacz – sa-moistny albo zależny), bądź z faktem prowadzenia przedsiębiorstwa lub zakładu stanowiącego takie źródło (jak w art. 435§1 i 2 k.c., zgodnie z którymi za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu wprawianych w ruch za pomocą sił przyrody, bądź wytwarzających środ-ki wybuchowe albo posługujących się nimi, ponosi odpowiedzialność prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład). Niekiedy podstawą odpowie-dzialności deliktowej stają się również tzw. zasady słuszności (art. 428 k.c.).

Przeniesienie na grunt karnoprawny charakteru takiej odpowiedzialności, przy której ustawa wprost wskazuje na to, kto jest odpowiedzialny za zaistniały stan rzeczy, nie dopuszczając wykazywania, że sprawca należycie wywiązał się ze

pies będzie lub jest utrzymywany w warunkach i w sposób, które stanowią zagrożenie dla ludzi lub zwierząt. Rozstrzygnięcie jest podejmowane w formie decyzji administracyjnej (art. 10 ust. 2c cyt. ustawy).

swoich obowiązków (dopuszczając za to inne przesłanki egzoneracyjne, nie po-wiązane ze sprawcą), nie jest możliwe. Wprawdzie skuteczne, również na grun-cie prawa karnego, jest przeniesienie ryzyka wystąpienia danego stanu rzeczy na zakład ubezpieczeń jako podmiot specjalizujący się w odpłatnym przejmowaniu ryzyka i wypłacający odszkodowania oraz inne świadczenia przy zrealizowaniu określonej przewidywalnej sytuacji. Takie przeniesienie ryzyka nie oznacza jed-nak przeniesienia odpowiedzialności, której zgodnie z art. 437 k.c. nie można wyłączyć ani ograniczyć z góry, a zatem, jak należy przyjąć, nie można jej też przenieść. Tym samym czynność ta, poza procesowym usytuowaniem zakładu ubezpieczeń na gruncie art. 49§3 k.p.k. na równi z pokrzywdzonym, jeśli pokrył szkodę wyrządzoną pokrzywdzonemu lub był zobowiązany do jej pokrycia, nie wywołuje innych skutków na gruncie prawa karnego. Nie służy ona w szczegól-ności egzoneracji sprawcy czynu zabronionego.

Funkcje regulacji karnoprawnych różnią się od regulacji cywilnopraw-nych tym, że w miejsce kształtowania życia społecznego oraz kompensacji szkód i krzywd, wchodzą tu funkcje represyjne w postaci zadania sprawcy dolegliwości za spowodowane naruszenie prawa i ochronno-wychowawcze w kierunku pre-wencyjnym2. Widać to chociażby na przykładzie stosowania środka karnego z art. 46§1 kk., czyli obowiązku naprawienia szkody lub zadośćuczynienia za do-znaną krzywdę. Obowiązek naprawienia szkody może być orzeczony w całości lub w części (przy zadośćuczynieniu nie wprowadzono takiego zróżnicowania, a w praktyce orzeczniczej wskazuje się, że ma być ono „odpowiednie”3) – przy czym decyzja o stopniu zaspokojenia pokrzywdzonego jest zależna nie tylko od tego, czy do czasu orzekania szkoda została naprawiona w jakiejkolwiek części (choć istnienie szkody jest niewątpliwie warunkiem koniecznym do stwierdze-nia obowiązku jej naprawiestwierdze-nia), lecz – w ramach istniejącej szkody – w głów-nej mierze od dyrektyw wymiaru kary określonych w art. 53 i 54 kk., zgodnie z treścią art. 56§1 kk. Jeżeli zatem sprawca działał w warunkach umiarkowa-nego stopnia winy i społecznej szkodliwości, jego postawa wskazywała na to, że już sam fakt toczenia się przeciwko niemu postępowania karnego jest dla nie-go istotną dolegliwością, a nadto nie tylko zastosowano względem nienie-go środek karny z art. 46§1 kk., ale nadto wymierzono mu karę kryminalną, należy przyjąć,

2 Zob. W. Daszkiewicz, Naprawienie szkody w prawie karnym, Warszawa 1972,

s. 15.

3 Co oznacza, że znajduje się w sferze swobodnego uznania sędziowskiego,

do-póki w sposób oczywisty nie narusza zasad ustalania tego zadośćuczynienia. Zgodnie z postanowieniem Sądu Najwyższego z 19.10.2010 (II KK 196/10, OSNK 2010, Nr 1, poz. 1973): „Zarzut niewłaściwego ustalenia kwoty zadośćuczynienia może być skuteczny wtedy, gdy przyznano zadośćuczynienie symboliczne zamiast stanowiącego rekompensa-tę doznanej”.

że w tych warunkach orzeczenie wobec sprawy naprawienia szkody w całości będzie sytuacją wyjątkową. Interes społeczeństwa w ukaraniu sprawcy w stop-niu współmiernym do szkodliwości jego zachowania i perspektyw powrotu do przestępstwa, przy uwzględnieniu limitującego odpowiedzialność karną stopnia winy, wyprzedzi i ograniczy na gruncie prawa karnego interes pokrzywdzonego w całkowitym naprawieniu szkody względnie w adekwatnym zadośćuczynieniu za doznaną krzywdę4.

Z karnoprawnego punktu widzenia wprowadzony na gruncie prawa cy-wilnego podział na odpowiedzialność na zasadzie winy i na zasadzie ryzyka nie ogranicza się wyłącznie do kwestii wykazywania winy, ale także do możliwości skutecznego przeniesienia zakresu odpowiedzialności na inny podmiot. Przy odpowiedzialności na zasadzie ryzyka nie ma takiej możliwości (można jedy-nie przejedy-nieść ryzyko wystąpienia szkody i obowiązek jej naprawienia na zakład ubezpieczeń5), ale również takiej potrzeby, gdyż odpowiedzialność za szkodę nie jest w tym przypadku jedną z form sankcji, a zatem powiązanie tej odpowiedzial-ności z określonym kręgiem osób nie będzie się wiązać z zadawaniem im celowej dolegliwości, wykraczającej poza obowiązek zapewnienia, że wyrządzona szkoda zostanie naprawiona.

Kolejnym zróżnicowaniem tworzenia podstaw odpowiedzialności na gruncie karnym i poza prawem karnym jest okoliczność, iż w prawie karnym odpowiedzialność wiąże się bezpośrednio z określoną osobą, podczas gdy w prawie cywilnym i fi nansowym niekiedy bardzo szerokie wyznaczanie zakresu obowiązków służy ich przypisaniu do konkretnej funkcji (i w ten sposób tylko pośrednio do osoby, która funkcję tę w danym momencie pełni). Z tej perspekty-wy istotne staje się pytanie o możliwość skutecznego przeniesienia obowiązków (i w konsekwencji odpowiedzialności) łączących się z funkcjami, z którymi usta-wa wiąże szeroki zakres obowiązków, niekiedy niemożliwy do spełnienia przez jedną osobę, jak ma to miejsce w przypadku członków zarządu dużych spółek kapi-tałowych, kierowników budowy przy większych inwestycjach6 czy pracodawców w dużych zakładach pracy. Z jednej strony, ich ewentualna odpowiedzialność

4 Por. kryteria Engela stosowane przez Europejski Trybunał Praw Człowieka dla

celów ustalenia, czy konkretna regulacja ma charakter karny (wyrok z 8.06.1976 w spra-wie Engel i inni przeciwko Niderlandom, A 22, § 82, publikacja na stronie: http://eur-lex. europa.eu). Do kryteriów tych zalicza się cel grożącej sankcji. Jeżeli sankcja zmierza je-dynie do naprawienia szkód majątkowych, to nie ma charakteru karnego. Uzyskuje taki charakter, jeżeli zmierza (nadto) do represji i prewencji.

5 Zob. W. Dubis, (w:) E. Gniewek (red.), P. Machnikowski, Kodeks cywilny.

Ko-mentarz, Warszawa 2013, s. 1356.

6 Odnośnie zlecania swoich zadań przez inwestora bezpośredniego

inwestoro-wi zastępczemu, zob. Z. Nieinwestoro-wiadomski (red.), Prawo budowlane. Komentarz, Warszawa 2013, s. 270 i cyt. tam literatura.

karna podlega ogólnym zasadom odpowiedzialności za swoje zachowanie, op-artej na zasadzie winy, z drugiej strony, ich obowiązki – wyznaczane w minimal-nym zakresie przez ustawę – są im znane jeszcze przed podjęciem się ich wy-konywania, a zatem w sytuacji stwierdzenia, że nie są w stanie im podołać, nie powinni ich podejmować.

Podejmując się obowiązków wykraczających poza faktyczne możliwości kontroli, osoby takie ryzykują, że w razie ich niedopełnienia będą pociągane do odpowiedzialności karnej, co zbliża charakter ich odpowiedzialności do odpo-wiedzialności za obiektywny stan rzeczy, a zatem na zasadzie ryzyka. Okolicz-ność, iż – przynajmniej w założeniu – to ryzyko jest im odpowiednio rekompen-sowane fi nansowo, nie zmienia nic w kwestii braku możliwości pociągania do odpowiedzialności na zasadzie ryzyka osób, które podejmują się zadań niewy-konalnych dla jednej osoby. Brak tu bowiem chociażby wzorca ostrożnego po-stępowania, który byłby punktem wyjścia do oceny ich karnoprawnego zacho-wania w świetle nieumyślności zdefi niowanej w art. 9§2 kk. Stąd pytanie leżące u podstaw niniejszego artykułu – czy możliwe jest delegowanie na inny podmiot części obowiązków obciążających daną osobę z mocy ustawy w taki sposób, by skutecznie przenieść na inną osobę również ewentualną odpowiedzialność kar-ną za niewywiązanie się z nich. Wyróżnić tu można: przeniesienie części obo-wiązków na inny podmiot w drodze podziału oboobo-wiązków w ramach organu ko-legialnego pomiędzy kilkoma osobami o równorzędnym statusie (np. w ramach zarządu spółki kapitałowej), delegowanie obowiązków na podmiot zewnętrzny (np. oznaczenia placu budowy na przedsiębiorcę prowadzącego działalność w tym zakresie) bądź na inną osobę w strukturze podporządkowania, w ramach danej jednostki (np. prowadzenia ksiąg rachunkowych na księgowego).

3. Karnoprawne skutki podziału obowiązków

W dokumencie "Studia Prawnicze" 1 (193) 2013 (Stron 148-152)