• Nie Znaleziono Wyników

Charakter prawny konstytucji rodzinnej

W dokumencie Przedsiębiorczość i Zarządzanie (Stron 30-36)

Konstytucja rodzinna traktowana jest poza Polską jako dokument bazowy, który wskazu-je członkom rodziny, w jaki sposób mają postępować jako udziałowcy i zarządzający fir-mą rodzinną. Konstytucja ma charakter wyłącznie etyczny, a nie prawny [Lewandowska, Lipiec 2015, s. 180]. Nie ma on charakteru wiążącego i nie może stanowić samodzielnej podstawy do wysuwania roszczeń wobec członków rodziny. Porozumienie rodzinne jest dokumentem komplementarnym w stosunku do regulacji prawnych. Konstytucja i doku-menty prawne nie mogą być ze sobą sprzeczne i powinny się uzupełniać. Mają one od-mienne cele i z różnych powodów wykorzystywane są w przedsiębiorstwach rodzinnych [Lewandowska, Lipiec 2015, ss. 182–183].

Tymczasem w polskiej praktyce zdążyły się już pojawić wątpliwości dotyczące cha-rakteru prawnego i mocy wiążącej tego dokumentu, który z punktu widzenia prawa po-strzegany jest jako umowa. Niektóre kancelarie prawne wprost sugerują, aby konstytu-cje rodzinne zawierać jako umowy w formie aktu notarialnego.

Z punktu widzenia prawa mamy do czynienia niewątpliwie ze zgodnym złożeniem oświadczeń woli przez poszczególnych członków rodziny – sygnatariuszy konstytucji, a zatem z umową. Chociaż prawo cywilne nie formułuje definicji umowy, jednak na pod-stawie przepisów regulujących zawarcie umowy przyjmuje się, że przez umowę rozu-mie się czynność prawną, której koniecznym elementem jest uczestnictwo co najmniej dwóch stron oraz złożenia zgodnego oświadczenia woli przez wszystkie strony. Takie ujęcie podkreśla proces jej kształtowania, a pomija zarówno funkcję społeczną umowy, jak i zawarty w niej stosunek prawny. We współczesnej cywilistyce przyjmuje się, że za-wieranie umowy (składanie oświadczeń woli) i powstały w ich wyniku stosunek prawny o określonej treści, stanowią integralną całość [Radwański 1977, ss. 62–65].

Pojawia się pytanie, jakiego rodzaju skutki prawne wywołują te oświadczenia, w świetle art. 56 i 65 Kodeksu cywilnego. Konstytucja rodzinna nie jest wszak umową na-zwaną, nie wykształcił się także zwyczaj w tym zakresie.

Możemy rozważyć dwa warianty.

I. Według pierwszego jest to wielostronna umowa nienazwana, przyjęta przez strony w ramach swobody umów (art. 3531 Kodeksu cywilnego), rodząca pomiędzy nimi stosu-nek cywilnoprawny [Banaszczyk 2007, ss. 836–837]. Umowa konsensualna [Drozd 2008, s. 185], o skutkach zobowiązujących, nie rozporządzających [Drozd 2008, ss. 186–187] i abstrakcyjna [Drozd 2008, s. 193]. Możemy potraktować ją jako wielostronne zobowią-zanie do implementowania postanowień konstytucji w pozostałych dokumentach, czy-li na przykład do podpisania umowy majątkowej małżeńskiej o określonej treści, czy też podjęcia uchwały zmieniającej statut spółki. Może to być także zobowiązanie do po-wstrzymania się od zawierania umów o określonej treści czy rodzaju. W konsekwencji usprawiedliwione jest twierdzenie, iż konstytucja ma charakter prawnie wiążący, także w tym sensie, że niedochowanie obowiązków z niej płynących może wiązać się z odpo-wiedzialnością odszkodowawczą na podstawie art. 471 i nast. Kodeksu cywilnego. Przy-kładowo w ramach regulacji ładu rodzinnego, konstytucja zakazuje zbywania pod ty-tułem darnym nieruchomości należących do rodziny. Sukcesor otrzymuje od rodziców działkę gruntu przemysłowego, z którą rodzina wiąże określone plany biznesowe i po ja-kimś czasie dokonuje jej zbycia tytułem darowizny na rzecz osoby spoza rodziny. W ta-kim przypadku możemy próbować wykazać powstanie szkody oraz możliwość wysto-sowania roszczenia odszkodowawczego, opartego bezpośrednio o postanowienia kon-stytucji jako umowy wielostronnej.

Z drugiej strony nie budzi wątpliwości, że konstytucja rodzinna sama w sobie nie za-stąpi czynności prawnych, dla których ustawodawca zarezerwował inną, szczególną for-mę czy tryb ich zawarcia. Nie może mieć bezpośredniej mocy wiążącej zastępującej czy konstytuującej postanowienia umów majątkowych małżeńskich, statutów, umów czy regulaminów wewnętrznych spółek prawa handlowego, umów o pracę czy

testamen-tów. Nie zastąpi darowizn, umów o rentę lub dożywocia. Reguły ładu rodzinnego muszą zostać implementowane poprzez szereg jedno- i dwustronnych czynności prawnych. Dopiero wówczas nabiorą mocy wiążącej.

Osobnej uwagi wymaga charakter prawny i moc wiążąca uchwał tzw. organów ro-dziny, ustanowionych w konstytucji (np. rady rodziny). Jakkolwiek takie uchwały są do-puszczalne, nie ma jednak zgody, czy są one czynnościami prawnymi i czy wywoła-ją skutki prawne wiążące osoby, które nie wzięły udziału w głosowaniu lub głosowa-ły przeciw uchwale [Drozd 2008, ss. 181–184]. W naszej ocenie kłóciłoby się to z zasadą autonomii woli, szczególnie, że brak tutaj podstawy prawnej dostatecznie uzasadniają-cej powzięcie prawnie wiążąuzasadniają-cej uchwały. Konstytucja rodzinna nie czyni z członków ro-dziny jednostki organizacyjnej nieposiadającej osobowości prawnej (jak spółki osobo-we prawa handloosobo-wego), ani tym bardziej osoby prawnej. Nie ma zastosowania teoria or-ganów odnosząca się do osób prawnych [Kidyba 2015, ss. 140–148], a uchwała nie jest czynnością osoby prawnej, jednostki organizacyjnej czy korporacji [Drozd 2008, s. 182]. Nie mamy do czynienia z organami w prawnym i korporacyjnym tego słowa znaczeniu. Sama umowa wielostronna wydaje się niewystarczającą podstawą prawną, aby nadać uchwałom moc wiążącą erga omnes. W naszej ocenie, jeśli chodzi o ich przestrzeganie, mowa może być wyłącznie o zobowiązaniu etycznym.

Niemniej spotykaliśmy się jednak z głosami3, że możliwe jest umowne wzmocnienie mocy prawnej konstytucji rodzinnych. Niektórzy sugerują zastosowanie np. kar umow-nych (art. 483 Kodeksu cywilnego) czy dobrowolnego poddania się egzekucji (art. 777 § 1 pkt 4 lub 5 Kodeksu postępowania cywilnego). Byłyby to, trzeba przyznać, rozwiązania prawnie skuteczne. Nie jesteśmy jednak przekonani o celowości wykorzystywania ich w konstytucjach rodzinnych.

II. Drugi wariant zakłada, że – szczególnie w świetle porównań z charakterem praw-nym konstytucji spisywanych poza polskim systemem prawpraw-nym – można mówić o spe-cyficznym, wewnętrznym i prywatnym porozumieniu rodzinnym, niosącym za sobą wy-łącznie skutki moralne. Charakter oraz rola samej konstytucji rodzinnej jest inna niż po-zostałych dokumentów należących do sfery ładu korporacyjnego i opartego o regula-cje prawa handlowego. Podkreślić należy, że już sam proces tworzenia porozumienia ro-dzinnego przynosi rodzinie niezwykle dużą wartość. Wynika ona przede wszystkim ze zrozumienia treści merytorycznych związanych z firmą, takich jak misja firmy, cele stra-tegiczne i rodzinne, a także sposób interakcji rodziny z biznesem. Jednak podstawową wartość w pracy nad tym dokumentem stanowi proces komunikacji, gdyż członkowie rodziny muszą komunikować się i podejmować ważne dla istnienia firmy decyzje. Pro-3 Autorzy niniejszego artykułu prowadzą szkolenia z sukcesji dla radców prawnych na zlecenie Okręgowych oraz Krajowej Izby Radców Prawnych. Podczas tych szkoleń niejednokrotnie wywiązywała się dyskusja na te-mat mocy wiążącej konstytucji rodzinnej, możliwości oraz celowości jej wzmocnienia, z uwagi na funkcję, któ-rą nadaje jej rodzina właścicielska.

ces ten leży u podstaw kształtowania się kultury zarządzania firmą rodzinną oraz ma-jątkiem ulokowanym poza firmą, o charakterze niebiznesowym. Sam w sobie może być uznawany za ważniejszy niż sam efekt końcowy w postaci wypracowanego dokumentu [Lewandowska, Lipiec 2015, ss. 186–187]. Dlatego nie powinno się sprowadzać konsty-tucji rodzinnej li tylko do umowy, dokumentu o charakterze prawnym, który będzie na-rzędziem do wywierania nacisków czy wykorzystywania dominującej pozycji jednych członków rodziny nad innymi. Sposób rozwiązywania konfliktów, reakcja na różnice in-teresów, planowanie kolejnych przedsięwzięć biznesowych czy opracowywanie i wdra-żanie strategii firmy rodzinnej stanowi o kulturze danej rodziny. Konstytucja, rozumia-na jako nieustanny proces zarządzania zmianą, umożliwia jej konsekwentną budowę, wprowadzanie na wyższy poziom. To tworzy zaufanie i staje się podwaliną pod realiza-cję dalekosiężnych celów, wypracowanych w oparciu o zasoby i możliwości wszystkich członków rodziny.

Niezależnie od mocy prawnej samej konstytucji, rozumianej jako umowa cywilno-prawna, co miałoby znaczenie tylko w niektórych i raczej wyjątkowych przypadkach, moc wiążącą posiadają wszystkie pozostałe dokumenty sformułowane w duchu zasad ładu rodzinnego. Jeśli bezpośrednią podstawą powstania roszczenia i sformułowania powództwa nie będzie z kolei w danym przypadku konstytucja rodzinna, mogą nią stać się inne dokumenty, przyjęte w ramach wynikających z konstytucji zasad ładu rodzinne-go. Wówczas konstytucja będzie mogła posłużyć jako źródło interpretacji czy wykładni poszczególnych postanowień umowy, z której wywodzi się roszczenie, w trakcie postę-powania dowodowego przed sądem powszechnym.

Wybór pomiędzy pierwszym i drugim modelem powinien zależeć nie tyle do inter-pretatorów prawa, co do samej rodziny ustanawiającej konstytucję. Oczywiście poru-szając się w określonym porządku prawnym, pod rządami przepisów Kodeksu cywilne-go oraz pozostałych ustaw, wydaje się oczywiste, że konstytucja jest umową, chyba, że sama stanowi inaczej. Jeśli jej sygnatariusze postanowią ukształtować ją jako porozu-mienie wewnątrzrodzinne, swego rodzaju gentlemen’s agreement [Radwański 2008, s. 25], wyłączając wyraźnie jej moc prawną na zewnątrz, konstytucja, ani towarzyszące jej dokumenty wykonawcze, nie będą mogły stanowić źródła praw podmiotowych, któ-rych realizacji towarzyszyłby przymus państwowy w postaci możliwości dochodzenia ich przed sądem cywilnym. Jeśli zależy nam na takim skutku, aby uniknąć wątpliwości, warto wyraźnie zaakcentować to w treści konstytucji.

Podsumowanie

Doceniając znaczącą rolę, jaką firmy rodzinne odgrywają we współczesnej gospodarce na świecie [Surdej, Wach 2010, ss. 18–24], liczymy, że także w Polsce działania oparte o dobre praktyki budowy ładu rodzinnego skodyfikowanego w konstytucjach rodzinnych, przyczynią się do powstania i wzrostu silnych, wielopokoleniowych firm.

Należy jednak wykorzystywać nowe instytucje z wyczuciem i rozsądkiem, czerpiąc z doświadczeń tych, którym się to już udało. Jako doradcy sukcesyjni rozumiemy, że trak-towanie konstytucji rodzinnej wyłącznie jako umowy, która stanie się prawnym narzę-dziem dla tych członków rodziny, którzy posiadają pozycję dominującą nad pozostały-mi – do narzucenia im swojej woli i zachowania kontroli nad ich decyzjapozostały-mi, może się oka-zać w dłuższej perspektywie krótkowzroczne i przeciwskuteczne. Podstawowym celem tworzenia porozumienia rodzinnego jest budowanie harmonii rodziny, co stanowi wa-runek rozwoju i wzrostu wartości firmy rodzinnej. Brak poszanowania dla racji i uspra-wiedliwionych interesów tych członków rodziny, którzy posiadają niewielki lub nawet żaden wpływ na funkcjonowanie i rozwój firmy rodzinnej, może z czasem prowadzić do pogłębienia konfliktów i rozłamów w rodzinie. Cały proces powinien opierać się na dobrze zdefiniowanych i głęboko zrozumianych wartościach, aby rodzina właścicielska miała szansę świadomie zbudować ład rodzinny i stworzyć konstytucję, która będzie łą-czyć ją przez pokolenia. Im mniej będzie przy tym powodów do sporów sądowych, tym lepiej dla wszystkich.

Bibliografia

Banaszczyk Z. (2007), Rozdział XII. Stosunek cywilnoprawny [w:] M. Safjan (red.), System prawa pry-watnego. Tom 1. Prawo cywilne – część ogólna, C.H.Beck, Warszawa.

Drozd E. (2008), Rozdział IV. Rodzaje czynności prawnych [w:] Z. Radwański (red.), System prawa prywatnego. Tom 2. Prawo cywilne – część ogólna, C.H.Beck, Warszawa.

Kidyba A. (2015), Prawo handlowe, C.H.Beck, Warszawa.

Lewandowska A., Lipiec J. (2015), Konstytucje firm rodzinnych. W kierunku długowieczności, Wol-ters Kluwer, Warszawa.

Lewandowska A. (2016), Konstytucja firmy rodzinnej – harmonia (rodziny) i długotrwała egzysten-cja (firmy), „Family Business. Zarządzanie firmą rodzinną”, Instytut Biznesu Rodzinnego, czerwiec, nr 2.

Martyniec Ł., Rataj P. (2013), Prawo jako narzędzie planowania sukcesji w firmie rodzinnej. Uwa-gi wprowadzające [w:] A. Marjański (red.), „Przedsiębiorczość i Zarządzanie”, Firmy rodzinne – wy-zwania globalne i lokalne, t. XIV, z. 6, cz. I, ss. 83–94.

Martyniec Ł., Rataj P. (2014), Wybrane postulaty dotyczące zmian w przepisach prawa w zakresie ułatwienia sukcesji w firmach rodzinnych [w:] A. Marjański, M.R. Contreras Loera (red.), „Przedsię-biorczość i Zarządzanie”, Firmy rodzinne – współczesne nurty badań i praktyki zarządzania, t. XV, z. 7, cz. I, ss. 115–127.

Martyniec Ł. (2014), Finansowe aspekty planu sukcesji. 5 podstawowych potrzeb finansowych., planowaniespadkowe.pl [online], http://www.planowaniespadkowe.pl/planowanie-spadko-we-i-sukcesja-w-firmie/finansowe-aspekty-planu-sukcesji-5-podstawowych-potrzeb/, dostęp 13.02.2017 r.

Martyniec Ł. (2016), Ład rodzinny i konstytucja rodzinna… oczami prawnika, „Family Business. Za-rządzanie firmą rodzinną”, Instytut Biznesu Rodzinnego, czerwiec, nr 2.

Radwański Z. (1977), Teoria umów, PWN, Warszawa.

Radwański Z. (2008), Rozdział II. Zagadnienia ogólne czynności prawnych [w:] Z. Radwański (red.), System prawa prywatnego. Tom 2. Prawo cywilne – część ogólna, C.H.Beck, Warszawa.

Rataj P. (2014), Prawne aspekty procesu sukcesji [w:] Adamska M. (red.), Przewodnik po sukcesji w firmach rodzinnych. Kompendium wiedzy, PM Doradztwo Gospodarcze sp. z o.o., Kraków. Sułkowski Ł., Marjański A. (2011), Firmy rodzinne. Jak osiągnąć sukces w sztafecie pokoleń, Poltext, Warszawa.

W dokumencie Przedsiębiorczość i Zarządzanie (Stron 30-36)