• Nie Znaleziono Wyników

Rozdział V RECEPCJA KRYTYCZNA

5. Charakterystyka recepcji

Z zebranych danych wynika, że lata 1993-2003 przyniosły debiut prozatorski 21 pisarzy o podwójnych korzeniach kulturowych. Zwraca uwagę dość intensywny odbiór pierw-szej większej grupy autorów publikujących swoje utwory literackie. Na wspomnianą liczbę 21 tytułów aż 18 książek otrzymało co najmniej jedną recenzję, czyli że omó-wionych zostało ponad trzy czwarte debiutów. Świadczy to o dużym zainteresowaniu krytyki, zwłaszcza jeśli uzmysłowimy sobie, iż większość nowo opublikowanych tek-stów literackich przechodzi w Holandii zupełnie bez echa149. Interesujący jest jeszcze fakt, że ponad połowa z nich uzyskała większą niż przeciętna liczbę recenzji przypada-jących na debiut na holenderskim rynku literackim150 (patrz: tabela 2).

Przestudiowanie treści recenzji pod kątem zawartych w nich ocen pozwala ustalić, którzy z debiutantów zostali ocenieni najwyżej, a jednocześnie warto zauważyć że hie-rarchia tych pozytywnych opinii utrzymała się przy kolejnych książkach. Okazuje się, że największym uznaniem cieszyły się debiuty Kadera Abdolaha, Hafida Bouazzy, Abdelkadera Benalego i Yasmine Allas. Recenzenci wypowiedzieli się również po-chlebnie o debiutach Rashida Novaire’a, Saida El Haji oraz Khalida Boudou.

Dotychczas w życiu literackim aktywni byli autorzy pochodzący z byłych kolonii holenderskich, natomiast piszący teksty literackie imigranci z innych krajów byli prak-tycznie nieznani. Z niektórych głosów krytycznych wynika, że debiutów z tej grupy wręcz wyczekiwano. Zapewne też dlatego tak chętnie się nimi zajęto, gdy w końcu pojawili się na horyzoncie. Zwłaszcza że wydawcy skrupulatnie zadbali o to, by w

149 Susanne Janssen (1994: 52) obliczyła, że w 1991 r. 2/3 wszystkich debiutów prozatorskich, które ukazały się w Holandii, nie otrzymało nawet 1 recenzji. Ponieważ ani produkcja książkowa, ani sytuacja w krytyce na początku lat 90. nie uległa radykalnej zmianie, można rozciągnąć wyniki jej badań także na drugą połowę tej samej dekady.

150 Janssen (1994: 58) ustaliła także, że liczba omówień przypadająca na jeden recenzowany debiut wynosiła w Holandii w 1991 r. średnio 1,8.

Od literatury gastarbeiterów do literatury niderlandzkiej (1993-2003) 120

mencie debiutu widoczne było pochodzenie pisarzy151. Do podkreślania nieholender-skich korzeni autorów przyczyniały się media, bowiem debiutom pisarzy towarzyszyła spora uwaga z ich strony. Wielce prawdopodobne, że recenzenci sięgnęli po nietłuma-czone książki autorów o obco brzmiących nazwiskach z tych samym przyczyn, którymi kierowały się media: otóż nowi autorzy należeli do grupy społecznej, o której dotąd więcej pisało się w kronikach kryminalnych, aniżeli w kontekście wydarzeń artystycz-nych i życia literackiego.

Do owego wzrostu zainteresowania przyczyniło się na pewno przyznanie nagrody:

Gouden Ezelsoor Kaderowi Abdolahowi, nominacje do nagrody Libris dla książek Abdelkadera Benalego, a także zorganizowanie w 2001 r. festiwalu książki Boekenweek pod hasłem „Kraj pochodzenia – pisanie między kulturami” (Het land van herkomst – schrijven tussen culturen; więcej na ten temat w następnym podrozdziale). Można przypuszczać, że ogromne, spontaniczne powodzenie niektórych utworów wśród czy-telników skłoniło recenzentów do zajęcia stanowiska. Jest to zwłaszcza przypadek ksią-żek Lulu Wang, które, choć poczytne, nie cieszyły się dobrą opinią wśród krytyków literackich i zapewne byłyby przez nich ignorowane, gdyby nie podejmowane przez jej wydawcę intensywne działania promocyjne, ogromne ilości sprzedanych egzemplarzy i rzesze czytelników.

5.1. „Wczesny debiut” oraz zainteresowanie mediów i wydawnictw

Krytyka wiele uwagi poświęciła okolicznościom towarzyszącym debiutom pisarzy o podwójnych korzeniach kulturowych. Otwarcie wskazywano na pozaliterackie czyn-niki, które często decydowały o wydaniu ich książek. Zwłaszcza młody wiek dużej części S głównie marokańskich S debiutantów prowokował do dociekań i komentarzy.

Jedno z omówień krytycznych powieści Benalego rozpoczyna się od stwierdzenia:

„Pisarze holenderscy debiutują dopiero w okolicach trzydziestki, albo nawet dużo póź-niej, tymczasem od jakiegoś roku z drugiej generacji alochtonów wyłaniają się jeden po drugim pisarze, którzy ledwo co lub nawet jeszcze nie są pełnoletni”152 (Goedkoop,

„NRC Handelsblad” 25.10.1996). Zagadkę młodego wieku objaśniano prawie zawsze wskazując na obce pochodzenie pisarzy.

Szerokie zainteresowanie czytelników tą grupą pisarzy postrzegano jako jeden z mo-tywów podejmowanych przez wydawców starań, by znaleźć następnych adeptów sztuki literackiej spośród wcale licznych obywateli o obcej proweniencji. Krytyka sugerowała, że wydawnictwa świadomie, a nawet za wszelką cenę, zabiegają o to, by posiadać wśród wydawanych autorów kogoś z tej grupy. „Wydawnictwa najchętniej ściągnęłyby młodych chłopców i dziewczęta w wieku 6-7 lat z Maroka, Egiptu lub Chin i umieści-łyby gdzieś w Appelscha lub Hoogezand-Sappemeer, aby w ten sposób zapewnić sobie rozwój planu wydawniczego za piętnaście lub dwadzieścia lat. Nazywa się to planowa-niem długoterminowym, inwestowaplanowa-niem w przyszłość, tak jak robi to Ajax z talentami

151 Najczęściej na okładkach książek lub w folderach reklamowych znajdowały się wzmianki odsyłające do obcych korzeni kulturowych autora.

152 „Terwijl de meeste Nederlandse schrijvers pas debuteren rond hun dertigste of zelfs ver daarna, duikt onder de tweede generatie allochtonen sinds een jaar of wat de ene schrijver na de andere op die nog maar net, of niet eens, meerderjarig is”.

Recepcja krytyczna twórczości pisarzy o podwójnych korzeniach kulturowych 121

wśród przedszkolaków”153 – z dużą dozą ironii komentował zabiegi wydawców Rob Erkelens („De Groene Amsterdammer” 17.03.2001). Właśnie w kontekście komercyj-nych zapędów wydawców interpretowano w rozmowach kuluarowych pojawienie się słabych literacko debiutów. Recenzenci raczej nie kryli poglądu na temat kluczowej ich zdaniem roli wydawnictw w wykreowaniu fenomenu pisarzy o podwójnych korzeniach kulturowych. Wyrażano opinię, że działania takie nieraz spowodowały podjęcie po-chopnych decyzji o wydaniu utworów autorów nie do końca uformowanych artystycz-nie. Przyspieszony debiut okazywał się w konsekwencji przedwczesny i mało dojrzały, jak to było na przykład w przypadku powieści Sahara Hoezo bloedmooi, która w oczach cytowanego Erkelensa „sprawia wrażenie zbyt pospiesznie wydanej”154 (Erkelens, „De Groene Amsterdammer” 06.09.1995). Ten pośpiech wydawców i brak krytycyzmu redaktorów odbił się negatywnie na obrazie zjawiska pisarzy o podwójnych korzeniach kulturowych w okresie 1993-2003. Niekiedy za ów stan rzeczy obwiniano wydawnic-twa, podejrzewając, że ułatwiały kolejne debiuty jedynie z chęci uzyskania korzyści finansowych, nie zważając na wartość literacką dzieła.

Powyższy pogląd dominował, ale pojawienie się bardzo młodych pisarzy, którzy re-krutowali się spośród mniejszości kulturowych, wyjaśniano także w inny sposób, np.

szukając argumentów nie tyle w okolicznościach zewnętrznych, co w mechanizmach psychologicznych. Dorastanie pomiędzy dwoma, znacznie różniącymi się od siebie kulturami miało przyczynić się do przedwczesnej dojrzałości imigrantów drugiego pokolenia i niejako zmusić ich do połączenia tych kultur w sobie, bo „[j]eśli u kogoś w domu rzeczy nie są jednoznaczne, musi sam się o to postarać, innymi słowy, im szyb-ciej, tym lepiej”155 (Goedkoop, „NRC Handelsblad” 25.10.1996).

Uwadze recenzentów nie uszła też ogromna popularność pisarzy o podwójnych ko-rzeniach kulturowych wśród czytelników, czego dowodzą pojawiające się w tekstach krytycznych aluzje na ten temat. Nie tylko wydawnictwom przypisywano zasługi wy-wołania boomu na tych pisarzy. Wielu sądziło, tak jak Otto Blom o Rashidzie Novaire, że należy on do autorów, „którzy przez ostatnie lata z radością zostali przyjęci przez wydawców z powodu tęsknoty czytelników za tym, co nowe, inne, egzotyczne”156 (Blom, „Trouw” 04.12.1999).

5.2. Tło kulturowe, polityczne i społeczne w recenzjach

W recenzjach książek omawianej tu grupy pisarzy zaobserwować można pewną charak-terystyczną tendencję. W zasadzie regułą jest wzmianka o obcym pochodzeniu danego pisarza i kraju jego pochodzenia, a także okolicznościach, w jakich trafił do Holandii.

153 „Uitgeverijen zouden het liefst jonge jongens en meisjes op zes- á zevenjarige leeftijd uit Marokko, Egypte of China halen en ze overplaatsen naar pakweg Appelscha of Hoogezand-Sappemeer, om zich zodoende te verzekeren van een bloeiend fonds over vijftien of twintig jaar. Langetermijnplanning heet dat, investeren in de toekomst, net als Ajax doet met kleutertalentjes”.

154 „maakt de indruk te snel te zijn uitgegeven”.

155 „[w]ie niet ondubbelzinnig thuis heeft, moet er zelf één maken, met andere woorden, hoe sneller hoe liever”.

156 „die de afgelopen jaren door uitgevers zijn omarmd vanwege de zucht van lezers naar het nieuwe, het andere, het exotische”.

Od literatury gastarbeiterów do literatury niderlandzkiej (1993-2003) 122

Okładka książki Lulu Wang

Zwykle krytycy idą jeszcze dalej, włączając dodatkowe informacje o kulturze danego kraju lub sytuacji społeczno-politycznej, zwłaszcza w przypadku pisarzy będących uchodźcami. I tak recenzje książek Kadera Abdolaha pełne są dywagacji na temat do-świadczeń uchodźcy i emigracji. Poza tym natkniemy się na relacje o sytuacji w Iranie i informacje o reżimie ajatollaha Chomeiniego. W recenzjach powieści Lulu Wang znajdziemy mniej lub bardziej rozbudowane komentarze dotyczące systemu polityczne-go, historii społecznej i kultury Chin. Głównym celem włączania tego rodzaju komuni-katów jest oczywiście chęć przybliżenia czytelnikowi tła, a tym samym sylwetki pisarza i jego dzieła.

W podejściu recenzentów do dzieł pisarzy o podwójnych korzeniach kulturowych dostrzec można gdzieniegdzie zastosowanie specyficznej strategii interpretacji: trakto-wania ich jako dokumentów socjologicznych. Sprowadza się to do ujmowania tekstów pisarzy przez pryzmat zagadnień związanych z pozycją społeczną imigrantów, ich po-chodzeniem oraz problematyką społeczeństwa wielokulturowego. Wówczas w recenzji nacisk położony jest na funkcję informacyjną tekstu literackiego i odpowiada się na pytanie, w jakim zakresie dostarcza on wiedzy historycznej czy antropologicznej. Ina-czej mówiąc, w utworze literackim upatruje się źródła wiedzy o kulturze, historii i spo-łeczeństwie, z których pochodzą mniejszości narodowe w Holandii; artystyczny wymiar literatury schodzi w tym przypadku na dalszy plan. Kwestią tą zajęła się w swoim arty-kule „Pisarz emigrant i czytelnik holenderski nie rozumieją się nawzajem” (Emigrant-schrijver en Nederlandse lezer begrijpen elkaar niet) Julia Quak-Stoilova, mieszkająca i publikująca w Holandii pisarka bułgarskiego pochodzenia (Quak-Stoilova, „De Volkskrant” 26.04.1997). Jej zdaniem, rozmowy wokół alochtonów i ich twórczości schodzą zawsze na społeczną rolę tej literatury, która winna „odzwierciedlać

rzeczywi-Recepcja krytyczna twórczości pisarzy o podwójnych korzeniach kulturowych 123

stość, wzajemnie wzbogacać kultury, budować zrozumienie”157. Poza tym Quak-Stoilova zauważa nie bez ironii, że przy tym „gorliwie kładzie się nacisk na informacje socjologiczne, czasem w taki sposób, w jaki przed dwoma wiekami wychwalano »szla-chetnych dzikusów«”158.

Ten sam aspekt naświetla Geno Spoormans w artykule „Paradoks tolerancji”

(De paradox van de tolerantie, 1998), tyle że na podstawie konkretnej recepcji. Pod-dawszy analizie odbiór utworów Kadera Abdolaha, Spoormans wykazał skłonność recenzentów i dziennikarzy przeprowadzających wywiady z autorem do powoływania się na tło kulturowe kraju pochodzenia i podkreślania istniejących antynomii pomiędzy Holandią i Iranem.

Potwierdzenie tez Quak-Stoilovej i Spoormansa przynosi praca magisterska Twana Robbena „Egzotyczne cukierki. Analiza recepcji krytycznej debiutów pisarzy imigran-tów drugiego pokolenia” (Exotische snoepjes. Een onderzoek naar de receptie van de debuten van migrantenauteurs van de tweede generatie door literaire kritiek, 2001).

Porównał w niej recenzje trzech autorów obcego pochodzenia: Benalego, Bouazzy i Sahara z recenzjami debiutujących w tym samym czasie pisarzy rodzimych. Badania Robbena wykazały, iż krytycy mniej uwagi poświęcali elementom strukturalnym ksią-żek pisarzy marokańskich, aniżeli w przypadku pozostałych debiutantów; jedyny wyją-tek od tej reguły stanowią wypowiedzi na temat stylu. Za to w porównaniu z omówie-niami pisarzy o rodzimych holenderskich korzeniach więcej miejsca zajmowały infor-macje biograficzne dotyczące pisarza imigranta. Poza tym, zdaniem Robbena, recen-zenci przyglądają się, czy pisarz imigrant podejmował kwestie społeczne w swojej książce, jest to bowiem mile widziane, a wręcz pożądane (Robben 2000: 122).

5.3. Pozaliterackie kryteria oceny – „ życzliwa” krytyka

W refleksjach nad recepcją pisarzy o podwójnych korzeniach kulturowych natrafić można na uwagi na temat szczególnego traktowania tych pisarzy przez recenzentów.

Publicyści i literaturoznawcy wysuwali zarzuty, że łagodniejsze traktowanie debiutan-tów oznacza uleganie politycznej poprawności. Ich zdaniem, przyczyna tkwi w tym, że omawiani pisarze przynależą do mniejszości etnicznych, dotąd zupełnie nieobecnych na arenie literackiej w Holandii.

We wstępie do tomu „Kraj we mnie” (Het land in mij, 1996), zbioru opowiadań młodych pisarzy drugiej generacji, jego redaktorka Ayfer Ergün sugeruje, że w odbiorze literatury tych pisarzy ważną rolę odgrywał fakt ich innego pochodzenia (Ergün 1996:

9). Publicysta i pisarz Nasser Fakhteh postulował równe traktowanie pisarzy bez wzgl ę-du na pochodzenie, bo jak się wyraził: „[r]ozumie się samo przez się, że książkę należy ocenić ze względu na jej jakość, a nie egzotyczny, obcy charakter”159 (Fakhteh,

„Trouw” 03.07.1999). Podobny postulat wysunął literaturoznawca Ton Anbeek (1999:

340-342) w odniesieniu do publikacji pisarzy o marokańskim pochodzeniu: Sahara, El Bezaz, Benalego, Bouazzy i Stitou. Opierając się na analizie odbioru tej grupy, pokazał

157 „de realiteit weerspiegelen, de wederzijdse cultuur verrijken, begrip kweken”.

158 „[i]jverig benadrukt men tevens het belang van sociologische informatie, op de manier soms waarop men twee eeuwen geleden de ‘edele wilde’ ophemelde”.

159 „[h]et is vanzelfsprekend dat een boek op zijn kwaliteit moet worden beoordeeld, en niet op zijn exotische, uitheemse karakter”.

Od literatury gastarbeiterów do literatury niderlandzkiej (1993-2003) 124

swoisty przebieg i charakter recepcji, który wyrażał się głównie w przyjęciu z przesa-dzoną życzliwością debiutanckich książek tych autorów. Anbeek postawił tezę, że re-cepcji pisarzy o obcych korzeniach kulturowych początkowo towarzyszyło na ogół przychylne zainteresowanie ze strony krytyków, potem jednak nastąpiła radykalna zmiana tego nastawienia. Opinie stały się bardziej krytyczne, wręcz surowe.

Faktycznie, o ile debiutanckie powieści Bouazzy i Benalego zostały przyjęte bardzo dobrze, o tyle następne publikacje160 (choć zostały zauważone i omówione) spotkało wyraźnie chłodniejsze przyjęcie. Jeszcze wyraźniejsza zmiana nastawienia była w przy-padku Hansa Sahara: jego pierwsza powieść została omówiona przez krytyków, ale druga przeszła niemalże niezauważona. Prawidłowość dostrzeżona przez holenderskie-go literaturoznawcę nie sprawdza się jednak w odniesieniu do autorów o innym niż marokańskie pochodzeniu – o wiele pozytywniej wyrażano się zarówno o drugiej po-wieści Kadera Abdolaha, jak i Yasmine Allas. Teza ta znajduje natomiast potwierdzenie w przypadku Lulu Wang, której wszystkie książki z wyjątkiem debiutanckiej, spotkały się z negatywnym oddźwiękiem.

Niektórzy z krytyków – być może w odpowiedzi na zarzuty stawiane przez Anbeeka i innych historyków literatury – starali się dowieść, że nie ulegają żadnym wpływom czy modom na egzotykę i otwarcie zapewniali o przestrzeganiu podstawowych zasad działalności recenzenckiej. Na przykład Jan-Hendrik Bakker, recenzujący książkę Lulu Wang, pisał: „Pisanie o kazirodztwie i gwałcie na nieletnich nie jest już tak bardzo w modzie, Lulu Wang pisze w sposób, który na pewno nie zyska dużego poklasku. Któż to wie, jak bardzo ten brak akceptacji wiąże się ze snobistyczną nieufnością wobec ogromnego sukcesu komercyjnego pisarki i stopniem rozgłosu, jaki nadał jej wydawca.

Ten rodzaj wpływu trudno zmierzyć, jednak podobne czynniki bez wątpienia odgrywają istotną rolę. Tymczasem pojawiła się nowa książka Lulu Wang. I właściwie przy ocenie może liczyć się tylko ten fakt. Nie to, co pisarka powiedziała w wywiadach, nie waga tematu, lecz tylko historia i sposób, w jaki została opowiedziana”161 (Bakker,

„Haagsche Courant” 27.11.1999). Niekiedy recenzenci krytycznie osądzali sami siebie.

Rob Erkelens wytknął zbyt pochopną radość z publikacji pisarzy o podwójnych korze-niach kulturowych: „krytyka już nie raz przyklasnęła debiutom powieściowym tych młodych autorów. Zbyt często z całą powagą bierze się książkę za literaturę, zbyt łatwo szafuje się komplementami wobec tych młodzieńców”162 (Erkelens, „De Groene Am-sterdammer” 17.03.2001).

160 W przypadku Benalego chodzi o książkę, na którą złożyły się fragmenty literackie i publicystyczne, opu-blikowaną pt. Berichten uit Maanzaad Stad (2001).

161 „Schrijven over incest en kindermishandeling ligt daar toch al niet zo goed, Lulu Wang doet dat op een manier die helemaal weinig bijval zal vinden. In hoeverre die afkeuring te maken heeft met snobistisch wantrouwen tegen het enorme commerciële succes van de schrijfster en de wijze waarop zij door haar uitgever ‘gehyped’ is, wie zal het zeggen. Dat soort invloed is moeilijk te meten. Maar ongetwijfeld spelen dergelijke factoren een rol. Ondertussen ligt er het nieuwe boek van Lulu Wang. En eigenlijk mag alleen dat tellen in de beoordeling. Niet wat de schrijfster erover gezegd heeft in interviews, niet de beladenheid van het onderwerp, maar alleen het verhaal en de wijze waarop het is verteld”.

162„in de kritiek wordt meer dan eens gejuicht over de romandebuten van deze jonge auteurs. Veel te gemakkelijk wordt een boek serieus genomen als literatuur, veel te gretig worden deze jongelingen geprezen”.

Recepcja krytyczna twórczości pisarzy o podwójnych korzeniach kulturowych 125