• Nie Znaleziono Wyników

w rzeczywistości XXI wieku

2. Imperium Rosyjskie

2.4. Cz y Rosja ponownie będzie imperium?

Zagadnienie swoistego renesansu rosyjskiej myśli i praktyki imperialnej implikuje pytania o rezultat trwających od kilkunastu lat zabiegów mających na celu jedno – zapewnienie powrotu Rosji na utracone miejsce światowego supermocarstwa.

W najbliższej przyszłości, podobnie jak ma to miejsce od początku dekady, Federacja Rosyjska będzie dążyć do odbudowy własnej strefy wpływów.

Obecna filozofia rosyjskiej polityki zagranicznej opiera sie na wypaczonym i świadomie przesadnym wyobrażeniu o możliwościach i roli Rosji w światowej polityce.

Przeświadczenie to może implikować negatywne skutki, zarówno dla samej Rosji, jak i dla jej sąsiadów. Jeżeli polityka zagraniczna państwa wynika z przesadzonych wyobrażeń o własnych możliwościach, to wcześniej czy później musi doprowadzić do poważnego kryzysu, ponieważ założone w takiej sytuacji cele okazują się niewykonalne. W efekcie powstaje bardzo wygodna pokusa tłumaczenia niepowodzeń działaniem wrogich sił. Z kolei takie postępowanie prowadzi do napiętych stosunków z tymi państwami, które aktualnie pasują do roli owych wrogich sił. Skutkiem tego może być izolacja Rosji na arenie międzynarodowej, jak również wzrost autorytarnych tendencji w polityce wewnętrznej201.

Widoczna od samego początku prezydentury Władimira Putina tendencja imperialna, znajdująca odzwierciedlenie niemal we wszystkich przejawach polityki wewnętrznej oraz polityki zagranicznej jest również kontynuowana przez nowego prezydenta Federacji Rosyjskiej, następcę Putina, Dmitrija Miedwiediewa202. W wywiadzie udzielonym 31 sierpnia 2008 roku rosyjskim mediom prezydent Miedwiediew przedstawił główne założenia

201 J. Fiedorow, Rosyjskie supermocarstwo: mity i rzeczywistość, [w:] W. Konończuk (red.) Imperium Putina, Warszawa 2007, s. 130.

202Wybrany 2 marca 2008 roku na urząd prezydenta FR Dmitrij Miedwiediew, został jeszcze przed wyborami oficjalnie namaszczony przez Władimira Putina na jego następcę. Jest on kontynuatorem polityki prowadzonej przez putinowską administrację. Ciekawym jest również fakt, iż Putin po zakończeniu kadencji głowy państwa został premierem FR, a jego relacje z Miedwiediewem i ich wpływ na rosyjski system polityczny nazwane zostały „tandemokracją”. Co więcej, wielu komentatorów i analityków wskazuje, że to właśnie Putin, mimo, że przynajmniej formalnie jest „podwładnym” Miedwiediewa, w dalszym ciągu odgrywa rolę ośrodka decyzyjnego.

176 rosyjskiej polityki zagranicznej. Owe pięć wyznaczników, którymi ma kierować się Federacja Rosyjska w relacjach ze światem to203:

• prymat prawa międzynarodowego w stosunkach międzynarodowych,

• ustanowienie wielobiegunowego porządku międzynarodowego,

• wola prowadzenia przyjaznych stosunków z innymi krajami, także zachodnimi,

• ochrona rosyjskich obywateli i rosyjskich interesów poza granicami Rosji,

• zacieśnianie przyjaznych relacji z tymi państwami, z którymi Rosję łączą szczególnie uprzywilejowane interesy.

Analizując nowe credo polityki zagranicznej rosyjskich władz, możemy mówić o swoistej

„doktrynie Miedwiediewa”. Ma ona na celu kontynuację dotychczasowej linii nakreślonej z prezydenckiego fotela przez obecnego premiera FR Władimira Putina. Doktryna ta ma ukazać całemu światu Rosję – wielkie mocarstwo, powracające na należne jej miejsce, Rosję, która nie zawaha się przed obroną swoich interesów, szczególnie na obszarze od dawna uważanym za jej strefę wpływów.

Nie wydaje się jednak, aby Federacja Rosyjska była zdolna do przeniesienia deklarowanych celów i dążeń na grunt praktyki politycznej. Nie ma po prostu wystarczających narzędzi, które mogłyby zaspokoić wielkomocarstwowe ambicje. Ani wzrost gospodarczy, ani silne kierownictwo polityczne nie będą w stanie zniwelować dystansu dzielącego Rosję od największych potęg tego świata204. Należy wymienić główne powody, dla których powyższy osąd jest uzasadniony. Argumentami przemawiającymi za jego prawdziwością są:

• oparcie podstawowych założeń gospodarki oraz polityki wewnętrznej i zewnętrznej na jednym fundamencie, który stanowią surowce naturalne, w szczególności ropa naftowa i gaz ziemny;

• poważny kryzys demograficzny rosyjskiego społeczeństwa;

• niechęć sąsiadów Rosji do odrodzenia jej potęgi;

• brak poważnych sojuszników mogących pomóc w stworzeniu koalicji zdolnej poważnie zagrozić amerykańskiej hegemonii.

Wiara w nieograniczone możliwości związane z posiadanymi zasobami surowców i opieranie na nich całej polityki państwa jest postępowaniem bardzo krótkowzrocznym.

203 Интервью Дмитрия Медведева телеканалам «Россия», Первому, НТВ http://www.kremlin.ru/appears/2008/08/31/1917_type63374type63379_205991.shtml

por. także M. Menkiszak, Doktryna Miedwiediewa, Tydzień na Wschodzie, nr 27 (61), 03.09.2008

204 Por. S. Bieleń, Tożsamość międzynarodowa…, s. 354.

177 Przede wszystkim nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak długo będzie trwać „era ropy i gazu”.

Jak twierdzi Jurij Fiedorow, wysokie ceny surowców energetycznych, zależność gospodarek państw rozwiniętych od kilku niestabilnych regionów, gdzie się je wydobywa, rosyjskie manipulacje dostawami nośników energii stymuluje nadejście nowego etapu rewolucji naukowo-technicznej, owocującej spadkiem znaczenia ropy naftowej i gazu. Jeśli dojdzie do

„energetycznego przejścia”, to rola Rosji w międzynarodowej polityce znacząco się zmniejszy205. Federacja Rosyjska może wtedy znaleźć się na uboczu światowego systemu.

Już teraz w państwie tym zdegradowana została znaczna część sektora wysokich technologii.

Skutkować to może już w niedalekiej przyszłości rozkładem kompleksu wojskowo-przemysłowego, który stopniowo traci zdolność dostosowywania się do potrzeb XXI wieku.

Dodatkowym czynnikiem przemawiającym na niekorzyść bazowania całego państwa wyłącznie na węglowodorach są dane mówiące, że 75% wszystkich znanych złóż ropy i gazu w Rosji jest już eksploatowane, a rezerwy ropy mogą zostać wyczerpane za 10 lat. Ponadto sprzęt do eksploatacji złóż jest w 89% przestarzały, a połowa rurociągów ma więcej niż 25 lat206.

W konsekwencji niemożliwym będzie dokonanie niezbędnych reform w armii, a także zapewnienie bezpieczeństwa całemu państwu. Udział surowców energetycznych w strukturze rosyjskiego eksportu wynosi aż 55%. W sumie sektor paliwowo-energetyczny wytwarza około 28% rosyjskiego PKB, a także stanowi blisko 54% wpływów do budżetu federalnego207.

Surowcowy charakter gospodarki niesie ze sobą poważne zagrożenia.

Ernest Wyciszkiewicz wymienia przede wszystkim trzy: ryzyko „choroby holenderskiej”, zwiększona podatność na negatywne zjawiska zewnętrzne oraz wzmacnianie wewnętrznych patologii administracyjno-instytucjonalnych208.

Choroba holenderska prowadzi do nadmiernej deprecjacji własnej waluty na skutek rosnących dochodów ze sprzedaży surowców, która prowadzi do obniżenia konkurencyjności innych gałęzi gospodarki. Nadmierne uzależnienie od szybkich zysków pochodzących

205 J. Fiedorow, op. cit., s. 126.

206 L. Szewcowa, Rosja przed nowym cyklem politycznym: paradoksy stabilności i petro-state, [w:] W. Konończuk (red.) Imperium Putina, Warszawa 2007, s. 25. Zob. także J. F. Staniłko, Czym jest Rosja?, http://www.omp.org.pl/index.php?module=subjects&func=viewpage&pageid=612

207 Dane wg A. Łomanowski, B. Musiałowicz, Kierunki rosyjskiej polityki zagranicznej, Bezpieczeństwo Narodowe 2/2006, s. 19.

208 E. Wyciszkiewicz, op. cit., s 38.

178 z eksportu surowców nie motywuje do inwestycji. Wręcz przeciwnie – potęguje konsumpcję i osłabia chęć do przeprowadzania niezbędnych reform209.

Oparta na surowcowej monokulturze gospodarka nie pozwala na spełnienie kryteriów wyznaczających status imperium. Uzależnienie całego budżetu państwa od ceny baryłki ropy wpływa bardzo niekorzystnie na całą sferę ekonomiczną i społeczną Rosji. Najlepszym przykładem potwierdzającym powyższe słowa może być fakt spadku ceny baryłki ropy ze 147 USD w czerwcu 2008 roku do 50 USD w końcu listopada tegoż roku, co spowodowało brak w budżecie na 2009 rok 150 mld USD210.

Nadmiar bogactw naturalnych prowadzi także do osłabienia instytucji publicznych.

Surowcowe uzależnienie zaburza proces polityczny i stwarza instytucjonalne patologie.

Jak trafnie zauważył Thomas L. Friedman, w państwach bogatych w ropę naftową „cena ropy i rozwój wolności zawsze poruszają się w przeciwnych kierunkach. (…) im wyższa jest średnia cena światowa ropy, tym szybciej ulegają erozji: wolność słowa, wolne i uczciwe wybory, niezawisłe sądownictwo, rządy prawa czy niezależne partie polityczne.

Te negatywne zjawiska ulegają wzmocnieniu, bo wraz ze wzrostem cen ropy, przywódcy surowcowych państw są coraz mniej wrażliwi na to, co świat o nich myśli i mówi”211.

Kolejnym problemem weryfikującym ambicje odrodzenia się imperium jest kryzys demograficzny. Warto zaprezentować w tym miejscu kilka danych statystycznych, oddających skalę zagadnienia demografii, określanej przez Tadeusza Kisielewskiego mianem

„równi pochyłej”212.

Począwszy od 1991 roku, kiedy to na terenie Związku Radzieckiego zamieszkiwało 143,5 mln Rosjan, następuje ciągły spadek przyrostu naturalnego w warunkach, co jest paradoksem, ubóstwa213. Jak podają statystyki, obecnie Rosjan jest niewiele ponad 140 mln214. Przytaczane w różnych opracowaniach prognozy demograficzne podają, iż w 2050 roku ludność Federacji Rosyjskiej będzie wynosić 116 mln lub według innych nawet tylko 80-100 mln215. Średnia długość życia obywateli Rosji wynosi 66 lat216.

209 Ibidem.

210 Od Kremla do Caracas – czyli co zmieni spadek cen ropy,

http://www.gazetafinansowa.pl/index.php/component/content/article/3-swiat/1581-od-kremla-do-caracas-czyli-co-zmieni-spadek-cen-ropy.pdf

211 T. L. Friedman, The First Law of Petropolitics, Foreign Policy, May-June 2006.

212 T. Kisielewski, op. cit., s. 21.

213 Ibidem.

214 Dane wg CIA World Factbook, https://www.cia.gov/library/publications/the-world-factbook/geos/rs.html

215 Por. M. Czajkowski, op. cit., s. 44 oraz L. Szerepka, Sytuacja demograficzna w Rosji, Prace OSW/CES Studies, Warszawa lipiec 2006.

216 Dane wg CIA World Factbook, https://www.cia.gov/library/publications/the-world-factbook/geos/rs.html

179 Inne dane wydają się być równie zatrważające. Jak podaje Jurij Afanasjew, Rosja zajmuje drugie na świecie miejsce pod względem liczby samobójstw, ze wskaźnikiem 39,3 na 100 tys. mieszkańców. Gwałtownie wzrosła też liczba zgonów spowodowanych zatruciem alkoholowym do 35 tys. rocznie217. Tego typu problemy nie powinny dotyczyć społeczeństwa, żyjącego w dobrobycie, który to powinien przecież być jednym ze wskaźników potęgi państwa.

Bardzo poważny problem stanowi także wyludnienie rosyjskiego Dalekiego Wschodu i wschodniej Syberii. Rosji grozi utrata całych bezkresnych połaci Syberii na rzecz Japonii, Chin, a nawet Korei218. W obwodzie amurskim i Krajach Chabarowskim i Nadmorskim osiedliło się do 5 mln Chińczyków, co przy spadającej wciąż liczbie 7 milionów Rosjan nie pozwala na optymistyczne prognozy co do sytuacji na rosyjskich rubieżach w najbliższych latach219. Proces ten grozi dekompozycją dotychczasowej struktury etnicznej tych obszarów oraz zachwianiem równowagi sił w regionie pomiędzy Rosją a Chinami.

Podsumowując te przykładowe dane, można zauważyć, że aspirujące do rangi imperium państwo nie potrafi zapewnić sprzyjających warunków do życia własnym obywatelom, a zmniejszająca się wciąż populacja nie będzie w stanie udźwignąć ciężaru mocarstwowości. Krytyczna sytuacja demograficzna pozwala na zastosowanie porównania rosyjskiego państwa do kolosa na glinianych nogach.

Polityka zagraniczna nastawiona na restaurację wpływów w państwach „bliskiej zagranicy” nie spotyka się z aprobatą w państwach będących niegdyś związkowymi republikami. Pomimo nieustannych rosyjskich prób odbudowywania dominującej pozycji za pomocą rozmaitych środków, począwszy od politycznych, militarnych, gospodarczych, czy kulturowych, władze oraz społeczeństwa wielu poradzieckich państw bardziej skłaniają się ku Zachodowi i euroatlantyckim strukturom220. Z całą pewnością na pozytywne postrzeganie Rosji wśród społeczeństw byłych radzieckich republik nie wpływa polityka Moskwy wobec osób pochodzenia rosyjskiego. Powszechne jest przyznawanie rosyjskiego obywatelstwa mieszkańcom ukraińskiego Krymu, czy też zbuntowanych prowincji gruzińskich221. Innym elementem rodzącym niechęć do Federacji Rosyjskiej jest wzrost tendencji nacjonalistycznych w rosyjskim społeczeństwie, które z nieukrywaną wrogością

217 J. Afanasjew, op. cit., s. 139-141.

218 T. Kisielewski, Schyłek Rosji, s. 33.

219 Ibidem.

220 Zob. m. in. Е.С. Кузнецова, Ближнее зарубежье: всё дальше от России, Россия в глобальной политике, no. 5, Сентябрь - Октябрь 2004.

221 Por. A. Smolar, op. cit.

180 odnosi się do obcych. Co więcej, elity i społeczeństwa nowych państw poznały smak wolności. Ich suwerenność, samodzielność oraz własna tożsamość historyczna i narodowa zdołały się ugruntować, dlatego też wszelkie próby ingerencji w swoje wewnętrzne sprawy traktują jako chęć ponownego zakucia w kajdany rosyjskiego imperializmu. Ostatni z powodów braku entuzjazmu wobec Rosji leży w niej samej. Moskwie brakuje ideologicznej atrakcyjności formatu panslawizmu bądź komunizmu. Co więcej, Rosja nie dysponuje też soft power – język rosyjski jest coraz częściej wypierany przez język angielski, a cyrylica przez alfabet łaciński222.

Federacja Rosyjska jest członkiem wszystkich najważniejszych instytucji międzynarodowych. Należy do licznych grup odniesienia – Organizacji Narodów Zjednoczonych, w której ma status członka stałego Rady Bezpieczeństwa, wspólnoty regionalnej WNP, grupy państw najbardziej uprzemysłowionych G-8, organizacji europejskich: Rady Europy, Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy Europejskiej, Rady Państw Morza Bałtyckiego, organizacji azjatyckich: Szanghajskiej Organizacji Współpracy, APEC, ASEAN. Ma zatem możliwość uczestniczenia we wszystkich najważniejszych dla świata przedsięwzięciach. Jednakże Rosja działa w stosunkach międzynarodowych w dość specyficzny sposób. Dwoistość jej zachowań polega na tym, że z jednej strony akceptuje wartości i reguły uznawane przez inne państwa, z drugiej zaś strony domaga się prawa do własnej interpretacji pewnych standardów. Podważa tym samym własną wiarygodność w oczach partnerów i całej społeczności międzynarodowej223. Być może dlatego też nie udało się Moskwie jak do tej pory stworzyć silnego bloku państw, które podzielałyby rosyjski punkt widzenia na sprawy globalne. Nie udało jej się nawet spożytkować potencjału tkwiącego w licznym skąd inąd nurcie sprzeciwu wobec amerykańskiej dominacji. W sferze deklaratywnej pozostają nadal koncepcje stworzenia pod rosyjskim przywództwem koalicji ze wschodzącymi światowymi potęgami, takimi jak Chiny czy Indie224. Istnieją co prawda organizacje będące platformą współpracy rosyjsko-chińskiej, czy też uwzględniające innych partnerów, jednak jak wykazano wcześniej, współpraca ta ma na celu bardziej podkreślenie antyamerykanizmu, niż przynosi wymierne rezultaty dla globalnych stosunków. Nie doszło

222 Por. S. Bieleń, Identyfikacja Rosji w stosunkach międzynarodowych, [w:] S. Bieleń, M. Raś (red.), Polityka zagraniczna Rosji, Warszawa 2008, s. 37-38. Ponadto, jak podaje Arkadij Moszes, ogromna rzesza obywateli byłych republik radzieckich pracujących na terenie FR przekazuje do krajów swego pochodzenia negatywne doświadczenia związane z rosyjską ksenofobią bądź skorumpowanym aparatem administracyjno-milicyjnym.

Zob. A. Moszes, Powstanie postimperialnej Rosji i perspektywy odzyskania wpływów na obszarze poradzieckim, [w:] W. Konończuk (red.), op. cit., s. 135.

223 S. Bieleń, Tożsamość międzynarodowa…, op. cit., s. 354.

224 Zob. Z. Brzeziński, Druga szansa, op. cit., s. 176.

181 także do skutku powstanie postulowanych choćby przez niektórych geopolityków osi Paryż-Berlin-Moskwa, pomimo przyjaznych relacji Putina z przywódcami Niemiec, czy Francji i tradycyjnego pojmowania tych krajów za głównych krytyków Ameryki w łonie Unii Europejskiej225.

Rosyjskie kierownictwo nie może zrozumieć, że obniżenie autorytetu i prestiżu międzynarodowego Rosji nie jest spowodowane deklarowanym przez nie wzrostem potęgi.

Wręcz przeciwnie, powodem takiego stanu rzeczy są w większości nie przynoszące oczekiwanego efektu próby osiągnięcia neoimperialnych ambicji za pomocą siły, szantażu i narzucania przemocą swojej woli innym państwom. Co więcej, zacieśnianie przyjaznych stosunków, niejako na złość reszcie świata, a w szczególności Stanom Zjednoczonym, z globalnymi pariasami takimi jak Iran czy Wenezuela, stawia Moskwę w niekorzystnym świetle226.

Rosja jest zbyt słaba, jak twierdzi Edward Lucas, aby prowadzić naprawdę samodzielną politykę zagraniczną. Doskonale ukazuje on istotę rosyjskiej polityki zagranicznej, jako mechanizmu mającego przywrócić Rosji wielkość: „Jest także zbyt niezadowolona i neurotyczna, by polityka ta była rozsądna i konstruktywna. Chce, żeby ją szanowano, lubiano i ufano jej, ale jej postępowanie nie zdobywa szacunku, nie budzi zaufania ani nie wyzwala ciepłych uczuć. Zadowala się tym, że jest dostrzegana – nawet jeśli w skutek zachowania, które zraża inne państwa czy wzbudza w nich strach. Kompensuje rzeczywistą słabość, pokazując udawaną siłę”227.

Konkludując powyższe, można postawić tezę, iż Rosja nie odzyska utraconego statusu imperialnego. Zbyt wiele okoliczności przemawia za takim właśnie scenariuszem. Sama wola rosyjskich przywódców, poparta choćby nawet stuprocentowym poparciem społecznym nie wystarczy by cel ten osiągnąć. Oprócz ambicji potrzebne są również narzędzia by pragnienia te mogły się zmaterializować. Federacja Rosyjska pozostanie co najwyżej mocarstwem regionalnym, wykorzystując do tego te atuty, z którymi zamierza odbudować imperium. Siła prezentowanych przez Rosję argumentów wystarczy jedynie do utrzymania statusu regionalnej potęgi.

225 Szczególnie bliskie relacje rosyjsko-niemieckie i rosyjsko-francuskie miały miejsce w okresie rozpoczęcia amerykańskiej interwencji w Iraku w 2003 roku. Zob. I. Isakova, Russian Governance In the Twenty-First Century. Geo-strategy, Geopolitics and Governance, London, New York 2005, s. 55-84.

226 J. Fiedorow, op. cit., s. 129.

227 E. Lucas, op. cit., s. 287.

182 3. Wzajemne relacje dwóch imperiów po zakończeniu Zimnej Wojny:

Stany Zjednoczone Ameryki – Federacja Rosyjska

Rozpad Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich przyniósł Stanom Zjednoczonym Ameryki niepowtarzalną okazję zwiększenia swoich wpływów. Dał także szansę na uzyskanie i umocnienie pozycji jedynego supermocarstwa we współczesnym świecie.

Fundamentalnym problemem rosyjskiej polityki zagranicznej jest stosunek do Stanów Zjednoczonych, jako faktycznego jądra pozimnowojennego porządku międzynarodowego228. Rosjanie interpretują wszelkie wydarzenia międzynarodowe przez pryzmat zaangażowania w nie Stanów Zjednoczonych. Także Amerykanie widzą w Rosji poważnego uczestnika stosunków międzynarodowych. Dla Waszyngtonu istotnym było z jednej strony niedopuszczenie do pogrążenia się Rosji i państw powstałych w wyniku rozpadu ZSRR w chaosie, zważywszy na posiadany arsenał nuklearny. Z drugiej zaś strony Amerykanie nie chcieli pozwolić na zbyt znaczący wzrost potęgi rosyjskiej, widząc w Moskwie potencjalnego konkurenta do globalnego przywództwa. Zrozumienie powyższych mechanizmów pozwoli prawidłowo odczytać intencje leżące u podstaw poczynań tak jednej, jak i drugiej strony w stanowiącym przedmiot badania regionie Kaukazu Południowego. Dlatego też niezbędna jest prezentacja wzajemnych relacji w okresie pozimnowojennym tych dwóch dawnych biegunów światowego systemu229.

228 M. Menkiszak, Rosyjskie wizje pozimnowojennego porządku międzynarodowego, [w:] R. Kuźniar (red.), Porządek międzynarodowy u progu XXI wieku, Warszawa 2005, s. 296. Także wg Bobo Lo Stany Zjednoczone stanowią najważniejszy punkt odniesienia dla rosyjskiej polityki zagranicznej, zob. B. Lo, Vladimir Putin and the Evolution of Russian Foreign Policy, Malden, Oxford 2003, s. 24.

229 Stosunki polityczne Stanów Zjednoczonych i Rosji sięgają początkiem już do roku 1781, kiedy to amerykański dyplomata Francis Dana przybył do Petersburga zabiegając o uznanie nowego państwa przez Rosję. Jednakże zabiegi dyplomatyczne Amerykanów nie przyniosły rezultatu, ponieważ Katarzyna II nie chciała narazić bardzo dobrych stosunków Rosji z Wielką Brytanią. (por. L. Bazylow, P. Wieczorkiewicz, op. cit., s. 299). Najważniejszym wydarzeniem w XIX-wiecznych relacjach był niewątpliwie zakup Alaski i Wysp Aleuckich dokonany przez rząd Stanów Zjednoczonych od cara Aleksandra II w 1867 roku (zob. C-M. Naske, H. E. Slotnick, Alaska. A History of the 49th State, Norman 1987, s. 64). Wiek XX obfitował w wydarzenia, gdzie obydwa państwa miały okazję do „bezpośredniego kontaktu”. W 1905 roku prezydent T. Roosevelt był negocjatorem pokoju rosyjsko-japońskiego. W wyniku rewolucji rosyjskiej wojska amerykańskie wraz z aliantami przeprowadziły zbrojną interwencję na Syberii, która jednak nie zakończyła się pokonaniem bolszewików (zob. R. Service, A History of Modern Russia, Cambridge 2005, s. 102). II wojna światowa była czasem sojuszu utrzymywanego pomimo reprezentowania zupełnie odmiennych wartości i systemów politycznych. Zagrożenie ze strony wspólnego wroga było wystarczającym spoiwem przyjaźni.

Gdy jednak po 1945 roku przeciwnika tego zabrakło, obydwa państwa stały się śmiertelnymi wrogami na ponad czterdzieści pięć lat (por. M. Malia, Russia under Westren Eyes, Cambridge, London 1999, s. 359).

183 3.1. Lata 1991-1993

W latach zimnej wojny zarówno Stany Zjednoczone Ameryki, jak i Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich uważały wzajemne relacje za priorytetowe. Obydwa państwa były ośrodkami dwóch przeciwstawnych bloków polityczno-militarnych, wyrażających wobec siebie ideologiczną wrogość. We wzajemnych relacjach dominowały zagadnienia bezpieczeństwa wojskowego, ze szczególnym uwzględnieniem zbrojeń strategicznych. Od roku 1985, czyli od momentu wprowadzenia w ZSRR pierestrojki, nastąpiła zasadnicza poprawa klimatu w globalnych stosunkach międzynarodowych230. Związek Radziecki w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi rozpoczął odchodzenie od zimnowojennych kanonów polityki prowadzonej w imię interesów klasowych. Na pierwszy plan wysunięto natomiast konieczność zachowania równowagi, a także wspólnotę celów.

Jak pisze Jadwiga Stachura, „amerykańskiemu zadowoleniu z pokonania komunizmu towarzyszyła świadomość zagrożeń, jakie może spowodować niekontrolowana destabilizacja na terenie byłego imperium”231. Świadomości tej towarzyszyła obawa by ewentualny chaos nie doprowadził do wyłonienia się w Rosji i byłych Republikach Radzieckich sił wrogo nastawionych do Ameryki, gotowych zaprowadzić autorytarne rządy, a co gorsza wykorzystać liczny, niekontrolowany arsenał nuklearny.

Waszyngton uznał Federację Rosyjską za prawnego następcę ZSRR. Przestał jednak uważać sukcesorkę Związku Radzieckiego za supermocarstwo. Mimo to nawet osłabiona Rosja pozostawała, co prawda w skali regionalnej, ale zawsze znaczącą potęgą militarną.

Dlatego też spośród państw, które powstały po rozpadzie ZSRR, administracja amerykańska

Dlatego też spośród państw, które powstały po rozpadzie ZSRR, administracja amerykańska