• Nie Znaleziono Wyników

2. Językoznawstwo wobec czasu

2.2. Czas jako zwerbalizowana kategoria pojęciowa

Pojęcie kategoria wywodzi się z dzieł Arystotelesa, który w traktacie Kategorie wyróżnił 10 rodzajów orzeczników pozwalających przypisać elementom rzeczywistości pewne właściwości, pozwalających orzekać pewne właściwości obiektów: substancja (istota), wielkość (oraz ilość), jakość, stosunek, miejsce, czas, położenie (pozycja), akt (działanie, czynność), stan, doznawanie (bierność). Arystotelesowski podział orzeczników (predykamentów) posłużył za podstawę wyróżnienia kategorii gramatycznych. Obecnie czas uznaje się za kategorię językową, uwzględniając jej następujące aspekty: formalny (kategoria gramatyczna // zgramatykalizowana), semantyczny (leksykalny), funkcjonalny (kategoria tekstowa).

Trwające od lat zainteresowanie lingwistów różnych orientacji zagadnieniem kategorii i kategoryzacji wiąże się obecnie z kognitywnym podejściem do języka, które stało się wyraźnym (choć przez wielu badaczy nadal kwestionowanym w swych założeniach metodologicznych) nurtem w dziedzinie badań językoznawczych i interdyscyplinarnych. W kognitywnym modelu języka w centrum badań stawia się procesy percepcyjne i konceptualizacyjne (ich przebieg, efekty, uwarunkowania kulturowo-psychologiczne) zachodzące w umyśle podmiotu doświadczającego rzeczywistości oraz związek tych procesów mentalnych z formą językową. Ale też zainteresowanie relacją między językiem a poznaniem ma długą tradycję w lingwistyce, filozofii i psychologii, co kognitywiści silnie podkreślają. Współczesna refleksja nad wzajemnymi uwarunkowaniami języka i myślenia zakłada się, że analiza faktów językowych pozwala dotrzeć do systemu ludzkich pojęć, odkryć mentalne sposoby „widzenia” i rozumienia rzeczywistości oraz mechanizmów przetwarzania doświadczeń mentalnych na komunikaty werbalne. Szczególną rolę przypisuje się przy tym właśnie kategoryzacji dokonywanej za pośrednictwem języka, przyznając jej ważne miejsce w badaniach nad językowym obrazem świata (Maćkiewicz 2004).

W językoznawstwie zorientowanym kognitywistycznie terminu kategoryzacja używa się dla określenia intelektualnego procesu konceptualizacji i segmentacji świata zewnętrznego. Wydzielanie klas zjawisk dokonuje się z udziałem procesów metaforyzowania, porównywania i uogólniania. W wyniku tego podziału rzeczywistości w umyśle podmiotu poznającego powstają kategorie pojęciowe – zbiory w pewien sposób zorganizowanych pojęć umożliwiających człowiekowi rozumienie świata. Wiele z nich –

choć nie wszystkie – jest werbalizowanych: znaki i struktury werbalne (kategorie leksykalne i gramatyczne) oddają więc wyobrażenia odnoszące się do określonego fragmentu rzeczywistości (procesów, stanów, obiektów i relacji między nimi – np.

zależności czasowych i przestrzennych).

W refleksji nad zjawiskiem i procesami kategoryzacji wskazuje się zwykle dwa jej modele: kategoryzację logiczną (klasyczną) i naturalną (prototypową). Model kategoryzacji logicznej opiera się na teorii zbiorów, które tworzone są przez elementy o określonych cechach koniecznych i wystarczających na zasadzie opozycji binarnych (+/- CECHA). Taki zbiór-kategoria ma ostre, stałe granice i jednoznacznie ustalony komplet cech, które musi posiadać każdy z elementów wchodzących w skład kategorii. W ten sposób elementy zbioru posiadają równy status: dowolny element może stać się reprezentantem kategorii, do której należy. Natomiast podstawą kategoryzacji naturalnej (jej model wypracowano w środowisku psychologów) jest przekonanie o specyficznym typie łączności między elementami zbioru, który określa się mianem podobieństwa rodzinnego (family resemblance). W obrębie tak rozumianej kategorii wyznacza się centralny element prototypowy wyposażony w wiązkę cech najbardziej charakterystycznych dla danej kategorii. Pozostałe elementy są w mniejszym lub większym stopniu podobne do okazu prototypowego – przynależność do danej kategorii jest zatem stopniowalna. Kategoria naturalna jest więc niejednorodna wewnętrznie, a jej granice są rozmyte, dzięki czemu można do niej włączać nowe elementy. W językoznawstwie ukierunkowanym kulturowo kategorie naturalne zyskały szczególny status jako przydatne w badaniach językowego obrazu świata, bo pełniej oddające strukturę pojęć utrwalonych w języku. Uprzywilejowanie kategorii naturalnych z pewnością jednak nie oznacza, że model klasycznej kategoryzacji logicznej został zupełnie wyparty z językoznawstwa jako przestarzały czy nieprzydatny w opisie niektórych faktów językowych41

Jolanta Maćkiewicz, analizując funkcjonalność kategoryzacji w procesach poznawczych, podkreśla jej rolę w porządkowaniu i interpretowaniu rzeczywistości.

Funkcja porządkująca, organizująca doświadczaną rzeczywistość w klasy podobnych elementów realizuje się w kilku etapach. Za pierwszy i podstawowy można uznać wstępną kategoryzację obiektów (zdarzeń) zewnętrznych, natomiast „na wyższych piętrach ludzkiej

.

41Zwraca na to uwagę np. J. Maćkiewicz (Maćkiewicz 2004), podkreślając raczej konkurencyjność obydwu modeli niż ich wzajemne wykluczanie się.

aktywności myślowej porządkowane są kategorie – często w ten sam sposób [w jaki przebiega kategoryzacja podstawowa – M.S.], przez porównywanie” (Maćkiewicz 2004:

53). Funkcja interpretująca kategorii wiąże się z subiektywnym aspektem samej kategoryzacji.

Zgłębianie istoty kategoryzacji (a szerzej: poszukiwanie związku języka z rzeczywistością i myśleniem) jest związane z nierozwiązanym od wieków sporem o arbitralność bądź naturalny charakter kategorii oraz z koniecznością ustosunkowania się do ontologicznego pytania o sposób istnienia świata realnego (chodzi tu o próbę rozstrzygnięcia podstawowej kwestii: czy rzeczywistość ma charakter obiektywny – jak poucza nas potoczne, codzienne doświadczenie, czy raczej jej istnienie jest uzależnione od świadomości podmiotu poznającego, stanowi wytwór jego intelektu - czy więc nasza wiedza może mieć wartość obiektywną) warunkującego subiektywne bądź obiektywne traktowanie kategorii.

Maćkiewicz zadaje pytanie o status kategorii językowych. Podejmując próbę odpowiedzi, autorka dokonuje krótkiego przeglądu najważniejszych stanowisk badawczych w tym zakresie. Rozważania te konkluduje następująco:

Wydaje się, że błędne byłoby mówienie zarówno o pełnej niearbitralności, naturalności, jak i o pełnej arbitralności, sztuczności kategorii. Kategorie są naturalne w tym sensie, że niektóre cechy już w przyrodzie nie występują niezależnie od siebie, lecz łączą się ze sobą w sposób regularny. Kategorie są sztucznymi kreacjami w tym sensie, że są kategoriami ludzkimi, tworzonymi przez ludzi zgodnie z ich potrzebami i zainteresowaniami. Na tworzenie kategorii wywiera wpływ z jednej strony rzeczywistość i istniejące w niej struktury, z drugiej – człowiek (czy grupa ludzi) o określonej psychice i doświadczeniach, człowiek żyjący w określonej kulturze i dysponujący określonym zasobem wiedzy (Maćkiewicz 2004:

49).

Badaczka zajmuje więc umiarkowane stanowisko, podkreślając dwuaspektowość kategoryzacji: zarówno jej wymiar naturalny, jak i sztuczny, kształtowany przez człowieka i jego możliwości poznawcze. Wydaje się, że podobny pogląd (choć jednak z wyczuwalnym nachyleniem w stronę subiektywizmu) zawarty jest w stwierdzeniu:

Świat nie jest zatem dla nas jakąś obiektywną rzeczywistością, która istnieje sama w sobie i sama dla siebie, ale zawsze zostaje ukształtowany w wyniku podejmowanego przez nas procesu kategoryzacji, czyli przez sposób postrzegania, wiedzę, postawy – krótko mówiąc, przez nasze ludzkie doświadczenie. Nie znaczy to, że tworzymy na własny użytek jakąś subiektywną rzeczywistość: jako wspólnota zgadzamy się co do naszych wspólnych, intersubiektywnych doświadczeń (Tabakowska 2001: 33).

Odnosząc się do kwestii subiektywizmu bądź obiektywizmu kategorii, Renata Grzegorczykowa (1996) relacjonuje koncepcję R. Lakoffa opartą na realizmie poznawczym42. Lakoff odróżnia dwa stanowiska mieszczące się w ramach realizmu: tzw.

obiektywizm ontologiczny i bazowy realizm. Podstawą pierwszego z nich jest ontologia teoriomnogościowa, która zakłada obiektywny, niezależny od człowieka podział świata na wyraźnie od siebie oddzielone klasy rzeczy i zjawisk. Wówczas pojedyncze elementy włączane są do poszczególnych klas na podstawie wspólnych cech koniecznych i wystarczających oraz relacji logicznych między kategoriami. Badaczka, akceptując krytykę skrajnego obiektywizmu przeprowadzoną przez Lakoffa, koncentruje swą uwagę na bardziej umiarkowanym w swych założeniach realizmie bazowym, co umożliwia jej sformułowanie następującego wniosku dotyczącego relacji świat-język:

Zachowując więc bazowy realizm, a więc przekonanie, że zarówno język, jak i poznanie człowieka odnosi się do świata obiektywnego, chciałabym bardzo mocno wypowiedzieć się za interpretującym charakterem języka, który pojęciowo kształtuje poznawany świat (Grzegorczykowa 1996: 18).

Formułując powyższy sąd Grzegorczykowa opowiedziała się przeciwko determinizmowi poznawczemu, który znacznie ogranicza wpływ kategorii językowych na pojęciowe kategoryzowanie świata. Jak wynika z zaprezentowanych wyżej wypowiedzi, we współczesnym językoznawstwie realizm językowy jako stanowisko pośrednie między determinizmem językowym a determinizmem poznawczym zyskuje uznanie badaczy43

Przyjmując tezę, że o wyróżnieniu kategorii decyduje „rozumiane szeroko równoważne taktowanie tworzących te kategorie rozmaitych egzemplarzy, traktowanie, które może przybierać dowolną ilość form – od wykonywania tych samych działań w stosunku do różnych obiektów do opatrywania różnych obiektów, zjawisk, zdarzeń itp. tą samą nazwą” (Maćkiewicz 2004: 53), można uznać czas za jedną z najważniejszych kategorii pojęciowych wyróżnianych przez człowieka

.

44

42Autorka już na wstępie odrzuca idealizm poznawczy, mimo iż takie stanowisko ontologiczne spotyka się z aprobatą w niektórych pracach z zakresu kognitywizmu (Grzegorczykowa 1996:17).

. Z językoznawczego punktu widzenia uzasadnione jest mówienie o czasie jako kategorii pojęciowej o różnych profilach formalnych. Próba zarysowania jej granic i struktury możliwa jest w toku analizy

43 Przytoczono tu jedynie kilka wyraźnych deklaracji. Krytykę założeń skrajnego determinizmu językowego oraz determinizmu poznawczego przeprowadza np. I. Kurcz (2000), por. też Tabakowska (2001; 175-181).

W pracach podano przykłady eksperymentów weryfikujących obydwa stanowiska.

44 Maćkiewicz przypomina także rozróżnienie między zwerbalizowanymi i niezwerbalizowanymi kategoriami ludzkiego myślenia – odpowiada ono odróżnieniu konceptualnego i językowego obrazu świata, z których pierwszy jest bogatszy o nieujęzykowione sensy i sposoby myślenia.

dostępnych językoznawcy egzemplarzy z poziomu wyrażania reprezentujących tę kategorię (a więc środków językowych). Ciekawe efekty mogłoby też przynieść prześledzenie możliwości współwystępowania ujęzykowionej kategorii czasu z innymi kategoriami pojęciowymi (np. w parach czas-przestrzeń, czas-zdarzenia // stany rzeczy, czas-modalność)45

Werbalizowana – konwencjonalnie i niekonwencjonalnie – kategoria czasu może być wyrażana – jak wiadomo – przez różne środki językowe. Status poszczególnych wykładników – egzemplarzy lub klas egzemplarzy, jest w obrębie tej kategorii z pewnością niejednakowy – językowe pole temporalności jest bardzo różnorodne, współtworzone przez rozmaite wyznaczniki leksykalne i morfologiczne, które pozostają względem siebie w skomplikowanych relacjach formalnych i znaczeniowych, tworząc w ten sposób gęstą sieć mikropól temporalności. W systemie i w słowniku języka polskiego istnieją jednostki, które w szczególny sposób (ze szczególną łatwością?) wyrażają czas, są do tego szczególnie predestynowane ze względu na znaczenie, jakie z sobą niosą. Badania zmierzałyby więc do wskazania prototypowych i peryferyjnych wykładników – leksemów, form słowotwórczych i gramatycznych oraz konstrukcji składniowych wyspecjalizowanych w oddawaniu relacji czasowych w obrębie wyszczególnionych mikropól. Umożliwiłoby to przybliżenie struktury pola temporalności organizowanego przez znaki realizujące różne elementy wyidealizowanych modeli pojęciowych. Ważne jest przy tym założenie, że poznawczy charakter języka realizuje się nie tylko na poziomie słownika, lecz również (a dla pewnych kategorii pojęciowych być może przede wszystkim) za pomocą środków gramatycznych: składniowych, fleksyjnych i słowotwórczych.

Interesujące byłoby też zrelatywizowanie tak opisanej kategorii pojęciowej do naukowej wiedzy o świecie – podobne studia, choć dotyczące obrazu świata wyrażanego leksykalnie, zostały już zainicjowane (por. Burzyńska, Libura 2000).

.

Choć najważniejszą rolą kategoryzacji i celem posługiwania się kategoriami pojęciowymi jest „redukowanie złożoności świata” (Maćkiewicz 2004: 52), wydaje się, że kategoria czasu realizowana w systemie i tekstach polszczyzny – paradoksalnie wręcz – podkreśla złożoność rzeczywistości pozajęzykowej. Dotychczasowe analizy lingwistyczne

45 Jako kategoria pojęciowa znajdująca swoje odbicie w strukturze języka czas zostaje wymieniony np. przez Grzegorczykową i zaliczony do tzw. kategorii drugiego stopnia (obok ilości, modalności oraz ewaluacji i ekspresji) nakładany na kategorie pierwszego stopnia, do których z kolei autorka zalicza: substancje, cechy, relacje, zdarzenia (Grzegorczykowa 1996; 22-23).

i stylistyczne ukazały wiele aspektów tej kategorii, co pozwoliło poznać jej złożony charakter.