• Nie Znaleziono Wyników

druk chociaż drobny, ale wyraźny i czysto odbity

W dokumencie Biblioteka Warszawska, 1869, T. 3 (Stron 160-163)

Teorya Daricina, podług popularnej prelekcyi Ludwika Buch

mat 18-ka; druk chociaż drobny, ale wyraźny i czysto odbity

W m iesiącu czerw cu r. b. szacow ną tę pracę zasłu żon ego pisarza, ju ż zapew nie ujrzymy w handlu księgarskim . •

Dwa lata m inęły, jak w yszła w Krakowie rozpraw a prof.

Dra .1 Majera: „O tem peram entach” czytana na zebraniu licznćm (str. 60, w 16-ce). Zadanie swoje rozwijając jasno, dobitnie a p o­

wabnie, um ie łączyć głęb o k ie m yśli, z artystyczną form ą słow a, u ,,mar*y w z - biskup Ł ętow sk i, w ydał w r. 1866 w Kra-K - ; , r r lanea z godłem : «Quod scripsi scrip si.” D ał na

m ięszanina przedmiotów naukowych z dykteryjkam i, które t\Ik o pocichu m ogą być czytanem i. W tych M iscelaneach pomimo takićj rubaszności, są myśli, i uwagi tak podniosłe, a nawet szczy- ne, że czytelnik nieraz nad niemi zadum ać musi. W arto, ażeby krytyka, zajęła się tern i pracami ś. p biskupa Ł ętow sk iego, które s<i treści literackiej tak winrszem m iarowym jak prozjj.

— Alexander Przezdziecki w liście Tom asza P ła z y do Mar­

cina Kromera z r. 1583 zn a la z ł wzm iankę, źe P ła z a nie może odesłać do B azylei F ra g m e n tu m historiae V apovii, ponieważ te sek s- terna przejrzeć potrzeba i p ro p ria nom ina poprawić; a przy tern czekać będzie P ła za od Kromera tam tego ostatka seksternów. Jest to wiadomość w ażna dla liistoryi rękopisu W apow skiego.

— K raków . Dnia 15 czerw ca r. b. odkryto w katedrze na W awelu zw łoki Kazimierza W ielkiego, przy zam ierzonej restau ra- cyi grobowca tego króla. Kiedy rozpoczęto rozbierać sarkofag, po pierwszćm uderzeniu m łotem w ścianę boczną zachodnią tum by, ustąpiły drobne kam ienie, którym i ta strona b yła zam urowaną, a pokazała się w głęb i próżnia; po w prow adzeniu tam św iatła, ok azały się zwłoki K azim ierza W ielkiego. P o przejrzeniu starań - nćm tych szczątków i spisaniu protokułu przez Dr. Józefa Lepkow- skiego professora archeologii w U niw ersytecie Jagielloń skim , za ­ murowano otwory w tum bie, aż do dalszego badania. Dnia 22 czerwca o 1 0 rano od było się wyjęcie z tego grobu zw łok, które pięć wieków w nim spoczyw ały, w obec członków kapituły katedry Krakowskićj. Dr. Ł epkow ski prowadził protokół, kości, insygnia, szczątki szat, trum ny, kraty żelaznćj i w szelkie zb u tw iałk i, ok azy­

wane zgrom adzonym i spisyw ane, wkładano do tym czasow ej tru­

mny w obec całej k apituły i członków kom isyi restauracyjnej w y­

znaczonych do strzeżenia przez ten czas otworu grobu. D obyto koronę, górną połow ę berła, pierścień, ostrogi, gu zy od sukni, opo­

nę, oraz kości w szelkie, które wraz z pilnie zbieranem i prochami w ową trumnę włożono. W yjm ow anie i oddaw anie, odbyw ało się ze ścisłością p rotokolarną. Kiedy w szystk o w yjęto, celebrujący p okropił zw łok i w trum nie, a przy śpiew ie psalmu B enedictus, za ­ niesiono takow ą do kaplicy Wazów, gdzie ją przed ustaw ieniem na katafalku opieczętow ano. Pom im o pięciu wieków kości K a zi­

m ierza W. nie u leg ły zbutw ieniu, lewa tylko noga, ta w łaśn ie, którą na lat kilka przed zgonem b y ł zła m a ł na polow aniu, spró­

ch n iała. W szczękach nie b rakow ało ani jed nego zęba. Z acho­

w a ł się zwój w łosów ciem no blond. Prochy tylko z ciała po- m ięszały się z procham i z szat i trum ny, i z religijną czcią z s y ­ pane zo sta ły do nowej trumny. Znaleziono jab łk o k rólew sk ie, p ierścień z kam ieniem pięknćj roboty, ośm guzików od sukni, równie nader pięknej złotniczej roboty, szczątki m ateryi w zorzystćj, i dywanu; z szat królewskich nie zo sta ło nic oprócz nieco w łók ien jedw abnych: nie b yło w trum nie ani miecza ani tarczy, ani

żadnego kam ienia z napisem .

— Z. A. Ilc lc el prowadzi dalój druk tom u dru giego „ P o m ­ ników praw odastw a P olsk iego” . Obecnie już w yszedł z pod prassy 80 arkusz w 4ce.

— Autor tragedyi: „Listu żelaznego,” „ G ra m m a ty k i p o ls k ió f i wielu szacow nych prac, professor Antoni M ałecki, zgrom adza za­

soby w celu napisania H isto ę y i literatury polskiej. W edle planu ułożonego ca ło ść sk ład ać będzie sześć sporych tomów, i obejmie

przeciąg dziewięciu wieków. D zieło to więc uzupełni te braki, ja ­ kie widzimy w pracach M ichała W iszniew skiego i W . A. M acie­

jow skiego.

— W czasopiśm ie literacko-naukow em w ychodzącśm w W ie­

dniu: „ Oesterreicliische R evue," F . Th. Bratranek o g ło sił studyum krytyczne o utw orach W. P ola, odznaczające się zarówno głęb o k ą znajom ością literatury naszej, jak i sum ienną oceną stanow isk a pom iecionego poety.

— Fotograf Józef Eder, który zajm uje obok Szajnoki pićr- w sze m iejsce, zdjął widoki w szystkich stacyi kolei Karola Ludwika w zdłuż całej linii łw ow sko-k rak ow skiśj. w szystkich znaczniejszych budowli kolejow ych, tudzież widoki miast: P rzem yśla, R zeszow a i Krakowa.

— W R oczniku znanym w dziedzinie sztuki, z roku 1868 p. n. U a rtis te revue d a X I X siecle napotykam y szczegółow e z a ­ szczytne ocenienie |>. H eleny M odrzejewskiej, jak o artystk i piór- wszorzędnćj europejskiej. N a czele zeszytu załączono w izerunek artystki udatnego rylca Lem crciera, a poeta Francuzki u ło ży ł s o ­ net na cześć p. M odrzejewskiej.

P — I I ■ . .» I ■■ — — I

I

j- W dniu 2 stycznia r. h. zm arł H enryk Jab łoń sk i w m ło ­ dym wieku, bo w 38 roku życia, poeta w yższego talen tu , który I przez lat kilkanaście b aw ił w Z a n zib a rze, (w yspie leżącej po drugiej stronie równika); gdy tęsk nota w yczerpyw ała je g o siły, pragnął wrócić do Europy, i w M arsylii za k oń czył życie. Jako poeta d ał się św ietnie poznać z m ałego zbiorku p. n. G w ido i D u m k i, którego dwa w ydania: lw ow skie i w ileńskie prędko w yczerpane zostały.

t D nia 3 0 maja r. b. um arł w W arszaw ie Antoni W ieniar- ski, urodzony we wsi W ierzchow inie pod Turobinem w gub.

Lubelskićj, d. 2 0 stycznia 1823 r.; jed en z tych pisarzy, dla których jed ynym św iatem jest m yśl i serce ludu a przede- w szystkiem W arszaw ian. Znane są powszechnie utwory jego d iam atyezne: U licznik 11 arszaw ski, S zw a czk a W a r s z a w s k a , N a d W isłą , W arszaw iacy i IIreczkosieje. P odaw ał rozm aite arty­

kuły do gazet, zaw sze w obronie dobra ogółu . P isa ł drobne powiastki; je s t autorem historycznych powieści: P io tr K o n a - siewicz i G óra B ir u ty .

f D nia 16 czerw ca r. b. w Ł ańcucie (w G alicyi), zak oń ­ cz y ł życie Jan N epom ucen D eszkiew icz, w 7 3 roku wieku;

znany badacz języka p olskiego i autor gram m atyki polskiej.

W ostatnich latach b y ł bibliotekarzem hr. Potockiego.

W dokumencie Biblioteka Warszawska, 1869, T. 3 (Stron 160-163)

Powiązane dokumenty