• Nie Znaleziono Wyników

3 0 - 1 e c i e A r m i i R a d z i e c k i e j

O d trz y d z ie s tu la t ju ż je s te ś m y ś w ia d k a m i fa k tu , że w ś w ie c ie k a p ita lis ty c z n y m daje się m n ó s tw o n a j- ro z m a ity c h k r y ty c z n y c h ocen A r m ii R a d z ie c k ie j.

I sta le o k a z u je się, że o c e n y te są b łę d n e , że 'naj­

w y tr a w n ie js i s p e c ja liś c i w o js k o w i te go ś w ia ta oraz n a jw y b itn ie js i m ę ż o w ie sta n u m y lą się cią g le w o ce ­ n ie A r m ii Z w ią z k u R a d z ie c k ie g o .

Co p isa n o i m ó w io n o o te j a rm ii po jej p o w s ta ­ n iu , w ty m o k re s ie , g d y m u s ia ła ona w a lc z y ć nie t y lk o p rz e c iw c a rs k im g e n e ra ło m , a le p rz e c iw k o c z te rn a s tu p a ń s tw o m k a p ita lis ty c z n y m , p ro w a d z ą ­ c y m z b ro jn ą in te rw e n c ję na te re n ie Z w ią z k u R a d z ie ­ c k ie g o ?

W ó w cze sne j o p in ii „m ą d ry c h i w y k s z ta łc o n y c h "

z n a w c ó w z Z a c h o d u A r m ia R a d z ie c k a b y ła „ z b io ­ r o w is k ie m s z u m o w in s p o łe c z n y c h ", a n ie a rm ią w p ra w d z iw y m i w o js k o w y m tego s ło w a znaczeniu, n ie p o s ia d a ła — ic h zd a n ie m -— a ni d y s c y p lin y , ani k a d r o fic e rs k ic h , a ni w ie d z y w o js k o w e j, d o w o d z o n a b y ła p rz e z „k o m is a r z y re w o lu c y jn y c h " i o c z y w iś c ie z ty c h w s z y s tk ic h p o w o d ó w skazana b y ła na n ie ­ u c h ro n n ą i z u p e łn ą k lę s k ę .

T a k p is a ła p ra w ie c a ła p ra sa k r a jó w k a p it a lis t y ­ c z n y c h p rz e z w s z y s tk ie la ta w o jn y d o m o w e j w R o ­ sji. T a k p is a ła w ty m o k re s ie ró w n ie ż c a ła nasza a n ty ra d z ie c k a p ra s a w Polsce.

A cóż o k a z a ło się w rz e c z y w is to ś c i?

O tó ż a rm ia ta, k tó r a n ie z a s łu g iw a ła w o p in ii fa ­ c h o w c ó w w o js k o w y c h na Z a c h o d z ie n a w e t na nazw ę re g u la rn e j a rm ii, n ie t y lk o p o b iła na g ło w ę w s z y s t­

k ic h „fa c h o w o p rz e s z k o lo n y c h " g e n e ra łó w c a rs k ic h z K o łc z a k ie m , D e n ik in e m , J u d e n ic z e m , W ra n g le m itd ., ale, co w ię c e j, 's ta w iła c z o ło c z te rn a s tu p a ń s t­

w o m k a p ita lis ty c z n y m , k tó re pó k o le i p o s y ła ły swe o d d z ia ły in te r w e n c y jn e do R o s ji. P o tr a fiła b ić się jed n o c z e ś n ie na o lb rz y m im fro n c ie , ro z c ią g a ją c y m się od M u rm a ń s k a (gdzie p o d ó w cza s lą d o w a li A m e ­ ry k a n ie ) do L e n in g ra d u , M iń s k a , K ijo w a , O rła , R o ­ sto w a , W o łg i i stąd p rz e z S y b ir do D a le k ie g o W s c h o ­ du, gdzie in te r w e n io w a ła J a p o n ia .

A le i to jeszcze n ie w s z y s tk o ! A r m ia R a d z ie c k a b o w ie m , ja k żadna in n a a rm ia w d z ie ja c h ś w ia ta , b i ­ ła się i z w y c ię ż a ła w w a ru n k a c h d o szczę tne g o w y ­ n is z c z e n ia g osp od arczeg o k ra ju , k ie d y p rz e c iw k o n ie j w y s tę p o w a ł jeszcze jed en w e w n ę trz n y w ró g

g łó d i ty fu s . B y ły c h w ile , k ie d y p ę tla in te r w e n c ji już z a c is k a ła się w o k ó ł M o s k w y i o b s z a ró w , b r o n io ­ n y c h p rz e z A r m ię R a d z ie c k ą . B y ły c h w ile , g dy zd a ­ w a ło się, że n a w e t cud n ie u ra tu je je j od k lę s k i.

P rz e c iw n ic y p o s ia d a li w s z y s tk o : n a jn o w o c z e ś n ie js z e u z b ro je n ie , pom oc ca łe go ś w ia ta , n ie p rz e b ra n e r e ­ z e rw y , a ona m ia ła w ó w c z a s t y lk o p a rę m ilio n ó w w y g ło d z o n y c h , źle u z b ro jo n y c h i o d z ia n y c h ż o łn ie ­ rz y , a za p le c a m i k ra j, w iją c y się w k o n w u ls ja c h g ło ­ d u i ty fu s u . W s z y s tk ie s iły k a p ita liz m u r u s z y ły do in t e r w e n c ji p rz e c iw k o r e w o lu c ji ro s y js k ie j: s iły m i­

lita r n e , z ło to b a n k ó w k a p ita lis ty c z n y c h , z g ra je , n a j­

le p s z y c h szp ie gó w , a p rz e d e w s z y s tk im n a jp o tę ż ­ n ie js z a b ro ń k a p ita liz m u , sto s o w a n a zaw sze ja k o u ltim a r a tio jego re ż im u -— głód* ó w p o s k ro m ic ie !

b u n tu ją c y c h się r o b o tn ik ó w , ó w k a p ita lis ty c z n y b icz na m asy lu d o w e , trz y m a ją c y je w k a rb a c h d y s c y p li­

n y s p o łe c z n e j sta re g o ś w ia ta .

A je d n a k , ip im o w s z y s tk o , z w y c ię ż y ła w ła ś n ie A r ­ m ia R a d z ie c k a , w b r e w c a łe m u ś w ia tu k a p ita lis ty c z ­ n e m u i w n ie u b ła g a n e j z n im w a lc e .

J e j ó w cze sne z w y c ię s tw o je d n y m u d e rz e n ie m ro z ­ b iło c a łą k a p ita lis ty c z n ą s tra te g ię w o js k o w ą , w s z y ­ s tk ie n ie w z ru s z o n e k a n o n y d o ty c h c z a s o w e j n a u k i w o js k o w e j i w y m ie rz y ło d ru z g o c ą c y cios n ie t y l ­ k o lic z n y m a rm io m in te rw e n c y jn y m , ale ró w n ie ż p ie ­ c z o ło w ic ie g ro m a d z o n y m p rz e z ca łe d z ie s ię c io le c ia sto som te o re ty c z n y c h ro z p ra w w o js k o w y c h na te ­ m a t ta je m n ic y i s z tu k i z w y c ię ż a n ia .

Co p isa n o i m ó w io n o o A r m ii R a d z ie c k ie j p rz e d w y b u c h e m o s ta tn ie j w o jn y i w p ie rw s z y c h la ta c h tej w o jn y aż do ro k u 1-942 w łą c z n ie ?

N a jp o w a ż n ie js z e k a p ita lis ty c z n e p is m a i m ie sz­

cza ń ska o p in ia p u b lic z n a na Z a c h o d z ie , c h lu b ią c e się zaw sze d o k ła d n o ś c ią s w y c h in fo rm a c y j i s w y c h m a te r ia łó w p u b lic y s ty c z n y c h , o c e n ia ły A r m ię R a ­ d z ie c k ą ja k o a rm ię słabszą i gorszą od w ie lk ic h k a ­ p ita lis ty c z n y c h a rm ii ś w ia ta . K a p ita liz m b o w ie m p o ­ siada k r ó t k ą p a m ię ć i b a rd z o o g ra n ic z o n e z d o ln o ­ ści m y ś le n ia . W 1939 r o k u z d o ła n o już za p o m n ie ć, co b y ło w r o k u 1919. T a k a ocena p a n o w a ła n a g m in ­ n ie w c a łe j b u rż u a z y jn e j p u b lic y s ty c e ś w ia to w e j, w c a łe j b u rż u a z y jn e j o p in ii p u b lic z n e j na ś w ie c ie .-*-*■

b a ! n a w e t w e w s z y s tk ic h s z ta b a c h g e n e ra ln y c h p a ń s tw k a p ita lis ty c z n y c h , w e w s z y s tk ic h is tn ie ją ­ c y c h ta m a k a d e m ia c h i s z k o ła c h w o js k o w y c h , w e w s z y s tk ic h bez w y ją tk u n a u k o w o -w o js k o w y c h p u ­ b lik a c ja c h , w y d a w a n y c h p rz e z n a jle p s z y c h t e o r e t y ­ k ó w w o js k o w y c h Z achodu.

„ A r m ia R a d z ie c k a — m ó w io n o — je s t w ie lk ą si­

łą t y lk o p o d w z g lę d e m lic z e b n y m , a le n ie p o d w z g lę ­ dem ja k o ś c io w y m ; n ie p osiad a ona ta k ie g o u z b ro je ­ n ia , a ni ta k ie j o rg a n iz a c ji, an> ta k ie g o d o b re g o i go ­ to w e g o do w a lk i ż o łn ie rz a ja k in n e w ie lk ie a rm ie ś w ia ta . G d y w y b u c h n ie w o jn a , lo s y te j a rm ii b ę d ą p rze są d zo n e . Z a ła m ie się ona n ie c h y b n ie po u p ły ­ w ie k ró ts z e g o lu b d łu ższeg o o k re s u w a lk i .

K t o z nas n ie p a m ię ta , iż w te n sposób w ła ś n ie o c e n ia ło p rz e d w o jn ą A r m ię R a d z ie c k ą k a ż d e sza­

n u ją ce i n ie szan ują ce się p ism o m ie szcza ń skie ? P rz y p o m n ijm y sobie d o b rz e r o k 1941. N ie m c y p o d M o s k w ą i L e n in g ra d e m . C a ła B ia ło ru ś , c a ła U k r a i­

na, n a jż y ź n ie js z e p o ła c ie k r a ju o k u p o w a n e p rz e z H it le r a ! C óż p isa n o w ó w c z a s n ie t y lk o w N ie m c z e c h , ale w ta k z w a n y c h k ra ja c h so ju s z n ic z y c h , w A m e ­ ry c e i A n g lii?

W id z ia n o n ie u c h ro n n ą k lę s k ę A r m ii R a d z ie c k ie j;

o b lic z a n o ty g o d n ie , ja k ie jeszcze p o z o s ta ły do jej k o ń c a .

I ja k a ż to b y ła w ie lk a n ie s p o d z ia n k a d la w s z y s t­

k ic h s z ta b ó w g e n e ra ln y c h , a k a d e m ii w o js k o w y c h , p a te n to w a n y c h z n a w c ó w i n a u k o w c ó w w o js k o w y c h , d la w s z y s tk ic h p rz e m ą d rz a ły c h m ę ż ó w sta n u ś w ia ta m ie s z c z a ń s k ie g o , - n ie m ó w ią c już o le g io n ie p is m a ­ k ó w b u rż u a z y jn y c h , s p ra w ia ją c y c h n ie m a l c o d z ie n ­

23

n ie co ra z to n o w e i co ra z h uczn ie jsze s ty p y p o g rz e ­ b o w e nad „p o k o n a n ą " A r m ią R a d z ie c k ą !

W o k re s ie b it e w o M o s k w ę , o K a u k a z i S t a lin ­ g ra d w k o ła c h k a p ita lis ty c z n y c h p o w s z e c h n ie sądzo­

no, iż z b liż a się n ie u b ła g a n y k o n ie c Z S R R i je d y n ą rzeczą , ja k ą a lia n c i z a c h o d n i u z y s k a li d z ię k i w o jn ie N ie m ie c ze Z w ią z k ie m R a d z ie c k im , b y ło o s ła b ie n ie s ił n ie m ie c k ic h i w y k r w a w ie n ie ić h na o b sza ra ch R o ­ sji. A je ś li n a w e t g d z ie k o lw ie k w ty c h s fe ra c h p rz e - b ły s k iw a ła ja k a ś n u ta s y m p a tii d la b o h a te ró w S ta ­ lin g ra d u , ja k iś m im o w o ln y p o d z iw d la ic h w a lk i, to i w ó w c z a s , co n a jw y ż e j, p rz y p u s z c z a n o , iż w n a jle p ­ szym ra z ie , w w y p a d k u n a jk o rz y s tn ie js z y m d la Z S R R z d o ła on t y lk o z a trz y m a ć n ie m ie c k ą o fe n s y w ę i n ie d o p u ś c ić do o p a n o w a n ia ca łe g o p a ń s tw a p rz e z H i t ­ le ra .

C zy d u ż o lu d z i na Z a c h o d z ie — o c z y w iś c ie w sfe ­ ra c h k a p ita lis ty c z n y c h — m y ś la ło w ó w c z a s p o w a ż ­ n ie o ty m , że A r m ia R a d z ie c k a n ie t y lk o z a trz y m a o fe n s y w ę n ie m ie c k ą , a le b ę d z ie p ę d z ić N ie m c ó w t y ­ siące k ilo m e tr ó w z p o w ro te m ta m , s k ą d p rz y s z li — i od b rz e g ó w W o łg i i g ó r K a u k a s k ic h z d o ła z w y c ię ­ s k o d o trz e ć do Ł a b y — a p o ty c h w s z y s tk ic h w a l­

k a c h , po p rz e b y c iu ta k o lb rz y m ie j p rz e s trz e n i, po z ła m a n iu t y lu lin ii o b ro n n y c h p rz e c iw n ik a , p o ta k o g ro m n y m w y k r w a w ie n iu , s ta n ie do o s ta tn ie g o a k tu d ra m a tu w o je n n e g o jeszcze siln ie js z a , a n iż e li n a sa­

m y m p o c z ą tk u w o jn y ?

T a k ic h a u g u ró w nie. b y ło w ś w ie c ie m ie s z c z a ń ­ s k im . C óż d z iw n e g o ? P rz e c ie ż ża dn a a rm ia k a p it a ­ lis ty c z n a n ig d y n ic p o d o b n e g o n ie u c z y n iła i n ig d y n ic p o d o b n e g o u c z y n ić n ie b y ła w stanie.

O k a z a ło się w ię c n ie z b ic ie , że w s z e lk ie o ce n y, ja ­ k ie b u rż u a z y jn i fa c h o w c y w o js k o w i i p o lit y c y od trz y d z ie s tu la t d a w a li A r m ii R a d z ie c k ie j, b y ły z u ­ p e łn ie fa łs z y w e , iż w b łę d z ie b y ła c a ła m ie s z c z a ń ­ s k a o p in ia p u b lic z n a . O k a z a ło się, że w A r m ii R a ­ d z ie c k ie j t k w i n o w a , n ie z w y k ła , n ie z n a n a w d o ty c h ­ c z a s o w e j h is t o r ii ś w ia ta s iła w o js k o w a , k t ó r a p rz e ­ ro s ła w s z y s tk ie d o ty c h c z a s o w e k r y t e r ia te j s iły , k t ó ­ ra s ta n o w i coś z u p e łn ie n o w e g o w d z ie ja c h w o je n i coś z u p e łn ie n ie b y w a łe g o i n ie z w y k łe g o , je ś li c h o ­ d z i o p o tę g ę w o js k o w ą w ogóle.

Jeszcze d o d n ia d z is ie js z e g o n a jro z m a its i m ą d ra le , c z ę s to k ro ć z t y tu ła m i i d y p lo m a m i, z p a te n ta m i w ie l­

k ic h u c z o n y c h i z n a w c ó w s p ra w y , n ie m ogą u p o ra ć się z d o k u c z liw y m , u p a rty m p y ta n ie m : sk ą d A r m ia R a d z ie c k a p o ta k im w y k r w a w ie n iu i ta k ic h s tra ta c h te r y to r ia ln y c h , ja k ie p o n io s ła w 1941 ro k u , w z ię ła ty le s iły , b y w zm a g a n ia c h sam n a sam z N ie m c a m i n ie t y lk o z w y c ię ż y ć , a le n a w e t p o w ię k s z y ć s w o je s iły ?

S z u k a się n a jro z m a its z y c h w y ja ś n ie ń : J e d n i p o ­ w ia d a ją , że s p ra w iła to p o m o c A m e r y k i; d ru d z y , k tó r z y d o b rz e w ie d z ą , ja k ą w ła ś c iw ie b y ła t a p o ­ m oc i że s ta n o w iła o na t y lk o 4% w s to s u n k u do c a ­ ło ś c i u z b ro je n ia p o siad an e go p rz e z A r m ię R a d z ie c ­ ką , tłu m a c z ą sobie z w y c ię s tw o te j a r m ii ja k ą ś rz e ­ k o m ą p rz e w a g ą w o je n n ą lu d z i p r y m ity w n y c h , o n ie ­ d u ż y c h w y m a g a n ia c h ż y c io w y c h , n a d lu d ź m i r z e k o ­ m o w y s u b te ln io n y m i p rz e z k u lt u r ę z a c h o d n ią . P o ­ n ie w a ż w o jn a je st b a rb a rz y ń s tw e m — p o w ia d a ją c i p a n o w ie —- to cóż d z iw n e g o , że z w y c ię ż a ją ci, k t ó - t r z y są n a jw ię k s z y m i b a rb a rz y ń c a m i. A le w m y ś l te j t e o r ii ju ż d a w n o p o w in ie n z w y c ię ż y ć H it le r . O n to b o w ie m p o s ia d a ł n a jb a rd z ie j b a rb a rz y ń s k ą a rm ię

ś w ia ta . K tó ż n ie w ie , że k u lt u r a p om na ża, a n ie p o m n ie js z a s iły lu d z k ie i to p o d k a ż d y m w z g lę d e m i - w k a ż d e j d z ie d z in ie ? C zy n ie m ó w i te g o c a ła h i­

s to ria , a h is to r ia w o je n w szcze g ó ln o ści? Jeszcze in n i in t e r p r e t a to r z y o s ta tn ie j w o jn y c h c ie lib y w y ­ tłu m a c z y ć z w y c ię s tw a A r m ii R a d z ie c k ie j ro z k ła d e m a rm ii h itle ro w s k ie j. D o b rz e je d n a k w ie m y , że b y ł to r o z k ła d t y lk o m o ra ln y i p o lity c z n y , a le 'n ie w o js k o ­ w y , że h it le r o w c y b ili się w s z ę d z ie o k a ż d ą lin ię o b ro n y , o k a ż d e m ia s to , ta k , ja k b ije się b a n d y ta , k t ó r y n ie m a d ró g o d w ro tu .

J a k ż e w o b e c te g o w y tłu m a c z y ć n a le ż y z w y c ię s t­

w a A r m ii R a d z ie c k ie j, ja k w y tłu m a c z y ć p rz e d e w s z y s tk im te n n ie z n a n y w d z ie ja c h w o je n fa k t, iż a rm ia ta , po d o k o n a n iu ta k w ie lk ie g o w y s iłk u i p o ­ t y lu s tra ta c h i o fia ra c h , o k a z a ła się jeszcze w ię k s z ą s iłą n iż na p o c z ą tk u w o jn y ? '

Z p u n k tu w id z e n ia ś w ia ta k a p ita lis ty c z n e g o w y ­ tłu m a c z e n ie te go f a k tu je s t rz e c z ą n ie m o ż liw ą . D la te go ś w ia ta A r m ia R a d z ie c k a b y ła , je s t i p o z o s ta n ie s fin k s e m , n ie m o ż liw y m do z ro z u m ie n ia i słuszn ej oceny. O b ro ń c y k a p ita liz m u b o w ie m m og ą o ce n ia ć t y lk o z p u n k tu w id z e n ia k a p ita liz m u , m ogą p a trz e ć na ś w ia t t y lk o p rz e z je d n o o k n o , a z te g o o k n a n ie w id a ć n ic w ię c e j o p ró c z k a p ita lis ty c z n y c h p o rz ą d ­ k ó w , w z g lę d n ie n ie p o rz ą d k ó w i k a p ita lis ty c z n e j p o ­ d ło ś c i.

J a k w y k a z a ła h is to ria trz y d z ie s to le c ia A r m ii R a ­ d z ie c k ie j, w s z y s tk ie o c e n y d a w a n e te j a r m ii z p u n k ­ tu w id z e n ia k a p ita liz m u i z p u n k tu w id z e n ia k a p ita ­ lis ty c z n e j n a u k i i s z tu k i w o je n n e j o k a z a ły się n a j­

z u p e łn ie j fa łs z y w e .

Z d a je się, iż s ło w a te m ogą b y ć b a rd z o na czasie i b a rd z o a k tu a ln e d la p e w n y c h p o lit y k ó w i w o js k o ­

w y c h n a Z a c h o d z ie . Z da je się, iż s p ra w ą b a rd z o na czasie d la ty c h lu d z i je s t ro z w a ż e n ie z a g a d n ie n ia : d la cze g o za w sze i z re g u ły b y li o n i w b łę d z ie , je ś li c h o d z iło o ocenę s iły i m o ż liw o ś c i A r m ii R a d z ie c ­ k ie j?

O ile n ie m o ż liw ą je s t rz e c z ą d a n ie o c e n y A r m ii R a d z ie c k ie j z p u n k tu w id z e n ia k a p ita liz m u , o ty le je s t rz e c z ą b a rd z o ła t w ą i p ro s tą p rz e p ro w a d z e n ie te j o c e n y z p u n k tu w id z e n ia u s tro ju s o c ja lis ty c z n e ­ go, w z g lę d n ie z p u n k tu w id z e n ia id e o lo g ii w y ra ż a ­ ją c e j w a lk ę o te n u s tró j.

W c z y m b o w ie m t k w i is to ta s iły A r m ii R a d z ie c ­ k ie j.

W tym, że arm ia ta wyrosła z w a lk i o ustrój socja­

listyczny i czerpie swe siły z ustroju socjalistyczne­

go, zrealizowanego w Zw iązku Radzieckim. W ty m w ię c , iż je s t to a rm ia , p o s ia d a ją c a w s z y s tk ie k o r z y ­ ści, ja k ie p ły n ą z n ie w ą tp liw e j p rz e w a g i s o c ja liz m u n a d k a p ita liz m e m . A je ś li ta k a p rz e w a g a is tn ie je w d z ie d z in ie s p o łe c z n o -p o lity c z n e j, e k o n o m ic z n e j, k u lt u r a ln e j, e ty c z n e j, to is tn ie je ona ró w n ie ż bez ża d n e j w ą tp liw o ś c i i w d z ie d z in ie w o js k o w e j i w d z ie d z in ie s iły o b ro n n e j n a ro d u , k t ó r y te n u s tró j z re a liz o w a ł.

O to je s t p ro s te , jasne i z w ię z łe w y ja ś n ie n ie p r o ­ b le m u , o k t ó r y ju ż d w u k r o tn ie r o z b iła sobie g ło w ę b u rż u a z y jn a n a u k a w o js k o w a , o k t ó r y ju ż d w u k r o t ­ n ie r o z b iła so bie g ło w ę ś w ia to w a p o lit y k a k a p it a li­

sty c z n a .

D la c z e g o je d n a k s o c ja liz m d a je a rm ii, k tó r a go b ro n i, ta k ą p rz y tła c z a ją c ą p rz e w a g ę n a d a rm ia m i k a p ita lis tó w ? C z y m oże d la te g o , że s o c ja liz m s tw a ­

rz a ja k iś w y ż s z y ty p m ilita ry z m u , w y ż s z y n a w e t od te go re p re z e n to w a n e g o p rz e z k a p ita liz m ?

O c z y w iś c ie , że _ n ie ! W o js k o w o -o b ro n n a s iła so­

c ja liz m u w y p ły w a z w y ż s z o ś c i u s tro ju s o c ja lis ty c z n e ­ go, p ły n ie w ła ś n ie z tego, że s o c ja liz m je s t z a p rz e ­ cze niem m ilita ry z m u , iż je s t p ie rw s z y m w d zie ja ch lu d z k o ś c i u s tro je m s p o łe c z n y m , k t ó r y lik w id u je w y ­ z y s k i n ie w o lę sp ołeczn ą, k t ó r y w y z w a la zs g łę b i mas lu d o w y c h ta k ie p o tę ż n e s iły , o ja k ic h n ie ś n iło się filo z o fo m m ie s z c z a ń s k im , o ja k ic h k a p ita liz m n ie m oże m ie ć p o ję c ia . S o c ja liz m s tw a rz a n o w y , s to k ro ­ tn ie od k a p ita liz m u w y ż s z y ty p o rg a n iz a c ji s p o łe c z ­ n e j, n o w y ty p d y s c y p lin y s p o łe c z n e j, n o w e m o ż liw o ­ ś c i w y k o r z y s ta n ia lu d z k ic h i m a te ria ln y c h re s u r­

s ó w z a ró w n o d la b u d o w n ic tw a p o k o jo w e g o , ja k r ó w ­ n ie ż d la o b ro n y k r a ju . G d y b y w Z S R R n ie b y ło u s tro ju s o c ja lis ty c z n e g o , a c z k o lw ie k o ba rczo ne go tru d n o ś c ia m i w y w o ła n y m i p rz e z k a p ita lis ty c z n e o to ­ c z e n ie i k o n ie c z n o ś ć o b ro n y p rz e d ty m o to cze n ie m , n ie b y ło b y m o ż liw e z w y c ię s tw o A r m ii R a d z ie c k ie j n a d n a je ź d ź c ą n ie m ie c k im w w a ru n k a c h w a lk i sam n a sam, w w a ru n k a c h o k u p a c ji n ie m ie c k ie j ro z c ią g a ­ ją c e j się do W o łg i i K a u k a z u , w w a ru n k a c h m o b ili­

z a c ji ś ro d k ó w i s ił m a te r ia ln y c h c a łe j E u ro p y p rz e ­ c iw k o Z S R R .

T o u s tró j s o c ja lis ty c z n y w Z w ią z k u R a d z ie c k im w y g r a ł o s ta tn ią w o jn ę . O k a z a ł się tą n ie w z ru s z o n ą s iłą , s k a łą n ie s k ru s z o n ą , na k tó r e j p o ła m a ły się n a j­

s iln ie js z e w o je n n e z ę b y ś w ia ta k a p ita lis ty c z n e g o w p o s ta c i N ie m ie c h itle ro w s k ic h .

R z e te ln a a n a liz a d o ś w ia d c z e ń o s ta tn ie j w o jn y i w s p a n ia łe j, 3 0 -le tn ie j h is t o r ii A r m ii R a d z ie c k ie j m ó w i o ty m , iż socjalizm przerasta kapitalizm nie ty lk o pod względem społeczno-politycznym i e k o ­ nomicznym, ale również pod względem wojskowym, pod względem siły obronnej, jaką posiada w stosun­

ku do kapitalizm u, i właśnie dlatego, że kładzie kres wszelkiej m ilitaryzacji i m ilitarystycznym koncep­

cjom państwowym, dlatego największa siła wojsko­

wa, jako siła obronna, wyrasta nie z m ilitaryzmu, lecz z antym ilitaryzm u, nie z niewoli człowieka i w y ­ zysku człowieka, lecz z obrony wolności ludzkiej, z obrony praw ludzkich. T a je m n ic a ra d z ie c k ie j s tr a ­ te g ii w o js k o w e j p o le g a na u m ie ję tn o ś c i d o w o d z e n ia s e rce m i duszą ż o łn ie rz a , n a u m ie ję tn o ś c i p o w ię k ­ s za n ia s ił m o ra ln o -p o lity c z n y c h w o js k a . T a je m n ic a te j z w y c ię s k ie j s tra te g ii p o le g a na o w ie le w y ż s z e j d y s c y p lin ie i o rg a n iz a c ji s p o łe c z n e j o ra z n a o w ie le w y ż s z y c h c z y n n ik a c h s iły e k o n o m ic z n e j i te c h n ic z ­ n e j, tw o rz o n y c h na b a z ie p o s tę p u s p o łe c z n o -p o lity ­ cznego. I ta k ą je s t w ła ś n ie ra d z ie c k a s tra te g ia , ta , k t ó r a n a jle p ie j zdała' egza m in w o k re s ie o s ta tn ie j w o jn y .

A le s o c ja liz m w y z w a la n ie t y lk o o lb rz y m ie s iły d u c h o w e w m asach lu d o w y c h . S tw a rz a o n te ż k o lo ­ salne m o ż liw o ś c i g osp o d a rcze , te c h n ic z n e , o rg a n iz a ­ c y jn e , p rz e ra s ta ją c e k a p ita liz m ró w n ie ż i w d z ie d z i­

n ie w o js k o w e j. A rm ia wolnyóh ludzi, walczących o wolność, o sprawiedliwość społeczną, o n a jw y ż s z e ideały ludzkie, stoi i stać będzie zawsze, jak długo arm aty nie powędrują do lamusa historii, o całą głowę wyżej, pod każdym względem, od arm ii k a ­ pitalistycznych niewolników, od arm ii broniących kapitalistycznego ustroju wyzysku, podłości, zbrod­

ni i obłudy. T a k samo jak człow iek wolny zawsze

stoi w yżej od niewolnika i tak samo jak człow iek w ałczący o zasady praw dy zawsze stoi wyżej od zakłamanego faryzeusza.

T a k ą je s t p ra w d a o A r m ii R a d z ie c k ie j i o h is t o r ii je j trz y d z ie s to le c ia , o je j tr z y d z ie s to le tn ic h w a lk a c h i z w y c ię s tw a c h .

I g d y 3 0 -le c ie p o w s ta n ia te j a r m ii p rz y p a d a w w a ­ ru n k a c h n ie b y w a łe g o n a p ię c ia s to s u n k ó w m ię d z y n a ­ ro d o w y c h , w ś ró d z a c ie k ły c h , o s z c z e rc z y c h n a p a ści p a ń s tw k a p ita lis ty c z n y c h na Z w ią z e k R a d z ie c k i, w w a r u n k a c h p rz y g o to w y w a n ia p rz e z ś w ia t k a p it a ­ lis ty c z n y n o w e j rz e z i w o je n p e j i n o w e j k r u c ja t y p rz e ­ c iw k o p a ń s tw u ro b o tn ic z e m u , b a rd z o p o trz e b n ą je st rz e c z ą d o k ła d n a a n a liz a A r m ii R a d z ie c k ie j i d o k ła ­ dna a n a liz a s to s u n k u s ił d w ó c h ś w ia tó w : ś w ia ta k a ­ p ita lis ty c z n e g o i ś w ia ta p o s tę p u i d e m o k ra c ji.

J e s t to p o trz e b n e , a lb o w ie m o w o jn ie i p o k o ju w ś w ie c ie k a p ita lis ty c z n y m d e c y d u je s iła i t y lk o s i­

ła . A teraz istnieje siła, która broni sprawy pokoju i któ ra potrafi ją obronić. J e s t to s iła c a łe g o ś w ia ­

ta d e m o k ra ty c z n e g o , s iła A r m ii R a d z ie c k ie j. P o tę g a A r m ii R a d z ie c k ie j, n a jw ię k s z a — i lic z e b n ie i ja k o ś ­ c io w o — p o tę g a w o js k o w a , ja k ą z n a ją d z ie je lu d z k ie , je s t d z is ia j n a d z ie ją i o tu c h ą p o k o ju ś w ia to w e g o . G d y m ó w im y o p o k o ju , m y ś lim y o A r m ii R a d z ie c ­ k ie j i g d y m y ś lim y o A r m ii R a d z ie c k ie j, m ó w im y o p o k o ju . W ie rz y m y w p o k ó j, b o w ie m w ie r z y m y w s iły n a ro d ó w m iłu ją c y c h p o k ó j i w ie r z y m y w s iły z w y c ię s k ie g o o b ro ń c y te go p o k o ju — A r m ii R a ­ d z ie c k ie j.

K a p ita liz m z A m e r y k ą n a czele p ra g n ie n o w e j w o jn y . P ra g n ie je j, b o p o k ó j d la k a p ita liz m u — to k lę s k a , k r y z y s i ru in a . A le p rz e w a g a s iły w o b e c ­ n y m o k re s ie n ie je s t po s tro n ie k a p ita liz m u . P rz e w a ­ ga s iły je s t po s tro n ie s o c ja liz m u i to n ie t y lk o s iły u s tro jo w e j, n ie t y lk o s iły m o ra ln o -p o łity c z n e j, ale ró w n ie ż s iły m a te ria ln e j, s iły w o js k o w e j, s iły b a g n e ­ tó w i a rm a t, a je ś li z a jd z ie p o trz e b a — to i in n y c h d o s k o n a ls z y c h ro d z a jó w b ro n i. W ty m je s t n a jw ię k ­ sza g w a ra n c ja p o k o ju ś w ia to w e g o . I dopóki ten sto­

sunek siły układa się korzystnie dla spraw pokoju, korzystnie dla Zw iązku Radzieckiego i krajów de­

m okracji ludowej, dopóty wojny nie będzie, dopóty pokój jest w mocnych i pewnych rękach, nie jako pokój sezonowy, a jako pokój długotrwały.

P la n M a rs h a lla , u n ia z a c h o d n io -e u ro p e js k a , t w o ­ rz e n ie z a c h o d n io -n ie m ie c k ie g o p a ń s tw a im p e r ia li­

s tyczn e g o , d ła w ie n ie ru c h u d e m o k ra ty c z n e g o w G r e ­ c ji, w a lk a z d e m o k ra ty c z n ą a rm ią lu d o w ą w C h i­

n a c h — o to p ró b y c z y n io n e p rz e z k a p ita liz m ś w ia ­ t o w y z U S A na czele, a b y z m ie n ić s to s u n e k s ił na rz e c z k a p ita liz m u , to z n a c z y na rz e c z w o jn y .

O d ro z w o ju ty c h w a lk z a le ż y c a ły ro z w ó j s y tu a ­ c ji m ię d z y n a ro d o w e j; od obrony i umacniania wszy­

stkich zdobyczy, jakie Zw iązek R adziecki i kraje de­

mokratyczne uzyskały w czasie wojny, zależy obro­

na pokoju.

Ś w ia t je d n a k id z ie do s o c ja liz m u i ża dn a m o c nie p o tr a f i z a trz y m a ć te go p ro ce su . N ie z a trz y m a go n ic , ty m b a rd z ie j, że d y s p o n u je on o b e c n ie n a jp o tę ż ­ n ie js z ą a rm ią w ś w ie c ie . N ie b a g n e ty b ę d ą to ro w a ć d ro g ę do s o c ja liz m u . T o je st n ie p o trz e b n e . A le b a ­ g n e ty b ę d ą tr z y m a ły s tra ż w o k ó ł te j d ro g i, a żeb y lu d z k o ś ć z m n ie js z y m i o fia ra m i n iż d o ty c h c z a s , s w o ­ b o d n ie j i p e w n ie j k r o c z y ła s w o ją w ie lk ą d ro g ą d z ie ­ jo w ą .

25

A n d rz e j K a d u s z k i e w i c z

Tł o i z n a c z e n ie p o ls k o -ra d z ie c k ic h um ów g o s p o d a rc z y c h

Z a w o d n o ś ć g e n tle m e n a g re e m e n t‘11

W czasie w o jn y ra d io za ch o d n ie , a za n im część p o ls k ie j p ra s y p o d z ie m n e j p o w ta rz a ły o b ie tn ic e u d z ie la n e n a ro d o m z n a jd u ją c y m się w k le s z c z a c h o k u p a c ji, że g d y p rz y jd z ie d z ie ń z w y c ię s tw a nad w s p ó ln y m w ro g ie m , n a ro d y te o trz y m a ją pom oc w o d b u d o w ie . P om oc m ia ła b y ć p ro p o rc jo n a ln a do s tr a t p o n ie s io n y c h i p rz y rz e k a n o m ie rz y ć ją l i t y lk o w ie lk o ś c ią p o trz e b , n ie zaś w z g lę d a m i p o lity c z n y m i.

T e same g ło s y n a w o ły w a ły do w y tr w a n ia i o p o ru w o b e c w ro g a .

S ta n y Z je d n o c z o n e , m a ją c cz y m p ła c ić w p rz y s z ­ ło ś c i, g o d z iły się m ilc z ą c o na to, a b y k a ż d y ic h ż o ł­

n ie rz o szczęd zon y z o s ta ł k o s z te m s e te k źle u z b ro ­ jo n y c h i źle z a o p a trz o n y c h e u ro p e js k ic h ż o łn ie r z y p o d z ie m n y c h , k tó r z y p a d a li w n ie ró w n e j w a lc e z N ie m c a m i. T e n n ie ró w n y ra c h u n e k m ia ł zo stać z b ila n s o w a n y w p rz y s z ło ś c i p o m o cą w o d b u d o w ie .

W te n sposób p o w s ta ło g e n tle m e n a g re e m e n t — m ilc z ą c e p o ro z u m ie n ie , n ie p is a n e w p ra w d z ie i o p a r­

te n ie na fo rm a ln y c h s ty p u la c ja c h p ra w n y c h , le c z w y łą c z n ie na u ro c z y s ty c h p rz y rz e c z e n ia c h .

W m ia rę u p ły w u czasu o k a z a ło się, że d u c h K a r ­ ty A t la n t y c k ie j p o s ia d a ł w p ra w d z ie dość s iły , a by z a p ło d n ić k o n c e p c je z ro d z o n e w B r e tto n W o o d s , n ie s ta rc z y ło go już je d n a k , a by za p a n o w a ć w czasie p o k o ju n ad L a k ę Success i z t e o r ii p rz e n ie ś ć sw ój

w p ły w na p ra k ty k ę .

Z k r ó t k ie j h is t o r ii U N R R A je d n o w ia d o m o z c a łą p e w n o ś c ią i to n ie t y lk o w E u ro p ie ja k d łu g a i sze­

ro k a , le c z i w A m e ry c e , że in s ty tu c ja ta s k o ń c z y ła s w ó j ż y w o t, z a n im z d ą ż y ła w y p e łn ić p o s ta w io n e jej za da nia. Co w ię c e j, ja k d o w io d ło p o d ję c ie w k ilk a m ie s ię c y p o te m k o n c e p c ji p la n u M a rs h a lla , ś ro d k i na d o k o ń c z e n ie zadań o d b u d o w y is tn ia ły i is tn ie ją w d o s ta te c z n e j ilo ś c i.

Z a k re s u d z ie lo n e j p o m o c y ś w ia d c z y ł też, że o r o z ­ m ia ra c h je j d e c y d o w a ły w z n a c z n y m s to p n iu n ie o b ie k ty w n e w a r u n k i, to je s t z n is z c z e n ia i p o trz e b y , le c z w z g lę d y p o lity c z n e . C i b y li b liż s i sercu, k tó r z y b y li b liż s i o ś ro d k o m d y s p o z y c ji o fia ro d a w c ó w i o k a ­ z y w a li w ię k s z ą u le gło ść.

S k o ro d z ia ła ln o ś ć U N R R A z o s ta ła w P olsce w s trz y m a n a , p rz y rz e c z o n o nam .tz w . „p o m o c p o u n - r o w s k ą “ , m a ją c ą w części p rz y n a jm n ie j z ła g o d z ić w s trz ą s s p o w o d o w a n y p rz e rw a n ie m tra n s fu z ji k r w i g os p o d a rc z e j, g d y o p e ra c ja b y ła z a le d w ie w p o ło w ie je j p rz e b ie g u .

N ie d łu g o p o te m o d m ó w io n o je d n a k i ty c h k i l k u ­ d z ie s ię c iu m ilio n ó w d o la ró w .

O d m o w a z o s ta ła o s ło d z o n a z le k k a c y n ic z n y m i a r ­ g u m e n ta m i. M ia n o w ic ie uzna no , że o s ią g n ię c ia P o l­

s k i na p o lu g o s p o d a rc z y m są ta k w ie lk ie , że żadna p o m o c n ie je st już je j p o trz e b n a .

W o b e c te go fa k tu n ie d z iw i ró w n ie ż b r a k d e c y z ji M ię d z y n a ro d o w e g o B a n k u O d b u d o w y i R o z w o ju ,

w k tó r y m w n io s e k P o ls k i o u d z ie le n ie jej siedem - d z ie s ię c io m ilio n o w e j p o ż y c z k i b ę d z ie n ie d łu g o o b ­ c h o d z ił ro c z n ic ę b e z s k u te c z n e g o w y c z e k iw a n ia na ro z s trz y g n ię c ie .

C elem ty c h re m in is c e n c ji n ie je st a ni p o d a w a n ie w w ą tp liw o ś ć s k ą d in ą d dużej w a rto ś c i ś w ia d c z e ń U N R R A o trz y m a n y c h p rz e z P o ls k ę , a n i też ża le z ra c ji n ie s p e łn io n y c h o b ie tn ic , do ja k ic h się w o b e c nas w s w o im czasie z o b o w ią z a n o . Z a w ó d bo>viem w ty m w y p a d k u m ó g ł s p o tk a ć ty c h ty lk o , k tó r z y b u d o w a li na s e n ty m e n ta c h i e n u n c ja c je p o lit y k ó w k a p ita lis ty c z n y c h w a ż y li w e d łu g ic h tre ś c i w e r b a l­

n ej W o d e rw a n iu od s y tu a c ji p o lity c z n e j.

W te j w s tę p n e j d y g re s ji c h o d z i t y lk o o to , a by u p rz y to m n ić sobie, ja k W y g lą d a ło b y nasze gospo­

d a rs tw o , ja k a e k o n o m ic z n a te ra ź n ie js z o ś ć b y ła b y naszym u d z ia łe m , g d y b y p o lity k a P o ls k i o p a rła w z a ra n iu n ie p o d le g ło ś c i o d b u d o w ę i ro z w ó j k r a ju w y łą c z n ie na u ro c z y s ty c h p rz y rz e c z e n ia c h g e n tle ­ m en a g re e m e n t'll.

Powiązane dokumenty