• Nie Znaleziono Wyników

Założenie fenomenologii w filozofii zostało przybliżone po raz pierwszy w 1864 roku przez J. H. Lamberta. Przedstawia on fenomenologię jako naukę o ukazywaniu się.

28

Fenomenologia to „badanie fenomenów, to znaczy tego, co pojawia się w świadomości, tego, co jest dane. Idzie o przebadanie tej danej, rzeczy samej, którą się spostrzega, o której się myśli, o której się mówi, unikając wysuwania hipotez zarówno co do związku, jaki łączy fenomen z bytem, którego ten jest przejawem, jak i co do związku, jaki go zespala z Ja, dla którego jest fenomenem” [Lyotard, 2000: 7].

Fenomenologiczne podejście w socjologii znacznie odsunęło się od filozoficznych założeń tego nurtu. Za jednego z twórców fenomenologii uważany jest E. Husserl, niemiecki filozof i matematyk. Prace E. Husserla nad nurtem fenomenologii rozpoczęły się od sprzeciwu wobec dwóch dominujących w ówczesnych czasach podejść naukowych. Z jednej strony było to uprawianie filozofii pojęć, polegającej na walce pomiędzy kantystami a pozytywistami. Z drugiej zaś był to psychologizm, czyli uprawianie psychologii w sposób eksperymentalny, w oparciu o liczby i statystyki [zob. Schmitz, 1995: 13-17]. W fenomenologicznej myśli socjologicznej niezwykle ważny jest sposób, w jaki E. Husserl analizował świadomość ludzką, biorąc pod uwagę intencjonalność. Oznacza to, że przedmiot poznania może zostać poznany dzięki aktowi intencji, „poznawanie danych zjawisk, przedmiotów nie jest możliwe bez wzięcia pod uwagę sposobu, w jaki przedmiot ten istnieje w ludzkiej świadomości” [Cymbrowski, 2015: 167]. E. Husserl twierdził również, że intencjonalność odnosi się do wyobrażeń i wspomnień człowieka, a nie tylko do przedmiotów rzeczywistych [zob. Sipiński, 2015: 36-37].

Dla socjologii szczególnie interesujące są późniejsze rozważania E. Husserla, gdzie porusza on kwestię studium intersubiektywności. Z punktu widzenia tej intersubiektywności, jako relacji pomiędzy podmiotami, pojawia się „wczucie”, czyli doświadczanie Innego. Z jednej strony „wczucie” to wymaga pewnego podobieństwa pomiędzy „mną” a „innym”. Z drugiej zaś człowiek nigdy nie będzie postrzegać Innego tak, jak samego siebie. Właśnie dzięki takiemu postrzeganiu jednak ten napotkany podmiot jest doświadczany jako Inny.

Intersubiektywność to warunek obiektywności świata. Spotkanie Innego jest warunkiem koniecznym, aby człowiek mógł doświadczać świata obiektywnego. Spotykając Innego człowiek uświadamia sobie, że jego sposób postrzegania świata jest jednym z wielu [por.

Cymbrowski, 2015: 168].

J. Szacki zauważa, że wpływ działań E. Husserla na socjologię był dwojaki. Jego prace były zbiorem argumentów, które miały być świadectwem sprzeciwiającym się

29

pozytywistycznej wizji tak ujętego świata, jak i związanych z tym metod naukowych. Na takiej bazie powstał pogląd, że w socjologii chodzi o „świat, który obowiązuje dla danych osób, o świat im się zjawiający, z takimi cechami, z jakimi im się zjawia” [Husserl, 1989:

56]. Teza E. Husserla mówiąca, że nauki humanistyczne to nauki o subiektywności ludzkiej, prawdopodobnie miała wpływ, a z pewnością współgrała z założeniami socjologii rozumiejącej. Fenomenologia E. Husserla różniła się od pozostałych orientacji antypozytywistycznych. Dla socjologów to właśnie te różnice były najbardziej interesujące i tym samym wpłynęły na powstanie socjologii fenomenologicznej.

Zdaniem J. Szackiego przejście od filozofii fenomenologicznej do socjologii było dwukierunkowe. Zauważa on rozwidlenie na pierwszą i drugą socjologię fenomenologiczną [por. Szacki, 2007: 483]. Do przedstawicieli pierwszego nurtu J. Szacki zalicza badaczy okresu międzywojennego: M. Schelera, T. Litta i A. Vierkandta. Ówczesna socjologia fenomenologiczna wykorzystywała analizę ejdetyczną E. Husserla i próbowała przełożyć jej założenia na język socjologii. Badacze zajmowali się przede wszystkim wymiarem duchowym rzeczywistości społecznej oraz świadomością, która jest przez to społeczeństwo wytwarzana. Jednakże, owa świadomość nie była zbyt bliska tej, nad którą pracował E.

Husserl. Druga zaś, wyrastała z idei świata przeżywanego. Fenomenologia została w obu tych przypadkach potraktowana raczej jako wsparcie do rozwoju teorii socjologicznej, niż próba kontynuowania myśli E. Husserla.

Za twórcę i głównego badacza drugiej socjologii fenomenologicznej J. Szacki uważa A. Schütza, austriackiego filozofa i socjologa. A. Schütz bazował na dwóch głównych punktach wyjścia przy tworzeniu myśli socjologicznej. Z jednej strony była to filozofia E.

Husserla, z drugiej zaś socjologia M. Webera. Badacz popierał M. Webera w kierowaniu uwagi socjologów na „subiektywne znaczenie jako niezbywalny atrybut działań ludzkich, oraz za wybór metody rozumienia, a nie przyrodniczego wyjaśniania, tych działań” [Szacki, 2007: 486]. Jednakże zauważał on w badaniach M. Webera także luki i niejasności. A. Schütz zakładał, że rozumienie jest podstawowym narzędziem poznania w naukach społecznych, jednak uważał też, że metodologia M. Webera wymaga rozwinięcia [por. Badura, 2013: 9].

Badacz skupia się na myśleniu zdroworozsądkowym, które pozwala człowiekowi na przewidywanie oraz rozumowanie rzeczywistości społecznej. Wiedza o świecie ma charakter intersubiektywny, ponieważ tworzy się ona w procesie socjalizacji. A. Schütz zauważa, że w

30

myśli M. Webera zabrakło informacji na czym powinna skupić się socjologia rozumiejąca – na metodzie czy na zakładanej koncepcji świata społecznego? Badacz postawił na metodologię ontologiczną, jednocześnie opowiadając się za drugą możliwością. Uważał, że osoba badająca świat społeczny spotyka się ze znaczeniami, a nie z rzeczami. Znaczenia natomiast czynią rzeczywistość społeczną taką, jaka jest. W odróżnieniu od badaczy okresu międzywojennego, A. Schütz czerpał z husserlowskiej koncepcji świata przeżywanego Lebenswelt [por. Cymbrowski, 2015: 168]. Stworzył jednak swoją własną definicję tego pojęcia i określił Lebenswelt jako „świat intersubiektywny, który istniał długo przed naszymi narodzinami i był doświadczany i interpretowany przez innych – naszych przodków – jako świat zorganizowany” [Schütz, 2008a: 18]. Tym samym, człowiek przychodząc na świat nie musi od nowa odkrywać świata, ale opiera się na wcześniej zdobytych doświadczeniach, przekazywanych przez rodziców lub nauczycieli. W ten sposób jednostka zdobywa szablon, do którego przykłada własne spostrzeżenia i interpretacje. Ów szablon A. Schütz nazywa

„wiedzą podręczną” lub „wiedzą książki kucharskiej”. Człowiek pewne czynności wykonuje automatycznie, nie zastanawiając się, czy inne rozwiązanie mogłoby być dla niego bardziej korzystne. Opiera się tym samym na znanych mu receptach i procedurach [por. Schütz, 2008a: 18].

Pomimo tego, że A. Schütz, oprócz myślenia zdroworozsądkowego, rozróżnia również myślenie racjonalne, nie oddaje pełnej definicji tego drugiego. Uważa, że myśleniu racjonalnemu towarzyszą pewne motywy: „ażeby” – dotyczący przyszłości oraz „ponieważ”

– odnoszący się do przeszłości, a jednostka wybiera takie działanie, które w najkorzystniejszy sposób pozwoli na osiągnięcie celu. Nie ma jednak takiej możliwości, aby jednostka działała wyłącznie na podstawie myślenia zdroworozsądkowego lub myślenia racjonalnego [zob. Cymbrowski, 2015: 175].

A. Schütz zauważa, że jednostki mogą postrzegać te same rzeczy w różny sposób, w zależności od sytuacji, w jakiej się znaleźli. Inaczej typizują taki sam obiekt, opierając się na rodzajowym zróżnicowaniu samego problemu, z jakim muszą się w danym momencie zmierzyć. Dla jednej osoby pewien przedmiot może mieć wartość sentymentalną, a dla innej będzie zwykłą rzeczą. Badacz uważa, że człowiek w podobny sposób doświadcza również świat społeczno-kulturowy. Jednostka rozumie zachowanie innej osoby, ale tylko do pewnego stopnia. Aby to było możliwe, konieczne jest zrozumienie planów, celów, czy

31

wyborów wynikających z osobistych odczuć i sytuacji. Jest to jednak o tyle utrudnione, że człowiek zazwyczaj posiada ograniczoną wiedzę na temat danego problemu dotykającego drugiej jednostki. A. Schütz odwołuje się również do systemu istotności. Poza tym, że jednostka bazuje na systemach typizacji uznawanych w swojej grupie jako oczywistość, to dopasowuje informacje do swoich zainteresowań i wybiera te, które mogą przynieść mu oczekiwane korzyści [por. Badura, 2013: 13].

A. Schütz w swojej myśli fenomenologicznej uważał, że należy zbadać podstawowe struktury przednaukowe, aby móc wyjaśniać i interpretować ludzkie myślenie oraz działanie.

Według założeń drugiej socjologii fenomenologicznej, przedmiotem badań społecznych powinien być świat życia codziennego, a przede wszystkim badanie potocznego myślenia, które określa ład międzyludzkich stosunków. Społeczna rzeczywistość ma bowiem wewnętrzny porządek, który jest wprowadzany przez zwykłych ludzi, aby mogli razem żyć w zrozumieniu i wspólnocie wartości [por. Cymbrowski, 2015: 179].