• Nie Znaleziono Wyników

Podźwignę kobietę z jej poniżenia i sama, i w swoich utworach... Niech niewolnictwo

kobiet ma także swojego Spartakusa.

Tak w liście do przyjaciela określiła swoje stanowisko wobec spraw kobiet najbar-dziej znana XIX-wieczna powieściopisarka francuska - George Sand.

Naprawdę nazywała się Amantyna Aurora Lucylla Dupin-Duderant (1804-1876).

Życie jej było bujne i zarazem dziwne. Gorszyła bowiem swoim zachowaniem tłumy, a także wzbudzała zachwyt wśród geniuszy: F.Dostojewski nazwał ją „matką" powieści rosyjskiej, G.Flaubert „wielkim człowiekiem", zaś H. James „siostrą Goethego".

Pomimo wielu rozczarowań i porażek, łączyła umiejętnie dwie namiętności: miłość i pracę. Stanowcza, władcza, dumna, a przy tym wrażliwa, delikatna, kobieca. Przy-ciągała do siebie ludzi wybitnych: A.de Musseta, F.Chopina, E.Delacroix'a czy F.Lisz-ta. Napisała ok. siedemdziesięciu powieści i opowiadań, dwadzieścia pięć dramatów i kilkadziesiąt esejów. Dzieła te zebrano w 150 tomach, z czego 25 (a każdy po tysiąc stron) to korespondencja. Uwielbiana i podziwiana miała również wrogów, którzy goto-wi byli spalić ją na stosie.

W swojej twórczości George Sand podejmowała problemy polityczne, społeczne, obyczajowe. Nie pozostawała również obojętna na sprawy kobiece, co szczególnie daje się zauważyć w pierwszych powieściach: „Indiana" (1832), ,,Walentyna"(1832) i „Ja-cques"(1834). Przedstawione w nich bohaterki buntowały się przeciwko androcentrycz-nemu11 porządkowi świata. Pragnęły być wolne, niezależne, chciały same decydować o swoich losach. Jednak, z drugiej strony, ich postępowanie nabierało charakteru błędne-go koła: mogły realizować się wyłącznie poprzez miłość, ale jednocześnie nie były szczęśliwe ani w małżeństwie, ani w związku wolnym. Osobnym i oryginalnym uję-ciem kwestii kobiecej jest historia tytułowego Jacquesa. To on, a nie jego żona bunto-wał się przeciwko skostniałym zasadom. Kiedy dowiedział się, że żona pragnie połączyć się z innym mężczyzną, postanowił jej pomóc. Jednak rozwód z przyczyn prawnych był niemożliwy. Jacques popełnił samobójstwo, aby ukochana niegdyś kobie-ta mogła być szczęśliwa.

Najpełniej jednak George Sand wyraziła swoje stanowisko wobec problemu kobie-cego w cyklu „Listy do Marcji". Ich geneza jest nieco zadziwiająca. W lutym 1837 r. w Paryżu Sand spotkała się z księdzem Lammenais'em, który właśnie objął stanowisko

re-1 świat androcentryczny - w tej kosmogonii cały porządek świata podporządkowanyj est woli mężczyzn

48 Monika Szabłowska

daktora „Le Monde". Ten, skądinąd zaciekły konserwatysta, zaproponował jej współpracę ze swoim dziennikiem. Dlaczego? Może wierzył w „nawrócenie" sławnej skandalistki i oportunistki. Faktem jest jednak, iż od początku ocenzurowywał teksty Sand tak, aby nie wywoływały zbytniego oburzenia. Sprawa zakończyła się awanturą w momencie, gdy pisarka odkryła „uzdrawiające" poczynania księdza. Jak potem skomen-towała w „Dziejach mojego życia": Miałam zbyt socjalistyczne poglądy. W ostateczno-ści wydrukowano sześć z siedmiu powstałych listów. Cóż było w tym jednym tak kon-trowersyjnego, że wstrzymano jego wydanie?

Otóż „Listy do Marcji" pisała G. Sand w N o h a n t - swojej rodzinnej posiadłości. Ich nadawcą był mężczyzna, znawca natury kobiecej, z prawdziwą swobodą opisujący tajni-ki dusz dam. Adresatką zaś młoda, piękna, acz bez majątku dziewczyna, nabierająca ży-ciowego doświadczenia. Ktoś może rzec: cóż za ironia, mężczyzna zajmuje się sprawa-mi kobiecysprawa-mi? Ale skoro Aurora przyjmuje isprawa-mię George, czy należy się czemuś dzi-wić?

Tematem listów jest miłość, małżeństwo, relacje pomiędzy mężczyzną i kobietą. W nieopublikowanym liście siódmym pisarka podjęła kwestię rozwodów, uważając je w niektórych sytuacjach za jedyne rozwiązanie. Niestety, cierpliwość księdza skończyła się i pomimo przychylności czytelników (czytelniczek?), Sand przerwała współpracę z

„Le Monde".

Sens listów Sand można rozpatrywać podwójnie: z jednej strony miały one propago-wać ideał kobiety silnej i samodzielnej, z drugiej zaś była w nich mowa o posłannic-twie kobiety jako żony i matki. Ostro została przedstawiona sprawa dostępu do wiedzy jako dziedziny zdominowanej przez mężczyzn. Ta forma „intelektualnego niewolnic-twa" pozwalała im rządzić kobietami, zaś one, nieświadome niczego, skazane na „dyk-taturę płci" szukały pocieszenia w religii. Najostrzej swój sprzeciw wobec istniejących norm obyczajowych i społecznych Sand przedstawiła w liście szóstym. Z egzaltacją pi-sze o spisku mężczyzn wobec kobiet: Kobietom świadomie daje się pożałowania godne wykształcenie i to jest zbrodnią popełnioną przeciwko nim przez mężczyzn, (...) mężczy-zna wyzwalający się od obowiązków obywatelskich i religijnych z zadowoleniem patrzy na to, że kobietę obowiązuje posłuszeństwo wobec chrześcijańskiego nakazu cierpienia w milczeniu.

Mężczyzna to ten, który niewolił kobietę, nie pozwalając jej intelektualnie się roz-wijać. Wmawiał w nią, że taki był od dawna porządek świata i nic już go nie zmieni.

Kobieta powinna znosić swoją dolę z prawdziwą pokorą w imię idei, że „cierpienie uszlachetnia". A tak zdaniem Sand nie mogło być. Dla niej samej niewolnictwo kobiet i niewolnictwo w ogóle były tożsame.

W ten sposób Sand generalizowała problem, widząc przyczyny takiej sytuacji w fa-talnym prawie stworzonym przez państwa. Przekonanie to zrodziło się z uwarunkowań kulturowych pisarki.W Anglii sufrażystki odznaczały się bojowością, ale we Francji wystąpienia kobiet to przede wszystkim teren literatury, gdzie słowo miało poetycko od-działywać na odbiorcę. Owszem, Sand domagała się sprawiedliwego traktowania ko-biet przez prawo, zagwarantowania im obywatelskich swobód i praw wyborczych, ale zaznaczała przy tym, że nie należy prowadzić gwałtownych walk w imię wspaniałych idei. W 1847 r. Margaret Fuller, zaś w sześć lat później Elizabeth Barett spotkały się z

Głos George Sand w sprawie kobiet 49 Sand, aby złożyć hołd tej, która stanęła w obronie kobiet. Jednak ich rozumienie tej kwestii, a nade wszystko sposób działania (napastliwy i gwałtowny) nie pozwoliły pi-sarce na związanie się z żadnym konkretnym stowarzyszeniem kobiecym.

Sand czuła się wyzwolona przez sztuką. Mając świadomość, że zostanie, jako debiu-tantka, odrzucona i zlekceważona, przybrała pseudonim męski ( Sand - od nazwiska Sandeau, przyjaciela, z którym napisała „Indianę"). Chciała, by traktowano ją powa-żnie, by chciano z nią dyskutować, a jako kobieta miała znikome szanse, zaś jako męż-czyzna zdobyła sławę. Kiedy sprawa się wyjaśniła, doceniono jej krytycyzm i rozsądek. Jednakże oceniono ją już jako kobietę nieprzeciętną, ale szaloną.

Warto także wspomnieć, iż bardzo dramatyczny, nie bez cienia krytyki, portret Geor-ge Sand oddał J. Iwaszkiewicz w dramacie „Lato w Nohant", w którym rzecz dzieje się w chwili rozstania Chopina z Sand. Wielu interpretatorów podeszło do przedstawione-go tam zdarzenia dość pochopnie. Główną uwagę skupiono na muzyku i jeprzedstawione-go dziele, zaś w opisie Sand pojawiały się wciąż te same określenia: zimna, bezwzględna, wład-cza, niszczycielska. Jest w nich sporo racji, ale racji jednostronnych. W tym utworze Sand jawi się jako kobieta rozgoryczona, świadoma tego, że w pewnych sferach życia przegrała. Robi wszystko dla dobra dzieci, gdy tymczasem syn wykorzystuje ją i okłamuje, a córka na złość matce wychodzi za mąż za dość ograniczonego człowieka.

Sand miała być kochanką Chopina, w romantycznej atmosferze rozmawiać z nim o miłości, zaś w pewnym momencie staje się jego opiekunką dbającą o zdrowie, dobry hu-mor i należyte warunki pracy dla kompozytora. Dlatego często nazywa go „swoim trze-cim dzieckiem". Sand nie spełnia się jako matka i kobieta. Kiedy poznawali się w Pary-żu ona miała 34 lata, on 28. Była wtedy „kimś", on zaś fascynował tłumy grą i egzo-tyką, ową polskością, której nikt nie rozumiał. Romantyczna podróż na Majorkę sko-ńczyła się fatalnie i to nie tylko w sensie fizycznym, ale przede wszystkim psychicznym.

Sand niewątpliwie przewyższała swoją myślą epokę, w której żyła, wychodziła poza usztywnione konwenanse i żarliwie broniła głoszonych przez siebie idei. A jed-nak, w życiu codziennym, owa bojowniczka poszukiwała miłości, podobnie jak bohater-ki jej powieści.

Bibliografía:

1. A. Maurois, Lelia czyli życie George Sand, Warszawa 1968.

2. J. Barry, George Sand, Warszawa 1996.

3. R. Bochenek-Franczakowa, George Sand, Wrocław 1983.

4. G. Sand, Dzieje młodego życia, Warszawa 1968.

5. Korespondencja F. Chopina z G. Sand i jej dziećmi, Warszawa 1981.

6. J. Iwaszkiewicz, Lato w Nohant (w:) tegoż, Dramaty, Warszawa 1980.