• Nie Znaleziono Wyników

HEGEL — ŹRÓDŁEM INSPIRACJI FILOZOFII TEISTYCZNEJ

GENEZA I ZAŁOŻENIA EPISTEMOLOGICZNE HEGLIZM U

HEGEL — ŹRÓDŁEM INSPIRACJI FILOZOFII TEISTYCZNEJ

Wielość podejm owanych problem ów i am biw alentny sposób ich roz­

w iązywania spraw iły, że filozofia Hegla stała się inspiracją dw u nurtów filozoficznych będących w opozycji do siebie: lewicy i prawicy. Uprzednio omówione były elem enty system ow o-doktrynalne, które rozwinęła dekla­

rująca ateizm „lewica heglow ska”. Pom ijam y tezy charakterystyczne dla

„praw icy heglow skiej”, związane m iędzy innym i z teorią państw a. Ogra­

niczym y się do podkreślenia tych elem entów w nauce w stylu filozofo­

w ania Hegla, k tóre mogą stanowić źródło inspiracji dla filozofii teistycznej.

Elem enty te są dwojakie: metodologiczne i doktrynalne. Pierw sze z nich

•dotyczą głów nie doświadczenia w ew nętrznego jako podstaw y realizm u oraz m etody dialektycznej.

Hegel, będąc (obiektywnym) idealistą, nie był zwolennikiem sk ra j­

nego aprioryzm u i indywidualistycznego subiektyw izm u, dlatego dekla­

rował, że przedm iotem filozofii „nie jest nic, co nie jest w doświadczeniu”1.

Jego koncepcja doświadczenia jest różna tak od ujęć sensualizm u, jak i stanow iska em piryzm u genetycznego filozofii arystotelesow skiej. Filo­

zofia sensualistyczno-em piryzująca, mówiąc o doświadczeniu, m iała na myśli percepcję zmysłową. Doświadczenie zmysłowe rozumiane jako pasyw no-m echaniczna re jestracja „faktów atom ow ych” ma stanowić w y­

łączne k ry teriu m każdej nauki. A utor Fenomenologii ducha odwoływał .się także do doświadczenia, ale m iał na m yśli „doświadczenie świado­

mości”, co nie oznaczało całkowitego odrzucenia poznania zmysłowego, choć Hegel niew ątpliw ie pragnął rewaloryzować poznanie umysłowe.

W swej epistemologii odszedł częściowo od arystotelesowskiego em piryz­

m u genetycznego, bazującego na zasadzie: niczego nie ma w um yślę — czego nie m a w zmysłach. Niemiecki idealista chętniej naw iązywał do zasady platońskiej: niczego nie m a w zm ysłach — czego nie m a w umyśle. Doświadczenie em piryczne jest więc równoczesne z „doświad­

czeniem in telektualnym ”- Wszelkie doświadczenie poznawcze człowieka

1 FD, t. 2, s. 419 (Lasson, s. 516). H egel w y ra źn ie p olem izow ał z idealizm em su b iek tyw n ym , stw ierd zając, że m yśl — pu nk t w y jścia jego teorii p an logizm u — jest fak tem ob iek tyw n ym . Por. FD, t. 1, s. 276-277 (Lasson, s. 160-161).

162

H egel ir ó d łe m in sp ir a c ji filo zo fii te is ty c z n e j

posiada w ym iar podmiotowy. Uwidacznia się to głównie w fenomenie samoświadomości, związanym wyłącznie z bytem ludzkim.

Hegel, akcentując rolę świadomości i samoświadomości na terenie filozofii, naw iązyw ał bezsprzecznie do n u rtu augustyńsko-kartezjańskiego.

Wspólną bazą jest antropologiczne rozumienie doświadczenia, odwoły­

wanie się do przeżyć człowieka jako podmiotu świadomego. Niemiecki myśliciel, podobnie jak św. A ugustyn i K artezjusz, w doświadczeniu wi­

dział aktywność człowieka jako b y tu duchowego: świadomego siebie, ak­

tywnego i wolnego. Stanowisko wspom nianych myślicieli nie było jednak całkowicie identyczne: św. A ugustyn odwoływał się do doświadczenia aksjologicznego. K artezjusz uwzględniał głównie jednostkowy wymiar człowieka, Hegel zaś rozum iał doświadczenie wielowymiarowo. Od sta­

nowiska K artezjusza różni go w yakcentow anie intencjonalnego charakteru świadomości ludzkiej. Świadomość człowieka jest zawsze świadomością przedmiotu*. W ten sposób epistemologicżne stanowisko autora Fenome­

nologii ducha różni się od skrajnego idealizmu i aprioryzm u, których błędem jest intelektualny egocentryzm i narcyzm.

W koncepcji heglowskiej doświadczenie posiada w ym iar wspólnotowy i historyczny. Doświadczenie ducha subiektywnego znajduje dopełnienie i rozwinięcie w doświadczeniu ducha obiektywnego, to jest społeczności.

Ten rys stanow i novum Hegla w nurcie filozofii odwołującej się do doś­

wiadczenia antropologicznego. Na etapie doświadczenia społecznego na­

leży odwołać się do praw a, etyki, życia religijnego, stru k tu r społecznych itp. Nie są to fenom eny statyczne, dlatego ludzkie doświadczenie społe­

czne posiada historycznie uchw ytną dynamikę.

Uporczywe odwoływanie się do roli doświadczenia, jakie napotykam y w pismach Hegla, pozwala mówić o pewnej dozie realizm u. Nie jest to realizm pełny: tak w płaszczyźnie epistemologicznej, jak i ontologicznej, ty m niem niej jest to jednak realizm. Hegel trafnie wyczuł, że rozumienie doświadczenia człowieka — jeśli nie chce przekształcić się w nekrofilię

— m usi uwzględniać jego w ym iar podmiotowo-duchowy*. Człowiek do­

świadcza siebie jako istotę samoświadomą i myślącą, odkryw ając w swej naturze nieskończony w ym iar ontyczny. Idealizm Hegla, mimo wszelkich kontrow ersyjnych jego elementów, zawiera elem ent „realizmu antropologicznego”. Fenom en świadomości, będący udziałem człowieka,

2 FD, t. 1, s. 107 (Lasson, s. 61).

3 Por. J. R a t z i n g e r , D o ś w ia d c ze n ie a w ia ra , „Com m unlo”, 1 (1981), nr 4, s. 23 n.; R. P a n a s i u k , K o n c e p c ja p o d m io tu p o zn a n ia w „ F enom enologii d u c h a "

H egla, „A rchiw um historii filo zo fii i m y śli sp ołecznej”, 22 (1976), s. 256-265. O s­

tatn i autor zauw aża, że h eg lo w sk ie rozu m ienie podm iotu w ykracza poza ram y ep istem ologii i n ab iera sensu on tologicznego, odnosi się bow iem do „ja” ludzkiego i „ja” absolu tnego u jm ow an ych jako b y ty du ch ow e.

H egel ź r ó d łe m in sp ir a c ji filo z o fii te is ty c z n e j

163

pozwala dotrzeć do sam ych korzeni rzeczywistości: specyfiki rozumnego bytu ludzkiego. W ten sposób epistemologia autora Fenomenologii ducha może odegrać rolę inspirującą dla realistycznej filozofii teistycznej. Cho­

dzi mianowicie o „uzdrowienie doświadczenia”, to jest rozumienie jego n atu ry i funkcji w kontekście całości bytu ludzkiego4.

Drugim elem entem m etody filozoficznej Hegla, możliwym do w ykorzy­

stania w filozofii teistycznej, jest dialektyka. Pojęcie dialektyki jest wieloznaczne, może bowiem oznaczać: teorię bytu, specyficzną m etodę poznania, metodę naukową, um iejętność dyskusji itd.5 W in terp retacji Hegla dialektyka była zarówno teorią bytu, jak i m etodą naukowego poznania. Dialektyczna teoria bytu zaw iera niew ątpliw ie elem enty kont­

row ersyjne, np. odrzucenie zasady tożsamości i uznanie zasady sprzecz­

ności jako praw a bytu. D ialektyka heglowska nie jest jednak rów nozna­

czna z uznaniem absurdalności bytu czy relatyw izm u epistemologicznego.

Hegel trafnie sugerował, że relacja m iędzy Absolutem a bytam i skoń­

czonymi posiada ch arak ter dialektyczny: są one przeciwstaw ne w swej naturze, a równocześnie kom plem entarne względejm siebie. D ialektyka jest również pomocna przy charakterystyce relacji pomiędzy jednością a wielością, trw ałością a przem ijalnością, koniecznością a wolnością, jednostką a społecznością, domeną poznania a domeną miłości. W ymie­

nione przykładow o problem y trudno w yjaśnić w sposób jednoznaczny i definityw ny, tj. z pominięciem dialektyki. Metoda dialektyczna chroni także przed dogm atyzm em i uczy ostrożności w ferow aniu sądów. Poz­

wala ona dostrzec różnorodność aspektów omawianego zagadnienia, dla­

tego można uznać m.in. walor inw encyjny metody dialektycznej6.

C harakterystycznym rysem m etody dialektycznej jest konkretno- -dynam iczne ujm ow anie problem u. Rzeczywistość jest traktow ana jakc m anifestacja napięć, opozycji, „w alki” różnorodnych elem entów i mo­

mentów bytu. W ym aga to nieustannie wysiłku poznawczego, kontrolo­

w ania dotychczasowych tw ierdzeń nauki z nowym i osiągnięciami. Me­

toda dialektyczna jest antydogm atyczna, przeciwstaw ia się bowiem p etry ­ fikacji tez naukow ych. U podstaw tej m etody k ry je się przekonanie o u- stawicznym progresie ontologicznym i epistemologicznym człowieka. Roz­

wój ten nie posiada charak teru linearnego, lecz cykliczny — związany z pojęciem tria d y ontycznej. O statni elem ent jest dyskusyjny, lecz suges­

tia o cyklicznym rozw oju b y tu w ydaje się interesująca — szczególnie

* J. E. S m i t h , D o św ia d c ze n ie i B óg, tłum . D. P etsch , W arszaw a 1971, s. 26.

5 W. S t r ó ż e w s k i , T h r e e M o d els o f th e H is to r y o f D ia lec tics, „D ialectics and H u m an ism ”, 1973, nr 3, s. 77-86; H. S e i f f e r t , E in fiih r u n g in die W isse n - sc h a fts th e o r ie , Bd. 2, MUnchen 1970, s. 159-199.

6 P. G o n s e t h , E x p ć rie n c e e t d ia le c tią u e , „Studium G en erale” 21 (1968), s.

963-992; G. G u r v i t c h , D ia le c tią u e e t sociologie, P aris 1962.

164

H egel źró d łe m in sp ir a cji filo zo fii te is ty ć z n e j

w odniesieniu do historii ludzkości związanej z aktywnością poszczegól­

nych generacji. Metoda dialektyczna, chociaż u Hegla powiązana z uz­

naniem ontycznych sprzeczności, jest nieodzowną m etodą we współczes­

nej filozofii. Rzeczywisty by t ew oluuje, co związane jest z siecią relacji infraontycznych i supraontycznych. Poznanie takiego bytu wymaga od­

wołania się do m etody dialektycznej.

W heglowskiej teorii Absolutu istnieją, obok elem entów metodologi­

cznych, także elem enty doktrynalne interesujące dla teizmu. Łączą się one najczęściej z koncepcją b y tu absolutnego jako podstawy i praźródła widzialnej rzeczywistości. K w intesencją heglizmu jest teoria panlogizmu, w myśl której czynnik racjonalny przenika całą rzeczywistość. „Idealizm heglowski polega przede wszystkim na koncepcji, wedle której idea (ro­

zum, duch) poprzedza św iat m aterialny w tym sensie, że ten ostatni jest jej wytworem . Racjonalizm Hegla polega na założeniu," że ponieważ siłą, k tóra wyłoniła świat, jest rozum, zatem praw a rozwoju świata m a­

terialnego, podobnie jak praw a historii, muszą być rozumne, logiczne.

Stąd panlogiczny ch arak ter heglizmu, tak widoczny w tezie o identy­

czności myśli i bytu: b y t musi być identyczny z myślą, skoro realizuje tylko jej praw a”7.

Teoria panlogizm u w in terp retacji Hegla nie ogranicza się do uznania racjonalnego charakteru bytu, lecz im plikuje także ontologiczny prym at rozumu przed m aterią. P rzyjm ując triadyczny rozwój idei absolutnej, tym sam ym uznał on prio ry tet logosu przed fazą przyrody m aterialnej i fazą dudha ludzkiego. Rozróżnienie kolejności etapów rozwoju bytu absolutnego dotyczy nie tylko porządku logicznego, lecz także bytowego8.

Za tego rodzaju interpretacją przem aw iają wypowiedzi Hegla, stwierdza­

jące, iż „absolut tw orzy [skończoną rzeczywistość], utrzym uje i troskliwie się nią opiekuje”9. Panteistyczny kontekst wypowiedzi bynajm niej nie podważa prio ry tetu logosu przed materią-,, dlatego panteizm nie jest rów ­ noznaczny z ateistycznym naturalizm em 1®. Ateizm i panteizm łączy teza monizmu, rozumiana jednak odm iennie w obu nurtach. W ateizmie cho­

7 T. K r o ń s k i, H egel i jeg o filo zo fia d zie jó w , W FD, t. 1, ś. X X .

8 K roński (tam że, s. X X IV ), charakteryzując relację m ięd zy duchem su biek­

tyw n ym a obiektyw n ym , su geruje, że prym at p ierw szego z nich dotyczy tylko porządku logicznego, a n ie chronologicznego. Czy uwaga' ta korelu je z -cytowaną w yżej w yp ow ied zią uznającą prym at ontologiczny idei przed m aterią? Kroński in terp retu je H egla w duchu m arksizm u, d latego k w estion u je priorytet jednostko-^

w ego człow ieka przed k o lek tyw em .

9 FD, t. 2, 152 (Lasson, s. 364). Por. WE, t. 1, s. 157 (G lockner, Bd. 12, s. 137).

10 E. B o r n e , Le p a n th ćism e e s t-il un a th eism e? „Etudes P hilosoph iq ues”, 21, (1966), ś- 341-355, A utor w sposób n ied o sta teczn y rozgraniczył pantę.izmy idea­

listy cz n y i n a tu ra listy czn o -m a ter ia listy tiń y .

H egel źr ó d łe m in sp ir a c ji filo zo fii te is ty c z n e j

165

dzi o jedność m aterii lub ujm ow anej im m anentnie idei, w panteizmie natom iast chodzi o jedność ducha absolutnego.

Teorię Absolutu Hegla charakteryzuje antropologiczny profil, co w łą­

cza ją w n u rt teizm u sięgającego swymi korzeniam i św. A ugustyna, a dziś żywotnego w chrześcijańskiej aksjologii, filozofii ducha i personaliz­

mie. Niemiecki myśliciel, nie dezaw uując klasycznych argum entów za re ­ alnością Boga, równocześnie nie ukryw ał swej sym patii dla antropologi­

cznej bazy teizm u i dlatego sądził, że Bóg jest obecny przede wszystkim

„w duchu i sercu sum ienia, w jego [człowieka] jaźni”11. Antropologiczną orientację filozofii Boga łączył Hegel z onto-teo-logią, to znaczy pozna­

nie idące od człowieka do Boga uznał za korespondujące z bytow ym działaniem idącym od Boga do człowieka. Więź człowieka i Boga jest tak ścisła, że poznanie ludzkie Absolutu m a stanowić autoobjaw ienie się ducha absolutnego.w natu rze ludzkiej. Człowiek — poszukując Boga —odkry­

wa, że w nim sam ym w łaśnie Bóg jest realny. Dlatego zarówno poszu­

kiwanie, jak i uzasadnienie Boga jest efektyw ne dopiero na bazie filozofii człowieka. P anteistyczny podtekst wielu sugestii Hegla jest nie do przy­

jęcia dla teizm u chrześcijańskiego, lecz trafn e jest odwołanie się do bytu ludzkiego jako p unktu w yjścia uzasadnień obecności Boga. Duch ludzki, nieskończony potencjalnie, jest zdolny do poznania istnienia bytu a k tu ­ alnie nieskończonego. Człowiek, przeżyw ając bytow e nakierow anie swej n atu ry w nieskończoność, tym sam ym odkryw a jej realność: dokonuje rozpoznania Boga w sercu w łasnej relatyw nej bytowości.

W in terp re tacji Hegla poznanie ducha absolutnego, dokonane przez człowieka, nie ogranicza się do płaszczyzny teoretycznych rozważań.

Dlatego teo-dice w inna przekształcić się w pneum ato-dice. Nową form ą filozofii Boga jest historiozofia, ukazująca obecność ducha absolutnego w działaniu -— zwłaszcza społecznym — człowieka. „U spraw iedliw ieniem ” Boga są dzieje powszechne jako „rzeczywiste staw anie się ducha w zm ien­

nym widowisku w ydarzeń historycznych”12. Aktywność człowieka, bę­

dąca ontyczną finalizacją jego natury, może stanowić doświadczenie Boga.

Hegel, głosząc teorię panlogizmu, nie mógł pominąć roli poznania intelektualnego w probacji istnienia Absolutu. Idąc za Platonem i A ry­

stotelesem, rozum uznał za najw yższą władzę człowieka. Novum autora Fenomenologii ducha było przekonanie, że rozum jest władzą absolutną i nieom ylną. Z takich założeń w yciągnął logiczny wniosek, że wiedza absolutna człowieka — dotycząca zasad kierujących rozwojem b y tu — jest potw ierdzeniem obecności Boga działającego w człowieku i poprzez człiw ieka. A rgum entacja ta naw iązuje w pewien sposób do dowodu na

11 FD, t. 2, s. 259 (Lasson, s. 423). por. G u i b a i, dz. cyt., s, 40-45.

12 W FD, t. 2, s. 3.59 (G lockner, Bd. 11, s. 569).

166

H egel źr ó d łe m in sp ira cji filo z o fii te isty c z n e j

istnienie Boga św. A ugustyna (z wiekuistości praw dy), choć różny jest kontekst systemowo-ontologiczny obu m yślicieli Obaj byli zgodni w tym, że powszechny i absolutny charakter praw dy znajduje swe ostateczne wyjaśnienie w bóstwie.

Panteizm niemieckiego myśliciela bezsprzecznie pomniejszał indywi­

dualną osobowość człowieka. Łączyło się z tym deprecjonowanie wolności człowieka na rzecz determ inizm u procesów historycznych. Hegel dystan­

sował się od koncepcji wolności stoicyzmu, rom antyzm u i klasycznego chrześcijaństwa, zarzucając im nadm ierny spekulatywizm i indywidualis­

tyczny egotyzm. Nie oznaczało to rezygnacji z samej idei wolności, o czym świadczy następująca wypowiedź: „Wola jest bowiem sama w sobie świadomością osobowości, czyli świadomością każdej jednostki, i ma być taką właśnie praw dziw ą wolą rzeczywistą, ma być świadomą siebie istotą w szystkich osobowości i każdej z osobna, tak żeby każda jednostka czy­

niła zawsze w sposób nierozdzielny wszystko, a to, co występuje jako działalność całości, żeby było bezpośrednim i świadomym działaniem każdej jednostki,”13. Jest to próba zharm onizowania wolności indywidu­

alnego człowieka z e Fektywnością działania społeczności. Hegel rezygno­

wał z czysto spekulatyw nego rozpatryw ania wolności, opowiadając się za faktyczną realizacją i rozwojem wolności drogą wielokierunkowej ak­

tywności człowieka. Sądził również, że wolność realizuje się we wspólno­

cie z innym i ludźmi, a nie w izolacji wobec nich. Wolne działanie jednost­

kowe i zespołowe człowieka jest w ew nętrznym doświadczeniem obecnoś­

ci Absolutu. Życie społeczne pogłębia przeżycie sensu istnienia, co z kolei ułatw ia odkrycie Boga.

Antropologiczny profil heglowskiej asercji Absolutu, mimo dyskusyj­

nych elem entów związanych z panteizm em , winien być uważnie prze­

analizow any przez współczesnych teistów. Jedno jest trafn e w ujęciu niemieckiego m yśliciela: w ielokierunkow a aktywność człowieka nie jest barierą zam ykającą drogę ku Bogu, lecz stanowi właśnie początek tej drogi. Trudno odkryć jego obecność pom ijając sferę intelektualnego po­

znania i domenę aktyw izacji wolności.

Hegel m niej uwagi poświęcił zagadnieniu istnienia Boga (uznając ten fakt za oczywisty), bardziej natom iast interesow ał się pytaniem : jaki jest Absolut? W odpowiedzi na nie poszukiwał nowego rozwiązania starego problem u im m anencji i transcendencji Boga. Clhoć tej ostatniej wyraźnie nie kwestionował, to jednak bardziej akcentował pierw szą z nich. Każdy panteizm preferuje im m anencję bóstwa, panenteizm heglowski nie był w yjątkiem . A utor Fenomenologii ducha jednoznacznie opowiedział się za skrajnym inkarnacjonizm em ducha absolutnego w świecie widzialnym,

1J FD, t. 2, 182 (Lasson, s. 380).

H egel ir ó d łe m in sp ir a cji filo z o fii te is ty c z n e j

167

trak tu jąc go jako fazę rozw oju idei absolutnej. Było to pom niejszenie transcendencji Boga na rzecz jego im m anencji w świecie. Deprecjono­

wanie różnorodności i transcendencji bóstw a nie jest równoznaczne z całkowitą jego negacją. Dlatego Hegel charakteryzując relację między skończonym światem a nieskończonym Absolutem, pisał: ,,Są one nic- rozdzielne, a zarazem są w stosunku do siebie tym , co bezwzględnie inne”1*. W ypowiedź nie odbiega od teorii panteizm u, choć jedność sub­

stancji absolutnej łączy dialektycznie z uznaniem różnorodności jej prze­

jawów. Dlatego w przekonaniu m yśliciela „skończoność znikła w nie­

skończoności, a tym, co jest, jest tylko nieskończoność”15. Transcendacja bóstwa, zaznaczająca się w trakcie ew olucyjnych przekształceń idei ab ­ solutnej, ostatecznie zanika.

Transcendencja i im m anencja Boga w św ecie należy do n ajtru d n iej­

szych problem ów filozofii orientacji teistycznej. Hegel wykazał, że pro­

blem ten nie został dotąd rozw iązany w sposób zadowalający. Jego propozycje w tym przedmiocie, niezm iernie interesujące i inspirujące, nie są łatw e do jednoznacznego odczytania. Na jakiej bowiem płaszczyź­

nie rozumieć im m anencję i transcendencję ducha absolutnego: m oralno- -re]igijnej, przyrodniczej czy m etafizycznej? Iitn eją — jak świadczy 0 tym historia k u ltu ry — różnorodne koncepcje transcendencji i im m a­

nencji bóstwa, m iędzy innym i kosmologiczne i antropologiczne, statyczne 1 dynanrezne, m etafizyczne i przyrodnicze16. Klasycy myśli chrześci­

jańskiej przyjm ow ali im m anencję Boga w świecie przyrody w sensie ontologicznym, w człowieku zaś także im m anencję m oralno-aksjologi- czną. Tę ostatnią m iał na m yśli św. A ugustyn, stw ierdzając: „Crescat [Deus] in te ’’17. Hegel, mówiąc o im m anencji Absolutu w przyrodzie i duchu ludzkim , m iał na m yśli coś więcej — im m anencję w sensie kosm ologiczno-ewolucyjnym18. N astąpiła u niego absolutyzacja kosmo­

su i człowieka, traktow anych jako m om enty rozwoju absolutnego logosu.

Tym sam ym więc autor dokonał naturalizacji i tem poralizneji Absolutu, co łączy się nieuchronnie z radykalną zmianą idei transcendencji i im m a­

nencji bóstwa.

A utor Fenomenologii ducha, prezentując rolę absolutnego logosu wo­

bec skończonego świata, wypowiadał się niejasno i często am biw alent­

14 NL, t. 1, s. 193 (G lockner, Bd. 4, s. 163).

15 Tam że, s. 187 (G lockner, s. 159).

115 Por. S. K o w a l c z y k , K la sy c z n e i w sp ó łc ze sn e kn n ccpcje tra n sce n d en c ji B oga, w : O d k r y w a n ie B oga, San dom ierz 1981, s. 285-306.

17 T ract. in Joan. E v 1ng. 14,5, PL 35,

1505-'* M. R iedel (W issen G lau ben u n d m o d ern e W issen sch a ft im D en ken H egels, ,.Z eitsch rift fiir T h eo lo g ie und K irch e”, 66 (1969), s. 191) zestaw ia h eg lo w sk ie i au- g u sty ń sk ie rozu m ien ie im m an en cji H egla, co jest zabiegiem ryzyk ow n ym .

168

tie g e l źró d łe m in sp ir a cji filo zo fii te is ly c z n e j

nie. Raz tw ierdził, że św iat skończony „m anifestuje” pierw otny logos absolutny; innym razem sugerował, że w idzialny świat n atu ry i czło­

wieka k o n s t y t u u j e ducha absolutnego. Jeśli przyjąć pierwszą wersję, to transcendencja bóstwa rysuje się wyraźnie. Druga natom iast w ersja panteistycznej wizji św iata rozm yw a transcendencję Boga na rzecz imma­

nencji. W ydaje się, że Hegel świadomie podtrzym yw ał obie wersje, nie chcąc definityw nie zrywać z uznaniem ograniczonej transcendencji Abso­

lutu. Uważał, że „w stosunku do absolutnego ducha przyroda nie jest ani czymś równowartościowym, ani nie stanowi dlań granicy' jest ona czymś, co zostało przez ducha założone, a tym sam ym czymś wytworzo­

nym ”19. P referow anie im m anencji bóstwa nie łączyło się zatem z za­

negowaniem jego transcendencji. Niemiecki panteista oponował przeciw' skrajnem u transcendentyzm ow i w opisie n atu ry Bożej, co prowadziło do doktrynalnych ,.przegięć” w kierunku im manentyzm u. Jego intencją była chęć wykazania, że Bóg — organicznie związany z widzialnym światem — nie jest neutralizacją człowieka i jego wartości. Nie ma więc ontycznego Ihiatus pomiędzy „tą” i „tam tą” stroną rzeczywistości, między życiem ludzkim i życiem Absolutu. Dlatego transcendencja absolutnego ducha nie stanowi zagrożenia dla autotranscendencji człowieka, który właściwie zawsze rozwijał się ontycznie w bóstwie i poprzez niego.' Współczesny teizm, nie solidaryzując się z nazbyt ekstrem alną formą monistycznego im m anentyzm u Hegla, w oparciu o jego rozważania w inien na nowo przedyskutow ać zagadnienie transcendencji i immanencji bóstwa.

A utor Fenomenologii ducha, charakteryzując natu rę Absolutu, trafnie w yakcentow ał jego dynam iczną naturę. Bóg nie jest bytem substancjal­

nym pozostającym w inercji, rzeczywistością statyczną i sfinalizowaną.

Jest on ustawicznym działaniem, a więc życiem — wiekuistym i nie­

skończonym, udzielającym się św iatu i człowiekowi50. Hegel, konse­

kw entny wobec panteistycznych założeń swego systemu, pojęcie zm ia­

kw entny wobec panteistycznych założeń swego systemu, pojęcie zm ia­