• Nie Znaleziono Wyników

Kolejnym  punktem  zbieżnym  pomiędzy  Hodrovą  a  Ajvazem  jest  ich  zainteresowanie  miastem.  W  przypadku  czeskiego  pisarza  pojawia  się  ono we wszystkich jego powieściach, jest także przedmiotem rozważań  w  esejach  inspirowanych  dziełem  Itala  Calvina  Niewidzialne miasta.

Ajvaz pisze w nich:

Věci,  domy  a  ulice  jsou  písmena  v  textu  města;  myslíme  si,  že  nám  říkají,  kde najdeme cíl své touhy, a zatím snad naše touha jen slouží nekonečnému  čtení textu města, vede nás od písmene k písmeni, jejím cílem je jen spojovat  písmena ve slova a slova ve věty – a jediným nedostatkem, který chce touha  napravit,  je  chybění  písmene  ve  slově,  slova  ve  větě  […].  Je  možné,  že  jsme  jen  zajatci  v  řetězcích  znaků,  že  nás  znaky  oklamaly,  že  stvořily  naši  touhu  jako  prostředek  k  tomu,  aby  mohly  být  donekonečna  čteny?  Je  naše  zajetí 

40  Zob. …na okraji chaosu…, s. 480.

v  řetězcích  znaků  naprostým  ztroskotáním  jakékoliv  touhy,  anebo  je  čtení  textu,  luštění  znaků  a  spojování  písmen  naší  největší  touhou  a  pramenem  všech ostatních?41.

Czeski badacz kładzie akcent na czytanie miasta jako szukanie celu,  zaspokojenie  pragnienia  i  tęsknoty.  Uważa  jednak,  że  owo  szukanie  służy jedynie niekończącej się lekturze Tekstu Miasta. Czytelnik, nawet  jeżeli  wyjdzie  poza  granice  miasta,  spotyka  wyłącznie  znaki,  które  odsyłają  go  do  kolejnych  znaków.  Ajvaz  nie  rozwiązuje  problemu  uwi-kłania  człowieka  w  znaki.  Pozostawia  nas  z  pytaniem,  które  sugeruje,  że zniewolenie przez znaki, ich rozszyfrowywanie oraz czytanie tekstu  są  naszym  największym  pragnieniem,  z  którego  powstają  wszystkie  pozostałe.

Ajvaz nie wspomina w swoich tekstach o pisaniu miasta. To Hodrová  opowiada,  że  ludzie,  którzy  „żyją  miasto”,  z  jednej  strony  czytają  go,  ale równocześnie są jego autorami. Tekst Miasta jest dziełem otwartym,  pozwala  na  wprowadzanie  nowych  tekstów.  Buduje  się  w  nim  nowe  budynki, wykorzystuje się różnorodne style, każdy ma prawo wypowie-dzieć  się  na  jego  temat  i  każdy  swoim  życiem  dodaje  kolejną  historię  do  jego  tekstu.  Pisanie  miasta  to  nieprzerwany  proces,  w  każdym  mo-mencie  można  Tekst  Miasta  zmieniać,  wpływać  na  niego,  dopisywać  nowe  fragmenty  i  wykreślać  inne.  Burzenie  niektórych  części  miasta  jest ingerencją w jego pamięć. Gumowanie i pisanie od nowa jest swego  rodzaju palimpsestem. W mieście, gdzie zburzono getto, a na jego miej-scu  zbudowano  nową  dzielnicę,  zawsze  będzie  się  pamiętało,  że  z  tym  miejscem jest związany dramat Żydów.

Hodrová uważa, że Tekst Miasta powinien być odczytywany poprzez  palimpsest.  Jeżeli  wziąć  pod  uwagę  ilość  nawarstwionych  przekazów,  jakie  oferuje  miasto,  i  liczne  teksty,  które  składają  się  na  formę  tego  nadrzędnego Tekstu, taki sposób lektury jest uzasadniony:

Každý pražský text čteme, dá se říct, na základě větší či menší znalosti jiných  pražských  textů,  jakéhosi  pražského  intertextu  či  kontextu  –  souboru  textů  pod ním prosvítajících, čteme jej jako „palimpsest” (C.m., s. 93).

41 M. AjvAz: Padesát…, s. 26–27.

Postmodernistyczni twórcy chętnie sięgają po kategorię palimpsestu. 

Pozwala ona przedstawić tekst jako wciąż powstający, zależny od innych  utworów, taki, który pokazuje wcześniej napisane fragmenty. Nachodze-nie na siebie kilku tekstów odpowiada nakładaniu się na siebie różnych  warstw. I nie chodzi jedynie o kolejne płaszczyzny, ale również o opozy-cje, elementy, które polemizując z poprzednią wersją, dynamizują dany  tekst. Można jeszcze inaczej spojrzeć na tę problematykę. Podobnie jak  Ajvaz,  warto  zwrócić  uwagę  na  pustkę,  bowiem  „uważna  obserwacja  miasta uczy […] również tego, iż ważne jak to, co obecne, zrealizowane  w przestrzeni miejskiej, jest to, co w niej, z różnych powodów nieobecne. 

[…] Przestrzeń miejska, z jednej strony symultaniczna, wielowarstwowa  i  różnorodna,  czyli  na  wiele  sposobów  zagęszczana,  z  drugiej  strony  przedstawia się jako obszar miejsc pustych, uskoków i nieciągłości”42.

Miasto  określane  jako  palimpsest  charakteryzuje  się  bogatą  prze-szłością,  współtworzą  je  różnorodne  style,  a  ludzie  oraz  przebudowane  domy tworzą kolejne warstwy pamięci. Są jednak również miejsca puste,  z różnych względów niezagospodarowane. Jeżeli są opuszczone lub za-pomniane,  niosą  już  ze  sobą  jakąś  historię,  ale  te  niezagospodarowane  można rozpatrywać w kategorii pustki.

Francuski teoretyk Michel de Certeau pisze o zależnościach pomiędzy  historią  a  tekstem,  o  możliwości  stwarzania  dziejów  na  nowo.  Zwraca  uwagę między innymi na to, że „początek nie wynika już z tego, co jest  opowiadane, lecz z wielopostaciowej i szemrzącej czynności wytwarza-nia tekstu oraz wytwarzania społeczeństwa jako tekstu”43.

Piśmienne  przedsięwzięcie,  pisze  de  Certeau,  zachowuje  w  swym  wnętrzu przeszłość i to, co jest dostępne, a następnie, dzięki mocy do-stosowywania, rozprzestrzenia to w innej już formie. Francuski badacz  zauważa, że zasada ta dotyczy również nowoczesnego miasta, w którym 

„realizuje się wola zbierania / składowania społeczności zewnętrznej”44. Podobnie wypowiada się Daniela Hodrová w swoim eseju z początku  lat  dziewięćdziesiątych.  W  utworze  Město vidím  przedstawia  głęboką 

42 e. ReweRS: Post ‑polis. Wstęp do filozofii ponowoczesnego miasta. Kraków 2005,  s. 306.

43 M. De ceRteAu: Ekonomia piśmienna. W: Teorie literatury XX wieku. Red. A. Bu

rzyńskA, M.p. MARkowSki. Kraków 2006, s. 605.

44  Ibidem, s. 607.

zależność  pomiędzy  tekstem  a  rzeczywistością.  Autorka  opowiada,  jak  swoim tekstem sprowokowała świat realny45. W eseju o Pradze przytacza  historię, jak po napisaniu pewnych scen w powieści Trýznivé město takie  sytuacje  odegrały  się  w  życiu.  Hodrová  zadaje  więc  pytanie,  traktując  dosłownie to, co filozofowie wykładają jako metaforę, czy „na początku  było słowo”46. Przytoczone przez nią historie miałyby świadczyć, że jest  możliwe odwrócenie kolejności: najpierw powstaje tekst, dopiero po nim  odgrywa się w rzeczywistości to, co on w sobie zawierał.

Czeską  badaczkę  interesuje,  w  jaki  sposób  tekst  literacki  ingeruje  w  Tekst  Miasta  i  odwrotnie.  Opisuje  również,  w  jaki  sposób  oba  kody  – miejski i literacki – wzajemnie na siebie oddziałują. Przywołuje obraz  nieskończonej  księgi  Borgesa,  bo  –  podobnie  jak  ona  –  miasto  zawiera  w sobie wszystkie teksty, które były o nim i w nim napisane. Przywołuje  także  obraz  monady  Leibniza,  bo  –  tak  jak  ona  –  miasto  odbija  inne  miasta ‑teksty. Na Tekst Miasta składają się literackie teksty, inne miasta,  ale  także  sami  ludzie  –  czytelnicy,  którzy  wędrują  przez  to  miasto  ze  swoimi  wyobrażeniami  i  obrazami  (por.  C.m.,  s.  21).  Żeby  przedstawić  przeplatanie się różnych kodów w przestrzeni miasta, Hodrová posłużyła  się  metaforą  Barthes’a:  miasto  jest  tkaniną,  w  środku  której  sytuuje  się  przechodzień,  obywatel  lub  pisarz  (por.  C.m.,  s.  27).  Przeplatanie  się  Tekstu Miasta i tekstu literackiego przejawia się w zewnętrznym obliczu  miasta.  Hodrová  wspomina  pojawiające  się  pomniki  pisarzy  i  bohaterów  literackich,  pamiątkowe  tablice  umieszczane  na  domach,  przedstawienia  uliczne zmieniające miejską przestrzeń w scenę teatralną. Odwrotne rela-cje, kiedy to Tekst Miasta wpływa na wygląd tekstu literackiego, można by  nazwać urbanizacją literatury. Przykładem może być wielość perspektyw,  która jest tak charakterystyczna dla oglądania miasta (por. C.m., s. 26).

Czeska  autorka  w  wielu  momentach  porównuje  literackie  teksty  i Tekst Miasta. Pisze między innymi:

[…] úlohou Textu města je stejně jako u literárního textu zprostředkovat určitá  témata, obsahy, významy, zkušenosti (především zkušenost času), příběhy, to  znamená, že oba jsou takříkajíc texty „k užívání” – literární text je určen ke  čtení a může být „návodem” k životu, Text města slouží k bydlení v přímém 

45 D. hoDRová: Město vidím. Praha 1992, s. 20–22. 

46  Ibidem, s. 21.

i  existenciálním  významu.  Oba  jsou  otevřený  k  dotváření  –  k  dopisování,  přepisování,  popisování  (v  podobě  převyprávění,  interpretace,  filmové  či  jiné  adaptace,  nové  stavby,  přestavby  apod.).  A  konečně  jsou  oba  rámcem, 

„schránou”  pro  jiné  texty:  literární  text  v  sobě  často  obsahuje  texty  další  –  vlastní nebo cizí, Text města v sobě zahrnuje, uchovává texty architektonické  (budovy),  výtvarné  (obrazy,  sochy),  literární  –  texty  v  různé  míře  stabilní  nebo  pomíjivé  […].  Město  vytváří  rámec  pro  různé  aktivity,  poskytuje  místo  existenci a zároveň ji rozvrhuje a tedy i do značné míry určuje […] (C.m., s. 24).

Użyteczność tekstów, o której wspomina badaczka, wpisuje się w po-nowoczesne spojrzenie na literaturę. Teksty zmieniły swój charakter i nie  można już mówić jedynie o ich artystycznym wymiarze. Powstają hybry-dyczne  dzieła,  teksty ‑fragmenty,  hiperteksty.  Sam  esej,  który  Hodrová  wybrała do przedstawienia problematyki Tekstu Miasta, jest gatunkiem  pogranicza, zawiera w sobie zarówno elementy stylu artystycznego, jak  i naukowego wywodu. W tym kontekście również gatunek eseju można  by  rozpatrywać  pod  względem  użyteczności.  Tekst  Miasta  na  wiele  sposobów prezentuje swą pragmatyczność. Czytanie go to równocześnie  zamieszkiwanie  w  nim,  poruszanie  się  w  jego  przestrzeni,  zwiedzanie  go  lub  po  prostu  zauważanie  miejsc  i  zjawisk.  Oprócz  tego,  że  oba  teksty  –  literacki  i  miasta  –  służą  temu,  by  z  nich  korzystać,  oba  są  otwarte  na  nowe  propozycje.  Są  ramą  dla  innych  tekstów,  jak  również  dla różnorodnych działań. Tekstowość miasta jest konstytuowana przez  teksty, wydarzenia i działania.