• Nie Znaleziono Wyników

Instytucjonalizacja w subświecie tańca towarzyskiego

W dokumencie Ciało w tańcu Analiza socjologiczna (Stron 106-117)

3. Ciało – taniec – działanie

3.2. Subświat społeczny tańca towarzyskiego – opis etnograficzny

3.2.4. Instytucjonalizacja w subświecie tańca towarzyskiego

Bardzo istotnym czynnikiem kształtującym działania w subświecie spo-łecznym tańca towarzyskiego jest instytucjonalizacja. Samo zjawisko instytu-cjonalizacji polega na dokonywaniu przez pewne rodzaje działających jednostek

wzajemnej typizacji tych działań, które przekształciły się w  nawyk (Berger, Luckmana, 1983). Typizacje są wspólne dla danej zbiorowości. Mogą dotyczyć zarówno działających, jak i działań (dane działanie jest dopuszczalne, koniecz-ne, możliwe do zrealizowania przez osobę z danej kategorii, np. roli społecznej).

Instytucje są wynikiem działań jednostek w danej sferze na przestrzeni czasu i  aby właściwie zrozumieć określoną instytucję, należy dobrze znać jej his- torię (np. stworzenie regulaminu Polskiego Towarzystwa Tanecznego, określa-jącego szczegółowo, jakie stroje, makijaż, ruchy są dozwolone dla poszczegól-nych kategorii wieku, jest wynikiem praktyk pewposzczegól-nych rodziców, które zostały uznane przez władzę, sędziów, trenerów za niewłaściwe i  wypaczające sens, treść, znaczenie tańca towarzyskiego jako takiego). Instytucje mają więc także kontrolować działania poszczególnych członków zbiorowości, kształtować ich poprzez kanalizowanie ich postępowania, dostarczając jego wzorów i tworząc sankcje, które wspierają działanie instytucji. Instytucjonalizacja ludzkiego po-stępowania oznacza poddanie go kontroli zarówno poprzez stosowanie sankcji, jak i przez takie kształtowanie działalności, aby była zgodna z założeniami in-stytucji (Berger, Luckmann, 1983: 96–98).

Instytucja jest rzeczywistością, w jaką jednostka wchodzi i którą przyjmuje za oczywistą (ibidem: 102), jak np. dobór konkretnych tańców jako obowią-zujących w zmaganiach turniejowych. Jej istnienie wymaga uprawomocnienia i uzasadnienia, związanych z warunkami, w jakich powstała. Są one przekazy-wane w procesie socjalizacji, która w przypadku tancerzy może dotyczyć za-równo dzieci, jak i rodziców (por. Nelson, 2001). W tej socjalizacji występuje również szereg sankcji (Berger, Luckmann, 1983), jak np. dyskwalifikacja, co w przypadku społecznego subświata tańca towarzyskiego przejawia się wyłącze-niem z rywalizacji na turniejach.

Działanie instytucji w  kolejnych pokoleniach musi być uzasadnione.

Zapewnia to uprawomocnienie, czyli „wyjaśnienie”, uzasadnienie – tłumaczy ono konieczność istnienia instytucji i  objaśnia jednostce, dlaczego powinna postępować zgodnie z jej wymogami, a także uczy, dlaczego rzeczy są, jakie są (ibidem: 152–153).

Instytucjonalizacja to zjawisko kształtujące w dużej mierze zarówno dzia-łanie główne, jak i cały subświat społeczny tańca towarzyskiego4. Jest ona jed-nym z najważniejszych warunków interweniujących. Jej przejawami są m. in.:

• konieczność przynależenia do klubu i posiadania trenera;

• opłacanie składek członkowskich i biletów startowych;

4 Tematykę instytucjonalizacji w środowisku tańca towarzyskiego podejmuję także w ar-tykule: Byczkowska, 2010b.

• podleganie (praktycznie nieodwołalnej) ocenie sędziów wyłonionych przez PTT, od których zależy przebieg kariery tancerza. Sędziowie ci mogą nie mieć doświadczenia w tańcu, a jedynie spełniać kryteria formalne;

• używanie w ocenie przez sędziów kryteriów z góry ustalonych przez PTT, wobec których tancerze i  trenerzy tańca towarzyskiego konstruują strategie związane z działaniem głównym (zgodnie z zasadą przyjmowania perspektywy sędziów);

• formalne określenie zasad uczestnictwa w turnieju, powstanie regulami-nu PTT i konieczność dostosowania do nich stroju lub zachowania pod groźbą dyskwalifikacji;

• sprecyzowanie przez regulamin warunków, w jakich używa się obuwia, strojów itd. Opisuje on dokładnie, jakich butów, makijażu, stroju mogą uży-wać tancerze w danej klasie. Zasady te dobrze ilustruje poniższy cytat:

obcasy, obcasy, prozaiczny powód. Jak mała stópka jest jeszcze tak gibka i obcasy – nie umie chodzić, nóżka się wygina, a więc są zniekształcenia. I z tego powodu, z tego powodu to było, że doszli do wniosku, że jednak ten płaski bucik pozwoli, żeby ta stopa się kształtowała prawi-dłowo, bo obciążenia są naprawdę duże. Duże obciążenia, i można na przykład, w tańcu moż-na się wyleczyć z platfusa, bardzo, bo jest bardzo dużo pracy moż-na palcach i możmoż-na się wyleczyć z platfusa. A równie dobrze, jak kiedyś były te obcasy, że ta stopa się zniekształcała, i to. No później świecidełka, to tamto. No trzeba zostawić coś tym, tym no na wyższym poziomie, tak?

(trener tańca towarzyskiego w państwowym klubie tańca, były tancerz, lat około 45)

• nadawanie przez PTT ścieżki kariery tancerzy poprzez tworzenie klas i systemu punktowego określającego ich osiągnięcia. Instytucjonalizacja powo-duje zwiększenie konkurencji (i  odwrotnie), a  także wpływa na przeliczanie danych występów, zwycięstw, liczby zwyciężonych na punkty. To, w jaki sposób przebiega ta kalkulacja, ukazuje poniższa wypowiedź:

za trzecie miejsce, za udział, za/ tak, punkty na turnieju są za udział, to jest pięć punktów, tak jak pani tam przeczytała, ilość par pokonanych plus premie za/ za pierwsze, drugie, trzecie miejsce. Ale za trzecie miejsce jest tylko pięć punktów. Teraz niech pani se wyobrazi: para je/, trafia na turnieje małe, małe na przykład, do dziesięciu par, pięć, pięć jest minimum. Pięć, dziesięć par, czyli powiedzmy średnio dziesięć par. I zajmuje regularnie trzecie miejsce. Ma te sześć pudeł, sześć razy trzecie miejsce i ma tak: pięć punktów za udział, pięć punktów, za, za, za trzecie i pięć punktów, bo jak jest trzeci, osiem par, pięć punktów za parę. To jest dopiero, to jest dopiero dziewięćdziesiąt punktów. Jeszcze sto dziesięć punktów ma do zrobienia, prawda?

(trener tańca towarzyskiego, sędzia, były tancerz, lat około 50)

• instytucjonalizacja przejawia się także w tym, że kariera tancerza jest sfor-malizowana. Zaczyna się od niskich klas aż dojdzie się do klasy A. Następnie,

po zdobyciu najwyższej, międzynarodowej klasy S, tancerze skupiają się na Mistrzostwach Polski, Europy czy nawet świata. Najlepsze pary z klasą S są wy-różniane tzw. gwiazdkami. Są to pary o największej liczbie punktów na świecie w danym stylu tańca;

• publiczny charakter zmiany klasy – publiczne ogłoszenie zmiany klasy nakazuje regulamin PTT. Ma to zwiększać rangę wydarzenia;

• określona instytucjonalnie jest konwencja tańców, ich dobór, a także spo-sób wykonania, opisany szczegółowo w regulaminie PTT. Określone są pewne elementy tańca, które muszą się pojawić w danym, określonym rytmie, tempie;

• instytucjonalne identyfikowanie tancerzy, obejmujące następujące wymogi:

– przypisanie do klubu (poprzez członków wprowadzających w PTT, czyli np. trenerów z  macierzystych klubów). Tancerze utożsamiają się z klubem. Na początku i końcu każdego turnieju wyczytywane są nazwy klubów, po czym następuje prezentacja par z tego klubu. Do środowiska tańca towarzyskiego należy się w dużej mierze poprzez swój klub. Ma to także skutki nieformalne: prestiż pary przenosi się na prestiż klubu i trene-ra (i odwrotnie, patrz punkt 3.2.8);

– przypisanie karty magnetycznej i książeczki startowej;

– przypisanie numeru startowego w trakcie turnieju.

Zjawisko instytucjonalizacji w tańcu towarzyskim obejmuje bardzo wie-le działań, co szczególnie widoczne jest na turniejach. Ich organizowanie jest oparte na zasadzie hierarchii. Najpierw tańczą pary młodsze, a następnie po ko-lei coraz starsze, z wyższymi klasami i coraz większymi umiejętnościami. Liczba punktów za dany turniej jest skrupulatnie liczona, a na bardziej prestiżowych turniejach punkty przyznawane są podwójnie (np. Puchar Okręgu Łódzkiego).

Polskie Towarzystwo Taneczne jest głównym twórcą i beneficjentem instytu-cjonalizacji – ustala reguły i pobiera składki za przynależność do tej organizacji.

Daleko posunięta instytucjonalizacja charakteryzuje nie tylko taniec towarzy-ski. W Przepisach Sportowego Tańca Towarzyskiego PTT, czyli regulaminie, który zawiera formalne zasady organizowania i uczestniczenia w turniejach tanecznych, określono np. że maluchy i dzieci młodsze mogą w choreografii quickstepu wyko-nywać 19 konkretnych rodzajów figur i kroków, a dzieci starsze, juniorzy i dorośli klasy E, D, C już 46. Dla porównania, podobne ograniczenia stoją przed osobami zajmującymi się tańcem renesansowym, co opisuje poniższy cytat:

D.B.: Co to są historyczne kroki?

R.: Zapisane w traktatach […] może nie najwcześniejsze, są w Orchesographie Thoinota Ar-beau […] i to jest traktat z tańcami francuskimi […]

D.B.: I co jest opisane w tym Orchesographie?

R.: Są kroki opisane […] i najpierw są, jak zrobić jakiś tam krok i jest opis, że zrób krok w lewo, dostaw prawą nogę, na przykład. Czy tam podskok z wyrzutem prawej nogi do przo-du, lewej do tyłu.

(tancerka tańców dawnych (średniowieczne, renesansowe, tradycyjne), lat 23) Co ciekawe, dla osób ze środowiska tańca towarzyskiego instytucjonal-na pozycja innych tancerzy (uzyskanie przez nich określonej klasy, wygranie danego turnieju) jest bardzo zobowiązująca. Niechętnie i z trudnością mówią o błędach czy niedociągnięciach par stojących w tej hierarchii wyżej od nich, niechętnie ich oceniają, ze względu na swoje mniejsze lub niżej oceniane umie-jętności.

Instytucjonalny wymiar tańca towarzyskiego w  ogromnym stopniu wy-znacza jego granice: to, co podlega zasadom PTT jest wewnątrz tego świata, natomiast to, co ich nie spełnia – poza nim, i tak np. dzieje się z formacjami tanecznymi5. Reguły instytucjonalne wyznaczają także, a może przede wszyst-kim, granice subświata społecznego tańca towarzyskiego. Taniec w formacjach jest zorganizowany wokół innych reguł, przebiega odmiennie i inne zjawiska w  nim występują. Powoduje to istnienie widocznych różnic pomiędzy tymi subświatami, np. wynikających z przygotowania technicznego, wytrzymałości, znajomości poszczególnych tańców itd.

Tancerz musi być, co prawda, zrzeszony w PTT, ale może trenować i starto-wać na turniejach, nie będąc w żadnym klubie. Jest to działanie oceniane przez moich rozmówców jako nieefektywne z punktu widzenia poniesionych kosztów i możliwych zysków. Nie ma się wówczas trenera, sali do ćwiczeń. Ponadto taniec towarzyski poza subświatem tańca towarzyskiego uniemożliwia rozwój, gdyż nie jest związany z rywalizacją, a osoby kompetentne, np. byli tancerze, profesjonalni trenerzy, zazwyczaj nie wychodzą z tego świata. Ukazuje to, jak zamknięte jest to środowisko – ludzie na różnych szczeblach hierarchii (określanej poprzez umie-jętności i zdobyte klasy, zwycięstwa) działają głównie wewnątrz niego.

Innym zjawiskiem znajdującym się poza oficjalnymi granicami sportowe-go tańca towarzyskiesportowe-go jest taniec par tej samej płci (same sex ballroom dancing).

Rozwija się on coraz bardziej w krajach zachodnich. Oficjalne stowarzyszenia jednak nie dopuszczają par tej samej płci do udziału w turniejach tańca to-warzyskiego. Jeśli sędzia główny na danym turnieju pozwoliłby na udział ta-kiej pary, cały turniej, wszystkie jego wyniki mogłyby zostać unieważnione.

5 Formacja to zespół tańca towarzyskiego składający się z kilku par, zazwyczaj ośmiu. Przy ocenie, oprócz techniki ruchu i wyrazu scenicznego, liczy się synchronizacja i wspólne tempo tańca oraz kształty i linie formowane przez zespół.

Skutkuje to tym, że pary taneczne tej samej płci organizują własne zawody, zrzeszają się, tworzą własne kluby taneczne. Powstaje w ten sposób kolejny sub-subświat w subświecie tańca towarzyskiego. Nie jest on jednak objęty wpływem światowych organizacji tanecznych.

Analiza regulaminu dotyczącego turniejów sportowego tańca towarzyskie-go wskazywała na monopol instytucjonalny PTT. Na przykład gdy rozgrywany jest turniej tańca towarzyskiego, logo stowarzyszenia musi znajdować się zawsze w widocznym miejscu. Ponadto instytucjonalizacja działań tancerza w obrębie tańca towarzyskiego obejmuje:

• instytucjonalną przynależność tancerza do określonych grup (klas);

• ograniczenia związane z:

– czerpaniem korzyści materialnych z tańca;

– wiekiem;

– klasą taneczną;

– przynależnością organizacyjną (PTT, ISDF – międzynarodowe sto-warzyszenie tańca sportowego);

– przynależnością wewnątrzorganizacyjną (kluby);

– strojem (krój, długość, materiał, dodatki);

– wyglądem (paznokcie, włosy, makijaż, biżuteria itd.);

– obuwiem (obcas);

– wykonywanymi tańcami i  sposobem ich tańczenia (tempo, czas, muzyka, kolejność, dopuszczalne figury taneczne);

– koniecznością posiadania karty i książeczki startowej;

– zagarnianiem i monopolizacją przestrzeni turnieju (np. przez sym-bol PTT, przedstawicieli PTT);

– koniecznością przynależności do organizacji, aby móc brać udział w turniejach;

– punktacją – decyzje sędziów są niepodważalne, ponadto władza PTT nie sięga poza granice Polski, dlatego też punktacja z zagranicznych turniejów nie jest uznawana w Polsce;

– przypisaniem określonych praw i obowiązków osobom pełniącym dane role w organizacji, np. administrator okręgowy, sędzia główny, wodniczący komisji skrutacyjnej. Od tych osób w dużej mierze zależy prze-bieg kariery tancerza, a co najmniej jego wyniki na konkretnym turnieju.

Regulacje dotyczące stroju, obuwia, makijażu itd. mają na celu ograni-czenie sposobów zwracania uwagi sędziów na tancerza, w szczególności atrak-cyjności seksualnej i seksualizacji dziecięcej cielesności. Ma to także kierować uwagę dzieci na taniec, a nie na stroje, czyli umożliwiać skupienie się na tańcu, rywalizacji poprzez taniec, a nie na strojach czy nagości.

Zakres instytucjonalizacji jest jednak ograniczony: nie dotyczy ona w tak dużym stopniu par, które występują, ale nie biorą udziału w rywalizacji, np. par zawodowych, prezentujących pokazy w przerwach turniejów.

Dla porównania, w  świecie baletu również mamy do czynienia z  insty-tucjonalizacją. W  autobiografii Barbara Bittner pisze o  tym, jak ukończyła

„wstępną klasę baletową”, która była jednym z etapów jej kariery. Kolejne eta-py również były zinstytucjonalizowane: zatrudnienie formalne i na etacie pri-mabaleriny, a w końcu instytucjonalna degradacja z pozycji primabaleriny do solistki baletu, co zaowocowało jej odejściem z teatru. Kariera tzw. wolnego strzelca w balecie również była zinstytucjonalizowana. Tancerz, aby popisać się dobrą formą i kunsztem artystycznym, musiał występować i ćwiczyć w określo-nych warunkach, a te spełniały wówczas głównie teatry – zinstytucjonalizowa-ne ośrodki kultury (Bittzinstytucjonalizowa-ner, 2004: 29, 42, 66).

Zmiany instytucjonalne uwarunkowane zmianami politycznymi Zasady instytucjonalne tworzą osoby z gremium decyzyjnego PTT. Duże zmiany organizacyjne w PTT zaszły po 1989 r., kiedy organizacje państwowe przestały finansować turnieje. Przeobrażenia te i ich wpływ na taniec towarzy-ski opisał jeden z moich rozmówców:

R.: Kiedyś dawały organizacje na to pieniądze, wydział kultury, organizacje, pod które się podlegało, bo miały na to pieniądze. W tej chwili tych pieniędzy nie ma, więc trzeba szukać sponsorów. No i jedny[mi] jakby ze sponsorów, zawsze się śmiejemy, są rodzice. No bo, bo jest w tej chwili, zresztą wzięte z Zachodu, bo na Zachodzie też tak jest, jest wpisowe.

D.B.: A tak nie było kiedyś?

R.: Na turniej. Nie, nie było. Jeszcze mało tego, jak ja zaczynałem tańczyć, to jak się jechało na turniej, to się dostawało zwrot kosztów podróży. To były czasy, nie? No, a tak się kurde na tą komunę narzeka, ja się załamę (żartem). A ja dostawałem na początku. Jak się jechało, to się dostawało, wtedy kiedy ja tańczyłem, zwrot kosztów podróży, jeżeli się brało udział w turnieju.

A jak się dobrze człowiek zakręcił, to miał dwa zwroty. Bo se wziął z instytucji i jeszcze tam na miejscu zwracali.

(trener tańca towarzyskiego, sędzia, były tancerz, lat około 50) Istotny wpływ na środowisko tańca towarzyskiego miały także warunki spo-łeczno-ekonomiczne. Aktualnie mamy do czynienia z komercjalizacją w tańcu towarzyskim oraz zwiększeniem się konkurencji i rywalizacji. Indywidualizacja polega tutaj na skupieniu się głównie na własnym tańcu, uczestnictwie w turnie-jach tylko wówczas, gdy są one opłacalne, samodzielnych dojazdach. Dotyczy to zarówno tancerzy, jak i rodziców, a także publiczności, mimo iż ceny biletów na

turnieje nie są wygórowane (ok. 10–15 zł). Jak wpływa to na przebieg i atmosferę turnieju opowiada jeden z trenerów:

I teraz tak, pary odpadły z półfinału i teraz pani se wyobraża, że dwadzieścia par, cztery pary wyjeżdżają. Na dwadzieścia cztery pary to można, to jest czterdzieści osiem osób i gwarantuję, że na to było co najmniej pięćdziesiąt osób widowni, co najmniej. A jak były, ja mówię, więcej rund, a bywały takie turnieje, gdzie, szczególnie u dzieciaków, jak było dużo dzieci, tańczyło, to była pełna widownia była na końcu turnieju. Jak się kończył turniej […], to nie było komu oglądać rozdania, było pusto na widowni. Tylko tak: tu siedział rodzic, tam siedział rodzic, tylko byli rodzice.

(trener tańca towarzyskiego, sędzia, były tancerz, lat około 50) Innym czynnikiem mającym wpływ na atmosferę i przebieg turnieju jest liczba połączeń kolejowych i dostępność samochodów, gdyż:

w tej chwili, no fakt, że się nie jeździ pociągami, bo już tych pociągów jest za mało, żeby do-jechać na czas i i się nie męczyć. Jeździ się samochodami, ale nie ma na przykład/ Bardzo czę-sto jest, znaczy ja mówię, może nie aż tak częczę-sto, ale dla mnie to jest za częczę-sto, że, że rodzic się obraża, jak dziecko mu odpadło, zawija dzieciaka. […] Ja jechałem się spotkać z kumpla-mi. Jak się jechało, to się wiedziało, gdzie po drodze są kluby, to już się [przy] dworcu wisiało w oknie, „tu jesteśmy” i nikomu nie przyszło do głowy, na przykład odpadłem i na przykład za pół godziny czy za godzinę mam pociąg, a tu turniej leci, co ja będę siedział, przecież ja od- padłem, nie? Nie, żebym, żeby pociąg następny był o trzeciej w nocy, to się siedziało z kumplami.

(trener tańca towarzyskiego, sędzia, były tancerz, lat około 50)

Oceniani i oceniający

Przed niedawną zmianą zasad awansu do kolejnej klasy obowiązywały na-stępujące reguły. O przejściu z klasy do klasy decydowali sędziowie w trakcie turniejów klasyfikacyjnych, a „normalne” turnieje służyły temu, aby się „pości-gać”, poprawić technikę, porównać swoje umiejętności z innymi. Był to wów-czas główny cel turnieju.

Od czasu obowiązywania nowych zasad kwalifikacyjnych rola sędziów jest znacznie mniejsza niż poprzednio. W pewnym sensie mają oni teraz znacznie mniejszą władzę. Stosunek sędziów do nowych przepisów opisuje wypowiedź jednego z nich:

sędziowie oceniali [na turnieju klasyfikacyjnym], czy się para nadaje. Bywało tak, tak jak u mnie było to ponad pięćdziesiąt par, to, to dostały całe półfinały. Dostało na przykład dwanaście w jednym stylu, a w drugim stylu była dogrywka, bo wtedy się jeszcze dogrywki robiło, teraz już się nie robi, dwie pary, które miały dogrywkę, też dostały klasę, czyli czternaście par, ale wie pani, czternaście z pięćdziesięciu sześciu to jest, to jest jedna czwarta […]. A bywało tak, że

było na przykład dwanaście, trzynaście par było, i dostała jedna para albo dwie. Bo sędziowie stwierdzili, że reszta się nie nadaje. Bywało. I, i wie pani, i tu jest, i tu jest tego typu rzecz, że tu było jakby yy no bardziej jakby cenione. Natomiast tu są sytuacje czasami głupie. No bo tak jak mówię, jeździ para dużo, dostaje tych punktów, no bo jest taka sobie średnia, ale jak trafi na dwa, trzy duże turnieje i się załapie na półfinał, ale na przykład zajęła siódme miejsce. […]

I teraz bywają takie sytuacje, że przyjechała para, ma pudła, nie ma punktów […], para odpada w półfinale, […] lepsze pary od niej nie dostają klasy, a ona dostaje klasę, bo przekroczyła punk-ty. I dla mnie, dla mnie to jest taki zgrzyt yy może nie wychowawczy, ale jakiś taki, taki logiczny.

Gdybym ja siedział na widowni i nagle para dostaje, która przegrała, dostaje klasę wyższą, a pary, które wygrały tej klasy nie dostają, to dla mnie jest […] takie dziwne.

(trener tańca towarzyskiego, sędzia, były tancerz, lat około 50) Sędzia tłumaczył także, że jego zdaniem odbywająca się w ten sposób zmiana klas na wyższe jest mniej ceniona przez samych tancerzy. Jeżeli rzeczywiście tak jest, przyczyną może być brak jasnego, grupowego rytuału. Wcześniej po trud-nym, jednorazowym egzaminie (turnieju klasyfikacyjnym) następowało przejście do wyższej w hierarchii tego środowiska grupy. Obecnie para otrzymuje wyższą klasę, gdy tylko uzbiera wystarczającą liczbę punktów. Odczytuje się publicznie nazwiska tancerzy (co jest konieczne, zgodnie z regulaminem PTT), otrzymują oni wpis do książeczek i w zasadzie na tym kończy się rytuał przejścia.

Biurokratycja

Kategoria biurokratyzacji odnosi się do takich praktyk, jak wymienione wcześniej wydawanie kart magnetycznych i książeczek startowych, a także two-rzenie regulaminów określających bardzo precyzyjnie, jak dany taniec może przebiegać, a jak nie. Biurokratyzacja tańca objawia się też w stworzeniu jas- nych reguł kategoryzacji tańca – tego, jaki ruch jest dozwolony, a  jaki nie.

Wszystko, czego nie ma w regulaminie lub nie jest bardzo podobne w konwen-cji do określonego tańca (np. akrobatyka), nie jest uznawane za taniec sensu stricto. Instytucjonalizacja w tańcu wiąże się również z wieloma ograniczenia-mi. Dotyczą one np. strojów, makijażu w  młodszych kategoriach, ale także możliwości nauczania przez tancerzy, którzy nie przeszli na zawodowstwo.

Ograniczeń instytucjonalnych jest bardzo wiele, a rywalizacja ogromna, dlate-go tancerze i ich rodzice wynajdują sposoby na ich ominięcie.

Patologie instytucjonalizacji

W wyniku instytucjonalizacji tańca towarzyskiego pojawiają się także pa-tologie polegające na konstruowaniu działań czy sytuacji opartych na kategorii

W wyniku instytucjonalizacji tańca towarzyskiego pojawiają się także pa-tologie polegające na konstruowaniu działań czy sytuacji opartych na kategorii

W dokumencie Ciało w tańcu Analiza socjologiczna (Stron 106-117)