• Nie Znaleziono Wyników

Ulisses buduje swoje łoże (Ulisses bâtit son lit, 1929) czy, z ostatniego okresu, Ostatnie poematy ciemności (Derniers Poèmes de l'obscur, 1947) i Tajemniczy parias (Le Paria obscur, wydany

3. Jacques Stemberg

Wybujała wyobraźnia Jacques'a Stemberga ma swoje źródło w obserwacji rzeczywistości. Dziennikarz i pisarz, od lat osiadły w Paryżu, jest autorem licznych sztuk teatralnych, opowiadań i powieści. Ich lekturze towarzyszy wrażenie niesamowitości budowanej z iście prestidigitatorską zręcznością, odwołującej się do czarnego humoru, ironii, patosu, grozy, makabry, absurdu, erotyzmu i SF, itp. Jednak jej źródło tkwi w tym, co najbardziej realne. Skoro więc obserwacja codzienności prowadzi nieodmiennie do niezwykłości, świat z natury swojej nie może być banalny. Ponieważ jednak ten jego aspekt nie jest powszechnie rozpoznawany i często stanowi tabu, zadaniem pisarza jest je naruszyć, a sposobem ku temu najbardziej właściwym staje się prowokacja. Demaskując współczesne realia, Stem­ berg szokuje i oburza. To skłania szukającą literackich powinowactw krytykę do wskaza­ nia Gogola i Topora jako tych, którzy odcisnęli najsilniejsze piętno na jego utworach.

Twórczość Stemberga godna jest odnotowania z jeszcze innego względu. Stano­ wi ona znakomity przykład meandrów oficjalnej recepcji fenomenu belgijskiej szkoły nie­ zwykłości. Zadebiutował w 1948 roku opowiadaniem

Skrót

(Le

raccourci).

J.-B. Baronian zawarł je w swojej antologii, twórczości Stemberga relatywnie sporo miejsca poświęcił też w rozdziale

Ecole belge de l'étrange3®.

Gdy śledzi się bibliografię Stemberga, okazuje się, że publikował wiele, to znaczy, że był stale obecny w świadomości czytelników i krytyków.

Warto zauważyć, że probierzem oficjalnej recepcji pisarza jest jego nieobecność w pomnikowym wydawnictwie belgijskich frankofonów

Lettres françaises de Belgitjues.

Dictionnaire des Oeuvres,

edytorskim przedsięwzięciu Frickxa i Troussona stawiającym so­ bie za cel opis najważniejszych utworów literackiego dziedzictwa Belgów. W trzech pierw­

281 Tamże, s. 84.

282 G. Prévôt, F ra g m e n ts d ’ u n jo u r n a l, 3 janvier 1975. Cytuję za: J.-M. Vandijck, B io g ra p h ie de G é r a rd P ré v ô t, op. cit.

20 J.-B. Baronian, P a n o ra m a de la lit t é r a t u r e fa n ta s tiq u e ..., op. cit., ss. 265-268. Warto też jednak zauważyć, że w specjalnym, podwójnym numerze „Textyles" (13-14,1997), poświęconym naj­ nowszej literaturze belgijskiej, w słowniku trzydziestu sześciu jej najwybitniejszych współ­ czesnych twórców Stemberg nie został odnotowany.

szych tomach wydanych w latach 1988-1989, w których zrealizowany został ten encyklo­ pedyczny zamysł, Sternberg odnotowany został jeden raz, w suplemencie natomiast obej­ mującym dekadę 1980-1990 (1994) pięć razy, przy czym, co należy również zaznaczyć, ilość odwołań do utworów wcześniej powstałych pomnaża jego wcześniejszą unieobec- nioną obecność.

Opisany stan rzeczy wskazuje, z jakim trudem do świadomości akademickich wyroczni docierało rozpoznanie istotnych cech rodzimej literatury. Nie bez winy jest i sam autor, który jak ognia unika wszelkich klasyfikacji, oceniając je jako pewnego typu „intelektualny terroryzm". Stanowisko pisarza wydaje się zrozumiałe, zważywszy bo­ gactwo chwytów, jakimi się posługuje dla wyrażenia egystenqalnego przesłania, niezmien­ nie prezentując ironiczno-sarkastyczny stosunek do świata284. Dominantą jego twórczości jest wszechobecny strach. Jest on tak potężny, że determinuje najbardziej błahe wydarze­ nia, radykalnie zmieniając ich naturę. W rezultacie przeistoczeniu ulega zamieszkany przez ludzi świat, a oni sami stają się bezwolnymi, błądzącymi i osamotnionymi jednostkami, zawsze skazanymi na klęskę.

Wynikające z poczucia zagrożenia niepewność i niezrozumienie wyznaczają jedyną możliwą perspektywę oglądu rzeczywistości: jawi się ona jako absurdalna i nie­ realna. Wrażenie jest na tyle dokuczliwe, iż dla osiągnięcia „fantastycznego efektu" autor nie musi odwoływać się do tworów nie z tego świata. W tym sensie bliski jest strategii Kafki. Absurd jest immanentną cechą życia, emanuje nim rzeczywistość, tkwi w banale. Inteligencja, dar obserwacji i poczucie czarnego hum oru wystarczają, aby go obnażyć. Ujawnia się wówczas mizeria kondycji ludzkiej. Sternberg jednak nie chce być tragiczny; tragizm i tragedię uznaje za tanie chwyty, przebrzmiałe i nie­ adekwatne do współczesnych realiów. Uważa, że świat wymaga racjonalnej, ale dosadnej i cynicznej oceny.

Tego typu diagnoza rodzi dwojakiego typu wizje rzeczywistości. Pierwsza ewoku- je zbiurokratyzowany do absurdu świat, druga ujawnia jego oblicze w postaci erotycznej fantasmagorii. Obie wizje przenikają się, nakładają i uzupełniają, obu wspólne są wszech­ obecna trwoga, zagubienie i niepewność. Stan ducha bohatera wyrażać ma nieustające błądzenie jako współczesną sytuację jednostki. Jest ono obecne począwszy od debiutanc­ kiego opowiadania poprzez takie powieści, jak:

Urzędnik

(

L'Employé,

1958),

Przedmieście

(La Banlieue,

1961),

Zimne serce (Le Coeur froid,

1972) czy

Nawigator (Le Navigateur,

1976), oraz zbiory opowiadań:

Lodowate opowieści (Les contes glacés,

1974)285,

Historie o was do

zaśmiania się na śmierć (Histoires à mourir de vous,

1991),

Bóg, ja i inni (Dieu, moi et les autres,

1995). Z obfitego dorobku Stemberga odnotować jeszcze należałoby powieść

Zofia, morze

i noc (Sophie, la mer et la nuit,

1976), najwyżej cenioną przez krytykę, a zarazem najbardziej reprezentatywną dla erotyczno-fantazmatycznego nurtu w jego twórczości.

284 C f., J. Monsieur, J.-B. Baronian, Le F a n ta s tiq u e d 'a u jo u r d 'h u i. . . , op. cit., ss. 41-49.

* Stanowiący w istocie zbiór dwóch wcześniej wydanych tomów opowiadań La G é o m é trie d a n s l ’ im p o s s ib le (1953) oraz La G é o m é trie d a n s le te r r e u r (1958).

W życiu i w miłości zagubienie i będące jego rezultatem błądzenie jest stanem permanentnym. Według Stemberga życie nie jest możliwe; możliwe jest jedynie przeży­ cie. Podobnie jak w miłości możliwe są jedynie rojenia na jej temat, a one ani nie dają szczęścia, ani nie znają żadnych zahamowań. W rezultacie bohater jest postacią nieszczę­ śliwą, choć moralnie wyzwoloną. Jego klęska nie może więc zawierać elementów tragicz­ nych. Świadomości jej nieuchronności towarzyszy rezygnacja. Aby przypadkiem nie była jednak odczytana niezgodnie z intencją autora, Sternberg prezentuje ją niezmiennie z iro­ nicznym, chłodnym dystansem.

Tego typu prezentacja wymaga skrótu, nie znosi opisu, koncentracji na szczególe. Sternberg najpełniej realizuje założenia swojego przewrotnego realizmu w krótkiej for­ mie. Przytoczone zbiory opowiadań są tego najlepszą ilustracją. Warto jednak odnotować przynajmniej jeszcze dwa inne zbiory:

188 opowiadań do uregulowania

286

(188 contes à régler,

1988) oraz

Historie usypiające bez was (Histoires à dormir sans vous,

1995). Kondensacja zbliża je do formuły maksymy. Autor sam ją również proponuje, publikując zbiór afory­ zmów

List otwarty do Ziemian(Letrre ouverte aux Terriens,

1972). Zwięzłość opowiadań i ich sentencyjny, uogólniający charakter sprawiają, że stanowią one rodzaj migotliwego kalej­ doskopu punktowo postrzeganej rzeczywistości. Przyjęty sposób oglądu powoduje, że sytuacje banalne ujawniają swoją niezwykłość, ale poprzez wzajemne przenikanie i uzu­ pełnianie jednostkowy charakter ich niezwykłości rzutowany jest na rzeczywistość jako taką. Nie ma mowy o jakimś wątku przewodnim, wspólnej osi tego demaskowania świa­ ta. Stosowaną przez autora procedurę można porównać do prowadzonego z nim wywia­ du: „Rozmowa ze Stembergiem przypomina przechadzkę, którą cechuje nieustanne gubienie drogi. [...] Ledwie zarysowana anegdota rodzi dwie dygresje, które z kolei stają się pretekstem dla trzech innych"287.

Świat jest labiryntem. Na egzystencję w nim skazany jest współczesny człowiek. Demaskując beznadziejną naturę otaczającej rzeczywistości, autor nie uzurpuje sobie roli rewolucjonisty przekonanego o możliwości radykalnych zmian. Jest cynicznym pesymi­ stą, fantastycznym prześmiewcą realiów, gdyż nie wierzy ani w skuteczność demaskator­ skiej misji swojego pisarstwa, ani w demaskatorską moc realnych zdarzeń, które stanowią jego inspirację. Na temat powieści

Maj 86 (Mai 86,

1978) napisał: „Nie jestem taki naiwny. Zdaję sobie sprawę, że przesłanka do napisania tej książki była chora z założenia; że pewnego dnia człowiek przejrzy na oczy, podczas gdy liczba ślepców rośnie"288.

Wymienione cechy jednoznacznie wskazują dominantę pisarstwa Stemberga: sta­ nowi ją pozbawiona patosu, szydercza zapowiedź bliżej nieokreślonego kresu ludzkości. Świat, który opisuje, jest światem innym niż ten, w którym - jak nam się wydaje - żyjemy.

286 Polski tytuł brzmi dziwnie, francuski dwuznacznie, gdyż c o n te (opowiadanie) i c o m p te (rachunek) pomimo odmiennej pisowni są fonetycznie identyczne, co sprawia, że brzmienie tytułu w oryginale znaczy 1 8 8 ra c h u n k ó w d o w y r ó w n a n ia (porachunków).

287 T. Horguelin, Jaques S te rn b e rg , c a n cre in te rg a la c tiq u e , „Le Carnet et les Instants", nr 102, Bruxelles 1998, s. 5.

Jest to jednak nasz świat, a fakt, że nie jesteśmy w stanie rozpoznać w nim oznak zapowia­ dających jego/naszą nieuchronną zagładę, przybliża jej termin, określając zarazem cha­ rakter naszej egzystencji. Diagnoza autora uzasadnia jego skrajny cynizm i obrazobur- czość. Odrzucenie wszelkich autorytetów, które w jego mniemaniu niczym morfina przy­ czyniają się do naszego zamglonego oglądu rzeczywistości, spowoduje, że świat ujawni się bez zafałszowań, choć dotkliwie i boleśnie.