• Nie Znaleziono Wyników

W 2 Tm 2,19 Kościół nazwany jest ,,mocnym fundamentem Bożym”.

O fundamencie mówi Stary Testament (m.in. Ezd 3,12; Joz 6,26; Ps 119,152; 24,2; Iz 24,14; 28,16; Ag 2,18; Za 8,9-13), pisma qumrańskie oraz Nowy Testament (np. Rz 15,20; 1 Kor 3,11; Ef 2,20; Hbr 6,2)260. W Jud 20 znajduje się wezwanie skierowane do wierzących: ,,(…) umacniajcie się na fundamencie waszej najświętszej wiary (…)”.

2 Tm 2,19 jest częścią wypowiedzi o Kościele (2 Tm 2,19-21), która kończy frag-ment będący wezwaniem, aby nie wdawać się w bezsensowne dyskusje z głosicielami błędnych nauk (2 Tm 2,14-21).

Autor podkreśla w 2 Tm 2,19, że Kościół jest ostoją prawdziwej nauki: ,,Jednak niewzruszenie trwa mocny fundament Boży, na którym widnieje napis: <<Pan zna tych, którzy do Niego należą>> oraz <<Niech unika złego każdy, kto wzywa imienia Pańskiego>>” (BT: ,,A przecież trwa mocny fundament Boży taką oto mając pieczęć: << Poznał Pan tych, którzy są Jego>>, oraz: <<Niechaj odstąpi od nieprawości każdy, kto wzywa imienia Pańskiego>>”; BP: ,,A przecież mocno stoi fundament założony przez Boga, na nim zaś taka pieczęć: <<Zna Pan tych, co doń należą>> oraz <<Niech porzuci nieprawość każdy, kto wzywa imienia Pańskiego>>”). W tym wypadku to Kościół jest fun-damentem, na którym wspiera się prawda Chrystusowej nauki261.

Fundament jest ,,mocny” (,,mocno stoi”, BP), czyli trwały, stabilny. Jest to ,,funda-ment Boży”. Bóg go położył i opieczętował. Wszechmocny jest zatem twórcą Kościoła, jego absolutnym Właścicielem. Kościół uczestniczy w mocy Boga, w Jego potędze. To właśnie Stwórca nadał mu solidną strukturę, uodpornił na wstrząsy, ale też określił cel działania, uświęcił, ustanowił normy regulujące życie wierzących262. Wszystko to stało się po to, aby Kościół mógł najlepiej wypełniać swoją misję, czyli przekazywać prawdę o Chrystusie, wiernie głosić Jego nauczanie.

260 J. Szlaga, Fundament, EK, t. 5: Fabbri – Górzyński, red. L. Bieńkowski, P. Hamperek, S. Kamiński, Lu-blin 1989, 762-763.

261 H. Langkammer, Listy Pasterskie, 114.

Na fundamencie ,,widnieje napis: <<Pan zna tych, którzy do Niego należą>> oraz <<Niech unika złego każdy, kto wzywa imienia Pańskiego>>”. Są to cytaty ze Starego Te-stamentu. Pierwszy pochodzi z Lb 16,5 i ukazuje, że Kościół to ,,miejsce bezpieczne, oto-czone miłością i łaskawością Boga”263. Natomiast drugi to zestawienie Iz 52,11; Kpł 24,16; Joz 23,7; Iz 26,13 i jest przestrogą przed sprzeniewierzeniem się Bogu, nieprzestrzeganiem Jego nakazów264. Kościół istnieje w świecie, jest częścią świata, jest też jednocześnie z nie-go ,,wydzielony”, ma pewną ,,odrębność”. Wspólnota wierzących jest miejscem cieszącym się szczególnymi Bożymi względami. Jest ona pod Bożą ochroną, Bóg troszczy się o nią. Jednocześnie Stwórca obserwuje każdego, kto do Kościoła należy.

Kościół to wspólnota, która składa się z różnych ludzi, jak o tym jest napisane w 2 Tm 2,20: ,,W bogatym domu znajdują się nie tylko złote i srebrne naczynia, ale też z drewna i gliny. Jedne są szlachetne, a inne pospolite” (BT: ,,Przecież w wielkim domu znajdują się naczynia nie tylko złote i srebrne, lecz i drewniane, i gliniane: jedno do użytku zaszczytnego, a drugie do niezaszczytnego”; BP: ,,W wielkim domu są nie tylko naczynia złote i srebrne, też drewniane i gliniane; jedne do szlachetnego użytku, inne do pospolite-go”). Kościół jest domem, rodziną Bożą, wspólnotą zamieszkaną przez Ducha Świętego (2 Tm 1,14; por 1 Tm 3,15). Dom jest miejscem przebywania wielu ludzi. Są to różni lu-dzie (różne naczynia), mniej lub barlu-dziej doskonali. Wszyscy oni powinni unikać niewła-ściwego postępowania, o którym jest mowa w 2 Tm 2,14-18, gdyż ci, którzy tego nie ro-bią, stają się niejako mniej cenni dla wspólnoty Kościoła.

Każdy ma możliwość zmiany swojego postępowania. Także ci, którzy są ,,mniej” wartościowi (ulegli złym skłonnościom, naukom), mogą się wewnętrznie odmienić, udo-skonalić. Świadczą o tym następujące słowa: ,,Kto się więc oczyści z tego wszystkiego, stanie się naczyniem chwalebnym, poświęconym, pożytecznym dla właściciela, przygoto-wanym do każdego dobrego czynu” (BP: ,,Kto więc zachowa siebie czystym od tego wszystkiego, ten będzie naczyniem do użytku szlachetnego, poświęconym, miłym Panu, przygotowanym do każdego dobrego dzieła”, 2 Tm 2,21). Właściciel domu – Bóg jest pe-łen miłosierdzia i cierpliwości, daje każdemu szansę na przemianę. Jeśli człowiek tego do-kona, wówczas staje się ,,naczyniem potrzebnym, poświęconym, pożytecznym dla właści-ciela”. Zmienia się miejsce obecności takiego wierzącego we wspólnocie, przestaje on

263 H. Langkammer, Listy Pasterskie, 115.

być ,,pospolity”, a staje się ,,szlachetny”, może czynić dobro. Taki chrześcijanin staje się ,,pożyteczny dla właściciela”, pożyteczny dla całej wspólnoty.

Kościół działa w czasach ostatecznych (por. 1 Tm 4,1-3), narażony jest ze strony zła na rożne niebezpieczeństwa: ,,A to wiedz, że w dniach ostatecznych nastaną trudne chwile. Ludzie bowiem będą samolubni, chciwi, wyniośli, pyszni, bluźniący, nieposłuszni rodzicom, niewdzięczni, niegodziwi, bez serca, nieubłagani, oszczerczy, nieopanowani, okrutni, nieprzychylni, zdrajcy, zuchwali, nadęci, miłujący bardziej przyjemności niż Boga. Ich pobożność będzie pozorna, a życie zaprzeczeniem jej mocy. Od takich to stroń!” (2 Tm 3,1-5). Kontakty z takimi ludźmi osłabiają społeczność wierzących. Grzech, który w nich jest, nie tylko niszczy ich samych, ale też rozbija Kościół. ,,Zarażonych” złem nale-ży unikać, chronić przed nimi siebie oraz wspólnotę.

Autor 2 Tm, domagając się od Tymoteusza, aby głosił prawdziwą naukę, zapowia-da powtórne nadejście Chrystusa: ,,Błagam cię, wzywając na świadka Boga i Chrystusa Je-zusa, który będzie sadził żywych i umarłych, na Jego objawienie się i na Jego królestwo” (2 Tm 4,1). Powtórne ,,objawienie się” Chrystusa wiąże się z sądem nad ludźmi. Sam Chrystus będzie ich sądził. Przyjście Zbawiciela związane jest także z pełnym zaistnieniem ,,Jego królestwa”. Autor nie podaje, kiedy ponownie przyjdzie Chrystus, pewne jest nato-miast to, że kiedyś to nastąpi. Dopóki jednak tak się nie stanie, dopóty Kościół będzie gło-sił światu Boże orędzie, będzie dbał o właściwy przekaz Chrystusowej Ewangelii. To Bóg jest twórcą Kościoła (to On uczynił go ,,mocnym fundamentem”, 2 Tm 2,19). Nic więc nie zniszczy wspólnoty wierzących. Daje to gwarancję, że misja Kościoła zostanie w pełni zre-alizowana.

Chrystusowa Prawda wspiera się w doczesności na Kościele, a więc nie tylko na hierarchach, ale także na całej społeczności wierzących. Każdy wierzący winien być, w za-leżności od swojego miejsca we wspólnocie, swoich predyspozycji, ,,małym fundamen-tem”, który wspiera działalność ,,dużego fundamentu” – Kościoła.

W rodzinie Kościoła – ,,domu Bożym” każdy ma swoje miejsce. Na jej czele stoi Bóg, On ustalił zasady jej funkcjonowania. On pełni rolę głowy rodziny. Każdy z człon-ków rodziny ma określone zadania do zrealizowania – obowiązki, stąd ludzie sprawujący różne funkcje, odpowiadający za różne aspekty życia. Właściwa struktura, hierarchia jest

potrzebna, aby zapobiec wszystkiemu (np. niewłaściwym naukom), co może zniszczyć we-wnętrzny pokój Bożej rodziny265. Na hierarchii spoczywa więc niezwykle odpowiedzialne zadanie. Ludzie należący do niej powinni odznaczać się właściwymi przymiotami. Muszą oni umieć zarządzać swoimi rodzinami, aby umiejętnie kierować rodziną Kościoła. Muszą dawać dobry przykład. Nie może więc to być ktoś przypadkowy. Odpowiedzialność jest zbyt duża, ryzykować nie można, gdyż wszyscy odpowiadają przed Bogiem. Obecność diakonów i diakonis pokazuje, że niezwykle ważną sprawą dla wspólnoty Kościoła jest praktykowanie miłości bliźniego, pochylanie się nad tymi, którzy potrzebują pomocy.

Kościół został nazwany: ,,Kościołem żyjącego Boga”. We wspólnocie, pośród jej członków, realnie przebywa Bóg. On jest Tym, który zespala Kościół w jedną rodzinę. Daje mu moc i siłę. Kościół jest przedstawicielem, reprezentantem Boga w świecie. A sko-ro tak, to niezbędne jest dawanie właściwego świadectwa swoim życiem. Stąd potrzeba za-sad postępowania i odpowiedniego nadzoru nad poprawnością głoszonej nauki.

Bóg jest twórcą i wyłącznym właścicielem Kościoła. Dla Kościoła pracuje wielu ludzi. Są oni „współpracownikami” Boga.

Chrześcijanie mają udział w zwycięstwie Chrystusa, uczestniczą w Jego tryumfie. Swoim życiem dają oni świadectwo o Chrystusie, głoszą światu Chrystusową Ewangelię. Wypełniając Boże zalecenia, wierzący zbliżają się do Boga, stają się Mu bliscy.

Wspólnota Kościelna chroni prawdziwą naukę przed tymi, którzy pragną ją zafał-szować. Ma też żyć Bożą prawdą, pogłębiać jej rozumienie, głosić ją. W tym celu niezwy-kle pomocna jest hierarchia. To głównie na zwierzchnikach spoczywa troska o prawowier-ność. Jednak żaden z nauczycieli nie działa w swoim imieniu, nie szuka swojej chwały. Orędzie przez nich przekazywane to orędzie samego Boga, to nauka o Chrystusie, który umarł i zmartwychwstał. Ważne jest, aby właściwi ludzie zajmowali eksponowane stano-wiska w Kościele. Mają oni być wzorem dla innych.

Wierzący już teraz należą do Bożej społeczności, są ,,Bożą rodziną”. Należą, choć jej doskonała realizacja dokona się w przyszłości. Chrześcijanie to społeczność Nowego Przymierza. Jest to Przymierze doskonałe i wieczne, przypieczętowane krwią Chrystusa. Jego zasady są wypisane przez Ducha Świętego w sercu człowieka. Kościół jest miejscem,

w którym zarówno jednostka, jak i cała społeczność wierzących, doświadcza owoców Chrystusowego Przymierza.

Ziemskie życie wierzącego jest nieustannym, stopniowym upodabnianiem się do Chrystusa. Wymaga ono ciągłego wysiłku. Duch Święty powoduje głęboką przemianę ludzkiego wnętrza. Kres upodabniania nastąpi w przyszłym świecie. Człowiek wówczas, na ile to możliwe, będzie odzwierciedleniem Chrystusa. Człowiek upodobni się do Chry-stusa; podobieństwo to jednak nie identyczność. Podobny do Chrystusa człowiek stanie się członkiem rodziny Bożej, jednostką należącą do Kościoła Chrystusowego, który po „osta-tecznym czasie”, stanie się jedną Bożą rodziną.

PODSUMOWANIE

Kościół na końcu czasów – w momencie powtórnego przyjścia

Chrystusa

Omówione w rozdziałach I–VI niniejszej pracy obrazy Kościoła, podane przez

Corpus Paulinum, podzielić można na obrazy bardziej dotyczące doczesności, ale jakby

wybiegające i rzutujące na przyszłość, oraz te, które wychodzą od teraźniejszości i są wy-raźnie ukierunkowane na przyszłość, przez co ułatwiają wyobrazić sobie Kościół w chwili powtórnego przyjścia Chrystusa.

Do grupy obrazów/metafor czasu doczesności, choć wybiegających w przyszłość, zaliczyć można następujące: list Chrystusa, zwycięski pochód – tryumf Chrystusa, obraz Chrystusa, uprawna rola, budowla, filar, podpora prawdy, fundament Boży, dom Boży, Ob-lubienica Chrystusa.

Obraz Kościoła jako „listu Chrystusa” (2 Kor 3,3-6) wskazuje na rolę wyznawców Chrystusa. W doczesności, chrześcijanie to lud Nowego Przymierza. Ewangelia została ,,wpisana” w ich wnętrze, przemieniła je. Wierzący stali się przekazicielami nauczania Bo-żego słowem, czynem, całą postawą w codziennym życiu. Jako „list” mają być „czytelnym znakiem” prawdy głoszonej przez Jezusa. W Kościele i przez Kościół, wszyscy wierzący mają przekazywać orędzie Chrystusowego Przymierza. We wspólnocie wierzących, „li-stem” są nauczyciele, przekazujący wiarę, ale także chrześcijanie świadczący wiarę swo-im życiem. ,,List” jest formą przekazywania treści wiary, zatem jest sposobem powiększa-nia liczby wierzących, powiększapowiększa-nia liczby naśladowców Chrystusa, a zatem członków Jego Kościoła.

Tekst 2 Kor 2,14-17 wyobraża Kościół w doczesności jako „zwycięski pochód”, tryumfalny powrót po wojnie. Wierzący, wraz z przewodnikami (hierarchami), idą przez ziemię, głosząc naukę Pana. Kresem będzie paruzja. Owa tryumfalna ,,procesja” kroczy przez wszystkie wieki i przez cały świat. Orszak zwycięski tworzą głosiciele nauki oraz inni chrześcijanie; za nimi kroczą ci, którzy nauki Jezusa przyjąć nie chcieli. Niczym try-umfalny pochód rzymskich zwycięzców, ci, którzy walczyli i zwyciężali z Chrystusem, ,,idą drogą zbawienia”, zmierzają do absolutnego zwycięstwa. Są oni też znakiem

przestro-gi (,,wonią śmierci, ku śmierci”) dla tych, którzy odrzucają Syna Bożego, którym grozi ,,zatracenie”. W słowach, mówiących o zbawieniu i potępieniu, zdaje się zawierać zapo-wiedź przyszłego sądu, który dokona się podczas paruzji. W doczesności wierzący, którzy przynależą do Syna Bożego (są ,,wonnością Chrystusa”), mają za zadanie przybliżać Go innym. Każdy chrześcijanin samym sobą głosi zwycięskiego Chrystusa, jest Jego „zna-kiem” wobec świata, daje o Nim świadectwo słowem i przykładem życia, należąc do zwy-cięskiej części pochodu, przestrzega przed losem pojmanych, idących za zwycięzcami.

Kościół jest obrazem Chrystusa (2 Kor 3,18). Posiadający wszelką doskonałość Syn Boży jest celem, do którego zmierza społeczność wierzących. Członkowie Kościoła winni nieustannie mieć przed oczyma Chrystusa, winni zgłębiać Jego życie i naukę. Wierzący ma niejako ,,utożsamić się” z Jezusem, co doprowadzi do jego wewnętrznej przemiany – do-skonałości. Aby tak się stało, człowiek musi zaangażować wszelkie swoje władze, całą swoją energię, uwagę. Wspólnota Kościoła jest środowiskiem, w którym dokonuje się upodobnienie do Chrystusa. Chrześcijanin ma nie tylko ,,wpatrywać się” w Chrystusa, ale także Go ,,odbijać”, jakby Nim ,,promieniować”. Ma całym sobą ,,mówić” o Chrystusie, ma być Jego ,,obrazem”. W ten sposób coraz bardziej przemienia się, doskonali (,,zyskując coraz większą chwałę”). Tak więc każdy wyznawca, jak też i Kościół, jest ,,żywym obra-zem” swojego Mistrza, jest widzialnym znakiem Bożej obecności w świecie. Wiąże się to z dawaniem świadectwa o Chrystusie, z prawdziwie chrześcijańskim życiem. Paruzja przy-niesie kres doskonalenia się jednostek, jak i całego Kościoła. Każdy uzyska pełnię swego człowieczeństwa, upodobni się do Chrystusa, będzie uczestniczył w Jego zwycięstwie. Ko-ściół stanie się wspólnotą doskonałą (złożoną z doskonałych jednostek). W pełni ,,nowy człowiek” wejdzie do ,,nowego świata”.

Kościół jest też polem, uprawną rolą (2 Kor 3,4-9). Boża rola wydaje plon. Spo-łeczność wierzących nieustannie się rozrasta, powiększa się ilość jej członków, pogłębia się ich znajomość Ewangelii. Kościół to wspólnota powszechna, obejmująca cały świat. ,,Współpracownicy Boga” umacniają w wierze przynależących do Kościoła, działa-ją, aby pozyskać nowych wyznawców. Rola ,,współpracowników” jest ważna, ale ostatecz-nie wszystko zależy od Boga, gdyż rola należy wyłączostatecz-nie do Niego, o czym nigdy ostatecz-nie po-winni zapominać. Kościół jest wyłączną domeną Boga, dlatego nic nie może go zniszczyć.

Wzrost wspólnoty wierzących jest wyraźnym znakiem, iż Bóg nieustannie opiekuje się swoją rolą. Każdy może to zobaczyć i przekonać się, że Kościół nie jest tylko ziemską or-ganizacją. ,,Współpracownicy” zostaną kiedyś odpowiednio wynagrodzeni za swoją pracę (1 Kor 3,8). Kiedyś, to znaczy na końcu czasów.

Obraz uprawnej roli jest związany z obrazem budowli (3 Kor 3,9-15). Bóg czuwa nad wspólnotą Kościoła – swoją własnością, pobudza ją do nieustannego wzrostu. Wielu jest budowniczych. Fundament budowli, z woli Bożej, położyli apostołowie (według 1 Kor 3,10 jednym z takich budowniczych jest Paweł). Następcy apostołów wznoszą ,,ściany” budowli Kościoła, a więc pozyskują dla Kościoła nowych wiernych, pogłębiają wiarę już wierzących. Wspólnota bazuje na swoim Boskim Założycielu – ,,fundamencie”, opiera się na Jego nauce, czerpie siłę i nadzieję z Jego krzyżowej ofiary. Tylko budując na Chrystu-sie, Kościół jest prawdziwą społecznością Boga i może realizować swoją misję na świecie. Wkład budowniczych jest niejednakowy (1 Kor 3,12), jednakże budowla Kościoła należy wyłącznie do Boga. Wznoszonej budowli żaden ludzki błąd, żadna ludzka słabość nie są w stanie skutecznie zagrozić. Bóg oceni działalność budowniczych (1 Kor 3,13), tych któ-rzy budowali na Chrystusie. Z pewnością stanie się to podczas paruzji. Dobry budowniczy zostanie wynagrodzony (1 Kor 3,14). W swym osądzie, Bóg będzie bardzo miłosierny, gdyż ten, który „kiepsko” budował, przetrwa, nie będzie potępiony, prawdopodobnie dozna jakiegoś oczyszczenia, może stanie się doskonalszy (1 Kor 3,15). Nie ostanie się tylko to, co było budowane na słomie. Ostatecznie Kościół będzie budowlą wielką i piękną.

Społeczność wierzących nazwana została także ,,domem Bożym” (1 Tm 3,15), któ-ry zbudowany jest już w doczesności z wierzących. To między nimi i w nich mieszka ,,żywy Bóg”. Kościół – ,,dom Boży” można też uznać jako wielką rodzinę, na której czele stoi sam Bóg (por. Ef 2,19), więcej, jest to ,,miejsce” Jego obecności (jakby świątynia, któ-ra składa się z żywych elementów). Bóg już tektó-raz ze swoim ludem. Jest to zapowiedź tego, co nastąpi w przyszłości. Wierni tworzą braterską wspólnotę, w której wszyscy członkowie są sobie bliscy i równi pod względem godności, dlatego winni wzajemnie się wspierać, po-magać sobie. Chrześcijanie są współodpowiedzialni za całą wspólnotę, gdyż budują ją, kształtują. Potrzebna jest wzajemna współpraca. Ważną rolę w Kościele odgrywają hierar-chowie, którzy mają dbać o porządek w niej panujący, o prawowierność głoszonej nauki.

Z woli Bożej Kościół, wspólnota wierzących jest ,,kolumną i podporą prawdy” (1 Tm 3,15). Kolumna jest znakiem stałości Kościoła, znakiem pewności głoszonej przez niego nauki, także znakiem pewności i niezmienności treści Ewangelii. Kościół jest ,,pod-porą prawdy” ponieważ wspólnota Kościoła stoi na straży czystości nauki Jezusa, jest to jej obowiązek, jedno z najważniejszych zadań, jakie powierzył jej Stwórca. Ewangelia gło-szona w Kościele jest prawdziwym słowem Chrystusa. Tylko w Kościele Ewangelia jest absolutnie bezpieczna. Zatem rola Kościoła jest bardzo ważna, gdyż tylko on przynosi prawdziwe światło Chrystusowej nauki, która jest podstawą zbawienia i treścią głoszenia. Życie wiarą w Chrystusa i głoszenia Chrystusa jest gwarantem rozwoju i wzrostu Kościo-ła. Paruzja spowoduje, że wspólnota nie będzie musiała stać na straży Bożej prawdy (por. 1 Tm 3,15), bo nikt nie będzie już próbował jej zafałszować czy też zniszczyć.

Kościół został nazwany ,,fundamentem Bożym” (2 Tm 2,19). Wspólnota wierzą-cych jest solidnym i stabilnym dziełem, powołanym do istnienia przez samego Boga. ,,Konstrukcja” ta wytrzyma wszelkie wstrząsy, ataki, trudności. Kościół jest reprezentan-tem Boga w świecie, jest ,,narzędziem” Bożego zbawienia. Bóg strzeże depozytu wiary i wspiera społeczność Kościoła w drodze do zbawienia; dziełami miłości daje przykład swego prawdziwego zrozumienia nauki Mistrza, przebudowuje świat na lepsze, uświęca go, jest miejscem Bożej obecność w świecie. Ludzie, tworzący wspólnotę wierzących, są bliscy Bogu (Bóg ich ,,zna”, 2 Tm 2,19), mogą więc liczyć na Jego szczególną opiekę. Przynależność do Kościoła, zobowiązanie jego członków do odpowiedniego zachowania w życiu codziennym, do posiadania odpowiedniej postawy człowieka wierzącego (2 Tm 2,19). Doczesny Kościół nie jest wspólnotą w pełni doskonałą; różne starania, różna gorli-wość okazują jego wyznawcy (2 Tm 2,20). Kościół jest jednak dla swoich członków „fun-damentem” ich wiary i gwarantem swojego rozwoju i wzrostu. Paruzja przypieczętuje zwycięstwo Chrystusa. Działalność Kościoła, jego ,,pośrednictwo” stanie się zbędne. Zło zostanie usunięte. Wszystko stanie się doskonałe. Bóg zamieszka ze swoim ludem.

Kościół jest dziełem Chrystusa, za które oddał swoje życie, nazwany jest Jego Ob-lubienicą (Ef 5,21-33; Rz 7,1-4). Kościół łączy ścisła więź z Oblubieńcem. Wspólnota Ko-ścioła Chrystusowego stała się, jak niegdyś Izraelici, niezwykle bliska Bogu. Kościół jest

w pełni zależny od Chrystusa – jak umiłowana oblubienica od oblubieńca, jak żona od męża (Ef 2,21-23). Chrystus założył Kościół, wydał za niego i dla niego swoje życie,