• Nie Znaleziono Wyników

W świątyni mieszka Święty, to On ją uświęca. Wierzący są świątynią, są przezna-czeni do świętości, mają być święci (por. 1 Kor 1,2; 6, 1-3; 14,33). Człowiek podlega Bogu, gdyż został przez Niego ,,wykupiony za wielką cenę” (1 Kor 6,20). Nie oznacza to, że ziemski Kościół to wspólnota w pełni doskonała. Stanie się taką dopiero w przyszłości. Obecnie jest nieustannie narażona na działanie grzechu. Co prawda, nie jest on w stanie zniszczyć Kościoła (dzieła samego Boga), ale może utrudniać jego działanie.

Kościół – świątynia Boża jest żywym budynkiem kultu. W nim należy oddawać cześć prawdziwemu Bogu, a nie fałszywym bożkom. Każdy chrześcijanin (,,święty”) jest także ,,indywidualną” świątynią Bożą, a więc należy do świętego Boga, jest Jego zupełną własnością. Wierzący jest zatem podwójnie – indywidualnie i społecznie – zobligowany do wierności Stwórcy. To zobowiązuje, wręcz zmusza do świętości, która obejmuje całą ludz-ką egzystencję, wszelkie dziedziny jego życia. Wymaga to nieustannej czujności. Należy

155 E.J. Jezierska, Kościół – domem chrześcijan, WTK 20 (2012) 2, 41-42.

156 J. Klinkowski, Eklezjologia, [w:] Teologia Nowego Testamentu, t. 3: Listy Pawłowe, Katolickie i List do

zatem żyć zgodnie z ,,Bożą mądrością”, a nie zachwycać się ,,mądrością tego świata”. Wiąże się to z ciągłym doskonaleniem, rewidowaniem swojego postępowania. Świętość ,,odgórnie” nadana przez Boga, wymaga świętości w życiu. Chrześcijanin żyje w świecie, ale nie może się z tym światem zbytnio utożsamiać, gdyż nie jest on celem jego życia. Wierzący ma być zorientowany na wartości duchowe (ma być ,,duchowy”, 1 Kor 2,12-16), co nie znaczy, że cielesność nie jest ważna – cały człowiek jest świątynią, ,,sferą”, w której przebywa Bóg.

Uczeń Chrystusa powinien unikać grzechu. Grzesząc okazuje się nieposłuszeństwo Bogu, obraża się Go, wyrzuca z Jego świątyni, pozbawia Jego własności, niszczy Boży przybytek, stawia się siebie na miejscu Stwórcy. Grzesznik uderza sam w siebie, gdyż to on sam jest przecież indywidualną świątynią. Niszcząc świątynię, niszczy samego siebie, zadaje ranę wspólnocie, do której należy. Wyklucza się z niej, osłabia ją. I odwrotnie, jed-nostka uświęcając siebie, uświęca pozostałych członków Kościoła, wzmacnia, integruje ,,Bożą budowlę”.

Bardzo ważne miejsce w strukturze Kościoła zajmują jego duchowi przewodnicy. Ich rola jest niezwykle odpowiedzialna, mają duży wpływ na wspólnotę. Muszą jednak pa-miętać, że Kościół to wyłączna własność Boga. Zadaniem przywódców jest głoszenie Ewangelii, służenie Bogu, a nie pogoń za własną chwałą. Orędzie przez nich przekazywa-ne to orędzie samego Boga, to nauka o Chrystusie, który umarł i zmartwychwstał. Każdy z nich zostanie rozliczony przez Boga ze swej działalności.

Kościół jest ,,świątynią”. Społeczność wierzących jest wyjątkowa. Należy do Boga, który jest obecny pośród swego ludu (a także w każdym z jego członków). Chrześcijanin winien tak żyć, aby w żaden sposób nie obrażać swojego Stwórcy, nie kalać jego świątyni, ale wzmacniać ją, przyczyniać się do jej rozbudowy.

Wyżej omawiane teksty wskazują, że Kościół ma wymiar wspólnotowy i jednost-kowy. W tekstach można dostrzec dwa spojrzenia na wspólnotę Kościoła: bardziej dyna-miczne – świątynia już istnieje, ale nadal jest wznoszona (1 Kor 3,5-17157) i świątynia jest dopiero budowana (Ef 2,19-22) oraz bardziej statyczne – świątynia istnieje (2 Kor 6,14-18,

157 M. Rosik (Pierwszy List do Koryntian, 172) pisze, że budowla jest ukazana ,,w podwójnym sensie, pasyw-nym i aktywpasyw-nym (budowli w stanie konstrukcji oraz budowli jako ukończonego już budynku)”. Takie ujęcie, zdaniem autora, nawiązuje do ,,tradycji biblijnej i judaistycznej”.

choć chrześcijanie mają wystrzegać się zła). Bardziej statyczne jest także przedstawienie chrześcijanina jako indywidualnej świątyni (1 Kor 6,12-20, ale także tutaj, wierni zobowią-zani są do pewnego działania, gdyż mają oddawać ,,Bogu chwałę w swoim ciele”).

Jest jedna świątynia – Kościół, która składa się z ,,mniejszych świątyń”. ,,Mikrona-os” – pojedynczy człowiek tworzy ,,makrona,,Mikrona-os” – Kościół158,czyli społeczność. Wierni są jakby ,,materiałem”, z którego powstaje mieszkanie Boga – świątynia. Stali się oni jej czę-ścią, gdy przyjęli chrzest (1 Kor 6,11; 12,13). Są sanktuariami Bożego kultu. Zobowiązuje to do właściwego życia, do walki ze złem, z własnym egoizmem. Chrześcijanin ma więc składać całe swoje życie w ofierze (por. Rz 12,1). Kościół stanowi jedność – wszystkich połączył jeden Chrystus (wierzący tworzą Ciało), choć jest to jedność bardzo zróżnicowa-na. Więź wierzącego ze zmartwychwstałym Chrystusem jest podstawą więzi, która łączy chrześcijan między sobą. W Chrystusie mają oni dostęp do Boga (1 Kor 3,23; Ef 2,22).

Przyjmując, że wspólnota świętych obejmuje zarówno ziemian, jak i tych, którzy są w niebie, można wywnioskować, iż Kościół już teraz jest społecznością przekraczającą ba-rierę śmierci. Kościół jest jakby mostem łączącym ziemską przemijalność z wiecznością w niebie. Istnieje więc ścisła więź między zmarłymi, cieszącymi się życiem z Bogiem a tymi, którzy do Boga zmierzają.

1 Kor 3,5-17 pokazuje, że choć świątynia już funkcjonuje – mieszka w niej ,,Duch Boży”, to nadal jest jeszcze wznoszona. Wspólnota – budowla nadal się powiększa, rozwi-ja. Już jest, ale nie jest to jej ostateczna forma. Zwiększa się ilość jego członków i pogłębia się ich wiara. Kościół ,,pnie się” do Zmartwychwstałego przebywającego ze swoim Ojcem. Kościół ma przecież udział w zmartwychwstaniu i odwiecznym panowaniu Chrystusa (Ef 1,3. 20-23; 2,6).

Kościół wypełni sobą cały kosmos, stanie się kiedyś kosmiczną świątynią159, w której to, co istnieje, będzie oddawać cześć i chwałę swojemu Stwórcy. Bogu, który za-mieszka pośród swego stworzenia i będzie niejako na wyciągniecie jego ręki.

158 A. Jankowski, Continuum eschatologiczne – operatywne pojęcie w teologii Nowego Testamentu, [w:]

Stu-dium Scripturae anima theologiae. Prace ofiarowane ks. prof. S. Grzybkowi, red. J. Chmiel, T. Mitras,

Kra-ków 1990, 133.

ROZDZIAŁ IV

Kościół Oblubienicą Chrystusa

Kolejne określenie Kościoła brzmi „Oblubienica Chrystusa”, które podkreśla oblu-bieńczy związek Kościoła z Chrystusem.

W Starym Testamencie Jahwe był przedstawiany jako Oblubieniec, natomiast Na-ród Wybrany jako oblubienica – małżonka (np. Oz 1-3; Iz 49,14-21; 54,1-8; 62, 4-5; Jr 2,2; 3,20; Ez 16; Pnp 2,4; 1,8; 5,9). Nowy Testament ukazuje Chrystusa jako Oblubieńca (Mt 22,2; 25,1-12; J 3,28-29; Ap 19,7; 21,10), którego Oblubienicą jest Kościół (Ap 14,4; 21,10; 22,17).