• Nie Znaleziono Wyników

Kognitywizm w językoznawstwie

Jak pisze Elżbieta Tabakowska:

Językoznawstwo kognitywne zrodziło się w latach siedemdziesiątych w USA jako wyraz roz-czarowania generatywizmem – przede wszystkim zaś nadmiernym formalizmem tzw. „głów-nego nurtu”, czasem określa„głów-nego nawet mianem „generatywistycznych ekscesów” (Taba-kowska 2004: 6).

Kognitywizm jest funkcjonalizmem, wychodzi od założeń, że język jest jednym z na-rzędzi aparatu poznawczego człowieka i jako taki jest od człowieka, a dokładniej rzecz ujmując od jego konstrukcji cielesnej uzależniony, co zostało pokazane kom-pleksowo między innymi w fundamentalnej już dziś książce George’a Lakoffa „Ko-biety, ogień i rzeczy niebezpieczne” (1987, 2011). Ponieważ przedstawiana praca

skupia się raczej na problematyce obrazu świata, nie sposób nie wspomnieć o tej książce jako kamieniu milowym w dalszych pracach, które doprowadziły do wzro-stu zainteresowania badaniami i teoriami dotyczącymi problematyki obrazu świata w różnych dyscyplinach naukowych. Tu jednak, ze względu na specyfikę tematu, zaj-miemy się tylko aspektem językowym i komunikacyjnym, a czytelników zaintereso-wanych poszerzeniem tematu zapraszam do lektury innych prac omawiających pro-blem z perspektywy innych nauk, których sporo można obecnie znaleźć na rynku wydawniczym, a historyczny rozwój bardzo dobrze omówiony został we wspomnia-nej pracy George’a Lakoffa (2011).

Gramatyka kognitywna – Roland W. Langacker

Pierwszą z bardziej szczegółowych teorii, która doprowadziła do innego spojrzenia na gramatykę, a w konsekwencji na język jako całość, była gramatyka kognitywna R.W. Langackera. Jako jeden z pierwszych wskazał na gramatykę nie tylko z per-spektywy reguł generujących, ale także odzwierciedlania konceptualizacji postrze-ganego świata.

Jak pisze Roland W. Langacker:

semantyka lingwistyczna zajmuje się analizą i opisem struktury konceptualnej, także musi odzwierciedlać naszą umiejętność konceptualizowania tej samej sytuacji na wiele sposobów (mówię tu o obrazowaniu) (Langacker 1995: 9).

Powiązał też na nowo semantykę z fonologią przy pomocy symboliki (Langacker 1995: 9), które to elementy, jego zdaniem, są podstawą języka jako działającego sys-temu:

a. Gramatyka kognitywna postuluje tylko semantyczne, fonologiczne i symboliczne jednost-ki języka.

b. Jednostkę symboliczną stanowi symboliczna asocjacja jednostki semantycznej z jednost-ką fonologiczną.

c. Leksykon, morfologia i składnia tworzą kontinuum i są całkowicie opisywalne w katego-riach jednostek symbolicznych (Langacker 1995: 12).

Co szczegółowiej ujął tak:

Jednostka symboliczna to związek symboliczny między jednostką semantyczną a fonologicz-ną, dokładniej – między biegunem semantycznym a biegunem fonologicznym tej jednost-ki (Langacker 1995: 12).

By jednak opisać cały system, trzeba nie tylko odwołać się do elementów języka wy-mienionych powyżej, lecz uwzględnić także schematy dopuszczalnych struktur języko-wych oraz relacje kategorialne między nimi.

Co bardzo istotne dla prowadzenia badań empirycznych i weryfikacji stawianych hi-potez, w tym modelu zakłada się istnienie tylko elementów dostępnych bezpośred-niej obserwacji lub pochodzących od nich.

Kluczowe dla gramatyki kognitywnej, ale także szerzej rozumianego kognitywizmu jest wyjaśnienie tego, w jaki sposób odbywa się tworzenie nowych struktur języko-wych, które Langacker wyjaśnia następująco:

Przechodzenie od jednej struktury do drugiej odbywa się za pomocą jednej z dwu podsta-wowych zdolności kognitywnych człowieka – zdolności do abstrahowania lub schematyzo-wania oraz zdolności do kategoryzoschematyzo-wania (Langacker 1995: 13).

Co za tym idzie, konieczne jest przyjrzenie się problemowi kategoryzacji, który przed kognitywizmem (a właściwie zwrotem w filozofii XX-wiecznej) traktowany był niepro-blematycznie – kategorie tworzono na podstawie cech wspólnych. Zakwestionowanie tego podejścia czy też dostrzeżenie w nim luk przez Wittgensteina było jednym z mo-torów rozwoju badań i teorii kognitywnych, szczególnie zaś skupienia się na elemen-tach centralnych postrzeganych podobieństw, często dość rozmytych.

Tak więc w ramach kategoryzacji wyodrębnia się jej dwa podstawowe rodzaje:

– przez schemat – A → B, A jest schematem dla B, B jest tylko bardziej dokładny, szczegółowy;

– przez prototyp – A → B, A jest prototypem B, zachodzi między nimi konflikt.

B zostaje włączone do A na mocy postrzeganego podobieństwa (za: Langacker 1995: 13).

Podstawowe założenia semantyki kognitywnej:

a) znaczenie bazuje na konceptualizacji – doświadczeniu mentalnym obejmują-cym doświadczenia sensoryczne, procesy tworzenia nowych pojęć i wiedzę kon-tekstową;

b) dobrze utrwalone w języku wyrażenie jest zazwyczaj polisemiczne, tzn. ma sze-reg powiązanych ze sobą sensów, które tworzą złożoną kategorię w postaci mo-delu kognitywnego;

c) znaczenie wyrażenia charakteryzowane jest w odniesieniu do jednej lub wielu domen kognitywnych (ram, modeli, skryptów); każdy rodzaj doświadczenia – po-jęcie, konceptualne, złożenie lub system wiedzy – może służyć jako domena ko-gnitywna, która jest przywoływana przez określone wyrażenie w funkcji podsta-wy znaczenia;

d) znaczenie wyrażenia jest nie tylko zbiorem treści poznawczych (array of concep-tual content), składa się na nie również obrazowanie konwencjonalne, tzn. spo-sób ujmowania treści poznawczych dostarczanych przez przywołaną domenę (za:

Langacker 1995: 18).

Tak więc domena kognitywna to

spójny obszar konceptualizacji, względem którego charakteryzowane (definiowane) są struk-tury semantyczne, obejmujące pojęcia, doświadczenia, a także system wiedzy (Langacker 1995: 164).

Prezentowane w niniejszej książce badanie pyta o wycinek domeny kognitywnej – obraz uniwersytetu obecny w języku i komunikacjach w Polsce. Jednak inaczej niż większość badań nie opiera się ono na analizie wypowiedzi czy tekstów, ale na ba-daniu ankietowym, czyli formule komunikacyjnej. Powodów po temu jest kilka, zo-staną one szczegółowo wyjaśnione poniżej. Najważniejszy z nich jest taki, że choć ludzie zawsze jakoś widzą świat, jednak bez wyrażenia czy zakomunikowania nie możemy poznać tego obrazu – pozostaje tylko w głowach. A bez zapytania różnych respondentów trudno dotrzeć do ich wypowiedzi, których nigdzie nie wygłaszają i nie utrwalają.