• Nie Znaleziono Wyników

Lojalność polskich posłów do Parlamentu Europejskiego wobec frakcji i partii

Wprowadzenie

Wybory, poza wieloma innymi funkcjami, są instrumentem budowania politycznego przedstawicielstwa obywateli [Turska-Kawa, Wojtasik 2013: 44]. Ostatnia elekcja do Parlamentu Europejskiego odbyła się 7 czerwca 2009 roku. Zwycięskim ugrupowaniem okazała się Platforma Obywatelska, która uzyskała 25 mandatów (50%), podtrzymując status partii zwycięskiej oraz zwiększając ich liczbę w stosunku do elekcji z roku 2004 roku. Drugie miejsce zdobyło Prawo i Sprawiedliwość. Formacja ta otrzymała 15 mandatów, co stanowiło 30% ogólnej liczby. Pozostałe 20% miejsc przypadających Polsce w Parlamencie Europejskim rozdzieliły między sobą Sojusz Lewicy Demokratycznej (7 mandatów) i Polskie Stronnictwo Ludowe (3 mandaty) [Wojtasik 2010: 390].

W grudniu 2011 roku, na podstawie Traktatu Lizbońskiego, polska delegacja otrzymała dodatkowy mandat parlamentarny. W okresie od jego wejścia w życie aż do końca siódmej kadencji PE, do 736 mandatów pochodzących z wyborów bezpośrednich, dodano kolejne 18. W wyniku tego mandat objął przedstawiciel PSL Arkadiusz Bratkowski, a łączna liczba eurodeputowanych z naszego kraju wzrosła do 51 [Węc 2011: 198].

Platforma Obywatelska wraz z koalicjantem rządowym, czyli Polskim Stronnictwem Ludowym zdecydowały się przystąpić do Europejskiej Partii Ludowej (EPP), najliczniejszej w Parlamencie Europejskim. Prawo i Sprawiedliwość znalazło się w frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (ECR). Koalicja SLD-UP wybrała natomiast Grupę Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów (S&D).

W wyniku przetasowań na polskiej scenie politycznej część eurodeputowanych zmieniła swoją przynależność partyjną w trakcie kadencji. Ugrupowaniem, które najbardziej zmniejszyło liczbę swoich członków w Parlamencie Europejskim w stosunku do wyborów z 2009 roku jest Prawo i Sprawiedliwość. Na początku kadencji członkowie partii J. Kaczyńskiego obejmowali piętnaście mandatów, a obecnie już tylko siedem. Wpływ na to miało powstanie dwóch nowych partii na polskiej scenie politycznej: ugrupowania Polska Jest

119

Aktywność polskich posłów do Parlamentu Europejskiego kadencji 2009-2014

Najważniejsza (już nieistniejąca, obecnie jej członkowie wchodzą w skład Polski Razem Jarosława Gowina), a także Solidarnej Polski, której przewodniczącym jest Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości.

Pierwszy z rozłamów wewnątrz PiS nastąpił w listopadzie 2010 roku, gdy z partii wyrzucone zostały Joanna Kluzik-Rostkowska oraz Elżbieta Jakubiak. Powodem tej decyzji było złamanie statutu oraz działanie na szkodę partii. Szef klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak podkreślał, że podczas kampanii samorządowej wykluczone posłanki dyskutowały o klubie na forum publicznym, a powinno mieć to miejsce wewnątrz ugrupowania. Kluzik-Rostkowskiej wypominano również wywiad, w którym wyraziła gotowość do rywalizacji ze Zbigniewem Ziobrą o przywództwo w Prawie i Sprawiedliwości [Jakubiak i Kluzik-Rostkowska wyrzucone z PiS]. W geście solidarności z posłankami z ugrupowania wystąpiło kilkunastu członków, w tym także europarlamentarzyści: Adam Bielan, Michał Kamiński, Paweł Kowal oraz Marek Migalski. Założono najpierw stowarzyszenie obywatelskie, a później partię Polska jest Najważniejsza, którą ostatecznie zarejestrowano na początku 2011 roku. Czwórka deputowanych do Parlamentu Europejskiego postanowiła pozostać we frakcji Konserwatystów i Reformatorów. W PJN długo nie przebywał Adam Bielan. Został z niej wyrzucony jeszcze, gdy przewodniczącą partii była Joanna Kluzik-Rostkowska1. Powodem tej decyzji była współpraca z PiS, której sam zainteresowany zaprzeczał. W marcu 2011 „Newsweek” podał, że przyczyną wyrzucenia stało się przywłaszczenie sobie kodów do strony internetowej, a także listy sympatyków PJN [Bielan ma listę sympatyków PJN i nie chce oddać]. Na przełomie 2013 i 2014 roku Adam Bielan zdecydował się na przystąpienie do Polski Razem Jarosława Gowina, dlatego też podczas tej kadencji Parlamentu Europejskiego znajdował się w trzech różnych partiach [Były polityk PiS przeszedł do Polski Razem Jarosława Gowina].

Rok później nastąpił kolejny rozłam w partii Jarosława Kaczyńskiego, co wiąże się także z uszczupleniem reprezentacji w PE. Na początku listopada 2011 roku komitet polityczny Prawa i Sprawiedliwości postanowił wykluczyć trzech eurodeputowanych:

Zbigniewa Ziobrę, Tadeusza Cymańskiego oraz Jacka Kurskiego [Czystka w PiS: Ziobro, Kurski i Cymański wyrzuceni]. Przyczyny ich wyrzucenia były bardziej złożone. Wszystko rozpoczęło się podczas kampanii wyborczej w 2011 roku. Dało się wówczas zauważyć pierwsze nieporozumienia wewnątrz Prawa i Sprawiedliwości, które dotyczyły kształtu list wyborczych. Niezadowolone z tych decyzji osoby znalazły poparcie u Zbigniewa Ziobry

1 J. Kluzik-Rostkowska pełniła funkcję prezesa PJN do 4 czerwca 2011 roku, gdy zastąpił ją Paweł Kowal.

120

Aktywność polskich posłów do Parlamentu Europejskiego kadencji 2009-2014

i Jacka Kurskiego. Były minister sprawiedliwości postulował zmiany w sposobie wyboru szefów struktur regionalnych oraz demokratyzacji całego klubu. Swoje stanowisko miał wygłosić 25 października na inauguracyjnym posiedzeniu w Warszawie, jednak nie został dopuszczony do głosu przez J. Kaczyńskiego. W konsekwencji Cymański, Ziobro i Kurski zostali wyrzuceni z partii [Marmola, Olszanecka 2013: 118-119].

W ramach solidarności z trójką europejskich deputowanych w polskim sejmie stworzono klub parlamentarny Solidarna Polska, którego członkowie zakładali powrót do PiS w razie cofnięcia decyzji o wyrzuceniu Cymańskiego, Ziobry i Kurskiego. Tak się jednak nie stało, dlatego powstało ugrupowanie o tej samej nazwie, na którego czele stanął Zbigniew Ziobro [Ziobro zdradza plany, powstaje "Solidarna Polska"].

W grudniu 2011 roku europarlamentarzysta Jacek Włosowicz podjął decyzję o przejściu z Prawa i Sprawiedliwości do Solidarnej Polski. Tym samym liczba przedstawicieli PiS w Parlamencie Europejskim zmalała do 7 osób. W przeciwieństwie do PJN, partia Zbigniewa Ziobry postanowiła wystąpić z frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów i dołączyć do Europy Wolności i Demokracji (EFD) [PiS - Solidarna Polska znów 0:1].

Z delegacji Prawa i Sprawiedliwości w Parlamencie Europejskim w 2009 roku wystąpił również Mirosław Piotrowski. Jego status partyjny od początku budził wątpliwości, bowiem choć startował z list PiS, dystansował się od poczynań ugrupowania J. Kaczyńskiego.

Niewykluczone jednak, iż w kolejnych wyborach ponownie wystartuje z tej samej listy, co pięć lat wcześniej, gdyż zabiega o to środowisko skupione wokół Radia Maryja i TV Trwam [Ojciec drze koty z prezesem].

W Prawie i Sprawiedliwości eurodeputowani opuszczali partię w przypadku konfliktu z władzami, co było zwykle spowodowane odmienną wizją funkcjonowania partii. Byli oni wyrzucani bezpośrednio przez komitet polityczny lub odchodzili w ramach solidarności z innymi usuniętymi członkami. Partia ta najczęściej spośród pozostałych używała najmocniejszego środka w dyscyplinowaniu swoich posłów, czyli wykluczenia ze struktur.

W pozostałych ugrupowaniach mających swoich przedstawicieli w PE także nastąpiły przetasowania, ale miały one charakter incydentalny. Pod koniec 2012 roku z członkostwa w SLD zrezygnował eurodeputowany Marek Siwiec, wyrażając tym samym dezaprobatę względem stanowiska liderów jego dotychczasowej partii, którzy stanowczo wykluczyli współpracę z Ruchem Palikota [Wojtasik 2012: 166]. Początkowo Siwiec pozostawał posłem niezależnym, ale jeszcze w tym samym roku zdecydował się na przystąpienie do ugrupowania Janusza Palikota. Obecnie jest on jedynym członkiem Twojego Ruchu w Parlamencie

121

Aktywność polskich posłów do Parlamentu Europejskiego kadencji 2009-2014

Europejskim. Mimo zmiany przynależności partyjnej Siwiec pozostał w frakcji europejskiej, do której należał od początku kadencji 2009-2014 [Siwiec odchodzi z SLD. "Poinformowałem Kwaśniewskiego"].

Ostatnim transferem polskiego posła w PE było wystąpienie z PO Artura Zasady, który zasilił skład ugrupowania Polska Razem Jarosława Gowina. Partia ta uformowała się po przegranych przez Gowina wyborach na stanowisko przewodniczącego PO. Były minister sprawiedliwości, a obecnie przewodniczący Polski Razem, wystąpił z Platformy Obywatelskiej we wrześniu 2013 roku, argumentując, iż nie realizuje już ona swojego programu, a dłuższe pozostawanie w strukturach partii, byłoby sprzeczne z jego sumieniem [Jarosław Gowin odszedł z Platformy Obywatelskiej]. Polska Razem składa się także z przedstawicieli PJN. Do nowego ugrupowania nie wszedł Michał Kamiński, który został niezależnym posłem.

Za najbardziej lojalnych przedstawicieli w PE należy uznać deputowanych Polskiego Stronnictwa Ludowego. Z ugrupowania nie odeszła żadna osoba, a dodatkowo na skutek wejścia w życie Traktatu Lizbońskiego, polska delegacja otrzymała 51 miejsce w Parlamencie Europejskim, które zajął ich przedstawiciel.

Wykres 1. Partie polityczne posiadające swoich przedstawicieli w Parlamencie Europejskim

Opracowanie własne 24

7

4

6

4 4

1 1

0 5 10 15 20 25

Liczba Mandatów

122

Aktywność polskich posłów do Parlamentu Europejskiego kadencji 2009-2014 Wykres 2. Podział polskich eurodeputowanych ze względu na grupy polityczne w PE

Opracowanie własne

Podsumowując, większość przetasowań wewnątrz polskiej delegacji w PE następowało wskutek wykluczenia części członków ze struktur partyjnych lub poprzez dobrowolne odejścia na znak solidarności z wyrzuconymi posłami. Taką genezę miały Polska Jest Najważniejsza, Polska Razem Jarosława Gowina (m.in. przypadek Artura Zasady) czy Solidarna Polska. Wyjątkiem w tej kwestii jest Marek Siwiec, który najpierw postanowił odejść z SLD, by po krótkim czasie wstąpić do ugrupowania Janusza Palikota, które obecnie nosi nazwę Twój Ruch.

Lojalność partyjna a sposób głosowania w Parlamencie Europejskim

Eurodeputowani swoją lojalność wobec ugrupowania udowadniają przede wszystkim podczas głosowań. Mimo że Parlament Europejski liczy 751 posłów, wyłamanie się jednego lub kilku deputowanych, może spowodować przegranie ważnego głosowania.

Podstawą prezentowanych badań będą dane podawane na portalu VoteWatch.eu, który publikuje statystyki głosowań w PE. Można tam również znaleźć m.in. dane o spójności danej frakcji, wskaźniki procentowe lojalności partii narodowej wobec frakcji oraz statystyki poszczególnych posłów.

123

Aktywność polskich posłów do Parlamentu Europejskiego kadencji 2009-2014

W niniejszym artykule lojalność partyjna będzie rozumiana jako sytuacja, w której poseł głosuje zgodnie z większością ugrupowania, czyli dotrzymuje tak zwanej dyscypliny partyjnej. Wskaźnik zamieszczony w badaniach określa procent głosowań, w których dany poseł czy partia zachowali się zgodnie z frakcją czy narodową reprezentacją. Dane zawarte w tym artykule dotyczą okresu od początku kadencji Parlamentu Europejskiego do 6 lutego 2014 roku. W analizie nie uwzględniono Jerzego Buzka z racji piastowanej funkcji (więc także braku możliwości głosowania) oraz Rafała Trzaskowskiego i Leny Kolarskiej-Bobińskiej, którzy stanowisko deputowanych zamienili na ministerialną tekę. Ich miejsce od 2013 roku zajęli Tadeusz Ross oraz Zbigniew Zaleski. Wcześniej, na początku 2010 roku Jan Kozłowski zastąpił Janusza Lewandowskiego, powołanego w skład Komisji Europejskiej.

W drugiej części badań zrezygnowano również z wyników Adama Gierka z Unii Pracy, którego wynik 100% lojalności wobec własnej partii jest sprawą oczywistą, gdyż jest on jedynym jej reprezentantem. Ta część nie uwzględnia również Michała Kamińskiego, który jest posłem niezależnym. Mirosław Piotrowski, mimo niejasności związanej z przynależnością do Prawa i Sprawiedliwości, został przez VoteWatch.eu sklasyfikowany jako poseł tego ugrupowania. Z danych opisujących Marka Siwca na tym portalu wynika, że także on nie należy do żadnej partii, ale jego indywidualny wskaźnik obliczany jest jako przedstawiciela Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

Wykres 3. Spójność frakcji podczas głosowań w Parlamencie Europejskim

Opracowanie własne

124

Aktywność polskich posłów do Parlamentu Europejskiego kadencji 2009-2014

Na początek wezmę pod uwagę spójność frakcji w Parlamencie Europejskim (wykres 3). Na pierwszym miejscu znajduje się frakcja Zieloni – Wolny Sojusz Europejski z 97,49% wskaźnikiem spójności. W tym ugrupowaniu nie znajduje się jednak żaden z polskich eurodeputowanych. Kolejne miejsca należą do Europejskiej Partii Ludowej ze wskaźnikiem 92,43%, gdzie zasiadają przedstawiciele PO i PSL. Na trzeciej pozycji znalazł się Postępowy Sojusz Socjalistów i Demokratów, do którego należą członkowie SLD-UP oraz Marek Siwiec. Konserwatyści i Reformatorzy, wśród których zasiadają przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości oraz Polski Razem Jarosława Gowina, osiągnęli piąte miejsce, z wynikiem 86,57%. W tych statystykach ewidentnie odbiega Europa Wolności i Demokracji, w której zasiada Solidarna Polska (wskaźnik poniżej 50%).

Dalsza część badań zawiera miejsca poszczególnych polskich partii na tle pozostałych ugrupowań narodowych posiadających reprezentację w Parlamencie Europejskim (tabela 1).

W tych statystykach nie jest brany pod uwagę Twój Ruch, którego przedstawicielem jest Marek Siwiec. Z racji niedawnej genezy nie ma również Polski Razem Jarosława Gowina, znajduje się natomiast nieistniejący już PJN. Na wynik Platformy wpływa dwudziestu pięciu deputowanych, liczony jest więc tam zarówno Artur Zasada, jak i Jerzy Buzek. Według tych statystyk w Prawie i Sprawiedliwości znajduje się Mirosław Piotrowski.

Tabela 1. Zgodność danej partii narodowej z własną frakcją podczas głosowań

Nazwa partii

Najlepszą partią pod względem frakcyjnej lojalności okazał się SLD ze wskaźnikiem 96,08%. Jednakże wynik ten porównany do wszystkich ugrupowań narodowych w Parlamencie Europejskim daje dopiero 74. miejsce, a licząc wyłącznie Socjalistów i Demokratów 19. Wskaźnik jest także mniejszy od procentowej spójności całej frakcji.

Podobne wyniki osiągają partie należące do Europejskiej Partii Ludowej, czyli PO i PSL, które zajmują odpowiednio 76. i 78. lokatę w Parlamencie Europejskim, a w samej

125

Aktywność polskich posłów do Parlamentu Europejskiego kadencji 2009-2014

frakcji miejsca na początku czwartej dziesiątki. W tym przypadku ich wyniki są większe od wskaźnika spójności Europejskiej Partii Ludowej, dlatego można stwierdzić, że polscy posłowie w niej zasiadający nie działają na jej szkodę.

Unia Pracy reprezentowana przez Adama Gierka, Zajmuje miejsce 127. w PE, natomiast w swojej frakcji 29.

Wobec powyższych wyników można stwierdzić, że polskie ugrupowania mające współczynnik powyżej 90%, nie znajdują się w czołówce wszystkich partii narodowych w Parlamencie Europejskim. Nie są one również na przodującej pozycji w swojej frakcji, ale mimo to ich lojalność wobec frakcji można uznać za wysoką.

Inaczej ma się sprawa eurodeputowanych Polski Razem Jarosława Gowina (w badaniach większość klasyfikowana jako PJN) czy Prawa i Sprawiedliwości. Ich współczynniki wynoszą poniżej 90%, a we frakcji mieszczą się w pierwszej dziesiątce.

Należy jednak pamiętać, że ECR tworzone jest przez mniejszą liczbę partii niż EPP i S&D.

W porównaniu do całego Parlamentu Europejskiego posłowie PRJG oraz PiS zajmują miejsca dopiero w drugiej setce.

Zaskakująco prezentuje się wynik Solidarnej Polski, która mimo najniższego wyniku spośród polskich partii (73,54%), ma trzeci wskaźnik w swojej frakcji. Statystyki pokazują jednak, iż wszystkie ugrupowania należące do Europy Wolności i Demokracji, często głosują wbrew temu, co w swoich zasadach ma zapisana ta frakcja. Widoczna jest również tendencja, że niższe współczynniki notują ugrupowania prawicowe, więc także te, w których posłowie podczas tej kadencji Parlamentu Europejskiego zmieniali przynależność partyjną.

Następnie zbadałem lojalność eurodeputowanych wobec własnej frakcji w Parlamencie Europejskim. Podobnie jak w badaniach poszczególnych frakcji czy partii narodowych, tak i w statystykach poszczególnych parlamentarzystów pierwsze pięć miejsc należy do Platformy Obywatelskiej (tabela 2). Współczynniki poszczególnych posłów do PE różnią się nieznacznie (poniżej 0,5 punktu procentowego), co pokazuje, że o danym miejscu w tych statystykach decyduje nawet jedno głosowanie.

Najbardziej lojalnym polskim deputowanym w stosunku do swojej frakcji jest Elżbieta Łukacijewska, której wskaźnik zgodności podczas głosowań z Europejską Partią Ludową wyniósł 96,12%. W porównaniu do wszystkich osób zasiadających w PE zajmuje ona jednak dopiero miejsce w trzeciej setce. Kolejne pozycje ze współczynnikami powyżej 95% należą do: Bogdana Marcinkiewicza (95,92%, 260. miejsce), Filipa Kaczmarka (95,76%, 282.

miejsce) oraz Jana Olbrychta i Tadeusza Zwiefki (95,69%, 299. miejsce)

126

Aktywność polskich posłów do Parlamentu Europejskiego kadencji 2009-2014

W pozostałych ugrupowaniach wyróżniają się: Jarosław Kalinowski (PSL, 95,59%), Wojciech Olejniczak (SLD, 95,11%), Konrad Szymański (PiS, 87,88%), Adam Bielan (Polska Razem, 87,45%), Tadeusz Cymański (Solidarna Polska, 79,43%). W przypadku przedstawicieli SP obliczono średnią ważoną, gdyż w przeciągu całej kadencji należeli do dwóch frakcji.

Tabela 2. Posłowie do PE z największym współczynnikiem lojalności wobec frakcji

Poseł do PE Partia satysfakcjonujące. Najlepsza posłanka pod względem lojalności znajduje się dopiero na 224.

miejscu. W momencie badania uczestniczyła ona w 5 529 głosowaniach, głosując przeciwnie niż zalecenia frakcji w 203 przypadkach.

Następnie przeanalizowane zostały wyniki eurodeputowanych, którzy najczęściej głosowali przeciwnie niż frakcja (tabela 3). Najbardziej nielojalnym posłem wobec własnej frakcji podczas głosowań w Parlamencie Europejskim okazał się Artur Zasada, którego współczynnik wynosi 61,40%. Kolejne trzy miejsca zajmują przedstawiciele Solidarnej Polski, Zbigniew Ziobro (75,22%), Jacek Włosowicz (77,12%) i Jacek Kurski (77,97%).

W tej piątce znalazł się także Michał Kamiński (79,17%), który jest posłem niezrzeszonym.

127

Aktywność polskich posłów do Parlamentu Europejskiego kadencji 2009-2014 Tabela 3. Eurodeputowani z najniższym współczynnikiem wobec frakcji

Poseł do PE Partia

W pozostałych polskich ugrupowaniach najmniejszą lojalność względem frakcji wykazywali: Janusz Wojciechowski (PiS, 85,41%), Zbigniew Zaleski (PO, 85,50%)3, Joanna Senyszyn (SLD, 93,69%) i Arkadiusz Bratkowski (PSL, 94,29%). Co ciekawe, najgorszy eurodeputowany pod względem lojalności wobec frakcji podczas głosowań w Platformie Obywatelskiej, Sojuszu Lewicy Demokratycznej czy Polskim Stronnictwie Ludowym ma większy współczynnik niż najlepszy przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości, Solidarnej Polski oraz Polski Razem Jarosława Gowina.

Pomimo zmiany frakcji przez Solidarną Polskę, jej współczynnik nadal odbiega znacznie od pozostałych deputowanych. Może z tego wynikać, że decyzja o zmianie frakcji nie była podyktowana różnicami ideologicznymi, a jedynie motywacją polityczną - grupa na czele ze Zbigniewem Ziobrą nie chciała znajdować się razem z Prawem i Sprawiedliwością w jednym europejskim ugrupowaniu.

Kolejna część badań ukazuje lojalność polskich posłów w Parlamencie Europejskim wobec własnego, narodowego ugrupowania (tabele 4 i 5). Dla danego eurodeputowanego ważniejszy jest ten wskaźnik, gdyż jego niski poziom może spowodować, że w przyszłych wyborach zabraknie go na liście wyborczej danego komitetu.

2 Miejsce wynika z braku uwzględnienia w badaniach wyniku Jerzego Buzka, o czym mowa na początku .artykułu.

3 Zbigniew Zalewski pełni swój mandat od grudnia 2013 roku, z tego względu wynik obarczony jest błędem, wziął on bowiem udział jedynie w 400 głosowaniach.

128

Aktywność polskich posłów do Parlamentu Europejskiego kadencji 2009-2014 Tabela 4. Eurodeputowani z największym współczynnikiem lojalności wobec partii

Poseł do PE Partia ugrupowań, to statystyki pokazują, że każdy jego głos był zgodny z punktem widzenia partii, niezależnie od tego czy był członkiem PiS, PJN czy Polski Razem. Na drugim miejscu znalazł się Zbigniew Zaleski, którego współczynnik wyniósł 99,50%. Na moment badania wziął on udział jedynie w 400 głosowaniach. Trzecie miejsce należy do reprezentującego PSL Arkadiusza Bratkowskiego. W pierwszej piątce znalazło się także miejsce dla dwóch kolejnych posłów Platformy Obywatelskiej: Jana Olbrychta (99,33%) i Jana Kozłowskiego (99,30%). W pozostałych ugrupowaniach najwyższe wskaźniki uzyskali: Ryszard Legutko (PiS, 98,87%), Janusz Zemke (SLD, 98,52%), Jacek Włosowicz (SP, 97,61%).

Najgorszym eurodeputowanym pod względem lojalności w głosowaniach jest Artur Zasada, będący obecnie członkiem Polski Razem (wybrany z list PO). Jego wskaźnik najbardziej odbiega od pozostałych i wynosi 74,34%. Może to oznaczać, że zmiana ugrupowania przez Zasadę nie była motywowana jedynie chęcią solidarności z Jarosławem Gowinem, Jackiem Żalkiem i Johnem Godsonem, lecz tym, że jego poglądy przestały być zgodne z reprezentowanymi przez partię Donalda Tuska oraz Europejską Partię Ludową (bowiem również w klasyfikacji ukazującej lojalność wobec frakcji w PE Zasada znajdował się na ostatniej pozycji wśród polskich eurodeputowanych).

Współczynniki pozostałych posłów do PE wynoszą powyżej 90%. Drugim najmniej lojalnym posłem względem partii jest Zbigniew Ziobro (91,99%) – jego wskaźnik stanowi uśredniony wynik lojalności wobec PiS i SP. Kolejne lokaty zajmują Marek Siwiec (wynik liczony jako członka SLD, 95,53%), Janusz Wojciechowski (PiS, 95,53%) oraz Ryszard Czarnecki (PiS, 95,39%).

129

Aktywność polskich posłów do Parlamentu Europejskiego kadencji 2009-2014

W innych partiach najgorsze wyniki mają: Tadeusz Ross (PO, 96,23%, brał on udział jednak tylko w 53 głosowaniach, przy czym dwukrotnie głosował wbrew partii) oraz Czesław Siekierski (PSL, 96,91%) i Wojciech Olejniczak (SLD, 97,09%).

Tabela 5. Eurodeputowani z najniższym współczynnikiem lojalności w głosowaniach wobec własnej partii

Poseł do PE Partia polityczna Współczynnik wobec partii

Analizując lojalność w głosowaniach wobec własnego ugrupowania widać zależność, iż najwyższe miejsca zajmują przedstawiciele PO oraz PSL. Zaskoczeniem może wydawać się wynik Adama Bielana, który, mimo że w trakcie kadencji należał do trzech różnych partii, wobec każdej w głosowaniach zachowywał się wzorcowo. Najmniej lojalnym eurodeputowanym w tej kwestii jest bez wątpienia Artur Zasada. W piątce najgorszych pod względem lojalności znajdują się również Zbigniew Ziobro czy Marek Siwiec, co wskazuje, że w przypadku osób, które zmieniły ugrupowanie podczas tej kadencji PE, występowało odmienne zdanie co do kwestii, które były poddane pod głosowanie.

Najgłośniejszą sprawą, kiedy posłowie zagłosowali przeciwko własnej partii, była sytuacja przedstawicieli Platformy Obywatelskiej, którzy otrzymali do dyspozycji instrukcję Ministerstwa Spraw Zagranicznych w sprawie sposobu głosowania nad poprawkami związanymi z finansowaniem inwestycji do walki z ociepleniem klimatu. Wskazywała ona dokładnie, jak podczas każdego z przypadku powinni oni zagłosować. Z niewiadomych przyczyn deputowani PO postąpili przeciwnie [Europosłowie PO znów głosują wbrew polskim interesom].

Lojalność eurodeputowanych a aktywność pozaparlamentarna

Kreowanie wizerunku jest współcześnie jednym z najważniejszych zadań poszczególnych polityków i partii politycznych. Dobra ekspozycja medialna pozwala

4 W Parlamencie Europejskim zasiada 51 polskich posłów, ale w tej części badań nie ma wyników Adama Gierka, Jerzego Buzka oraz Michała Kamińskiego, o czym mowa na początku artykułu.

130

Aktywność polskich posłów do Parlamentu Europejskiego kadencji 2009-2014

na ustabilizowanie swojego poparcia oraz przyciągnięcie potencjalnych nowych wyborów.

Można ją osłabić poprzez wszelkie działania, które w mediach określane były jako skandale

Można ją osłabić poprzez wszelkie działania, które w mediach określane były jako skandale