Wspomnienia,
Malowane ciepłem jesieni,
Rozmytymi kontrastami babiego lata, Jak jabłka z kosza,
Na koronki wysypane, Pozują do martwej natury.
Kość słoniowa pianina, Zmęczona graniem, Śmieje się z wiatru , Zaplątanego w sieci fi ran.
Słoneczne motyle migocą, Na pięcioliniach partytury
„ Le Quattro Stagioni”.
Odpoczywam w cieniu życia, Winna latorośl łapie dźwięki, W pożółkłe liście minionego lata.
Jesień w pastelach życia, Szeleści minionym czasem.
Talizman
Uszedł z życiem, szmat czasu, tyle że zapomnieć trzeba, nadal przesądny, nie rozstaje się
z czerstwą skórką chleba.
Talizmanem życia...
PYTANIA PYTANIA
i odpowiedzi ...
i odpowiedzi ...
Y TA N IA I O D P O W IE D Z I ANIA I ODPOWIEDZI
Pytanie ...
Dzień dobry.
Jestem kierownikiem apteki i jestem zainteresowana opracowaniem dotyczącym gospodarką odpadami. Proszę mi odpowiedzieć, czy taka informacja jest płatna?
Z poważaniem mgr farm. I. K.
Odpowiedź ...
Szanowna Pani Magister
Opracowanie to jest bezpłatne dla Członków Izby - Właścicieli aptek, zaś dla pozostałych Właścicieli jest płatna.
Jeżeli Pani jest Właścicielem otrzyma opracowanie bezpłatnie pisząc z imiennego emaila założonego na stronie www.konta.farmacja.pl lub może otrzymać w Izbie, natomiast jeżeli jest Pani kierownikiem u kogoś w aptece to można to opracowanie zakupić w biurze Izby.
Z uszanowaniem
dr farm. Stanisław PIECHULA Prezes ORA w Katowicach
Pytanie ...
Zgodnie z opracowaniem zabrałam się za zbiorcze zestawienie gospodarki odpadami, które nale-ży do końca marca przekazać do Marszałka Województwa. Proszę o pomoc w dwóch kwestiach :
1. rodzaj prowadzonej działalności oznaczony kodem literowym nie jest wyjaśniony i nie wiem czy zaznaczyć tak jak we wzorcu „W”,
2. jeśli przekazałam do utylizacji 9 kg leków - to jak powinnam to wpisać w tabelę (nie wiem co to za jednostka, bo chyba nie mikrogramy).
Pozdrawiam i czekam na pomoc.
M. J.
Odpowiedź ...
Mg - to Mega gramy czyli 1 000 000 g zaś co do tego oznaczenia „W” - należy zaznaczyć ten symbol. Oznaczenia : W - wytwarzanie odpadów, Zb - zbieranie odpadów, Od - odzysk odpadów, Un - unieszkodliwianie odpadów.
Z uszanowaniem
dr farm. Stanisław PIECHULA Prezes ORA w Katowicach
HUMOR
www.farmacja.pl
Autentyczne:
Mój pierwszy nocny dyżur, lekki stres, zima, epidemia grypy, kolejka na zewnątrz apteki.
Kolejny klient wkłada głowę w okienko:
KLIENT: Pani szanowna da połówkę.
FARMACEUTA: Połówkę czego?
KLIENT: Jak to czego? Czystej przecież.
FARMACEUTA: Zamurowało mnie. - Panie to apteka!!!
KLIENT: To ja tu stoję pół godziny na darmo?!!!
FARMACEUTA: Nie całkiem. Niech pan kupi alkaprim na zapas, a całodobowy monopolowy jest obok.
K.D.
Autentyczne:
Pierwsze kroki stażystki na okienku.
KLIENT: Akatar pani ma?
STAŻYSTKA: Dziękuję, tej zimy jestem zdrowa - odpowiada ze stoickim spokojem dziewczyna.
K.D.
Autentyczne:
Starsza pani przynosi zawinięte w chustce 10 różnych tabletek wyciśniętych z blistrów.
KLIENT: Niech mi pani powie na co są te pigułki.
FARMACEUTA: Niestety, bez opakowań tak na oko nie umiem powiedzieć.
KLIENT: Jakie te młode teraz niedouczone, ja na oczy się nie leczę!!!
K.D.
Marek L.
Przychodzi krasnoludek do apteki i mówi: Poproszę tabletkę od bólu głowy. Zapakować. Nie poturlam.
Grzegorz P.
Panie magistrze! Muszę pilnie oddać nasienie do badania, proszę dać mi jakiś pojemnik!
Pojemnika nie ma, dam Panu słoik. Facet poszedł na zaplecze, zamknął się na klucz. Mija parę minut. Wychodzi spocony jak mysz kościelna i mówi: Próbowałem gołą ręką, przez sweter, przez szmatkę, nawet naplułem. Nic nie wychodzi! Za cholerę nie mogę słoika odkręcić!
Ale Panu się powodzi. W zeszłym roku otworzył Pan nową aptekę , teraz widzę nowa żona.
To nie ja otworzyłem aptekę tylko żona i to ta sama osoba. To dlaczego ruda? Bo osiwiała.
S T R O N A Z U Ś M IE C H E M STRONA Z U Ś MIECHEM
T R O N A Z U Ś M IE C H E M Z U Ś MIECHEM
HUMOR
www.farmacja.pl
Autentyczne :
Przychodzi dziadek do apteki i prosi glicerynę. Jedną buteleczkę pan chce? Tak jedną. Podaję pacjentowi, a ten zdziwiony pyta - A jak ja ją sobie pod język włożę? A po co pan chce sobie glicerynę pchać pod język? No zawsze ją brałem na serce...! I tak to gliceryna zamiast nitrogli-ceryny dostałaby się pod język biednego dziadka!
Asia
Autentyczne :
Przychodzi dziadek do apteki i prosi - „Gumę do łóżka”. Stażystka podaje szeroki asortyment prezerwatyw. Dziadek zdziwiony patrzy i wkurzony mówi - „Takie małe są teraz?” Stażystka zszokowana pyta - „A po co to panu?” Żeby wody do tej gumy nalać i nogi zagrzać. I kto by pomyślał, że chodziło o termofor.
W pewnej aptece. Stary farmaceuta i młody stażysta urzędują za ladą. Po chwili stary farma-ceuta wychodzi do kiosku po gazetę. Stażysta pozostaje na chwilę sam w aptece i w tej samej chwili wchodzi chory ze strasznym katarem pytając - czy ma Pan może coś dobrego na katar?
Stażysta trochę wystraszony, długo się nie zastanawia i podaje pierwszy lek jaki ma pod ręką.
Tak mam świetny lek, mojemu dziadkowi zawsze wszystko po nim przechodzi - Laxygen. Po chwili wraca stary farmaceuta i pyta: Jasiu byli jacyś klienci? Tak, był jeden strasznie zaka-tarzony gość i chciał coś na katar. I co mu podałeś? Laxygen - odpowiada Jasiu. Laxygen? O Boże, to aż strach pomyśleć co się będzie działo jak ten facet kichnie!
Wielkie sympozjum na temat: „Czy mężczyzna powinien mieć żonę, czy kochankę?”
- Lekarz stwierdza, że przede wszystkim żonę bo to zdrowie seksualne...
- Psycholog, że kochankę, bo wtedy jest uprzejmy, elegancki i w ogóle się stara...
- Naukowiec dowodzi, że i żonę i kochankę, bo żona myśli, że jest u kochanki, kochanka, że u żony, a on tup, tup, tup i do biblioteki...
Z życia wzięte!
Przychodzi mężczyzna do apteki z przeterminowaną o 2 dni receptą na antybiotyk. Wytłu-maczyłem mu w czym rzecz a on na to - Proszę Pana ale ja nie mogłem przyjść wcześniej bo byłem chory.