• Nie Znaleziono Wyników

prawa polityczne

3. Materie status

Przedstawiając genezę ustanowienia materii status, w ślad za mistrzem Konar-skim, skrzetuski nawiązał do zgubnych dla państwa szlacheckiego skutków liberum veto. Jednocześnie podkreślał, że na sejmach z lat 1764–1766 postanowiono, że uchwa-ły w tzw. materiach ekonomicznych mają być podejmowane większością głosów. Ak-centował, że jedynie te kwestie, które dotyczą tzw. materii stanu, jak: podwyższenie podatków, liczebności wojska, zawieranie traktatów, wypowiadanie wojny, dotykające praw i własności obywateli, mają być rozstrzygane na sejmach z zagwarantowanym

„wolnym nie pozwalam” dla każdego senatora, ministra i posła84.

83 W. skrzetuski: Prawo polityczne…, t. 1, s. 42–70; por. VL, t. 7, s. 277–282. miejscami wnio-ski podobne do tych, jakie wysuwał nasz pijar, formułował Z. radwański: Prawa kardynalne…, s. 23, 25 i n. i passim; por. też A.W. rzewuski: O formie rządu republikańskiego…, s. 110–130; H. kOłłątaJ: Listy Anonima…, t. 1, s. 110; H. kOłłątaJ: Prawo polityczne…, s. 214–242; A. GrześkOwiak -krwawicz: Veto…, s. 156–158.

84 Pijar wyjaśniał m.in., że: „doznawszy Rzeczpospolita okropnych bez -rządu skutków wynika-iących z niedochodzenia seymów, które pod pozorem użycia wolnego głosu wieloma prawami obwa-rowanego, zrywane były; i z własnego przeświadczenia, i z danego pochopu przez oświeconych Pa-tryotów, którzy przeciwko temu bezprawiu pisać odważyli się, poczęła myśleć o skutecznym sposobie dochodzenia obrad Narodowych”. W. skrzetuski: Prawo polityczne…, t. 1, s. 71–72. Warto wskazać, że skrzetuski, nawiązując do sporów o zakres materii status, podkreślał, że ostatecznie ta

kontrower-Prezentując stosunkowo wiernie postanowienia artykułu pierwszego materii sta-tus o zakazie podejmowania bez jednomyślnej zgody uchwał w zakresie podwyż-szenia lub zmian w podatkach i taryfach celnych, nasz pijar wyjaśniał, że królowie polscy sami zrezygnowali z prawa do ustalania obciążeń fiskalnych na rzecz wszyst-kich stanów Rzeczypospolitej. Na podstawie rozważań Konarskiego przypominał, że wielokrotnie sejmy nie dochodziły do skutku z uwagi na niechęć do podwyższania podatków, wygrane bitwy nie przynosiły korzyści, gdyż nieopłacone wojsko odma-wiało posłuszeństwa i na własną rękę wybierało należny żołd, pustosząc przy tym kraj, co w konsekwencji uderzało w powagę rządu. Należy podkreślić, że skrzetuski nie miał wątpliwości, że regulacja dotycząca praw i gwarancji ekonomicznych, za-warta w artykułach henrykowskich (pkt 16), miała charakter istotnej zasady ustro-jowej. stanowisko to pokrywa się zresztą z ustaleniami i opiniami współczesnych badaczy. Autor Prawa politycznego nie poszerzył jednak naszej wiedzy o granicach podmiotowych i przedmiotowych omawianej zasady. Wiadomo, że w artykułach hen-rykowskich rezygnacja z prawa do nakładania obciążeń fiskalnych dotyczyła dóbr królewskich i duchownych, co szczególnie w odniesieniu do tych pierwszych wydaje się niekonsekwentne. oznaczało to bowiem ograniczenie prowadzenia przez władcę polityki fiskalnej nawet w odniesieniu do dóbr monarszych, które jednak w XVi w.

miały już charakter dóbr państwowych. taki stan rzeczy tłumaczy również dąże-nie szlachty do kontrolowania działań monarchy w zakresie polityki fiskalnej nawet w królewszczyznach. Jak należy sądzić z wywodów autora Prawa politycznego, rzecz była dlań oczywista, stąd brak szerszych analiz w tym względzie, choć należało ją rozważyć w kontekście podkreślania wyłączności uprawnień sejmu85.

syjna sprawa została uregulowana uchwałami parlamentu z 1768 r., w których precyzyjnie wyszczegól-niono sprawy bezwzględnie wymagające jednomyślności na sejmie, co jak akcentował „pod żadnym pozorem i tłomaczeniem, w żadnym czasie, ani od nikogo pod większość głosów pociągane być nie mogą”. ibidem, s. 72; por. VL, t. 7, s. 284; s. konarski: O skutecznym rad sposobie…, t. 1, s. 50 i n.

trudno jednoznacznie wskazać, kogo dokładnie miał na myśli skrzetuski, pisząc o oświeconych patrio-tach. czy chodziło mu o siedemnastowiecznych pisarzy politycznych, a może o takich autorów, jak Jan Lipski, który w broszurze z 1732 r. pt. Wolność polska rozmowa Polaka z Francuzem rozstrząśniona proponował załatwianie spraw sejmowych większością głosów, czy wojewoda mazowiecki stanisław Poniatowski, który w Liście Ziemianina do przyjaciela z innego województwa z 1744 r. podkreślał, że rwanie sejmów jest nadużyciem i swawolą, czy też o kilkakrotnie przywoływanego w tym kontekście s. Konarskiego oraz jego zwolenników i krytyków liberum veto, w tym m.in.: cezara Pyrrhisa de Va-rille, Andrzeja Zamoyskiego, Adama Krasińskiego czy Józefa Wybickiego. szerzej zob. i por. W. ko

-nOpczyński: Liberum veto…, s. 315–356; A. GrześkOwiak -krwawicz: Veto…, s. 141–158.

85 Pijar, odwołując się do sytuacji, w której król Jan iii sobieski, wobec zerwania sejmu, po zgodzie senatu wydał uniwersały dla Wielkiego Księstwa Litewskiego nakazujące pobór podatków, w odwołaniu do konstytucji z 1690 r. podkreślał, że sejm zakazał monarchom w przyszłości tego typu praktyk. W. skrzetuski: Prawo polityczne…, t. 1, s. 72–73; VL, t. 5, s. 394; s. konarski: O skutecz-nym rad sposobie…, t. 1, s. 5 i n., t. 2, s. 8 i n.; A.W. Rzewuski w punkcie 7. swojego „projektu”

praw kardynalnych podkreślał, że raz ustanowionych przez sejm podatków nie można ani zwiększać, ani zmniejszać bez zgody województw, ziem i powiatów. A.W. rzewuski: O formie rządu republikań-skiego…, s. 123–124; Por. d. Makiłła: Artykuły henrykowskie…, s. 319–325; A. strOynOwski: Opo-zycja sejmowa w dobie rządów Rady Nieustającej. Studium z dziejów kultury politycznej. łódź 2005, s. 295 i n.; W. sOBOciński: Pakta konwenta…, s. 161.

Przywołując postanowienia artykułu drugiego materii status, zakazującego bez jednomyślnej zgody stanów sejmujących podwyższania ustanowionej wcześniej li-czebności wojska, pijar nawiązał do pierwszego rozbioru i swoich wcześniejszych poglądów wyrażanych w Mowach o głownieyszych materyach politycznych. Zapewne w ślad za samym Konarskim, podkreślał, że zawiodły dawne maksymy i przeko-nanie, że słabość Rzeczypospolitej gwarantuje jej bezpieczeństwo ze strony sąsia-dów. Zdaniem skrzetuskiego, nie sposób utrzymać i zapewnić pokój wewnętrzny i zewnętrzny bez powiększenia liczebności armii, co koresponduje z wcześniejszymi i współczesnymi mu planami oraz głosami zwolenników aukcji wojska. Autor Prawa politycznego, stając w jednym rzędzie z reformatorami oraz odważniejszymi polityka-mi, wyrażał przekonanie, że mimo iż kwestia ta została uznana za wymagającą jedno-myślnej zgody wszystkich sejmujących, w obliczu ostatnich wydarzeń historycznych nie powinno być problemu z jednomyślnością podczas głosowania nad propozycją podniesienia liczebności armii. Należy podkreślić, że skrzetuski takie rozwiązanie uważał za niezbędne dla zapewnienia respektu i bezpieczeństwa ze strony sąsiednich państw, całości granic, spokoju wewnętrznego i powagi rządu. o częściowej słusznoś- ci diagnozy i postulatów naszego uczonego przekonują podjęte podczas obrad sejmu Wielkiego uchwały o zwiększeniu liczebności armii, co jednak wobec działań państw ościennych i rodzimych zdrajców okazało się rozwiązaniem niewystarczającym do obrony państwa polsko -litewskiego przed drugim rozbiorem. W tej części rozważań skrzetuskiego zdaje się pojawiać, o wiele bardziej widoczna w jego dalszych uwagach zawartych w rozdziale o wojsku, sprawa aukcji i niezbędności reorganizacji armii ówczesnej Rzeczypospolitej86.

Prezentując niemal dosłownie postanowienia artykułu trzeciego materii status, zakazującego zawierania bez jednomyślnej zgody stanów sejmujących przymierzy i konwencji międzynarodowych lub traktatów handlowych z obcymi państwami, pijar, przywołując postanowienia konstytucji z 1776 r., dodawał jedynie, że departament interesów cudzoziemskich Rady Nieustającej zyskał uprawnienie do negocjowania treści korzystnych dla kraju i obywateli traktatów handlowych. Zastrzegał również, że w okresie pomiędzy kolejnymi sejmami mogły być one zawierane przez króla po zasięgnięciu opinii całej Rady Nieustającej. Zagadnienia tego jednak szerzej nie analizował, choć niewątpliwie wyłania się tu jedna z zasadniczych kwestii spornych, jakie ze zwielokrotnioną siłą pojawiły się po powołaniu Rady Nieustającej, a mia-nowicie problem kontroli władz wykonawczych przez parlament szlachecki. Nale-ży podkreślić, że sprawy polityki zagranicznej zajmowały niemało miejsca podczas

86 W. skrzetuski: Prawo polityczne…, t. 1, s. 73–74; por. VL, t. 7, s. 282; s. konarski: O skutecz-nym rad sposobie…, t. 1, s. 168 i n.; L. ratajCzak: Przezwyciężenie kryzysu militarnego Polski przed reformami Sejmu Czteroletniego. Warszawa 1975, s. 29 i n.; idem: Wojsko i obronność Rzeczypospolitej 1788–1792. Warszawa 1975, s. 66, 101 i n.; idem: Rola wojska Rzeczypospolitej w kształtowaniu kultury politycznej okresu Sejmu Czteroletniego. W: Dzieje kultury politycznej w Polsce. Red. J. gierowski. Warszawa 1977, s. 105 i n.; e. rostworowski: Sprawa aukcji wojska na tle sytuacji politycznej przed Sejmem Czteroletnim. Warszawa 1957, s. 154 i n.; K. BuCholC -srogosz: Departament Wojskowy Rady Nieustającej w latach 1775–1789 i 1793–1794. Poznań 2007, s. 32 i n.; W. sOBOciński: Pakta konwen-ta…, s. 155–157.

współczesnych skrzetuskiemu dyskusji parlamentarnych, w toku których wyrażane były obawy o to, że Rada Nieustająca może przywłaszczać sobie m.in. uprawnienie do podpisywania traktatów politycznych i handlowych. Za pomocą kontroli, w tym egzekwowania wymogu prowadzenia protokołów z posiedzeń departamentu intere-sów cudzoziemskich, parlamentarzyści próbowali również pozbawić króla wiodącej roli w prowadzeniu polityki zagranicznej, do czego jednak nasz pijar jedynie margi-nalnie nawiązywał w uwagach o sejmie i służbie dyplomatycznej87.

Artykułu czwartego materii status o wydawaniu wojny i zawieraniu pokoju pijar w ogóle nie komentował, cytując go jednak dość wiernie. Być może wynikało to z faktu, że kwestie związane z wypowiedzeniem wojny znalazły już wcześniej swo-je odzwierciedlenie przede wszystkim w artykułach henrykowskich, w których sto-sunkowo ściśle zostały uregulowane. Jak wiadomo, nie powstrzymało to niektórych monarchów od wszczynania wojen bez zgody sejmu, o czym w innych miejscach podręcznika skrzetuski kilkukrotnie wspominał, podchodząc zresztą do tej kwestii z pewnym zrozumieniem. i tak np. działania Augusta ii mocnego i zaatakowanie szwecji tłumaczył koniecznością utrzymania tajemnicy. Należy sądzić, że brak szer-szych rozważań w tych kwestiach po części wynikał z delikatności materii oraz nie-chęci szlachty do prowadzenia wojen zaczepnych88.

W odniesieniu do artykułu piątego, stanowiącego o koniecznej jednomyślności sejmujących w zakresie nadawania indygenatów i nobilitowania oraz obejmowania przez takie osoby urzędów i nabywania pełni praw, pijar, ogólnie wskazując na ist-niejące od dawna w tym względzie spory, czym zdawał się po części nawiązywać do obszernych wywodów Lengnicha, odwoływał się do konstytucji sejmowych oraz prezentował zmiany ustawodawcze, jakie nastąpiły po 1768 r.89 W szczególności przy-woływał postanowienia konstytucji z 1775 r.90 oraz opisywał znaczenie i pochodzenie

87 szerzej o kontroli i próbach ograniczenia wiodącej roli króla w polityce zagranicznej w kolejnych rozdziałach pracy, w ślad za dalszymi uwagami pijara w tym względzie. W. skrzetuski: Prawo politycz-ne…, t. 1, s. 74; VL, t. 7, s. 282, t. 8, s. 533. Zob. szerzej i por. A. Czaja: Między tronem, buławą a dwo-rem petersburskim. Z dziejów Rady Nieustającej 1786–1789. Warszawa 1988, s. 107–111; Z. szcząska: Odpowiedzialność prawna ministrów w państwach konstytucyjnych XVIII–XIX w. W: Wiek XVIII: Polska i świat…, s. 348; J. miChalski: Dyplomacja polska w latach 1764–1795. W: Historia dyplomacji polskiej (1572–1795). t. 2. Red. Z. wójCik. Warszawa 1982, s. 588, 597–598; m. ryMszyna: Gabinet Stanisława Augusta. Warszawa 1962, s. 104–105, 108–109; W. sOBOciński: Pakta konwenta…, s. 154–155.

88 W. skrzetuski: Prawo polityczne…, t. 1, s. 74; VL, t. 7, s. 282; d. Makiłła: Artykuły henry-kowskie…, s. 271 i n.; K. BuCholC -srogosz: Departament Wojskowy Rady Nieustającej…, s. 32 i n.;

W. sOBOciński: Pakta konwenta…, s. 155–157.

89 W. skrzetuski: Prawo polityczne…, t. 1, s. 74–74; VL, t. 7, s. 282; g. lengniCh: Prawo pospo-lite…, s. 134–137. szerzej zob. i por. J. maleC: Nobilitacje w Europie epoki nowożytnej…, s. 245–252;

s. grodziski: Obywatelstwo w szlacheckiej Rzeczypospolitej…, s. 61–126; Z. naworski: Indygenat w Prusach Królewskich (1454–1772). cPH 1983, t. 35, z. 1, s. 31–57; e. rawiCz: Indygenat za Stani-sława Augusta. Przemyśl 1924, s. 4–20; t. szulC: Indygenat w Rzeczypospolitej w świetle konstytucji sejmowych w latach 1558–1793. W: „sprawozdania z czynności i Posiedzeń Naukowych”. t. 34. łódź, łódzkie towarzystwo Naukowe, 1980, z. 15, s. 1–11; W. sOBOciński: Pakta konwenta…, s. 152–153.

90 skrzetuski podkreślał, że w zakresie indygenatu dodawała ona warunek wydania dokumentu z kancelarii koronnej, potwierdzający nadanie sejmowe tego zaszczytu dopiero po wykazaniu się przez indygenę nabyciem posesji o wartości co najmniej 200 tysięcy złotych. Podkreślał, że ten miał,

terminu indygenat91. Podawał, że pierwotnie nobilitowani przez króla, z czasem zaś na sejmach, mogli być zarówno Polacy, jak i cudzoziemcy pochodzenia nieszlacheckiego, głównie za zasługi wojskowe. dodawał także, że nowo mianowanej szlachcie, poza warunkami złożenia przysięgi wierności królowi i Rzeczypospolitej i nabycia dóbr, zazwyczaj stawiano dodatkowo warunek „praeciso Scartabellatu, to iest: że zaraz sta-ią się zdatnemi do piastowania wszelkich w Rzeczypospolitey dostoieństw; albo salvi legibus et Statutis Regni de Scartabellis, to iest: że aż Prawnukowie nowey szlachty mogą być uczestnikami tey prerogatywy”92. Warto zauważyć, że w przypisie do po-wyższych rozważań, który później wykorzystał znany prawnik i historyk Krystian Bogumił steiner w swoim pochodzącym z 1786 r. dziele zatytułowanym Scartabellus sive de antiquo Militum et Nobilium in Polonia statu exercitatio, skrzetuski jako je-den z nielicznych osiemnastowiecznych pisarzy politycznych rozważał nieco szerzej to zagadnienie, analizując dzieła swoich poprzedników: Jakuba Przyłuskiego, Pawła szczerbicza, Krzysztofa Hartknocha i gotfryda Lengnicha. Pijar wskazywał na spory i różnice co do rodzajów i samego rozumienia pojęcia Scartabelli oraz podkreślał, że w przypadku braku wyraźnego zastrzeżenia w tym względzie z prerogatyw szlachec-kich mogli korzystać dopiero potomkowie nobilitowanego w trzecim pokoleniu93.

pod nieważnością nadania polskiego szlachectwa, na to czas jednego roku. Pijar zastrzegał przy tym, że powyższy warunek nie dotyczył osób wyróżnionych za zasługi wojskowe oraz wyjaśniał, że nabytej własności indygena nie mógł się pozbyć przez okres co najmniej dwudziestu lat. Z kolei nobilitowani mieli obowiązek wykazania się nabyciem dóbr ziemskich za co najmniej 50 tysięcy złotych, pod „rygorem” utraty szlachectwa. W. skrzetuski: Prawo polityczne…, t. 1, s. 74–75; VL, t. 7, s. 282; por. J. maleC: Nobilitacje w Europie epoki nowożytnej…, s. 245–250; s. grodziski: Oby-watelstwo w szlacheckiej Rzeczypospolitej…, s. 71 i n..; t. szulC: Indygenat w Rzeczypospolitej…, s. 3–10; e. rawiCz: Indygenat za Stanisława Augusta…, s. 4–20; zob. też J. jedliCki: Klejnot i bariery społeczne. Przeobrażenia szlachectwa polskiego w schyłkowym okresie feudalizmu. Warszawa 1968, s. 84 i n.

91 skrzetuski wyjaśniał, że termin indygenat w czasach mu współczesnych używany był niemal wyłącznie w Polsce, a jego odpowiednikiem w innych językach było słowo „Naturalizacya, albo co u dawnych znaczyło Jus Civitatis”. Wyjaśniał też, że zagraniczna szlachta chcąca uzyskać omawianą prerogatywę i wszelkie przywileje stanu szlacheckiego w Polsce powinna „na seymie od stanów być zaleceni i przyięci, wywieść autentycznie swoię rodowitość i inne obowiązki prawem opisane wyko-nać”. W. skrzetuski: Prawo polityczne…, t. 1, s. 76–77; g. lengniCh: Prawo pospolite…, s. 135–138;

szerzej zob. s. grodziski: Obywatelstwo w szlacheckiej Rzeczypospolitej…, s. 71 i n.; t. szulC: Indy-genat w Rzeczypospolitej…, s. 3 i n.; e. rawiCz: Indygenat za Stanisława Augusta…, s. 4–20. o od-miennościach i partykularyzmie indygenatu w Prusach Królewskich, m.in. w kontekście religijnym i zamieszkiwania, Z. naworski: Indygenat w Prusach Królewskich…, s. 37–42.

92 W. skrzetuski: Prawo polityczne…, t. 1, s. 77–78; por. VL, t. 4, s. 458, t. 7, s. 155–157, 373;

zob. też o. Balzer: Skartabelat w ustroju szlachectwa polskiego. Kraków 1911, s. 40 i n.; t. szulC: Indygenat w Rzeczypospolitej…, s. 3–7. Badający problematykę indygenacyjną w czasach panowania stanisława Augusta e. Rawicz podawał, że za panowania tego monarchy nadano tyle indygenatów, ile w okresie blisko 140 lat poprzedzających rządy ostatniego elekcyjnego króla. Por. e. rawiCz: Indygenat za Stanisława Augusta…, s. 4–20; W. sOBOciński: Pakta konwenta…, s. 152–153.

93 W. skrzetuski: Prawo polityczne…, t. 1, s. 78–79; por. K. hartknoCh: Respublica Polona duobus libris illustrata. 1678, L. 2, c. 5, § 23; s. salmonowiCz: Krystian Bogumił Steiner (1746–1814).

Toruński prawnik i historyk. Studium z dziejów nauki prawa doby Oświecenia w Polsce. toruń 1962, s. 76–79. Za s. salmonowiczem należy zauważyć, że z rozważań skrzetuskiego nad scartabelatem

generalnie należy stwierdzić, że rozważania autora Prawa politycznego nad in-dygenatem i nobilitacją tylko sygnalizują niektóre problemy związane z tymi zagad-nieniami. Pomijają jednak większą część kontrowersji i spory, jakie budziła instytucja indygenatu w dawnej Rzeczypospolitej. skrzetuski, zwolennik ściślejszego zespolenia ziem państwa polsko -litewskiego w jeden organizm polityczny, w zasadzie pominął tę płaszczyznę indygenatu, która wiązała się z możliwością podtrzymywania odręb-ności poszczególnych terenów dawnej Rzeczypospolitej, choć trzeba zastrzec, że jego uwagi powstały już w częściowo innym stanie prawnym niż rozważania Lengnicha.

istota analiz skrzetuskiego sprowadzała się głównie do indygenatu szlacheckiego, niemal całkowicie pomijał on zakres terytorialny rozumienia tego pojęcia. Wynikało to przede wszystkim z faktu umiejscowienia tych jego wywodów w rozdziale o ma-teriach status, co obligowało do zaprezentowania tej instytucji w kontekście aktu prawnego nadającego cudzoziemcom pochodzenia szlacheckiego szlachectwa pol-skiego, a nie indygentów, rozumianych jako szlachta posiadająca majątek ziemski w danej ziemi. W tej części rozważań naszego pijara brak też propozycji zmian, jak wyrażonego wprost postulatu szerszego otwarcia stanu szlacheckiego nie tylko na osoby zasłużone na polu bitwy, ale też w innych dziedzinach, jak chociażby zasługi w dziedzinie nauki, czy przede wszystkim inne stany społeczne. W tym ostatnim zakresie skrzetuski zabrał jednak głos w rozdziale o stanie miejskim, gdzie dał się poznać jako zwolennik kompromisu szlachecko -mieszczańskiego, w tym poszerzenia kręgu nobilitowanych mieszczan oraz upodmiotowienia politycznego ważniejszych miast przez wykonywanie dawnych praw, co niejednokrotnie odpowiadało zamy-słom politycznym stanisława Augusta i jego otoczenia politycznego. Pijar nie zajął też jednoznacznego stanowiska w przedmiocie ewentualnego poszerzenia uprawnień monarchy do nobilitacji, choć akcentował w tym zakresie zarówno rolę sejmu, jak i króla. Należy sądzić, że to obszerne odniesienie się do problematyki indygenatów i nobilitacji miało związek z dwoma pierwszymi falami nobilitacji i nadawania indy-genatów, jakie miały miejsce za panowania stanisława Augusta. Rodziło to kontro-wersje, a nawet liczne protesty czy też dyskusje szlachty na sejmikach. o trzeciej fali nobilitacji i nadawania indygenatów skrzetuski nie wspomniał, miała ona bowiem miejsce w 1790 r., co jednak nie oznacza, że do pewnego stopnia nie przewidział dal-szego poszerzania stanu szlacheckiego zarówno o rodzimych i obcych plebejuszy, jak i szlachetnie urodzonych obcokrajowców. co ciekawe, te trzy fale nobilitacji zdają się wskazywać, że na stanowiskach w służbie wojskowej, a nawet cywilnej czy palestrze było więcej plebejuszy niż można by sądzić94.

korzystał nie tylko ówczesny znawca zagadnienia, wspomniany poprzednio steiner, ale także piszący u schyłku osiemnastego wieku F.B. Bröcker. ibidem, s. 78; por. o. BalCer: Skartabelat…, s. 40–76 i passim; Wśród analiz naszego pijara brak bardziej szczegółowych uwag, jak ta, że już w toku pierw-szych dwóch fal nobilitacji i nadawania indygenatu w czasach stanisławowskich w latach 1768 i 1775 w blisko 1/4 przypadków nie nakładano warunku skartabelatu.

94 s. skrzetuski: Prawo polityczne…, t. 1, s. 75–79; g. lengniCh: Prawo pospolite…, s. 135–138;

J. maleC: Nobilitacje w Europie epoki nowożytnej…, s. 245–250; s. grodziski: Obywatelstwo w szla-checkiej Rzeczypospolitej…, s. 67 i n.; t. szulC: Indygenat w Rzeczypospolitej…, s. 3–11; e. rawiCz: Indygenat za Stanisława Augusta…, s. 4–20; J. jedliCki: Klejnot i bariery społeczne…, s. 30–133.

Prezentując niezbyt ściśle95 postanowienia artykułu szóstego materii status o nie-zmienności kursu i waloru oraz parytetu rodzimych monet bez jednomyślnej zgo-dy sejmu, autor Prawa politycznego obszernie omawiał historię regale bicia monet i kolejne zmiany w tym zakresie, aż po czasy mu współczesne. Posiłkował się przy tym m.in. rozważaniami zawartymi w takich pracach, jak Geografia powszechna czasów teraźniejszych Karola Wyrwicza, Summaryusz umiarkowania starey monety z dzisieyszą oraz uwagami Piaseckiego i Lengnicha96. skrzetuski, który już wcześ- niej uznał za haniebną działalność władcy szwedzkiego, podwyższającego wartość pieniędzy srebrnych bez zmiany parytetu kruszcu w monetach, nawiązując do spo-wodowanego przez bezrząd saski oraz króla pruskiego kryzysu ekonomicznego, wy-chwalał zasługi stanisława Augusta na polu uporządkowania systemu pieniężnego Rzeczypospolitej. Pijar szczegółowo opisywał postanowienia konstytucji z 1766 r., która ustanowiła czerwone złote bite według próby i wagi prowincji holenderskiej, srebrnych talerów, pułtalerów, złotówek, półzłotówek i groszy oraz groszówek w miedzi. Prezentował także zmiany, jakie w tym zakresie nastąpiły w latach 1768, 1775 i 1786. Nasz uczony nie zdołał się przy tym pokusić o szersze dywagacje czy propozycje w zakresie emisji pieniądza papierowego, choć kwestia ta, jak i sprawa powołania banku narodowego, była przedmiotem dyskusji w dobie stanisławowskiej.

W jego rozważaniach brak też nawiązania do trudności, jakie powstawały przy

oka-95 Pijar pisał m.in.: „Liga, kurs i ważność wewnętrzna monety Kraiowey, nie będą mogły być odmienione, ani żadna redukcya lub podwyższenie teyże monety czynione, ani monety zagraniczne, uznane za dobre od Kommissyi skarbowey, redukowane, tylko za iednomyślnością na seymach wol-nych”. W. skrzetuski: Prawo polityczne…, t. 1, s. 79. Nieco inaczej rzecz ujmował art. Vi materii status: „Liga, kurs y walor wewnętrzny kraiowey monety nie będą mogły być odmienione na wolnym seymie, tylko za iednomyślnością, ani żadna redukcya, iako też podwyższenie teyże monety, nie będą mogły być uczynione, tylko za takąż iednomyślnością na wolnym seymie. monety także zagraniczne za dobre od Kommissyi skarbowey uznane, także sine unanimitate redukowane być nie mogą”. VL, t. 7, s. 282; W. sOBOciński: Pakta konwenta…, s. 150.

96 Podkreślał, że zrywane sejmy i bicie monety za granicą przyniosły niepowetowane straty i szkody, których skutki nadal są odczuwalne. Zapewne nawiązywał tu do praktyk Wettinów oraz do faktu zdobycia przez króla pruskiego Fryderyka ii polskiego stempla menniczego w czasie wojny siedmioletniej i masowego fałszowania polskiej monety przez Prusaków. W. skrzetuski: Prawo po-lityczne…, t. 1, s. 79–84; g. lengniCh: Prawo pospolite…, s. 436–441; por. K. wyrwicz: Geografia powszechna czasów teraźniejszych. Warszawa 1773, s. 543 i n.; Summaryusz Umiarkowania Starey Monety z Dzisieyszą. [b.m.w.], 1752, s. 1–5; zob. też R. ryBarski: Skarb i pieniądz za Jana Kazi-mierza, Michała Korybuta i Jana III. Warszawa 1939, s. 15 i n..; J.K. hoensCh: Manipulacje walu-towe Fryderyka II w okresie wojny siedmioletniej i ich wpływ na polską reformę monetarną z roku 1765–1766. „Rocznik Historyczny” 1973, t. 39, s. 77–101; A. pOpiOł -szyMańska: Poglądy monetarne w Polsce od XV do XVIII wieku. Poznań 1978, s. 13–28, 53–67, 103–166, 168, 170, 178. Na temat problemów monetarnych za rządów Zygmunta iii Wazy szerzej: i. lewandowska -maleC: Sejm Walny Koronny Rzeczypospolitej Obojga Narodów i jego dorobek ustawodawczy (1587–1632). Kraków 2009, s. 379–380. Wspomniana autorka zwracała m.in. uwagę na szczególne rozwiązania ustawowe, w tym na konstytucję z 1623 r., w której jednorazowo sejm zgodził się na to, aby szlachta niektórych

96 Podkreślał, że zrywane sejmy i bicie monety za granicą przyniosły niepowetowane straty i szkody, których skutki nadal są odczuwalne. Zapewne nawiązywał tu do praktyk Wettinów oraz do faktu zdobycia przez króla pruskiego Fryderyka ii polskiego stempla menniczego w czasie wojny siedmioletniej i masowego fałszowania polskiej monety przez Prusaków. W. skrzetuski: Prawo po-lityczne…, t. 1, s. 79–84; g. lengniCh: Prawo pospolite…, s. 436–441; por. K. wyrwicz: Geografia powszechna czasów teraźniejszych. Warszawa 1773, s. 543 i n.; Summaryusz Umiarkowania Starey Monety z Dzisieyszą. [b.m.w.], 1752, s. 1–5; zob. też R. ryBarski: Skarb i pieniądz za Jana Kazi-mierza, Michała Korybuta i Jana III. Warszawa 1939, s. 15 i n..; J.K. hoensCh: Manipulacje walu-towe Fryderyka II w okresie wojny siedmioletniej i ich wpływ na polską reformę monetarną z roku 1765–1766. „Rocznik Historyczny” 1973, t. 39, s. 77–101; A. pOpiOł -szyMańska: Poglądy monetarne w Polsce od XV do XVIII wieku. Poznań 1978, s. 13–28, 53–67, 103–166, 168, 170, 178. Na temat problemów monetarnych za rządów Zygmunta iii Wazy szerzej: i. lewandowska -maleC: Sejm Walny Koronny Rzeczypospolitej Obojga Narodów i jego dorobek ustawodawczy (1587–1632). Kraków 2009, s. 379–380. Wspomniana autorka zwracała m.in. uwagę na szczególne rozwiązania ustawowe, w tym na konstytucję z 1623 r., w której jednorazowo sejm zgodził się na to, aby szlachta niektórych

Powiązane dokumenty