• Nie Znaleziono Wyników

»Zdajesz mi się być znajom ym , lecz nie m ogę sobie przypom nieć, w którem więzieniu ciebie widziałem U

68 pom ysł i prawdziwie chrześciańskie dzieło.

Trzeciem a jednem z najpiękniejszych d la córek sw ych robotników dwojakie szkoły:

1. S z k o ł ę r o b ó t ż e ń s k i c h , w któ ­ rej się uczą dziew częta, k tó re opuściły szkołę, m ężatki i wdow y szyć, haftow ać 1 w yszyw ać, szyć na m aszynie, szyć i p rzy­

k rajać suknie, prasow ać (biglować). Oprócz tej szkoły dla dorosłych urządził K ru p p cerow ać (łatać), rachunki gospodarcze pro­

wadzić. N auka je s t bezpłatną, jeżeli zaś bezpłatne jedzenie. Szkołą zarządza kon­

sum. Co to za dobrodziejstw o takie wy­ w ystaw iła osobne kolonie, właściwie miasta.

Jedna z nich, K ron en berg, o 8 ulicach i zgrom adzenia robotnicze i te a tr amatorski.

K ażdy dom m a m ały ogródek, wodociągi, kolonia ośw ietlona je s t gazem . Pomie­

szkania są skrom ne ale bardzo wygodne i praktyczne. K ażdy ro bo tn ik m a sobie za szczęście dostać tak ie »pańskie* pomie­

szkanie i chętnie się poddaje ustanowionemu porządkow i, k tó ry z resztą je s t taki, że się mu każd y porządn y człowiek może podporządkow ać. Jaki dobry duch panuje w śród robotników , dow odem tego , że w jed n y m roku b y ło trzeba ty lk o 10 rodzin

wypowiedzieć gwoli zwady, nierzetelności i ze względów m oralności publicznej. Ceny pomieszkań są ta k obrachow ane, że k a ­ pitał włożony w te pom ieszkania przynosi 2-Jo/o i małą kw otę do um orzenia kapitału.

Oprócz tych pom ieszkań w ynajm ow anych pomaga firma K ru p p a robotnikom w na­

byciu i wystawieniu w łasnych domków.

W tym celu przeznaczył K ru p p osobno pół miliona m arek, z k tórego funduszu otrzymują robotnicy na budow ę w łasnego mieszkania 3 °/0 pożyczki. Procenta idą na powiększenie tego funduszu budow- lannego. Że robotnicy w ty c h koloniach tworzą w łasną straż ogniową, to tylk o napomykamy. — T a k sam o p o sta ra ła sie firma o pom ieszkania dla sw obodnych robotników. W ty m celu w ystaw ił K rupp osobny dom, z izbami albo dla jednego albo dla dwóch robotników , oprócz tego wspólną jadalnię, baw ialnię i 3 pokoje do pracy dla tych, co się chcą w czemś dalej kształcić, tudzież osobny pokój na mycie i kąpanie. Oczywiście, że się ty m swobodnym tak że w dom u gotuje. — Koroną ty ch urządzeń je st rodzaj w y ­ mowy, k tó rą urządził K ru p p tym czasem dla stu najzasłużeńszych i najbardziej po­

trzebujących robotników . Ci dostaną bez­

płatne pomieszkanie z ogródkiem , tudzież zupełne zaopatrzenie n a w ypadek choroby, lub gdy już wcale w łasnego gospodarstw a prowadzić nie m ogą.

Oczywiście, że w zakładach K ru p p a kasa chorych, od w ypadków , pensyjna są w najlepszym porządku. K ru pp prócz regularnych w kładek przeznaczył na te zakłady dobrow olnie wielkie sum y. C hory otrzym uje zapom ogę aż do 26 tygodni.

Jako przykład w ysokości pensyi przytacza­

m y, że robotnik zarabiający rocznie 600 złr.

otrzym uje pensyi po 20 latach 301 złr.

pensyi (wdowa 120 złr.), po 30 latach 408 złr. (wdowa 165 złr.), po 40 latach 515 złr. (w dow a 210 złr.). P rzy m niejszym zarobku p en sy a oczywiście je s t niższą.

Czas p ra cy w ynosi u K ru p p a 12 godzin, z dwugodzinną przerw ą na obiad.

Piękny to obraz. C zytelnik z żalem pewnie odłoży kalendarz i pow ie: U nas inaczej 1 M usim y w szyscy pracow ać, ab y b y ło podobnie. W łaściciel musi sobie p rzy ­ pom nieć, że ty lk o jest szafarzem dóbr Bożych a ro bo tn ik jeg o bratem , ro bo tnik musi się kształcić, oszczędzać, być pilnym i porządnym a dom agać się nie ty lk o podwyższenia płacy, k tó ra m u sam a tak ich błogich urządzeń nie da, lecz tak ich do­

broczynnych zarządzeń przy zakładach prze­

m ysłow ych, uczeni m uszą rozm yślać i o tem , co trzeba pisać i pouczać, posłow ie i rząd m uszą odpow iednie ustaw y tw orzyć, a w szyscy m usim y się m odlić, b y Pan Bóg w szystkim d ał dobrego ducha, m iłość i ochotę ku tem u, co je st ku społecznem u dobru.

Szląsko-galicyjska statystyka górniczo-hutnicza z r. 1894.

Ilość robotników zatru d n io n y ch : w Szląsku . . 24.438 osób.

w Galicyi . . . 4.357 » Udział robotników w w artości w yro ­ bów górniczo-hutniczych w ynosił:

w Szląsku . . . . 627 złr.

w Galicyi . . . . 437 złr.

W y tw o ry górnicze i ich w artość w ro k u 1894, Szląsk:

ru d y żelaznej . . 13.613 q*) brunatneg o w ęgla 5.518 q

*) Centnary metryczne.

70

kam iennego w ęgla 37,409.592 q w artość razem urobu górniczego na S z lą sk u :

14,129.301 złr.

G alicya: ru d y żelaznej . . 82.375 q

» olowiannej . 11.001 q

» cynkowej . 89.814 q w ęgla brunatnego . 490.999 q w ęgla kam iennego . 7,006.604 q w artość razem urobu górniczego w

Ga-l i c y i ... 1,609.679 złr.

w artość razem urobu górniczego w A u s try i:

1894 ... 74,847.002 złr.

W y tw o ry hutnicze i ich w artość w roku 1894, Szląsk:

żelaza kutego . . . 411.363 q

» lanego . . . 85.515 q w artość razem urobów h u tn iczy c h :

2,141.731 złr.

G alicya: żelaza la n e g o . . . 24.841 q o ł o w i u ... 79 q c y n k u ... 26.160 q w artość razem urobów hutniczych:

637.471 złr.

w artość razem urobów hutniczych w A u stry i 1 8 9 4 ... 35,098.361 złr.

P o p ę d c. k. s o l n i w y k a z u j e z a r o k 1 8 9 4 :

(na Szląsku niem a solni żadnych) w Gali- cyi: zatrudnionych razem 1864 robotników .

Ci urobili:

soli k a m i e n n e j ... 371 349 soli warzelnej (warzonki) . 489.816 soli przem ysłow ej . . . 624.972 R azem 1,486.137 we w artości ogólnej . . 8,543.874 złr.|

W całej A u stry i urobiono:

soli kam iennej . 397.717 q w arzonki . . . 1,784.436 q fabrycznej . . 748.175 q w ogólnej w artości . . 24,660.918 złr.I oprócz teg o urobiono w K ałuszu w Galicyi:

kainitu w kaw ałkach . . 3.500 q n> m ielonego . . . 7.427 q O l e j s k a l n y i w o s k z i e m n y w roku*

1 8 9 4 :

na Szląsku nie urobiło się nic, w Galicyi:!

zatrudnionych robotników p rzy o l e j ul s k a l n y m razem 3.304; wydobyli rai zem 1,119.302 q w łącznej wartości!

3,252,554 złr. w. a. czyli za 1 q — 2 złri 91 c t.; w Galicyi przy w osku ziemnymi zatrudnionych robotników : 5.104 ludzi,I urobiono 67.431 q w artości: 1,572.095 złr.j w. a. czyli jeden m etryczny centnar

= 23 złr. 31 ct.

0 ubezpieczeniu górników i innych robotników w Austryi

iO roku 1887 nie m ieliśm y w A u ­ stry i obowiązkowego ubezpieczenia

robotników .

Istn iały wpraw dzie kasy brackie (»Bru- derladen«), urządzone w edług ustaw y gór­

niczej z r. 1854, ich organizacya atoli nie b y ła przym usow ą, a korzyści dla członków w ątpliw e, obliczane w najróżniejszy sposób.

P rzy niektórych przedsiębiorstwach spo­

ty k a m y wprawdzie k asy — a raczej sto­

w arzyszenia wzajemnej pom ocy na wypa­

dek choroby, ale bardzo nieliczne; do bia­

łych kruków liczą się zakłady pensyjne dla robotników .

Przym usow e ubezpieczenie robotników zaprow adziła w A u stry i dopiero ustawa i

dnia 28. grudnia 1887, przepisując obowią­

zkową asekuracyę od w ypadku. U staw a ta weszła w życie dopiero z dniem 1. li­

stopada 1889, kiedy już m iały zastosow a­

nie ustaw y z dnia 30. m arca 1888 i 28.

lipca 1889, z k tó ry ch pierw sza w prow a­

dzała przym usow e ubezpieczenie na w y p a­

dek choro by , druga regulow ała stosunki kas brackich.

Jeżeli p rz y p atrzy m y się ty m ustaw om jak o takim i ze względu na rezultaty, jak ie w yd ały w przeciągu 6 lat w p rak ty ce,

Powiązane dokumenty