• Nie Znaleziono Wyników

W i e ś n i a k : »Panie doktorze, proszę mi p o ­ wiedzieć, jakże mój proces po 2 latach stoi!*

A d w o k a t : »Jeszcze je s t w zawieszeniu 1*

uderzają nas rażące sprzeczności w poszcze­

gólnych przepisach, z pow odu k tó ry ch in- stytucye, w prow adzone w życie na pod­

stawie ty ch ustaw , wiele m ają kłopotu i trudności.

W ym ieniam y najważniejsze różnice:

a) Od której chwili robotnik je st ubez­

pieczonym ?

U staw a z dnia 28. grudnia 1887 po ­ w iada: »K to pracuje w przedsiębiorstwie fabrycznem , p rzy m aszynach, w łom ach lub p rzy budowach, jest ubezpieczonym od w ypadku z chwilą rozpoczęcia pracy.* Je­

żeli więc n. p. dziś rozpoczętą zostanie p ra ca w kamieniołomie, każdy robotnik m a praw o żądać od odnośnego zakładu

72

ubezpieczeń od w ypadku odszkodowania, jeżeliby go w p ra cy jakiekolw iek spotkało now i: »R obotnik górniczy ubezpieczony je st od chwili w stąpienia do p ra cy ta k od

e) Zarząd zakładów asekuracyjnych.

Z arząd zakładów asekuracyjnych spo­

czyw a w rękach w ydziałów (»Ausschiisse«), od w ypadku płacą przedsiębiorcy. W ynoszą one 0'5 do 5-6% p łacy (według stopnia

Jeżeli ty lk o częściowo staje się niezdol­

nym do pracy, otrzym uje ty tu łe m re n ty tylko tyle razy po 6 % ostatniej płacy, ile wynosi obniżenie zdolności zarobkow a­

nia w procentach. wstępnych rentę, w ynoszącą przeciętnie złr. 55-— .

U staw a, dotycząca ubezpieczenia robo­

tników od w ypadku, je s t nadzwyczajnem dobrodziejstwem ; należy ty lk o zważyć, że przed r. 1889 ro botnik skaleczony, jeżeli chciał w yprocesow ać zapom ogę, musiał prze­

prowadzić dowód, że fab ry ce należy w

Jawność odnośnych rozpraw sądow ych

miała dalej ten skutek, że w przeciągu obliczania przez ile godzin dziennie ślusarz zajęty je s t ro bo tam i budowlanemi, ja k ą więc m a płacić prem ię za ubezpieczenie od w ypadku, kosztuje więcej, niż prem ie te w ynoszą.

Obliczanie prem ii w edług ostatniego zarobku okazuje się także przew lekłem , a bynajm niej sprawiedliwem .

Z darza się — dajm y na to — w y­

p adek: należy nasam przód ja k najdokła­

74

dniej obliczyć, ile poszkodow any robotnik zapracow ał w przeciągu roku, a jeźli przez cznie wykazuje niespriw iedliw ość tego system u, w k tó ry m rozstrzyga często przypadek, następujące zdarzenie: U koń­

czony słuchacz szkoły przem ysłow ej, 19-letni P. zajęty b y ł jako k o n stru k to r i byłby się z czasem dobił posady urzędnika.

T ym czasem w skutek głośnej dosyć afery z kuchareczką kuchni fabrycznej został w ydalony a ojciec zgniew any kazał mu za karę pracow ać kilka tygodni przy budowie dom u. T utaj nieszczęśliwy w skutek sp a­

dnięcia stracił zupełnie wzrok. R en tę obli­

czają m u w edług zarobku rocznego ceglarza na złr. 180-— rocznie.

B yłoby do życzenia, żeby ustaw ę o ubezpieczeniach od w ypadku rozszerzono na w szystkich robotników , ja k to n. p.

m a miejsce w Niemczech, w edług 4 naj­

w yższych k ateg o ry j n. p. złr. 300, 400, 600 i 1000 rocznego dochodu.

Nowsze ustaw odaw stw o nie m oże atoli ograniczyć się do zaprow adzenia ubezpie­

czenia od w ypadku, lecz musi z takow em koniecznie połączyć ubezpieczenie na w y­

padek niezdatności do służby ubezpie­

czenie inwalidów. Pojęcie »wypadku«

da się bowiem określić w praw dzie ści­

słą in terp re tacy ą ustaw ow ą, w edług w y­

m óg sprawiedliwości i przekonania spółe- cznego atoli jest ono najzupełniej nie- uchw ytnem . D ajm y na t o : robotnik w skutek dowiedzionego szturchnięcia przez m aszynę rozchorow ał się, w takim razie w szyscy robotnicy przedsiębiorstw prze­

m ysłow ych i fabrycznych są zabezpieczeni (»B ezirkskrankenkassen«) liczących 780.000 [ członków, 1420 kas przedsiębiorstw (>Be- F triebskrankenkassen*) liczących 612.000 I

członków, 9 kas budow y (»Baukassen«) liczących 3.500 członków, 864 kas udzia­

łowych (»G enossenschaftskassen») liczących 360.000 członków, 108 kas stow arzyszeń (>Vereinskassen«) liczących 340.000 człon­

ków, 368 kas brackich (»Bruderladekassen«) liczących 180.000 członków. R azem wiec

K oszta jednego dnia słabości przedsta­

wiają się w przybliżeniu ja k następuje: zawisło często od charakteru tej ostatniej.

Doświadczenie sześcioletnie uprawnia do wniosku, iż kasa chorych znajduje się w stanie norm alnym w ten czas, jeżeli w y ­ datki roczne na osobę nie są wyższe od ubezpieczonego zarobku dziennego robo­

tnika, pom nożonego przez piętnaście. W roku 1895 25°/„ kas pow iatow ych i kas przedsiębiorstw , 12 °/3 kas udziałowych, wreszcie 8°/0 kas stow arzyszeń i kas brac­

kich w ykazyw ało deficyty.

Najdroższą stosunkow o jest asekuracya w kasach pow iatow ych dla chorych a to z tego powodu, że kasy te (z w yjątkiem wielkich miast) obejmują za obszerne tery- toryum , co utrudnia dostarczanie pom ocy lekarskiej, dalej kontrolę nad regularnem wpłacaniem w kładek i nadużyciam i różnego rodzaju. N ajtańszem stosunkow o je st ubez­

pieczenie w kasach stow arzyszeń, ponieważ

takow e m ogą przyjm ow ać tylko dobrany m ateryał.

Mimo w arunków korzystnych kasy po­

szczególnych przedsiębiorstw są zakładam i licho zorganizowanem i, którym życzyć należy wczesnej śmierci.

W kasie przedsiębiorstw a zarząd fabryki jest zarazem organem , k tó ry m a oceniać p retensye członków do kasy. Robotnikow i odjętą jest po prostu możność jakiejkolwiek apelacyi, gdyż w takim razie staje się chorobliw ego lub słabow itego robotnika lub pozostaw ienie go w pracy, względami

Sam a rozciągłość ubezpieczenia winna doznać należytego rozszerzenia i zmiany w ty m duchu, b y także żony i dzieci ro­

N ajlepszy przykład rozwiązania danej kw estyi dały Niemce, wprowadzając kasy gm inne dla chorych (Gemeinde-Kranken- kassen).

3. K a s y b r a c k i e ( B r u d e r l a d e n ) . K a sy brackie przedstaw iają się ja k o najbardziej udoskonalony stopień asekura- cyi robotników , dając oprócz zabezpiecze­

76 jednakiej w ysokości i ubezpiecza zape­

wnione pensye za pom ocą rezerw ow ych

K oszta ubezpieczenia m ożna oznaczyć n a 9 do 10°/0 płacy, o ile ro b o tn ik i p ra ­ codaw ca rów ne płacą udziały.

Przesadzone staranie o ubezpieczenie rachunkow e kas brackich spow odow ało atoli, że w ustaw ę z dnia 28. lipca 1889 p rzy ­ ję to przepisy, m ające racy ę b y tu , gdzie

chodzi o tow arzystw a asekuracyjne, ale niedorzeczne w zastosow aniu do g rup ro ­ botników . Dalej ustaw a ta nie zniosła kas brackich poszczególnych przedsiębiorstw , u k tó ry ch naturalnie skonstatow ać m usim y się utrzym ać ze względów spóteczno-ekono- tnicznych.

W yliczym y najważniejsze braki:

1. Obliczanie w kładki w edług wieku członka, dalej okoliczność, że do każdego w ydatku kasy brackiej przyczynia się w p o ­ łowie sam e przedsiębiorstw o, ta k iż zarząd przedsiębiorstw a je st zarazem zarządem kasy brackiej. wcześnie spensyonow ać. Nieuniknionem następstw em tego je st przyciąganie obcych

77

bryki, wreszcie pensyonują go przedwcze­

śnie, przez co kasa bracka znowu ponosi szkodę.

W r. 1890 przedsięwzięto pierw szą

rew izyą funduszów kas brackich, o p a rtą na podstaw ie naukowej.

Pokazało się, że k asy brackie u ty ch właścicieli, gdzie przez całe lata bez wszel­

kich skrupułów w ydalano robotników , w y­

kazują stan czynny, t. j. plus, a kasy, gdzie postępow anie b y ło więcej zachowawcze, konserw atyw ne, stan bierny, t. j. minus (n. p. u hr. L arysza, A rcyks. A lb rech ta i t. d.) poniew aż w ty ch przedsiębiorstw ach

starszych ro botników nie w ypow iadano, lecz pensyonow ano. L ecz inne tu jeszcze czynniki odgryw ały rolę, ta k n. p. p rzy jednej kasie odciągano robotnikow i dawniej

5 ct., przy drugiej zaś 3 c t . n a t ę s a m ą p e n s y ę .

Powiązane dokumenty