• Nie Znaleziono Wyników

Następujące spostrzeżenie, dotyczące rozmaitych członków tój ciekawój rodziny, ułożyliśmy na zasadzie

W dokumencie U wrót obłędu : studyum psychologiczne (Stron 186-189)

raportów lekarzy biegłych.

R o d z in a M e r c ie r , do k tó r e j n a le żą E u fr a z y a , Z o f ia - H o n o r a ta , S y d o n ia -H o r te n s y a i K a m il, sk ła d a się z j a s n o ­ w id z ą c y c h i o b łą k a n y c h . O jc ie c ich o d zn a c za ł się n a d er e g z a l - to w a n e m i u c zu cia m i r e li g i jn e m i i w e w szy stk ic h spraw ach ż y ­ c io w y c h w id ział p a le c O p a tr z n o ś c i. Z a sześć ty się c y fra n k ó w k a z a ł w y b u d o w a ć k a p lic ę , w k tó r ó j szu k a ł n a tch n ie n ia od B o ­ g a . C ó r k i j e g o u tr z y m u ją , że p o sia d a ł dar uzd raw ia n ia ch o ry c h . U m a r ł w 1 8 4 6 r . , w sk u tek tr z e c ie g o na p ad u a p o p le k s y i.

R e w o lu c y a z 1 8 4 8 r . zr u jn o w a ła ro d z in ę M e r c ie r ,p r z e t o g łó w n e m ich d ążen iem b y ło n a n ow o z d o b y ć m a ją te k . W p o w o ­ d ze n iu u p a try w a li za w sze ręk ę O p a tr z n o ś c i, a w k lę sk a c h rę k ę z łe g o d u ch a.

Z o f la -H o n o r a t a m a lat 5 2 ; tw arz m a p r z y je m n ą , m a n ie r y p r z y z w o ite , ro zm a w ia g ła d k o i ży w o . O p o w ia d a , że w 1 8 4 9 r . p r z y b y ła do P a r y ża w raz z S y d o n ią , a b y za ło ż y ć m agazyn m ó d . N i e p o w o d z i im się je d n a k ż e . S ta ją się n ie s p o k o jn e i w m a w iają s o b ie , że lu d z ie ś m ie ją się z n ich i że d o r a d za ją im p u śc ić się na d ro g ę h a ń b y d la za r o b k u . H o n o r a ta m iew a n a tch n ien ia i m ów i do S y d o n ii: „ P e w ie n pan b o g a ty i p o tę ż n y p r z e śla d u je n a s, ch cąc nas z g u b ić i zm u sić do u p a d k u , a le g ł o s w ew n ętrzn y w zb ra n ia m i t e g o .” P o sta n a w ia ją u ciek a ć i u d a ją się do W i e ­ d n ia , T a m p o z o s ta ją p rzez d ziesięć m ie s ię c y , le c z z p o w o d u ty c h sam yc h , co p o p r z e d n io , m y śli i n a tch n ień w r a c a ją do P a ­ ry ża . P o trzech la tac h p rzen oszą się p o w tó r n ie d o A u s t r y i, le c z p o lic y a od m aw ia im pra w a p o b y tu ; w n io s k u ją w ię c z t e ­ g o , że p o lic y a w ied eń sk a działa p o sp o łu z p aryzk ą na ich s z k o ­ dę i że p r z e śla d u je j e ja k a ś w p ływ ow a o s o b is to ś ć . Z n o w u w ra­ c a ją do P a r y ż a . L e c z zn ow u trz e b a u c ie k a ć , p o sta n a w ia ją p r z e ­ to udać się do A m e r y k i . H o n o r a ta od w ied za p rz ed ew sz y stk ió m pan a de C h a te a u n eu f, a g e n ta e m ig r a c y jn e g o , k tó r e g o w zru sza o p o w ia d a n ia m i o sw em n ie szc zę śc iu . „ C h c ą m n ie sp rzed a ć , ra­ tuj m n ie p a n !— p o w ie d z ia ła m d o ń . N ie w ą tp iła m w c a le , że u l e ­ gn ę m u. P rz y c h o d z iła m do n ie g o , a za trzecią w iz y tą sp e łn ił on

M IS T Y C Y .

179

n a m n ie z b r o d n ię w o b e c B o g a . P r z e b a c z y ła m m u , g d y ż b y ło to n a m ię tn o ś c ią .” P o d zie w ię c iu m ie sią c a c h p o w iła sy n a . O d te g o c zasu o b łę d p rz e śla d o w c zy cora z s iln ie j p o c z ą ł o b ja w ia ć się u n i ć j , tak iż p o p e w n y m c za sie z a m k n ię to j ą w S a lp e tr ie r e . P ó ź n ie j m ia ła d r u g ie je s z c z e d z ie c k o , z in n y m k o c h a n k ie m , i po ra z d ru g i zo sta ła za m k n ię tą .

Z zeznań j e j o k a z u je s ię , że W szyscy c zło n k o w ie tej r o ­ d z in y o d z n a c za li się n ie z w y k ły m m isty c y z m e m . „ Z a w s z e b y ­ liś m y b ard zo p o b o ż n i, a p a n B ó g o b ja w ia ł się nam w w ie lu w y p a d k a c h ... K ilk a k r o t n ie N a jś w ię ts z a M a tk a B o sk a ok a zała n am sw e w sp ó łc zu c ie i p r z y c h y ln o ś ć ... B r a t m ó j z L i l l e , c z ło ­ w ie k u c zo n y i wynalazca, p isz e do n a s: S tr z e ż c ie się , m iew am sn y p r o r o c z e i w ie m , że przytra fi się w am c óś z łe g o . J a sam a w ięc ej m am łą c z n o ś c i z n ie b e m , n iż z z ie m ią . N a z y w a ją to o b łę d e m , m isty c y z m e m , le c z m o je m zd a n ie m j e s t to b a rd z o p r z y je m n e m , a p rzy tem w ie lk ą p o c ie c h ą ... S io stra m o ja E u f r a - zy a w d zie c iń stw ie m iew a ła w id z e n ia ... o jc ie c m ój r o b ił c u d a ... J a sam a j u ż od d ziec k a m iew a m o b ja w ie n ia i w id z e n ia ; w j e d e ­ n a sty m ro k u w p a d ła m w ek stazę po p rz e cz y ta n iu w idzeń Ś - g o P a w ła ... N ie k t ó r e o s o b y m ó w iły , że o b ja w ie n ia m o je to s p ir y ­ ty z m , j a je d n a k n ie u z n a ję s p ir y ty z m u ; j e s t on ch y b a dyra b e l - sk ie m o b ja w ie n ie m . T y m c z a s e m o b ja w ie n ie B o sk ie j e s t z u p e ł­ n ie in n e . I s t n ie ją w szak m a g ic y , w id ziałam ich w m ych w id z e ­ n ia c h . M a g n e t y z e r z y to d la m n ie t y lk o m a g ic y . P o sia d a ją o n i bard zo s iln ą w o lę i p otrafią o c za ro w y w a ć n i ą ... i t. p . ”

M a ja c z e n ia i id e e H o n o r a ty w zu p e łn o śc i o d p o w ia d a ją p ew n em u sy ste m a to w i, k tó r y od c zasó w j e j dzieciń stw a n ie z m ie n ił się w c a le . N a b ra w sz y w y s o k ie g o p o ję c ia o so b ie sam ej i o całej r o d z in ie , n a rzu ca j e sio stro m i b r a tu , sam a p rzytem n a jc z y n n ie js z ą g r a r o lę . J e j o b łę d j e s t n a jw y r a ź n ie js z y m .

Z u p e łn ie in n ą j e s t S y d o n ia -H o r t e n s y a . Starsza od s i o - str y , n ig d y n ie d o ró w n y w a ła j e j ż y w o śc ią u m y słu . S łu c h a o n a ś le p o s io str y , w ierzy j e j , sp e łn ia j ć j r o z k a z y , a w id zen ia z u p e ł- n ie j u ż g o to w e od niej p r z e jm u je . O ile H o n o r a ta j e s t c zyn n ą 1 o ty le zn ó w S y d o n ia j e s t s p o k o jn ą — ze zm ę c ze n ia r a ­ c z e j, n iż z n a tu ry . S a m ą b ę d ą c , w pada odrazu w stan m a rz y - c ie lstw a i za d u m y . C h a ra k ter j e j j e s t b ie r n y m — p o d d a je się o n a sw ej f a ta ln o ś c i, j a k sam a się w y ra ża .

180

U W R Ó T OBŁĘDU.

K a m il M e r c ie r m a 5 5 la t. T w a r z j e g o nie zd rad za w ie l­ k ie j in t e lig e n c y i. G ło w a j e s t m a łą , le c z k sz ta łtn ą . M ó w i c h ę ­ t n ie ; w y c h w a la sio strę sw ą H o n o r a tę . )5O n a j e s t b a rd z o i n t e li ­ g e n t n ą , w s p a n ia łe m ie w a o b ja w ie n ia . I j a j e m iew a m , a le n ie m o g ę ró w n a ć się z n ią . P o d o b n ie ż j a k o jc ie c m ó j, d o k o n a łe m i j a n a d z w y c z a jn y c h r z e c z y : d z ię k i m ym m o d ło m u ro d ziło się d z ie c k o . M o g ę sp ro w a d za ć d eszc z n a żą d a n ie m e g o g o s p o d a r z a . W ty m c e lu m u sia łe m o d b y ć d r o g ę k r z y ż o w ą , sp o w ia d a ć się i k o m u n ię p r z y jm o w a ć . N ie d a w n o B ó g k a z a ł m i c a ło w a ć p o ­ d ło g ę . M ie w a m ta k ie c h w ile , w k tó r y c h k rew ud erza m i do g ło w y ; r o b ię s o b ie w te d y zim n e o k ła d y i to m n ie u s p a k a ja .” P o m im o tej e g z a lta c y i r e l i g i j n e j , od zn a c za się o n , p o d o b n ie ż j a k H o n o r a ta , b a rd z o n ie m o r a ln e m ż y c ie m i p rz ew ro tn em i i n ­ s ty n k ta m i. P rz y ta c z a o n , c h o ć u ie p y ta n y , b ard zo c y n i c z n e s z c z e g ó ły w tej m a te ry i, k tó r y c h n ie p o d o b n a p o w tó r zy ć .

N a js t a r s z ą sio strą z tej r o d z in y , aż do sza le ń stw a m iłu ­ ją c e j c u d o w n o ś ć , j e s t E u fr a z y a M e r c ie r . O d d ziec iń stw a sw e g o ró ż n i się ona w ie lk ą p r a k ty c z n o śc ią i zn a c zn ą in te lig e n c y ą h a n ­ d lo w ą . W y s o k i e g o j e s t w z ro stu , d o s k o n a le zb u d o w a n a i d o b rz e za k o n se rw o w a n a p o m im o 6 5 la t.

W n o c y z a c h o w u je się s p o k o jn i e , p o d c z a s g d y sio stra j e j H o n o r a ta u sta w iczn ie j e s t p o d n ie c o n ą ; o b łę d n ie za zn a cz y ł

na n ie j z b y t g łę b o k ic h śla d ó w .

P o r u in ie m a ją tk o w e j w stą p iła E u fr a z y a do p e w n e g o m a g a z y n u j a k o k asy e rk a . P o te m p ra co w a ła j a k o r o b o tn ic a w w a rsz ta c ie o b u w ia , w 1 8 5 4 r. z a ło ż y ła w ła sn y m a g a z y n i od t e g o czasu s t a le za jm o w a ła się in te r e s a m i. K ilk a k r o t n ie u d a ­ w a ło się j ć j z r o b ić m a ją te k , le c z p o tem tr a c iła w szy stk o . W c ią g u c a łe g o ż y c ia od zn a c za ła się e n e r g ią i zn a c zn e m i z d o l­ n o śc ia m i.

A j e d n a k d zie d zicz n a sk aza n ie o sz c z ę d z iła j e j . E u fr a z y a j e s t m is ty c z k ą , ja s n o w id z ą c ą . O d d a w n a j u ż m iew a w id z e n ia . W i d z i a ł a k ie d y ś ducha sw ej m a tk i, r o zm a w ia ła te ż z d u ch em o jc a . C ią g ły c h d o z n a je h a lu o y n a c y j słu c h o w y c h , d z ię k i k tó r y m u tr z y m u je sto su n k i z św ia tem d u c h ó w . W id z ia ł a P a n a J ezu sa w o k n ie sw e g o m ie szk a n ia , in n y m ra zem w idziała P a n a B o g a . W y p o w ia d a p r o r o c tw o , z e sła n e na n ią 6 sty c z n ia 1 8 8 0 r . , a ty c z ą c e się A lf o n s a de C h a te a u n e u f, sio strz eń ca j e j , a n a j

M IS T Y C Y .

181

sta r sze g o syn a H o n o r a ty : „ R o z k a z a n o m i z N ie b a n a p isa ć co n a s tę p u je : A l f o n s de C h a te a u n eu f I I , zw an y o k r u tn y m z p o w o ­ du z łe g o o b c h o d z e n ia się z to b ą , z o sta n ie u k a ra n y m . P r z e k o n a ­ c ie się o tem w k r ó t c e .” P ro ro c tw a te g o E u fr a z y a sam a n ie r o ­ zu m ia ła aż do ro k u 1 8 8 5 ; w ów czas d o p ie ro p o ję ła w sz y stk o .

Z p o c z ą tk u z n a jd o w a ła się E u fra zy a p o d w p ły w e m H o n o ­ r a ty ; stra ciw szy je d n a k sp oro p ie n ię d z y z p o w o d u p ro ro c tw s io s tr y , p rz e sta ła j e j u fa ć i w ie rz y ć .

W e d l e o b ja w ie ń H o n o r a ty u ło ż y ła so b ie w ła sn y sy stem r e l i g i j n y , le c z że te n n ie z u p e łn ie z g a d z a ł się z r e lig ią k a to ­ lic k ą , p rz e to n ie lu b ia n ą b y ła p rz ez k się ż y . U z n a je on a istn ie n ie d w óch sp rz e cz n y c h w ła d z ; u tr z y m u je , że B ó g O jc i e c , B ó g S y n i B ó g D u c h Ś w ię ty o d d z ie ln ie je d e n po d ru g im p a n o w a li nad św ia tem . C h c ia ła w raz z H o n o r a tą i z p e w n ą h r a b in ą p o ls k ą z a ło ż y ć t r ó jc ę s p r z y m ie r z o n ą d la rz ą d z en ia św ia tem . P o d d y ­ k ta n d e m Ś w iętej T r ó j c y sp isa ła m n ó stw o r o z m a ity c h p ro ro c tw . W o g ó l e c h a r a k te r E u fr a z y i w dw óch ró ż n y c h o b ja w ia się p o sta c ia c h : z je d n e j str o n y m is ty c y z m , z d ru g ie j zaś p r a k ty c z n o ś ć , r o zsą d e k i z d o ln o ś c i do h a n d lu . Is tn ie n ie j e j s k ła d a się p o n ie k ą d z d w óch c zę śc i: je d n a p o św ię c o n ą j e s t m a r z e n io m , a d ru g a rz ecz o m r e a ln y m .

Największym zboczeniem mistycznym, cechują­

W dokumencie U wrót obłędu : studyum psychologiczne (Stron 186-189)