• Nie Znaleziono Wyników

wenansów i upodobaniem w nieprzyzwoitości i niemo-

W dokumencie U wrót obłędu : studyum psychologiczne (Stron 128-132)

E K SC E N T R Y C Z N I.

121

ralności. Jednocześnie, pomimo pozornego zachowa­

nia władz umysłowych, uczucia moralne danego oso­

bnika bywają, osłabione, zwyrodniałe.

K t ó ż n ie s ły s z a ł— p ow ia d a p . B i l l o t w T o w a r z y s tw ie l e - k a r s k o -p s y c h o lo g ic z n e m w r. 1 8 6 7 — o o w y m D y o g e n e s ie w y ż ­ s z e g o r z ę d u , dziw actw a k tó r e g o g ło ś n e b y ły o n g i w P a r y żu ; ro z p o ś c ie r a ł o n p ię ć d z ie s ią t r ę c z n ik ó w p rz y g o le n iu ; w le c ie c h ło d z ił się lo d a m i, je d z ą c j e , a je d n o c z e ś n ie n a p e łn ia ją c n ie m i k a m a sz e ; w resta u rao yac h r o z k a z y w a ł o d d z ie ln e staw iać n a k r y ­ c ie d la sw ego psa; n ie k ie d y p o le c a ł, a b y w szy sc y d or o żk a rze , z n a jd u ją c y się na s ta c y i, je c h a li za n im ; r o z w ija ł p a r a so l ty lk o pod czas ła d n e j p o g o d y , a o d d a w a ł g o s łu ż ą c e m u , g d y deszcz Padał i t. p .

P e w n e g o razu za ch cia ło m u się zem śc ić na p u b lic z n o ś c i t e a t r u fr a n c u z k ie g o za t o , że n ie d o b rze p r z y ję ła k r y ty k ę , g ło ś n o przezeń w y rz e c z o n ą p o d c z a s p rz e d sta w ie n ia ja k ie g o ś u tw oru s c e n ic z n e g o . „ Ż y c z y łb y m s o b ie — m ó w ił o n ,— ab y au to r tej s z tu k i p o sia d a ł d w a d z ie śc ia p ię ć ty s ię c y fra n k ó w r o c z n e g o d o ­ w o d u , w ta k im b o w ie m razie z a n ie c h a łb y za p ew n e p isy w a n ia Sztuk te a t r a ln y c h .” Z e m s t a zaś j e g o p o le g a ła na te m , że p e w n e ­ go w ieczo ru p o d c z a s u le w n e g o d e szc z u za b ra ł w szy stk ie d o ­ rożki ze s t a c y j, p o b liz k ic h te a tr o w i, ta k , iż w y ch od ząca z p r z e d ­ staw ien ia p u b lic z n o ś ć z m u sz o n ą b y ła b rn ą ć p ie c h o tą p o d d e ­ szc z e m i w b ło c ie .

T e dziw actw a i w a ry a c y e , o b o k w ie lk ie g o sp ry tu i w y ­ k sz ta łc e n ia , za d ziw ia ły k a ż d e g o . C iek a w ą cech ą te g o u m y słu

b y ło to je s z c z e , że ch ę tn ie z d z ie r a ł u ro k p o e z y i ze w sz y stk ie g o i sp ro w a d za ł w szy stk ie w zn io słe fa k ty d o p o z io m u n a jz w y k le j­ sz e g o re a liz m u i m a te r y a liz m u . T a k n p ., po d łu g ie m , e n tu z y a - sty c z n em w yc h w a la n iu ja k ie g o ś u tw oru p o e ty c k ie g o , n a g le k o ń c z y ł sw ą a p o lo g ię sło w a m i: „ p o m y ś lc ie je d n a k ż e , że au to r t e g o a r c y d z ieła c h od zi c o d z ie n n ie do w y g ó d k i!” , *).

') B illo d Soc. m ed.-psych. 25 M arca 1 8 67. (A n n a l.L ip ie c . 1 8 6 7 ).

http://dlibra.ujk.edu.pl

122

U W IIÓT OIJŁEDU.

Najciekawszym tego rodzaju wypadkiem jest hi-

storya pana du P u y ..., która w 1870 r. zajmowała ca­

łą. prasę, wywołując zarzuty, wcale niesprawiedliwe

i nieuzasadnione.

P a n du P u y . . . , oficer le g ii h o n o r o w e j, b y ły p o d in te n d e n t w o js k o w y , p o w y stą p ie n iu ze s łu ż b y za m ie szk a ł w d a w n ie jszy m k o ś c ie le w B . . . i w ió d ł tam ży cie n a d er e k sc e n tr y c z n e i o r d y ­ n a rn e . Ż y ł z lu d ź m i n a jg o r s z e g o g a tu n k u , c h a d z a ł po u lic y w k o s z u li, b e z m a jte k i p o ń c z o c h , w ty m że k o stiu m ie sta w a ł na b a lk o n ie i p u b lic z n ie z a ła tw ia ł w szy stk ie sw e p o tr z e b y . R o ­ dzina p o le c iła zb a d ać g o p rz e z d o k to ró w R o u s s e li n ’a i L u n i c r ’ a z ra p o rtu ich w y jm u je m y n a s tę p u ją c e sło w a :

„ A b y d o sta ć się do p a n a du P u y ... , b y liś m y zm u sz e n i w d rap y w a ć się z n iem a łą tru d n o śc ią aż na trz e c ie p iętro i to p o sch od a ch bard zo str o m y c h , k tó r y c h sto p n ie zb u d o w a n e b y ły z d e se c ze k . Z a s ta liś m y p an a du P u y ... w ja k i e j ś iz d e b c e , s łu ż ą ­

cej m u je d n o c z e ś n ie za sy p ia ln ię , ja d a ln i ę i k u c h n ię , a w k tó ­ rej z n a jd o w a ły się : łó ż k o b ru d n e i n ę d z n e , k ilk a starych f o t e li , p ie c g lin i a n y , a na ścian ach i na z ie m i r e sz tk i u b ra ń , tk a n in ro zm a ity ch , ró żn e k s ią ż k i, b r o s z u r y , p a p ie r y , g a z e ty , w y ro k i są d ó w , f a jk i , r e sz tk i sta tk ó w g o s p o d a r s k ic h i k u c h e n n y c h , sta ­ tu e tk i g ip s o w e , ra m y i o b ra zy z n is z c z o n e . M ie s z k a n ie to n ie j e s t cza so w em , le c z sta ły m a p a rta m e n te m , za jm o w a n y m przez p an a du P u y ... w w ła sn y m pałacu. P r ó c z te g o m a on p o k o je do w y n a ję c ia , le c z są to ra czej k o m ó r k i, p rz e d z ielo n e d e sk a m i, ź le s p o jo n e m i; za m ierza on je d n a k w c ią g u o śm iu dni w y r e - stau row ać te ap a rta m e n ta .

„ P a n du P u y ... j e s t b e z k o s z u li; u b ra n y m j e s t w ja k ie ś w ytarte stare s p o d n ie , w p od a rtą fla n elo w ą k a m iz e lk ę i w sta ­ ry p ła sz c z , o z d o b io n y ro z e tk ą le g ii h o n o r o w e j. W tym d ziw a ­ c zn y m s tr o ju to w a r zy sz y nam w p rzech ad zc e p o m ie ś c ie . Sam nam o p o w ia d a s z c z e g ó ły sw e g o ż y c ia . O d d a w n a j u ż r o z łą c z y ł się z ż o n ą , j e s t b e z d z ie tn y m , ż y je w ięc sam , a u s łu g u je m u n a ­ je m n ic a i słu ż ą c y , b y ły g a le r n ik , ju k się z d a je . W y d a j e przez m ie sią c za le d w ie sto fr a n k ó w na je d z e n ie i na d zie w c z y n k i, w c a le n ie d r o g ie w B . , a k tó r y c h so b ie w ca le nie od m aw ia ;

E K SC E N T R Y C Z N I.

1 2 3

c o się d z ie je z re sz tą j e g o d o c h o d ó w , o tern nie m a p o ję c ia ; b y ć m o ż e , że słu ż ą c y g o o k r a d a , a le to g o w ca le n ie o b c h o d z i.”

P o p e w n y m czasie p an du P u y ... zo sta ł o sk a rż o n y o p o ­ s tę p e k n ie m o r a ln y , sta w io n y p rz ed sądem i b a d a n y p rzez trzech b ie g ły c h ; ci o r z e k li, że j e s t p o c z y ta ln y m i o d p o w ie d z ia ln y m , w o b e c c z e g o skazan o g o na 1 0 0 fra n k ó w k a ry .

A n i ta kara, an i też za k az n o sz e n ia ro z e tk i l e g i i h o n o r o ­ w ej n ie w p ły n ę ły n a p o stę p o w a n ie te g o c zło w ie k a . P o d w óch m iesią ca ch u k a zu je się zn o w u na b a lk o n ie b e z b ie liz n y , w s z la f ­ ro k u t y l k o , o tw artym od p a sa , ta k , iż uda i części p łc io w e są n ie za k r y te .

Z n o w u sk a z u ją g o na 2 0 0 fra n k ó w k a r y , p o c z em o p u ­ szcza B . i u d a je się na w ie ś. O to ra p o rt k o m isa rza p o lic y i

0 za ch ow an iu się p an a du P u y ... na w si:

„ P a n du P u y ... n a b y ł w C . m a ły fo lw a r c z e k , w k tó r y m za m ieszk a ł; dużo p ie n ię d z y w yd ał na b u d o w ę d o m u , k tó r y k i l ­ k a k ro tn ie b u r z y ł i p rz e b u d o w y w a ł, nadto d użo w y g ła sza ł p r o ­ je k t ó w , m ia ł za m iar w yb u d o w a ć to b ro w a r , to k r o w ia r n ię i t . p .,

n a jm o w a ł złych r o b o tn ik ó w , b ard zo w y so k ie p ła c ą c im z a s łu g i. „ P a n du P u y ... b a rd z o j e s t e k s c e n tr y c z n y m , życie jeg o Jest trochę dzikiem, s z c z e g ó ln ie j c o d o o b y c z a jó w . Z a c h o w a n ie się j e g o w ie le p o z o sta w ia do ży c z e n ia . N ie k i e d y siada na koń 1 k o m e n d e r u je na p la cu p u b lic z n y m . R o z m o w a j e g o w sta n ie n o rm a ln y m j e s t d ow c ip n ą i w y k a z u je w y k sz ta łc e n ie , w in n y c h zaś o k o lic zn o śc ia c h b yw a b r u ta ln ą i c y n ic z n ą .

„ O d z n a c z a się p rz esa d n ą r o z rz u tn o śc ią , r o z d a je i w y d a je W szystk o, co p o sia d a , b ez p o tr z e b y i b e z p o ż y tk u . Z u p e łn ie j e s t n ie z d o ln y m do za rzą d u m a ją tk ie m w ła sn y m i sw ej ż o n y . D a l e ­ k o le p ie j b y m u b y ło w d om u z d r o w ia . J e d n a k ż e stan u m y s ło ­ w y pan a du P u y ... w c a le nie j e s t g r o ź n y m d la sp o łec z e ń stw a , d la b e z p iec z e ń stw a p u b lic z n e g o , w o b e c c z e g o n ie m a ża d n e g o p o w o d u p ra w n eg o d la u m ie sz cz e n ia g o w za k ła d z ie w C h a - r e n t o n .”

W k ilk a m ie się c y p o te m o sia d ł te n p an w P a r y żu . D z i ­ w actw a j e g o s k ło n iły ro d zin ę do p o w tó r n e g o w e zw a n ia d -r ó w R o u s s e lin ’ a i L u n ie r ’a.

p o m ie sz k a n ia pan a d u P u y . . . — p isz ą o n i— z d r a ­ d za c zło w ie k a o bard zo d ziw aczn y ch zw y c z a ja c h ; p r z e b y w a o n

1 2 4 U W RÓ T OBŁĘDU .

w śró d o k r o p n e j n ie c z y sto śc i i n ie p o rz ą d k u n ie do o p is a n ia . P r ó c z te g o o b y c z a je j e g o i p o s tę p k i n a k ażd ym k ro k u o b r a ż a ­ j ą , a n a w et z a g r a ż a ją sp o łec z e ń stw u , g d y ż z p o w o d u sw ej n i e - d b a ło śc i naraża o n co c h w ila m ie szk a n ie i d om na p o ż a r , sk u tk ie m c z e g o są sied zi są w c ią g łe j o b a w ie .”

N a za sa d z ie te g o sp ra w o zd an ia u m ie sz cz o n o c h o r eg o w C k a re n to n , le c z p ro te sto w a ł on i p o d a ł sk a rg ę do T r y b u n a łu , k tó r y w y zn a c zy ł p a n ó w L e g r a n d ’ a du S a u lle , L o b lig e o is ’ a i B o u c h e r e a u ’ a, ja k o b ie g ły c h , m a ją c y c h zb a d ać stan j e g o u m y ­ s łu . O r z e k a ją o n i, że p an du P u y ... m a o sła b io n ą in te lig e n c y ę i c ie rp i na p rz e w r o tn o ść m o r a ln ą , le c z m oże b y ć w yp u szczon y m na w o ln o ś ć .

T r y b u n a ł sp rz e c iw ia się tem u o r zec zen iu i p o le c a p o n o ­ w ne zb a d an ie p rzez p r o f. T a r d ie u .

W o b e c te g o le k a r z a o b ja w ia pan du P u y ... ca łą p r z e ­ w ro tn o ść u m y słu . O p o w ia d a m u , że w k o śc ie le w B . ch c ia ł urząd zić re sta u ra c y ę; że za m ia st sc h o d ó w c h c ia ł tara u rządzić ró w n ię p o c h y łą , p o k tó r e j m o żn a b y je ź d z i ć na w e lo c y p e d a c h . D e k la m u je p rz ed n im w ie rsz e , sk o m p o n o w a n e a v C k a re n to n ; d a je m u ad res d o m u p u b lic z n e g o , w k tó r y m z n a jd u ją się b a r ­ d zo p ię k n e k o b ie t y , k tó r e g o b ard zo za c h w y c iły ; o b ja w ia ż y ­ c ze n ie zo sta n ia d e p u to w a n y m , a ta k ż e za m iar w y n a le z ien ia n o ­ w ych za p a łek c h e m ic zn y c h ; c h c e u d z ie la ć le k c y j k o n n e j ja z d y , z a ło ż y ć d zie n n ik s a ty r y c z n y , k o m p o n o w a ć w ie r s z e , w y b u d o w a ć fa rb ia rn ię p e rsk ic h c z e p k ó w , w y ra b ia ć w e lo c y p e d y p o r u sza n e g a z e m , p r a g n ą łb y zm ie n ić p łe ć i r e lig ię i t. d . i t. d , T a r d ie u *), p rz e k o n a n y o j e g o n ie p o c z y ta ln o ś c i, z e z w o lił na za m k n ię c ie g o w d om u d la o b łą k a n y c h .

Nic nam nie wiadomo o przodkach tego chorego,

W dokumencie U wrót obłędu : studyum psychologiczne (Stron 128-132)