• Nie Znaleziono Wyników

O trzech poziomach tematyzacji związków teorii prawa 2

z filozofią

Problematyka relacji między teorią prawa a nieprawniczą refleksją filozoficzną może być podejmowana w różny sposób. Wydaje się, że dobrego klucza, gdy chodzi o konceptualizacje obecne w polskiej teorii prawa, dostarcza termin „postawa

filozoficz-98 K. Opałek, J. Wróblewski, Prawo. Metodologia, filozofia…, s. 29; K. Opałek, Zagadnienia teorii

prawa…, s. 9–10. Podobną obserwację możemy znaleźć u J. Wróblewskiego – por. idem, Zagadnienia przedmiotu…, s. 754–755; idem, Norma prawna jako przedmiot prawoznawstwa, „Państwo i Prawo” 1970,

z. 5, s. 672. Zachodzenie specjalizacji odnotowują też niechętni rozdzielaniu teorii państwa i teorii prawa H. Groszyk i A. Korybski – zob. eidem, Politologiczne znaczenie…, s. 209.

99 W. Lang, J. Wróblewski, S. Zawadzki, Teoria państwa i prawa, s. 18, 113; J. Wróblewski, Teoria

państwa i prawa – stan aktualny i problemy rozwoju, „Państwo i Prawo” 1972, z. 11, s. 36; W. Szostak, Kilka uwag…, s. 370.

100 W. Lang, J. Wróblewski, S. Zawadzki, Teoria państwa i prawa, s. 28–29.

na”. Otóż w rodzimych badaniach matateroretycznych102 funkcjonuje on na trzy odmien-ne sposoby. Jakkolwiek nie zawsze są oodmien-ne konsekwentnie od siebie oddzielaodmien-ne, to każdy z nich inaczej tematyzuje problematykę związków teorii prawa z filozofią ogólną. Wszystkie trzy znaczenia mają jedną istotną cechę wspólną, polegającą na tym, że bliż-sze są one rozumieniu postawy filozoficznej jako pewnej postawy teoretycznej niż prak-tycznej. Można więc powiedzieć, że w konflikcie między scholastycznym ujęciem filo-zofii jako teorii a starożytnym jako sposobu życia, którego dyskurs jest tylko częścią103, polska teoria prawa zdecydowanie wzięła stronę tego pierwszego. A zatem pojęcie „po-stawa filozoficzna” odsyła w naszej dyscyplinie nie tyle do praktyki, ile do określonych rozstrzygnięć teoretycznych, przy czym – jak już było wspominane – owe rozstrzygnię-cia mogą być trojakiego typu.

Pierwszy sposób posługiwania się interesującym nas terminem pochodzi od Jerzego Wróblewskiego, a więc autora, który określenie „postawa filozoficzna” wprowadził do polskiego prawoznawstwa. W ujęciu łódzkiego teoretyka postawa filozoficzna oznacza pe-wien werbalny fakt – określoną deklarację. Odkładając analizę koncepcji J. Wróblewskie-go do rozdziału poświeconeWróblewskie-go pytaniu o filozoficzne podstawy teorii prawa, zaznaczmy teraz tylko, że u tego autora kryterium występowania postawy filozoficznej jest sam fakt powoływania się na jakiś projekt filozoficzny. A zatem z postawą filozoficzną mamy do czynienia wtedy, gdy występuje wskazane explicite nawiązanie do jakiegoś nurtu filozofii ogólnej. Jakkolwiek owo powołanie ma niewielkie znaczenie dla ustalenia faktycznego zaangażowania filozoficznego danego projektu teoretycznego, to jest ono rozstrzygającym kryterium przypisania danej konstrukcji reprezentowania postawy filozoficznej. Podkreśl-my więc – w ujęciu J. Wróblewskiego termin „postawa filozoficzna” nie odnosi się do merytorycznego zakorzenienia filozoficznego określonej teorii, a jedynie do fenomenu czysto werbalnego104. Takie kontrintuicyjne ujęcie tego określenia sprzyja nieporozumie-niom, o czym szerzej wypadnie powiedzieć w rozdziale poświęconym analizie konstrukcji zaproponowanej przez J. Wróblewskiego.

Inaczej termin ten funkcjonuje w pracach Zbigniewa Pulki i Jana Woleńskiego. Dla tych autorów postawa filozoficzna oznacza autentyczne ugruntowanie, czyli opieranie się

102 Pomijam zatem takie ujmowanie tego pojęcia, które nie dotyczy refleksji metateoretycznej – np. J. Zaja-dło, Sędzia konstytucyjny – profil filozoficznoprawny, [w:] W. Staśkiewicz, T. Stawecki, (red.), Dyskrecjonalność

w prawie. Materiały XVIII Ogólnopolskiego Zjazdu Katedr Teorii i Filozofii Prawa. Miedzyszyn k. Warszawy 22–24 września 2008 r., Warszawa 2010, s. 31. Zob. też: J. Zajadło, Po co prawnikom filozofia prawa?, Warszawa

2008, s. 15.

103 Zob. P. Hadot, Czym jest filozofia starożytna?, tłum. P. Domański, Warszawa 2000. Więcej o tych dwóch modelach filozofii pisałem [w:] O postawie filozoficznej w polskiej ogólnej refleksji nad prawem, [w:] O. Boguc-ki, S. Czepita (red.), System prawny a porządek prawny, Szczecin 2008, s. 253–254.

104 J. Wróblewski, Postawa filozoficzna i afilozoficzna we współczesnej teorii prawa, „Studia Prawnicze” 1966, z. 13, s. 70–71.

w wywodach teoretycznoprawnych na określonych założeniach filozoficznych105. Przy czym trzeba położyć nacisk na to, że w tym ujęciu chodzi o „faktycznie przyjmowane za-łożenia filozoficzne, które mogą być wyraźnie deklarowane lub stosowane bez takich de-klaracji”106. Tak więc z postawą filozoficzną mamy do czynienia w razie rzeczywistego zakorzenienia wywodu teoretycznoprawnego w jakimś projekcie filozoficznym.

I trzeci wreszcie sposób funkcjonowania interesującego nas pojęcia znajdujemy u Romana Tokarczyka. Autor ten używa określenia „postawa filozoficzna” na oznacze-nie jednego z trzech – obok tych, które nazwane są „postawą afilozoficzną” i „antyfilo-zoficzną” – stanowisk w kwestii obecności problematyki filozoficznej w ogólnej reflek-sji o prawie107. Zgodne z wywodami R. Tokarczyka108 wydaje się sprowadzenie postawy filozoficznej do uznawania obecności problematyki filozoficznej w tej dyscyplinie, po-stawy afilozoficznej – do pomijania kwestii owej obecności, wreszcie popo-stawy antyfilo-zoficznej – do negowania występowania zagadnień filozoficznych w ogólnej refleksji o prawie. A zatem „postawa filozoficzna” jest tu ujmowana jako pewien pogląd metate-oretyczny w kwestii związków teorii prawa z filozofią ogólną, pogląd wedle którego owe związki są silne i istotne.

Deklaracja, ugruntowanie, pogląd metateoretyczny – zauważmy, że każdy z tych trzech sposobów rozumienia nazwy „postawa filozoficzna” odsłania inną możliwość konceptualizacji zagadnienia związków teorii prawa z filozofią ogólną. Możemy więc badać padające w polskiej teorii prawa deklaracje w kwestii związku poszczególnych konstrukcji teoretycznoprawnych z określonymi kierunkami filozoficznymi, przy czym należałoby tu mieć na uwadze nie tylko akty powoływania się na różne nurty filozoficz-ne, lecz również wypowiedzi dystansujące się do takich nurtów. J. Woleński, wyrażając swój sceptycyzm wobec tego typu przedsięwzięć, podkreśla, że wyliczanie filozoficz-nych odniesień znaleziofilozoficz-nych w teorii może być tyleż nużące, co poznawczo jałowe, a nawet zwodnicze109. Znacznie ciekawsze zadanie stanowi badanie już nie samych de-klaracji, lecz rzeczywistego – tj. w sposób przekonujący zrekonstruowanego – ugrunto-wania filozoficznego teorii prawa. Taka perspektywa prowadziłaby zatem do odtworze-nia czegoś, co można by nazwać (ale tylko na prawach określeodtworze-nia prowizorycznego, gdyż sprawa jest – jak później będę się starał pokazać – bardziej skomplikowana) mia-nem „podłoża filozoficznego” poszczególnych koncepcji teoretycznoprawnych.

Jak-105 Z. Pulka, Heglowsko-marksowski model wiedzy dialektycznej i jego zastosowanie w ogólnej nauce

o prawie, „Acta Universitatis Wratislaviensis. Przegląd Prawa i Administracji”, t. 44, Wrocław 2000, s. 24; Z. Pulka, Pojęcie władzy państwowej w prawoznawstwie PRL, Wrocław 1993, s. 4; J. Woleński, Z

zagad-nień analitycznej filozofii prawa, s. 26.

106 Z. Pulka, Pojęcie władzy państwowej…, s. 18.

107 R. Tokarczyk, Filozofia prawa, s. 27.

108 Por. ibidem, s. 13–35.

kolwiek ten sposób organizacji badań, nawiązujący do „postawy filozoficznej” w ujęciu Z. Pulki i J. Woleńskiego, wydaje się bardzo pociągający, to powstaje jeden istotny kłopot. Otóż przy rozległości polskiej teorii prawa oraz wielości i wewnętrznej niejed-nolitości wchodzących w rachubę kierunków filozofii, perspektywa taka byłaby niewy-czerpywalna. Należałoby bowiem uwzględnić wielość propozycji teoretycznych wypra-cowanych w ramach dyscypliny i każdą z nich próbować przypisać do konkretnego projektu filozoficznego. O ile tego typu przedsięwzięcie mogłoby być możliwe do pod-jęcia w stosunku do teorii prawa ujętej metodologicznie, o tyle rzetelne i kompletne zba-danie w taki sposób całej dyscypliny przekracza ramy jednej książki. Sprawa byłaby znacznie prostsza, gdyby w ramach dyscypliny wypracowano jedną tylko teorię nauko-wą, co – jak już było powiedziane przy okazji analizowania terminu „teoria prawa” – nie miało jednak miejsca. Jest raczej odwrotnie – specyfiką ogólnej refleksji o prawie jest wyjątkowo duży w stosunku do innych dyscyplin stopień niejednorodności110, co znaj-duje swoje odzwierciedlenie w ilości stosowanych metod i wypracowanych koncepcji. Podobnie zadanie takie byłoby zasadne, gdyby ograniczyć pole poszukiwań do wpływu jednego tylko kierunku filozoficznego na teorię prawa111, gdyż i w takim razie uzyskuje-my możliwość koncentracji badań.

Oprócz deklaracji i filozoficznego ugruntowania można jednak przeanalizować inną jeszcze kwestię związaną z relacją między teorią prawa a filozofią ogólną, tj. same metateoretyczne poglądy na temat tej relacji. Można mianowicie badać to, jak intere-sująca nas dyscyplina prawoznawstwa postrzega swoje związki z filozofią, nie w sen-sie pytania o to z jakimi kierunkami filozoficznymi polska teoria prawa się łączy, lecz w znaczeniu pytania o to, jak przedstawiciele ogólnej refleksji o prawie zapatrują się na rolę filozofii w ich dyscyplinie. Skoro bowiem wielokrotnie dokonywali oni iden-tyfikacji własnego pola badawczego poprzez odwołanie się do sąsiedztwa z filozofią, to można mniemać, iż ma ono duże znaczenie dla samorozumienia interesującej nas dyscypliny.

Zauważmy, że jakkolwiek badając poglądy metateoretyczne dotyczące kwestii związków teorii prawa z filozofią ogólną, nie analizujemy już tego, co wcześniej zostało nazwane deklaracjami i ugruntowaniem, to stwarzamy przestrzeń do tematyzacji ekspo-nujących je koncepcji. Innymi słowy, mimo że metateoretyczne poglądy Jerzego Wró-blewskiego czy Jana Woleńskiego nie wyznaczają perspektywy niniejszej książki, to stają się one ważną częścią badanego przedmiotu.

110 Zwracają na to uwagę między innymi: S. Wronkowska, Z. Ziembiński, Zarys teorii prawa, s. 16–17; W. Lang, J. Wróblewski, S. Zawadzki, Teoria państwa i prawa, s. 17; J. Kowalski, Teoria państwa i

pra-wa…, s. 30, 32, 35. Zob. też przegląd kierunków badawczych polskiej powojennej teorii prawa – K. Opałek, Zagadnienia teorii prawa…, s. 19–27.

Idąc wskazanym wyżej tropem możemy odnotować, że polska teoria prawa roz-poznawała swoje związki z filozofią w trzech dyskusjach: o filozofii prawa, o filozoficz-nych podstawach teorii prawa i wreszcie o integracji zewnętrznej prawoznawstwa. Twierdzenie to dostarcza ram dla niniejszej książki, na którą będą składały się analizy wskazanych trzech debat. Choć nie pora tu jeszcze na szczegółowe odnoszenie tych dyskusji do siebie, to warto zasygnalizować, że kluczowe znaczenie ma kwestia oma-wiana w drugiej kolejności, a więc znajdująca się w samym środku rozważań, tj. tema-tyzowanie obecności i roli filozoficznych podstaw teorii prawa. Waga tego zagadnienia widoczna będzie także w tym, że ujawni się ono w pozostałych dwóch dyskusjach, po części je tłumacząc.