• Nie Znaleziono Wyników

Wielość ujęć integracji zewnętrznej prawoznawstwa2

Warto przypomnieć, że w polskiej teorii prawa rozróżnia się integrację wewnętrz-ną i zewnętrzwewnętrz-ną prawoznawstwa. Integracja wewnętrzna polega na zapewnieniu ko-munikacji i współpracy między poszczególnymi naukami prawnymi426. Przykładami wewnętrznego integrowania prawoznawstwa są takie zabiegi, jak: przenoszenie kon-strukcji pojęciowych wypracowanych w jednej dyscyplinie do innej, koordynacja ba-dań obejmujących różne gałęzie prawa czy opracowanie wspólnych elementów apara-tury pojęciowej. Choć argumenty naapara-tury filozoficznej mogą być w przekonujący sposób pozyskiwane dla dyskusji o wewnętrznej integracji427, to jednak sam problem związ-ków teorii prawa i filozofii nie jest tu poruszany. Dlatego też nie będzie ona przedmio-tem dalszych analiz.

425 Na zachodzenie ścisłego związku między tymi zagadnieniami wskazuje się między innymi [w:] K. Opa-łek, Swoistość prawoznawstwa…, s. 628; idem, Interdyscyplinarne związki prawoznawstwa, „Studia Filozoficz-ne” 1985, nr 2–3, s. 19, 26 i nast.; J. Wróblewski, O naukowości prawoznawstwa, s. 202; idem, Badania

prawno-empiryczne…, s. 75; P. Dutkiewicz., Problem aksjologicznych podstaw prawa…, s. 46.

426 Zob. Z. Ziembiński, Metodologiczne zagadnienia prawoznawstwa, s. 268–271; K. Opałek, J. Wróblew-ski, Zagadnienia teorii prawa, s. 367–371. A. Kozak, Integracja wewnętrzna nauk prawnych, [w:] A. Bator (red.),

Wprowadzenie do nauk prawnych…

427 Zob. A. Bator, Integracja prawoznawstwa a rozumienie kompetencji w szczegółowych naukach

prawnych, [w:] W. Jedlecka (red.), Z zagadnień teorii i filozofii prawa. Kompetencja ze stanowiska teorii

Inaczej rzecz wygląda z integracją zewnętrzną. Biorący swoje początki jeszcze z przełomu XIX I XX wieku428 postulat integracji zewnętrznej nauk prawnych podkreślał potrzebę przezwyciężania ich izolacji w stosunku do innych dziedzin wiedzy. Separacja ta, w którą prawoznawstwo popadło za sprawą tradycyjnego pozytywizmu prawniczego429, pozostawała w kontraście z pojawiającym się w całej humanistyce hasłem łączenia wysił-ków badawczych430. Co więcej, pozostawała także w kontraście ze znakomitymi tradycja-mi prawoznawstwa: „Inaczej było we wcześniejszych okresach, kiedy to przynajmniej fi-lozofia prawa była silnie powiązana z całością wiedzy społecznej swych czasów”431.

Choć w polskiej literaturze teoretycznoprawnej dyskusja o możliwościach, walo-rach i niebezpieczeństwach zewnętrznej integracji rozpoczęła się na dobre dopiero po drugiej wojnie światowej, to pomysł wykorzystywania dorobku innych dyscyplin, zwłaszcza zaś psychologii i socjologii, był realizowany już w okresie międzywojen-nym. Jak zauważał K. Opałek, mimo że dominujące wtedy realistyczne kierunki myśle-nia o prawie explicite nie mówiły o integracji, to faktycznie ją uprawiały432. Szczyt popularności metateoretycznej dyskusji o integracji zewnętrznej prawoznawstwa przy-padał natomiast na lata sześćdziesiąte minionego wieku, choć debata toczyła się rów-nież w latach późniejszych.

A. Kozak zwrócił uwagę, że losy integracji zewnętrznej prawoznawstwa zawierają pewien paradoks. Otóż postulat otworzenia się na zewnątrz nauk prawnych, zrodzony z naturalistycznych dążeń do ich unaukowienia i jako taki obliczony początkowo przede wszystkim na empiryczne ukierunkowanie badań, otworzył prawoznawstwo także na an-tynaturalistyczne nurty myślenia433. Można nawet zaryzykować twierdzenie, że niebezpie-czeństwo „złej integracji” – o którym więcej za chwilę – łączone jest dzisiaj znacznie częściej z wpływami antynaturalistycznymi niż naturalistycznymi. Wydaje się bowiem, że jak kiedyś upatrywano zagrożenia dla prawoznawstwa w nadmiernej socjologizacji434, tak

428 K. Opałek, Interdyscyplinarne związki prawoznawstwa, s. 17.

429 K. Opałek, J. Wróblewski, Prawo. Metodologia, filozofia…, s. 10, 55, 140–141.

430 K. Opałek, Problemy „wewnętrznej” i „zewnętrznej” integracji…, s. 7

431 Ibidem, s. 10.

432 Idem, Interdyscyplinarne związki prawoznawstwa, s. 17.

433 A. Kozak, Integracja zewnętrzna nauk prawnych, [w:] A. Bator (red.), Wprowadzenie do nauk

prawnych…, s. 46. Zob. też: Z. Pulka, Instrumentalizacja prawoznawstwa, s. 43–47.

434 K. Opałek, Swoistość prawoznawstwa…, s. 633; idem, Zagadnienia teorii prawa…, s. 20. Por też:

idem, Przedmiot prawoznawstwa a problem tzw. płaszczyzn prawa, „Państwo i Prawo” 1969, z. 6, s. 984. W sprawie odróżnienia socjologizacji ujętej jako uzupełnienie prawoznawstwa o rozważania socjologiczne i socjologizacji rozumianej jako program zastępowania dotychczasowego modelu nauk prawnych (ewentu-alnie tylko teorii prawa) podejściem socjologicznym – zob. M. Borucka-Arctowa, Znaczenie badań

socjo-logiczno-prawnych…, s. 707; J. Wróblewski, Socjologia prawa a prawoznawstwo, „Państwo i Prawo” 1967,

z. 12, s. 917–919. W kwestii relacji między ogólną refleksją o prawie a socjologią prawa zob. też: Z. Ziem-biński, Socjologia prawa jako nauka prawna, Warszawa–Poznań 1975, s. 26–41; A. Pieniążek, M. Stefa-niuk, Socjologia prawa. Zarys wykładu, Zakamycze 2005, s. 106–109.

na początku XXI wieku coraz większym problemem okazały się wyzwania rzucane przez ponowoczesną filozofię435.

Jak już wspomniano, integracja zewnętrzna była postrzegana jako sposób przeła-mania izolacji prawoznawstwa, w jakiej znalazło się ono za sprawą tradycyjnego pozy-tywizmu prawniczego. Towarzyszyło jej hasło walki z formalizmem prawniczym. Po

krótkim okresie wykluczenia socjologii i psychologii z polskiego życia naukowego, dys-cypliny te stały się głównymi kierunkami postulatu integracji436. Zwłaszcza pierwsza z nich miała wydobyć prawoznawstwo z zamknięcia się w „tradycyjnej metodologii i utartych szablonów myślowych”437 i w istocie w stosunku do niej hasło integracji było realizowane438. Gdy zaś chodzi o psychologię, to sprawa wyglądała inaczej. Jakkolwiek kłopotliwość rozgraniczenia tego, co socjologiczne, od tego, co psychologiczne, skłania do pewnej powściągliwości, to trudno oprzeć się wrażeniu, że w zakresie płaszczyzny psychologicznej w ślad za postulatami integracji nie szły prace badawcze.

W naukach o języku i logice z kolei doszukiwano się przez jakiś czas potencjalnego sprzymierzeńca potępianego formalizmu, dlatego też początkowo nie były one dowartościo-wane jako partnerzy integracji439. Niechętnie także zwracano się ku tradycji filozoficznej, gdyż w niej długo upatrywano przede wszystkim ucieleśnienia niedojrzałego, przednauko-wego sposobu poznawania rzeczywistości440. Z czasem jednak takie czynniki jak: osłabienie wpływów pozytywizmu filozoficznego, otwieranie się kierunków neopozytywistycznych na logikę, bogaty rozwój filozofii analitycznej, wzrost sygnalizowanej wyżej obawy przed zdo-minowaniem prawoznawstwa przez podejście socjologiczne, przyczyniły się do tego, że

pro-435 A Kozak, Integracja zewnętrzna nauk prawnych, s. 39; idem, Postponowoczesna koncepcja prawa, [w:] M. Błachut (red.), Z zagadnień teorii i filozofii prawa. Ponowoczesność, s. 67 i nast.; Trzeba jednak odno-tować, że w literaturze wskazuje się także na korzystny dla teorii prawa i całego prawoznawstwa wpływ post-modernizmu. A zatem owo wyzwanie może być odbierane jako poważna oferta – zob. L. Morawski, Co może

dać nauce prawa postmodernizm?; idem, Teoria prawodawcy racjonalnego a postmodernizm, „Państwo i

Pra-wo” 2000, z. 11; A. Bator, Debaty prawnicze. Rozmowa bez konsensusu, [w:] M. Błachut (red.) Z zagadnień

teorii i filozofii prawa. Ponowoczesność; A. Sulikowski, O ponowoczesnej teorii prawa, [w:] idem (red.), Z za-gadnień teorii i filozofii prawa. W poszukiwaniu podstaw prawa. Ciekawą interpretację sposobu przyjęcia

przez polską teorię prawa wpływów postmodernizmu można znaleźć [w:] S. Wojtczak, Zawłaszczenie i

wy-właszczenie jako dwie skrajne strategie teoretyków i filozofów prawa wobec postmodernizmu, [w:] M. Błachut

(red.), Z zagadnień teorii i filozofii prawa. Ponowoczesność.

436 J. Kowalski, A. Turska, Kilka uwag o burżuazyjnej socjologii prawa, „Państwo i Prawo” 1961, z. 7, s. 12; J. Wróblewski, Socjologia prawa a prawoznawstwo, s. 910; idem, Zagadnienia przedmiotu…, s. 753; M. Borucka-Arctowa, Socjologia prawa w Polsce powojennej. Ocena syntetyczna dorobku naukowego, „Studia Socjologiczne” 1973, z. 4, s. 142–145; S. Zawadzki, Z problematyki badań empirycznych w

na-ukach prawnych, „Państwo i Prawo” 1966, z. 3, s. 555–558; W. Zakrzewski, Perspektywy rozwoju nauk prawnych w PRL, „Państwo i Prawo” 1973, z. 4, s. 18.

437 J. Jakubowski, Dyskusja o wartości metod socjologicznych dla nauk prawnych, „Państwo i Prawo” 1959, z. 11, s. 800.

438 K. Opałek, Problemy „wewnętrznej” i „zewnętrznej” integracji…, s. 25–26.

439 Idem, Interdyscyplinarne związki prawoznawstwa, s. 19.

gram integracji coraz częściej był rozszerzany o problematykę logiczno-językową441. Uzna-nie potrzeby badań empirycznych w prawoznawstwie zostało więc uzupełnione o postulat przeprowadzania logicznej analizy języka442. Wreszcie, przezwyciężanie neopozytywi-stycznego minimalizmu filozoficznego oraz „nawrót do podkreślenia wagi «wielkich pro-blemów»”443 przyniosło otworzenie się planów integracji na kwestie aksjologiczne444.

Poczucie oczywistości treści postulatu integracji zewnętrznej łatwo może opuścić studiującego literaturę przedmiotu. Choć początkowo sprawa wydaje się prosta i zrozu-miała – idzie wszak o pozyskiwanie dorobku nieprawniczych dyscyplin dla prawoznaw-stwa – to krótki przegląd wchodzących tu w rachubę ujęć zdaje sprawę ze złożoności kwestii. I tak K. Opałek przeciwstawiał dwa różne sposoby interpretacji hasła integracji zewnętrznej prawoznawstwa. Wedle pierwszego z nich wykorzystanie wyników wypra-cowanych w innych naukach powinno opierać się na dostrzeganiu istotnej roli własnego dorobku prawoznawstwa oraz swoistości problematyki prawniczej445. A zatem punktem wyjścia zawsze są tu potrzeby rozpoznane w obrębie samego prawoznawstwa. Drugie ujęcie integracji zewnętrznej to pomysły „stworzenia nowego właściwie prawoznaw-stwa”446, poprzez wnoszenie z zewnątrz problemów i twierdzeń nie przystających do jego specyfiki447. W innym miejscu Opałek odróżniał naturalne i korzystne dla teorii prawa szukanie pomocy na zewnątrz przy podejmowaniu niektórych problemów od po-goni za nowościami z innych dyscyplin, przynoszącej więcej szkody niż pożytku448. Ko-lejne rozróżnienie poczynione przez tego autora, zdające sprawę z wielości możliwych

sposobów rozumienia integracji zewnętrznej, to oddzielenie jej dwóch szczebli. Pierw-szy polega na przyswajaniu sobie przez samych prawników dorobku wypracowanego w innych naukach, drugi natomiast na zespołowej współpracy z przedstawicielami od-rębnych dyscyplin449. W jeszcze innym miejscu czytamy o trzech tendencjach integra-cyjnych. Pierwsza to program ujednolicenia nauki poprzez wypracowanie nadrzędnych teorii lub przynajmniej wspólnych metod i aparatury pojęciowej. Druga to postulat ko-ordynacji badań. Trzecia wreszcie to dążenie do prac interdyscyplinarnych450.

441 K. Opałek, J. Wróblewski, Prawo. Metodologia, filozofia…, s. 97.

442 K. Opałek, Krytyka ogólnej teorii państwa…, s. 779; idem, Perspektywy rozwoju nauk prawnych

w Polsce do roku 1985, „Państwo i Prawo” 1967, z. 7, s. 10–11.

443 Idem, Interdyscyplinarne związki prawoznawstwa, s. 20.

444 Ibidem, s. 20–21. Zob. też: ibidem, s. 23. Przegląd kierunków integracji zewnętrznej, prowadzony z odróżnieniem sytuacji faktycznej od postulowanej możemy znaleźć [w:] idem, Problemy „wewnętrznej”

i „zewnętrznej” integracji…., s. 16–28.

445 Idem, Swoistość prawoznawstwa…, s. 628.

446 Ibidem.

447 Ibidem, s. 633.

448 Idem, Zagadnienia teorii prawa…., s. 55–56.

449 Idem, Interdyscyplinarne związki prawoznawstwa, s. 22.

450 Idem, Problemy „wewnętrznej” i „zewnętrznej” integracji…, s. 7–11; idem, Zagadnienia teorii

Jakkolwiek każda z powyższych dystynkcji zasługuje na bliższą analizę, to szcze-gólnie istotna wydaje się pierwsza z nich, a więc przeciwstawiająca integrację prowa-dzoną w oparciu o rozpoznanie specyfiki prawniczej materii i integrację zapoznającą ową specyfikę. Nieco podobne rozróżnienie znajdujemy u autora, którego twórczość przypada na okres po 1989 roku – wspominanego już wielokrotnie Artura Kozaka. Wro-cławski teoretyk sprowadzał sposoby uprawiania ogólnej refleksji o prawie do „integra-cyjnego, zmierzającego do uchwycenia prawa jako szczególnego przypadku praktyki innego rodzaju, oraz autonomicznego, który wykorzystuje osiągnięcia innych dyscyplin (socjologii, filozofii, semiotyki) do uzasadnienia pojęciowej i aksjologicznej autonomii prawoznawstwa”451. Choć użycie terminu „integracyjny” może rodzić pokusę wyłożenia zaproponowanego rozróżnienia w sposób sprowadzający podejście integracyjne do po-pierania integracji zewnętrznej prawoznawstwa, nastawienie autonomiczne zaś do sprze-ciwiania się jej, to wydaje się, że intencja jest tu inna. Kryterium podziału nie polega bowiem na tym, czy pozyskiwane są osiągnięcia nieprawniczych dyscyplin, lecz na tym, w jakim celu i w jaki sposób jest to czynione.

Ujęcie nazwane przez A. Kozaka „integracyjnym sposobem uprawiania teorii wa” przystaje do tego, co J. Wróblewski określał mianem „antyprawniczego modelu pra-woznawstwa”452, który to model polega właśnie na przyjęciu zewnętrznej, a więc opartej na pozaprawniczej nauce perspektywy. Przy takim spojrzeniu zapoznawana jest swoistość materii prawniczej. Paradoksalnie, temu, co przez Kozaka zostało nazwane „autonomicz-nym sposobem uprawiania teorii prawa”, w koncepcji Wróblewskiego najlepiej odpowia-da właśnie „integracyjny model prawoznawstwa”453, w którym czerpanie z pozaprawni-czych dyscyplin godzone jest z pamiętaniem o specyfice przedmiotu nauk prawnych.

Wielość ujęć płaszczyzn badawczych prawoznawstwa