• Nie Znaleziono Wyników

Obraz krucjat w świetle wybranych pieśni europejskich XII- XIII wieku

Wyprawy krzyżowe do Ziemi Świętej są od bardzo długiego czasu przedmiotem licznych sporów i prac naukowych. Ich dzieje polityczne, czy aspekty wojskowe wydają się być bardzo dobrze opisane, jednakże problemem może być ich znaczenie dla ówczesnych Europejczyków. Wydaje się bowiem, że dość rzadko poruszany jest problem, co ich uczestnicy

myśleli o zbrojnych pielgrzymkach (termin „krucjata” pojawia się dopiero w połowie XIII w.1),

czy jak sami postrzegali swój udział w nich. Przesłanki na ten temat znaleźć można w kronikach, jednak ich głównym celem było co innego- przedstawienie czynów władców. Można zatem odnieść wrażenie, że więcej informacji na ten temat dostarczyć mogą utwory poetyckie

napisane przez krzyżowców2.

Poniższy tekst ma na celu pokazać, czy i na ile opisy szczegóły opisy wypraw krzyżowych mogą być realistyczne oraz jak sami krzyżowcy postrzegali udział w nich. Dlatego też na początku poniższego artykułu zarysowana zostanie historia wypraw, która ma na celu nakreślenia tła politycznego dla omawianych źródeł. Po niej będzie omówiona twórczość trubadurów i truwerów, jej historia, kierunki rozwoju. Następnie zaś przedstawione będą różne aspekty życia krzyżowca, które średniowieczni poeci zawarli w swoich utworach.

Wyprawy krzyżowe- zarys historii

Punktem wyjścia dla poniższych rozważań będzie rok 1071. Wtedy to armia cesarstwa bizantyńskiego poniosła klęskę w walce z Turkami Seldżuckimi pod Mantzikert. Pozbawiła ona Wschodnie Cesarstwo możliwości obrony państwa wystawiając je na zwiększone zagrożenie

1 H. E. Mayer, Historia wypraw krzyżowych, Kraków 2008, s. 31.

2 Źródła te będą przytaczane m.in. za: http://www.trobar.org/troubadours/ (dostęp 31VIII 2015); Les Chansons de croisade avec leurs melodies, pub. J. Bédier, P. Aubry, Paris 1909, (dalej : Les Chanson). Fragmenty Chanson d’Antioche wg. wydania Paulina Paris: tenże, La Chanson d'Antioche composée au commencement du XIIe siècle par le Pelerin Richard. renouvelée sous le règne de Philippe Auguste par Graindor de Douay, tome I- II, Paris 1848 (dalej: Chanson d’Antioche).

66

ze strony muzułmańskiego sąsiada. Było to powodem dla którego cesarz wysłał do papieża prośbę o wsparcie militarne z zachodu. W tym czasie jednak spory o prymat w katolickiej części Europy sprawiły, że apel pozostał bez echa. Wszystko zmieniło się w 1095 roku, kiedy to papież Urban II ogłosił w Clermont synod. Odbywał się on w dniach 20-27 XI i dotyczył spraw ważnych

dla kościoła3. Ostatnie dnia papież wygłosił przejmujące przemówienie. Głównym przesłaniem

jego słów była pomoc wschodnim chrześcijanom oraz odbicie Jerozolimy, w zamian jej uczestnicy mieli uzyskać odpuszczenie grzechów. Przemówienie papieża spotkało się z szerokim odzewem, nie tylko wśród rycerstwa. Krótko po synodzie wyruszyła tzw. krucjata ludowa. Jej uczestnikami byli przedstawiciele niższych warstw społecznych z Francji i Niemiec. Ich spontaniczna wyprawa zostawiała za sobą obrabowane i spalone wsie, a w Niemczech

doprowadziła także do pogromów Żydów4. Kiedy dotarła do Konstantynopola jej uczestnicy,

ze względu na rabunki i niesubordynację, zostali szybko przerzuceni na drugi brzeg Bosforu, gdzie ponieśli klęskę pod Nikeą.

Stolica Cesarstwa Bizantyńskiego była punktem zbornym także dla wyprawy rycerskiej. Wyruszyła ona z Konstantynopola w 1097 r. zajmując po kolei wszystkie ważniejsze miasta na trasie do Jerozolimy i zdobywając to miasto dwa lata później. Dzięki temu założone zostały następujące państwa krzyżowców: Królestwo Jerozolimskie, Księstwo Antiochii, Hrabstwo Edessy oraz Hrabstwo Trypolisu. Były one znane pod zbiorczą nazwą Outremer (fr. „zamorze”). Początkowo krzyżowcy odnosili sukcesy poszerzając swe włości, nie trwało to jednak długo. W 1144 r. Imad ad-Din Zanki dokonał podboju Edessy. Stało się to przyczyną wyruszenia II wyprawy krzyżowej (1146-1148). Zakończyła się nieudaną próbą zdobycia Damaszku. Prawdziwym ciosem dla Outremer były jednak działania następcy Zankiego- Saladyna. Rozgromił on armię Królestwa Jerozolimskiego pod Hittin oraz zdobył jego stolicę w 1187 r. Bohaterska obrona Tyru i wstrząs, jakiego doznali Europejczycy po upadku Świętego Miasta przyniósł skutek w postaci kolejnej krucjaty trwającej w latach 1189-1192. Wzięli w niej udział najważniejsi władcy swoich czasów: panujący w Niemczech cesarz Fryderyk Barbarossa, król Francuski Filip August oraz król Anglii Ryszard Lwie Serce. Jej najważniejszym skutkiem było

przedłużenie istnienia państw krzyżowców o kolejne sto lat bez nabytków terytorialnych5. Nie

dziwi zatem, że już na początku XIII wieku (lata 1202-1204) podjęto następną wyprawę.

3 S. Runciman, Dzieje wypraw krzyżowych, t. 1, Katowice 2009, s. 99.

4 Tamże, s. 122-124.

67

Zamiast do Ziemi Świętej dotarła do Konstantynopola i podbiła Cesarstwo Bizantyńskie. Celem piątej krucjaty (1217-1219) był Egipt. Mimo początkowego sukcesu jakim było zdobycie Damietty zakończyła się klęską.

Niedługo później odbyła się jedna z najdziwniejszych wypraw w dziejach łacińskiego wschodu. Fryderyk II, powszechnie uważany za Antychrysta i ekskomunikowany przez papieża postanowił spełnić dawne śluby i udał się do Ziemi Świętej. Odzyskał pozbawioną murów Jerozolimę na drodze negocjacji, czym wzbudził konsternację zarówno wśród chrześcijan jak

i muzułmanów6. Koronował się przy tym na króla Jerozolimy, mimo, że więcej miał się tam nie

pojawić.

Druga połowa XIII wieku to zmierzch Outremer. Krucjata Ludwika Świętego (1248-1254) skończyła się podobnie jak V krucjata, jednak dłuższy pobyt króla w Ziemi Świętej oraz zagrożenie, jakie dla muzułmanów stanowili Mongołowie, pozwolił na pewne przedłużenie

istnienia państw krzyżowców7. Jego ostatnia wyprawa z 1270 roku została zdziesiątkowana

przez epidemię, której uległ również król. Był to, jak twierdzi Steven Runciman, ostatni władca w Europie tak mocno zainteresowany losem państw frankijskich. Nieco wcześniej, bo w roku 1268 została zdobyta Antiochia. W 1291 po krwawym szturmie padła Jerozolima. Taki był koniec istnienia państw frankijskich w Outremer.

Trubadurzy i truwerzy

Początki twórczości trubadurów są właściwie nieznane. Badacze mają kilka teorii na temat ich genezy. Według jednej z nich miały się wywodzić z hymnów kościelnych. Inna wskazuje na związki z kulturą ludową, jednakże trzeba od razu zaznaczyć, że od samego początku twórczość trubadurów była związana z dworami, a więc dotyczyła dworów. Ostatnia o której warto tu wspomnieć wiąże się z wpływami andaluzyjskimi. Poezja tamtejszych muzułmanów dotyczyła miłości miedzy kobietą, a mężczyzną, przy czym była ona inaczej

opisywana, niż przez trubadurów8. Badacze zwracają jednakże uwagę na fakt, że pewne

melodie brzmią podobnie9. Znane jest natomiast pochodzenie słowa „trubadur”. Wywodzi się

ono z języka okcytańskiego i oznacza „znaleźć”. Ci poeci z południa Francji bowiem lubowali

6 H. E. Mayer, dz. cyt., s. 379.

7 S. Runciman, dz. cyt., t.3, s. 249.

8 Brewiarz miłości. Antologia liryki prowansalskiej, przeł. J. Dackiewicz, Wrocław 1963, s. VI.

68

się w „znajdowaniu” nowych form wierszowych w rodzimym jezyku i melodii w celu ciekawszego operowania konwencją.

Za pierwszego trubadura uważany jest Wilhelm IX książę Akwitanii. Pozostawił po sobie kilka utworów dotyczących głównie miłości. Po nim byli kolejni: Cercamon, Marcabru, Jaufre Rudel. Byli to tzw. trubadurzy pierwszego pokolenia. Polityczna jedność Północy i Południa, która nastąpiła poprzez małżeństwo Eleonory Akwitańskiej, wnuczki Wilhelma IX i króla Francji Ludwika VII wpłynęła nie tylko na rozwój twórczości trubadurów ale także na pojawienie się truwerów. Słowo to posiada taką samą etymologię jak trubadur, ale wywodzi się z języka „oil” w przeciwieństwie do „oc”- mowy trubadurów.

Przełom XII i XIII wieku był okresem bodaj największego rozkwitu ich twórczości. Działało wtedy wielu wybitnych poetów, jak Bertrand de Born, Guirautz de Bornelh czy Gaucelm Faidit. Z truwerów wymienić należy Grace Brulé, Chretiena de Troyes i Colina Muset. Niedługo po III krucjacie przyszło załamanie Południa. Związane było to krucjatą przeciwko albigensom (pogląd zakładający, że jest dobry i zły Bóg, a cały świat cielesny jest zły). Doprowadziła ona do upadku kultury Południa. Ostatni trubadurzy działali do końca XIII wieku,

jednak ich twórczość odeszła od uroków życia na rzecz opiewania Maryi10.

Trubadurzy i truwerzy wpłynęli także na poetów niemieckich. Minnesingerzy (nazwa oznacza: „śpiewający o miłości”) wyrośli na tradycji germańskiej (tj. tej, która stworzyła m.in.

epos o Nibelungach), ale rozwój ich twórczości związany był z poezją francuską11. Widać to

zarówno w formach lirycznych (np. niemieckie przekłady francuskich powieści), jak również muzycznych, np. jeden z najwybitniejszych minnesingerów Walther von der Vogelweide

w utworze Palastinalied wykorzystał melodię Jaufra Rudela12. Minnesang, podobnie jak

twórczość francuska, przeżywał swój rozkwit w XII i XIII, przetrwał jednakże aż do wieku XV (minnesingerem był np. Oswald von Wolkenstein, dyplomata i podróżnik żyjący w 1. Poł. XV w.).

Na koniec należy w kilku słowach napisać o ich twórczości. Dotyczyła ona głównie miłości dworskiej, tzn. między rycerzem, a damą (zwykle zamężną), której celem miało być fizyczne spełnienie. Była więc ona wysublimowana, częściowo także platoniczna, trubadurom

10 Brewiarz miłości…, s. XXIII.

11 D. Piwowarczyk, dz. cyt., s. 317.

69

bowiem bardziej niż truwerom chodziło o „gonienie króliczka”. Amour courtois miało swój

specyficzny język oparty o zależności lenne. W tej konwencji poeta był wasalem damy13. Nie

był to jednak jedyny temat ich twórczości. Pastourelles opisywały spotkanie rycerza i wieś-niaczki. Sirventesy były utworami okolicznościowymi, mogły poruszać bieżące kwestie polityczne, najważniejsze wydarzenia. Właśnie w nich zawierane były informacje o wyprawach krzyżowych.

Wezwanie do krucjaty

Informacje o organizowaniu krucjaty musiały być w jakiś sposób rozpowszechniane. Bez wątpienia spory udział w tym miały kazania kościelne, nie były jednak jedynym źródłem informacji. Najstarszą zachowaną pieśnią o tej tematyce jest anonimowy utwór Chevalier mult

estes Guariz. Związany jest z drugą wyprawą krzyżową, na co wyraźnie wskazuje słowo Rohaiz,

(po arabsku Er-roha), czyli Edessa14. Autor zawarł niej następujący obraz tego miasta:

Pris est Rohais, ben le savez, Dunt cretiens sunt esmaiez,

Les musteirs ars e desertez15.

Autor zwracał przede wszystkim uwagę na los chrześcijan, którzy zostali zamordowani

i sprzedani w niewolę, co było zgodne z prawdą, jeśli by chodziło o Franków16. Jedynym

sposobem na poprawę losu chrześcijan i pomoc zagrożonemu Królestwu Jerozolimskiego była wspomnianego w źródle króla Ludwika. Tym, którzy polegną w walce śpiewak obiecywał:

Char s'alme en iert ea pareis

Od les angles nostre Segnor17

W podobnym tonie rozbrzmiewa XIII-wieczna pieśń Thibauta de Champagne. Ten król- poeta

udał się w 1239 na wyprawę przeciw Saracenom do Ziemi Świętej18. Uderzał w podobne tony,

13 D. Piwowarczyk, dz. cyt., s. 101.

14 Nazwę arabską podaję za: J. Kowalski, dz. cyt., s. 55.

15 Chevalier mult estes guariz, [w:] Les Chansons…, s. 8.

16 S. Runciman, dz. cyt., t. 2, s. 206.

17 Chevalier mult..., s. 8.

70

co anonimowy poprzednik sprzed niemal stu lat. Thibaut twierdził w swym, że ci, którzy nie wyruszą są pozbawieni honoru, co potwierdza poniższy cytat:

Tous les mauvais resteront à l'arrière

Qui, n'aimant Dieu, ne l'honorent, le prient19.

Tym zaś, którzy udali się wraz z nim władca Szampanii obiecywał: Aveugle soit - de ce, ne doute mie-

Qui n'aide Dieu une fois en sa vie,

Et pour si peu perd la gloire du monde20.

Na uczestników czekała zatem chwała boska, a nie ziemska. Brzmi to bardzo podobnie do refrenu poprzednio cytowanego źródła. Patrząc wyłącznie na te pieśni można by postawić hipotezę, że jedynym celem krucjat było zbawienie. Bez wątpienia nie każdy udawał się na nie w tym celu (np. Rajmund z Tuluzy, czy Renald de Chatillon liczyli na poprawę materialnego bytu), był to jednak znaczący powód wypraw na wschód. O tym, że wiara była, przynajmniej w XII wieku, jednym z najważniejszych powodów jednym z najważniejszych powodów wypraw

na wschód świadczą również najnowsze badania21.

Opuszczenie rodzinnej ziemi

Każdy, kto zdecydował się „wziąć krzyż” musiał liczyć nie tylko z trudem opuszczenia swoich włości i rodziny, ale także niebezpieczeństwami, które czekały na niego w trakcie wyprawy. O tym, jak niebezpieczne były to wyprawy wspomina XIII-wieczny truwer Guiot de Dijon:

ne voi nului retorner

où cil est qui m’assoage le cuer,22.

Opis ten jest najpewniej przesadzony, jednakże trzeba pamiętać, był to utwór pisany z perspektywy kobiety, która czeka na ukochanego krzyżowca. Należy jednak zwrócić uwagę,

19 T. de Champagne, Seignor ,saiches qi or ne s’en ira, [w:] Les Chanson, s. 171.

20 Tamże, s. 172.

21 T. Madsen, Historia wypraw krzyżowych. Nowe ujęcie, Kraków 2008, s. 16-17; J. Kowalski, dz. cyt., s. 34.

71

że we wspomnianym stuleciu odbyły się krucjaty zakończone klęską, jak choćby V, czy wyprawa Thibauta de Champagne.

Inaczej problem pożegnania opisał Conon de Bethune. Wspomniany wyżej jako

pierwszy pisał o problemie pożegnania z ukochaną damą z powodu wyruszenia na krucjatę23.

Tak brzmią fragmenty jego utworu Ahi! Amour com dure departie: Dex me ramaint a li par sa douçour

si voirement que m’en part a dolour![…] Las! Je m’en vois plorant des ieus du front

la u Dieus vuet amender mon corage24.

Widać w tym utworze pewną próbę wyrażenia smutku wynikającego z długiej rozłąki. Podkreślanie bólu łączy się jednak z nadzieją, że powróci, a Bóg będzie otaczał krzyżowców swą opieką. W podobnym tonie rozbrzmiewa inne utwór powstały w podobnym czasie. Trubadur Gaucelm Faidit, który wziął udział w III krucjacie, tak opisał swój wyjazd z ojczyzny:

Ara nos sia guitz

Lo vers Dieus Jhesus Cristz, Car de franca gen gaia oi per lui partitz25.

Jest to w zasadzie modlitwa, prośbą o opiekę podczas ciężkiej podróży. Gaucelm w dalszej części tego utworu wspomina, że wolałby zostać, lecz dramatyczna sytuacja Królestwa Jerozolimskiego zmusza go do wzięcia udziału w krucjacie. Biorąc pod uwagę, że w podobnym tonie rozbrzmiewa Ahi! Amour Conona de Bethune można wysnuć wniosek, że myśl ta towarzyszyła wielu krzyżowcom.

Przybycie do Ziemi Świętej

Dotarcie do Outremer po długiej i trudnej podróży musiało być niezwykłym przeżyciem dla ówczesnych ludzi. Chyba najlepszym przykładem opisu przeżyć z tym związanych

23 D. Piwowarczyk, dz. cyt., s. 221.

24 C. De Bethune, Ahi! Amours con dure departie, [w:] K. Bogacki, Anthologie de l’ancien français, Łask 2001, s. 105-106.

25 G. Faidit, Ara nos sia guitz, [online:] http://www.trobar.org/troubadours/gaucelm_faidit/poem55.php

72

pozostawił po sobie jeden z najwybitniejszych minnesingerów Walther von der Vogelweide. Jego pieśń Palastinalied przedstawia sugestywny obraz Terra Sancta.

Álrêrst lébe ich mir werde,

sît mîn sündic ouge siht

daz here lant und ouch die erde,

der man sô vil êren giht26.

Ten zmysłowy opis jest jedynie początkiem utworu. W dalszej części następuje wychwalanie ziemi, do której przybył pielgrzym:

Schoeniu lant, rîch unde hêre, swaz ich der noch hân gesehen,

sô bist dûs ir aller êre.

waz ist wunders hie geschehen27

Akcentowanie cudowności wynika z historii zapisanych w Piśmie Świętym. Pokazuje ono, opisaną wyżej, religijną potrzebę pielgrzymki, w tym przypadku zbrojnej. Silnie jest ona zaznaczona w jedenastej strofie:

Kristen, juden unde heiden

jehent, daz diz ir erbe sî:

got müeze ez ze rehte scheiden

durch die sîne namen drî28.

Widać w tym miejscu ciekawą rzecz. Autor zwraca uwagę, że nie tylko chrześcijanie pragną

posiadać Ziemię Świętą, jednak to, kto ją powinien dzierżyć ma rozsądzić „Trójjedyny Pan”29.

Jest to stwierdzenie co najmniej niezwykłe podkreślające bliskie związki trzech monoteistycznych religii. Jej powstanie można zatem wiązać z krucjatą Fryderyka II, która nie

miała zbyt religijnych podstaw, a na dworze tego cesarza było wielu muzułmanów30. Może to

być również świadectwem pewnej przemiany w światopoglądzie. W innych utworach bowiem

26 W. von der Vogelweide, Palastinalied, [w:] J. Schoefer, Walther von der Vogelweide. Werke, Darmstadt 1972, s. 188.

27 Tamże.

28 Tamże, s. 192.

29 J. Kowalski, dz. cyt., s. 135.

73

nie ma mowy o takim zakresie tolerancji religijnej, przyznającej przynajmniej teoretyczne prawo do panowania w Outremer.

Walka z Saracenami

Istotnym elementem krucjat była walka z Saracenami. Mimo, że nie zawsze kończyły się one dla Europejczyków zwycięsko znalazły silne w ówczesnej literaturze, zwłaszcza w popularnych w XII i XIII w. chanson de geste. Na przełomie tych stuleci powstały dwie najważniejsze pieśni o tej tematyce- Chanson de Jerusalem Richarda Pelerina zredagowany przez Graindora de Douai i Chanson d’Antioche napisana wyłącznie przez tego ostatniego. Obie dotyczą legendy I krucjaty, która musiała silnie rozbrzmiewać na przełomie wspomnianych stuleci, gdy Jerozolima znalazła się w rękach muzułmanów. Poniższy opis będzie opierał się wyłącznie na Chanson d’Antioche, jednak sposób ukazania krzyżowców oraz ich wrogów jest bardzo zbliżony. Wspomniane pieśni wykazują, podobnie jak choćby Chanson

de Roland, m.in. skłonność do przesady w liczbie przeciwników, co pokazuje chociażby

poniższy cytat:

Li Turc qu'il amena furent bien cent millier31.

Jest to liczba niewyobrażalna dla ówczesnych słuchaczy oddająca zarazem dramaturgię zdarzeń. Podobne zresztą ilości przeciwników znaleźć można w kronikach albo innych pieśniach o czynach. Nie jest to zatem nic nadzwyczajnego. Podobnie komentarze autora jasno pokazujące, komu sprzyja autor:

Iluec passent li Turc (que li cors Dieu maldie!) De no crestienté font moult grant desceplie32

„Niech ich Bóg pohańbi”- powtarza wielokrotnie autor. Jest to odbiciem ówczesnego sposobu myślenia, a także specyfiki ówczesnej literatury. We wspomnianej Chanson de Roland również można wychwycić podobne stwierdzenia. Chodziło o wyrażenie życzenia, wiary, że dzięki Bogu Saraceni poniosą klęskę. W tym wypadku był to jedynie zwrot retoryczny, gdyż żongler wiedział, jak skończy się opowieść.

31 Chanson d'Antioche, t. 1, s. 27.

74

Jednym z głównych punktów omawianego źródła jest zdobycie bajecznie bogatej Antiochii. Wcześniej wojska chrześcijańskie musiały uporać się z wieloma problemami, m.in. głodem, wycieczkami obrońców, próbami odsieczy dla miasta (w tym aspekcie pieśń jedynie

ubarwia opisy autentycznych zdarzeń33). Wreszcie dzięki podstępowi oblegającym udało się

wejść do miasta. Doprowadziło to do masakry mieszkańców:

Et de masses plomées et ferir et maillier! Des mors et des navrés font les rues joncier; La bataille dura trestout le jour entier34.

Widać zatem jak krwawy był to szturm. Opisy takie jak ten, będące typowymi dla chanson de geste brzmią o tyle realistyczne, że faktycznie dochodziło do krwawych walk, o

czym kroniki wspominają wielokrotnie35.

Powrót z Outremer

Średniowieczni poeci pozostawili w swych utworach również opisy powrotu z Ziemi Świętej. Bez wątpienia ciekawszy opis pozostawił po sobie Gaucelm Faidit, który był uczestnikiem III krucjaty. Jeden z jego utworów zawarł taki opis przeszkód, które musiał pokonać:

Del gran golfe de mar E dels enois dels portz,

E dels perillos far,

Soi, merce Dieu, estortz36.

Dalej autor zestawia te niebezpieczeństwa z pięknem opisu swojej rodzinnej ziemi, opiewając ją w następujących słowach:

Ben dei Dieu mercejar, Pos vol que, sans e fortz,

33 Tamże, passim; O zdarzeniach autentycznych podczas oblężenia Antiochii m.in. S. Runciman, dz. cyt., t.1 s. 183 nn; H. E. Mayer dz. cyt., s. 91 nn.

34 Chanson d’Antioche, t. II, s. 123-124.

35 Patrz literatura z przypisu 33.

36 G. Faidit, Del gran golfe de mar, [online:] http://www.trobar.org/troubadours/gaucelm_faidit/poem56.php

75 Puesc' el pais tornar,

On val mais uns paucs ortz, Qe d'autra terr' estar

Rics ab gran benanansa37.

Jednak nie każdemu udawało się znów zobaczyć dom. Guiot de Dijon, w cytowanej już

fragmencie swego utworu pisał, być może z pewną przesadą, że mało kto stamtąd wracał. Jednak bohaterka jego pieśni nie traci nadziei:

Soufrerai en tel estage

tant quel voie rapasser.

Il est en pelerinage,

dont Dieus le lait retorner38.

Wyraża ona zatem nadzieję, że choć ukochanego czeka wiele trudów, to szczerość wiary i opieka boża pozwolą mu znów się z nią spotkać. Można założyć, że były to myśli wielu krzyżowców oraz członków ich rodzin.

Wnioski

Z powyższych rozważań wyłania się specyficzny obraz krucjat, wartościowy o tyle, że powstający w oparciu to, co sami napisali. Średniowieczni autorzy pozostawili wzmianki o chyba wszystkich etapach wędrówki. Jako główny motyw „wzięcia krzyża” przedstawiają powody religijne. Nie można zapominać, że nie były to jedyne powody (np. Renald de Chatillon wyruszył do Outremer z braku innych perspektyw), jednak pragnienie walki za wiarę było na tyle często podkreślane, że chyba nie mogło być wyłącznie chwytem retorycznym.