• Nie Znaleziono Wyników

Komentowanie życia politycznego

4.1. obraz polityki na łamach prasy opinii

Tygodniki opinii, zgodnie ze swoją nazwą, stanowią forum, na którym pre-zentowane są różnego rodzaju poglądy na temat relacjonowanej rzeczywistości.

Sposób doboru osób wyrażających te poglądy, jak również kierunek ich komen-tarzy są podstawą wnioskowania o  tym, jakie opinie, pod pozorem politycznej i ideologicznej neutralności, tytuły te starają się „przemycić” swoim odbiorcom.

Posłużenie się zewnętrznymi autorytetami może zwiększyć ich wiarygodność, a tym samym sprawić, że działania ukierunkowane na kształtowanie postaw po-litycznych będą skuteczniejsze.

W tej części opracowania zostaną zaprezentowane wyniki analizy komenta-rzy dotyczących życia politycznego, prezentowanych jako osobiste wypowiedzi i zawierających element oceny czy indywidualnego stosunku do relacjonowanej rzeczywistości.

Prezentując swoje wizje świata polityki, tygodniki najczęściej powołują się na opinie samych dziennikarzy. Potwierdzają tym samym ich rangę jako poten-cjalnych liderów opinii, oddając im głos średnio w nieco więcej niż co trzecim publikowanym tekście. Na drugim miejscu pod względem częstotliwości ko-mentowania rzeczywistości politycznej znaleźli się eksperci z różnych dziedzin, których tygodniki proszą o zabranie głosu, zazwyczaj w celu poparcia propago-wanych na swoich łamach tez. Tylko nieco rzadziej głos zabierali politycy opo-zycji, choć częściej niż politycy partii rządzącej, co można wytłumaczyć faktem nadreprezentacji tych drugich w materiałach, która ma być zrównoważona dzięki oddaniu głosu właśnie politykom opozycji. Wśród często wypowiadających się osób znaleźli się także liderzy opinii, czyli osoby cieszące się zaufaniem społecz-nym, niekoniecznie związanym z wykonywanym przez siebie zawodem (artyści,

celebryci itp.). Warto zwrócić uwagę na znikomą częstotliwość pojawiania się komentarzy rzeczników prasowych – zarówno rzecznicy partii opozycyjnych, jak i  organów władzy czy samej partii rządzącej wypowiadają się dla tygodników opinii bardzo rzadko, co może świadczyć o  tym, że czasopisma tego rodzaju preferują wypowiedzi bardziej osobiste niż oficjalne stanowiska partii w różnych kwestiach.

Stwierdzono różnice pomiędzy poszczególnymi tytułami w preferencjach co do tego, komu udziela się głosu na ich łamach. Do zdania samych dzienni-karzy najchętniej odwoływano się w  „Do Rzeczy”, gdzie najrzadziej pojawiali się komentatorzy innego rodzaju. interesująco prezentuje się rozkład wypowie-dzi komentatorów w  tygodniku „Wprost” – najrzawypowie-dziej odwoływano się tu do zdania dziennikarzy, częściej niż w  pozostałych tytułach korzystano z  wypo-wiedzi ekspertów oraz polityków w  ogóle, przy czym w  tygodniku tym, jako jedynym, wypowiedzi polityków partii rządzącej przeważały (nieznacznie) nad wypowiedziami polityków opozycji. Tutaj też najczęściej prezentowano poglądy przedstawicieli biznesu, prawie niewidoczne w  pozostałych tytułach. „Polityka”

relatywnie najrzadziej publikowała opinie w  ogóle, stroniąc wyraźnie od opinii przedstawicieli świata polityki. z kolei „Newsweek” częściej niż pozostałe tytuły publikował wypowiedzi liderów opinii, jak również „innych osób”, czyli zazwyczaj bezpośrednio lub pośrednio zaangażowanych w różne wydarzenia, demonstrując poniekąd swój dystans do politycznego, naukowego i biznesowego mainstreamu, a pozycjonując się bliżej zwykłych obywateli, ewentualnie świata lepiej przez nich rozumianego, a  więc tego reprezentowanego przez osoby podobne do nich lub po prostu lubiane, zamiast przez autorytety.

Prasa opinii w  pewnym sensie oddziałuje na czytelników w  myśl koncep-cji elaboration likelihood model (Petty, Caciopo, Strathman, Priester, 2007), która odwołuje się w  dużej mierze do wpływu reklamy na odbiorców, założeń psychologii perswazyjnej i przyjmowania określonych postaw przez lu-dzi. W  przypadku powoływania ekspertów z  różnych dziedzin jako osób ko-mentujących konkretne wydarzenia polityczne, strategie lub działania partii politycznych można zauważyć występowanie mechanizmu charakteryzującego wspomnianą koncepcję, tj. podniet peryferyjnych (michalczyk, 2015: 140), które służą wsparciu postaw i  światopoglądów lansowanych przez konkretne redakcje. W tym przypadku osoba eksperta, jak i tytuł, w którym pojawiają się komentarze, pełnią taką właśnie funkcję podniety peryferyjnej (peripheral cues).

Szczególnymi przypadkami było sięganie po ekspertów z  obozu przeciwnego, któremu dana redakcja nie była przychylna. Niemniej jednak fakt występowania na łamach opinii osób z partii przeciwnej reprezentowanym sympatiom powo-dował efekt legitymizacji działań polityków konkurencji. Widać to w  szczegól-ności w  tygodniku „Wprost”, który chętnie posługiwał się tego typu zabiegami czy to w  odniesieniu do kandydata Prawa i  Sprawiedliwości na prezydenta RP („mistrzem zabawy andrzej nigdy nie był, ale to fajny facet. Chodziliśmy na

119

4.1. Obraz polityki na łamach prasy opinii

wykłady do Jacka majchrowskiego. Jak spotykam Dudę, zawsze normalnie roz-mawiamy. W  Krakowie jest inaczej niż tam u  was, na Wiejskiej, na szczęście nie mam tu przekazów dnia – ironizuje lipiec (polityk Platformy obywatelskiej z  Krakowa – przyp. autorek))” (Gielewska, 2015: 16), czy do zmian w  rzą-dzie ewy Kopacz i  przejścia jednego z  czołowych polityków PiS do Platformy obywatelskiej („awans byłego spin doktora PiS zszokował większość polityków Platformy. – Spadłem z  krzesła, jak się o  tym dowiedziałem – mówi jeden ze współpracowników szefowej rządu”1) (Budzyńska, 2015: 16).

Sposób komentowania życia politycznego wydaje się niezwykle istotny z per-spektywy możliwego wpływu tygodników opinii na percepcję życia politycznego w  naszym kraju oraz na kształtowanie postaw politycznych. Niewątpliwie nie jest intencją tygodników opinii (a raczej ich twórców i dysponentów) neutralne, obiektywne przedstawianie rzeczywistości – średnio neutralne wypowiedzi na ich łamach wyniosły 8%. Najczęściej (średnio) pojawiały się głosy krytyczne, obec-ne w  30% wypowiedzi. Co dziesiąty analizowany materiał zawierał wypowiedź mieszaną, czyli taką, w której starano się wyważyć opinię, szukając argumentów za jakąś tezą i  przeciw niej. Dość często (w  ponad 9% materiałów) pojawiały się głosy satyryczne, co w połączeniu z odsetkiem wypowiedzi krytycznych daje dość negatywny obraz polityki kreowanej na łamach opiniotwórczych czasopism.

analizowane tygodniki budują więc obraz świata polityki o zdecydowanym, raczej negatywnym emocjonalnym wydźwięku, nie wskazując jednocześnie, co czytelnicy powinni zrobić z uzyskanymi opiniami, w jaki sposób wykorzystać je w swoim życiu. Głosy nawołujące do działania (wyrażenia poparcia, dezaproba-ty, wezwanie do zmiany czy naśladowania kogokolwiek) należą w  tygodnikach do rzadkości, więc funkcja mobilizacyjna nie jest na ich łamach realizowana, a przynajmniej intencja jej spełniania nie jest wyrażana wprost.

Jak już wspomniano, relatywnie najmniej chętnie publikowano bezpośred-nie opibezpośred-nie różnych osób na łamach „Polityki”. Tygodnik ten wyróżnia się tak-że zamieszczaniem najmniejszej liczby wypowiedzi krytycznych, zastępując je, wyraźnie preferowanymi, głosami satyrycznymi. Pozostałe głosy publikowane były w  „Polityce” rzadziej niż w  pozostałych czasopismach. interesujący pod względem prezentowanych opinii okazał się „Wprost”. Po pierwsze, zamieszczono w nim relatywnie najwięcej opinii o charakterze neutralnym, podobnie jak opinii

1 michał Kamiński w latach 2002–2010 był związany z PiS. W 2010 roku wystąpił z PiS i za-angażował się w  nowy projekt Polska Jest Najważniejsza. W  latach 2004–2007 był posłem do Parlamentu europejskiego reprezentującym PiS, a w latach 2007–2009 sekretarzem stanu w kance-larii Prezydenta RP, gdzie odpowiadał za politykę medialną. Rok 2014 przyniósł zwrot w karierze politycznej Kamińskiego, ponieważ w wyborach do Parlamentu europejskiego wystartował on z list Po. Nie uzyskał reelekcji do Pe i  w  2015 roku objął stanowisko sekretarza stanu w  Kancelarii Premier ewy Kopacz, gdzie nadzorował działalność Centrum informacji Rządu. W  tym samym roku wystartował w wyborach parlamentarnych z list Po i uzyskał mandat. Kolejny rok przyniósł następne zmiany, ponieważ Kamiński został zawieszony w prawach członka klubu parlamentarnego Po, a niedługo później wykluczony z klubu i partii.

Wykres 32. osoby komentujące życie polityczne

Ź r ó d ł o : opracowanie własne na podstawie danych zgromadzonych przez zespół. N=3763 (Polityka – 937, Wprost – 849, Newsweek – 624, Do Rzeczy – 1353).

121

4.1. Obraz polityki na łamach prasy opinii

aprobujących (tych było nawet dwukrotnie więcej niż w  pozostałych tygodni-kach). zauważalnie częściej prezentowano też opinie nawołujące czytelników do zmiany, rezygnując w znacznym stopniu z wypowiedzi satyrycznych.

Tygodnik „Do Rzeczy” charakteryzuje najmniejszy odsetek wypowiedzi neu-tralnych, dość niski poziom satyry, prawie najwyższy zaś – wypowiedzi krytycz-nych i  aprobujących. możemy więc powiedzieć, że na łamach tego tygodnika formułowano najbardziej zdecydowane, wyraźne emocjonalnie opinie.

„Newsweek” to tygodnik charakteryzujący się najwyższym poziomem krytyki życia politycznego oraz bardzo wysokim poziomem satyry, przy jednoczesnym najniższym poziomie wypowiedzi aprobujących. model preferowany w  tym ty-godniku jest więc zdecydowanie najbardziej antagonistyczny, przynajmniej jeśli chodzi o relacjonowanie życia politycznego.

Wykres 33. Sposoby komentowania rzeczywistości politycznej

Ź r ó d ł o : opracowanie własne na podstawie danych zgromadzonych przez zespół. N=3763 (Polityka – 937, Wprost – 849, Newsweek – 624, Do Rzeczy – 1353).

Próbując podsumować wizerunek świata polityki prezentowany na łamach analizowanych tygodników, warto zwrócić uwagę na fakt, że jest to wizja przede wszystkim negatywna, wroga, wskazująca na jego liczne mankamenty i  pojawiające się problemy. Jak już wspomniano, dziennikarze analizowanych tytułów dość niechętnie prezentują pozytywne opinie na tematy polityczne, kształtując w odbiorcach przeświadczenie, że jest to świat wrogi, o którym nie

sposób napisać cokolwiek dobrego. Jednocześnie twórcy analizowanych tek-stów rezygnują z  roli aktywnych podmiotów politycznych, konstruują wizję złego świata, z którym nie do końca wiadomo, co czytelnik powinien uczynić, gdyż opinie wskazujące jakiekolwiek propozycje reakcji należą do rzadkości.

z  jednej strony możemy przypuszczać, że docenia się w  ten sposób czytelni-ka, który powinien sam się domyślić, co powinien zrobić z  uzyskaną wiedzą (opiniami). z drugiej zaś – może u niego powstać poczucie bezradności, pre-zentowany świat nie może mu się podobać, nie ma jednak recepty na to, jak należałoby go poprawić.