• Nie Znaleziono Wyników

Ogólna charakterystyka filozofii eksperymentalnej

1. 1. Źródła – analiza pojęciowa i eksperymenty myślowe

Pogląd, zgodnie z którym analiza treści pojęć jest podstawowym celem rozważań filozoficznych jest podzielany przez wielu przedstawicieli analitycznego odłamu filozofii współczesnej. Nie jest to jednak pomysł nowy, taki cel bowiem stawiał sobie już Platon, który ustami Sokratesa i innych uczestników swoich dialogów uporczywie powtarzał pytania o to, czym jest dobro, sprawiedliwość, miłość, czy wiedza. Współcześnie, wśród myślicieli broniących tezy, że naczelnym zadaniem filozofa jest analiza pojęć, są osoby tak wpływowe jak George Bealer (1998), David Chalmers (1996) czy Frank Jackson (1998). Pogląd ten współgra ponadto z równie szeroko rozpowszechnioną opinią, wedle której filozofia jest dziedziną aprioryczną, tzn. do jej uprawiania nie są niezbędne systematyczne studia o charakterze empirycznym, a wystarcza namysł. Taki sposób spojrzenia na filozofię sprzyja postrzeganiu jej jako dziedziny skrajnie odmiennej od innych dziedzin nauki – o ile przedstawiciele tych ostatnich muszą niekiedy udać się do laboratorium, bądź też przeprowadzić badania terenowe, tak pojmowaną filozofię moża uprawiać nie opuszczając własnego gabinetu.

Należy zaznaczyć, że odmienni filozofowie zgadzający się z tą ogólną charakterystyką filozofii jako przedsięwzięcia naukowego udzielali zarazem zgoła innych odpowiedzi na pytanie ‘czym są pojęcia?’. Jednak bez względu na to, czy pojęcia są Platońskimi idealnymi bytami, reprezentacjami umysłowymi, czy dyspozycjami do klasyfikowania obiektów w taki, a nie inny sposób, do tego, by idea ich analizy była możliwa do zrealizowania, niezbędne jest przynajmniej założenie, że pojęcia mają charakter złożony. Simon Blackburn (1996) w Oxford Dictionary of Philosophy podaje następującą definicję analizy: zabieg polegający na rozbiorze pojęcia na prostsze elementy, pozwalający na ujawnienie logicznej struktury tego pojęcia. Przez ‘prostsze elementy’ oraz ‘logiczną strukturę’ rozumie się tu z kolei zazwyczaj zbiór koniecznych warunków dla aplikacji danego pojęcia, które łącznie stanowią warunek wystarczający by orzec, czy określony obiekt (rzecz, zdarzenie, proces) pod to pojęcie podpada. Zdania opisujące owe warunki są zaś określane mianem sądów analitycznych (prawdziwych ze względu na swą treść, niezależnie od rzeczywistości pozajęzykowej), na co w swojej definicji w Routledge Encyclopedia of Philosophy wskazuje choćby Robert Hanna (1998): Analiza pojęciowa zakłada, że pojęcia (znaczenia predykatów w języku) są zasadniczym przedmiotem rozważań filozoficznych, a wgląd w ich treść można wyrazić za pomocą ‘prawd pojęciowych’ (zdań analitycznych). Upraszczając i odwołując się do znanego

przykładu, adekwatna analiza pojęcia ‘kawaler’ mogłaby wskazywać na dwa warunki konieczne: bycie mężczyzną oraz bycie nieżonatym, które łącznie stanowią warunek wystarczający dla bycia kawalerem (a zdania ‘Każdy kawaler jest mężczyzną’ oraz ‘Każdy kawaler jest nieżonaty’ są zdaniami analitycznymi).

Tak jak nie ma jednego rozpowszechnionego poglądu na naturę pojęć, tak też nie ma jednego dominującego podejścia do uprawiania analizy pojęciowej. Ze względu na przedmiot niniejszej pracy, najważniejszym narzędziem wykorzystywanym przez filozofów do analizy pojęć jest eksperyment myślowy. Co istotne – nie jest to metoda specyficzna dla filozofii, znajduje ona bowiem zastosowania w innych dziedzinach, jak ekonomia, matematyka, czy fizyka (w tym ostatnim przypadku odegrała zresztą szczególnie ważną rolę). Trudno jest podać ścisłą definicję ‘eksperymentu myślowego’ w terminach warunków koniecznych i wystarczających, ale prosta, ogólna charakerystyka pozwala uchwycić ideę kryjącą się za tym narzędziem. Eksperymenty myślowe w filozofii są opisami pewnych hipotetycznych scenariuszy, którym zwykle towarzyszy pytanie o to, czy przedstawiona sytuacja podpada pod określone pojęcie bądź czy określony sąd jest w tej sytuacji prawdziwy. Scenariusze rozpatrywane w filozoficznych eksperymentach myślowych są jednak szczególne, zwykle bowiem konstruuje się je w taki sposób, by werdykt dotyczący stosowalności analizowanego pojęcia rozstrzygał o słuszności określonej teorii filozoficznej, dla której adekwatność charakterystyki tego pojęcia odgrywa istotną rolę. Z uwagi na to, że dostarczenie charakterystyki pojęcia w duchu przedstawionego powyżej podejścia polega na postulowaniu koniecznego związku między nim a innymi pojęciami czy właśnościami, do podważenia trafności rozważanej charakterystyki wystarczające jest przedstawienie jednego eksperymentu myślowego, który ten postulowany związek podważa. Dlatego filozoficzne eksperymenty myślowe niezwykle często przyjmują formę kontrprzykładów.

Dla ilustracji przyjrzyjmy się krótko jednemu ze słynnych eksperymentów myślowych autorstwa Edmunda Gettiera (1963) skierowanych przeciwko klasycznej teorii wiedzy.

Według klasycznej charakterystyki pojęcia wiedzy, osoba O wie, że p dokładnie wtedy, gdy:

(1) O jest przekonana, że p; (2) przekonanie O, że p jest uzasadnione; (3) p jest prawdą. W swym bardzo treściwym, ale niezwykle wpływowym artykule Gettier przedstawia dwa scenariusze, które, w jego odczuciu, pokazują, że spełnienie wszystkich trzech wskazanych powyżej warunków nie jest wystarczające dla posiadania wiedzy. Jeden z nich opisuje osobę o nazwisku Smith, która stara się o zatrudnienie w pewnej firmie. Smith żywi następujące przekonania: (a) Jones [inny kandydat] dostanie posadę oraz (b) Jones ma 10 monet w kieszeni. Smith ma dobre uzasadnienie dla obu tych tez: o tym, że Jones dostanie pracę

zapewnił go prezes zatrudniającej firmy, zaś monety w kieszeni Jonesa Smith policzył niedługo przed przyjęciem powyższego przekonania. Na podstawie (a), w oparciu o uprawnione i niezawodne metody inferencyjne, Smith wysnuwa wniosek, że (c) Człowiek, który otrzyma posadę, ma 10 monet w kieszeni i dołącza (c) do żywionych przez siebie przekonań. Jednakże wbrew jego przewidywaniom, zdanie (a) nie jest prawdziwe – Jones nie dostanie pracy, gdyż posadę otrzyma właśnie Smith. Co więcej, choć Smith o tym nie wie, w jego kieszeni znajduje się dokładnie 10 monet, a zatem, choć (a) jest zdaniem fałszywym, (c) jest prawdą. Co więcej, wydaje się, że przekonanie Smitha, że (c), jest uzasadnione (jest przecież efektem aplikacji niezawodnych metod wnioskowania). I tutaj właśnie pojawia się miejsce dla kluczowego w przedstawionym eksperymencie myślowym pytania: czy Smith wie, że (c)? Zdaniem Gettiera i wielu innych filozofów analizujących ten problem, odpowiedź powinna być negatywna. Niemniej jednak sytuacja została skonstruowana w taki sposób, by Smith posiadał uzasadnione, prawdziwe przekonanie. Dlatego eksperyment myślowy Gettiera traktowany jest jako kontrprzykład wobec tezy, że pojęcie wiedzy może być zanalizowane jako uzasadnione, prawdziwe przekonanie. Historyjki przedstawione przez Gettiera zainspirowały wielu filozofów do konstruowania innych scenariuszy mających na celu podważenie klasycznej teorii wiedzy w podobny sposób. We współczesnych dyskusjach dotyczących pojęcia wiedzy, konfrontacja teorii z odpowiednio zróżnicowanym zbiorem przypadków w stylu Gettierowskim jest jednym z kluczowych testów, któremu poddawane jest każde z proponowanych stanowisk.

Eksperymenty myślowe odegrały znaczącą rolę w dociekaniach z bardzo różnych obszarów filozofii – w niemal wszystkich jej dziedzinach można wskazać choćby jeden przykład powszechnie znanego i szeroko omawianego zastosowania tej metody. Dla ilustracji, w filozofii umysłu mamy sławny argument z chińskiego pokoju autorstwa Johna Searla (1980), którego celem było podważenie obliczeniowej teorii umysłu, utożsamiającej zdolność do myślenia (względnie – posługiwania się językiem) z odpowiednim sposobem przetwarzania danych. W przypadku filozofii języka, wśród wielu innych, można wskazać na Hilary’ego Putnama (1975) eksperyment myślowy z Ziemią Bliźniaczą, mający stanowić kontprzykład względem internalizmu semantycznego, zgodnie z którym znaczenie wyrażeń językowych jest w pełni determinowane przez czynniki wewnętrzne względem nadawcy wypowiedzi. W przypadku etyki za przykład mogą posłużyć różne warianty „dylematu wagonika” (trolley problem) – tj. scenariusza opisującego pociąg zmierzający do uśmiercenia grupy ludzi znajdujących się na torach, czego jednak, na różne sposoby, można uniknąć.

Dylemat wagonika wykorzystywano choćby do prób rozstrzygnięcia między

konsekwencjalizmem a deontologią (Foot, 1967; Thomson, 1976). Eksperymenty myślowe są narzędziem mniej powszechnym w przypadku bardziej technicznych i sformalizowanych gałęzi filozofii. Jednak wszędzie tam, gdzie się pojawiają, ich oddziaływanie jest zazwyczaj znaczące ze względu na daleko idącą sugestywność oraz swoistą prostotę w stosunku do wielu innych argumentów filozoficznych.

Nie wszyscy filozofowie zgadzają się jednak z wizją filozofii jako dziedziny czysto apriorycznej, której naczelnym celem jest ‘gabinetowa’ analiza pojęć. Wątpliwości wobec tego tradycyjnego obrazu filozofii rozbudził już W.v.O Quine (1951), kwestionując w swym słynnym tekście O dwóch dogmatach empiryzmu rozróżnienie na prawdy analityczne i syntetyczne, które jest kluczowe dla idei analizy pojęciowej i rozgraniczenia między filozofią (która ma badać te pierwsze) a naukami szczegółowymi (których przedmiotem zaineresowania mają być te drugie). Wątpliwości tego rodzaju przełożyły się na powstanie nurtu metodologicznego naturalizmu, na rzecz którego argumentują filozofowie tacy, jak Michael Devitt (1994, 1996) czy Hilary Kornblith (2002, 2007). Według naturalistów jakościowa różnica między filozofią a innymi naukami sugerowana przez zwolenników analizy pojęciowej w istocie nie istnieje – zarówno filozofowie, jak i przedstawiciele nauk szczegółowych są zaangażowani w gruncie rzeczy w to samo przedsięwzięcie naukowe i stosują pokrewne metody, jedyna różnica polega zaś na tym, że skupiają się oni na nieco innych pytaniach badawczych (w szczególności chociażby pytania zadawane przez filozofów mają daleko bardziej ogólny charakter). Naturaliści są zarazem zazwyczaj przeciwnikami wykorzystywania eksperymentów myślowych jako argumentów w rozważaniach filozoficznych. Jak postaram się pokazać poniżej, filozofowie eksperymentalni wraz z proponowaną przez nich nową metodologią uprawiania filozofii, sytuują się właściwie pomiędzy naturalistami a zwolennikami wizji filozofii jako analizy pojęciowej.

1. 2. Metoda scenariuszowa – podstawa metodologiczna filozofii eksperymentalnej Powyżej omówiłem pokrótce rolę, jaką w rozważaniach filozoficznych odgrywają eksperymenty myślowe – werdykty dotyczące stosowalności określonego pojęcia w sytuacji przedstawionej w ramach danego eksperymentu mają dawać nam wgląd w treść tego pojęcia.

Co jednak interesujące, choć autorzy eksperymentów myślowych bazują zazwyczaj wyłącznie na własnych intuicjach (bądź, w najlepszym razie, także na opiniach swych znajomych i innych filozofów, z którymi współpracują), to sugerują zarazem, że na tej podstawie uprawnione są wnioski o daleko bardziej ogólnym charakterze. Eksperymentom myślowym towarzyszą bowiem zazwyczaj stwierdzenia takie, jak ‘wszyscy zgodzilibyśmy się, że opisana

sytuacja (nie)podpada pod pojęcie X’ czy też ‘przeciętny kompetentny użytkownik języka przyznałby, że pojęcie X znajduje/nie znajduje zastosowania w przedstawionej sytuacji’.

Filozofowie eksperymentalni wskazują na fakt, że tezy tego rodzaju – nazywane przez nich niekiedy Uniformity Conjecture, tj. założeniem jednolitości intuicji pojęciowych (por. np.

Machery i in, 2004) – są w istocie tezami empirycznie sprawdzalnymi, których jednak filozofowie zazwyczaj nie konfrontują z empirią.

Powyższa obserwacja jest punktem wyjścia dla filozofii eksperymentalnej, której zwolennicy uważają, że filozoficzne dyskusje dotyczące eksperymentów myślowych wymagają dopełnienia przez systematyczne studia o charakterze empirycznym (np. Knobe, 2007; Wysocki, 2011). Sposób, w jaki filozofowie eksperymentalni proponują wprowadzić ten pomysł w życie jest w swej istocie bardzo prosty – prezentują oni odpowiednio zaadaptowane wersje eksperymentów myślowych (zwane zwykle scenariuszami bądź winietami) losowo wybranym, dostatecznie licznym grupom niefilozofów i zadają im te same pytania, które adresują autorzy eksperymentów myślowych stanowiących inspirację dla badań (np. Nadelhoffer, Nahmias, 2007; Alexander, 2012). W swym podejściu badawczym bazują przede wszystkim na praktykach metodologicznych charakterystycznych dla psychologii eksperymentalnej. Zbierane przez siebie dane poddają obróbce statystycznej przy pomocy standardowych metod obliczeniowych rozpowszechnionych w naukach społecznych, których celem jest zwykle porównywanie rozkładu określonych zmiennych (np. werdyktów dotyczących określonego scenariusza) w odrębnych grupach (najczęściej wykorzystywanymi testami statystycznymi są testy t-Studenta oraz analiza wariancji przy porównywaniu średnich arytmetycznych, oraz test χ-kwadrat przy zestawianiu frekwencji określonych odpowiedzi – por. Ferguson, Takane, 2003; Freedman i in., 2007). W związku z kluczową rolą, jaką w całym przedsięwzięciu odgrywają eksperymenty myślowe, podejście badawcze promowane przez filozofów eksperymentalnych nazywa się często metodą scenariuszową (scenario method).

Co istotne, same scenariusze wykorzystywane w studiach filozoficzno-eksperymentalnych w swym sformułowaniu często odbiegają nieco od oryginalnych eksperymentów myślowych, na których są wzorowane. Zdarza się, że są one upraszczane bądź wzbogacane o dodatkowe informacje, unika się także w ich przypadku używania filozoficznych terminów technicznych – takie interwencje mają na celu zmaksymalizować szansę na pełne i właściwe ich zrozumienie przez osoby, którym problemy filozoficzne są niemal zupełnie obce. Podobnie jest z pytaniami, które filozofowie eksperymentalni kierują do uczestników swych badań – ich sformułowanie niejednokrotnie odbiega od sposobu, w

jaki na ten sam temat dyskutowaliby filozofowie. To, w jaki sposób należy konstruować scenariusze i formułować pytania ich dotyczące, by zmaksymalizować szansę na właściwe zrozumienie analizowanego problemu przez uczestników badań jest poważdnym zagadnieniem dla filozofii eksperymentalnej, do którego powrócę jeszcze wielokrotnie w dalszych częściach rozprawy.

Prowadzenie badań opartych na metodzie scenariuszowej na osobach nieposiadających wykształcenia filozoficznego1 związane jest zwykle z chęcią poznania przed-teoretycznych intuicji filozoficznych, które nie są efektem akademickiej

„indoktrynacji” (teoretycznego „uprzedzenia”), a wynikają wprost z kompetencji językowych – innymi słowy, ich celem jest ujawnienie treści pojęć potocznych (folk concepts). Dlatego też Kirk Ludwig (2007) nazywa metodę scenariuszową trzecioosobowym podejściem do eksperymentów myślowych, w przypadku którego eksperymenty myślowe oceniane są przez osoby nieznające teoretycznego kontekstu ich powstania oraz celów filozoficznych im przyświecających (czyli, w pewnym sensie, osoby trzecie) w zestawieniu z podejściem pierwszoosobowym, powszechnym w dotychczasowej filozofii, w której wnioski wyciąga się na podstawie werdyktów filozofów, którym te aspekty ocenianych eksperymentów myślowych są doskonale znane. Jak się później okaże, ta różnica może odgrywać bardzo znaczącą rolę dla oceny filozoficznej wagi danych pozyskiwanych w badaniach filozoficzno-eksperymentalnych.

Zagadnienie intuicji jest przedmiotem znaczących kontrowersji we współczesnej literaturze filozoficznej – kluczowym przedmiotem sporu jest rozstrzygnięcie pytania o to, czym w ogóle są intuicje filozoficzne (filozofowie zgadzają się jedynie co do tego, że intuicje są pewnym szczególnym typem stanów mentalnych). Można wskazać co najmniej pięć różnych kryteriów indywiduacji intuicji przywoływanych przez odmiennych myślicieli, nawiązujące do ich: charakteru fenomenalnego, treści, statusu epistemicznego, pochodzenia bądź też roli funkcjonalnej (np. Ludwig, 2010). Pierwsze podejście sugeruje, że wyróżnikiem intuicji są ich cechy fenomenalne – mówi się np. o tym, że intuicje są „poczuciami”

(seemings), którym towarzyszy wrażenie koniecznej prawdziwości ich treści. Kryterium treściowe może wskazywać na abstrakcyjność treści intuicji (mają one nie dotyczyć żadnych przygodnych obiektów) bądź na ich modalny charakter (mają rozstrzygać kwestie możliwości

1 Gwoli ścisłości - prowadzono także badania filozoficzno-eksperymentalne, w których to właśnie werdykty wytrenowanych filozofów stanowiły naczelny przedmiot zainteresowania badaczy. Badania tego rodzaju prowadzono w kontekście jednego z najważniejszych zarzutów wobec filozofii eksperymentalnej, zwanego argumentem z eksperta (expertise argument). Do tych kwestii powrócimy w Rozdziale II, gdzie szczegółowo omawiam wspomniany argument i możliwe sposoby obrony filozofii eksperymentalnej przed siłą jego rażenia.

bądź konieczności). Zgodnie z trzecim podejściem, szczególną cechą intuicji jest to, że są osądami posiadającymi uzasadnienie a priori. Z kolei kryterium pochodzenia dotyczy kompetencji poznawczej, ktróra ma być źródłem intuicji – zwykle mówi się tutaj o kompetencji językowej i związanego z nią pojmowania określonych pojęć. Ostatnie ze wspomnianych podejść do zagadnienia intuicji opiera się na wskazaniu określonej cechy funkcjonalnej, którą mają podzielać – np. na to, że są one spontanicznymi reakcjami na filozoficzne eksperymenty myślowe.

Jak łatwo zauważyć, niektóre z przytoczonych powyżej kryteriów są dość wymagające, inne zaś dość liberalne – tzn. przyjmując część z nich (np. kryterium funkcjonalne) będzie nam łatwo zaklasyfikować wiele stanów mentalnych jako intuicjie, podczas gdy przyjmując inne (np. kryterium pochodzenia) uzyskany przez nas zbiór stanów mentalnych uznanych za intuicje będzie istotnie uboższy. Jak się później okaże, kwestie te odgrywają istotną rolę w dyskusji krytycznej wokół filozofii eksperymentalnej, a zwłaszcza w przypadku omawianego w dalszej cześci pracy argumentu z jakości intuicji (patrz: Rozdział III). Wyprzedzając nieco tok wywodu, ta strategia argumentacyjna sprowadza się do wskazania, że przy odpowiednim rozumieniu intuicji (np. odwołującym się do kryterium pochodzenia) dane zbierane przez filozofów eksperymentalnych w ogóle nie dotyczą intuicji.

Dlatego też wielu przedstawicieli nurtu (tzw. eksperymentalni deskryptywiści – patrz: sekcja 1.4.2. poniżej) odżegnuje się od poczynionej powyżej sugestii, jakoby badania filozoficzno-eksperymentalne miały na celu ujawnienie wiedzy pojęciowej respondentów (czyli intuicji wyznaczonych według kryterium pochodzenia). Zamiast tego przyjmują oni liberalną, funkcjonalną charakterystykę intuicji jako spontanicznych reakcji na eksperymenty myślowe.

W dalszej dyskusji wskażę na zróżnicowanie celów, jakie stawiają przed sobą różni filozofowie eksperymentalni (a raczej: różne programy badawcze wewnątrz filozofii eksperymentalnej) i, jak się okaże, rozbieżność między tymi celami jest związana z tym, jak autorzy poszczególnych badań rozumieją to, co w ich ramach jest mierzone (czy też: jak rozumieją pojęcie intuicji).

Nazwa ‘filozofia eksperymentalna’ (często zastępowana skrótem ‘x-phi’) sugeruje, że badania realizowane w ramach tego podejścia mają postać eksperymentów. Ściśle biorąc, nie jest tak jednak w przypadku wszystkich studiów wpisujących się w ten nurt. Specyfika procedury eksperymentalnej (np. Brzeziński, 2003, 2008) polega na ocenie wpływu określonego czynnika (zwanego zmienną niezależną) na poziom innego czynnika bądź czynników (zwanych zmiennymi zależnymi) – tymi ostatnimi w przypadku badań filozoficzno-eksperymentalnych są werdykty respondentów dotyczące prezentowanych w

badaniu scenariuszy. Część studiów empirycznych realizowanych w ramach nurtu filozofii eksperymentalnej rzeczywiście ma taką strukturę, testuje się w nich bowiem choćby to, czy werdykty respondentów dotyczące danego scenariusza różnią się ze względu na kulturę pochodzenia, płeć, czy status społeczno-ekonomiczny osób badanych, bądź też czy ich odpowiedzi podatne są na wpływ określonych zmian w sposobie sformułowania scenariusza lub towarzyszących mu pytań. Ten ostatni przypadek jest zresztą przykładem schematu eksperymentalnego w jego najczystszej formie, gdzie tzw. manipulacja eksperymentalna (różnicowanie poziomu zmiennej niezależnej) jest efektem aktywnej ingerencji badacza w warunki, w jakich dokonywany jest pomiar zmiennych zależnych. Jednakże w wielu studiach filozoficzno-eksperymentalnych badacze są przede wszystkim zainteresowani ustaleniem, czy werdykty osób niepoddanych akedemickiemu treningowi filozoficznemu dotyczące analizowanych eksperymentów myślowych są zbieżne z tym, co na ich temat twierdzą filozofowie – jak choćby, odwołując się do przedstawionego wcześniej przykładu, czy większość ludzi rzeczywiście zaprzecza, że agenci w sytuacjach typu Gettierowskiego posiadają wiedzę. W tego typu sytuacjach bardziej adekwatnym określeniem byłaby raczej

‘filozofia ankietowa’ (gdyż jej podstawą jest prowadzenie badań ankietowych) czy też

‘filozofia sondażowa’ (w istocie bowiem kluczowym celem jest tu „wysondowanie” opinii niefilozofów na temat określonych zagadnień filozoficznych, choć, w odróżnieniu od autorów typowych sondaży socjologicznych, filozofowie eksperymentalni nie przejmują się zazwyczaj w pełni losowym, reprezentatywnym doborem próbek badawczych) niźli ‘filozofia eksperymentalna’ (której niezbędnym, jak się wydaje, elementem jest badanie wpływu określonych czynników na werdykty filozoficzne). Powyższe rozróżnienie terminologiczne nie jest jednak bardzo istotne, być może zresztą filozofowie eksperymentalni przez wybór takiej nazwy dla własnego kierunku wcale nie mieli intencji zobowiązywania się do tego, by wszelkie badania prowadzone w ramach nurtu miały strukturę zgodną ze schematem eksperymentalnym. Prawdopodobnie nazwa ma raczej kłaść nacisk na fakt, że jest to dział filozofii, którego sedno tkwi w prowadzeniu systematycznych studiów o charakterze empirycznym, niezależnie od ich ścisłej charakterystyki metodotologicznej.

Filozofia eksperymentalna jest bardzo młodym nurtem, nawet w zestawieniu z innymi kierunkami we współczesnej filozofii analitycznej – jej początki należy sytuować u progu XXI wieku. Wprawdzie już znacznie wcześniej przeprowadzano badania ankietowe skonstruowane w sposób podobny do tego, który promują filozofowie eksperymentalni, a osobom badanym zadawano podobne pytania, jak te, które współcześnie interesują filozofów eksperymentalnych. Miało to miejsce zwłaszcza na styku etyki i psychologii społecznej –

psychologowie zainteresowani chociażby ustaleniem mechanizmów stojących za skłonnością do przypisywania odpowiedzialności moralnej przedstawiali w tym celu uczestnikom swych eskperymentów opisy działań pewnych agentów, pytając respondentów o to, czy są oni odpowiedzialni za konsekwencje swych czynów (np. Walster, 1966; Shaver, 1970). Można więc powiedzieć, że w tych badaniach wykorzystywano strategię podobną do metody scenariuszowej. Współcześnie, filozofowie eksperymentalni stosują dokładnie takie same zabiegi, by ustalić relację między pojęciami ‘determinizm’ i ‘wolna wola’ (np. Nahmias i in, 2006; Nichols, Knobe, 2007), o czym szerzej będę pisał później. Niemniej jednak filozofia eksperymentalna jako zorganizowany nurt wewnątrz filozofii, w ramach którego to właśnie filozofowie podejmowali próby prowadzenia tego typu badań, został zainicjowany trzema szeroko dyskutowanymi pracami opublikowanymi na początku pierwszego dziesięciolecia XXI wieku – eksperymentami Jonathana M. Weinberga, Schauna Nicholsa i Stepeha P. Sticha (2001), Joshuy Knobe’a (2003a, 2003b) oraz Edouarda Machery’ego, Schauna Nicholsa, Rona Mallona i Stephena P. Sticha (2004). Niektórzy z tych filozofów – zwłaszcza Machery i Knobe – stali się zresztą wkrótce flagowymi przedstawicielami kierunku, promującymi go w świecie akademickim.

Co interesujące, za dynamiczny rozwój filozofii eksperymentalnej odpowiedzialni są niemal wyłącznie filozofowie zatrudnieni w ośrodkach akademickich znajdujących się w

Co interesujące, za dynamiczny rozwój filozofii eksperymentalnej odpowiedzialni są niemal wyłącznie filozofowie zatrudnieni w ośrodkach akademickich znajdujących się w

Powiązane dokumenty