• Nie Znaleziono Wyników

Organizacja TTZ w nowych realiach politycznych

Towarzystwo Tomasza Zana w strukturze polskiego systemu oświaty

2.3. Organizacja TTZ w nowych realiach politycznych

Organizacja samokształceniowa taka jak Towarzystwo Tomasza Zana mogła istnieć w niepodległej Polsce tylko za aprobatą Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego sprawującego nadzór nad kuratoriami okręgów szkolnych w Polsce. Jak wiemy z dostępnych materiałów źródłowych, że już podczas ujawnienia TTZ w 1920 roku obecny był sprawujący wtedy funkcję podsekretarza stanu Bernard Chrzanowski, marszałek sejmu Wojciech Trąmpczyński oraz rektor Wszechnicy Piastowskiej Heliodor Święcicki.

Postanowiono również poinformować o dekonspiracji organizacji Naczelnika Państwa, wysyłając do niego telegram o takiej oto treści: „Na ręce pierwszego Rzeczpospolitej Obywatela składa młodzież wielkopolska w dniu dekonspiracji organizacji gimnazjalnych Tomasza Zana ślub wiernej dla Ojczyzny służby”.169 Jak widać, już w tym momencie założono cele patriotyczne, a zawiadomienie samego Józefa Piłsudskiego świadczyło o jawnym charakterze organizacji i powszechnym ogłoszeniu jej działalności. Następnego dnia zjazdu odbyły się zebrania mające na celu ukonstytuowanie organizacji, w których udział brali przedstawiciele władz i starszego pokolenia. Podkreślić warto, że długa historia i

169 „Brzask”, 1920, nr 1, s. 16.

59 tradycja Towarzystwa Tomasza Zana dawała swoje pozytywne oddziaływanie w niepodległej Polsce, ponieważ Bernard Chrzanowski i Heliodor Święcicki należeli do tej organizacji w czasach szkolnych, czyli jeszcze w okresie zaboru pruskiego. Protektorat tak ważnych osobistości świadczył o tym, że o dalsze funkcjonowanie tej organizacji postulowało również starsze pokolenie. W rzeczywistości to właśnie z inicjatywy Chrzanowskiego ujawniono TTZ w 1920 roku. Na zjeździe tym wygłosił on przemówienie i co warto tutaj zaznaczyć wskazał na potrzebę pewnego rodzaju nadzór lub można to nazwać swego rodzaju opiekę nad organizacją, bowiem stwierdził: „…bo, te, które są dziś czy będą, to tylko pozornie te same, w rzeczywistości inne, mające się rozwijać w innej formie, z celem uszczuplonym, jawnie, pod okiem i starszych i wychowawców.”170 Wzmiankę na temat pewnych trudności z jawnym funkcjonowaniem TTZ spotykamy we wspomnieniach ówczesnego już kuratora Okręgu Szkolnego Poznańskiego Bernarda Chrzanowskiego. W 1922 roku napisał on, że musiał wstawić się za organizacją przed Ministerstwem Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, ponieważ otrzymał wtedy od MWRiOP zarządzenie o zakazie działalności kółek młodzieży w gimnazjach. Po prośbie wysłanej do Ministerstwa w sprawie możliwości dalszego funkcjonowania organizacji Zanowskich, otrzymał odpowiedź pozytywną.

Chrzanowski zaznaczył, że TTZ co roku zdawało mu relacje z pracy organizacji, a potem kolejnym kuratorom Okręgu Szkolnego Poznańskiego.171 O ważnej roli Chrzanowskiego, mającego duży wpływ na możliwość funkcjonowania w okresie dwudziestolecia międzywojennego TTZ, wspomina Tadeusz Eustachiewicz. W pracy na temat dziesięciolecia gimnazjum w Ostrowie Wielkopolskim, napisał, że to Bernard Chrzanowski wyjednał dla TTZ pewne odrębności w stosunku do innych towarzystw. Minister WRiOP pismem z dnia 15 września 1927 roku zgodził się, aby TTZ zachowało dotychczasową organizację.172

W 1927 roku Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego wydało okólnik w sprawie zakładania kółek i zrzeszeń młodzieży szkół średnich.173 W pierwszych zdaniach tego dokumentu zaznaczono rolę, jaką spełniały organizacje, podkreślając, że: „…stanowią bardzo ważny czynnik wychowania społecznego młodzieży”.174 Można stwierdzić, że nawet same Ministerstwo widziało pozytywną stronę w funkcjonowaniu organizacji na terenie szkół średnich. W formalnych wymogach dla istnienia kółek młodzieży znalazło się w jednym z

170 Brzask”, 1920, nr 1, s. 17.

171 BR, Papiery Bernarda Chrzanowskiego, Wspomnienia, sygn. 1375, k. 80.

172 T. Eustachiewicz, Dziesięciolecie Gimnazjum Ostrowskiego w Niepodległej Polsce, [w:] Sprawozdanie Dyrekcji Państwowego Gimnazjum Męskiego w Ostrowie Wielkopolskim za lata szkolne 1918/19-1929, Ostrów Wielkopolski 1929, s. 40.

173 Dziennik Urzędowy Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, 1927, nr 11, poz. 183.

174 Tamże, s. 390

60 punktów stwierdzenie, że tylko dyrektor mógł wydać pozwolenie na funkcjonowanie organizacji, a także posiadał prawo do ich likwidacji. Jak widać Ministerstwo zostawiło w gestii dyrektora decyzję o działalności organizacji młodzieżowych. Wśród wymienionych dozwolonych organizacji, jakie mogły istnieć na terenie szkoły średniej, obok kółek o charakterze religijnym, sportowym i artystycznym mogły funkcjonować samokształceniowe, w tą sferę działalności wpisywało się zatem Towarzystwo Tomasza Zana. Podkreślono, że organizacje te nie mogą się łączyć z różnych szkół w jedno stowarzyszenie z utworzoną wspólną władzą zwierzchnią, wymienionym tutaj wyjątkiem był tylko Związek Harcerstwa Polskiego.175 TTZ od początku swojej działalności posiadało Zarząd Główny, pełniący rolę władzy zwierzchniej, którego zadaniem był nadzór nad pracą lokalnych organizacji w szkołach średnich. Można przypuszczać, że oficjalnie nie zostało TTZ wymienione w okólniku z uwagi na to, że skupiało się ono głównie na terenie Wielkopolski, a nie tak jak Związek Harcerstwa Polskiego w całej Polsce.

W publikacji wydanej w 1929 roku przez Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego możemy zauważyć pewne wspólne elementy ówczesnej polityki oświatowej z działalnością Towarzystwa Tomasza Zana. W niej zawarto pogląd o roli szkoły w zakresie wychowania młodzieży. W tej kwestii do szkoły należało: „wykształcenie jak i wychowanie swoich uczniów na pożytecznych obywateli nie tylko własnego Państwa, lecz i rodziny Narodów, opierając się w znacznym stopniu na współdziałaniu społeczeństwa”.176 Odwołując się do idei wychowania „pożytecznych obywateli” myślano o młodzieży pracującej dla państwa. Poruszono także kwestię samodzielnego rozwoju ucznia realizowanej poprzez samokształcenie i działalność w organizacjach młodzieży szkolnej. W publikacji tej uzasadniono tą samodzielność następującymi słowami: „O ile chodzi o metody nauczania, zgodnie z najgłębszemi prądami światowej myśli dydaktycznej nadano ogromną i podstawową wagę zasadzie pracy możliwie jak najbardziej samodzielnej i postawy czynnej ucznia”.177 Jak widać Ministerstwo zaznaczyło kwestie indywidualnej pracy, o co apelowali pedagodzy okresu dwudziestolecia międzywojennego. Dodatkowo w publikacji stwierdzono, że ówczesne władze oświatowe potwierdziły, że aprobują działalność organizacji młodzieżowych utworzonych na terenie szkół i zaznaczyły przy tym, że takie organizacje, czy to o charakterze naukowym czy sportowym, są otoczone opieką ze strony szkoły. Na temat tej publikacji napisał artykuł członek nakielskiego TTZ Stanisław Kosicki. Omawiając w sposób

175 Dziennik Urzędowy Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, 1927, nr 11, poz. 183.

176 Oświata i szkolnictwo w Rzeczypospolitej Polskiej, s. 34.

177 Tamże, s. 62.

61 szczegółowy zawarte w niej treści, zauważył kluczową sprawę dla działalności TTZ.

Stwierdził, że programy ministerialne odpowiadają hasłom głoszonym przez organizację, ponieważ wymagały samodzielnej pracy nad wybranym zagadnieniem. Dodatkowo Kosicki wyraził bardzo przychylny pogląd dla szkoły, że programy szkolne stanowią odzwierciedlenie idei TTZ, ale dotyczyło to głównie organizacji samokształceniowych, które miały na celu kształtowanie swoich członków na dobrych obywateli państwa.178

Odzwierciedleniem podległości TTZ wobec Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego był system opieki zarówno na szczeblu szkolnym, jak i w instytucjach oświatowych nadzorujących szkołę. Każde koło naukowe TTZ lub cała organizacja działająca w szkole miała wyznaczonego nauczyciela sprawującego rolę opiekuna lub kuratora. Opiekunowie obecni byli na zebraniach ogólnych całej organizacji lub danego kółka, w związku z tym posiadali wiedzę na temat działalności organizacji. To właśnie opiekun koła lub lokalnego TTZ odpowiadał za członków organizacji oraz ich działalność przed dyrektorem gimnazjum. Marian Wachowski członek śremskiego TTZ w swoich wspomnieniach zaznaczył, że Towarzystwo odnosiło się pozytywnie do szkoły, a wyrazem tego była wspomniana instytucja kuratora.179 Na poziomie szkoły za TTZ odpowiadali dyrektorzy gimnazjów, a przed nimi opiekunowie (całego TTZ albo poszczególnych kół naukowych znajdujących się w strukturze lokalnego TTZ). O wpływie dyrektorów na tę organizację świadczy fakt, że w statucie TTZ znalazł się punkt mówiący o wyborze nauczyciela na opiekuna towarzystwa poprzez zatwierdzenie wniosku Walnego Zebrania TTZ przez dyrekcję.180 Dyrektorzy szkół w sprawozdaniach dyrekcji gimnazjum zamieszczali informacje na temat działalności TTZ w szkole oraz w wymienionym składzie grona profesorskiego, obok imienia i nazwiska nauczyciela umieszczali wzmiankę o pełnieniu przez niego roli opiekuna lub kuratora organizacji. To dawało jasny przekaz, że pośród prowadzenia nauczania poszczególnych przedmiotów do jego obowiązków należało pełnienie opieki nad organizacją. W sprawozdaniach tych zamieszczano informację na temat działalności organizacji szkolnych i relacje z ich funkcjonowania za poszczególne lata lub rok szkolny. W związku z tym TTZ, jako organizacja działająca w ramach struktury szkoły, musiała zdawać relacje dyrektorowi ze swojej działalności, które następnie umieszczano w sprawozdaniach.

178 S. Kosicki, Troska Ministerstwa W.R.i O.P. o nasze szkolnictwo, „Młodzież Sobie”, 1930, nr 1, s. 9.

179 M. Wachowski, Towarzystwo Tomasza Zana na tle środowiska kulturalnego gimnazjum śremskiego w pierwszych latach po pierwszej wojnie światowej, [w:] Pierwiosnek 1858-1958: Jednodniówka wydana z okazji stulecia istnienia Gimnazjum i Liceum im. generała Józefa Wybickiego w Śremie oraz Zjazdu Wychowanków i Absolwentów, Archiwum Państwowe w Poznaniu (dalej skrót: APP), sygn. 2, s.16.

180 „Młodzież Sobie”, 1929, nr 2, s. 16.

62 Jednym z istotnych punktów mającym związek z jawnym funkcjonowaniem w szkołach średnich tej organizacji było wyznaczanie w czasie posiedzeń Rady Pedagogicznej opiekunów TTZ. Następnie informację te zamieszczano w protokołach Rady Pedagogicznej.

Oprócz spraw opiekunów, zapisywano w protokołach Rady rodzaje kół naukowych działających w ramach TTZ. Wnioskować można, że już na poziomie szkolnym organizacja ta musiała zdawać pełną relację ze swojej pracy, ponieważ dyrektor odpowiadał przed Kuratorium Okręgu Szkolnego Poznańskiego. W jednym z okólników Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego z 6 lutego 1928 w sprawie konspiracyjnych kółek młodzieży w szkole zaznaczono, że: „Dyrektorzy szkoły i wychowawca musi wiedzieć o tem, co myśli i czem żyje młodzież jego zakładu: musi być poinformowany o wszystkich objawach zbiorowego życia młodzieży i musi w razie potrzeby skutecznie oddziaływać na usuwanie niepożądanych objawów.”181 Z przytoczonego fragmentu okólnika wynika, że na terenie szkoły nie istniała nawet możliwość jakichkolwiek działań młodzieży, o których nie wiedziałby dyrektor szkoły. W związku z tym opiekun TTZ sprawował nadzór nad działalnością młodzieży w niej zrzeszonej, ponieważ odpowiadał za jego prawidłową działalność w szkole. O przychylności szkoły dla organizacji TTZ świadczą słowa Mariana Wachowskiego, który stwierdził, że TTZ: „… mimo, że przysparzało szkole pracy, wysoko sobie ceniła działalność Towarzystwa. Fakt ten znajduje chyba odbicie w dorocznych sprawozdaniach gimnazjum śremskiego. Szkoła zdawała sobie sprawę z tego, że TTZ, choć obejmuje garstkę uczniów, spełnia rolę autorytetu wobec ogółu uczniów.”182 Pomimo funkcjonowania wielu organizacji to właśnie TTZ pełniło rolę organizacji przodującej wśród innych towarzystw młodzieży szkolnej, ponieważ odpowiadała za wychowanie i ukształtowanie młodzieży w duchu patriotyzmu oraz idei pracy. Absolwenci szkół będących w czasach szkolnych członkami TTZ kontynuowali edukację na uczelniach wyższych. Był to zamierzony efekt kształcenia realizowany przez Towarzystwo. Nad całym Związkiem Towarzystw Tomasza Zana w Wielkopolsce rolę opiekuna pełnił Kurator Okręgu Szkolnego Poznańskiego, co zobowiązywało go do opieki oraz pewnego rodzaju nadzoru nad działalnością organizacji. Jednoznacznie Związek TTZ w 1930 roku stwierdził, że każdorazowo opiekunem Związku będzie Kurator Okręgu Szkolnego Poznańskiego.183 Nadrzędną jednostką, przed którą Kurator odpowiadał było Ministerstwo Wyznań Religijnych

181 Dziennik Urzędowy Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, 1928, nr 2, poz. 37.

182 M. Wachowski, Towarzystwo Tomasza Zana na tle środowiska kulturalnego gimnazjum śremskiego w pierwszych latach po pierwszej wojnie światowej, s.17

183 „Młodzież Sobie”,1930, nr 8-9 , s. 7.

63 i Oświecenia Publicznego. Do jego rozporządzeń oraz okólników Towarzystwo musiało się dostosować z uwagi na działalność w szkołach średnich.

W 1929 roku w numerze czasopisma Związku TTZ „Młodzież Sobie” wydanym z okazji 10-lecia odzyskania niepodległości, poświęcono osobie Bernarda Chrzanowskiego jeden z artykułów. Jednoznacznie opisano w nim jego zasługi dla TTZ. Stwierdzono, że istnienie TTZ w wolnej Polsce oraz jej funkcjonowanie na terenie szkół średnich zawdzięczano Chrzanowskiemu. Wysnuto wniosek, że obecnie: „…po blisko dziesięcioletnim istnieniu Tow. Tomasza Zana w Polsce Niepodległej, które dzięki wysiłkom Bernarda Chrzanowskiego stała się uznaną przez szkołę i zgodnie z nią współpracująca instytucją samokształcenia.184 Należałoby uznać, że to właśnie stanowisko i wizerunek kuratora Chrzanowskiego w pewnym stopniu ułatwiło działalność organizacji, ale w nowych realiach powszechnym zjawiskiem stało się funkcjonowanie wielu organizacji młodzieżowych w szkole średniej, a co za tym idzie, w tym TTZ miało możliwość funkcjonowania w gimnazjach. Formalnie Związek Towarzystw Tomasza Zana zatwierdzony został przez Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w 1927 roku. Co ciekawe Zjazdy Związku TTZ odbywały się w budynku Kuratorium Okręgu Szkolnego Poznańskiego i czasami w auli gimnazjum im. Jana Ignacego Paderewskiego w Poznaniu. Ponadto, redakcja czasopisma Związku TTZ „Młodzież Sobie” oraz jej administracja znajdowały się przez kilka lat w gmachu Kuratorium Okręgu Szkolnego Poznańskiego, na ulicy Towarowej 23 w Poznaniu. Na ten sam adres przesyłano korespondencję do Zarządu Głównego Związku TTZ.185 Istotnym faktem było to, że w czasie każdego zjazdu i jego obrad obecny był kurator Okręgu Szkolnego lub przedstawiciel kuratorium. Przeważnie na zjeździe odnotowywano obecność kuratora Bernarda Chrzanowskiego, a później Joachima Namysła lub reprezentanta Kuratorium, wizytatora szkolnego będącego szczególnie związanym ze środowiskami lokalnymi organizacji TTZ Tadeusza Eustachiewicza. Statut TTZ zatwierdzali kuratorzy Okręgu Szkolnego Poznańskiego. Przykładem tego jest choćby wzmianka przez Wilhelma Tschurla w artykule

„Refleksje ideowe” w czasopiśmie „Promień”, zaznaczająca, że zmiany w statucie w październiku 1930 roku zatwierdzone zostały przez kuratora Okręgu Szkolnego Poznańskiego Joachima Namysła.186

184 „Młodzież Sobie”, 1929, nr 7, s. 67.

185 „Młodzież Sobie”, 1930, nr 2, s. 12.

186 „Promień”, 1932, nr 2, s. 3.

64 Informacje na temat uczestnictwa następnych kuratorów Okręgu Szkolnego Poznańskiego pokazują, że byli obecni oni w czasie Zjazdów Walnych lub wyznaczali w swoim imieniu delegata reprezentującego Kuratorium. W sprawozdaniu z jednego ze Zjazdów, który odbył się w 1934 roku znalazła się adnotacja, że w zastępstwie opiekuna Związku TTZ, ówczesnego kuratora Michała Pollaka, pojawił się wizytator Tadeusz Eustachiewicz. Ciekawym wydarzeniem było wysłanie telegramów o charakterze hołdowniczym do Ministra WRiOP Janusza Jędrzejewicza, kuratora Michała Pollaka, Bernarda Chrzanowskiego oraz do posła Surzyńskiego, prezesa seniorów TTZ.187 Stwierdzić można, że przychylność urzędników kuratorium wywodziła się z pewnego rodzaju sentymentu do TTZ, ale także zrozumienia konieczności dalszej jej działalności. Pośród władz oświatowych w Okręgu Szkolnym Poznańskim zarówno sam kurator Bernard Chrzanowski, jak i wizytator szkolny Tadeusz Eustachiewicz osobiście związani byli z organizacją TTZ. Chrzanowski już w czasie nauki w gimnazjum należał do tej organizacji, a później pełnił w czasie I wojny światowej i potem rolę opiekuna tego towarzystwa. Eustachiewicz ściśle z organizacją związany był poprzez pełnienie roli opiekuna sekcji literackiej w Ostrowie Wielkopolskim oraz czasopisma

„Promień”, a później również w gimnazjum w Rogoźnie, pełniąc wówczas funkcję dyrektora i opiekuna jednego z kół TTZ. Zarówno Chrzanowski jak i Eustachiewicz byli naocznymi świadkami ukształtowania młodzieży szkół średnich przez organizację TTZ, pełniących później ważne role w społeczeństwie Drugiej Rzeczypospolitej. Bezsprzecznie rolę i opiekę sprawowana nad TTZ przez Bernarda Chrzanowskiego oraz Tadeusza Eustachiewicza zaklasyfikować można do najbardziej aktywnych ze strony władz oświatowych. W 1928 roku funkcję kuratora Okręgu Szkolnego Poznańskiego obejmuje Joachim Namysł. Niestety, z uwagi na brak materiałów źródłowych nie można ocenić jego pełnego wkładu w działalność organizacji, ale można wywnioskować głównie na podstawie czasopism, że opiekował się organizacją. Dowodem na to było przyznaniem mu przez TTZ w 1932 roku na Zjeździe Walnym członkostwa honorowego.188 W jednym z numerów czasopisma „Młodzież Sobie” z roku 1930 ukazały się gratulacje dla Joachima Namysła z okazji nadaniu mu odznaczenia Krzyża Komandorskiego „Polonia Restituta”, określając go mianem opiekuna Związku TTZ.189 Warto wyszczególnić dwie sytuacje w czasie działalności Związku TTZ, kiedy Kuratorium postanowiło o podjęciu decyzji w pewnych kwestiach organizacji Zanowskich.

Takim przykładem było rozwiązanie przez Kuratorium TTZ w gimnazjum im. Marii

187 „Młodzież Sobie”, 1930, nr 6, s. 10.

188 „Orlęta”, 1932, nr 4, s. 23.

189 „Młodzież Sobie”, 1931, nr 3, s. 12.

65 Magdaleny w Poznaniu w 1931 roku. Niestety, w opublikowanej informacji w czasopiśmie

„Z pod czapki uczniowskiej” nie podano powodu podjęcia tej decyzji.190 Kolejny przypadek miał miejsce w 1932 roku, kiedy to Kuratorium nie zatwierdziło wybranego w czasie zebrania Walnego ZTTZ w Poznaniu nowego Zarządu i postanowiono o powołaniu komisarza Związku, mającego następnie dobrać sobie 5 osób do Zarządu komisarycznego.191

W związku z funkcjonowaniem organizacji uczniowskich w szkołach średnich, należało jej działalność dostosować do zgodnej współpracy pomiędzy szkołą a organizacją. Jak pisała Jadwiga Lechicka w „Szkoła w życiu codziennem: spostrzeżenia i refleksje”, w zakresie zadań szkoły leżała troska o wzajemną współpracę, ponieważ miała z niej wiele zalet i korzyści. Lechicka wyraziła pogląd, że to w organizacjach młodzieżowych kształtowano w młodzieży wartości przyczyniające się do jego wychowania: „…młodzieńczy okres idealizmu i wrażliwości społecznej musi być wyzyskany przez pracę organizacyjną, bez której młodzież nie osiągnie swego pełnego rozwoju. Uważamy, że ten idealizm młodzieży wypielęgnowany przez organizacje, często towarzyszy jednostkom dorosłym przez wiele lat ich życia”.192 W 1933 roku w artykule opublikowanym w czasopiśmie „Przyjaciel szkoły”

Czesław Skopowski stwierdził, że szkoła zrozumiała, iż nie mogła do tej pory w pełni przygotować młodzieży do życia, nie stworzyła uczniom odpowiednich warunków do uczestniczenia w życiu społecznym. Młodzież zatem swoje zainteresowania oraz potrzebę aktywności mogła zrealizować poprzez działalność w organizacjach uczniowskich.193 Kwestia korzyści płynących z działalności młodzieży w organizacjach szkolnych cieszyła się także dużym zainteresowaniem ze strony pedagogów, czego wyrazem był XIV Kongres Międzynarodowej Federacji Stowarzyszeń Nauczycieli Szkół Średnich w Londynie w 1932 roku, którego tematem przewodnim było zagadnienie organizacji młodzieżowych. Wśród postulatów przyjętych wówczas na tym Kongresie znalazło się ustalenie potwierdzające potrzebę działalności stowarzyszeń. Należy tutaj przytoczyć choćby punkt mówiący o tym, że: „ głównym celem wychowania średniego jest kompletny rozwój osobowości dziecka tj.

jego intelektualna, moralna i fizyczna kultura, której należy podporządkować pozaszkolne zajęcia.194 TTZ wchodziło w zakres rozwoju indywidualnego uczniów, gdzie członkowie rozwijali pracę samokształceniową w formie aktywności w kołach naukowych. Wśród przyjętych postulatów mówiono również o tym, że do tych pozaszkolnych aktywności należał

190 „Z pod czapki uczniowskiej”, 1931, nr 3, s. 15.

191 „Orlęta”, 1933, nr 5/6, s. 14.

192 J. Lechicka, Szkoła w życiu codziennem : spostrzeżenia i refleksje, Warszawa 1935, s. 155.

193 „Przyjaciel Szkoły”, 1933, nr 10, s. 1.

194 Tamże.

66 udział w pracach społecznych czy w teatrze, prowadzący do rozwoju osobowości ucznia.

Także i w tym względzie Towarzystwo spełniło te kryteria, ponieważ wystawiało sztuki w szkole i prowadziło pracę w kołach społecznych. W stosunku do działalności wydawniczej TTZ można było odnieść stwierdzenie o czasopismach szkolnych, sformułowane w następujący sposób: „należy zachęcać uczniów do wydawania szkolnych czasopism, które pomagają do rozwoju ich artystycznych i literackich zdolności.”195 Co prawda Kongres odbył się dopiero w 1932 roku, kiedy to już od ponad 12 lat działało TTZ, ale sformułowane postulaty pokazywały tylko zasadność działalności organizacji na terenie szkoły średniej.

W późniejszych latach nadal utrzymywano konieczność funkcjonowania organizacji młodzieżowych mających być formą pracy, o którą apelowały zarówno władze państwowe, jak i oświatowe. W szkole średniej młodzież bardziej była podatna na wpływy polityczne, bowiem będąc już w bardziej dojrzała potrafiła wyrazić swój pogląd i zdanie na tematy polityczne. Organizacje młodzieżowe działające na terenie szkół średnich posiadały walory wychowawcze, kształtując przyszłego obywatela. Potwierdzenie tego stwierdzenia znajdziemy w artykule Hanny Barchanowskiej, która zwróciła uwagę, że miejscem w którym miał się kształcić przyszły obywatel, są organizację szkolne.196 Zaznaczyła również, że MWRiOP starało się wprowadzić młodzież na drogę zrozumienia idei pracy dla niepodległości i dla państwa oraz podporządkowania życia człowieka życiu państwa, rozumianego jako instytucja, dzięki której uczeń mógł rozwijać się samodzielnie. Pogląd na organizacje uczniowskie przedstawił także jeden z działaczy sanacji Adam Skwarczyński, choć co prawda swoje spostrzeżenia odniósł do działalności Straży Przedniej, to jednak ogólne wnioski można porównać do organizacji Zanowskich. Uważał, że istniała potrzeba wyznaczenia płaszczyzny mającej posłużyć młodzieży do rozwijania samodzielności w postaci organizacji i głosić hasła ideowe.197 Połączenie pracy samokształceniowo-ideowej reprezentowane było zarówno przez organizacje Straży Przedniej, jak i TTZ. Skwarczyński podkreślił, że działalność Straży Przedniej usankcjonowano przez zatwierdzenie statutu przez MWRiOP oraz jego rozporządzenia. Wymienił tu elementy podobne do organizacji TTZ, wspominając, że kierownikami kół są uczniowie, a nad nimi opiekę roztaczają studenci szkół wyższych. Taka sama sytuacja występowała w TTZ, z tym wyjątkiem, że ZG TTZ198 składał się głównie ze studentów Uniwersytetu Poznańskiego. Skwarczyński przypisywał Straży Przedniej rolę kontynuatora tajnych organizacji ideowych młodzieży, które z uwagi na

W późniejszych latach nadal utrzymywano konieczność funkcjonowania organizacji młodzieżowych mających być formą pracy, o którą apelowały zarówno władze państwowe, jak i oświatowe. W szkole średniej młodzież bardziej była podatna na wpływy polityczne, bowiem będąc już w bardziej dojrzała potrafiła wyrazić swój pogląd i zdanie na tematy polityczne. Organizacje młodzieżowe działające na terenie szkół średnich posiadały walory wychowawcze, kształtując przyszłego obywatela. Potwierdzenie tego stwierdzenia znajdziemy w artykule Hanny Barchanowskiej, która zwróciła uwagę, że miejscem w którym miał się kształcić przyszły obywatel, są organizację szkolne.196 Zaznaczyła również, że MWRiOP starało się wprowadzić młodzież na drogę zrozumienia idei pracy dla niepodległości i dla państwa oraz podporządkowania życia człowieka życiu państwa, rozumianego jako instytucja, dzięki której uczeń mógł rozwijać się samodzielnie. Pogląd na organizacje uczniowskie przedstawił także jeden z działaczy sanacji Adam Skwarczyński, choć co prawda swoje spostrzeżenia odniósł do działalności Straży Przedniej, to jednak ogólne wnioski można porównać do organizacji Zanowskich. Uważał, że istniała potrzeba wyznaczenia płaszczyzny mającej posłużyć młodzieży do rozwijania samodzielności w postaci organizacji i głosić hasła ideowe.197 Połączenie pracy samokształceniowo-ideowej reprezentowane było zarówno przez organizacje Straży Przedniej, jak i TTZ. Skwarczyński podkreślił, że działalność Straży Przedniej usankcjonowano przez zatwierdzenie statutu przez MWRiOP oraz jego rozporządzenia. Wymienił tu elementy podobne do organizacji TTZ, wspominając, że kierownikami kół są uczniowie, a nad nimi opiekę roztaczają studenci szkół wyższych. Taka sama sytuacja występowała w TTZ, z tym wyjątkiem, że ZG TTZ198 składał się głównie ze studentów Uniwersytetu Poznańskiego. Skwarczyński przypisywał Straży Przedniej rolę kontynuatora tajnych organizacji ideowych młodzieży, które z uwagi na