• Nie Znaleziono Wyników

Poezja i małe formy narracyjne

Twórczość literacką Belcikowskiego zdominowały nawiązania do poezji roman­ tycznej i poetyka biedermeieru. Autor Adama Tarły wykorzystywał motywy, sytuacje i język poetycki literatury romantycznej, w której dopatrywał się wartości uniwersal­ nych, aktualnych w czasach konspiracji powstańczej i zdolnych wyrazić złożoność postaw jednostki wobec podstawowych doświadczeń ludzkiej egzystencji: miłości, lęku, samotności i cierpienia. W praktyce pisarskiej Belcikowskiego pojawiły się również próby przezwyciężenia dominacji tradycji romantycznej na rzecz biederme­ ieru i zmodyfikowania niektórych wątków wielkiego romantyzmu. Odejście pisarza od wzorców romantycznych zbiegło się z narastaniem tendencji pozytywistycznych w literaturze polskiej i krytyką epigonizmu. Autor Dwóch Radziwiłłów debiutował fragmentem poematu Zofijówka, który ukazał się w 1861 r. na łamach „Niewiasty”. Niedługo potem światło dzienne ujrzały także inne teksty poetyckie krakowianina, nierzadko pochodzące jeszcze z jego lat gimnazjalnych. Pisarz zwrócił się ku ro­ mantyzmowi, zwłaszcza jako postawie wobec świata i zespołowi wątków literackich. Pierwsze sygnały kryzysu tradycji romantycznej w twórczości Bełcikowskiego po­ jawiły się już po powstaniu styczniowym. Latem 1865 r. poeta opublikował wiersz

Rzeczywistość, uznany przez krytykę za zwrot autora ku racjonalizmowi i potwier­

dzenie jego postępowości1. Zmianę postawy pisarza wobec tradycji romantycznej ujawniły także jego wypowiedzi krytyczne. Bełcikowski nie kwestionował doniosło­ ści romantyzmu jako zjawiska kulturowego i epoki w dziejach literatury polskiej, pisał jedynie o potrzebie wyzwolenia poezji spod władzy ideałów romantycznych i otwarcia się na nowe, obce prądy filozoficzno-literackie. W pracach poety opubli­ kowanych pod koniec lat sześćdziesiątych XIX w. romantyzm jawił się jako epo­ ka przebrzmiała i definitywnie zamknięta, będąca wytworem ewolucji społecznej i różnych uwarunkowań czasowych. W artykule poświęconym poezji Aleksandra Michaux Bełcikowski pisał:

W duchu poezji Mickiewicza i Krasińskiego nie można dalej tworzyć, bo duch ten stra­ wi! się sam w sobie, zgorzał jak Herkules samowolną śmiercią na stosie. Rola jego się ukończyła i ustąpił wśród grzmotu oklasków ze sceny. Również ironia Słowackiego nie może być zapładniającym pierwiastkiem przyszłej poezji w takim stopniu, jak uczucie

1 Chmielowski pisa! nawet (.Adam Bełcikowski, [w:] A. Bełcikowski, Ze studiów nad literaturą pol­

ską. Wydanie pamiątkowe ku uczczeniu 25-cioletniej działalności literackiej autora, Warszawa 1886, s. XII):

„Bełcikowski stał się jednym z najwcześniejszych rzeczników tego zwrotu umysłowego, który zamiast czucia stwarzającego nowe światy, stawiał wagę rozsądku dla zmierzenia rzeczy istniejących”.

romantyczne było dla przebrzmiałej przed niedawnymi laty. Poezja bowiem jest radykal­ na, potrzeba jej oznaczonych i wyłącznych żywiołów, na których by mogła się rozwijać i zakwitnąć, a zwykle w silnym rozwoju swego życia rzuca się w ostateczności2.

Podobnie w innym miejscu:

Żyjemy przeżuwaną strawą, bośmy zanadto zamknęli się w kole własnych wyobrażeń, nie postępujemy, bo się nie mierzymy z drugimi, słabniemy, bo nie patrzymy na wielkie wzory i przykłady. Literatura bieżącego stulecia, skądinąd tak świetna i bogata, z przy­ czyn nie od niej samej zawisłych popada w jednokierunkowość, w jednostronność. Duch ludzki jednak, jeżeli ma działać i tworzyć, powinien szeroką piersią i na rozległy spo­ glądać widnokrąg3.

Przewartościowanie tradycji romantycznej doprowadziło do zmian w obrę­ bie gatunków wybieranych przez Bełcikowskiego. Niedługo po wypowiedziach w sprawie romantyzmu autor Adama Tarły porzucił lirykę i zajął się twórczością prozatorską i dramatem. Późniejsze utwory poetyckie Bełcikowskiego były teksta­ mi o charakterze okolicznościowym. Pisarz nie posiadał jednak talentu na miarę czołowych pozytywistów i nigdy nie uwolnił się od wpływu tradycji romantycznej na własną twórczość literacką. Zwrot ku biedermeierowi i filozofii pozytywistycz­ nej oznaczał w jego przypadku jedynie rezygnację z kilku wątków romantycznych, m.in. egotyzmu i cudowności, na rzecz prawdy historycznej, przedmiotowości i re­ alizmu. Romantyzm wpłynął także na postawę Bełcikowskiego jako wykładowcy, recenzenta i historyka literatury. Podczas prelekcji warszawskich badacz powtórzył tezę romantyków o dwóch cyklach periodyzacyjnych i wyższości literatury roman­ tycznej nad twórczością staropolską i oświeceniową, przychylił się też do innych koncepcji badawczych, które wypracowano jeszcze w pierwszej połowie XIX w., m.in. oceny tekstów literackich według kryterium narodowości i w duchu filozofii Hegla. Echa historiozofii romantycznej pojawiły się także w pracach historycznych Bełcikowskiego, zwykle jako pokłosie naśladownictwa twórczości wielkich roman­ tyków i rezultat sporów o przeszłość Polski. Twórca Adama Tarły wybierał z historii wątki, w których ważną rolę odgrywał konflikt jednostki z władzą i powinnościami wobec narodu.

Jednostka wobec świata i historii

Uwikłanie jednostki w historię było w twórczości Bełcikowskiego jednym z najbardziej znaczących wątków jego poezji i literatury dramatycznej. Poeta przed­ stawiał złożoność relacji między człowiekiem a światem zewnętrznym, tradycją i zespołem norm moralno-społecznych, posługując się m.in. figurą żeglarza, ko­ chanka, wygnańca i artysty. Sytuację bohaterów poezji Bełcikowskiego określały przeważnie nastroje negatywne, typowe dla literatury romantycznej: rozczarowa­

2 [A. Beicikowski], Przegląd piśmienniczy. Kilka slow o poezji w ogóle, a o „Pieśniach” Mirona w szcze­ gólności, „Tygodnik Ilustrowany” 1867, nr 402, s. 271.

3 Tenże, Przegląd piśmienniczy. „Rys dziejów piśmiennictwa świata niechrześcijańskiego”, napisał Józef

Szujski, „Tygodnik Ilustrowany” 1868, nr 3, s. 36.

nie, smutek, osamotnienie. Istotą relacji między jednostką a światem zewnętrznym był, w koncepcji krakowianina, konflikt. W wierszu Dwa światy poeta przedstawił dwie różne rzeczywistości: duchową, właściwą dla podmiotu lirycznego i symbo­ lizowaną przez natchnioną myśl mędrca, oraz zewnętrzną, wpisaną w uniwersum. Opozycyjność obu światów przywiodła podmiot liryczny do wniosków pesymi­ stycznych. Rzeczywistość zewnętrzna wyraża się przede wszystkim w zawieruchach wstrząsających ludzkością, cierpieniach i rozlewach krwi, a światu, który stwarza jedynie morderców i ofiary, węże i kwiaty, grozi przemiana w „zaraźliwy grób”. Jedynym ratunkiem jest miłość4.

Bełcikowski pytał też o naturę geniuszu artystycznego i misję poety w społe­ czeństwie. Bohaterem Nad grobem poległego poety jest artysta-męczennik rodem z po­ ezji tyrtejskiej gardzący światem, określanym m.in. jako „arena próżności” i „wielkie pole samolubstwa”, na którym w imię najwyższych ideałów - postępu, cnoty i spra­ wiedliwości - zwyciężają zarówno zbrodniarze, pragnący jedynie próżnej chwały, jak i ludzie prawi, skłonni do ofiar i poświęceń. Artysta nie akceptuje reguł świata, lecz w imię ojczyzny i dobra ludzkości składa na jego ołtarzu własne życie. Postawa bo­ hatera staje się wieczną pieśnią zwycięstwa nad sobą, światem, szatanem i wyrzutem sumienia dla ziemi, takim jak krzyż Chrystusa i trucizna Sokratesa5. Romantyczny bunt artysty ustąpił w poezji Bełcikowskiego ideałom biedermeieru: jednostka rezy­ gnuje z walki, godzi się ze swoim losem, a receptą na cierpienie świata staje się miłość. Misja geniusza zmienia się w służbę na rzecz społeczeństwa6. Podobne przesłanie mają inne wiersze Bełcikowskiego. Poświęcenie Karolowi Szajnosze w dowód szacunku

i głębokiego poważania dramatu pod tytułem „Królowa Jadwiga” ukazuje adresata dedy­

kacji jako badacza historii Polski, zasłużonego dla narodu poprzez trud otwierania trumien i ożywiania bohaterów historycznych, wydobywanych z mroku przeszłości i przedstawianych potomnym. Ociemniały historyk jest w utworze Bełcikowskiego przewodnikiem, który prowadzi naród ku zrozumieniu własnej historii, zjawisk historycznych i różnych przejawów życia społecznego. Poeta przypisał działaniom Szajnochy także wartość symboliczną. Badacz przemierza ciemne labirynty historii kierując się wewnętrznym „słońcem duszy”, co nadało jego postaci rangę mędrca i mitycznego wieszcza, który posiadłszy zdolność przenikania w świat rzeczy tajem­ nych i zakrytych, wskrzesza zastępy bohaterów narodowych i dostarcza narodowi polskiemu powodów do dumy. Heroizacji uległy w wierszu Bełcikowskiego także postaci królów, rycerzy, hetmanów i świętych niewiast, zjawiające się przed oczyma czytelników w swoistym pochodzie, z bagażem własnych refleksji i doświadczeń ży­ ciowych. Podniosły ton dedykacji zepsuła jednak ostatnia jej część, będąca konwen­ cjonalną próbą usprawiedliwienia niedoskonałości tekstu i prośbą o wyrozumiałość dla autora. Po oryginalnej i miejscami ciekawej prezentacji postaci historycznych poeta pokusił się jeszcze o banalne porównanie swego dzieła do kwiatka, zrodzonego z ziaren rzuconych przez historyka na podatny grunt młodej wyobraźni, oraz do zdroju wdzięczności, w którym orzeźwi się przyszły wędrowiec7.

4 Zob. A. Betcikowski, Diva światy, „Dziennik Literacki” 1863, nr 17, s. 131. 5 Zob. tenże, Nad grobem poległego poety, „Dziennik Literacki” 1863, nr 94, s. 749.

6 Zob. M. Żmigrodzka, Polska powieść biedermeierowska, „Pamiętnik Literacki” 1966, z. 2. Szczyto­ wym okresem popularności biedermeieru w literaturze polskiej byty, zdaniem badaczki, lata 1848-1855, granicą końcową - 1863 r. Twórczość Bełcikowskiego i jego pokolenia przemawia jednak za przesunię­ ciem daty końcowej biedermeieru o kilkanaście lat do przodu.

7 Zob. A. Bełcikowski, Poświęcenie Karolowi Szajnosze w dowód szacunku i głębokiego poważania

dramatu pod tytułem „Królowa Jadwiga”, „Dziennik Literacki” 1861, nr 97, s. 776.

Poświęcenie dramatu Królowa Jadwiga Szajnosze było nawiązaniem do deklara­ cji Mickiewicza zamieszczonej w wierszu Do Joachima Lelewela. Bełcikowski, podob­ nie jak niegdyś wieszcz, odwołał się do doświadczeń współczesności i za nowy auto­ rytet w zakresie nauk historycznych uznał Szajnochę. Dedykacja Królowej Jadwigi podnosiła osiągnięcia historyka, autora Szkiców historycznych, jako znawcy dziejów, który w swych badaniach połączył natchnienie z rzetelną pracą, oraz gloryfikowała jego umiejętność przepowiadania przyszłości na podstawie przeszłości i ogromny wpływ na rozwój humanistyki. W koncepcji Bełcikowskiego, podobnie jak w tekście Mickiewicza, pojawiło się również przekonanie o postępowości procesu dziejowego i możliwości dotarcia do jego prawideł. Nawiązaniem do twórczości autora Pana

Tadeusza był też wiersz krakowianina Do Józefa Szujskiego, w którym obok pochwały

historyka znalazły się m.in. uwagi o mesjanizmie Polski, o twórcach zrodzonych z cierpień narodu i przeszłości jako źródle ich natchnienia. Bełcikowski sprowa­ dził rolę poety i poezji wieszczej do odczytywania przeszłości „z tablic ciemnego czasu i Boga” oraz do godności posła na drodze wyzwalania nie tylko narodu, ale i ludzkości. Wieszczy duch Polski miał już dwóch takich przewodników, lecz wciąż oczekuje na pojawienie się trzeciego, który dopełni świętą triadę i włoży na skroń na­ rodu trzecią, ostatnią koronę zwycięstwa. Pasowanie Szujskiego na wieszcza zbiegło się z sukcesem teatralnym jego dramatu Halszka z Ostroga. Wiersz Bełcikowskiego dowiódł uznania poety dla autora Dziejów Polski i zapotrzebowania formacji „przed- burzowców” na twórczość poetycką tak wartościową pod względem ideowo-arty­ stycznym jak literatura romantyczna.

Tylko naród, co koronę Niegdy złotą stroi w ciernie, Tylko ten jej służy wiernie, I jak syn jej nieodrodny Ku niej śmiałym idzie krokiem, Nie cofając się przed nikiem — Jest Kapłanem - męczennikiem I poetą jest prorokiem!

{Do Józefa Szujskiego, s. 123)8

Problem odpowiedzialności jednostki wobec narodu i historii pojawił się także w poemacie Bełcikowskiego Zofijówka, wydanym w 1863 r. Powstanie utworu łączy się z rekonwalescencją poety w Ujściu. W czasie pobytu na Podolu autor Serafiny odwiedził prawdopodobnie Humań, niedawny majątek targowiczanina Szczęsnego Potockiego i Zofiówkę, opiewaną niegdyś przez klasyka epoki stanisławowskiej, Stanisława Trembeckiego. Pobyt na ziemiach rodu Potockich skłonił poetę do zadu­ my nad ich historią i pięknem przyrody. Bełcikowski spogląda na ogród okiem pej­ zażysty: z uwagą śledzi kształty i barwy odwzorowywanych obiektów, m.in. kaskad, stawów, strumieni i mostków. Opisom przyrody towarzyszą w poemacie dygresje,

* Zob. tenże, Do Józefa Szujskiego. (Po pierwszym przedstawieniu na scenie krakowskiej pierwszego

z jego dramatów „Halszka z Ostroga”, dnia 23 listopada 1861), „Dziennik Literacki” 1863, nr 15, s. 115-116,

nr 16, s. 122-124. Zdanie Bełcikowskiego o dwóch duchach wieszczych w literaturze polskiej odnosi się prawdopodobnie do Mickiewicza i Słowackiego. Autor ogłosił swój tekst w chwili, gdy formula trzech wieszczów była już ustalona, choć zasadnicze wypowiedzi utrwalające pozycję literacką Słowackiego po­ jawiły się właśnie w latach 1860-1863. Zob. K. Wyka, Matejko i Słowacki, Kraków 1953; H. Markiewicz,

Rodowód i losy mitu trzech wieszczów, [w:] tenże, Świadomość literatury. Rozprawy i szkice, Warszawa 1985,

s. 180-224.

komentarze odautorskie i bezpośrednie zwroty do czytelnika. Zofiówka olśniewa wędrowca niepospolitym urokiem. W ogrodzie roi się od reliktów, niespodzianek i tajemnic, opustoszała okolica zachęca do refleksji nad jej dziejami. Wspomnienie przeszłości Zofiówki, związane z widmem poematu Trembeckiego i pamiątkami jej wystawności, zmienia się jednak pod piórem Bełcikowskiego w rozrachunek z historią. Udział Potockiego w zdradzie konfederacji targowickiej, będącej, jak pi­ sze poeta, „paktem z czartem” i „wytrychem” włożonym w ręce złodziejki, carycy Katarzyny, deprecjonuje w oczach pisarza postać hrabiego, właściciela majątku i ob­ naża Janusowe oblicze złotej wolności szlacheckiej. Przywiązanie do zasady liberum

veto i przywilejów szlacheckich sprowadza na podzieloną ojczyznę niewolę, okupio­

ną przez następne pokolenia Polaków krwią i cierpieniem. Targowiczanin Potocki zaszywa się w majątku humańskim, dokąd ucieka przed piętnem zdrajcy i wyrzutami sumienia, lecz zamiast pokutnego wora przywdziewa szatę zbytku i wyniosłości.

W refleksji historycznej Bełcikowskiego, poświęconej właścicielowi Zofiówki i ocenie wypadków poprzedzających drugi rozbiór Polski, pojawiła się także próba uchwycenia jakiejś prawdy uniwersalnej, uogólniającej zależność między jednostką, jej postępowaniem i zasadami etycznymi a postępem i wyrokami dziejów. Dawny majątek Potockich był dla twórcy poematu miejscem szczególnym, które pamięta­ ło nie tylko hrabiego, ale i krwawe powstanie ukraińskie w 1768 r. Wspomnienie koliszczyzny pojawiło się wcześniej m.in. w twórczości romantyków9. Bełcikowski przywołał sprawę kozaka Iwana Gonty i wypadki humańskie głównie ze względu na udział Szczęsnego Potockiego w konfederacji targowickiej i zdradzie stanu. Poeta dostrzegł podobieństwo między postępowaniem „księcia humańskiego” a postawą magnata, wynikające z niemoralności ich czynów i rozmiaru nieszczęść wyrządzo­ nych przez obu dygnitarzy swoim ojczyznom i współobywatelom. Pytanie o skru­ chę i wyrzuty sumienia Potockiego, powracające w poemacie, było oskarżeniem wymierzonym przeciw arystokracji i jej samowoli. Bełcikowski przedstawił magna­ ta bez cienia litości i współczucia, przypomniał również o jego zamiłowaniu do zbytków, nie skrywanym nawet po upadku Polski. Wina Potockiego była dla kra­ kowianina oczywista i pozbawiona jakichkolwiek znamion tragizmu. Los hrabiego dowodził też, zdaniem autora poematu, kruchości paktów zawieranych z wrogiem. Konszachty z carycą Katarzyną nie zapewniły Potockim bezpieczeństwa. Jakiś czas po śmierci Szczęsnego Humańszczyzna uległa konfiskacie rządowej i zmieniła się w kolonię wojsk rosyjskich10. Władze zaborcze pogrążyły majątek byłego sprzymie­ rzeńca w mrokach hańby i zapomnienia. Bełcikowski pokazał upadek rezydencji Potockiego w sposób symboliczny. Ze szczytu granitowej kolumny, znajdującej się

9 Wątek koliszczyzny wystąpił m.in. w dziełach Słowackiego (Beniowski, Sen srebrny Salomei) i Goszczyńskiego (Zamek kaniowski). Goszczyński jest też twórcą Nocy w Zofijówce, będącej - jak pisał R. Przybylski w Ogrodach romantyków (Kraków 1978, s. 35) - „romantyczną antytezą klasycznego arcy­ dzieła Stanisława Trembeckiego”. Słowacki wykorzystał także inne wątki związane z rodem Potockich: postać targowiczanina pojawiła się w Poemie Piasta Dantyszka herbu Leliwa o piekle (wśród zdrajców Polski), a Zofiówka w Królu Ladawy. W 1838 r. August Bielowski dowiódł też podobieństwa fabuły

Marii Malczewskiego i nieszczęśliwej miłości Szczęsnego i Gertrudy Komorowskiej. Bełcikowski poznał

dzieje Salezego i Szczęsnego Potockich m.in. za pośrednictwem Pamiętników Bartłomieja Michałowskiego, przez autora Listopada [H. Rzewuskiego], t. I—II, Petersburg 1856 - zob. Fragment papierów Adama Bełcikowskiego z lat 1865-1909, BPAN, rkps sygn. 5626.

10 Szczęsny Potocki zmarł w 1805 r. Ziemie magnata przeszły w ręce Rosjan pod koniec lat trzy­ dziestych XIX w.

na terenie majątku, spogląda dumny orzeł - znak imperium rosyjskiego; jego roz­ warty dziób wznosi się w stronę umęczonej Polski. W ogrodzie pojawiły się chwasty, porastające także ruiny zabudowań pałacowych11. Kamienie pochodzące z rezydencji magnata rozwożą po okolicy sołdaci i miejscowi spekulanci. Rosja, barbarzyńska i dzika, triumfuje12.

0 panie polski! kiedyś na ołtarzu pychy Dla niecnych zysków duszę w ręce dałeś czarta, Złodziejce Polski zdradą ukułeś wytrychy, 1 Polska na jej gwałty stanęła otwarta!

Patrz, jak koniec zabiegów twych nędzny i lichy! Czyż to zapłata zbrodni straszliwych jest warta? Dziś w twym własnym dziedzictwie szydzą ci Moskale, Szydzą z dumy magnata mongolscy wasale!

CZofijówka, s. 19)

W dalszej partii dzieła Bełcikowski przywołał postać Torquata Tassa, autora

Jerozolimy wyzwolonej oraz podjął refleksję nad porządkiem świata, dobra i zła, losu

jednostek ludzkich i ich przeznaczenia. Wnioski pisarza były pesymistyczne. Każdy człowiek przychodzi na świat z bagażem jakiś cnót, wad, sił i talentów. Jeden zdo­ bywa poklask, inny pracuje w cieniu, a obaj żyją we własnych mikrokosmosach, nie znając przyczyn swoich działań i wyborów. Tajemnica losu i przeznaczenia jednostki tkwi poza granicami ludzkiego poznania. Przypomnienie autora Jerozolimy wyzwo­

lonej posiada w utworze Bełcikowskiego także uzasadnienie formalne, które wynika

z ogólnego podobieństwa struktur obu poematów i układu ich treści. Zofijówka skła­ da się z regularnych wersów ułożonych w zrymowane oktawy i zamkniętych zwy­ kle parą rymów końcowych. Bełcikowski nie stosuje przerzutni międzystroficznych i niespodziewanych zmian toku narracji, choć ironiczny styl dzieła, zaskakujące przemieszanie kpiny, parodii i patosu czy wreszcie lekkość w przechodzeniu z wątku na wątek wyraźnie wskazują na próbę przełamania tradycyjnego schematu oktawy i stworzenia utworu na wzór poematów romantycznych Byrona i Słowackiego13.

11 Ruiny są symbolem przejętym przez Bełcikowskiego za pośrednictwem literatury romantycznej. Zob. M. Janion, Reduta. Romantyczna poezja niepodległościowa, Kraków 1979 [tu: wstęp autorki „ .../świeci

kanonier ostatni...”].

12 Ujęcie Rosjan jako narodu barbarzyńców, „mongolskich wasali” pojawiło się w romantyzmie. Zob. J. Bachórz, Rosjanin, [w:] Słownik literatury polskiej X IX wieku, pod red. J. Bachorza i A. Kowal- czykowej, Wroclaw 1994, s. 845-848; Z. Trojanowicz, Sybir romantyków, Poznań 1993.

13 Zob. A. Bełcikowski, Zofijówka, [w:] tenże, D w a poemata, Kraków 1863, s. 5-29. D w a poemata były pierwszą książką wydaną przez poetę. W jednym z egzemplarzy Dwóch poematów (w posiadaniu autorki pracy) Zofijówkę otwiera odręczna notatka autora: „Childe-Harold Byrona wywarł wpływ na ten poemat. A. B.” Wzorem tekstów pisanych oktawą byl także Byronowski Don Juan. Zofijówka doczekała się kilku recenzji i komentarzy krytycznych. Uwagę przyszłych czytelników poematu zwracano zwykle na jego formę, język, styl i wyraźny, wręcz oczywisty związek z dziełem Trembeckiego. Lucjan Siemieński, blisko związany z potomkami arystokratów współodpowiedzialnych za rozbiory kraju i pamiętny własnej ewolucji ideowej, pisał (Nowości bibliograficzne. Kraków, „Czas” 1863, nr 23, s. 2): „Cudowny ten ogród założony niegdyś przez smutnej pamięci magnata zabrał car karząc jego syna, że się odrodził, że poświęceniem się dla sprawy narodowej odkupił grzech ojcowski. Szkoda, że w pieśni swej kantor nie podniósł tej strony, jak u nas dzieci występnych rodziców wracają na drogę obowiązku, jak dusza narodowa, mimo najgorszych przykładów, prawie zawsze w potomkach się odradza”. Wspomniany syn magnata to przypuszczalnie Aleksander Potocki, spadkobierca Zofiówki, uczestnik zrywu listopadowego odznaczony Złotym Krzyżem Virtuti Militari, który po konfiskacie majątku wiele podróżował,

W dziele pobrzmiewają też echa rozważań romantyków o etyce dziejów. Poeta wyraź­ nie skłania się ku koncepcji, w myśl której losy Zofiówki i jej właścicieli odczytuje się w kategoriach kary Bożej za grzech przeciw ojczyźnie.

Wątek konfliktu między jednostką i światem pojawił się też w Serafinie, drugim tekście zamieszczonym w tomie Dwa poemata. Utwór różni się od Zofijówki w spo­ sób zasadniczy, tak pod względem budowy, jak i stylu, problematyki i wymowy ideowej. Akcja poematu składa się z kilku prostych epizodów o wymowie filozo­ ficznej. Rzeźbiarz Spiridion, idealista i romantyk, zakochuje się w pięknej Serafinie i rzeźbi jej posąg. Twórczość artysty zamyka w sobie cząstkę i wewnętrzną prawdę jego duszy: uczuć, doświadczeń, ukrytych pragnień. Obiektem fascynacji Spiridiona są wyłącznie postacie wyjątkowe, bliskie doskonałości lub uosabiające trium f cnoty i ideału nad pospolitością. Posąg młodzieńca, pierwsza praca artysty zaprezentowa­ na Serafinie, przedstawia pragnienie chwały, wielkich czynów, prawdziwej miłości i szczęścia. Marmurowy rycerz śmiało spogląda w przyszłość, ku rzeczom pięknym i szlachetnym, lecz okrutny los, jak zapowiada autor posągu, przerwie jego słodki sen idealisty i życie pełne rozkosznych złudzeń. Kolejna rzeźba Spiridiona wyobraża smutną dziewicę w koronie i z liściem mirtu wplecionym we włosy. Królowa po­ chyla głowę, na jej twarzy maluje się cierpienie. Usta kobiety nie głoszą jednak słów skargi czy lamentu, lecz pokorę wobec wyroków losu, świadomość potęgi własnej

Powiązane dokumenty