• Nie Znaleziono Wyników

W konspiracji po ustaniu „Burzy” pozostała znaczna część AK i oddziałów taktycznych BCh oraz wszystkie organizacje prawicowe z NSZ na czele. Nie ujawniły się również główne partie polityczne tworzące trzon RJN: PPS-WRN, SL „Roch”, SN i SP. Prasa podziemna określała reformy PKWN jako pośpieszne i nieprzemyślane. Dla wielu Polaków odzyskanie i zagospodarowanie ziem pia-stowskich wydawało się ponad siły umęczonego wojną narodu. Oddanie Lwowa i Wilna interpretowano w kategoriach zubożenia i pomniejszania roli i znacze-nia Polski. W szeregach podziemnych organizacji wojskowych dość powszechne było przekonanie o przejściowym charakterze sytuacji panującej na obszarach wyzwolonych. 26 grudnia 1944 roku, po długich sporach i dyskusjach w łonie rządu RP na wychodźstwie, komendantem AK mianowany został gen. Leopold Okulicki „Niedźwiadek”. Kierował on zarówno pracą wojskową na obszarach okupowanych przez Niemców, jak i pracą polityczną na terenach wyzwolonych.

Uznanie przez aliantów praw kombatanckich Armii Krajowej nie zmieniło na lep-sze stosunków z Armią Czerwoną i władzami Polski Lubelskiej. Do końca wrześ-nia 1944 roku pod różnymi zarzutami aresztowano ponad 100 tys. żołnierzy AK i osób cywilnych, część z nich deportowano w głąb ZSRR. Po osiągnięciu linii Wisły przez Armię Czerwoną w konspiracji pozostały znaczne siły wojskowe.

Na Kresach Wschodnich działały zgrupowania partyzanckie na Wileńszczyźnie, w Nowogrodzkiem oraz w okręgach Białystok, Stanisławów i Lwów. Na całym obszarze wyzwolonym spod okupacji niemieckiej jednostki AK ograniczały się do samoobrony. Dużą wagę przywiązywano do działań politycznych, których celem miało być przekonanie społeczeństwa o potrzebie dochowania wierności władzom RP na wychodźstwie. Starano się przekonać Ukraińców i Białorusinów, że głównym ich wrogiem jest nie Polska, a Związek Radziecki.

Tymczasem 31 grudnia 1944 roku na posiedzeniu KRN uchwalono powoła-nie Rządu Tymczasowego RP. Premierem został dotychczasowy przewodniczą-cy PKWN, Edward Osóbka-Morawski, a wicepremierami: Władysław Gomułka (PPR) i Stanisław Janusz (SL). 5 stycznia 1945 roku Rząd Tymczasowy uznany został przez Związek Radziecki, a następnie Jugosławię i Czechosłowację. Nie-ofi cjalne kontakty nawiązała Francja, Szwecja i Włochy. Władze państwa pol-skiego na uchodźstwie uznały ten fakt za zamach na suwerenność prawa narodu polskiego. Podobne stanowisko zajął Kongres Polonii Amerykańskiej.

19 stycznia 1945 roku rozkazem gen. Leopolda Okulickiego rozwiązana zo-stała Armia Krajowa. Decyzja wstrząsnęła zachowującym dotychczas jedność podziemiem. Okręg Białostocki AK odmówił wykonania rozkazu. Utworzona w celu dalszej walki organizacja „NIE”, kierowana przez gen. Emila Fieldor-fa, a następnie płk. Jana Rzepeckiego, miała charakter kadrowy. Jako pierwszy niezależne działania podjął ruch narodowy – Narodowa Organizacja Wojskowa (NOW) i Narodowe Siły Zbrojne (NSZ). Między Wisłą a Bugiem działał Ruch Oporu Armii Krajowej. Powstało piłsudczykowskie stronnictwo Niezawisło-ści Narodowej, kierowane przez Wacława Lipińskiego. Próby nawiązania kon-taktu z władzami Polski Lubelskiej z reguły kończyły się aresztowaniem przez NKWD lub podległe mu polskie bezpieczeństwo. Terror aparatu bezpieczeństwa i kontrakcje polskiego podziemia doprowadziły do wybuchu wojny domowej. Na Lubelszczyźnie, Kielecczyźnie, Podhalu i Białostocczyźnie całe powiaty znalazły się pod kontrolą partyzantów. Wywiad podziemny przeniknął do UB, MO i wojsk Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Sukcesy polskiego podziemia kontro-lującego znaczne obszary kraju obnażały słabość sił skupionych w KRN. Posta-nowienia konferencji jałtańskiej i potrzeba utrzymania koalicji powstrzymywała Stalina przed bezpośrednim użyciem Armii Czerwonej w Polsce. Postanowiono natomiast zniszczyć kierownictwo polskiego państwa podziemnego. Wysunięta przez gen. Sierowa z NKWD propozycja nawiązania rozmów przyjęta została przez Delegata Rządu, wbrew opinii podejrzewającego podstęp gen. Leopolda Okulickiego. 27 marca 1945 roku radzieckie władze bezpieczeństwa aresztowały w Pruszkowie 16 przywódców Polski Podziemnej pod zarzutem dywersji

poli-tyczno-wojskowej na tyłach Armii Czerwonej. Wśród aresztowanych byli m.in.:

Delegat Rządu na Kraj Jan Stanisław Jankowski, przewodniczący Rady Jedności Narodowej Kazimierz Pużak i gen. Leopold Okulicki. Rząd Rzeczypospolitej Pol-skiej na próżno interweniował w Londynie i Waszyngtonie w sprawie tajemnicze-go zniknięcia przywódców Polski Podziemnej. W czerwcu 1945 roku odbył się w Moskwie ich proces; w stosunku do 13 oskarżonych zapadły wyroki skazujące, a trzech uniewinniono. Trzech spośród skazanych, gen. L. Okulicki, J.S. Jankow-ski i narodowiec Stanisław Jasiukowicz, zmarło w radzieckim więzieniu. Proces moskiewski i przekształcenie w maju 1945 roku organizacji „NIE” w Delegaturę Sił Zbrojnych w Kraju (DSZ) zmieniło położenie podziemia, kierowanego przez Stefana Korbońskiego i płk. Jana Rzepeckiego. Powstanie Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej i cofnięcie przez mocarstwa zachodnie uznania dla rządu polskiego w Londynie skłoniło władze DSZ do rozwiązania organizacji.

Jałta i Poczdam

Wszystko to toczyło się w tle wielkiej gry politycznej o powojenny układ sił na świecie. Fakt uznania Rządu Tymczasowego przez ZSRR i niektóre państwa z nim związane, a przede wszystkim chęć uzyskania realnego wpływu na rozwój wydarzeń w Polsce, skłoniły Stany Zjednoczone i Wielką Brytanię do zmiany dotychczasowej polityki. Politycznym dążeniom Stalina sprzyjał rozwój sytuacji militarnej. Na konferencji jałtańskiej postanowiono powołać rząd polski w takim składzie, aby mógł być on uznany przez mocarstwa zachodnie. Istnienie dwóch rządów polskich, jednego uznawanego przez Związek Radziecki i drugiego uzna-wanego przez Wielką Brytanię i Stany Zjednoczone, prowadziło do konfl iktów w łonie Wielkiej Koalicji i uniemożliwiało Polakom wzięcie udziału w konferen-cji założycielskiej ONZ w San Francisco, kwiecień–czerwiec 1945 roku.

Decyzje jałtańskie, odbierające narodowi polskiemu prawo do nieskrępowa-nego stanowienia o swoim losie, utwierdziły Stalina w przekonaniu o słuszności polityki faktów dokonanych. Temu celowi służyć miało umocnienie pozycji Rzą-du Tymczasowego na arenie międzynarodowej jeszcze przed realizacją postano-wień konferencji jałtańskiej. 21 kwietnia 1945 roku podpisany został, pozostający w sprzeczności z ustaleniami jałtańskimi „Układ o przyjaźni, pomocy wzajemnej i współpracy powojennej między Polską a ZSRR”. Układ zawarty na dwadzieścia lat miał wszystkie cechy ścisłego sojuszu wojskowego i politycznego, tym samym wytyczał kierunek przyszłej polskiej polityki zagranicznej, zanim powstały wła-dze uprawnione do podejmowania takich decyzji. Pod naciskiem Stanów Zjed-noczonych i Wielkiej Brytanii skupione wokół Stanisława Mikołajczyka grupy wychodźstwa polskiego postanowiły uznać postanowienia jałtańskie w sprawie polskiej. W czerwcu 1945 roku spotkały się one w Moskwie z przedstawicielami Rządu Tymczasowego oraz grupą niezależnych demokratów i liberałów z kraju.

Spotkaniu patronowała tzw. Komisja Dobrych Usług, w skład której wchodzili:

Wiaczesław Mołotow i ambasadorzy Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii w Moskwie. Zbiegło się ono w czasie z procesem szesnastu. Szybko upadły na-dzieje na radykalną zmianę sytuacji w Polsce. Nie odniosło skutku powoływanie się Mikołajczyka na autorytet i poparcie Churchilla. Rząd Tymczasowy wyraźnie wykorzystywał fakt kontrolowania przez siebie terytorium Polski. Zawarty kom-promis w sprawie powołania rządu zaakceptowany został przez Wielką Trójkę.

28 czerwca 1945 roku prezydent KRN powołał Tymczasowy Rząd Jedności Na-rodowej (TRJN). Premierem został Edward Osóbka-Morawski, a wicepremiera-mi Władysław Gomułka i Stanisław Mikołajczyk. Nowy rząd uznany został przez wszystkie państwa koalicji antyhitlerowskiej i większość państw neutralnych.

16 października 1945 roku w imieniu TRJN minister spraw zagranicznych, Win-centy Rzymowski, podpisał Kartę Narodów Zjednoczonych. Tym samym Polska stała się jednym z założycieli ONZ.

Jednym z celów konferencji w Poczdamie miało być rozstrzygnięcie sprawy zachodnich granic państwa polskiego. Na tydzień przed rozpoczęciem konfe-rencji, 10 lipca 1945 roku, TRJN przesłał rządom Wielkiej Trójki tzw. postu-laty Polski w sprawie granicy zachodniej. Pomimo ustaleń jałtańskich kwestia nadal była otwarta. Mocarstwa anglosaskie, niezadowolone z rozwoju sytuacji w Polsce i przewagi komunistów w nowym rządzie, chciały uczynić ze sprawy granic element przetargu politycznego w rozmowach z ZSRR. Stronie radzie-ckiej czyniono zarzuty, iż zezwoliła Polsce na wprowadzenie jej administracji aż po Odrę i Nysę Łużycką. Przejściowo zmuszono Polaków do opuszczenia Szczecina. 23 lipca przybyła do Poczdamu delegacja polska. Jej zdecydowa-na postawa i poparcie Związku Radzieckiego rozstrzygnęło sprawę zdecydowa-na korzyść Polski. Przekazanie Polsce terytoriów na wschód od Odry i Nysy Łużyckiej, byłego Wolnego Miasta Gdańska i części Prus Wschodnich oraz wyłączenie tych ziem z obszaru okupowanych Niemiec uprawniało Polskę do traktowania ich jako integralnej części państwa polskiego. Potwierdzeniem tego była również zgoda na wysiedlenie Niemców z przyznanych ziem. W chwili zamknięcia obrad konferencji na ziemiach zachodnich i północnych przebywało co najmniej 1 mln Polaków-autochtonów i drugie tyle repatriantów z ZSRR i osadników z Pol-ski centralnej. Zgodnie z powszechnie przyjętymi normami prawa międzynaro-dowego formalne ostateczne zatwierdzenie tej granicy pozostawiono przyszłej konferencji pokojowej. Nikt nie mógł jednak przewidzieć, że rozpad koalicji antyhitlerowskiej i powstanie dwóch państw niemieckich przekreśli plany kon-ferencji. Każde z państw niemieckich uznało granicę na Odrze i Nysie w odręb-nym układzie państwowym: NRD 6 lipca 1950 roku w Zgorzelcu, a RFN dopiero 7 grudnia 1970 roku w Warszawie. Tym samym oba państwa niemieckie, chociaż w różnym czasie, ale uznały postanowienia konferencji poczdamskiej w spra-wie polskiej. W sierpniu 1945 roku uregulowana została na podstaspra-wie wcześniej zawartej umowy sprawa granicy polsko-radzieckiej. Najdłużej trwały rozmowy polsko-czechosłowackie. Przedmiotem sporu był Śląsk Cieszyński, na południe od Olzy, zamieszkany przeważnie przez ludność polską, oraz Kotlina Kłodzka,

do której Czesi zgłaszali swe historyczne prawa. Ostatecznie sprawy te zostały rozstrzygnięte w układzie granicznym zawartym w 1958 roku, przyznającym Czechosłowacji Zaolzie, a Polsce Kotlinę Kłodzką.

Na obszarze 312 677 km2 mieszkało w lutym 1946 roku 24 mln mieszkań-ców, z tego 5 mln na Ziemiach Odzyskanych. Blisko 1/5 stanowiły mniejszości narodowe: Niemcy, Ukraińcy, Białorusini, Litwini i Żydzi. Jednak repatriacja, jak określano wówczas przymusowe przesiedlenia ludności polskiej, niemieckiej, białoruskiej i ukraińskiej, uczyniła Polskę państwem w zasadzie jednolitym pod względem narodowościowym. W ciągu pierwszych dwu lat po wyzwoleniu wró-ciło do kraju blisko 5 mln Polaków, w tym około 1,3 mln wysiedlonych przy-musowo z ziem zabużańskich II RP. Charakter repatriacji dobrowolnej miały powroty deportowanych w głąb ZSRR i wywiezionych na roboty przymusowe do Niemiec. Na ziemiach przyznanych Polsce w Poczdamie wymiana ludności objęła 87% mieszkańców. Ogromne były straty biologiczne: w latach II wojny światowej zginęło około 6 mln obywateli państwa polskiego, w tym 2,7 mln Ży-dów polskich. Ponad 600 tys. osób było inwalidami wojennymi. Ziemie polskie były obszarem nie tylko zaciekłych zmagań wojennych, lecz również planowej grabieży przeprowadzanej podczas wojny przez obu okupantów – niemieckiego i radzieckiego. Powojenne zmiany granic spowodowały, że nigdy nie poznamy pełnej listy strat poniesionych przez naród polski w latach II wojny światowej.

Dotyczy to w pierwszym rzędzie strat biologicznych i zniszczeń majątku narodo-wego na ziemiach wschodnich II Rzeczypospolitej. W latach 1944–1945 na te-renach wyzwolonych przez Armię Czerwoną radziecka administracja wojskowa prowadziła rabunkową gospodarkę. Wywożono surowce, maszyny i urządzenia.

Największe rozmiary akcja ta przybrała na Śląsku i na Ziemiach Odzyskanych.

W wyniku II wojny światowej Polska straciła 38% majątku narodowego. Straty polskie były więc wyższe od strat radzieckich i jugosłowiańskich, a zupełnie nie-porównywalne z Europą Zachodnią, gdzie dla przykładu Francja straciła 1,5%

majątku narodowego, a Wielka Brytania 0,8%.