• Nie Znaleziono Wyników

Polskie uniwersum symboliczne

2.2. Tożsamość narodowa

2.2.1. Polskie uniwersum symboliczne

Starając się opisać kanon polskiej kulturynarodowej, nawstępie muszę poczy­ nić pewne zastrzeżenia. Popierwsze, ramy czasowe niniejszej analizy rozciągająsię na dwa wieki. Biorąc pod uwagę dynamikękultury, a zwłaszcza akcelerację zmian w ostatnich dziesięcioleciach, zakładam, że proponowany model będzie jedynie szkieletem, uzupełnianymaktualnymi treściami, wynikającymi zbieżącego kontek­

stu. Po drugie, książka ta mana celu analizę przenikania się kilku poziomów iden­ tyfikacji. Dlategoteż wybórelementów kanonu podyktowany jest przedewszystkim rolą, jaką mogąodgrywaćone w postrzeganiumiejsca Polskiw Europiei różnic re­

gionalnych wobrębiewspólnoty narodowej.

Uniwersum symboliczne kultury narodowej jest zawsze silnie zdeterminowa­

neprzez wspólnąpamięć o przeszłości. Specyfikęformowania się polskiego kano­

nu kulturowego znakomicie ujął Janusz Tazbir, pisząc: „Dla narodów posiadają­ cych własną państwowość czynnikami organizującymi wiedzę o przeszłości były historiografia i szkoła, dopierow dalszej kolejności literatura piękna oraz pomniki, wznoszone przeważnie jeśli niez inicjatywy władz, to przy ich całkowitej aproba­

cie. W podzielonej na zabory Polsce istniała inna kolejność: na pierwszyplan wy­ suwałasię literatura(najpierw dramat romantyczny, a następnie powieśćhistorycz­ na), malarstwo (powielanew licznych reprodukcjach), okolicznościowa poezjaoraz obchodynarodowych rocznic (itowarzyszące im manifestacje). Dopiero na samym końcu sytuowało się dziejopisarstwo” (Tazbir 1997: 3). Polskie uniwersum symbo­

liczne, ta swoista pamięć zbiorowa, jest zatem raczej dziełem wyobraźni artystów, jest, używając słów Chałasińskiego, „dziełem sztuki, a nie historii” (Chałasiński

1968: 110). W związku z tym, starającsię opisać kanon polskiej kultury narodowej, przede wszystkim należy analizować dzieła sztuki, nie tyle pod kątem ich wagi ar­

tystycznej, co skali oddziaływanianawspólnotę narodową, przeżywania swoistego rytuału, o którympisał Chałasiński: „Historia literatury dostarcza namwielu przy­ kładów utworów literackich, któreodtwarzanezbiorowo lub nawet przeżywane jed­

nostkowo, przedstawiająnamiastkę obrzędu w tym znaczeniu,że służą jednoczeniu się zbiorowości ludzkiejprzez zbiorowe doświadczanie wzruszeńzwiązanych z waż­

nymimomentami z dziejówgrupy jakocałości”(Chałasiński1968:110).Dlategoteż, starając sięopisaćzakresuniwersum polskiej kulturynarodowej, można sparafrazo­

wać Witolda Gombrowicza, pisząc,że zawiera ono wszystkoto,co napisali, namalo­ wali i skomponowali „wielcy” artyści.A więc zawiera te dzieła,które są uznane ofi­ cjalnie za kanon kulturowy i wpisane w programpowszechnego nauczania. Innymi słowy, chodzio ten zakres sztuki, który poprzez opisaną przez Bourdieu przemoc symboliczną zostajeupowszechniony wszerokich warstwach społeczeństwa.Polska pamięć zbiorowa będziezatem uwarunkowana taką sztuką, która powszechnie uwa­

żana jest za posiadającą doniosłą wartość dla kwestii narodowej, a ta w ciąguXIX i XX wieku miała specyficzny charakter. Jakpiszę Maria Janion: „Wprzełomowych dla bytunarodowego momentach historycznych rzadkokształtują się warunki sty­

mulujące nowatorstwo artystyczne. Literatura odwołuje się raczej do idei, pojęć,

form już wypracowanych, już uświęconych. Środkiem porozumienia społecznego stająsię wtedystereotypy, sztuka - jak nigdy chyba - skłonna jest do posługiwania się komunałami” (Janion 1984: 134). Biorącpod uwagę to, że owe przełomowe mo­ mentybyły nader częstym udziałem narodu polskiego,można powiedzieć, że polska twórczość przesączona jest stereotypami i komunałami czerpanymi z przeszłości.

Dlatego też zgadzam się z Janem Prokopem,który wstudium PolskieUniversumna­ pisał: „Ów skarb narodowy tworzą wielcy ibezimienni, znani i nieznani. Woronicz i Mickiewicz, Pol i Lenartowicz, Sienkiewicz i Kraszewski, Wyspiański i Żeromski, ale także Anczyc, Oppman, Rydel (Betlejem polskie'.). Tworzą go pisarze i mala­

rze: Grottger, Kossakowie, Matejko,Teofil Kwiatkowski, Malczewski, Włodzimierz Tetmajer, wreszciedzisiaj reżyserzy filmowi (Wajda!), autorzy piosenek, także bez­ imienni (Janek Wiśniewski padł...)" (Prokop 1990: 121). Twórczość prawie wszyst­

kich z wymienionych zanurzona była przede wszystkim w przeszłości. Nawet jeśli sami nie operowali stereotypami, to liczninaśladowcyiinterpretatorzy nabazie ich twórczościstworzyli całą gamę stereotypów.

Kolejnym istotnym elementem polskiego uniwersum jestreligia katolicka, któ­ ra wpolskiej kulturzenigdynie należała do sfery prywatnej i była silnie powiązana z tożsamością narodową. Na tenstanrzeczymawpływco najmniejkilka czynników, z których, paradoksalnie,jednym z najważniejszych były wojny. Polska w obronie swojejsuwerenności walczyła zawsze znacjami o odmiennej religii(Turcja- islam, Rosja - prawosławie, Szwecja i Prusy - protestantyzm) (Mach 1989). Szczególnej roli Kościoła katolickiego wPolsce historyk Bohdan Cywiński upatruje także wna­ stępujących zjawiskach: „Po pierwsze, istniała jako jedyna, wielkainstytucja polska wzaborach północnych, jednoznaczniereprezentująca tradycję narodowej ciągłości Polski. Po wtóre - istniałajakojedyna instytucjaintegrująca całośćspołeczeństwa, w poprzek wszelkich stratyfikacjisocjalnych,sięgająca z jednej stronysamego jądra świata chłopskiego, zdrugiej- samychszczytówdrabiny społecznej. Po trzecie, ist­ niała jako instytucja wychowująca, prezentująca wartości i oferującamodeleichkul­ tywowania.Po czwarte wreszcie - istniałajakojedyna instytucja związana zcentrum ponadpolskim, znajdującym się poza zasięgiem bezpośrednich wpływów władz za­

borczych, to jest z papiestwemiw sytuacji zniknięcia Polski z mapy świata, była jedy­

nym sposobem oficjalnej obecności narodu na światowym forum” (Cywiński 1978:

1306). Znaczenie katolicyzmu wXIX wiekuwydaje się dobrze obrazować stosunek do trzech zaborców. O ile zabór pruski i rosyjski w polskiejpamięci zbiorowej wpi­ sałysięjako śmiertelne zagrożenie dla istnienia narodupolskiego,o tylezabór au­ striacki,z dominującą religią katolicką, funkcjonujewpolskiej (galicyjskiej) pamięci podpostacią mitu raju utraconego. Jest topewne uproszczenie, gdyżnatę swoistą waloryzację wpłynął szereg innych czynników. Problematyce tej poświęcam więcej miejsca w dalszej częściksiążki.

Ważnym czynnikiem, który sprawił, że katolicyzm odgrywa tak istotną rolę w polskiej tożsamości narodowej, jest mit Polaków jako obrońców cywilizacji za­ chodniej, utrwalony w postaci symbolu Polski jakoprzedmurza Europy.Klasycznym przykładem polskiej mitologii narodowej wtym kontekście są niewątpliwie Księgi

narodu polskiego ipielgrzymstwapolskiego Adama Mickiewicza, który pisał między innymi: „Był tedy naród polski od początku do końcawiernyBogu przodków swoich.

Jego królowie i ludzie rycerscynigdynie napastowaliżadnego narodu wiernego, ale bronilichrześcijaństwaod pogan i barbarzyńców niosących niewolę” (za: Kieniewicz 1982: 167). Ten krótki cytatwieszcza narodowego w pełni oddajesedno tegomitu:

Polacy nigdy nie prowadzili wojen zaborczych, jedynie obronne, a obronawłasnej ojczyzny równoznaczna była z obroną Europy, chrześcijaństwa i cywilizacjizachod­

niej. Problem tenjest natyle istotnydla niniejszych rozważań, że warto poświęcić mu więcej miejsca. Tazbirw pracy Polskie przedmurze chrześcijańskiej Europy. Mity arzeczywistość historycznapisał, że „na pojęcieprzedmurzaskładały sięzawszedwie klisze wyobrażeniowe:twierdzy oraz muru, względnie wałówlub okopów. Pierwsza z nich służyła weryfikacji pewnychwspólnych wartości (od chrześcijaństwa i cywi­ lizacji zachodnio-łacińskiej po idee demokracji i postępu). Druga -wytyczeniu linii granicznej, oddzielającej naszą wspólnotę od innych, dobro od złego, szeroko ro­

zumianą Europę od Azji” (Tazbir 1987: 146). Otym, jak silne było to wyobrażenie, przekonuje Tazbir: „samo wyliczanie tytułów prac, rodzimych i obcych, w których odpołowywieku XV poczynając,pisano o Polscejako o murze, płocie, wale, tarczy, ścianie czy twierdzy chrześcijaństwa, zajęłoby dobrych kilkanaście stron” (Tazbir 1987: 5).Oile w wieku XVI iXVII idea przedmurza odpowiadałakonkretnej rzeczy­ wistości związanej z geopolitycznym położeniemRzeczypospolitej,otyle do naszych czasów przetrwała pod postaciąmitu.

Historycznie obraz Polski jako przedmurza chrześcijaństwa pojawia się już za dwóch ostatnich Piastów: WładysławaŁokietka i Kazimierza Wielkiego, w ich ko­ respondencji z rezydującymi wówczas w Awinioniepapieżami. Jednak dla ukształ­

towania się obrazu Polski jako przedmurza kluczowe znaczenie miał wiek XV (Tazbir 1987: 8-41). Kolejne stuleciato krystalizacja idei przedmurza, jak to okre­ ślił metaforycznie Tazbir, „w ogniowej próbie”. Nazwa przedmurza staje się wręcz synonimem ówczesnej Rzeczypospolitej. Z ogromnej liczby cytatów warto przy­ toczyć jako przykłady kilka powszechnie wówczas używanych nazw: „mur wiary prawdziwej” i „wał potężny odkrajów pogańskich” (Stanisław Grochowski), „króle­ stwo stojące na straży chrześcijańskiego światajako tarcza ipancerz odpogan” (Jan Białobocki), „płot”,którym Stwórca „chrześcijaństwo od pogan zagrodził” (Wojciech Dembołęcki), a profesor AkademiiKrakowskiej Jan Cynerski Rachtamowicz pisał w 1637 roku,że Polska jest„klejnotemkrólów katolickich (...), świątynią wolności, twierdzą prawdziwej wiary, najwierniejszą wychowanką Kościoła rzymskiego, naj­ mocniejszą obrończynią, najoddańszą propagatorką, przedmurzem państw chrze­

ścijańskich” (za: Tazbir 1987: 57). Znamienne jest to, że „Polska ogłosiła się tarczą wspólnotychrześcijańskiej w momencie, gdy wspólnota ta przestała już faktyczne istnieć. Pokój westfalski (1648), który ostateczniezerwał z frazeologią wyznaniową w sprawach politycznych, u nas ogłosił okres długotrwałych wojen ugruntowujących legendę polskiegoprzedmurza” (Tazbir 1987: 143). Tym samym mamy do czynie­ nia z klasycznymprzykładem konstruowania mitologii, która nie musipokrywać się zrzeczywistością. Niejest ważne to,jak jest „naprawdę”, prawdąjest to, co opowiada

mit. Ta struktura ujawnia siętakże poprzez charakterystyczną dla mitów modyfika­ cję, pozwalając, aby silnieukształtowany obrazprzedmurzanabierał nowych treści.

W XIXwieku dochodzą nowe idee związanez utratą niepodległości i wykreowaną przez romantyzmideą mesjanizmu. Jak podająznawczynietej problematyki, Maria Janion iMaria Żmigrodzka, decydujące znaczenie dla polskiejhistoriografii roman­ tycznej miałyprzede wszystkim rozważania Jana Pawła Woronicza, które stały się prawdziwymwzorcem dla późniejszychpoetówromantycznych. „Woronicz - piszą autorki - podjął apoteozę przeszłości Polskiiupatrywałprzyczyny jejupadku w woli Boga, z którym naród polski - nowy naród wybrany - od wieków zawarł przy­ mierze, a zostałprzezniego skazany nacierpienie po to, by się odrodzić” (Janion, Żmigrodzka 2001: 65-66). Ideę mesjanistyczną rozpropagowała twórczość wieszczy narodowych z Mickiewiczem naczele. Wromantycznym wydaniu mit przedmurza nabiera cech mistycznych, rzeczywistość historyczna przestaje być istotna*. Odtąd znaczenie majuż tylko wyjątkowość i nadprzyrodzoność, a to, że Polska stała się przedmurzem z woliBoga i jak Chrystuscierpiała zainne kraje, przyjmujesię z cza­ sem jako dogmat.

Czas rozbiorów miał ponadto jeszcze inne, istotne znaczenie dla modyfikacji mituprzedmurza, kiedy to „tarcza” zostałazwrócona przeciw prawosławnej Rosji. Już w XVII wieku Jerzy Ossoliński przypominał, że to Polska od wieków broni Europy przeciw „dzikim i okrutnymimienia chrześcijańskiego nieprzyjaciołom”. Polacy „go­ łymi piersiami zatrzymują(...), półksiężyce otomańskie (...).Moskali z imienia tyl­

ko chrześcijan, ale rzeczą samą i obyczajamigorszych od resztybarbarzyńców” (za:

Tazbir 1987: 57). W dziewiętnastowiecznym dyskursie europejskim kwestia: poga­

nie - prawdziwi chrześcijanie, nie odgrywała już żadnejroli. Stąd też „obcość”Rosji ujmowano przede wszystkim w kategoriach cywilizacyjnych, przedstawiając Polskę jako bastion kultury zachodniej, stający naprzeciw świata barbarzyństwa i despoty­

zmu, który miała uosabiać na połyazjatycka Rosja. Kreacja takiego obrazu w dużej mierzewynikała z martyrologii związanej z przegranymi powstaniami narodowymi, represjami, a szczególnie zsyłką na Sybir. Norman Davies opisuje swoisty zwyczaj zesłańców, którzy przy słupie mającym odgraniczać Europę od Azji zatrzymywali się, „(...) aby -klęknąwszy obok słupa, nabrać wdłonie ostatnią garść europejskiej ziemi” (Davies 1998: 32). Polscy powstańcy żegnali się zatem nie tylko z ojczyzną, ale też z Europą, tym samym walka z Rosją o niepodległości Polski wiązana była jednoznacznie z obroną kultury europejskiej.W ukazującej się podczas powstania listopadowego gazecie „Nowa Polska” pisano, że Polacy chronią „przed mieczem

8 Na fałszywy obraz „przedmurza” w XIX wieku zwraca uwagę Tazbir, pisząc: „Nie pamięta­

no i nie chciano pamiętać o tym, że ojczyzna nasza od początków XVII w. stale i konsekwentnie uchylała się od wejścia do ligi antytureckiej, a następnie wciągnięta do wojny z Wielką Portą - nie miała oporów przy korzystaniu z posiłków tatarskich, gdy chodziło o wojnę z innymi, chrześcijań­

skimi przeciwnikami”. Powstało przekonanie: „iż Polska na przestrzeni całych swoich dziejów ni­

gdy nie prowadziła wojen zaborczych. Z mitem ściśle obronnego przedmurza byłoby nie do pogo­

dzenia rozwodzenie się nad wyprawami Jana Zamoyskiego do Mołdawii, interwencją w Moskwie, jaka miała miejsce za rządów Zygmunta III Wazy, zamiarami Jana III Sobieskiego wykrojenia dla potomków udzielnego księstwa Mołdawii itd.” (Tazbir 1987: 108-109).

północnegobarbarzyństwa światło, prawa, chwałę, naktóre tyle wiekówpracowały ludy zachodniej Europy”. Bitwa grochowska określana byłajakodrugie poWiedniu zwycięstwo, kiedy to „zagrożonej przez hordy azjatyckie wolności i cywilizacji, Polak wobronie przychodzi” (za: Tazbir 1987: 115).

W XX wieku dla kształtowania się mitu przedmurzadoniosłe znaczenie miały dwawydarzenia. Pierwszym była BitwaWarszawska, w polskiej pamięci zbiorowej funkcjonująca jako„cud nad Wisłą”. Zwycięstwo odrodzonego Wojska Polskiego nad Armią Czerwoną niosącą na bagnetach, „potrupiePolski”,rewolucjębolszewicką do Europy urosło do jednego z ważniejszych symboli narodowych, łączącego w sobie dwa polskie archetypy: katolicyzmimit przedmurza cywilizacji. Działaniadecydują­ ce o wygraniu bitwy rozpoczęłysię 15 sierpnia, w dzień Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, najważniejszego święta poświęconego patronce Polski, której wielo­

krotnie w przeszłości przypisywano cudowne ingerencje w losy narodu. Ponadto, polskie zwycięstwo skutecznie oddaliło na jakiś czas zagrożenie rozprzestrzeniania się komunizmu w Europie - postrzeganego jako śmiertelne zagrożenie dla kultury europejskiej. Drugimwydarzeniembyłopowstanie „Solidarności”, pierwszego zor­

ganizowanego ruchu społecznego w krajach zdominowanych przez ZSRR, ruchu, którego celem była przedewszystkim walkao demokracjęi prawa człowieka - ka­ non wartości europejskich. „Solidarność”, występując przeciw despotyzmowi i ła­

maniu prawczłowieka, a w obronie kanonu wartości europejskich, po raz kolejny uaktualniła mit Polski jakocywilizacyjnego przedmurza Europy.

W czasie zaborów szczególna rola w kształtowaniu pamięci zbiorowej przypa­ dałaliteraturze i malarstwu - dyscyplinom mającym szczególnązdolność do kreacji mitów i symboli,będącym przy tymdalekimi od rzetelnej analizy faktów historycz­

nych. Niemniej jednak to właśnie one w sposób decydujący wpływały i, jak się zdaje, nadal wpływają na świadomość historyczną szerokich mas. Z całej rzeszy artystów tworzących „ku pokrzepieniu serc” warto zwrócić uwagę nadwóch, których twór­

czość w kluczowysposób wpłynęła na postrzeganiehistoriiPolski. Trylogia Henryka Sienkiewicza wręczarchetypicznie odtwarza mit przedmurza. Ogniem i mieczem to obraz barbarzyńskich Kozaków niszczących cywilizację (Sienkiewiczowska wizja przypomina dychotomię z czasów rzymskich; Rzeczpospolita podobniejak antyczny Rzym to cywilizacja, którą na obrzeżach niszczą barbarzyńcy, w konsekwencji pro­ wadząc dojej upadku). Potop, z wyeksponowanym wątkiem obrony Jasnej Góry -centralnego symbolu polskiego katolicyzmu, to obrona prawowitej wiaryprzedpro­ testanckimi Szwedami. Pan Wołodyjowski to z kolei obronaprzed islamem nie tylko Polski, ale i całej Europy. Znamienne,że obok polskiego bohatera- Wołodyjowskiego, na rubieżach ówczesnej Europy w twierdzy kamienieckiej wysadza się w powietrze jego towarzysz broni - Europejczyk - Ketling. Wreszcie Krzyżacy - powieść będąca odpowiedzią na zapotrzebowanie na nowy mit: obrońców Słowiańszczyzny przed

„odwiecznym”zagrożeniem germańskim. Problem tenbędzie szerzej przedstawiony przy okazjianalizy uniwersum symbolicznego PRL, gdzie treści katolickie i antyro­

syjskie wypieranebyłyzoficjalnegodyskursu, natomiastwstrukturę mitu przedmu­ rza wprowadzano nowe, antyniemieckiewątki, przedstawiające Polskę jako przed­ murze Słowiańszczyzny.

Dopełnieniem literackiego mitu przedmurza są wizualne symbole kreowane przezJana Matejkę. Jego twórczość ogniskuje się przedewszystkimwokół walkto­

czonych w obronie „muru cywilizacji” i triumfu nad wrogamitejżecywilizacji (So­ bieski pod Wiedniem, Batory pod Pskowem), czy wokół przedstawienia Polski jako

„tarczy słowiańszczyzny” (Bitwa pod Grunwaldem,Hołd pruski). Współcześnie sym­

bolika przedmurzadocierainnymi, efektywniejszymi kanałami. Ekranizacjepowieści Sienkiewiczaw kinach oglądają całe pokolenia. Ponadto,publiczna Telewizja Polska, w zasadzie co roku, w najlepszym czasie antenowym (WielkanociBoże Narodzenie) powtarza jedną z ekranizacji sienkiewiczowskich. Nie mniejsząskalę oddziaływania ma wciążsymbolika wykreowana przezMatejkę.Pomijając masowe szkolne wyciecz­ ki do muzeóweksponujących wspomniane obrazy, w zasadzie każdypoddany po­ wszechnemu obowiązkowi oświatyw Polsce na historię Polski patrzy przez pryzmat reprodukcji matejkowskich dziełzamieszczanych w podręcznikach historii.

Mit przedmurzastaje się zatem jednym z najważniejszych symboli w polskim uniwersum. Sprawia to, że funkcjonuje on na specjalnych prawach. Nie sposób myśleć o polskiej tożsamości narodowej, a zwłaszcza miejscu Polski w Europie, w sposób inny niż przez pryzmat przedmurza. W konsekwencji jest on stale obec­ ny wnarodowym dyskursie, jednak w zależnościod kontekstu przenosi inne treści:

raz obrońcówchrześcijaństwa, innym razem cywilizacji europejskiej ijej wartości, innym natomiastSłowiańszczyzny.

Mit przedmurza cywilizacji europejskieji mesjanizmu jest silnie związanyzko­ lejnym ważnym elementem kanonu polskiej kultury narodowej - martyrologią.

Historia Polski,zwłaszczaod XIX wieku,znaczona jest kolejnymi klęskami powstań narodowych. W tym kontekście szczególnie istotne są doświadczenia II wojny świa­

towej, eksponowane przez propagandę PRL, gdzie kulturamasowaw dużej mierze odwoływała się do historiiwojennych, a obowiązkowe wycieczki szkolnekierowane były do miejsc związanych z represjami hitlerowskimi. Obok ogromnych strat, jakie poniósł naród polskiw tejwojnie, ważne wydaje się być także poczucie zdrady, jakie wynieśli Polacy z II wojnyświatowej, symbolizowane samotną walką zagresorami we wrześniu 1939 roku i umową w Jałcie. Wątek zdrady jest szczególnie ekspono­

wany przy okazji, obchodzonych coraz bardziej ceremonialnie, rocznic Powstania Warszawskiego, które urosło doranginajważniejszego symbolupolskiej martyrolo­

gii,Polski zdradzonej i samotniewykrwawiającejsię. PowstanieWarszawskie w pol­ skim uniwersum symbolizuje Polskę zdradzoną zarówno przez Zachód (aliantów), jak i Wschód (Armię Czerwoną). Problematyka ta stanowi jeden z ważniejszych wątków prezentowanych w tej książce i będzie szerzej przedstawiona przy okazji omawiania różnych wartości reprezentowanych przez Kraków i Warszawę. Miasta te, obok wielu różnych treści,są wpolskim uniwersum nośnikami dwóch skrajnie różnych mitów wpływających napostrzeganie miejsca Polskiw Europie: zdradęi po­

wrót. Warszawa poprzez symbolikę przegranej w samotnej walce kampanii wrze­ śniowej i Powstania Warszawskiego uosabia mit Polski zdradzonej przez Europę.

Kraków natomiast, silnie zanurzony w mitologii środkowoeuropejskiej i łacińskiej, symbolizuje nierozerwalne związki polskiej kultury z Europą, stanowi metaforyczny

most,który zawsze łączył polskąkulturę z europejską, nawet jeśliEuropaznajdowała się za żelazną kurtyną. Zdrada i powrót to dwa najważniejsze, obokprzedmurza, wątkimityczne modelujące polskiemyślenie o Europie i więcej na ten temat będę pisaćwkolejnych rozdziałach.

Kolejnyelement tworzący polskie uniwersum odnosi się dokluczowegowątku niniejszych rozważań- wyobcowania miastaikulturymiejskiejw polskiej kulturze.

Obcośćta wynika zfaktu, że polska tożsamość wsposób zasadniczy determinowa­

na była treściami kultury szlacheckiej i chłopskiej. Z jednej strony, polska kultura narodowa identyfikowana była ze stanem szlacheckim - „narodem szlacheckim”, tworzonym w procesie długiego trwania, kiedy to szlachta była depozytariuszem kulturynarodowej. Zdrugiej stronynatomiast, konstytutywne cechypolskiego spo­ łeczeństwa, nie tylko demograficzne, ekonomiczne, ale i kulturowe, zdominowane były przez kulturę chłopską (Wasilewski 1986; Robotycki 1998). Dla obu poziomów można wyróżnić cechy wspólne, wpływające na specyfikę polskiej kultury narodo­

wej. Zasadnicze znacznie dla niniejszych rozważańmatutajsymbolikadworku szla­

checkiegojako centrum polskości. Znaczna część literatury i malarstwa polskiego przedstawia model szlachecko-chłopskiego, rustykalnego bytu i krajobrazu, gdzie punkt centralny stanowi dworek szlachecki. Tym samym dzieła sztuki szczególnie silnie modelujące wyobraźnię zbiorową były zdecydowanie zwrócone „od miasta”, ku szeroko rozumianemu „dworkowi”’. Ogrom materiału niepozwalana dokładną analizę tego zjawiska. Samo wymienienie powieści, gdzie dworek szlachecki stano­ wi punkt centralny, zajęłoby niewątpliwe kilka stron. Wartojednak wspomniećpo­

mnikowe dzieła polskiej kultury,takie jak: PanTadeuszMickiewicza,Nad Niemnem

mnikowe dzieła polskiej kultury,takie jak: PanTadeuszMickiewicza,Nad Niemnem