• Nie Znaleziono Wyników

Postulaty ochrony a interesy gospodarcze

Z powyższego krótkiego przeglądu w ynika jasno, źe szata roślinna Gór Czyw­

czyńskich zaw iera osobliwości pierwszego rzędu, niespotykane poza tym nigdzie w Polsce, a naw et niekiedy p ra ­ wszę-Ryc. 60. Omieg karpacki [Doronicunt carpaticum(G:x\a. et

Sch.) Nym.] na wschodnim zboczu Budyjowskiej Wielkiej.

Doronicum carpaticum (G r i s. e t S c h.) N y m . su r la p e n te o rie n ta le du so m m et B u d y jo w sk a W ie lk a .

F ot. J. Walas

Z A G A D N IE N IE O C H R O N Y S Z A T Y R O Ś L I N N E J G Ó R C Z Y W C Z Y Ń S K IC H 9 9

dzie ta k i tutaj interes mniejszej wagi winien ustępować ważniejszemu. W myśl tej ogólnie obowiązującej zasady chronione mogą być tylko takie obiekty, których w ar­

tość przyrodnicza przewyższa znacznie wartość gospodarczą, a więc albo obiekty- o bardzo wielkiej wartości przyrodniczej, albo też o bardzo małej wartości gospodarczej.

Niestety, znalezienie należytych kryteriów oceny w każdym poszczególnym wypadku jest trudne.

W Górach Czywczyńskich liczyć się musimy z trzem a grupami interesów go­

spodarczych: leśniczych, pasterskich i ewentualnych górniczych. Rozpatrzmy postulaty ochrony w związku z każdą z tych grup.

L a s y — własność po części Fundacji Skarbkowskiej, po części Państw a — sta­

nowią już ze względu na swój znaczny obszar najważniejszą pozycję gospodarczą Gór Czywczyńskich. Z eksploatacją ich łączy się przy tym ściśle najcelniejsza oso­

bliwość regionalna: spław drzewa na obu Czeremoszach. Jeśli na przeciwnej szali postawić ich niewielką wartość botaniczną, stanie się oczywiste, że nie było by żadnej racji domagać się ograniczenia użytkowania jakichkolwiek większych ich kompleksów. Postulaty botaniczne w zakresie ochrony lasów ograniczają się do n a­

stępujących punktów:

1. Doliny obu Czeremoszów winny stale zachowywać ch arakter lesisty, od którego w dużej mierze zależy urok ich krajobrazu, oraz zabezpieczenie zboczy przed zsuwami. Zręby nie powinny zatem ogałacać naraz dużych partii zboczy zwróconych ku dolinom; powinny też być rychło zalesiane, jak to się już obecnie dzieje na terenie lasów państwowych.

2. Gospodarka leśna powinna zachowywać naturalny skład drzewostanów. Idzie zresztą, z wyjątkiem okolic Burkutu, o naturalne czyste świerczyny, ta k chętnie na ogół przez leśników protegowane.

3. Do odnowy lasów winno być używane wyłącznie nasienie miejscowego po­

chodzenia.

Sądzę, źe powyższe postulaty nie stoją w sprzeczności z racjonalną gospodarką leśną, podobnie jak projekt zupełnej lub częściowej ochrony kilku stosunkowo nie­

wielkich odcinków lasu, który podaję w dalszej części artykułu.

P a s t e r s t w o jest na terenie Gór Czywczyńskich bardzo intensywne. Na po­

łoninach w ypasają się wielkie ilości owiec i bydła rogatego, a także, co stanowi oryginalny rys tam tejszych okolic, całe stada koni, spędzanych tam na całe lato.

W yłączenie z użytkowania części połonin jest w tych w arunkach spraw ą bardzo trudną, zwłaszcza gdy się uwzględni skomplikowane stosunki własności. Na szczęście możemy z góry zrezygnować z ochrony co najmniej 90—95°/0 ich powierzchni, a mia­

nowicie z wszystkich połonin suchych, zarosłych przez zespoły śmiałka darniowego, szczawiu alpejskiego i psiej trawki. Ograniczamy się do wypowiedzenia dwóch ży­

czeń i to jedynie na wypadek, gdyby miano przystąpić do planowej akcji poprawy pastwisk:

1) by nie wysiewano żadnych roślin, obcych Górom Czywczyńskim; nie byłoby to wcale potrzebne, gdyż we florze tych gór nie b rak doskonałych roślin pastew­

nych — nawet rajgras francuski (Arrenatherum elatius [L.] P. B.) rośnie tam dziko na zboczach wapiennych;

7 *

1 0 0 B O G U M IŁ P A W Ł O W S K I

2) by zachowano w stanie takim, jak obecnie, jakiś skraw ek zespołu śmiałka darniowego (Deschampsia caespitosa [L.] P. B.), najlepiej pod Budyjowską W ielką lub na Zadniej Staji; zespół ten nie zawiera wprawdzie rzadkich i ciekawych roślin jest jednak interesującym z punktu widzenia socjologiczno-roślinnego przejawem wpływu pasterstw a na szatę roślinną, a na terenie Polski jest bodaj najlepiej rozwi­

nięty w Górach Czywczyńskich.

Dalej idącej ochrony w ym agają leżące w obrębie połonin mokradła, te zw ła­

szcza n a których rośnie wspomniana już parokrotnie Saussurea Porcii D e g. Są to przestrzenie niewielkie o bardzo małej wartości gospodarczej. W r. 1934 mieliśmy moż­

ność oglądać je w okresie, gdy dzięki nadleśniczemu Lasów Państwowych, inż. J. TÜR-

K O T T O W i, wypas na nich był przez kilka lat w strzym any. Przedstaw iały się wów­

czas wspaniale, a Saussurea kw itła i owocowała wcale obficie. Niestety, już w roku następnym wypas wznowiono, skutkiem czego roślinność była stratow ana i trudno było odnaleźć kw itnący okaz Saussurei. Obecnie część mokradeł znów jest w yłą­

czona od wypasu. Sądzę, że żądanie zupełnej ochrony tego jedynego w swoim ro­

dzaju zespołu roślinnego w miejscach, wymienionych w cz. III, nie jest zbyt wygórowane. Przynajm niej trzy dalsze mokradła należało by w yłączyć od wszelkiej melioracji z pozostawieniem obecnej formy użytkowania. Rzut oka na załączoną mapę okaże, o jak nikłe obszary chodzi -— ofiara nie będzie więc zbyt wielka.

Z cennych dla botanika połonin wapiennych największe i najpiękniejsze leżą po stronie rumuńskiej. Po stronie polskiej jest ich bardzo mało. Dwie z nich znajdują się w obrębie projektowanego rezerw atu pod Enitesą (p. niżej). Co do reszty, nie sądzę, by potrzebna była bezwzględna ochrona. Przeciwnie, mogłaby ona spowodo­

w ać w niejednym w ypadku zarośnięcie części zboczy lasem, a przez to ograniczenie ciekawych roślin wapiennych tylko do miejsc najbardziej skalistych. Ochrona po­

winna się więc, moim zdaniem, ograniczać do tego, by nie dopuszczać do zalesiania tych zboczy wapiennych, które są obecnie bezleśne, a także do jakiejkolwiek innej ich eksploatacji poza wypasem lub koszeniem. Zapewne, roślinność cierpi od zbyt intensywnego wypasu i zyskałaby wiele, gdyby udało się go ograniczyć, nie sądzę jednak, by był to postulat realny. Dlatego propozycję tego rodzaju stawiam co do jednego tylko skraw ka wapiennej połoniny.

Wszystkie dotychczasowe postulaty dadzą się, jak mniemam, zrealizować bez istotnego uszczerbku dla gospodarki pasterskiej. Poważniejszy konflikt z tą ostatnią zachodzi w sprawie kosówki. Ciasnota pastwisk w stosunku do istniejącego zapo­

trzebowania powoduje wycinanie coraz to dalszych jej płatów, o ile leżą n a grun­

tach pryw atnych. Bezwzględnej ochrony kosówki domagamy się jednak nie tylko ze stanowiska wyłącznie przyrodniczego. Jej doniosła rola dla ochrony lasów i za­

bezpieczenia terenu przed powodzią jest już zbyt dobrze znana, by ją tu jeszcze rozpatryw ać. Toteż chroni ją ustawodawstwo państwowe. Czysto pasterski punkt widzenia musi w tym wypadku, jako ciaśniejszy, ustąpić miejsca szerzej pojętej korzyści społecznej. Ochrona kosówki w Górach Czywczyńskich będzie jednak w pełni realną dopiero wówczas, gdy zarośnięte nią tereny przejdą w całości drogą kupna lub w ymiany z rąk pryw atnych drobnych właścicieli w ręce zarządu Lasów Państwowych.

Z A G A D N IE N IE O C H R O N Y S Z A T Y R O Ś L IN N E .! G Ó R C Z Y W C Z Y Ń S K IC H 101

E k s p l o a t a c j a g ó r n i c z a . Góry Czywczyńskie zawierają dwa cenne kruszce: m angan i grafit. Eksploatacja ich obecnie nie jest jeszcze zrealizowana i nie wiadomo czy w ogóle będzie nią w bliskiej przyszłości. Zależy to od tego, czy uznana zostanie za opłacalną. Ponieważ jednak jest to zupełnie możliwe, uważam za wskazane umieścić w tym względzie parę uwag. Wobec ogólnopaństwowej do­

niosłości tej sprawy nie jest dopuszczalne, rzecz prosta, przeciwstawiać jej ochronę naw et najcenniejszych obiektów przyrodniczych. Na szczęście nie zachodzi nawet możliwość takiego przeciwstawiania. Położenie terenów manganowych jest tego ro­

dzaju, źe ewentualna ich eksploatacja nie naraża na szwank żadnego cennego obiektu botanicznego. Jedyne zastrzeżenie dotyczy drogi, prowadzącej do przyszłych kopalń przez Prełuki, gdyż jej rozszerzenie w tym miejscu zagrażałoby przepięknej roślin­

ności wapiennej. Uniknąć tego jednak łatwo, jeśli rozszerzoną drogę obniży się o ja­

kieś 20—30 m na tej przestrzeni, gdzie okrąża ona kotę 1576 m. Różnica kosztów byłaby niewielka, a sądzę źe warto ją ponieść. — Najważniejszy teren grafitowy nad górnym biegiem Potoku Albina nie przedstawia również wartości dla botanika.

Trzeba by tylko przy eksploatacji oszczędzić stanowisko w ykliny gładkopochwiastej (Poa hybrida Gaud. ) , położone zresztą już w obrębie wapieni na zboczu Popadli, a przy prowadzeniu drogi doliną Albina ochronić przed zniszczeniem piękne stano­

wisko okazałych i interesujących roślin, odkrytych w czasie naszych badań przez dra J. Mą d a l s k ie g o.

W szystkie powyższe dezyderaty dadzą się przy odrobinie dobrej woli z łatwo­

ścią uwzględnić bez żadnego uszczerbku dla ewentualnej eksploatacji.

HI. Przegląd obiektów botanicznych, godnych ochrony

Por. ryc. 61 i 62. Cyfry, oznaczające poszczególne obiekty na ryc. 61, są identyczne z ich num eracją w poniższym przeglądzie.

Mapki wykonali: m gr A. Śr o d o ń i p. M. Ła ń c u c k a, którym za to serdecznie dziękuję. Niestety, musiały być przerysowane z map bardzo niedokładnych, w wielu szczegółach wprost błędnych — lepszych z tego terenu nie ma. Obie są więc bardzo schematyczne.

A) P r o j e k t o w a n e r e z e r w a t y z u p e ł n e

I. Rezerwat H nitesa—Palenica—Komanowa

Projektowany rezerw at stanowi najdalej ku południowi wysunięty cypel Polski, wciśnięty między terytorium rumuńskie. Obejmuje on: a) połoniny Gropę i Hnitesę oraz oddziały leśne od 1. do 13. nadleśnictwa Hryniaw a o łącznej powierzchni 933 ha; projekt utworzenia z nich rezerw atu podał i obszernie uzasadnił nadleśn.

inż. J. Tü r k o t t w piśmie skierowanym do Dyrekcji Lasów Państwowych we Lwo­

wie w r. 1930. b) Proponuję nadto rozszerzyć rezerw at na tereny zarosłe kosówką i nie posiadające żadnej wartości gospodarczej na Palenicy i Komanowej aż po skały w postaci ruin na grzbiecie tej ostatniej. Trudność tego rozszerzenia polega na tym, że odno­

śne tereny są własnością pryw atną i to włościańską, którą by trzeba wykupić lub wy­

mienić. Jest to jedyny sposób trwałego zabezpieczenia przed zniszczeniem kosówki.

Eye. 61. Rozmieszczenie godnych uwagi obiektów botanicznych w Górach Czywczyńskich.

H e p a rtitio n d e s o b je ts b o ta n iq u e s re m a rq u a b le s d an s les M onts Czyw czyn.

Zarośla kosówki.

B ro u ssa ille s de P inus mugo.

Skały i połoniny wapienne.

K ochers e t pelouses c a lc a ire s.

Mokradła z Carex paniculata.

M arecag es ä Carex paniculata.

Torfowiska wysokie.

T o u rb ie re s bom bees.

Skały cieszynitowe.

K o ch ers de «cieszynit».

Granica Państwa.

P ro n tie re de 1’E ta t.

l - i V .

V, VI.

Granice projektowanych rezerwatów.

L im ite s des re se rv e s p ro je te e s.

Projektowane rezerw aty zupełne.

R e serv es a b so lu te s p ro jć te e s.

Projekt minimalny rezerw atu I.

R e se rv e I. — P ro je t m in im e.

Projektowane rezerw aty częściowe.

R e se rv e s p a rtie lle s p ro jśtśe s.

116. Cenne obiekty botaniczne, objaśnione w tekście.

O bjets b o ta n iq u e s re m a rq u a b le s, v . te x te p o lo n ais.

W arstwice:

Iso b y p se s: 1000, 1200, 1400, 1600.

Z A G A D N I E N IE O C H K O N Y S Z A T Y R O Ś L I N N E J G Ó R C Z Y W C Z Y Ń S K IC H 103

22

/ Komamrua

A- " - —w

1731 \

o ...

. Sr / /

S Js \

i Połonina

Połonina /

' t e z i i

2 krłj

Eye. 62. Projekt rezerw atu Hnitesa — P alenica—Komanowa według projektu inż. J. T ü r k o t t a

z r. 1930, uzupełnionego na przestrzeni Palenica — Komanowa.

Pr o] et de la re se rv e H n ite s a —P a le n ic a —K om anow a (O arp ates O rientales), d ’a p re s P in g . Tü k k o t t.

M Granice państwa, Granicarezerw atu,projektm inim alny.

F ro n tie re po lo n o -ro u m ain e. L im ite de l a re se rv e , p r o je t m inim e.

________ Granica rezerwatu, projekt m a k s y m a l n y .________ Granice oddziałów leśnych.

L im ite de la rśsew e, p ro je t m axim al. L im ite s des d is tr ic ts fo re stie rs.

Granice pododdziałów leśnych.

L im ites des so u s-d istric ts fo re stie rs.

Rezerwat ten uważam za naczelną pozycję w ochronie przyrody Gór Czyw- czyńskich. Miałby on wartość dla ochrony nie tylko roślinności, ale i fauny; ta ostatnia była zresztą podstawowym motywem projektu inż. Tü r k o t t a. Z cennych obiektów botanicznych rezerw at obejmuje: największe w tych stronach, a bodaj w ogóle w Polsce zarośla kosówki; przepiękne zbocza wapienne na P atia Banului u samej granicy polsko-rumuńskiej na południe od szczytu Hnitesy; piękne łąki w a­

pienne dalej na północny wschód stam tąd; interesujące — także krajobrazowo — skały zlepieńcowe na grzbiecie Komanowej i Hnitesy, przypominające wyglądem ruiny, oraz śródleśne skały wapienne na wschodnim zboczu Hnitesy; dwa wspaniałe piaty

104 B O G U M IŁ P A W Ł O W S K I

Kyc. 63. Projektow any rezerw at I. W ielkie zarośla kosówki na Palenicy.

W głębi pośrodku grzbiet Hnitesy (1769 m).

L a r e se rv e p ro je te e I. Im m e n se ete n d u e du P in r a m p a n t (Pinus mugo) su r les p en tes de P a le n ic a . Ä P a rrie re -p la n le so m m et H n ite s a 1709 m. d

’alt.)-Fot. J. Walas

mokradeł (zespół Carex paniculata-F estuca Porcii) z w ystępującą obficie Sau- ssurea Porcii De g . ; wreszcie w kilku punktach ziołorośla z barszczem palmiastym {Heracleum palm atu m B m g.). W obrębie rezerw atu leżą m. i.: jedyne w Polsce sta­

nowisko pięciornika turyngijskiego {Potentilla thuringiaca Be r n h . ) ; jedyne w n a­

szych Wschodnich K arpatach stanowisko w ykliny sinej (Poa glauca V a h 1. = P. Jan- csewskii Zap. ) ; bodaj najpiękniejsze polskie stanowiska skalnicy żółtozielonej {S a x i­

fra g a corymbosa ssp. luteoviridis [S c h. N. K o t.]) i chabra wschodniokarpackiego {Centaurea Kotschyana He u f f . ) ; stanowiska nader rzadkiej we Wschodnich K arpa­

tach paprotnicy górskiej {Cy stop ter is montana [L a m.] L k.), oraz kilku roślin nowo- odkrytych przez dra J. Mą d a l s k ie g o, w tym jednej nowej dla Polski; wreszcie sta ­ nowiska bardzo interesujących porostów, odkrytych przez dra T. Su l m ę na korze licz­

nych w tym zakątku jarzębin.

Odcinek ten przedstawia się interesująco także pod względem geologicznym, obejmuje bowiem prócz zlepieńców i fliszowych piaskowców, wapienie oraz wąski skraw ek skał krystalicznych.

Grdyby jednak utworzenie tak dużego rezerw atu napotykało na trudności, gdyby zwłaszcza D yrekcja Lasów Państwowych nie chciała w yrzec się użytkowania całej objętej nim przestrzeni, proponuję utworzenie bodaj mniejszego rezerw atu z połonin (tropy i Hnitesy, oraz oddziałów leśnych: 1, 2, 3a i b, 5, 6 i 7, o łącznej powierzchni 459 ha. Ten skromniejszy projekt (IB. na mapce) jest już obecnie częściowo

zrea-Z A G A D N IE N IE O C H R O N Y S zrea-Z A T Y R O Ś L I N N E J G Ó R C zrea-Z Y W C zrea-Z Y Ń S K IC H 1 0 5

Ryc. 64. Projektowany rezerw at I. Skała zlepieńca suligulskiego na Koma- nowej, przypominająca ruiny. Rośnie na niej wyklina sina (Poa glauca Y ahl.).

R eserv e p ro je le e I . R ocher de e o n g lo m erat su r la c re te de K om anow a, s ta tio n de Poa glauca V a li 1.

F ot. J. Walas

lizowany, gdyż obie wspomniane połoniny (ok. 136 ha) są już przez Dyrekcję Lasów Państwowych wyłączone z użytkowania. Jak niewielka jest ich wartość gospodarcza świadczy fakt, że najwyższy roczny czynsz dzierżawny wynosił w latach 1926—1930 za obydwie razem 300 zł (według danych inź. Tü r k o t t ä). Co do wymienionych od­

działów leśnych, to przedstawiają one tylko częściowo powierzchnię rębną, częściowo natomiast są zarośnięte kosówką lub obejmują partie skaliste.

II. Mokradło na przełęczy m iędzy Hłystowatym a Prełukami

Idzie o niewielką przestrzeń od grzbietu głównego w dół ku wschodowi, wznie­

sioną od + 1370 do + 1410 m n. p. m. Zarasta ją zespół Carex pm viculata- Fe- stuca, Porcii, w którym występuje obficie S am surea Porcii. Z innych rzadkich roślin spotykam y tam czosnek syberyjski {Allium siMricum L.) oraz — osobliwość na tej wysokości — kosaciec syberyjski {Iris sibirica L.). Przestrzeń tę należało by w ykupić i ogrodzić drutem kolczastym. Byłaby to wspaniała a łatwo dostępna fok.

1/2 godziny pieszo ze schroniska na Bałtagule) atrak cja botaniczna.

III. «Oka» kosówki na Rotundule wraz z rąbkiem otaczającego je lasu

Na długim grzbiecie Rotunduła występuje w kilku miejscach kosówka w po­

staci dość dużych wysp na torfiastym gruncie, otoczonych zewsząd lasem. Są to

106 B O G U M IŁ P A W Ł O W S K I

Ryc. 65. Widok ze zboczy Prehików w stronę Hłystowatego. Połoniny tuż po­

nad lasem zajęte są w znacznej części przez mokradłowy zespół Carex pa - niciilata — Festuca Por cii. Na lewo — Hłystowaty, na prawo — Hostyń (1585 m).

A — projektowany rezerw at II.

V ue p rise des p e n te s des P re łu k i d an s la d ire c tio n de H ły sto w a ty . Sur les alp e s au -d essu s de la fo re t l ’a s so c ia tio n k Carex paniculata e t Festuca Porcii. A g a u c h e H ły sto w a ty ,

ä d ro ite — H o sty ń . A — r e se rv e p ro je te e II.

Fot. J. Walas

prawdopodobnie stanowiska reliktowe, mogące rzucić sporo światła na historię szaty roślinnej Gńr Czywczyńskich. Krajobrazowo stanowią osobliwość swego rodzaju. Go­

spodarczo są bez znaczenia, a również ochrona wokół nich paska lasu o szerokości ok. 50 m nie przyniesie chyba wielkiego uszczerbku gospodarce leśnej. W obręb rezerw atu powinno dostać się także torfowisko wysokie o niebogatej ale bardzo swoistej roślinności.

IV. M okrynów Kamień

Jest to największa skala wapienna po polskiej stronie Gór Czywczyńskich. W i­

doczna już z daleka od klauzy Łostuń, skąd wiedzie ku niej wygodna ścieżka, sta­

nowi w ybitny punkt turystyczny. Krwawnik wschodniokarpacki {Achillea Schurii S c h . B ip.) i bniec Zawadzkiego (Melandryum Z aw adskii [ Her b. ] A. Br.) m ają tam jedyne w Polsce stanowisko. Samej skale nic na razie nie grozi. Resztka lasu ponad nią została już w yjęta z użytkowania przez Zarząd Fundacji Skarbkowskiej dzięki staraniom Państwowej Rady Ochrony Przyrody. Gdy podrośnie las na zrębie pod skałą, trzeba, by dookoła niej wydzielony został 50- do 100-metrowy pas nietykalny n a przyszłość, tw orząc ram y tego maleńkiego rezerwatu.

Z A G A D N IE N IE O C H R O N Y S Z A T Y R O Ś L I N N E J G Ó R C Z Y W C Z Y Ń S K IC H 107

B) P r o j e k t o w a n e o b i e k t y c z ę ś c i o w e j o c h r o n y

V. Lasy bukow o-św ierkow e na grzbiecie Ladeskula (Borszutyna) nad Burkutem Jest to najdalej w głąb doliny Czarnego Czeremosza wysunięty grzbiet, na któ­

rym lasy dolnoreglowe z dużą ilością buka dochodzą jeszcze po 1200 m n. p. m.

Z przyrodniczego punktu widzenia byłoby ważną rzeczą, by pas lasu na południo­

wym zboczu grzbietu od + 1000 po 1200 m n. p. m. został zachowany w naturalnym swym składzie. Ochrona, jaką proponuję, byłaby zresztą tylko częściowa i polega­

łaby na niewycinaniu starych buków, jakie się tam jeszcze spotyka, niezakładaniu czystych zrębów oraz pozwoleniu na swobodne odnawianie się buków. Świerki mogłyby odnawiać się również przez samosiew; gdyby to się nie udało, można by je dosadzać.

VI. W schodnie zbocze w apienne w schodniego szczytu Prełuków

Jest to jedyne w Polsce stanowisko przymiotna alpejskiego [Erigeron alpi- nus L. var. gracilis T a v .) oraz odkrytego przez dra T. W i l c z y ń s k i e g o storczyka, ciemnogłowu {Nigritella nigra [L.] R c h b . var. carpatica Z ap.). Zbocze to od koty szczytowej 1576 m w dół w obrębie pasa ok. 50 m szerokości należało by wykupić i ogrodzić drutem kolczastym, po czym użytkować tylko częściowo, dopuszczając co pewien czas, np. co drugi rok, albo wypas ograniczonej ilości bydła, albo też koszenie.

C) O b i e k t y w a r t o ś c i o w e p o d w z g l ę d e m b o t a n i c z n y m , k t ó r y c h u ż y t k o w a n i e w s p o s ó b t a k i , j a k t o m a m i e j s c e o b e c n i e , u w a ż a m z a d o p u s z c z a l n e , k t ó r e j e d n a k w i n n y b y ć w y ł ą c z o n e o d e w e n ­ t u a l n e j i n n e j e k s p l o a t a c j i o r a z od m e l i o r a c j i .

Cj) M o k r a d ł a

1. Mokradła (zespół Carex paniculata-Festiica Por cii) na południowym z b o c z u H ł y s t o w a t e g o w wysokości 1400—1500m. Rośnie tam m. i. S au ssu reaPorcii D e g . oraz Carex subulata S c h u m . Jest to największy znany mi kompleks roślinności tego typu.

2. Mokradło n a W a s y l k o w a t y m pod przełęczą Lustoń—Popadia w wyso­

kości ok. 1440 m. Rosną na nim rzadkie turzyce: Carex lasiocarpa E h r h . i Carex subulata S c h u m.

3. Mokradła p o d C z y w c z y n e m od południowego wschodu w wysokości ok. 1520—1540 m. Rosną tam pewne rzadkie w tej wysokości rośliny niżowe, m. i.

bobrek trójlistkowy {Menyanthes trifoliata L.).

4. i 5. T o r f o w i s k a w y s o k i e n a g r z b i e c i e M o k r y n i a i m i ę d z y L o z d u n e m a L u s t o n i e m .

C2) Z b o c z a i s k a ł y w a p i e n n e

6. Wąziutki, ledwo parę metrów szeroki skraw ek terenu na linii granicznej polsko-rumuńskiej t u ż n a d K o t ł e m Lo z d u ń s k i m w wys. ok. 1500—1590 m.

1 0 8 B O G U M IŁ P A W Ł O W S K I

Parę roślin wapiennych, m. i. Festuca am ethystina L. var. marm arossica Z a p ., tu tylko w kracza na polskie terytorium.

7. Skaliste zbocze wapienne na grzbiecie granicznym między L u s t o n i e m a P o p a d i ą w wys. ok. 1450—1460 m. Rośnie tu m. S a x ifra g a corymbosa B o i s s . ssp. luteoviridis (S ch . N. K o t.) i endemiczna M inuartia oxypetala W o Ł

8. Również w ąziutki skraw ek wzdłuż linii granicznej n a S u 1 i g u 1 e n a północ od szczytu w wys. ok. 1600—1620 m. Tu tylko w kracza na polskie terytorium Thlaspi K ovatsii H e u f f .

9. Śródleśne skały wapienne n a w s c h o d n i m z b o c z u C z y w c z y n a w wys. ok. 1350—1400 m.

10. P ó ł n o c n o - w s c h o d n i e wapienne z b o c z e C z y w c z y n a w wys. ok.

1550 — 1740 m.

11. Zbocze wapienne na p o ł u d n i o w y m s t o k u B u d y j o w s k i e j W i e l ­ k i e j w wys. ok. 1550 m. Do Polski należy tylko maleńki skrawek, przew ażna zaś część do Rumunii.

C3) S k a ł y c i e s z y n i t o w e

12. Skały na w s c h o d n i m z b o c z u C z y w c z y n a w wys. 1600—1700 m.

13. Małe skałki na p o ł u d n i o w o - w s c h o d n i m z b o c z u B u d y j o w s k i e j W i e l k i e j w wys. ok. 1550 m. Rośnie tam bardzo obficie Sedum annuum L.

D ) G - o d n e o c h r o n y o b i e k t y , p o ł o ż o n e n a t e r y t o r i u m r u m u ń ­ s k i m w b l i s k i m s ą s i e d z t w i e g r a n i c y

Ja k zaznaczyłem już wyżej, największe i najpiękniejsze skały i zbocza w a­

pienne w Górach Czywczyńskich leżą po stronie rumuńskiej. Szczególnie cenne pod względem botanicznym są:

6 a) K o c i o ł L o z d u ń s k i . Rosną tam m. i. Conioselinum tataricum P i s ch., E rysim um hungaricum Z a p., Festuca am ethystina L. var. m arm arossica Z a p., Poa pu m ila H o s t .

14. W ielka skała wapienna na południowy zachód od Kotła Lozduńskiego, obfite stanowisko E rysim um hungaricum Z a p .

15. Duża skała wapienna m i ę d z y L u s t o n i e m a P o p a d i ą poniżej grzbietu granicznego, wymienionego pod 8. Jest to najobfitsze ze znanych mi w Górach Czyw­

czyńskich stanowisk M elandryum Z aw adskii ( H e r b.) A. B r.

8a) P o ł u d n i o w e z b o c z e S u l i g u ł u w wys. 1500—1600 m. Rośnie tam bardzo obficie Thlaspi K ovatsii H e u ff. obok wielu innych rzadkich roślin.

16. K a m i e n i e c (Kamineć) p o d P r e ł u c z n y m — przepiękne skały w a­

pienne ze stanowiskiem Achillea Schurii S c h. - B i p. oraz z najobfitszym w tych stronach stanowiskiem Campanula carpatica J c q.

Nie wymieniam tutaj żadnych obiektów położonych po stronie rumuńskiej w od­

ległości większej niż 1 km od granicy, choć niektóre z nich zostały uwidocznione na mapie. Zaznaczono tam również (bez numerów) kilka mokradeł i zboczy w a­

piennych, mniej cennych od omówionych w tekście.

Z A G A D N IE N IE O C H R O N Y S Z A T Y R O Ś L I N N E J G Ó R C Z Y W C Z Y Ń S K IC H 109

Ryc. 66. Kamieniec pod Prełucznym. Wielkie śródleśne skały wapienne po stro­

Ryc. 66. Kamieniec pod Prełucznym. Wielkie śródleśne skały wapienne po stro­