• Nie Znaleziono Wyników

– ROZMOWA Z ELŻBIETĄ WOŹNIEWSKĄ, ARTYSTKĄ-PLASTYKIEM, LAUREATKĄ NAGROdY dYREKTORA KSIĄŻNICY POMORSKIEJ

9 MIędZYNAROdOWEGO fESTIWALU SZTUKI KSIĄŻKI

„KORESPONdENCJA” ZA PRACę GILGAMESZ

Skąd taki wybór tematu, dlacze-go akurat epos o Gilgameszu?

Od dzieciństwa tkwi we mnie ta nieprawdopodobna żądza wejścia w światy już nieistniejące, w mitologię.

Epos o Gilgameszu, królu żyjącym prawdopodobnie dwa i pół tysiąca lat przed Chrystusem jest tak naprawdę uroczą opowieścią-figurą, za którą kryje się po prostu człowiek, także dzisiejszy. fascynujące jest, że natura ludzka jest jakby niezdolna do ewolucji psychiczno-mentalnej, uczuciowej.

Praktycznie ciągle jesteśmy uwikłani w tego samego typu namiętności, po-żądania, pragnienia i lęki.

Jak tworzy się koncepcję graficzną książki? Czy to jest trudne zadanie?

dla mnie jako artysty plastyka jest to zawsze nowe, trudne, ale i intrygujące wyzwanie. Staram się pracować nad każdą książka tak, jak nad obrazem, czyli unikatowym dziełem sztuki. Temu wyzwaniu staram się sprostać, dając z siebie jak najwięcej, pracując w samotności. Jest to zarazem takie samopoznanie, jak np.

przy komponowaniu.

A jak przebiega proces realizacji projektu graficznego?

Najpierw musi zaistnieć koncept, który jest motorem do działania. Potem przy-stępuję do pierwszego etapu pracy, robienia szkiców. Pracuję dużo na komputerze,

Elżbieta Woźniakowska

W

WYWIAd

nanoszę zmiany, poprawki. Następnie odchodzę od tej pracy, aby nabrać dystansu do tego, co właśnie zrobiłam. Ten proces się w pewnym sensie powtarza na kolejnych etapach, aż do momentu, kiedy uznaję, że dalsze zmiany, urozmaicenia, pomysły na wzbogacenie książki nie są już konieczne.

Nagroda dyrektora Książnicy wiąże się z pomocą tej instytucji w zorganizo-waniu dużej wystawy autorskiej w przestrzeni wystawienniczej biblioteki. Czy może Pani zdradzić, co się na niej znajdzie oprócz książek?

Nie chciałabym teraz mówić na ten temat, ponieważ jest to bardzo świeża dla mnie propozycja. Muszę to dobrze przemyśleć. Po raz pierwszy jestem tutaj, w galerii

„Pod piramidą”. I chciałabym najpierw omówić szczegóły z dyrekcją, z pracownikami.

Zobaczyć, co mam w tej chwili do dyspozycji. Co mogłabym ewentualnie sprowadzić, czy wypożyczyć z innych kolekcji. To są takie sprawy praktyczne, które będą budować koncepcję zaoferowanego Państwu ostatecznie projektu.

Jakie znaczenie ma dla Pani sukces na festiwalu książki w Książnicy?

Cieszę się ogromnie, ponieważ jest to potwierdzenie, że wysiłek wkładany w przy-gotowanie czegoś z powszechnego punktu widzenia tak absurdalnego, jak książka unikatowa nie idzie na marne. Ktoś na to zwraca uwagę, kogoś to interesuje i ktoś przychodzi, patrzy na to i chce to dla siebie zatrzymać jako rzecz cenną. To jest dla mnie najwyższa nagroda. dzięki temu mam poczucie, że nie robię tego tylko dla

Anna Maria Kowalska i Elżbieta Woźniewska

siebie, ale po prostu dla ludzi. Jest to pewna forma komunikacja ze światem. Coś, co robię w samotności, pomaga mi się porozumieć z resztą świata.

Brzmi niemal mistycznie. W pewnym sensie bibliotekarstwo i księgarstwo to także pewne kanały międzyludzkiej komunikacji. Czy mogłaby Pani porównać jako czytelnik polski i niemiecki rynek książki?

Trudno mi wydać obiektywną opinię na ten temat. Zaraz po studiach podjęłam pracę dla wydawnictwa Ullstein w Berlinie Zachodnim. To było dla mnie bardzo ważne miejsce. Zetknęłam się z tym, co było w latach 80-tych szeroko, poza blokiem państw komunistycznych, publikowane: od historii, poprzez książki polityczne, po nauko-we. Zajmowałam się wówczas szatą graficzną zlecanych publikacji. drugą częścią mojej zawodowej samorealizacji było malowanie obrazów. Jeżeli chodzi o książkę artystyczną, to wiem, że w Niemczech – podobnie jak np. we francji czy hiszpanii, gdzie mieszkałam w latach 90-tych – jest bardzo wielu artystów, którzy tworzą swoje wydawnictwa, publikując we własnym zakresie książki unikatowe. Ja oczywiście sprzedaje takie książki do różnych kolekcji w Niemczech, w tym do bibliotek. Ostat-nio mój Gilgamesz powędrował do Staatsbibliothek Preusischer Kulturbesitz. W ten sposób stał się w jakimś sensie częścią dziedzictwa narodowego Niemiec.

Gilgamesz – praca wyróżniona przez dyrektora Książnicy Pomorskiej

W

WYWIAd

Czy był wydany w języku niemieckim?

Nie, w języku polskim, ponieważ tam mają też wydział Europy Wschodniej. Ale tego typu książka znajdzie się raczej w oddziale książek unikatowych. Widziałam duże zainteresowanie dyrekcji. Zaproponowano mi, abym przygotowała spotkanie-wykład na temat mojej pracy. Moje publikacje są już także np. w Tokio, bo zostały zakupione przez kuratorki ubiegłorocznej wystawy z Muzeum Książki Artystycznej w Łodzi do zbiorów Uniwersytetu Tokijskiego. Teraz moja praca znajdzie się w Polsce, w Książnicy Pomorskiej. O wartości książki stanowi, według mnie czytelnik. Widać, że tacy są, że jest zainteresowanie tego rodzaju sztuką, chociaż jest ono nieco innego rodzaju, odbywa się w bardziej kameralnej, niemal intymnej atmosferze, w przeci-wieństwie np. do prezentowanych w przestrzeni urbanistycznej rzeźb.

Czy na zakończenie może Pani porównać biblioteki polskie i niemieckie od strony użytkownika, podzielić się refleksją na ten temat?

Wyjechałam z Polski jeszcze w Stanie Wojennym. dla mnie, wówczas młodej studentki, biblioteki Berlina Zachodniego były faktycznym źródłem wiedzy o Polsce.

Udostępniały mi materiały u nas w tamtych czasach niedostępne. Podobnie było w hiszpanii. Mogłam przeczytać m.in. wspomnienia Gombrowicza czy publikacje o generale Andersie. Chociaż widać tu było pewien subtelny podział. Więcej o hi-storii Polski mogłam dowiedzieć się w hiszpanii, w Niemczech natomiast lepiej reprezentowana była literatura. Większości z tego w polskich bibliotek wtedy po prostu nie było. Jak teraz wyglądają biblioteki w Polsce, co oferują, nie wiem, bo nie mam możliwości, żeby tutaj chodzić do bibliotek. Ale staram się na ile mogę, żeby do bibliotek w Polsce docierały książki wydawane w Niemczech, aby szczególnie młody odbiorca miał wgląd, co się za granicą drukuje.

Bardzo dziękuję za rozmowę!

Andrzej Awtuszewski