O projekcie urządzenia M uzeum Żydowskiego w Krakowie było wiadomo niemal od pierwszych miesięcy istnienia Zrzeszenia. W lutym 1932 r., gdy przy
gotowania do wystawy Maurycego G ottlieba były w toku, inform owano
czytel-232 Ibidem, s. 91; M. Bułat, K rakow ska m o za ika tea tra ln a, [w:] Teatr żyd o w ski w K ra k o w ie ..., s. 55
233 Por. E. Prokop-Janiec, M o jżesz K anfer a te a trjid isz, [w:] Teatr żydow ski w K ra ko w ie..., s. 136;
K. Gaweł, op. c it., s. 89, 93.
234 Z. Nardelli, K a w ia rn ia P lastyków , [w:] C yganeria...s. 367-382.
235 Zob. ro/.dz. „Działalność publicystyczna...”, s. 123.
236 W.J. Dobrowolski, „ C ricot" i „Poltea”, [w:] C y g a n e ria ...., s. 359.
237 J. Lau, Teatr A rtystó w C ricot, Kraków 1967, s. 21, 120.
ników „Nowego Dziennika”, że „grono wielbicieli artysty zakupiło piękny obraz”, jeden z autoportretów G ottlieba238. Dzieło miało dać początek kolekcji M uzeum Sztuki Żydowskiej w Krakowie, a zarazem trwale związać instytucję z pamięcią artysty, „największego malarza żydowskiego w Polsce”239. Do pomysłu powrócono ponad rok później, podczas walnego zgromadzenia członków organizacji. Powo
łany wtedy kom itet, mający na celu utworzenie M uzeum Żydowskiego w Krako
wie uchwalił, iż instytucja powstanie jeszcze w tym samym roku240.
W lutym 1934 r. Leo Schónker informował, że Zrzeszenie dysponuje już loka
lem, w którym będzie można pomieścić kolekcję - dzięki poparciu prezydenta Krakowa M ikołaja Kaplickiego artystom w zamian za uiszczanie czynszu „m ini
malnej wysokości” wynajęto trzecie piętro kazimierskiego ratusza241. Koszty ada
ptacji pomieszczeń na cele muzealne szacowano na około sto tysięcy złotych.
Zaprojektowanie nowego podziału wnętrza i dokonanie koniecznych przeróbek architektonicznych powierzono inżynierowi Kreislerowi242. Co roku planowano oddawać do użytku publiczności kolejne części wystawy - łącznie realizacja pro
jektu miała trwać cztery lata.
Projekt ekspozycji nakreślony przez Leo Schónkera w pierwszym numerze
„Sztuki i Życia W spółczesnego” przedstawiał się im ponująco. Artyści myśleli 0 stworzeniu czegoś więcej niż kolekcji cennych judaików. Zasadniczą część zbio
rów miała stanowić sztuka współczesna - dzieła wybitnych żydowskich malarzy 1 rzeźbiarzy. O prócz zbiorów sztuki muzeum miało pomieścić ekspozycję poświę
coną „twórczości żydowskiej z różnych dziedzin wiedzy i kultury”. Dział obejm u
jący zabytki żydowskiego przemysłu artystycznego miał zawierać przykłady wszyst
kich charakterystycznych sprzętów liturgicznych, które obecnie, jak ubolewał Schónker, niszczeją bezpowrotnie lub tracą swe walory wskutek niewłaściwych i dyletanckich napraw. Ponadto na ekspozycji miały się znaleźć dokumenty, księgi, akty nadania Żydom praw przez polskich królów243.
W galerii obrazów i rzeźb planowano zebrać dzieła „klasyków sztuki żydow
skiej z M aurycym G ottliebem na czele”. Miały być to obrazy „braci Hirszenber- gów, Józefa Izraëlsa, Pissarra, Lessera Ury, Kohna, Kaufmanna, M odiglianiego”.
W śród dzieł rzeźbiarskich organizatorzy pragnęli zgromadzić przykłady twórczo
ści artystów „tej miary, co Glicenstein, A ronsohn i H ochm an”. W dziale
poświę-238 P rze d w ystaw ą p a m ią tk o w ą M aurycego G ottlieba, „Nowy Dziennik” 1932 n r 48 s 9 239 Ibidem.
2411 Archiwum Państwowe w Krakowie, StGKr 247, s. 333-335. Z Z rzeszen ia A rtystó w Ż yd o w skich. .., s. 15.
241 L. Schónker, M u zeu m Ż ydow skie w K rakow ie, „Sztuka i Życie Współczesne” 1934, nr 1, s. 37-39.
242 Zapewne Kdwardowi Kreislerowi, absolwentowi Wydziału Architektonicznego Politechniki Lwowskiej, zatrudnionem u od kwietnia 1926 r. w krakowskim Urzędzie Budownictwa Miejskiego, od listopada 1934 r. pełniącemu funkcję jego kierownika. Zob. B. Zbroja, M ia sto um arłych. A rch i
te ktu ra p u b lic zn a Ż yd o w skiej G m in y W yznaniow ej w latach 1 8 6 8 -1 9 3 9, Kraków 2005, s. 140.
243 L. Schónker, M u ze u m Ż y d o w s k ie ..., s. 37-38.
conym sztuce współczesnej zamierzano — niezwykle am bitnie — umieścić obrazy co najmniej trzystu artystów, bo na taką liczbę szacowano środowisko działających w świecie plastyków żydowskich, których dzieła pow inny być reprezentowane w krakowskiej kolekcji. M iały to być między innym i obrazy Maxa Liebermana, Marca Chagalla, Chaima Soutine’a, rzeźby Aleksandra Archipenki, Jehudo Epsteina, Abrahama Ostrzegi. O statni dział kolekcji, historyczno-edukacyjny, miał na celu wykazanie „udziału Żydów w ogólnoświatowym dorobku kulturalnym i cywili
zacyjnym”. Ta część ekspozycji miała obejmować dział filozofii - „od uczonych babilońskich poprzez Spinozę, M ajmonidesa aż do Marksa i Einsteina”; medycyny
— „od lekarzy egipskich poprzez hiszpańskich, holenderskich aż do Freuda i Hirsz
felda” oraz dział innych gałęzi wiedzy i postępu technicznego244.
Pomysłodawcy liczyli, iż część eksponatów uda się zdobyć drogą darowizn oraz przyjmowania dzieł sztuki w depozyt. Artyści również pragnęli ułatwić stworzenie kolekcji — na odbywającym się w Krakowie latem 1933 r. I O gólnopolskim Zjeź- dzie Plastyków Żydowskich uchwalono, że przy okazji odbywających się wystaw artyści będą oddawać na rzecz muzeum po jednym obrazie wybranym przez powo
łane w tym celu ju ry 1^ .
Artyści mieli nadzieję, że wyposażone w cenne eksponaty M uzeum Żydowskie w Krakowie stanie się atrakcją i dla turystów, i dla mieszkańców miasta. Był to zapewne argum ent, jakim się posługiwali, pertraktując z władzami miasta. G m ina rzeczywiście użyczyła inicjatorom projektu lokalu na korzystnych warunkach, jed
nak realizując kolejne etapy przedsięwzięcia, artyści mogli liczyć już tylko na sie
bie. Po raz kolejny zwrócono się więc do społeczeństwa żydowskiego, gorąco ape
lując o datki, tym bardziej, że suma do uzbierania była znaczna. Aby umożliwić zrealizowanie projektu zorganizowano między innymi tydzień propagandy Muzeum Żydowskiego, planowano powołać Towarzystwo Przyjaciół M uzeum Żydowskiego, zamierzano też na łam ach „Nowego Dziennika” oraz „Sztuki i Życia W spółcze
snego” regularnie poruszać problematykę dotyczącą prowadzonych prac246.
Do realizacji tak ambitnego przedsięwzięcia pchnął krakowskich artystów przy
kład instytucji funkcjonujących w Europie — czasem już od kilkudziesięciu lat.
Leo Schónker wymieniał je w swoim tekście: założone w 1894 r. M uzeum Żydow
skie w W iedniu, m uzeum w Pradze istniejące od 1908 r., muzeum berlińskie.
Otwarcie tego ostatniego, zaledwie w 1933 r., mogło stanowić dla krakowskich artystów bezpośredni impuls do podjęcia starań o stworzenie własnej kolekcji.
Muzea żydowskie zakładano nie tylko w europejskich miastach położonych na zachód od Krakowa. W roku 1913 muzeum judaików otwarto przy Hebrew U nion College w C incinnati247. Trzy lata później powstały Żydowskie M uzeum
244 Ibidem, s. 39.
245 Ibidem, s. 38.
246 Ibidem, s. 39.
247 B erlin M etropolis: Jew s a n d th e neu> culture, 18 9 0 —1 9 1 8 (katalog wystawy), red. E.D.
Muzeum Żydowskie, Nowy Jork 2000, s. 250.
Bilski,
Historyczne w Odessie oraz Żydowskie M uzeum Etnograficzne w Piotrogrodzie.
Chociaż Schönker pom inął je w swoim tekście, warto o nich wspomnieć, gdyż tak samo jak przykład W iednia czy Pragi świadczą, iż inicjatywa stworzenia M uzeum Żydowskiego w Krakowie pojawiła się stosunkowo późno. To pewne zapoznienie krakowskiego środowiska widoczne jest również na gruncie polskim.
Dzięki zapisowi M athiasa Bersohna M uzeum Żydowskie w Warszawie powstało już w 1910 r., tego samego roku zrodził się pomysł stworzenia podobnej instytu
cji we Lwowie - zrealizowany dopiero w 1934 r.248 O d roku 1913 M uzeum Żydowskie istniało również w W ilnie przy Żydowskim Towarzystwie Historycz- no-Etnograficznym im. Szymona An-skiego2 '9. N atom iast w Krakowie nie dość, że pomysł stworzenia m uzeum zrodził się stosunkowo późno, to do jego realiza
cji nigdy nie doszło250.
W krótce po zaanonsowaniu projektu na łamach prasy wzmianki na tem at muzeum przestały się ukazywać. Co prawda do pomysłu powrócono w Krakowie jeszcze raz - w drugiej połowie lat trzydziestych, brak jednak jakichkolwiek wska
zówek pozwalających sądzić, iż w jego realizację nadal zaangażowani byli artyści.
Wiadomości na tem at planów stworzenia w Krakowie M uzeum Żydowskiego oraz ochrony żydowskich zabytków miasta pojawiły się w „Gazecie G m innej” w roku 1937. Z pomysłem wyszedł kahał. Nad jego realizacją mieli czuwać między innymi Władysław Molkner, prof. Biberstein, radca Freilich, dr Freilichówna, prof. M akler - członkowie „kom itetu konstytuującego”251. Inicjatorzy projektu planowali
zin-248 Mathias Bersohn (1823-1908), historyk sztuki i kultury, członek Komisji Historii Sztuki Akademii Umiejętności, kolekcjoner, bankier, społecznik, członek Towarzystwa Przyjaciół Nauk w Poznaniu, Muzeum Germańskiego w Norymberdze, w latach 1871-1874 członek Zarządu War
szawskiej G m iny Starozakonnych. Darował swoje zbiory Towarzystwu Zachęty Sztuk Pięknych, Muzeum Narodowemu w Krakowie, Bibliotece Jagiellońskiej oraz poznańskiemu Towarzystwu Przyjaciół Nauk. Z judaików, jakie przekazał w roku 1905 gminie żydowskiej w Warszawie, utwo
rzono Muzeum Starożytności Żydowskich jego imienia.
249 Szymon An-ski, właść. Salomon (Szlijme) Zajnwel (Zangwił) Rapaport (1863-1920), pisarz, poeta, etnograf. W latach 1911-1914 prowadził ekspedycję badającą żydowski folklor Wołynia i Podola. Opisał ją w czterech tomach wspomnień zatytułowanych C h u rb a n b a -Jeh u d im be-P olin, G alicja u -B u k o w in a (hebr. Zagłada Żydów w Polsce, Galicji i na Bukowinie), opublikowanych w latach 1921-1924. Organizował pomoc dla Żydów, którzy ucierpieli w czasie pierwszej wojny światowej. Przyczynił się do założenia w Wilnie Żydowskiego Towarzystwa Historyczno-Etnogra- ficznego. Stworzył hymn Bundu D i S zw u e (żyd. Przysięga). Około 1914 r. napisał słynną później pod tytułem D y b u k sztukę teatralną, w pierwowzorze zatytułowaną C w iszn cw ej w eltn (Na pogra
niczu dwu światów).
250 Istniało również w latach międzywojennych Muzeum Żydowskie w Gdańsku, złożone w czę
ści ze zbiorów lassera Giełdzinskiego. T radition a n d R evolution. The Jew ish R enaissance in Russian A va n t-G a rd e A r t 1R 12—1R 28 (katalog wystawy), red. R. Apter-Gabriel, Muzeum Izraela, Jerozolima 1987, s. 246; R.I. C ohen, Jew ish Icons. A r t a n d Society in M odern E urope, Berkeley-Los Angeles 1998, s. 198-219 (Institutionalization o f Jewish A rt in Europe).
W projekt angażowali się również: Stempel, Schermant, Ajsenstadt. Z sekcji ochrony za b ytkó w i budoivy m u zeu m żydow skiego, „Gazeta G m inna” 1937, nr 5, s. 4.
wentaryzowanie i zabezpieczenie zabytków żydowskich w Krakowie, urządzenie wystawy sztuki żydowskiej oraz eksponatów dokum entujących dorobek naukowy Żydów, urządzanie wycieczek popularyzujących żydowskie pam iątki miasta232.
Nie wydaje się, aby kom itet osiągnął wiele, skoro kilka miesięcy później H en
ryk Weber ubolewał nadal - tak jak od lat: „Żydostwo krakowskie jest spadko
biercą wspaniałych historycznych zabytków, które dla niego prawie że nie istnieją, dopóki nie ma fachowej opieki i świadomego kierownictwa”253. O żadnym god
nym uwagi sukcesie kom itetu nie zanotowano też na stronach „Nowego Dzien
nika”, będącego, jak wiadomo, dość szczegółową kroniką wydarzeń żydowskiego Krakowa.
W arto wspomnieć, iż kom itet założony z inicjatywy kahału nie był pierwszą instytucją powołaną w mieście w celu ochrony żydowskich zabytków. Kilka lat wcześniej założono w Krakowie Towarzystwo O chrony Zabytków Żydowskich Krakowa254. W jego skład weszli między innym i R udolf Bereś, W ilhelm Berkel- hammer, dr C h. Freilich, T. Wexner oraz Leo Schónker255. Członkom owej orga
nizacji chyba również nie udało się wiele zdziałać, skoro pięć lat po założeniu Towarzystwa starania o stan żydowskich zabytków w mieście trzeba było rozpo
czynać na nowo256.
252 Z za b ytkó w żydow skich n a K a zim ie rzu, „Gazeta G m inna” 1937, nr 4, s. 7; Z sekcji ochrony za b ytkó w i budow y m u zeu m żydow skiego, „Gazeta Gminna” 1937, nr 6, s. 12. Informacje dotyczące muzeum projektowanego przez gminę zachowały się również w materiałach archiwalnych przechowy
wanych obecnie w Żydowskim Instytucie Historycznym w Warszawie: G m ina Wyznaniowa Żydowska, Kraków 759 oraz w Archiwum Państwowym w Krakowie, KKO.Kr 150. O próbie stworzenia w latach międzywojennych Muzeum Żydowskiego w Krakowie wspominał w 1958 r.
J. Dancyger. Inicjatorem projektu miał być ówczesny przewodniczący gminy żydowskiej Rafał Landau. Muzeum miało się mieścić w Starej Bóżnicy. Plan „nie doszedł do skutku ze względu na separatyzm i zacofanie poszczególnych zarządów bóżnic, które nie chciały wydać posiadanych u sie
bie eksponatów”, jak pisał autor. J. Dancyger, M u zeu m żydow skie w K rakow ie, „Nasz Głos” (doda
tek do „Fołks-Sztyme”) 1958, nr 4 (29), s. 4.
253 H . Weber, G o d zin a z A . N eum anem -, „Nowy Dziennik” 1938, nr 50, s. 9.
254 Tym razem inicjatorom przedsięwzięcia za wzór mogły posłużyć: Gesellschaft fur Sammlung und Konservirung von Kunst und historischen Denkmälern des Judentum s założone w W iedniu w 1895 r., Gesellschaft zur Erforschung jüdischer Kunstdenkmälern założone w 1897 we Frank
furcie nad Menem, Towarzystwo Ludoznawcze z Hamburga, istniejące od roku 1908 w Petersbur
gu Żydowskie Towarzystwo Historyczne i Etnograficzne, wileńskie Żydowskie Towarzystwo Histo- ryczno-Etnograficzne założone w 1913 r., oficjalnie zarejestrowane osiem lat później.
233 Wymienione osoby tworzyły komitet organizacyjny, mający na celu opracowanie statutu t owarzystwa O chrony żabytków Żydowskich Krakowa. O chrona za b ytkó w żydow skich w K rakow ie,
„Nowy Dziennik” 1932, nr 109, s. 9.
256 Do aktywniejszych członków Towarzystwa, jak się wydaje, należał Rudolf Bereś. W krakow
skim Archiwum Państwowym (BB 183, s. 1—3) zachowała się jego korespondencja z Majerem Bałabanem na temat rekonstrukcji cmentarza przy ul. Szerokiej, prowadzonej z inicjatywy między innymi krakowskiej gminy żydowskiej.
Trudno wyrokować, co stanowiło większą przeszkodę w realizowaniu pom y
słów, jakie pojawiały się w Krakowie — trudności finansowe czy też marazm i obo
jętność społeczeństwa. Może osobom w nie zaangażowanym brakowało determ i
nacji - właśnie z powodu obu wspomnianych czynników? Wydaje się, że projekt stworzenia M uzeum Żydowskiego w Krakowie — inwestycja niezwykle kosztowna
— raczej od początku skazany był na niepowodzenie. Nie udało się go zrealizować, cenna jest jednak sama informacja, iż Krakowie planowano stworzenie takiej insty
tucji. Artyści, inteligencja zdawali sobie sprawę z wartości wytworów żydowskiego rzemiosła artystycznego, chcieli je ratować przed zniszczeniem i dewastacją. Dążąc do stworzenia muzeum, pragnęli udokum entow ać piękno zawarte w wytworach żydowskiej sztuki stosowanej i dowieść, jak bogatą tradycją w zakresie sztuk pięk
nych mogą poszczycić się Żydzi. Podobne cele miała do spełnienia planowana przez artystów w roku 1934 galeria sztuki współczesnej oraz ekspozycja mająca uświadamiać zwiedzającym muzeum rolę, jaką Żydzi odgrywali i odgrywają w roz
w oju różnych dziedzin nauki. D ziałania m ające doprow adzić do stworzenia M uzeum Żydowskiego w Krakowie stanowiły jeszcze jeden przejaw troski kra
kowskich Żydów o rozwój kulturalny społeczności, którą tworzyli - troski obej
mującej wszystkie bez mała dziedziny życia kulturalnego. Prawdopodobnie wła
śnie dlatego, z powodu długiej listy potrzeb i czekających na realizację projektów tak trudno było wcielić w życie pojawiające się w Krakowie inicjatywy257.