Przepisem centralnym, regulującym prokuratorską ingerencję w ści
ganie przestępstw prywatnoskargowych jest art. 50 kp.k.*1 Przepis ten przewiduje, że ingerencja prokuratora może przybrać postać wszczęcia postępowania lub przyłączenia się do postępowania już wszczętego, jeżeli według jego uznania wymaga tego interes społeczny. Przepis art. 50 k.p.k.
określając przyczynę ingerencji jak i jej formy, równocześnie reguluje zasadnicze skutki związane z włączeniem się prokuratora w ściganie przestępstw prywatnoskargowych. Następstwa te są wielorakie, ale z re
guły występują one w sferze prawa karnego procesowego.
Zasadniczym skutkiem ingerencji prokuratora jest zmiana trybu ści
gania, a ten fakt pociąga za sobą dalsze konsekwencje, zwłaszcza w za
kresie uprawnień stron w postępowaniu rozwijającym się w następstwie prokuratorskiej ingerencji. W myśl art. 50 § 2 k.p.k. postępowanie wówczas toczy się z urzędu. W związku z tym krótkim normatywnym stwierdzeniem nasuwają się uwagi. Przede wszystkim trzeba ustalić treść normy prawnej zawartej w tym przepisie. Oznacza ona tyle, co stwierdzenie, że postępowanie od momentu ingerencji toczy się tak jak o przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego. W tym kontekście część pierwszego zdania art. 50 § 2 k.p.k. nie wydaje się ścisła. Powi
nien on brzmieć: „postępowanie toczy się wówczas z oskarżenia pu
blicznego”. Przepis ten powoduje zmianę trybu ścigania. Przez tryb ścigania rozumie się tutaj to, czy organ państwowy ściga sprawcę nieza
leżnie od woli pokrzywdzonego, czy też pod warunkiem złożenia odpo
wiedniego oświadczenia przez pokrzywdzonego. W tym znaczeniu prze
stępstwa prywatnoskargowe nie są ścigane „z urzędu”, lecz na żądanie pokrzywdzonego, przybierając postać oskarżenia prywatnego. Tryb ściga
nia wiąże się zarówno z wszczęciem, jak i toczeniem postępowania karne
go. Wyłom w zakresie ścigania prywatnoskargowego stanowi ingerencja prokuratora przybierająca jedną z postaci przewidzianych w art. 50 § 1
* Artykuł stanowi fragment przygotowywanej do druku monografii.
1 Unormowania szczególne zawierają: art. 577 § 2 k.p.k. dla postępowania przed sądami wojskowymi i art. 476 § 3 k.p.k. z 1928 roku (d.k.pJc.).
37
k.p.k. Ona też inauguruje wkraczanie prokuratora w ściganie prywatno- skargowe. Następstwem tej ingerencji jest to, co określa powołany art.
50 § 2 k.p.k., a mianowicie, że od chwili ingerencji postępowanie toczy się tak, jak o przesltępśtwo ścigane z oskarżenia publicznego. Z tego przepisu można wyprowadzić wniosek, że przestępstwo nie staje się ścigane z oskarżenia publicznego, lecz postępowanie na skutek .ingerencji toczy się jaik o iprzestępistwo ścigane z oskarżenia publicznego. Takie też stanoiwieko reprezentował Sąd Najwyższy na tle poprzedniego stanu prawnego.
Myśl tę znajdujemy w wyroku z dnia 13 listopada 1952 roku, IV К 238/52, w którym stwierdzono, że art. 65 d.k.p.k. „nie zmienia charakteru przestępstw ściganych z oskarżenia prywatnego na przestępstwa ści
gane z urzędu. Przestępstwa te nadal zachowują swój charakter, okre
ślony w dotychczasowych przepisach prawa, a tylko postępowanie toczy się z urzędu w razie objęcia oskarżenia przez prokuratora ze względu na interes publiczny i tylko tak długo, dopóki prokurator nie odstąpi od oskarżenia”2. Dokonane spostrzeżenie nie stanowi przysłowiowego wy
ważenia otwartych drzwi, gdyż może ono mieć walor praktyczny w za
kresie wykładni przepisów regulujących dalszy tok postępowania toczą
cego się w następstwie ingerencji prokuratorskiej. Mimo że ingerencja prokuratorska powoduje ściganie z oskarżenia publicznego, to jednak postępowanie to dotyczy przestępstwa prywatnoskargowego. W pierw
szym rzędzie toczenie postępowania o przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego nasuwałoby potrzebę wyłączenia w nim stosowania prze
pisów normujących postępowanie prywatnoskargowe (art. 418 i in.
k.p.k.). Z problemem tym wiąże się kilka kwestii wymagających wy
jaśnienia.
Przede wszystkim nasuwa się pytanie: czy toczące się na skuitek in
gerencji prokuratorskiej .postępowanie z oskarżenia publicznego powin
no się odbywać w postępowaniu zwyczajnym, czy też w postępowaniu uproszczonym? Udzielenie odpowiedzi na tak ogólnie sformułowane py
tanie nie powinno nastręczać trudności. Otóż, stosowanie w omawianych sytuacjach przepisów postępowania zwyczajowego czy też uproszczone
go powinno się odbywać według reguł ogólnych. W zasadzie w postę
powaniu z oskarżenia publicznego stosuje się przepisy postępowania zwyczajnego, a postępowanie uproszczone ma miejsce wtedy, gdy istnie
ją ku temu odpowiednie przesłanki szczególne. Nie ma żadnej istotnej przeszkody, która wykluczałaby toczenie postępowania w trybie uprosz
czonym w ramach ingerencji prokuratorskiej. Ograniczenie takie nie wynika również z treści art. 50 § 1 i § 2 k.p.k. Skąd wobec tego nasu
wająca się wątpliwość, ujęta w sformułowanym pytaniu. Pewne nie
2 PiP 1953, nr 5—6, s. 831—833. Ten sam punkt widzenia wyrażono w wy
roku SN z dnia 16 lutego 1969 roku, III К 1349/58, OSPiKA 1960, poz. 215. Por. też W. Daszkiewicz: Glosa do uchwały SN z dnia 22 listopada 1973 г., VI KZP 40/73, PiP 1974, nr 10, s. 181.
jasności w tym zakresie wiążą się przede wszystkim z następstwem ingerencji prokuratorskiej w postaci zmiany trybu prywatnoskargowego na publicznoskargowy w zależności od stadium postępowania, w którym ono następuje.
Jeżeli ingerencja prokuratora ma miejsce przed wniesieniem aktu oskarżenia, to trzeba przyjąć, że postępowanie sądowe powinno być poprzedzone postępowaniem przygotowawczym. Prokurator ma w ta
kim wypadku obowiązek przeprowadzenia postępowania przygotowaw
czego. Ze względu na zagrożenie przestępstwa prywatno-skargowego, po
stępowanie przygotowawcze będzie miało z reguły postać dochodzenia.
Może to być dochodzenie zwyczajne lub — w zależności od istnienia od
powiednich przesłanek — dochodzenie uproszczone. Po dokonanej inge
rencji prokurator może sam prowadzić postępowanie przygotowawcze lub może polecić przeprowadzenie dochodzenia Milicji Obywatelskiej.
Po zakończeniu dochodzenia Milicja Obywatelska przesyła akta sprawy a w dochodzeniu uproszczonym akta sprawy wraz z aktem oskarżenia prokuratorowi, który sporządza lub zatwierdza sporządzony akt oskarżenia i wnosi go do sądu. Oskarżycielem publicznym w sprawie toczącej się w wyniku ingerencji prokuratora może być wyłącznie prokurator.
Jeżeli natomiast ingerencja prokuratora następuje w toku rozprawy w postaci przyłączenia się do postępowania, to pewna szczególna sytua
cja dotyczy składu sądu, w jakim sprawa powinna być dalej rozpozna
wana. Kwestię tę rozstrzygał Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 22 listopada 1973 roku, VI KZP 40/73®, rozpoznając następujące nieprecy
zyjne sformułowane pytanie prawne: „Czy w razie przyłączenia się w myśl art. 50 § 1 kp.k. prokuratora do postępowania toczącego się w trybie prywatnoskargowym o przestępstwo przewidziane w art. 156
§ 2 k.k., nie podlegające ze względu na treść art. 419 § 1 k.p.k. rozpo
znaniu w trybie uproszczonym, ma w dalszym ciągu zastosowanie prze
pis art. 433 § 1 k.p.k., fakt zaś objęcia oskarżenia przez prokuratora nie zmienia charakteru przestępstwa ściganego z oskarżenia prywatnego na ściganie z urzędu, a tylko samo (postępowanie toczy się z urzędu?”
Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, że: „W razie przyłączenia się pro
kuratora do postępowania toczącego się w sprawie o przestępstwo okre
ślone w art. 156 § 2 k.k. ścigane z oskarżenia prywatnego, postępowa
nie toczy się w trybie uproszczonym.” Zapatrywanie to Sąd Najwyższy uzasadnia tym, że „określenie »postępowanie toczy się z urzędu« należy rozumieć w ten sposób, że w postępowaniu toczącym się w dalszym ciągu w trybie uproszczonym nie będą miały zastosowania te przepisy rozdziału 44 kodeksu postępowania karnego, które wiążą się z Odmien
nym charakterem oskarżenia prywatnego (ant. 432 k.p.k.). Ustawa nie zawiera przepisu, który w razie przyłączenia się prokuratora do postę
powania — wyłączałby spod tego trybu sprawy o przestępstwo okre- *
1 OSNKiW 1974, nr 2, poz. 22.
39
słone w art. 156 § 2 k.k., jak również nie zawiera podobnego, jak w art.
433 § 2 k.p.k. zastrzeżenia co do składu odnoszącego się jedynie co do spraw o przestępstwa określone w art. 178 k.k.” W literaturze stano
wisko to jest dyskusyjne. Wśród głosów na ten temat, spotyka się takie, które aprobują stanowisko Sądu Najwyższego4, jak i takie, które z ¡nim się nie zgadzają5. Ma rację Wiesław Daszkiewicz, kiedy pisze, że po
gląd wyrażony przez Sąd Najwyższy, jak i uzasadniająca go argumen
tacja wywołują obiekcje6. Wydaje się, że kwestia stosowania przepisów postępowania zwyczajnego lub uproszczonego w przypadku ingerencji prokuratora w postępowaniu prywatnoskargowym o przestępstwo z art.
156 § 2 k.k. jest bardziej skomplikowana, niż to się na pozór wydaje.
Jej rozstrzygnięcia należy poszukiwać w postępowaniu prywatnoskar
gowym, a szczególnie w tym, czy postępowanie to w omawianym wy
padku jest „zwyczajnym” lub „uproszczonym” postępowaniem prywat
noskargowym. Inaczej mówiąc, chodzi tutaj o interpretację art. 432 k.p.k. co do zasięgu stosowania w postępowaniu prywatnoskargowym postępowania uproszczonego. Sąd Najwyższy staje na stanowisku, że przepis ten w sposób generalny wprowadza pcftępowanie uproszczone dla spraw prywatnoskargowych. Przeciwne stanowisko opiera się prze
de wszystkim na interpretacji art. 432 k.p.k., że „przepis ten można i na
leży rozumieć inaczej: jako normę nakazującą stosowanie — ze zmia
nami przewidzianymi w rozdziale 44 k.p.k. — przepisów o postępowaniu uproszczonym, ale oczywiście w takim zakresie, w jakim jest określony w tych przepisach [podkr. — K.M.]”7. To ostatnie stanowisko jest, jak się zdaje przekonywające. Przepis art. 432 k.p.k. w sposób ogól
ny wprowadza stosowanie w postępowaniu w sprawach o przestępstwa ścigane z oskarżenia prywatnego przepisów postępowania uproszczonego.
Odbywa się to w myśl przyjętej konstrukcji dla postępowań szczegól
nych, że przepisy postępowania uproszczonego stanowią pomost między postępowaniem zwyczajnym a postępowaniami szczególnymi przewidzia
nymi w rozdziałach 44, 45 i 46 k.p.k. Wprowadzenie odmienności do tych postępowań szczególnych odbywa się dwustopniowo, najpierw według przepisów postępowania uproszczonego, a następnie przepisów szczegól
nych mieszczących się w tych rozdziałach. W postępowaniu prywatno- skargowym mają zatem zastosowanie przepisy postępowania uproszczo
nego. Zakres stosowania w tym postępowaniu przepisów postępowania u- proszczonego jest w postępowaniu prywatnoskargowym szerszy w porów
naniu z rozdziałem 43 k.p.k. W postępowaniu prywatnoskargowym przepi
sy te mają zastosowanie także w sytuacjach określonych w art. 420 k.p.k.
4 Por. J. Bafia, J. Bednarza k, M. Flemming, S. Kalinowski, H.
Kempisty, M. Siewierski: Kodeks postępowania karnego. Komentarz, "War
szawa 1976, s. 118—119; Z. Młynarczyk: Glosa do uchwały SN z dnia 22 listopada 1973 r., VI KZP 40/73, NP 1974, nr 5, s. 693 i nin.
5 Por. W. Daszkiewicz: Glosa..., s. 177 i nn.
6 Ibidem, s. 178.
7 Ibidem.
Ten ostatni przepis został bowiem wyłączony w postępowaniu prywatno- skargowym z mocy art. 432 k.p.k. Oznacza to, że w postępowaniu pry- watnoskargowym stosuje się przepisy postępowania uproszczonego także wtedy, gdy oskarżany został pozbawiony wolności (art. 420 pkt 1 k.p.k.) lub gdy czyn zarzucany oskarżonemu popełniony został w warunkach określonych w art. 60 k.k. (art. 420 pkt 2 k.p.k.).
Przepisy regulujące postępowanie uproszczone mogą jednak mieć za
stosowanie w postępowaniu prywatnoskargowym tylko wtedy, gdy jest ono w ogóle dopuszczalne ze względu na zarzucany oskarżonemu czyn.
Jeżeli zarzucane oskarżonemu przestępstwo nie należy do tych, które wymienia art. 419 k.p.k., a takim jest przestępstwo z art. 156 § 2 k.k., to wówczas w postępowaniu prywatnoskargowym nie można stosować przepisów postępowania uproszczonego. A zatem postępowanie pry- watnoskargowe odbywa się według modyfikacji przewidzianej dla po
stępowania uproszczonego, chyba że ze względu na zarzucany oskarżo
nemu czyn należy stosować przepisy postępowania zwyczajnego. Nie
kiedy więc postępowanie prywatnoskargowe odbywa się według prze
pisów postępowania zwyczajnego.
Dotychczasowe rozważania nie upoważniają do wyrażania poglądu za
wartego w uchwale SN VI KZP 40/73. W razie ingerencji prokuratora w ściganie przestępstwa z art. 156 § 2 k.k. postępowanie od tej chwili toczy się z oskarżenia publicznego, co oznacza, że nie mają odtąd zasto
sowania przepisy rozdziału 44 k.p.k., a w tym także art. 432 k.p.k. Po
stępowanie to powinno się odbywać wedle przepisów postępowania zwy
czajnego, gdyż art. 156 § 2 k.p.k. nie należy do tych przestępstw, co do których zgodnie z art. 419 k.p.k. postępowanie toczy się w trybie u- proszczonym. Jeśli w takiej sytuacji sprawę w myśl art. 433 § 1 k.p.k. rozpoznał sąd w składzie jednoosobowym, to od czasu ingerencji prokuratorskiej rozprawa powinna być odroczona, a po odroczeniu może się ona toczyć według przepisów postępowania zwyczajnego, a zatem w składzie ławniczym. Jeżeli sprawa o przestępstwo z art. 156 § 2 k.k. została mimo ingerencji prokuratorskiej rozpoznana w składzie jed
noosobowym, to stanowi to bezwzględną przyczynę uchylenia orzecze
nia z art. 388 pkt 2 k.p.k.
Inna kwestia dotyczy tego, czy czynności dokonane przed ingeren
cją prokuratora wymagają powtórzenia lub uzupełnienia, jeżeli przepisy regulujące postępowanie z oskarżenia publicznego wymagają innej for
my czynności. Pytanie dotyczy sytuacji „przyłączenia się” prokuratora do postępowania już trwającego. Otóż wydaje się, że sprawę tę rozstrzy
ga treść art. 50 § 2 zdanie pierwsze kp.k. Skoro postępowanie „wów
czas” toczy się z urzędu, tzn. od chwili prokuratorskiej ingerencji, to trzeba przyjąć, że od tego czasu zaczynają działać przepisy regulujące postępowanie odbywające się z oskarżenia publicznego. Z tego faktu płynie wniosek, że w odniesieniu do czynności wcześniej dokonanych — 41
w zakresie oceny ich prawidłowości — stosuje się te przepisy, które miały zastosowanie w czasie ich dokonywania. Stąd też nie ma obowiązku powtarzania czynności wcześniej dokonanych.
W literaturze dosyć powszechnie twierdzi się, że na skutek „przy
łączenia się” prokuratora do postępowania prywatnoskargowego skarga prywatna nie gaśnie, lecz przechodzi w stan drzemiący, tj. w stan uś
pienia (actio dormiens). Stan ten trwa w okresie prokuratorskiej inge
rencji. Skarga prywatna odżywa ze stanu uśpienia, gdy prokurator od
stępuje od ingerencji. W razie ingerencji prokuratora w postaci „przy
łączenia się” do postępowania prywatnoskargowego — jak się twierdzi
— mamy do czynienia z występowaniem obok siebie dwóch Skarg (ku
mulacja skarg): publicznej i prywatnej, z tym że ta ostatnia przechodzi w stan drzemiący8. Kwestia ta wymaga zweryfikowania. Przede wszyst
kim trzeba ustalić, co należy rozumieć przez skargę, gdyż termin ten może występować w różnym kontekście. Jeśli jednak rozważamy kwes
tię stanu prawnego skargi wniesionej przez oskarżyciela prywatnego na skutek ingerencji prokuratora oraz zastąpienia jej przez oświadczenie prokuratora o ingerencji, to nie ulega wątpliwości, że mamy na myśli śkargę sensu stricte, tzn. talką czynność, która inicjuje .postępowanie sądowe i umożliwia jego kontynuowanie (art. 11 pkt 4 k.p.k.)9. Jeżeli skarga prywatna na skutek ingerencji prokuratora ma popadać w stan bezruchu, drzemania w okresie ingerencji, to należy zastanowić się nad powstałym w ten sposób stanem prawnym. Przede wszystkim nasuwa się pytanie, czy stan drzemania skargi prywatnej jest równoznaczny z utratą jej skutków prawnych, które odrodzą się dopiero wtedy, gdy prokurator odstąpi od oskarżenia. Takie postawienie sprawy oznacza, że rolę skargi prywatnej (zresztą ma tutaj występować (kumulacja skarg) przejmuje oświadczenie prokuratora o ingerencji. Jeśli tak, to wobec tego oświadczenie prokuratora musiałoby zawierać chociażby essentalia negotii z punktu widzenia przesłanki procesowej. Takiego wymagania jednak art. 50 § 1 k.p.k. nie wiąże z oświadczeniem prokuratora o inge
rencji. Zresztą o takich warunkach nie może być mowy tam, gdzie pro
kurator w ogóle nie składa wyraźnego oświadczenia o przyłączeniu się do postępowania, kiedy wystarcza jego konkludentne zachowanie, np.
wniesienie przez prokuratora środka odwoławczego w sprawie prywatno- skargowej, a jest to czynność wywołująca skutki określone w art. 50
§ 2 k.p.k. Na podstawie tej czynności, bez odwoływania się do skargi prywatnej, nie można by ustalić podmiotowego i przedmiotowego zakre
su rozpoznania sprawy. Czy wobec tego należy przyjąć, że skarga pry
8 Por. S. Śliwiński: Polski proces karny przed sądem powszechnym, Warszawa 1961, s. 175. Ten pogląd jest rozpowszechniony w literaturze i orzecz
nictwie Sądu Najwyższego.
9 Por. na ten temat przede wszystkim: S. Stachowiak: Funkcje zasady skargowości w polskim procesie karnym, Poznań 1975, s. 28 i nn. oraz powołaną tam literaturę.
watna funkcjonuje obok oświadczenia prokuratora? Byłaby to jednak sytuacja sprzeczna z twierdzeniem, że skarga prywatna popadła w stan uśpienia. Trudno się zresztą zgodzić z takim rozwiązaniem, które akcep
tuje funkcjonowanie skargi prywatnej w postępowaniu toczącym się z urzędu. Jeśli obok niej miałaby istnieć skarga publiczna, to wobec tego wyłania się dalsze pytanie: jaka byłaby wówczas jej rola? Wydaje się, że oś»yiadczeinia prokuratora nie można uznać z punktu widzenia praw
nego za pełną skargę. Oświadczenie to staje się skargą łącznie z istnie
jącą skargą prywatną. Wobec tego skarga prywatna z mocy oświadcze
nia lub zachowania konkludentnego prokuratora przestaje funkcjonować jako skarga prywatna i zostaje przejęta przez prokuratora jako skarga publiczna, zakreślając granice rozpoznania sprawy, wskazując źródła do
wodowe, chyba że jej działanie ulegnie uzupełnieniu przez dodatkowe oświadczenie prokuratora.
Ingerencja prokuratora wywiera także skutki w zakresie sytuacji prawnej stron w dalszym postępowaniu toczącym się z oskarżenia pu
blicznego, w następstwie włączenia się prokuratora do ścigania przes
tępstw prywatnoskargowycih. Skutki te w mniejszym lub większym stopniu dotyczą każdej ze stron.
Gdy chodzi o oskarżonego, to zmiany w jego sytuacji prawnej są najmniej widoczne. Nie można jednak nie dostrzegać faktu, że inge
rencja ze strony prokuratora powoduje, iż po stronie oskarżenia poja
wia się organ państwowy, wyspecjalizowany w zakresie ścigania przes
tępstw, popierający oskarżenie skierowane przeciwko oskarżonemu. Jest to jednak równocześnie organ zobowiązany — w przeciwieństwie do po
krzywdzonego — do zachowania obiektywizmu i spełniający obok funk
cji ścigania funkcję rzecznika praworządności. Ingerencja prokuratora pogarsza sytuację prawną ośkarżonego w porównaniu z postępowaniem prywatnoskargowym, chociażby do do tego, że wyłączona zostaje moż
liwość zawarcia z pokrzywdzonym ugody. Oskarżony ma więc interes prawny w zwalczaniu ingerencji prokuratora w sprawę prywat
no skargową. Jednak istniejące przepisy nie przyznają mu żadnego instrumentu prawnego, za pomocą którego mógłby się przeciwstawić pro
kuratorskiej ingerencji. Na decyzję prokuratora o ingerencji, jeżeliby nawet miała przybierać postać postanowienia, oskarżonemu, jak i po
krzywdzonemu nie przysługuje zażalenie.
Najdalej idące skutki wywołuje ingerencja prokuratora w zakresie sytuacji procesowej pokrzywdzonego. Jeśli prokurator ingeruje w posta
ci przyłączenia się do postępowania, to pokrzywdzony, który przedtem wniósł oskarżenie prywatne, korzysta z prawa oskarżyciela posiłkowego (art. 50 § 2 k.p.k.). Sformułowanie to nastręcza wątpliwości w odniesie
niu do tego, czy mamy tutaj do czynienia z ustawowym przekształce
niem roli procesowej pokrzywdzonego (oskarżyciel prywatny staje się oskarżycielem posiłkowym), ozy też chodzi tylko o zmianę zakresu
43
uprawnień oskarżyciela prywatnego? W literaturze kwestia ta jest kon
trowersyjna10. Źródłem wątpliwości jest wyrażenie zawarte w art. 50 § 2 k.p.k., wedle którego pokrzywdzony, który poprzednio wniósł oskar
żenie prywatne, „korzysta z praw oskarżyciela posiłkowego”.
Sformułowanie to może rodzić wątpliwości, gdyż nie jest ono jedno
znaczne z wyrażeniem „pokrzywdzony staje się oskarżycielem posiłko
wym”. Takie ujęcie może sugerować, że pokrzywdzony w tej sytuacji nie staje się oskarżycielem posiłkowym, lecz korzysta z praw oskarży
ciela posiłkowego. Byłaby to więc sytuacja, w której oskarżyciel pry
watny (jego potencjalne uprawnienia pozostałyby w stanie uśpienia) korzystałby z uprawnień oskarżyciela posiłkowego. Sztuczność takiej konstrukcji byłaby oczywista. Jeżeli pokrzywdzony nie jest uprawniony do korzystania z praw oskarżyciela prywatnego, to wobec tego pozba
wione sensu byłoby twierdzenie, że posiada on stanowisko oskarżyciela prywatnego. Skoro w przepisie art. 50 § 2 kp.k. używa się wyrażenia, że pokrzywdzony „korzysta z praw oskarżyciela posiłkowego”, to trzeba je rozumieć w ten sposób, iż tym samym pokrzywdzony uzyskuje sta
nowisko procesowe oskarżyciela posiłkowego. Jest to sytuacja prawna, w której ex lege następuje przekształcenie roli procesowej pokrzywdzo
nego. Z mocy art. 50 § 2 ,k.p.k. uzyskuje on inną pozycję procesową.
W miejsce oskarżyciela prywatnego staje się oskarżycielem posiłkowym.
Przekształcenie to następuje ex lege, co oznacza, że nie jest wymagane w tym zakresie wydanie jakiejkolwiek decyzji .procesowej. Przyjęcie tego stanowiska jest konsekwencją ¡przekształcenia postępowania pry- watnoskarigowego w postępowanie publicznoskargowe skutkiem ingeren
cji prokuratora. W postępowaniu ipublicznoskargoiwym nie może być miejsca dla oskarżyciela prywatnego, podmiotu ściśle związanego ze szczególnym postępowaniem prywatnoskargowym. Za takim rozwiąza
niem przemawia zarówno art. 50 § 2 k.p.k., w którym używa się nazwy
„pokrzywdzony”, a nie „oskarżyciel prywatny”, jak i konieczność równego traktowania pokrzywdzonego w zakresie uprawnień, gdy pro
kurator „przyłączył się” db postępowania, jak i wtedy, gdy pokrzywdzo
ny wstąpił do .procesu jako oskarżyciel posiłkowy w wypadku ingero
wania przez prokuratora w postaci wszczęcia postępowania. Przekształce
nie to trwa tylko w okresie ingerencji prokuratorskiej. Odstąpienie od
nie to trwa tylko w okresie ingerencji prokuratorskiej. Odstąpienie od