• Nie Znaleziono Wyników

Bez wątpienia cień na problem konwersji także w kontekście zmiany kulturowej z nią związanej, kładła od XVIII wieku sprawa przejścia na chrześcijaństwo zwolenników Jakuba Franka. Członkowie tej sekty żydowskiej, a raczej ich konwersja to zalążek negatywnego stereotypu fałszywego neofity, kryptożyda, podszywającego się jedynie pod neofitę. Cień ten położył się w kulturze polskiej w XIX i XX wieku. Przypadek frankistów jest w historii konwersji polskich Żydów szczególnym ze względu na miano konwersji masowej, wynikłej, przynajmniej w początkowym okresie, z duchowej i wewnętrznej potrzeby. Wyrosła ona w XVIII w. na gruncie dysput religijnych w łonie samego judaizmu. Przywódcą ruchu frankistów został urodzony w 1726 roku w Korolówce na Podolu Jakub Josef Frank (Jaakow ben Juda Lejb Frank). Ten syn nauczyciela ze zwykłego chederu szybko stał się zwolennikiem sabataizmu, za co został usunięty z gminy żydowskiej. Udał się do Turcji, gdzie studiował kabałę. Uwierzył, że jest trzecim po Sabataju Cwi113 i Baruchji Ruso114 Mesjaszem i publicznie utożsamiał się z Jezusem Parakletem – ostatecznym zbawicielem.

Ogłosił to po powrocie do Polski w 1755 roku. Jeszcze nie będąc ochrzczonym zyskał zwolenników (frankistów) wśród Żydów, szczególnie między sabataistami115.

„Nie masz lepszej wiary, jako chrześcijańska i że należy chrzest przyjąć. Za tym posłałem do Kamieńca, prosząc, aby mi przysłano krzyż”. Tak miał powiedzieć Jakub Frank, przywódca ruchu116. Bezpośrednią przyczyną chrztu Franka była urządzona w 1759 r. dysputa Muhammedicum z Halle, który w latach 1730-1731 wysłał do Polski dwóch misjonarzy: Johanna Georga Widmanna i młodszego Johanna Andreasa Manitiusa. Udali się oni do Wielkopolski z wydawnictwami misyjnymi wydanymi przez Instytut, w nadziei przekonania do wiary ewangelickiej rabina ziemskiego Wielkopolski.

113 Mistyk żydowski uważający się za mesjasza (1626-1676) zapoczątkował ruch sabataistyczny; pod groźbą kary śmierci przeszedł na islam w Turcji.

114 Następca Sabataja Cwi (1676-1720); szczególnie poważany na Bałkanach, związany z genezą frankizmu.

115 Zwolennicy Sabataja Cwi widzący w nim zapowiedzianego mesjasza; uważani za sektę żydowską, tępieni przez władze i przedstawicieli judaizmu rabinicznego.

116 A. Kraushar, Frank..., op.cit., t. I, Kraków 1895, s. 131. Por. też C. S. Heller, On the Edge of Destruction Jews of Poland between the two World Wars, New York 1977, s. 27.

37 religijna we Lwowie (poprzednia w 1757 r. w Kamieńcu) pomiędzy zwolennikami Franka a ortodoksyjnymi Żydami. W dyspucie lwowskiej biskup Mikołaj Dembowski przyznał rację Frankowi, a ten miał publicznie obiecać, iż przyjmie wiarę katolicką117. 17 września 1759 r. w kościele katedralnym we Lwowie Jakub Frank został ochrzczony i otrzymał imię Józef.

Chrztu dokonał biskup Samuel Głowiński. Wedle A. Kraushara równolegle ochrzczono wówczas 156 neofitów, tzw. „antytalmudystów”, we Lwowie, Kamieńcu i Warszawie. Z kolei T. Jeske-Choiński pisał, iż do 1760 r. ochrzciło się w samym tylko Lwowie 500 Żydów (frankistów)118. Frankiści od początku byli gwałtownie atakowani przez Żydów ortodoksyjnych, toteż król August III już w 1758 r. zmuszony był zapewnić im listem żelaznym osobiste bezpieczeństwo119.

Chrzty frankistów odbywały się z wielką paradą, i patronowała im majętna szlachta, przyjmując ich niekiedy do swoich herbów. Sam Frank przyjął chrzest we Lwowie „tylko z wody” i wraz z żoną i dziećmi przyjechał do Warszawy, gdzie podjął go król August III.

Kronikarze zanotowali, że miasto witało go hukiem armat. Tu, w kościele pod wezwaniem św. Jana, odbył się właściwy chrzest. Ojcem chrzestnym był sam król August III120. W opinii hierarchów Kościoła katolickiego był to wielki sukces i początek nieprzymuszonej chrystianizacji Żydów.

Frankiści z chwilą chrztu uważali się za szlachtę bez osobnej nobilitacji. Ubierali się w kontusze, chodzili przy szabli, kupowali dobra ziemskie, a niektórzy z nich sprawowali wysokie urzędy121. Gdy w początkowym okresie można sobie jeszcze wyobrazić, że konwersje te były konsekwencją głębokich potrzeb duchowych, to w okresie późniejszym (zwłaszcza po konwersji Franka na islam) poczynania większości z nich, jak zauważył A.

Kraushar, wynikały przede wszystkim z pragnienia uzyskania korzyści materialnych oraz otrzymania szlacheckich herbów122. Ale i tu należy uczynić rozróżnienie. Inaczej reagował

117 Miejscowa szlachta przyjęła wielu franksistów do swoich herbów. Wielu otrzymało indygenaty, spolszczyli swoje nazwiska, np. Szor (Wól) Wołowscy, Krysa-Krygowscy, Frankowscy, Majewscy. Mały słownik biograficzny, „Kalendarz Żydowski” 1984-1985, Warszawa (b.r.) s. 101. Wyrok skazywał także rabinów. W.

Gruszecki, Tajemnice obrzędów Talmudycznych, Warszawa 1910, s. 40 i 48. Por. też. G. Pikulski., Sąd żydowski we lwowskim kościele Archikatedralnym 1759, Lwów 1906, s. 3.

118 A. Kraushar, op. cit., t. I, s. 158 i 211; T. Jeske-Choiński, Neofici... s. 46. Od odrzucających Talmud i frankistów należy oddzielić karaimów, którzy odrzucali także Talmud i przez Żydów ortodoksyjnych uważani byli za odszczepieńców, aczkolwiek nie zerwali z tradycyjnym nurtem judaizmu.

119 M. Horn, Regesty dokumentów z Metryki koronnej do historii Żydów w Polsce (1755-1759), „Biuletyn Żydowskiego Instytutu Historycznego” (dalej cyt. BŻIH) 1983, nr 1, s. 85.

120 M. Bałaban, Mistyka i ruchy mesjańskie wśród Żydów w dawnej Rzeczypospolitej, [w:] Żydzi w Polsce Odrodzonej... op.cit. t. I, s. 278.

121 S. Didier, op. cit., s. 40.

122 A. Kraushar, op. cit., t. I, s. 259.

38

„prostaczek” na „objawienie” wyższości religii chrześcijańskiej, inaczej obeznany w Biblią i niewątpliwie obdarzony charyzmą Jakub Frank.

Podejrzane, a może bardziej niejasne, motywy chrztu wielu frankistów znalazły swój wyraz w negatywnym stosunku społeczeństwa do tej zbiorowej konwersji. Pojawiły się w owym czasie charakterystyczne przysłowia tyczące się głównie zwolenników Franka, jak:

„Żyd chrzczony a wilk chowany nigdy swojej nie zmieniają natury”, „Jeden to diabeł, czy Żyd, czy neofita”123. Jeszcze w końcu wieku spotykamy duże skupiska frankistów. Wedle rejestru prezydenta miasta Warszawy, Withofa, mieszkało ich w Warszawie w 1780 r. ok.

6.000, a w 1791 r. aż ok. 24.000. Były to z pewnością liczby przesadzone, wielokrotnie zawyżone i nieodpowiadające rzeczywistości. Być może frankistów identyfikowano na równi z mieszkańcami-Żydami124.

Nietrudno się domyśleć, jak bardzo Jakub Frank był znienawidzony przez Żydów.

Chrzest traktował jako niezbędny akt prowadzący do zbawienia, odrzucając w całości największą świętość judaizmu: Talmud, tym samym występował przeciw kręgosłupowi tradycji żydowskiej. Po śmierci protektora Franka, biskupa Dembowskiego (1757 r.), w obawie przed prześladowaniami Żydów talmudystów, udał się na Wołoszczyznę, gdzie przyjął... islam. Tym samym skompromitował się nie tylko wobec świeżo ochrzczonych frankistów, ale także wystawił się na krytykę Kościoła, który mu początkowo zaufał. Ta kolejna już konwersja Franka położyła się cieniem na ocenie kulturowych motywów konwersji aż do II wojny światowej. Aby odciąć Jakuba Franka od tych negatywnych skojarzeń, osadzono go w klasztorze kamedułów na Bielanach w Warszawie a później w klasztorze na Jasnej Górze. Frank został uwolniony dopiero w 1772 roku przez wojska rosyjskie i udał się do Brna. Tam zyskał poparcie cesarza Józefa II, któremu przedstawił się tym razem jako żydowski reformator religijny. Potem przeniósł się do Offenbach pod Frankfurtem nad Menem. Używał wówczas nazwiska Dobrudzki, przyjętego po nobilitacji.

Cały czas był wspierany finansowo z Polski przez swoich wyznawców uważających go ciągle za Mesjasza. Uzyskał tytuł barona i nabył zamek, w którym zamieszkał. Wśród swoich wyznawców poszukiwał następcy. Kandydaci nie posiadali jednak charyzmy, by podtrzymać żywotność ruchu. Po jego śmierci w 1791 roku frankiści, o których dyskutowano we wszystkich dworach ówczesnej Europy, rozproszyli się, większość przyjęła później

123 Dwór Franka, czyli polityka nowochrzczeńców odkryta przez neofitę jedengo dla poprawy rządu roku 1790, [w:] Materiały do dziejów Sejmu Czteroletniego, t. VI, 1968, s. 181; Katechizm o Żydach i neofitach (b. r., XX w.), s. 472.

124 M. Mieses, op. cit., t. I, K. XX. Krytycznie o tym dziele: L. Białkowski, Żyd o neofitach polskich, Lublin 1938. W Warszawie w 1788 r. ochrzciło się 12, w 1789 r. 11 a w 1790 r. zaledwie 7 Żydów. J. Wojnowski, Zarys życia religijnego Warszawy w latach 1788-1806, „Nasza Przeszłość”, t. I, 1946, s. 172.

39 katolicyzm, wtapiając się w społeczność polską. W okresie utraty przez Polskę niepodległości i następnie kampanii napoleońskich „poszli” w całkowite zapomnienie i ulegli rozproszeniu.

Ich dzieje doczekały się wielu prac i historycznych refleksji. Wydaje się, iż byłoby interesujące – jak sugeruje A. Hertz – „zbadać, w jakim stopniu nasilenie prądów mistycznych-sekciarskich w judaizmie szło w parze ze wzrostem neofictwa. Jest wysoce prawdopodobne, że wielu neofitów trafiło do chrześcijaństwa poprzez chasydyzm i inne formy judaistycznego mistycyzmu...”125.