• Nie Znaleziono Wyników

radziecka komendantura wojenna

Organizacja życia w zielOnej górze

1.1. radziecka komendantura wojenna

Po zdobyciu miasta władze wojskowe Armii Czerwonej przejęły nad nim kontrolę jako strefą przyfrontową, w tym także nad niemiecką ludnością cywilną. Wszystkim mężczyznom w wieku od 15 do 50 lat nakazano codzienne meldowanie się przed ratuszem (obwieszcze-nia kolportowano w języku niemieckim i rosyjskim). Jedną z pierwszych decyzji 17 lutego było zebranie i odprowadzenie grupy 926 Niemców w kierunku Milska, gdzie przez kilka następnych tygodni pracowali w folwarkach podwschowskich i leszczyńskich, po czym w maju odtranspor towano ich do Związku Radzieckiego1. Natomiast z byłych robotników przymusowych, pracujących w zielonogórskich zakładach pracy, uformo wano milicję, której zadaniem było, nierzadko w towarzystwie patroli Armii Czerwonej, patrolowanie miasta.

Wypełnienie tych zadań było niezwykle trudne, jak pisze bowiem Tadeusz Dzwonkowski – powołując się na wspomnienia niemieckiego proboszcza ks. Georga Gottwalda

[...] już pod wieczór 14 lutego zdobywcy zaczęli plądrować piwnice i schrony. Strzelali bez uprze-dzenia do tych, którzy mogli stwarzać potencjalne zagrożenie. Samowolnie zajmowali kwatery i szukali żywności. Byli również sprawcami kilkunastu pożarów. Wybuchały one najczęściej w opustoszałych willach na peryferiach miasta (przez kilka dni nie było prądu elektrycznego i zapalony papier służył nie rzadko do oświetlenia rabowanych wnętrz). Gwałty stawały się co dziennością2.

Wielu Niemców wówczas wybrało samobójczą śmierć (niemieckie źródła podają nawet liczbę około pięciuset).

Podstawowym zadaniem komendatury wojennej, stacjonującej bezpośrednio na za-pleczu frontu, było dostarczenie żywności walczącym oraz utrzymanie lazaretów. Toteż w Zielonej Górze uruchamiano zakłady służące do produkcji żywności, rzeźnię i piekar-nie. Zwożono do nich zapasy żywności z całej okolicy. Do prac tych wykorzystywana była ludność niemiecka.

Po przesunięciu się linii frontu za Nysę Łużycką Zielona Góra przestała być miastem przyfrontowym, a w konsekwencji także zmieniły się zadania komendatury. Naczelnym zadaniem stało się wówczas wykonanie wydanego 20 lutego 1945 r. przez Józefa Stalina jako przewodniczącego Państwowego Komitetu Obrony (GKO) rozporządzenia nr 7558 dotyczą-cego spraw polskich. Punkt 6b stanowił, że wywozowi do Związku Radzieckiego z terytorium

1 Szerzej T. Dzwonkowski, Zielona Góra pod władzą komendanta wojennego (luty-czerwiec 1945 rok), „Studia Zielonogórskie” 1997, nr 3, s. 89-101.

2 Ibidem, s. 91.

Polski podlegają te urządzenia, materiały oraz produkty konieczne do prowadzenia wojny, które pochodzą z niemieckich zakładów lub też zakładów rozbudowanych przez Niemców w czasie wojny. Dotyczyło to także zakładów na ziemiach niemieckich, które miały wejść w skład Polski. Poprzedzało ono rozporządzenie nr 7590 z 25 lutego 1945 r. o stworzeniu Komitetu Specjalnego przy GKO pod kierownictwem Georgija Malenkowa. Zadanie Ko-mitetu Specjalnego zostało sformułowane w punkcie 2 rozporządzenia: „a) Ustalenie i reje-stracja podlegających wywozowi do ZSSR z terytorium Niemiec, a także z terytorium Polski urządzeń, szyn kolejowych, parowozów, wagonów, statków parowych oraz innych rodzajów środków transportu, surowców oraz gotowych produktów”3. Działo się tak, pomimo że w oświadczeniu z 26 lipca 1944 r. Ludowy Komisariat Spraw Zagranicznych ZSRR infor-mował, że działania wojenne Armii Czerwonej na terytorium Polski traktuje jako działania na terenie państwa suwerennego, zaprzyjaźnionego i sprzymierzonego, i w związku z tym nie zamierza ustanawiać na terytorium Polski organów swojej administracji, „uważając, iż jest to sprawa narodu polskiego”4. Zielona Góra należała do terytorium przedwojennego państwa niemieckiego i tym samym majątek ten nie był prawnie chroniony przezd wywo-zem. W tym samym dniu zawarto umowę, z której wynikało, że w strefie działań wojennych władza będzie w rękach naczelnego wodza Armii Czerwonej. Dopiero „gdy jakakolwiek część wyzwolonego terytorium Polski przestanie być strefą bezpośrednich operacji wo-jennych, PKWN obejmie całkowite kierownictwo nad sprawami administracji cywilnej”5. Zapowiedziano uregulowanie kwestii finansowych wynikających z pobytu Armii Czerwonej w Polsce. Wobec tego, że pojawiły się problemy związane z zachowaniem się żołnierzy radzieckich, Kwatera Główna Naczelnego Dowództwa Armii Czerwonej 9 sierpnia 1944 r.

wydała rozkaz w sprawie ochrony polskiego mienia państwowego, samorządowego i osób prywatnych. Określono w nim co uważa się za zdobycz wojenną: uzbrojenie, amunicję, cały sprzęt bojowy, mienie wojskowo-intendencyjne i wojskowo-techniczne, MPS wszelkiego rodzaju, samochody transportowe i specjalne, wojskowe magazyny żywnościowe i inne mienie należące do wojska nieprzyjaciela. Ponadto, nakazywano w nim

Surowo karać, włącznie do przekazywania spraw sądowi wojennemu, wszystkie osoby [...], którym udowodniono bezprawie i samowolną konfiskatę mienia miejscowej ludności. Do odpowiedzialno-ści pociągać również poszczególnych dowódców i przełożonych, którzy nie zapobiegli wypadkom samowoli lub je tolerowali6.

Kwestia majątku poniemieckiego na ziemiach zachodnich i północnych niosła ze sobą dużo niechęci i uprzedzeń do Związku Radzieckiego. Do cza su uregulowania problemu reparacji wojennych na konferencji poczdamskiej, Armia Czerwona traktowała te ziemie

3 M.L. Krogulski (oprac.), Armia Radziecka w Polsce 1944-1956. Dokumenty i materiały, Warszawa 2003, s. 22-24.

4 Porozumienie między Polskim Komitetem Wyzwolenia Narodowego a Rządem Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich o stosunkach między radzieckim wodzem naczelnym a polską administracją po wkroczeniu wojsk radzieckich na terytorium Polski, Moskwa 26 lipiec 1944 r., [w:] E. Basiński (red.), Dokumenty i materiały do historii stosunków polsko-radzieckich, tom VIII, Warszawa 1974, s. 154-155.

5 W.T. Kowalski, A. Skrzypek, Stosunki polsko-radzieckie 1917-1945, Warszawa 1980, s. 245; W.T. Kowalski, Polityka zagraniczna RP 1944-1947, Warszawa 1971, s. 61-64.

6 Rozkaz nr 220172 Kwatery Głównej Naczelnego Dowództwa Armii Czerwonej w sprawie ochrony mienia polskich instytucji państwowych, właścicieli prywatnych i samorządów miejskich, Moskwa 9 sierpień 1944, [w:]

E. Basiński (red.), Dokumenty i materiały do historii stosunków polsko-radzieckich, tom VIII, Warszawa 1974, s. 187.

jako niemieckie i demontowała urządzenia przemysłowe oraz infrastrukturę transportu (nawet szyny kolejowe i linie trakcji elektrycznej)7. Do lipca 1945 r. Rosjanie wywieźli mienie wartości 500 mln dolarów (według szacunków radzieckich). Dodajmy nawiasem, że według tychże szacunków wartość majątku przyłączonego do ZSRR wyniosła 3,6 mld dolarów, a przyłączonego do Polski 9 mld, czyli bilans wyniósł 5,5 mld dolarów na korzyść Polski8, w związku z czym W. Mołotow zaproponował, aby w ramach rozliczeń Polska wysyłała do ZSRR połowę wydobytego węgla z kopalni ziem odzyskanych po cenie specjalnej (1 dolar za tonę), przy czym zobowiązał się dostarczyć do pracy w kopalniach 50 tys. jeńców niemiec-kich9. Namiętności w społeczeństwie w tej ostatniej sprawie osiągnęły znaczne nasilenie, gdyż w okresie omawianym nigdy pub licznie nie były ujawnione w pełni zasady wymiany handlowej i współpracy gos podarczej między Polską a ZSRR. Nagłaśniano natomiast sprawę pomocy Związku Radzieckiego dla Polski, w co większość społeczeństwa nie wierzyła i co raczej podważało niż budziło zaufanie do „Kraju Rad”.

Oprócz przejmowania części mienia poniemieckiego, którą uzna no za zdobycz wojenną, drugim zadaniem komendantury wojennej było zorganizowanie władzy cywilnej zdolnej do przejęcia władzy nad miastem i powiatem. W tym czasie uciekinierzy niemieccy powracali do swoich domów, z jednej strony bowiem, dalej na zachód od Zielonej Góry, możliwości aprowizacyjne były nie mniej trudne, a z drugiej zaś, z dala od frontu sytuacja wydawała się być bardziej ustabilizowana, a tym samym bezpieczniejsza, co przy braku jednoznacznej decyzji o przynależności państwowej tych terenów sprawiło, że mieli nadzieję na pomyślne dla nich rozstrzygnięcia. W tej też sytuacji rozwiązano milicję, powołaną wcześniej z przy-padkowych przybyszów, która jednak bez poparcia ludności rodzimej nie spełniała swej funkcji, a ponadto powołani milicjanci nie wyrażali ochoty na osiedlenie.

Przywracanie warunków do funkcjonowania miasta wymagało uruchomienia infra-struktury usługowej, co nastąpiło stosownym rozkazem wydanym przez radziecką komen-danturę wojenną. Także wówczas każdego poranka nadal odbywały się przed ratuszem zbiórki kobiet i mężczyzn zdolnych do pracy. W pierwszym okresie kobiety pakowały bieliznę, tekstylia, towary żelazne, czyli wszystko to, co znaleziono w sklepach lub zabrano z opuszczonych domów, a także pracowały w lazaretach i sprzątały miasto. Mężczyźni nato-miast byli zatrudniani do cięższych prac transportowych. Już w pierwszym tygodniu pobytu Rosjan zaczęto wywozić maszyny z zielonogórskich fabryk tekstylnych, młoty i maszyny do obróbki drewna z Za kładów Budowy Mostów i Wagonów Beucheltet Co. Ponadto około połowy marca z Zielonej Góry wyprowadzono drugą (tym razem mniej liczną) kolumnę robotników w kierunku Milska10.

Po przejściu frontu wśród zielonogórzan szerzyło się przekona nie, jak już

wspomnia-7 Inna rzecz, że 26 marca 1945 r. Hilary Minc podpisał poufną umowę, oddając do wykorzystania przez Związek Radziecki majątek poniemiecki znajdujący się na ziemiach polskich. Por.: A. Czubiński, Dzieje najnowsze Polski 1944-1989, Poznań 1990, s. 65; Cz. Osękowski, Społeczeństwo Polski zachodniej i północnej w latach 1945-1956, Zielona Góra 1994, s. 38-44.

8 Ibidem, s. 65; W.T. Kowalski, Polityka zagraniczna RP 1944-1947, Warszawa 1971, s. 12; H. Jędruszczak, Zatrudnienie a przemiany społeczne w Polsce w latach 1944-1960, Warszawa 1972, s. 18; B. Gałązka-Petz, A. Je-zierski, Odbudowa gospodarki narodowej 1944-1946, [w:] J. Kaliński, Z. Landau (red.), Gospodarka Polski Ludowej 1944-1955, tom 1, Warszawa 1978, s. 226-227.

9 B. Gałązka-Petz, A. Jezierski, op. cit., s. 227.

10 T. Dzwonkowski, Powiat zielonogórski w latach 1945-1948. Zarys dziejów politycznych, Zielona Góra 1997, s. 92.

no, o pozostaniu miasta w granicach Niemiec. Większość dążyła jednak do ułożenia po-prawnych stosunków z Rosjanami, których się bano i respektowano ich siłę zwycięzców i decydentów. To nie oni też byli bezpośrednimi konkurentami do zasiedlenia tych terenów, tylko Polacy. Najpełniej dążenia te wyrażała grupa skupiona wokół Karla Laube, który do 1933 r. był radnym z ramienia partii komunistycznej i więźniem obozu koncentracyjnego w Dachau11. Jako komunista niemiecki został obdarzony zaufaniem przez radzieckiego komendanta i powierzono mu zadanie skompletowania skła du Zarządu Miejskiego, a jemu samemu funkcję burmi strza, którą pełnił do czasu przejęcia władzy przez stronę polską (6 czerwca 1945 r.). Zastępcą burmistrza został architekt Georg Jatzlau. Nowo utworzony magistrat otrzymał możliwość drukowania i rozdawania bezpłatnie wśród mieszkańców

„Grünberger Wochenblatt”.

Miasto podzielono na 43 obwody. W każdym z nich mianowano starszego (obmana).

Był on odpowiedzialny przed burmistrzem za porządek i dyscyplinę, decydował o podziale racji żywnościowych, zwłaszcza porcji chleba wydawanego na kartki. Po nosił także odpo-wiedzialność za dostarczanie odpowiedniej ilości robotników.

Z powodu pogłębiania się trudności aprowizacyjnych coraz częściej dochodziło do wymiany towarowej między żołnierzami i ludnością cywilną. Komendant wojenny przedsta-wicielom ludności niemieckiej roztaczał perspektywę długotrwałego utrzy mania radzieckiej władzy wojskowej. Utwierdzało to Niemców w optymizmie na przyszłość.

Powiązane dokumenty