• Nie Znaleziono Wyników

Rewolucja kwietniowa w Afganistanie

W dokumencie Konflikty współczesnego świata. 2 (Stron 38-42)

Rewolucja kwietniowa w Afganistanie to wydarzenia związane z przewrotem poli­ tycznym w 1979 r., który doprowadził do przejęcia władzy przez komunistów.

W 1973 r., po obaleniu monarchii w wyniku zamachu stanu, władzę w kraju przejęła grupa wojskowych, na czele której stanął generał Mohammad Daud. Jego rząd skoncentro­ wał się na wyciąganiu kraju z głębokiego zacofania cywilizacyjnego. Korzystając z pomo­ cy finansowej i doradców zachodnich, budowano mosty, tworzono spółdzielnie rolnicze, modernizowano armię.

Tymczasem na scenie politycznej Afganistanu coraz większą rolę zaczęli odgrywać komuniści z Ludowo-Demokratycznej Partii Afganistanu (LDPA), utworzonej w styczniu 1965 roku. W obrębie tego ugrupowania wyraźnie widoczne były dwie frakcje. Pierwsza - Parczam (Sztandar) - umiarkowana, nastawiona na reformy i współpracę z rządem, jej trzon stanowili afgańscy Tadżycy (37% ludności kraju), a na czele stał Babrak Karmal. Druga - Chalk (Lud) - radykalna, negatywnie nastawiona do podjętej przez Dauda rekonstrukcji państwa w ramach struktur feudalno-plemiennych, powiązana z afgańskimi Pusztunami (54% ludności kraju), kierowana przez Mohammeda Nur Tarakiego, sekretarza generalnego LDPA.

Skrzydło Tarakiego rozbudowywało konspiracyjne struktury wśród radykalnej inteli­ gencji, robotników i wojska. Zaniepokojony Daud podjął działania zmierzające do ograni­ czenia wpływów frakcji lewicowej. Coraz częściej dochodziło do aresztowań i skrytobój­ czych mordów. W kwietniu 1978 r. w związku z pogrzebem jednego z działaczy LDPA, który zginął w dość tajemniczych okolicznościach, doszło do poważnych zamieszek. Daud podjął decyzję o aresztowaniu przywódców komunistycznych, którego nie udało się jednak zrealizować, ponieważ kierownictwo LDPA zostało wcześniej ostrzeżone i odpowiedziało

zamachem stanu. 27 kwietnia 1978 r. powiązane z armią struktury rewolucyjne, za zgodą Rosjan, których wpływy w Afganistanie były coraz silniejsze, obaliły rząd. Wojska popie­ rające komunistów zajęły kluczowe punkty w Kabulu, w tym pałac prezydencki, gdzie za­ mordowano Dauda i jego rodzinę. Przewrót kosztował życie około trzech tysięcy ludzi. Na czele proklamowanej Demokratycznej Republiki Afganistanu stanął Taraki, który prze­ wodniczył 35-osobowej Radzie Rewolucyjnej. Realizowany przez niego radykalny pro­ gram zakładał odejście od systemu feudalnego i tradycji muzułmańskich (m.in. masowo otwierano nowoczesne szkoły, odbierając muzułmanom wpływ na edukację, przywrócono prawa kobietom). W listopadzie 1978 r. uchwalono dekret o reformie rolnej, na mocy któ­ rego ograniczono stan posiadania do 6 ha. Prowadzone reformy, a przede wszystkim gwał­ towne tempo ich realizacji, budziły coraz większe niezadowolenie i doprowadziły do wy­ buchu starć zbrojnych, inspirowanych przez fundamentalistów islamskich. Największy zasięg miało powstanie w Nuristanie, w lipcu 1978 r.

Afgańska wieś, mocno zakorzeniona w strukturach plemiennych, widziała w rządach komunistów zagrożenie dla odwiecznego porządku, mocno związanego z religią i stworzo­ nymi przez nią normami. W organach władzy nadal dominowała orientacja skrzydła Chalk, które jeszcze w czerwcu odsunęło parczamistów od rządu, delegując ich za granicę (łącznie z Karmalem) do pracy w dyplomacji. W marcu 1979 r. premierem Afganistanu został Hafi- zullah Amin, reprezentujący najbardziej radykalną opcję w Chalk. Jako zwolennik ultrale- wicowych metod działania, budził obawy zarówno współpracowników, jak i polityków Parczamu, a także ZSRR. Za przyzwoleniem Moskwy Taraki próbował usunąć Amina. Zamiar się jednak nie powiódł, Amin okazał się sprytniejszy i zamordował Tarakiego. Nie udało mu się natomiast pokonać walczących z reżimem komunistycznym mudżahedinów. W tej sytuacji 27 grudnia 1979 r. w Kabulu wylądowali komandosi radzieccy, którzy za­ mordowali Amina i pomogli przejąć ster rządów Karmalowi. Wojska radzieckie wkroczyły do Afganistanu i rozpoczęły ofensywę przeciwko mudżahedinom. Tak rozpoczęła się wojna afgańsko-radziecka, która trwała do 1989 roku. Doprowadziła ona do zaostrzenia sytuacji międzynarodowej i zakończenia procesu odprężenia pomiędzy USA i ZSRR.

Po wycofaniu się Rosjan rządy komunistyczne utrzymały się w Afganistanie do 1992 r. m.in. z powodu udzielanego nadal przez Moskwę wsparcia dla następcy Karmala - Nadżi- bullaha oraz rozbicia wśród mudżahedinów. Dopóki istniał wspólny wróg, różne ugrupo­ wania mudżahedinów miały jeden wspólny cel - wyrzucenie agresora z kraju. Cel ten odsu­ wał waśnie i spory między nimi na dalszy plan. Później trzeba było zdecydować o dalszym rozwoju kraju i rozwiązywać szereg powojennych problemów, takich jak zniszczenia, uchodźcy, sposób sprawowania władzy po obaleniu premiera Nadżibullaha i zakończeniu w ten sposób okresu czternastoletnich rządów komunistycznych. Problemy te spowodowały nasilenie się konfliktów i walk między mudżahedinami. Tymczasem w październiku 1994 r. niespodziewanie, ku zaskoczeniu obserwatorów polityki światowej, pojawiła się w Afgani­ stanie nowa siła polityczna - talibowie (pusztuńscy wychowankowie pakistańskich szkół koranicznych), którzy przybyli do Afganistaniu, by przywrócić tam prawo i porządek oraz odbudować sieć szkół koranicznych. Zaskoczeniem były też szybkie zwycięstwa talibów odnoszone nad zaprawionymi w bojach mudżahedinami.

W 1996 r. zdobyli oni stolicę i choć nigdy nie kontrolowali terytorium całego kraju, to sprawowali faktyczną władzę w Afganistanie. Talibowie, na czele których stał Mohammad

Omar, to w większości ludzie młodzi, prości i głęboko przekonani o swojej misji politycz­ nej i religijnej. Ich celem było zbudowanie w Afganistanie prawdziwie islamskiego pań­ stwa. O ile w początkach swojej obecności w Afganistanie talibowie przeprowadzili szereg akcji (m.in. rozprawili się z bandami rabusiów, uratowali pakistański konwój), które przy­ niosły im popularność i sympatię społeczeństwa, to późniejsze działania, a zwłaszcza rygo­ rystyczna interpretacja prawa koranicznego i wprowadzanie surowych ograniczeń w codzien­ nym życiu, budziły coraz większy opór społeczny41. Mudżahedini, kontrolujący niewielkie obszary kraju, podejmowali kolejne ofensywy, których celem było zdobycie Kabulu i wy­ parcie talibów.

W marcu 2001 r. opinię międzynarodową zbulwersowały doniesienia o podjętej przez talibów akcji niszczenia potężnych, wykutych w skałach Chazaradżatu, wielowiekowych posągów Buddy, uznanych przez UNESCO za zabytki klasy zerowej. Pomimo interwencji polityków, światowych autorytetów i próśb UNESCO, by nie niszczyć dziedzictwa kultu­ ralnego ludzkości, talibowie kontynuowali swoje dzieło.

Sytuacja w Afganistanie uległa gwałtownej zmianie po 11 września 2001, kiedy świa­ tem wstrząsnęła wiadomość o atakach terrorystycznych na Stany Zjednoczone. W ruinach World Trade Center w Nowym Jorku, w waszyngtońskim Pentagonie i w Pensylwanii, gdzie rozbił się czwarty z samolotów uprowadzonych przez terrorystów-samobójców, zginęło prawie 4 tysiące ludzi. Prezydent George W. Bush wrócił z Florydy do Nowego Jorku, a wi­ ceprezydent Dick Cheney został ukryty przez Secret Service. Następnego dnia CIA poin­ formowała prezydenta, że za zamachami stoi al Kaida (Baza), międzynarodowa organizacja terrorystyczna, kierowana przez ukrywającego się w Afganistanie Saudyjczyka Osamę ben Ladena. Informację przekazaną przez CIA w pewnym stopniu potwierdziła wiadomość 0 zamachu na legendarnego afgańskiego komendanta Sojuszu Północnego (ugrupowania walczącego z talibami i kontrolującego północną część terytorium kraju) Ahmada Szaha Massuda, przeprowadzonym 9 września przez podających się za dziennikarzy z Algierii ter­ rorystów. Zamach ten był częścią planu ataku na USA, bowiem wyeliminowanie Massuda, który zmarł 14 września, miało sparaliżować działania Sojuszu Północnego i zabezpieczyć talibom tyły w przypadku przewidywanego ataku odwetowego Stanów Zjednoczonych.

Prezydent Bush przedstawił talibom ultimatum, w którym żądał zlikwidowania w Afga­ nistanie obozów szkoleniowych terrorystów, wydania przywódców al Kaidy, w tym także Osamy ben Ladena, i uwolnienia ośmiorga cudzoziemców. Równocześnie rozpoczęła się kampania dyplomatyczna, której celem było stworzenia szerokiej koalicji antyterrory­ stycznej. Wszystkie liczące się kraje świata, w tym także wielkie mocarstwa - co bezprece­ densowe - poparły Stany Zjednoczone uznając, że w przypadku odrzucenia przez talibów warunków przedstawionych przez Waszyngton akcja odwetowa Amerykanów będzie zasadna 1 usprawiedliwiona. Szczególnie istotne w przypadku ataku na Afganistan było stanowisko Pakistanu, który jako jedno z trzech państw (obok Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emi­ ratów Arabskich) uznawał reżim talibów. Jednak po 11 września Pakistan publicznie udzielił Amerykanom poparcia i wyraził gotowość pomocy w odnalezieniu i ukaraniu sprawców zamachu.

Równolegle trwały poszukiwania i masowe aresztowania członków i sympatyków al Kaidy. 17 września policja belgijska poinformowała o rozbiciu siatki Bazy, która przygo­ towywała zamach bombowy na ambasadę USA w Paryżu i prawdopodobnie także na Kwaterę Główną NATO w Brukseli. Amerykanie zwrócili się również z apelem o zablo­ kowanie kont bankowych przedsiębiorstw al Kaidy we wszystkich krajach, co miało spara­ liżować dalsze działania terrorystów.

Stany Zjednoczone i ich sojusznicy przygotowywali się jednocześnie do odwetowej akcji militarnej. Pierwsza amerykańska jednostka bojowa wylądowała w Uzbekistanie 1 października, a sześć dni później USA i Wielka Brytania rozpoczęły bombardowanie lot­ nisk, instalacji radarowych i obrony przeciwlotniczej talibów. Istotną częścią planu amery­ kańskiej ofensywy było uzbrajanie i logistyczne wspieranie działań opozycji afgańskiej, zwłaszcza dwóch ugrupowań - Sojuszu Północnego i mudżahedinów Ismaila Chana „Lwa Heratu”. Amerykanie i Brytyjczycy zakładali, że nie będą w stanie sami prowadzić wojny w trudnych, górskich terenach i powinni j ą wygrać siłami wrogich talibom ugrupowań afgańskich. Podjęte przez Abdula Haqa, lidera opozycji, zabiegi o zjednoczenie opozycyj­ nych dowódców afgańskich zostały zniweczone - został on zamordowany przez talibów 26 października. Pomimo to już 9 listopada Sojusz Północny odbił z rąk talibów miasto Mazar-i-Szarif na północy Afganistanu, a 13 listopada, bez strzału, zdobył stolicę kraju Kabul, z którego poprzedniej nocy uciekło tysiące talibów. Kilkanaście dni później, 26 listo­ pada, pod Kandaharem, ostatnią twierdzą talibów, wylądowała amerykańska piechota morska i założyła bazę Rhino. Kandahar zdobyty został 7 grudnia, talibowie złożyli broń i zakończo­ ny został okres ich władzy w Afganistanie.

Jeszcze w czasie trwania działań wojennych, 29 listopada, po dziewięciu dniach roz­ mów przy okrągłym stole, odbywających się w Petersbergu pod Bonn, utworzony został nowy rząd Afganistanu. W rozmowach uczestniczyli przedstawiciele wszystkich najważ­ niejszych afgańskich ugrupowań politycznych, a głównym kryterium przy ustalaniu składu rządu była narodowość kandydatów. Według spisu ludności z 1974 r. Pasztunowie stanowili 38% ludności kraju, Tadżycy - 27%, Hazarowie - 17%, Uzbecy - 6%. Proporcje te miały być zachowane przy obsadzaniu stanowisk w rządzie. Rząd składa się z 29 ministrów, w tym pięciu wicepremierów, a na jego czele stoi pasztuński arystokrata, 44-letni Hamid Karzaj. Oficjalne przekazanie władzy nowemu premierowi przez urzędującego od 1992 r. prezydenta Burhanuddina Rabbaniego odbyło się 22 grudnia 2001 r. W Petersbergu zdecydowano również, że sześć miesięcy później ma zostać zwołana Wielka Rada (Loja Dżirga) - zgromadzenie przywódców politycznych, komendantów, starszyzny plemiennej i mułłów, które wybierze nowe władze na kolejne 18 miesięcy. Tak wyłoniony rząd ma następnie przygotować i przeprowadzić pierwsze wolne wybory w Afganistanie. W obradach Wielkiej Rady ma uczestniczyć były król Mohammed Zahir Szah, obalony w 1973 r.

Ostatnie walki w Afganistanie zakończyły się 16 grudnia wraz ze zdobyciem przez Pasztunów ufortyfikowanego kompleksu jaskiń Tora Bora. Wśród poddających się talibów nie znaleziono ani Osamy ben Ladena, ani mułły Omara. Nadal trwają ich poszukiwania. Nowy rząd afgański, który ma przeprowadzić kraj z okresu bratobójczych wojen w epokę pokoju, uzyskał pomoc finansową (i obietnicę dalszego wsparcia) m.in. od Stanów Zjedno­ czonych i Unii Europejskiej. Współodpowiedzialność za przyszłość Afganistanu wzięła też na siebie ONZ, która patronowała rozmowom w Petersbergu. Trudno dzisiaj przewidzieć

dalszy rozwój wypadków i choć komentatorzy są zgodni co do tego, że Afganistanowi nie grozi nowa wojna domowa, to sytuacja nadal jest niepewna, bowiem ciągle napływają do­ niesienia o walkach pomiędzy dowódcami rywalizującymi o władzę w prowincjach Paktia, Paktika i Chost.

W dokumencie Konflikty współczesnego świata. 2 (Stron 38-42)