• Nie Znaleziono Wyników

Rezerwa Federalna: prywatny bank centralny

W dokumencie Wojna o pieniądz (Stron 67-97)

Ten ogromny, uprzemysłowiony kraj znajduje się pod twardą kontrolę wysoce scentralizowanego systemu kredytowego. Rozwój kraju oraz wszelka nasza aktywność gospodarcza znajdują się w rękach mniejszości.

Właśnie wpadliśmy w najgorszy z możliwych reżimów, wszechobejmujący system całkowitej kontroli. Rząd nie dysponuje ani prawem wolności opinii, ani prawem do sądowego określania, co jest przestępstwem, nie jest też wybierany przez większość obywateli, albowiem działa pod naciskiem małej grupki ludzi wykorzystujących swoją zdolność kontroli. W kraju tym wielu przedsiębiorców, ludzi przemysłu i handlu obawia się jednej rzeczy.

Wszyscy oni wiedzą, że filarem owej niewidzialnej władzy jest niewidoczna, nieprzenikalna, zorganizowana grupa, z którą są związani, będąc częściami jednego, absolutnego systemu. To sprawia, że nie mają oni odwagi publicznie potępić owej władzy.

Woodrow Wilson, dwudziesty ósmy prezydent Stanów Zjednoczonych56.

Klucz do rozdziału.

Nie będzie przesadą stwierdzenie, że w Chinach próżno dziś szukać ekonomistów świadomych faktu, że amerykański Bank Rezerwy Federalnej jest w istocie prywatnym bankiem centralnym. Ów rzekomy

„Bank Rezerwy Federalnej” nie tylko nie jest bankiem „federalnym”, ale tym bardziej nie jest żadną

„rezerwą” i w ogóle trudno byłoby go nazwać „bankiem”.

Większość z pewnością uważa za oczywiste, że to rząd federalny USA dokonuje emisji waluty - amerykańskiego dolara. W istocie rząd federalny USA nie posiada prawa do emisji pieniądza! Po zabójstwie prezydenta Kennedyego w 1963 roku rząd USA ostatecznie utracił prawo do emisji

„srebrnego dolara”, jedynego środka płatniczego, do którego drukowania w owym czasie miał prawo. W przypadku, gdy rząd federalny potrzebuje pieniędzy, musi zastawić w prywatnej Rezerwie Federalnej przyszłe przychody z podatków płaconych przez obywateli (dług państwowy), a wówczas Rezerwa Federalna dokonuje emisji banknotów Rezerwy, które są znane jako amerykańskie dolary (USD).

W świecie amerykańskich mediów, a także wśród ekonomistów, natura i historia Rezerwy Federalnej to

Cyt. za: National Economy and Banking System, dokumenty Senatu (Co. 3 No. 23, 76* Congress, First Session, 1939).

temat zrozumiały i znany, wokół którego zarazem panuje zmowa milczenia. Jest to obszar, na który nikt nie ma wstępu. Każdego dnia amerykańskie media potrafią na okrągło, niczym wykonując żmudną pracę badawczą, debatować nad problemem małżeństw homoseksualnych lub innym, w sumie mało istotnym tematem. Próżno jednak szukać wzmianek na temat kontroli emisji pieniądza, a przecież to właśnie jest problem, który codziennie i bezpośrednio dotyczy każdego człowieka, każdego centa wypracowanego dochodu, każdej - tak istotnej dla zysków od kapitału - płatności odsetek od udzielanej pożyczki.

Jeśli w tym miejscu czytelnik poczuł się zaskoczony, znaczy to, że ów problem jest niesłychanie istotny, on sam zaś - ku swemu zdziwieniu - nie ma na ten temat żadnej wiedzy. Przedmiotem tego rozdziału jest starannie „przefiltrowana” przez wiodące amerykańskie media tajemnicza historia powstania Banku Rezerwy Federalnej. Biorąc do ręki szkło powiększające i klatka po klatce cofając film, dochodzimy do krytycznego momentu pozwalającego nam odtworzyć w szczegółach to istotne wydarzenie, które odcisnęło głębokie piętno na współczesnej historii.

Oto dnia 23 grudnia 1913 roku, wybierany przez amerykańskich wyborców rząd został ostatecznie, de facto obalony przez elitę kontrolującą pieniądz.

Tajemnicza wyspa Jekyll: miejsce, gdzie zaprojektowano Rezerwę Federalną.

W nocy 22 grudnia 1910 roku, w wagonach specjalnego zapieczętowanego pociągu wyjeżdżającego z Nowego Jorku, zasłony szczelnie chroniły wnętrza przedziałów. Pociąg powoli sunął na południe. W przedziałach siedzieli najważniejsi bankierzy Ameryki i nikt z pasażerów nie znał celu podróży. Stacją końcową miała być znajdująca się w stanie Georgia wyspa Jekyll.

Wyspa Jekyll była w tym czasie ulubionym zimowym kurortem dla najbogatszych ludzi w Stanach Zjednoczonych. Z inicjatywy J.P. Morgana, amerykańscy bogacze założyli na wyspie Klub Łowiecki.

Ponad jedna szósta całego światowego bogactwa była skoncentrowana w rękach członków owego klubu, którego członkostwo było wyłącznie dziedziczone i obowiązywał zakaz jego sprzedaży. W tym czasie zarząd klubu otrzymał wiadomość, że grupa ludzi wynajęła budynki należące do klubu na okres około dwóch tygodni i że w tym czasie członkowie klubu nie będą mogli przebywać na jego terenie. Wszyscy pracownicy kurortu rekrutowali się spośród emigrantów z kontynentu i obowiązywał ich nakaz zwracania się do gości wyłącznie po imieniu - używanie nazwisk było zabronione. Na terenie o obwodzie około 80 kilometrów wprowadzono rygorystyczne środki bezpieczeństwa, nie dopuszczając do pojawienia się prasy.

Gdy wszystko zostało już przygotowane, w siedzibie klubu pojawili się goście. Wśród uczestników tej tajnej konferencji byli: Nelson Aldrich, senator, przewodniczący państwowej komisji walutowej, dziadek

od strony matki Nelsona Rockefellera; A. Piatt Andrew, asystent w Departamencie Skarbu, Frank Vanderlip, prezes The National City Bank of New York; Henry P. Davison, wysoko postawiony partner w korporacji J.P. Morgana; Charles D. Horton, prezes First National Bank; Benjamin Strong, prawa ręka J.P. Morgana; Paul Warburg, żydowski imigrant z Niemiec, który przybył do Ameryki w 1901 roku, starszy partner w korporacji Kuhn Loeb and Company, przedstawiciel Rothschildów z Francji i Wielkiej Brytanii, architekt Banku Rezerwy Federalnej i jego pierwszy prezes.

Wszystkie te ważne osobistości przybyły na odległą wyspę bynajmniej nie w celu zabawy w polowanie, którą nie przejawiały większego zainteresowania. Celem ich spotkania było przygotowanie treści dokumentu nadzwyczaj ważnej ustawy: Federal Reserve Act.

Paul Warburg był doświadczonym specjalistą od spraw bankowości, który do perfekcji opanował niemal wszystkie szczegóły związane z operacjami bankowymi. Gdy uczestnicy spotkania zadawali pytania i wskazywali na wątpliwe punkty, Warburg nie tylko cierpliwie odpowiadał, lecz z niesłychaną erudycją wyjaśniał historyczną genezę każdego z przedstawianych pomysłów. Wszyscy obecni byli oczarowani jego niezwykle głęboką znajomością dziej ów bankowości. Rzecz jasna, sam Warburg stał się głównym autorem i sprawozdawcą przygotowanej ustawy.

Spośród uczestników spotkania jedynie Nelson Aldrich pochodził spoza bankowej korporacji, a jego zadaniem było sprawdzenie języka ustawy tak, by odpowiadał on wymogom politycznym, dzięki czemu mogłaby ona zostać zaakceptowana przez Kongres. Po?: stali uczestnicy reprezentowali interesy wielkich korporacji bankowych. Przez dziewięć dni toczyły się burzliwe dyskusje wokół szczegółów ustawy zreferowanych przez Warburga, ostatecznie jednak osiągnięto konsensus.

Od czasu kryzysu bankowego w 1907 roku amerykańscy bankierzy posiadali tak marną reputację w społeczeństwie, że wśród kongresmanów trudno było znaleźć choć jedną osobę, która odważyłaby się podczas obrad otwarcie poprzeć ustawę przygotowaną przez bankierów. Był to powód, dla którego zaangażowani politycy, nie bacząc na wielką odległość, przybyli z Nowego Jorku na daleką, małą wyspę, by tam, w ukryciu przed opinią publiczną, przygotować treść ustawy. Zdawali sobie przy tym sprawę, że bezpośrednie użycie nazwy „Bank Centralny” mogło spowodować poważne trudności, albowiem od czasów Jeffersona nazwa ta była od razu kojarzona z machinacjami brytyjskich bankierów. Świadomy tego problemu Warburg, w celu ukrycia faktycznego stanu rzeczy, zaproponował użycie innej nazwy, a mianowicie „System Rezerwy Federalnej”. Rezerwa ta miała posiadać wszystkie cechy banku centralnego i niczym nie różnić się od Banku Anglii. Projekt przewidywał, że właścicielem rezerwy będą prywatni udziałowcy, którzy dzięki temu uzyskają możliwość czerpania ogromnych zysków. Od Pierwszego i Drugiego Banku Stanów Zjednoczonych projekt ów różnił się tym, że odrzucono

koncepcję, aby 20 procent udziałów nowego banku przysługiwało rządowi: obecnie miał to być całkowicie prywatny bank centralny.

Aby jeszcze bardziej ukryć rzeczywistą naturę Systemu Rezerwy Federalnej, w trakcie dyskusji nad tym, kto ma nad nią sprawować kontrolę, Warburg błyskotliwie zauważył: „Kontrolę nad Rezerwą Federalną sprawuje Kongres, rząd posiada swoich przedstawicieli w jej radzie nadzorczej, choć większość jej członków jest w sposób bezpośredni lub pośredni kontrolowanych przez Stowarzyszenie Bankowe”.

Jakiś czas później Warburg w ostatecznej wersji ustawy zmienił wspomniany zapis na „członków rady nadzorczej mianuje prezydent Stanów Zjednoczonych”, jednakże faktyczną kontrolę nad pracą i funkcjami rady nadzorczej miała sprawować Federal Advisory Council (Federalna Rada Doradcza). Rada miała zwoływać stałe, wspólne posiedzenia z radą nadzorczą Rezerwy. Miejsca w Radzie zajmowali przedstawiciele wybrani przez 12 banków tworzących Rezerwę. Ten punkt celowo został zatajony przed opinią publiczną.

Innym problemem, z którym musiał się zmierzyć Warburg, była konieczność zatajenia faktu, że to nowojorscy bankierzy stoją na czele Rezerwy Federalnej, sprawując nad nią pełną kontrolę. Od XIX wieku na Środkowym Zachodzie USA zdecydowana większość średnich i małych handlowców i farmerów cierpiała w wyniku nieszczęść spowodowanych przez kryzys bankowy, żywiąc wobec bankierów ze Wschodniego Wybrzeża otwartą nienawiść. Pochodzący ze Środkowego Zachodu kongresmani i senatorzy z pewnością nie poparliby banku centralnego, w którym dominującą pozycję zajmowaliby bankierzy ze wschodu. Aby rozwiązać ten problem,

Warburg zaprojektował strukturę składającą się z sieci dwunastu banków rezerwy zlokalizowanych na wyznaczonych obszarach. Był to znakomity pomysł. Poza środowiskiem bankierów mało kto zdawał sobie sprawę, że emisja amerykańskiej waluty oraz zdecydowana część polityki kredytowej była wówczas skoncentrowana na obszarze Nowego Jorku. W takiej sytuacji propozycja ustanowienia banków rezerwy federalnej na wyznaczonych obszarach w prosty sposób, poprzez dostarczenie ludziom usług banku centralnego, miała na celu stworzenie fałszywego wrażenia, iż ów bank nie jest związany jedynie ze środowiskiem nowojorskim.

Jest jeszcze jeden punkt świadczący o niezwykłej mądrości Paula Warburga: chodzi o ulokowanie głównej siedziby Rezerwy Federalnej w politycznym centrum kraju, Waszyngtonie, a więc w pewnej odległości od miejsca, skąd miały przychodzić instrukcje - finansowej stolicy Ameryki, Nowego Jorku.

W ten sposób zamierzano rozwiać obawy opinii publicznej przed działaniami nowojorskich bankierów.

Czwartym problemem, z którym zmagał się Warburg, był wybór kadry zarządzającej dla dwunastu lokalnych banków Rezerwy Federalnej. Doświadczenie Nelsona Aldricha z pracy w Kongresie miało

wreszcie odegrać ważną rolę. Aldrich zwrócił uwagę, że kongresmani ze Środkowego Zachodu zazwyczaj wrogo spoglądają na banki i bankierów, aby więc uniknąć groźby utraty kontroli nad 12 lokalnymi bankami, członków ich rad nadzorczych winien nominować prezydent USA, a Kongres nie powinien się do tego mieszać. Jednak wówczas powstawała prawna dziura. 10 punkt 1 artykułu Konstytucji wyraźnie mówił, że to Kongres jest odpowiedzialny za nadzór i emisję państwowej waluty.

Odrzucenie kontroli Kongresu i odsunięcie go na bok mogłoby znaczyć, że Rezerwa Federalna od pierwszych chwil powstania działa niezgodnie z Konstytucją - i w późniejszym okresie wielu kongresmanów uczyniło z tego argument wykorzystywany do ataków na nią.

Po zakończeniu etapu żmudnego planowania pojawił się wreszcie odpowiedni akt prawny w formie wyniosłej, przywodzącej na myśl Konstytucję odezwy mówiącej o podziale władzy i mechanizmach równowagi. Prezydent nominuje, Kongres zatwierdza, niezależne osobistości wchodzą do rad nadzorczych, bankierzy doradzają - rzeczywiście był to plan pozbawiony słabych punktów.

Siedem rekinów z Wall Street: ludzie rządzący Rezerwą Federalną.

Siedmiu ludzi z Wall Street kontroluje obecnie większość najważniejszych gałęzi amerykańskiego przemysłu oraz zasobów naturalnych. Wśród nich są J.P. Morgan, James Hill i George Baker (prezes First National Bank w Nowym Jorku), należący do tzw. Grupy Morgana. Pozostali czterej to John Rockefeller, William Rockefeller, James Stillman (prezes The National City Bank of New York) i Jacob Schiff (Kuhn Loeb and Company), należący do tzw. Grupy Standard Oil. Tworzą oni kapitałowe centrum Ameryki, sprawujące kontrolę nad gospodarką.

John Mo ody, założyciel firmy audytowej, 1911 rok57 Siedmiu krezusów z Wall Street było głównymi sprawcami powstania i działań Rezerwy Federalnej.

Między nimi a Rothschildami z Europy istniało tajne porozumienie, które ostatecznie doprowadziło to stworzenia w Stanach Zjednoczonych kopii Banku Anglii.

Rodzina Morganów.

Poprzednikiem Banku Morgana była mało znana brytyjska firma George Peabody and Company. Z

6:1 John Moody, The Seven Men, „McCiures Magazine” sierpień 1911, s. 418.

początku George Peabody był zwykłym kupcem z Baltimore w USA. Z czasem udało mu się zgromadzić skromny majątek i w 1835 roku wyjechać do Londynu, by tam, w wielkim świecie, szukać spełnienia swoich aspiracji. Peabody dostrzegł olbrzymi potencjał i szanse na zarobienie dużych pieniędzy w sektorze finansowym, toteż wraz z miejscowym kupcem założył handlowy Merchant Bank. W tym czasie największą popularnością w świecie usług finansowych cieszyły się tzw. usługi finansowe wysokiego stopnia, a do najważniejszych, korzystających z owych usług klientów należał rząd, wielkie firmy i bogate rodziny. Peabody i jego wspólnik udzielali pożyczek na międzynarodowe transakcje, emitowali akcje i papiery wartościowe, zajmowali się handlem szerokim asortymentem towarów. Można powiedzieć, że ich bank był poprzednikiem współczesnych banków inwestycyjnych.

Peabody, który dzięki rekomendacji od braci Brown z Baltimore prowadził w Anglii interesy jednej z gałęzi ich firmy, bardzo szybko znalazł dla siebie miejsce w brytyjskich kręgach finansowych. Pewnego dnia z wielkim zaskoczeniem odebrał zaproszenie od samego lorda Nathana Rothschilda.

Zdenerwowany, pełen obaw, a jednocześnie szczęśliwy, odbierając zaproszenie od najsławniejszego bankiera świata Peabody czuł się wyróżniony i zaszczycony niczym praktykujący katolik po zaproszeniu na papieską audiencję.

Podczas spotkania Nathan Rothschild przeszedł od razu do meritum, prosząc Peabody ego o przysługę, a dokładnie proponując mu pozycję tajnego reprezentanta interesów rodziny Rothschildów. Jak pamiętamy, Rothschildowie w nadzwyczaj zręczny sposób dorobili się w Europie olbrzymiej fortuny, jednak mimo posiadanego bogactwa wciąż byli przedmiotem niechęci i pogardy. Londyńska arystokracja czuła odrazę do towarzystwa Nathana, wielokrotnie odrzucając jego zaproszenia. Mimo posiadanych w Anglii wpływów i władzy, czuł się on izolowany przez lokalną szlachtę. Za wyborem Peabody ego na tajnego współpracownika stało kilka innych powodów niż jego znajomość tajników bankowości:

Peabody był skromny, stateczny, potrafił utrzymywać z ludźmi dobre stosunki, a przy tym był Amerykaninem, mógł więc zostać w późniejszym czasie odpowiednio wykorzystany.

Naturalnie Peabody bez wahania zaakceptował propozycje Nathana, który miał pokryć wszelkie jego wydatki związane z reprezentowaniem interesów Rothschildów. W krótkim czasie firma Peabody ego przeobraziła się w znane w całym Londynie centrum spotkań i kontaktów towarzyskich. Bardzo ważną rolę w tej działalności odgrywał organizowany przez firmę coroczny bankiet z okazji Święta Niepodległości Stanów Zjednoczonych. Była to impreza towarzyska ciesząca się olbrzymim powodzeniem wśród londyńskiej elity. Goście nie zdawali sobie sprawy z faktu, że olbrzymie koszty tego luksusowego i pełnego przepychu przyjęcia ponosi zwykły kupiec, o którym jeszcze kilka lat wcześniej nikt nic nie słyszał.

Aż do 1854 roku, z majątkiem wynoszącym około miliona funtów, George Peabody wciąż był zwyczajnym bankierem, a jednak w krótkim okresie sześciu lat zdołał wydać fortunę wartą około dwóch milionów funtów, niemal momentalnie stając się najważniejszym z amerykańskich bankierów. Okazało się, że podczas sterowanego przez Rothschildów kryzysu w 1857 roku Peabody zainwestował gigantyczne pieniądze w amerykańskie obligacje kolejowe i obligacje państwowe. Gdy banki w Wielkiej Brytanii nagle uruchomiły szaleńczą wyprzedaż wszystkich amerykańskich papierów wartościowych, złapany z obfitym portfelem inwestycyjnym Peabody poniósł olbrzymie straty finansowe. Co ciekawe, gdy znalazł się na krawędzi bankructwa, Bank Anglii niczym dobra wróżka udzielił mu nagłej pożyczki na sumę 800 tysięcy funtów, wybawiając go od pewnego krachu. Co jeszcze bardziej zastanawiające, w tym momencie Peabody, ów zawsze przesadnie ostrożny, a teraz zniechęcony przez kryzys gracz, nagle postawił na szali całą swoją rodzinę, rozpoczynając skup od przerażonych inwestorów „śmieciowych”

amerykańskich obligacji rządowych i innych papierów wartościowych.

Kryzys z 1857 roku w niczym nie przypominał depresji z lat 1837-1847. Wystarczył tylko jeden rok, by amerykańska gospodarka wyszła z recesji. Dzięki temu, dysponując olbrzymią ilością amerykańskich papierów wartościowych, George Peabody błyskawicznie przemienił się w potentata finansowego.

Bardzo przypominało to rok 1815 i zdumiewającą walkę Nathana Rothschilda o brytyjskie obligacje rządowe. Bez dostępu do poufnych informacji, dopiero co przebudzony z koszmaru bankructwa, Peabody nigdy nie odważyłby się na bezprecedensowy wykup amerykańskich papierów wartościowych.

George Peabody nie miał męskiego potomka, który mógłby stać się dziedzicem jego ogromnej fortuny.

Ten bolesny fałd: bardzo mu ciążył i w rezultacie zdecydował się on zaproponować partnerstwo w interesach młodemu Juniusowi Morganowi. Po odejściu Peabodyego z biznesu Morgan przejął od niego kierowanie wszystkimi operacjami firmy oraz dokonał zmiany jej nazwy na Junius S. Morgan and Company. Jej siedziba wciąż znajdowała się w Londynie. Jakiś czas potem syn Juniusa, J.P. Morgan przejął stery firmy, a późniejszą amerykańską gałąź firmy nazwał J.P Morgan Company. W1869 roku w Londynie J.P. Morgan wraz z Anthonym J. Drexterem odbył spotkanie z rodziną Rothschildów. Od tego momentu rodzina Morganów ostatecznie przejęła po Peabodym wszystkie związki z Rothschildami, nawet je zacieśniając. W1880 roku J.P. Morgan rozpoczął akcję handlową mającą na celu wsparcie tworzenia firm odpowiedzialnych za budowę linii kolejowych.

5 lutego 1891 roku rodzina Rothschildów oraz część brytyjskich bankierów założyła tajne stowarzyszenie pod nazwą Round Table (Okrągły Stół). Podobne stowarzyszenia zaczęły powstawać w Ameryce, gdzie procesom temu przewodziła rodzina Morganów. Po I wojnie światowej amerykańską gałąź Round Table przemianowano na Council on Foreign Relations (Radę Stosunków Międzynarodowych - CFR),

brytyjską zaś na Royal Insitute of International Affairs (Królewski Instytut Stosunków Międzynarodowych). Wielu ważnych urzędników w rządach Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii rekrutowało się właśnie spośród członków tych dwóch stowarzyszeń.

W1899 roku J.P. Morgan przybył do Londynu na konferencję międzynarodowych bankierów, gdzie został wyznaczony na głównego przedstawiciela interesów Rothschildów w Ameryce. Rezultatem konferencji w Londynie było całkowite połączenie nowojorskiego J.P. Morgan, filadelfijskiego Drexler Company, londyńskiego Grenfell Comapny, paryskiego Morgan Harjes Cie i niemiecko-amerykańskiego M.M. Warburg Company z rodziną Rothschildów58.

W 1901 roku, J.P. Morgan za astronomiczną sumę 500 milionów dolarów zakupił korporację Carnegie Steel, tworząc w ten sposób, posiadającą niekwestionowaną hegemonię i największą na świecie, wartą ponad miliard dolarów korporację United States Steel Corporation. W tym czasie Morgan był postrzegany jako najbogatszy człowiek świata, choć według raportów przygotowywanych przez Temporary National Economic Committee (Tymczasowy Narodowy Komitet Gospodarczy) posiadał on tylko dziewięć procent udziałów w swoich firmach. Można z tego wnioskować, że powszechnie poważany J.P. Morgan był jedynie figurantem ukazywanym na pierwszym planie.

Rockefeller: król ropy naftowej.

John Rockefeller w historii Stanów Zjednoczonych postrzegany jest jako bardzo kontrowersyjna postać.

Wielu określa go mianem „najbardziej wyrachowanego, zimnego i bezlitosnego” człowieka. Jego nazwisko nierozerwalnie splecione jest z jego słynną firmą Standard Oil.

Kariera naftowa Rockefellera rozpoczęła się podczas wojny secesyjnej. Do roku 1870, w którym założył Standard Oil, jego interesy wciąż można by określić jako zupełnie zwyczajne. Momentem, w którym jego działalność nabiera rozmachu i tempa jest uzyskanie pożyczki na nasiona z Cleveland National City Bank. Obdarzony niezwykłą wyobraźnią, Rockefeller prowadzał zaskakujące rozwiązania, zwłaszcza w dziedzinie walki z konkurencją. Bardzo szybko dostrzegł wielkie perspektywy przed przemysłem naftowym, wcześnie też zdał sobie sprawę, że choć krótkookresowe zyski z rafinacji ropy są wysokie, to jednak z uwagi na brak kontroli nad konkurencją walka na rynku naftowym obraca się w samobójczy konflikt. Był tylko jeden sposób na przetrwanie: bezlitosna eliminacja wszystkich konkurentów. Aby to osiągnąć, wszystkie chwyty były dozwolone.

Właściwa metoda polegała na tym, aby przede wszystkim uzyskać kontrolę nad firmą pośredniczącą, a następnie w jej imieniu zaproponować konkurencji wykup po bardzo niskiej cenie. W przypadku

58 William Guy Carr, Pawns In The Gamę, Willowdale 1955.

odrzucenia oferty, kolejnym etapem był początek okrutnej wojny cenowej mającej na celu doprowadzenie rywala do kapitulacji lub bankructwa. Gdyby i to nie przyniosło efektów, Rockefeller ostatecznie zwracał się ku swej tajnej broni - przemocy, dokonując aktów sabotażu. Pracownicy konkurencji padali ofiarami pobić, podpalano ich fabryki, magazyny itd. Po kilku rundach na placu boju pozostawało niewielu konkurentów. Te brutalne, monopolistyczne działania, choć budziły publiczne głosy potępienia, jednocześnie przyciągały uwagę i zainteresowanie nowojorskich bankierów. Darząc monopol szczególnymi względami, bankierzy podziwiali zdolność Rockefellera do realizacji swoich monopolistycznych celów.

Rothschildowie, nie szczędząc wysiłków, nieustannie pracowali na rzecz zdobycia kontroli nad potężniejszą z dnia na dzień Ameryką, ale ponosili kolejne porażki. Podporządkowanie sobie tego czy innego europejskiego monarchy jest znacznie łatwiejsze niż zawładnięcie rządem wybieranym w powszechnych wyborach. Po zakończeniu wojny secesyjnej Rothschildowie rozpoczęli wprowadzanie w

Rothschildowie, nie szczędząc wysiłków, nieustannie pracowali na rzecz zdobycia kontroli nad potężniejszą z dnia na dzień Ameryką, ale ponosili kolejne porażki. Podporządkowanie sobie tego czy innego europejskiego monarchy jest znacznie łatwiejsze niż zawładnięcie rządem wybieranym w powszechnych wyborach. Po zakończeniu wojny secesyjnej Rothschildowie rozpoczęli wprowadzanie w

W dokumencie Wojna o pieniądz (Stron 67-97)

Powiązane dokumenty