• Nie Znaleziono Wyników

Sprawności moralne

W dokumencie Artur Andrzejuk UCZUCIA I SPRAWNOŚCI (Stron 58-61)

Teoria sprawności

3. Sprawności moralne

Sprawności lub cnoty doskonalące pożądanie nazywa św. Tomasz sprawno-ściami lub cnotami moralnymi w odróżnieniu od sprawności poznawczych.

Stosuje się niekiedy podział ze względu na podmiot cnoty: intelekt i wolę, na-zywając je intelektualnymi i wolitywnymi. Operując tymi podziałami trzeba pamiętać, że nie pokrywają się one wzajemnie, np. już pierwsza z tzw. cnót kardynalnych, czyli roztropność, sprawia niemałe trudności, będąc „z istoty swej cnotą intelektualną, posiadającą jednak wspólną z cnotami moralnymi materię, gdyż jest sprawnością należytego postępowania. Z tego względu – pi-sze św. Tomasz – zalicza się je także do cnót moralnych”170. „Aby więc

czło-162 É. Gilson, Tomizm, s. 361.

163 T. Bartel, Psychologia filozoficzna, s. 103.

164 J. Woroniecki, Katolicka etyka wychowawcza, s. 328. Ukazywanie cnót, wad, uczuć i wszystkiego, co dziś nazwalibyśmy osobowością, jako problematyki charakteru oraz odnoszenie doń tematu postępowania uchyla – jak się wydaje – zarzut sztywnej aretologii, wysuwany czasem wobec propozycji Tomasza z Akwi-nu. Zob. M. Kreutz, Kształcenie charakteru, wyd. II, London 1982, stron 108.

165 I-II, 57, 1c.

166 I-II, 56, 3c i I-II, 57, 3 ad 1.

167 I-II, 56, 3c.

168 I-II, 57, 4c.

169 I-II, 57, 3 ad 2.

170 I-II, 58, 3 ad 1. Prudentia secundum essentiam suam, est intellectualis virtus. Sed secundum mate-riam, conventi cum virtutibus moralibus, est enim recta ratio agibilium.

Rozdział 1: Filozoficzna koncepcja uczuć i sprawności

wiek dobrze działał – mówi wcześniej – trzeba, by był nie tylko dobrze przy-sposobiony przez sprawność cnoty intelektualnej, potrzeba ponadto, by jego pożądanie było należycie przysposobione przez sprawność cnoty moralnej.

Jak pożądanie różni się od rozumu – wyjaśnia dalej – tak cnota moralna róż-ni się od intelektualnej. Jak więc pożądaróż-nie jest źródłem czynności ludzkich ze względu na swoje uczestnictwo w rozumie, tak sprawność moralna jest cnotą człowieka na miarę swej zgodności z rozumem”171.

Tomasz podkreśla, że jest to wystarczający i ostateczny podział ludzkich sprawności, dokonany ze względu na ich podmioty: intelekt i pożądanie. Sam jednak nie zawsze precyzyjnie operuje przedstawionymi na początku perspek-tywami, o czym mogą świadczyć przytoczone cytaty.

Autor nasz przeprowadza też badania na temat wzajemnych zależności sprawności poznawczych i moralnych172, a następnie przechodzi do najbar-dziej interesującego nas zagadnienia: związku uczuć i sprawności moral-nych173.

W pierwszej z zasygnalizowanych spraw uważa, że cnota moralna może być w człowieku, któremu brakuje niektórych sprawności intelektualnych, np. wiedzy, mądrości bądź sztuki. Uważa jednak, że bez roztropności, a także sprawności pierwszych zasad poznania i sprawności pierwszych zasad postę-powania, niemożliwe jest zaistnienie i funkcjonowanie cnót moralnych.

Bez roztropności niemożliwe jest funkcjonowanie cnót moralnych, gdyż polegają one na wybieraniu dobra. Wymaga to najpierw dobrego zamierzenia, które określa cel jakiegoś działania. Wymaga ponadto dobrego wykonania, co stanowi dzieło roztropności.

Bez sprawności pierwszych zasad niemożliwe jest posiadanie cnót moral-nych, gdyż bez ujęcia pierwszych, naturalnie pojmowanych przez intelekt pryncypiów, niemożliwe jest posiadanie słusznego powodu postępowania, czy-li roztropności.

Z kolei cnoty intelektualne mogą istnieć bez cnót moralnych, ale także za wyjątkiem roztropności. Innymi słowy – zdaniem Akwinaty – człowiek pozba-wiony roztropności nie może mieć sprawności wiedzy i mądrości, a nawet sztuki i sprawności pierwszych zasad poznania.

Wśród cnót moralnych, które będą jeszcze szczegółowo omawiane, wyróż-niają się cnoty główne, które ze względu na swą doniosłość dla ludzkiego ży-cia moralnego nazywane są cnotami kardynalnymi (od łacińskiego słowa

171 I-II, 58, 2c.

172 I-II, 58, 4 i 5. Interesująco sprawę tę przedstawia J. Woroniecki, zob. Katolicka etyka wychowawcza, I, s. 343-344.

173 I-II, 59.

Podrozdział III: Teoria sprawności

„cardo” – zawias. Po polsku możemy nazwać je cnotami „zawiasowymi”, „bo na nich zasadza się i działa bez zarzutu ludzkie życie moralne”, ale nazwa ta brzmiałaby niezbyt dostojnie)174. Św. Tomasz wylicza cnoty kardynalne ze względu na podmiot, pisząc: „poczwórny jest bowiem podmiot cnoty ludzkiej:

rozumność w istocie swej doskonali roztropność, z kolei pożądliwość jest pod-miotem umiarkowania, a gniewliwość – męstwa175.

I tu Tomasz, podobnie jak w przypadku ludzkiej uczuciowości, nie zamyka całego życia moralnego człowieka w schemacie czterech cnót kardynalnych, lecz dodaje: „każda cnota powodując dobry namysł rozumu jest poniekąd roz-tropnością, każda cnota urzeczywistniająca dobro, polegające na oddaniu na-leżności w zakresie działań, jest sprawiedliwością, każda cnota posiadająca i ujarzmiająca uczucia jest umiarkowaniem i wreszcie każda cnota dająca du-szy stałość jest męstwem”176. Tak wygląda to zagadnienie rozważane od stro-ny przedmiotu. Od strostro-ny materii „roztropność jest zawsze prawością umysłu we wszystkich czynnościach i tworzywach, sprawiedliwość zaś jest prawością ducha w działaniu tego, co należy do wszelkiej materii, umiarkowanie jest pewnym przysposobieniem ducha, sprawiającym umiar we wszystkich uczu-ciach i działaniach, by nie wychodziły poza należne granice, wreszcie męstwo jest przysposobieniem duszy, nadającym jej stałość we wszystkim, co jest zgodne z rozumem przeciw jakimkolwiek natarciom uczuć czy trudom w pra-cy”177.

Prawidłem wszystkich cnót jest dla Arystotelsa tzw. „złoty środek”, który św. Tomasz nazywa umiarem. Błędem jest jednakże wiązanie tego umiaru z umiarkowaniem, prawidło to bowiem – zdaniem Akwinaty – polega na „wy-równaniu miary cnót”178 i zasadza się na roztropności, czego nie trudno się do-myślić, znając poglądy naszego autora na temat właśnie roztropności.

Ostatnim tematem, jaki pragniemy omówić w tej części rozprawy, jest za-gadnienie części składowych poszczególnych cnót, ich podziału oraz cnót to-warzyszących. Jest to temat pominięty w Traktacie o sprawnościach i może dlatego nie podejmowany przez zajmujących się tą problematyką autorów, a omówiony dopiero w Traktacie o roztropności179 i streszczony w Traktacie o męstwie180. Otóż według św. Tomasza trojakie są części (partes) jakiejś

rze-174 Na temat etymologii cnót zob. W. F. Bednarski, Suma, 11, s. 304. Cnotami zawiasowymi wprost na-zywa cnoty główne J. Woroniecki, Katolicka etyka wychowawcza, I, s. 375.

175 I-II, 61, 2c.

176 I-II, 61, 3c.

177 I-II, 61, 4c.

178 I-II, 168, 1c. Adaequatione ad mensuram rationis.

179 II-II, 48, 1c.

180 II-II, 182, 1c.

Rozdział 1: Filozoficzna koncepcja uczuć i sprawności

czy, mianowicie „integralne (integralis), jak ściany, dach i fundamenty są czę-ściami domu; obiektywne (subiectiva), tak jak wół i lew są częczę-ściami rodzaju żyjących; i potencjalne (potentialis) tak jak władza odżywiania i władza zmy-słowa są częściami duszy”181. W odniesieniu do cnót stosuje się to w sposób na-stępujący: częściami integralnymi jakiejś cnoty kardynalnej nazywa się te cnoty i sprawności, które są koniecznie potrzebne, aby akt tej cnoty kardynal-nej był doskonały. Części subiektywne cnoty to jej rozmaite gatunki. Częścia-mi potencjalnyCzęścia-mi danej cnoty nazywa się cnoty pomocnicze, które są podpo-rządkowane do drugorzędnych aktów cnoty lub ich materii. Nie mają te ostat-nie całej mocy cnoty głównej, lecz tylko jej część182.

* * *

Z całego podrozdziału o sprawnościach dla tematu naszej pracy istotne są na-stępujące dwa wnioski:

1) Zależność przedmiotu uczuć od intelektu, stanowi właśnie odpowiedź

W dokumencie Artur Andrzejuk UCZUCIA I SPRAWNOŚCI (Stron 58-61)