• Nie Znaleziono Wyników

Wprowadzenie

Bezprecedensowe wydarzenia na rynku bankowo‑

‑finansowym USA, a później także na rynkach europej‑

skich i azjatyckich, które miały miejsce w II połowie roku 2007, w roku 2008 i w latach następnych, bez wątpienia wpłynęły na erozję poziomu zaufania do szeroko rozumianego świata finansów, z wieloma in‑

stytucjami i niektórymi instrumentami finansowymi na czele. Jeszcze bardziej aktualne i uprawnione stało się znane spostrzeżenie, że tzw. przemysł finansowy, z bankowością na czele, jest stale zmieniającym się placem budowy.

W tym kontekście nowego wymiaru i specjalnego znaczenia nabrało wiele starych, dobrze znanych po‑

jęć, przykładowo: chciwość, zachłanność, żądza zysku za wszelką cenę, spekulacja, hazard moralny, lekko‑

myślność, uleganie pokusom, pobłażliwość, złudzenia, oczekiwania, skłonności, podświadomość, wyczucie, zdolność improwizacji, rozrzutność, egoizm, strach, nie‑

pewność, plotka, manipulacja, dezinformacja, panika, owczy pęd, stadne reakcje, przypadek, samospełniająca się przepowiednia, niechęć do straty, nadmierny pesy‑

mizm, nadmierny optymizm, irracjonalny entuzjazm, odpowiedzialność, wiara w autorytety, zaufanie (a raczej utrata zaufania). Skłania to do sformułowania pytania o kształt przyszłych nauk o finansach. Teoretycy i anali‑

tycy zajmujący się tą dyscypliną znajdują się przed nadal aktualnym wyzwaniem: jak opisać i objaśnić zmiany, które miały miejsce w latach 2007/2008–2019.

Żyjemy w swego rodzaju „międzyepoce” czy też

„interregnum”, w czasach przenikania się „znanego starego” i „nieznanego nowego”. Dotychczasowe, tra‑

dycyjne podejścia wymagają modyfikacji i uzupełnień.

Nieprzypadkowo pojawiły się opinie o potrzebie stwo‑

rzenia nowej alternatywnej ekonomii i nowych finan‑

sów, raczej heterodoksyjnych niż ortodoksyjnych.

Mówiąc o poszczególnych dziedzinach i dyscypli‑

nach naukowych, trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że każdy podział jest z konieczności bardzo uproszczony.

* Wyższa Szkoła Bankowa w Poznaniu, Wydział Eko‑

nomiczny w Szczecinie.

W rzeczywistości nie ma przecież żadnej precyzyjnej linii demarkacyjnej pomiędzy poszczególnymi dyscypli‑

nami i subdyscyplinami, natomiast istnieją między nimi różnorodne i wielopłaszczyznowe powiązania, istnieje stała wymiana myśli i spostrzeżeń, a nowe odkrycie w jednej gałęzi wiedzy często poważnie wpływa na inne.

Zakres przedmiotowy dyscyplin naukowych kształtuje się historycznie pod wpływem różnych okoliczności, wśród których względna „czystość klasyfikacji” z reguły nie znajduje się na pierwszym miejscu (jeżeli w ogóle jest brana pod uwagę). Stąd często dana dyscyplina obejmuje obok zakresu specyficznego tylko dla siebie, obcego innym dyscyplinom, pewne fragmenty badań uprawianych równocześnie przez inne dyscypliny.

Granice między dziedzinami, dyscyplinami i subdy‑

scyplinami nauki były, są i będą płynne. Nauki ekono‑

miczne stanowią – podobnie, jak i sama rzeczywistość gospodarcza – ściśle zintegrowaną całość. Skądinąd zrozumiałe rozpatrywanie rzeczywistości gospodarczej przez oddzielne dyscypliny i subdyscypliny może być uzasadnione głównie trudnością pełnego i równocze‑

snego ujęcia wszystkich problemów.

Nie ulega wątpliwości, że na gruncie ekonomii i finan‑

sów chodzi na ogół o opisywanie, pomiar, porównywa‑

nie w czasie i przestrzeni, objaśnianie, wartościowanie (niestronnicza ewaluacja z różnych punktów widzenia), przewidywanie, proponowanie, w tym formułowanie sygnałów wczesnego ostrzegania. Oczywiście w ograni‑

czonych ramach tego artykułu nie wszystko jest możliwe do ukazania w takim samym stopniu.

1. Interdyscyplinarność, multidyscyplinarność,  transdyscyplinarność

Problematyka związków między dyscyplinami i dziedzinami nauki jest od dawna podejmowana na gruncie metodologii i naukoznawstwa. Przykładowo już w pracy autorstwa J.T. Klein sprzed trzydziestu lat można znaleźć uznawane do czasów współczesnych rozróżnienie między interdyscyplinarnością, multidy‑

scyplinarnością (praca nad tym samym problemem, ale bez dialogu między dyscyplinami) i transdyscyplinarno‑

ścią (badania interdyscyplinarne na podstawie wspólnej

ŚĆ I – X KONGRES EKONOMISW POLSKICHONOMCI DLA ROZWOJU PODSUMOWANIE wizji)1. Autorka zauważyła, że pojęcia te są nie tylko

trudne do zastosowania w konkretnych sytuacjach, ale

ność, multidyscyplinarność i transdyscyplinarność2. Interdyscyplinarność może być rozumiana rozmaicie:

dzy naukami zajął się również J. Wilkin3. Budowaniem sztucznych opłotków w nauce, krępujących rozwój i nie‑

dów i systemów współczesnej gospodarki (per ana-logiam można to odnieść i do finansów, w tym do do werbalne poparcie, lecz na realne wsparcie decydentów i gremiów mających wpływ na rozwój nauki.

1 J.T. Klein, Interdisciplinarity: History, theory, and prac-tice, Wayne State Press, Detroit, Michigan 1990.

2 M. Gorynia, Współczesne nauki ekonomiczne – tożsa-mość, ewolucja, klasyfikacje, w: Gorynia M. (red.), Ewolucja nauk ekonomicznych, PAN, Warszawa 2019.

3 J. Wilkin, Nauka przekracza wszelkie granice, także w ekonomii, w: Gorynia M. (red.), Ewolucja nauk ekono-micznych, PAN, Warszawa 2019.

zajmuje się ona procesami, na które oddziałują zarówno czynniki ekonomiczne, ale także pozaekonomiczne.

W ekonomii, w tym i w finansach, także w bankowości, wszystko ze wszystkim się łączy, wszystko na wszystko oddziałuje. Znana zasada ceteris paribus jest często stosowanym założeniem ułatwiającym analizę, ale też

dyskursów metodą porównywania za pomocą metafor i budowania systemów myślowych wyższego rzędu, dzięki czemu można dojść do syntetycznych odkryć wykraczających poza granicę poszczególnych dyscyplin.

W tym miejscu należy zaakcentować, że między eko‑

nomią, finansami, zarządzaniem a wieloma innymi dys‑

cyplinami należącymi do innych dziedzin nauki istnieją, a w każdym razie istnieć powinny, silne związki. Dla pełnego zrozumienia zjawisk i procesów finansowych konieczna jest rekonstrukcja kontekstu, w jakim one prze‑

biegają. Niezbędne jest więc odwoływanie się do rozma‑

itych dyscyplin, od filozofii i metodologii nauk, poprzez socjologię, psychologię, historię, geografię, demografię, matematykę i dyscypliny pokrewne, nauki polityczne, stosunki międzynarodowe, ponadto prawo, etykę, oraz – od niedawna – tzw. neuronauki. Korzystanie z pomocy wymienionych dyscyplin jest konieczne, niesie jednak ze sobą pewne niebezpieczeństwa. Chodzi o to, aby badania nad gospodarką i finansami nie zostały „przytłoczone”

rozważaniami „nieekonomicznymi”/„niefinansowymi”, które ze swej istoty mają charakter pomocniczy. W centrum zainteresowań ekonomistów/finansistów muszą znajdo‑

wać się każdorazowo zjawiska i procesy ekonomiczne/

finansowe, a także zależności między nimi. Może to dotyczyć takich fundamentalnych i zarazem uniwersal‑

nych problemów, jak choćby sustainable development, bogactwo, ubóstwo, nierówności, opodatkowanie, sys‑

temy emerytalne czy też systemy bankowo ‑finansowe.

2.   System bankowo ‑finansowy – podejście  interdyscyplinarne (studium przypadku) Próbę praktycznego zilustrowania kwestii interdy‑

scyplinarności warto poprzedzić przeglądem niektórych definicji pojęcia „system finansowy”, czy też „system bankowo ‑finansowy”. Drugie z tych pojęć nie jest przy‑

padkowe, zwłaszcza w kontekście tzw. bank ­oriented financial system – systemu, w którym fundamentalną rolę odgrywają banki. W literaturze polskiej można zna‑

leźć pięć podejść do definiowania systemu finansowego.

Są to: (1) podejście instytucjonalne (zbiór określonych i zakwalifikowanych do odrębnych kategorii instytu‑

cji finansowych); (2) podejście monetarne (mechanizm zaopatrywania gospodarki w pieniądz oraz organizacji obiegu pieniężnego); (3) podejście oparte na pośrednic‑

twie (mechanizm pośredniczący między podmiotami nadwyżkowymi a deficytowymi gospodarki realnej);

(4) podejście funkcjonalne (sieć rynków finansowych, pośredników finansowych oraz instytucji – system fi‑

nansowy współtworzy i umożliwia przepływ strumieni pieniężnych); (5) podejście systemowe (uporządkowany zbiór komplementarnych i możliwie spójnych elementów lub podsystemów – w podejściu tym akcentuje się zależ‑

ności między jego elementami oraz wpływ tych zależno‑

ści na funkcjonowanie całego systemu finansowego)4.

4 A. Alińska, K. Wasiak, Mechanizmy stabilności systemu finansowego, C.H. Beck, Warszawa 2016, s. 17.

Wśród autorskich definicji na uwagę zasługują pro‑

pozycje: Z. Bodiego i R.C. Mertona (system finansowy obejmuje rynki, pośredników finansowych, firmy usłu‑

gowe oraz inne instytucje wykorzystywane przy podej‑

mowaniu decyzji finansowych przez osoby fizyczne, firmy i rządy państw), F.S. Mishkina (system finansowy jest złożony i obejmuje wiele różnego rodzaju instytucji finansowych, takich jak banki, towarzystwa ubezpiecze‑

niowe, fundusze powiernicze, spółki finansowe i banki inwestycyjne, z których każda jest w znacznym stopniu poddana regulacjom prawnym), S. Owsiaka (system finansowy to zespół logicznie ze sobą powiązanych form organizacyjnych, aktów prawnych, instytucji finanso‑

wych i innych elementów umożliwiających podmiotom nawiązywanie stosunków finansowych w sektorze re‑

alnym i w sektorze finansowym; elementami systemu finansowego są instytucje finansowe – banki, parabanki i niebanki, instytucje nadzoru, akty prawne i fundusze), L. Szyszki i J. Szczepańskiego (system finansowy to zespół norm prawnych, zasad organizacyjnych i szeroko rozumianych instytucji wykorzystywanych przy realiza‑

cji funkcji finansów i regulowania zjawisk finansowych przez władze państwowe i samorządowe), Z. Polańskiego (system finansowy stanowi mechanizm, dzięki któremu świadczone są usługi pozwalające na krążenie siły na‑

bywczej w gospodarce, a rezultatem istnienia systemu finansowego jest możliwość współtworzenia pieniądza przez niefinansowe podmioty gospodarcze – przedsię‑

biorstwa i gospodarstwa domowe – oraz możliwość przepływu między nimi strumieni pieniężnych)5.

System bankowo ‑finansowy, jak trafnie zauważył N. Ferguson, autor Potęgi pieniądza, jest szalenie zło‑

żony, a wiele tworzących go wewnętrznych powiązań ma nielinearny czy wręcz chaotyczny charakter6. Dzieje rosnącej potęgi pieniądza nie biegły gładko, gdyż każde nowe wyzwanie wymagało nowej reakcji ze strony bankierów i innych osób zajmujących się finansami.

Historia finansów nie przypomina regularnie wzno‑

szącej się krzywej, ale raczej andyjski horyzont, pełen postrzępionych szczytów i głęboko wciętych dolin, przypomina sinusoidę, pełną wzlotów i upadków, ba‑

niek spekulacyjnych i spektakularnych plajt, wybuchów manii i paniki, szoków i krachów giełdowych.

Punktem wyjścia i swego rodzaju fundamentem tych rozważań jest zwrócenie uwagi na fenomen tzw. finansy‑

zacji gospodarki. Finansyzacja (finansjalizacja, finansjery‑

zacja, ufinansowienie) gospodarki i zachodzących w niej procesów jest przejawem coraz większego znaczenia i roli, jaką przywiązuje się do sfery finansów, w porównaniu z realną gospodarką. Finansyzacja, która jest jednym z efektów globalizacji, to ciągłe zwiększanie się roli sek‑

tora finansowego w gospodarce, polegająca na rosną‑

cym znaczeniu w biznesie motywów finansowych i coraz

5 Zob. m. in. S. Flejterski, Metodologia finansów, Wydaw‑

nictwo Naukowe PWN, Warszawa 2007, s. 81–82.

6 N. Ferguson, Potęga pieniądza. Finansowa historia świata, Wydawnictwo Literackie, Warszawa 2010.

ŚĆ I – X KONGRES EKONOMISW POLSKICHONOMCI DLA ROZWOJU PODSUMOWANIE czasie. Perspektywa interesariuszy (stakeholder perspec-tive) ustąpiła miejsca perspektywie dla udziałowców, akcjonariuszy (shareholder perspective).

Rosnąca rola aspektów finansowych w procesie po‑ z różnych perspektyw. Na rysunku 1 zaprezentowano główne dyscypliny, które mogą być przydatne w pro‑

opis, pomiar, porównywanie w czasie i przestrzeni, objaśnianie, wartościowanie, prognozowanie, propo‑

nowanie. W dalszej części, ze względu na ograniczone ramy, zaprezentowane zostaną jedynie dwie dyscypliny:

psychologia i neuronauki.

3.   System bankowo ‑finansowy  a psychologia z publikacją dwutomowego dzieła G. Tarde Psychologia ekonomiczna, a jej rozwój jako odrębnej dziedziny nauki ekonomii i psychologii. Homo oeconomicus, będący standardem klasycznej ekonomii, to istota inteligentna, samolubna, podejmująca logiczne, racjonalne decyzje we własnym interesie. Taki człowiek znakomicie nadaje się do akademickich teorii, ma jednak istotną wadę: nie istnieje. Kiedy spoglądamy na prawdziwe istoty ludz‑

kie, zamiast ekonomicznej logiki robota odnajdujemy rozmaite zachowania irracjonalne, autodestrukcyjne, a nawet altruistyczne. Wolnym rynkiem nie rządzi zimny kalkulator i wyrachowana giełda, decydujące jest to, co ludzkie: nienawiść, kłamstwo, podstęp, uprzedzenia.

Ludzie często działają irracjonalnie, lekceważąc przy‑

szłość. Zmierzch hiperracjonalnego homo oeconomicus toruje drogę bogatszemu i bardziej realistycznemu mo‑ banku) mógłby rozporządzać pełną wiedzą o nim, m. in. o inwestowaniu, oszczędzaniu, czy też zaciąganiu

kredytów. W rzeczywistości podmioty gospodarcze podej‑

mują decyzje na ogół w stanie niedoskonałej wiedzy.

Jednym z najbardziej reprezentatywnych przeciw‑

ników tradycyjnej koncepcji homo oeconomicus był H. Leibenstein7, autor teorii racjonalności selektywnej (teorii efektywności X). Zakwestionował on podstawowe założenie homo oeconomicus dotyczące maksymali‑

zującego charakteru zachowań ludzkich. Interpretując

U podstaw koncepcji racjonalności selektywnej H. Leibensteina, w przeciwieństwie do racjonalności

7 H. Leibenstein, Poza schematem homo oeconomicus, PWN, Warszawa 1988.

w pełni wykorzystać każdą otwierającą się przed nimi możliwość. Postępowanie takie może być całkowicie sprzeczne z ich konstrukcją psychiczną.

Ekonomiści behawioralni odkryli, że założenia teo‑

rii równowagi są fałszywe:

konkurencja nigdy nie jest doskonała, nikt nie ma peł‑

nej informacji, a uczestnicy rynku finansowego nie doko‑

nują wyłącznie racjonalnych wyborów. Porzucenie założe‑

nia o rygorystycznie maksy‑

malizujących zachowaniach

4. Homo financiarus w ujęciu  prof. P.H. Dembińskiego

Autorem tego oryginalnego – nieco żartobliwego – terminu był przed laty profesor Uniwersytetu we Fry‑

burgu P. Dembiński8, zadając pytanie o pojawienie się nowego gatunku ludzi, który roboczo nazwał homo financiarus, w odróżnieniu od homo oeconomicus (na marginesie warto dodać, że poza tymi dwoma po‑

jęciami w piśmiennictwie funkcjonuje wiele innych, przykładowo: homo aestheticus, homo creator, homo faber, homo laborans, homo ludens, homo sapiens, homo socius, homo technologicus). Genealogicznie homo financiarus jest potomkiem i udoskonaleniem homo oeconomicus.

Homo financiarus zachowuje się jak swoisty port‑

fel papierów wartościowych. Dokładnie w ten sam sposób patrzą na osobę ludzką współcześni teore‑

tycy finansów. Homo financiarus ma jeden jedyny

8 P.H. Dembinski, Globalizacja – wyzwanie i szansa (po‑

rozumienie.kik.opoka.org.pl/tekst/gl/dembiński.html).

Rysunek 1. Nauki stanowiące otoczenie systemu bankowo ‑finansowego

SYSTEM BANKOWO--FINANSOWY

Geografia

(klimatologia) Prawo Historia

Demografia Psychologia i pseudonauki

Socjologia Filozofia i metodologia nauk

Mega-, makro-, mezzo-, mikroekonomia i polityka ekonomiczna

Nauki o finansach

Matematyka i pokrewne (statystyka, ekonometria,

teoria gier etc.) Nauki o zarządzaniu

i jakości

Nauka o polityce (nauki polityczne)

Etyka Stosunki międzynarodowe

Źródło: opracowanie własne.

ŚĆ I – X KONGRES EKONOMISW POLSKICHONOMCI DLA ROZWOJU PODSUMOWANIE cel – maksymalizowanie wartości tego portfela przy

równoczesnej kontroli poziomu ryzyka. Homo financia-rus porusza się w swoistym świecie, w świecie symboli, w świecie rzeczywistości wirtualnej. Homo financiarus widzi świat jako płaską, dwuwymiarową przestrzeń:

jednym wymiarem opisującym ją jest stopień ryzyka, a drugim poziom rentowności. Odkrycia teorii finansów na początku lat pięćdziesiątych w jakiś sposób tę dwu‑

wymiarowość podkreśliły. Homo financiarus porusza się więc w swoistym teatrze cieni. Przestrzeń ta zapełniona jest kontraktami, aktywami i prawami własności. Homo financiarus zajmuje się namiętnie handlowaniem i prze‑

pakowywaniem praw własności w coraz to inne zestawy i paczki. Na tym polega innowacja finansowa.

Homo financiarus – twierdzi P.H. Dembiński – żyje w stadach, wokół nielicznych w skali świata, powiąza‑

nych ze sobą ośrodków. W tych ośrodkach demografia homo financiarus jest bardzo dynamiczna, zwłaszcza w momentach euforii finansowej. W niektórych takich niszach ekologicznych, jak Wall Street, jak to, co lon‑

dyńczycy nazywają Square Mile, homo financiarus wy‑

parł właściwie wszystkie inne gatunki ludzkie. Jednostki homo financiarus, jeżeli tylko znajdą się na dłuższy czas poza stadem czy poza niszą ekologiczną, mają trudności z przeżyciem. W takich wypadkach dzieje się coś dziwnego: często zachowania typowe dla homo finaciarus ustępują.

Homo financiarus rozmnaża się głównie w dwóch miejscach: na uniwersytetach lub szkołach biznesu i na parkietach giełd. Są to miejsca, gdzie homo humanus przemienia się w homo financiarus. Na giełdach prze‑

kształcenie następuje w drodze jakiegoś emocjonalnego

Proces wyłaniania się osobników homo financiarus z niższych odmian homo sapiens jest dla obserwatora wielce ciekawy, jednak z punktu widzenia społeczności homo humanus jest to dosyć przerażające zjawisko. Czy jest szansa – pyta P.H. Dembiński – aby homo humanus i homo financiarus kiedyś się spotkali? Można to samo pytanie sformułować inaczej: czy instynkty racjonalnej

sowe odruchy, które przypominają homo financiarus?

To pytanie jest ważne i trzeba je postawić zarówno na

płaszczyźnie czysto intelektualnej, jak i na płaszczyźnie społeczno ‑kulturowej.

Problem homo oeconomicus i jego potomka, określo‑

nego przez P.H. Dembińskiego mianem homo financia-rus, przestaje być kwestią wyłącznie modelową, a staje się powoli problemem społecznym. Homo financiarus to nie jest model czy schemat, lecz pewna rzeczywistość socjologiczna, trochę tylko przejaskrawiona. W rozwi‑

niętych krajach zachodnich, w centrach finansowych, w kuluarach uniwersytetów, homo financiarus w jakiś sposób stał się zdarzeniem czy zjawiskiem socjolo‑

gicznym. Wyzwanie jest więc podwójne: intelektualne i społeczne. Najwyższy czas – twierdzi P.H. Dembiń‑

ski – aby ekonomiści uśmiercili homo oeconomicus i homo financiarus jako wizerunki natury ludzkiej.

Najwyższy czas, aby – po etapie dekonstrukcji natury

5.   W kierunku koncepcji neurofinansów/

neurobankowości

scyplina in statu nascendi) bada procesy podejmowania

decyzji, które leżą u podstaw zachowań finansowych.

Neurobankowość można zdefiniować jako badanie i sto‑

sowanie neuronauk do aktywności bankowej. Chodzi o badanie, w jaki sposób mózg odbiera, przetwarza, dokonuje oceny, rozumie i podejmuje decyzje, opierając

Wielu badaczy, nie tylko ekonomistów, nieprzypad‑

kowo u progu trzeciej dekady XXI wieku wskazuje na ponadprzeciętną zmienność, niepewność, złożoność, niejednoznaczność (volatility, uncertainty, complexity, ambiguity). przyznawanie ekonomii nawet warunkowego obywatel‑

stwa w państwie nauk, jeśli zważyć na popełniane pod jej sztandarem parodie logiki oraz jej antyempiryzm9. Autorów podających w wątpliwość naukowy status nową teorię ekonomii10. Do takich sposobów myśle‑

nia – przykładowo oprócz ordoliberalizmu czy nowego pragmatyzmu – należy zaliczyć bez wątpienia postulat interdyscyplinarności w badaniach prowadzonych przez ekonomistów i finansistów.

Bibliografia

Alińska A., Wasiak K. (red.), Mechanizmy stabilności systemu finansowego, C.H. Beck, Warszawa 2016.

Dembinski P.H., Globalizacja – wyzwanie i szansa (porozu‑

mienie.kik.opoka.org.pl/tekst/gl/dembiński.html).

Ferguson N., Potęga pieniądza. Finansowa historia świata, Wydawnictwo Literackie, Warszawa 2010.

Flejterski S., Metodologia finansów, Wydawnictwo Na‑

ukowe PWN, Warszawa 2007.

Gorynia M., Współczesne nauki ekonomiczne – tożsamość, ewolucja, klasyfikacje, w: Gorynia M. (red.), Ewolucja nauk ekonomicznych, PAN, Warszawa 2019.

Keen S., Ekonomia neoklasyczna. Fałszywy paradygmat, Wydawnictwo Ekonomiczne Heterodox, Poznań 2017.

Klein J.T., Interdisciplinarity: History, theory, and practice, Wayne State Press, Detroit, Michigan 1990.

Leibenstein H., Poza schematem homo oeconomicus, PWN, Warszawa 1988.

Wilkin J., Nauka przekracza wszelkie granice, także w ekono-mii, w: Gorynia M. (red.), Ewolucja nauk ekonomicznych, PAN, Warszawa 2019.

9 S. Keen, Ekonomia neoklasyczna. Fałszywy paradygmat, Wydawnictwo Ekonomiczne Heterodox, Poznań 2017, s. 232.

10 Ibidem, s. 433.

Rozwój piramid finansowych