• Nie Znaleziono Wyników

Syn marnotrawny (z Hieronima Boscha)

W dokumencie Tadeusz Różewicz i obrazy (Stron 197-200)

W

i właściwego zrozumienia utworu niezbędne jest także uwzględnienie teologicz-nej wymowy ewangeliczteologicz-nej przypowieści i zrozumienie głębokiego sensu postawy bohatera wiersza – domniemanego syna marnotrawnego. Tu również najważniej-sze będą odstępstwa od kanonicznej fabuły i jej dogmatycznej wykładni eschato-logicznej. To różnice względem katolickiej ortodoksji określają wymowę ideową dzieła – a nietrudno zauważyć, że pomyślane jest ono przez poetę polemicznie.

Od razu zaznaczę, że to trzecia płaszczyzna rozważań zasadniczo od-różnia niniejszą interpretację od poprzednich, przedstawionych przez Jac-ka ŁuJac-kasiewicza, Marię Adamczyk, Joannę Maleszyńską i Alinę Białą3, a tak-że od wzmianek w pracach ogólnych poświęconych twórczości Rótak-żewicza.

W szczególności zwracam uwagę na podstawowe nieporozumienie tych analiz, które albo marginalizują ewangeliczny archetekst, albo traktują przypowieść o synu marnotrawnym w kategoriach opowiastki umoralniającej. Qui pro quo tym zabawniejsze, że gdyby traktować ewangeliczną narrację w kategoriach etycznych, jest to demoralizująca opowieść o korzyściach, jakie płyną z nie-lojalności wobec rodziny, pożytku spędzania młodych lat w knajpach i burde-lach oraz przyjemnym trwonieniu majątku bez ponoszenia niemiłych skutków finansowych, które mogą kroczyć za hulaszczym trybem życia. Przypowieść ta jest bowiem „pouczeniem” jedynie w kategorii roztaczania uroków prakty-kowania kilku grzechów głównych. Mówiąc językiem współczesnym, mówimy o reklamie rozrzutności, pijaństwa i rozpusty.

Na usprawiedliwienie filologów należy odnotować, że pedagogicznym klu-czem nie gardzą nawet kapłani, a smaczne cytaty z przedwojennego dziełka przytacza jedna z interpretatorek, ignorując jednak odczytanie autorstwa Jana Pawła II, chociaż się powołuje na jego encyklikę Dives in Misericordia4. A to właśnie ta encyklika (osnuta wokół interpretacji przypowieści o synu mar-notrawnym) poświęcona jest Bożemu miłosierdziu i zawiera jasną eschato-logiczną interpretacją przypowieści, w której najważniejszymi pojęciami są:

„miłosierdzie”, „nawrócenie” i „zbawienie”. Nie ulega przecież wątpliwości, że ojciec marnotrawnego syna jest figurą Ojca Niebieskiego, a syn reprezentuje każdego grzesznika. A do tej religijnej tradycji odsyła utwór – nawet jeśli po-lemicznie.

3 J. Łukasiewicz, Syn marnotrawny, w: tegoż, Szmaciarze i bohaterowie, Kraków 1962;

M. Adamczyk, Różewicz wśród znaków kultury. „Syn marnotrawny (z obrazu Hieronima Bo-scha)”, w: Miejsca wspólne, red. E. Balcerzan, S. Wysłouch, Warszawa 1985; J. Maleszyńska, Biblijna przypowieść o synu marnotrawnym i jej literackie transpozycje, w: Miejsca wspólne, dz. cyt., A. Biała, Syn marnotrawny. Malarskie inspiracje utworów Różewicza i Brandstaette-ra, „Polonistyka” 2006, nr 10.

4 J. Maleszyńska, dz. cyt., s. 237.

Trzy narracje: Różewicz, Bosch i św. Łukasz

Porównajmy odpowiednie fragmenty wiersza, będącego opisem sytuacji bo-hatera Różewiczowskiej narracji, z elementami obrazu Boscha, życiorysem autora oraz opowieścią z Ewangelii św. Łukasza.

Między zamknięciem i otwarciem drzwi w gospodzie

„Pod Białym Łabędziem”

między otwarciem i zamknięciem drzwi co się stało

tyle wiosen

zim tyle jesieni odleciało

(Syn marnotrawny [z obrazu Hieronima Boscha], SK, VII, 406).

Ekfrastyczność opisu kończy się na jednym elemencie: gospoda posiada szyld z białym łabędziem. Można też uznać, aczkolwiek jest to raczej domysł, że zniszczony ubiór bohatera wskazuje na upływ czasu, chociaż sugestia ta zgodna jest raczej z poetyką wyrażania doświadczenia „pokolenia wojenne-go” (ale bez wzięcia pod uwagę późniejszych strof – byłaby przedwczesna).

W przeciwieństwie do malarskiego przedstawienia, którego ewentualna „nar-racja czasowa” raczej jest krótsza i może być mowa jedynie o upływie czasu, jaki potrzebny jest od wyjścia z dalszego planu na pierwszy, wiersz sugeruje długie i bolesne doświadczenie, posługując się analogonem do znanego łaciń-skiego przysłowia „między ustami a brzegiem pucharu”5:

między zamknięciem i otwarciem drzwi ujrzałem życie z wilczą szczęką ryj świński pod kapturem

5 Chodzi o frazę z mowy Katona Starszego, znanego retora i polityka, którego celne wyrażenia stały się przysłowiami. W tym wypadku chodzi o stwierdzenie „Inter os atque offam multa intervenire possunt”, które wskazuje na możliwość niespodziewanych zdarzeń (z łac. dosłownie: „między ustami a kęskiem może się wiele wydarzyć”). Fraza Różewicza jest raczej zbudowana na kształt tytułu powieści Marii Rodziewiczówny, Między ustami a brzegiem pucharu, niż odwołuje się do łacińskiego oryginału (patrz: C. Michalunio, Dicta.

Zbiór łacińskich sentencji, przysłów, zwrotów, Kraków 2010).

mnicha

otwarty brzuch świata

(Syn marnotrawny [z obrazu Hieronima Boscha], SK, VII, 406).

W ścisłym sensie – brak w tym fragmencie bezpośrednich odniesień do ty-tułowego obrazu Boscha, ale przecież takie elementy jak wilcza szczęka i świń-ski ryj nawiązują do motywów obecnych w innych jego dziełach (Sąd Ostatecz-ny, Kuszenie św. Antoniego, Ogród ziemskich rozkoszy). Symboliczne znaczenie obrazów wskazuje na obrzydliwość i niegodziwość świata, a przede wszyst-kim sugeruje brak wzajemnej litości (topos Homo homini lupus est). „Otwarty brzuch świata” może też zostać odczytany jako metonimia wojny, zwłaszcza, że zaraz potem mowa jest o niej wprost:

widziałem wojnę na ziemi i niebie ludzi na krzyżach którzy nie zbawiali berło i jabłko które zgniło w dłoni

(Syn marnotrawny [z obrazu Hieronima Boscha], SK, VII, 406).

Dopiero teraz znajdujemy potwierdzenie wstępnego rozpoznania, że po-czątek wiersza odnosi się nie tyle (lub nie tylko) do obrazu, ile do historii i osobistego doświadczeniem autora, o których obecnie mowa explicite. Prze-życia wyrażone zostały językiem ewangelicznym (ze szczególnym nawiąza-niem do obrazowania z Apokalipsy św. Jana (J 12, 7), a metaforyczne ujęcie II wojny światowej i okupacji akcentuje nadaremność cierpienia, w opozycji do ocalającego męczeństwa Jezusa. Jawna jest też alegoria upadku polskiego pań-stwa. Metaforyka zawiera znane z innych wierszy elementy autobiograficzne (o czym będzie jeszcze mowa), ale można je też znaleźć na innym obrazie Bo-scha Wędrowiec. Ta inna wersja Syna marnotrawnego przedstawia na pierw-szym planie nagie kości, a także szubienice i męczeńskie koła – średniowieczne odpowiedniki krzyża dla złoczyńców6. Co do stwierdzenia, że bohater utworu widział wojnę „na ziemi i niebie”, to jest to tyleż apokaliptyczna wizja co – być może – aluzja do nowoczesnego konfliktu zbrojnego. Mamy więc do czynienia z sytuacją, kiedy autor umiejętnie wykorzystuje wieloznaczność sensów do-słownych i metaforycznych. Podobnie jest w następnym fragmencie:

6 Istnieje wprawdzie dyskusja między historykami sztuki, czy Wędrowiec i Syn marno-trawny odnoszą się do opowieści ewangelicznej czy też innego zestawu symboliki średnio-wiecznej, ale ponieważ autor wiersza przyjmuje, że tak jest, nie wnikam w racje którejkol-wiek ze stron sporu i przyjmuję interpretację tradycyjną.

W dokumencie Tadeusz Różewicz i obrazy (Stron 197-200)