• Nie Znaleziono Wyników

TEKA Komisji Polsko-Ukraińskich Związków Kulturowych

Nic Ci nie mogę ofiarować oprócz kilku słów Maleńka

Niech Ci Bóg nie szczędzi

Miłosierdzia.

Poeta nie traci optymizmu i nadziei:

Szukam odpowiedzi

Czy to już koniec czy początek drogi

Koniec zamyka początek otwiera Jeśli jest koniec

to nadziei nie ma Jeśli jest wiara zostaje nadzieja (...) Nie łatwo wybierać

(*** Stoję na początku...)

Józef Zięba ukazał odwieczny, posiadający wielowieko-wą tradycję egzystencjalny, humanistyczny dylemat czło-wieka: Kończy się Czy się zaczyna. Wskazywał, że tylko w działalności człowieka, w łączności z drugim człowie-kiem, w szczęściu i miłości z rodziną, przyjaciółmi, uko-chanym miastem, ojczyzną, jej bohaterami, w modlitwie i poezji, wierze i nadziei, można zachować nieśmiertelność.

Zachować, co się skończyło – co nie kończy się – co zaczy-na się – co jest niewiadome, co, powtórzymy za autorem:

Kończy się Czy się zaczyna – Kończy się? Czy się zaczyna?

Przemijaniu Józef Zięba przeciwstawia przyjaźń ist-nienia: Przyjaźń urealnia prawdę i nieprzemijanie życia.

Prawda w wierszach autora Kończy się Czy się zaczyna użyta jest w znaczeniu fundamentalnym, filozoficznym, teologicznym.

Niewiele nam potrzeba w bujności traw kwiatów

w strzelistości świerków Niewiele nam potrzeba do spokoju

w kory dotyku

Konieczność nas łączy W przyjaźni istnienia

(Przyjaźń) Ludzi łączy i wiąże ze sobą konieczność, przyjaźń istnie-nia, wspólny los, teraźniejszość, przeszłość i przyszłość, nieubłagane prawa natury, którym podlegają, nietrwałość ludzkiego bytowania, jednakie zagrożenia i radości, do-bro i zło, które ich otacza.

Wiersze Józefa Zięby zmuszają do myślenia nad ży-ciem, nad zachowaniami człowieka w przeszłości i teraź-niejszości, ale także – a może przede wszystkim – w przy-szłości. Ta refleksja i zaduma Czytelników nad Kończy

się Czy się zaczyna zwielokrotnia wartość tej niezwykłej książki.

Anna

Choma-Suwała

Ukazał się czternasty numer istniejącego od 2004 roku czasopisma naukowego będącego pomostem łączącym kultury polską i ukraińską. „TEKA Komisji Polsko-Ukra-ińskich Związków Kulturowych” na swoich łamach za-mieszcza artykuły naukowe z zakresu literaturoznaw-stwa, językoznawstwa i kulturoznawliteraturoznaw-stwa, które sprzyjają kształtowaniu przyjaznej atmosfery między sąsiadujący-mi krajasąsiadujący-mi.

Trzon omawianego numeru stanowią teksty poświęco-ne życiu i twórczości Józefa Łobodowskiego. Są opoświęco-ne po-kłosiem Międzynarodowej Konferencji Naukowej „Józef Łobodowski dzisiaj – w kulturze polskiej i innych na-rodów”, zorganizowanej z okazji 110. rocznicy urodzin

TEKA Komisji Polsko-Ukraińskich Związków Kulturowych

Teka Komisji Polsko-Ukraińskich Związków Kulturowych, t. 5, nr 14; red.

prof. dr hab. Mirosława Ołdakowska-Kuflowa, Lublin 2019, ss 264.

pisarza przez Zakład Filologii Ukraińskiej UMCS i Ko-misję Polsko-Ukraińskich Związków Kulturowych Od-dział PAN w Lublinie.

W tej części znalazło się kilka ukraińsko-, polsko- i an-gielskojęzycznych artykułów, które ukazują poetę, pi-sarza i publicystę nie tylko jako jednego z twórców lu-belskiej awangardy, ale także jako rzecznika dialogu polsko-ukraińskiego.

W artykule autorstwa Łarysy Wachniny

„Міфологічний світ фольклору польсько-українського пограниччя” („Mitologiczny świat folkloru polsko-ukra-ińskiego pogranicza w poezji Józefa Łobodowskiego”) zo-stała zwrócona uwaga na problem folkloru ukraińskiego w twórczości Łobodowskiego w kontekście pogranicza polsko-ukraińskiego. Autorka podkreśla, że bez malow-niczych pejzaży Wołynia i mitologicznych postaci folklo-ru ukraińskiego nie sposób wyobrazić sobie jego poezji.

Twórczość Łobodowskiego poświęcona Wołyniowi uka-zuje wpływ ukraińskich tradycji ludowych na jego po-etycką wyobraźnię, a folklor jest zjawiskiem głęboko or-ganicznym, podobnie jak jego wizja Ukrainy.

Kolejny tekst Ludmiły Siryk „Юзеф Лободовський – популяризатор національної української літератури”

(„Józef Łobodowski – popularyzator literatury ukraiń-skiej”) poświęcony został translatorskiej, publicystycznej i krytycznoliterackiej działalności Łobodowskiego, która przyczyniła się do rozpowszechniania literatury ukraiń-skiej w Polsce. Na podstawie wybranych tekstów autorka przedstawiła poglądy Łobodowskiego na historię i cechy literatury ukraińskiej. Zwróciła uwagę, że w jego dorobku translatorskim znalazły się utwory w dużej mierze zabro-nione przez cenzurę sowiecką, a podejmujące wątki de-mokratyczne, wyzwoleńcze i humanistyczne.

Wojciech Ligęza w tekście „Święto obfitości. Wiersze Józefa Łobodowskiego o naturze i sztuce” zwrócił szcze-gólną uwagę na późną twórczość pisarza powstałą na emigracji, przepełnioną umiłowaniem piękna przyro-dy, radością istnienia i swobodą słowa poetyckiego. Jak podkreśla autor, Łobodowski wiele miejsca poświęca po-chwale kobiecego ciała, ukazując je przez pryzmat ma-larstwa, rzeźby, architektury i muzyki. Korespondencja sztuk, barokowa stylizacja, bogactwo obrazów, skojarzeń, nagromadzenie figur stylistycznych jest swoistym „świę-tem obfitości” w twórczym dorobku Łobodowskiego, któ-ry znacznie różni się od wcześniejszych tradycji roman-tycznych i katastroficznych.

Celem artykułu Mirosławy Ołdakowskiej-Kuflowej zatytułowanego „Emotions in the poetry of Józef Ło-bodowski” („Emocje w poezji Józefa Łobodowskiego”) było ukazanie indywidualnego podejścia lubelskiego pi-sarza do sztuki wyrażania emocji. Charakterystyczny dla

przedstawicieli lubelskiej awangardy postulat prosto-ty wypowiedzi, oszczędność metafor i powściągliwość w wyrażaniu uczuć nie odpowiadał twórczemu tempe-ramentowi Józefa Łobodowskiego. Pisarz sięgał po for-my i konwencje literackie, zarówno rodzime, jak i obce, co pozwalało mu, wbrew dominującym tendencjom, re-alizować potrzebę wyrażania emocji traktowaną w po-ezji XX wieku jako przestarzałą. Choć nazywano go ostat-nim romantykiem, rzadko pozwalał sobie na manifestację osobistych emocji w bezpośredniej liryce, co w romanty-zmie nadal traktowane było jako zjawisko naturalne za-równo przez autorów, jak i czytelników.

Anna Choma-Suwała podjęła się opracowania tematu

„Józef Łobodowski w kręgu awangardy lubelskiej”. Autor-ka dowiodła, że Awangarda LubelsAutor-ka wywodząca się z gru-py „Reflektor” w dużej mierze wpłynęła na postawę świa-topoglądową i artystyczną Łobodowskiego oraz na jego twórcze wybory. Należący do młodszej generacji poeta wzorował się na dokonaniach Józefa Czechowicza, które-go poezja była rezultatem rozczarowania współczesnością.

Katastrofizm i wizyjność były obok zaangażowania spo-łecznego oraz regionalizmu szczególnymi cechami łączący-mi dorobek literacki przedstawicieli lubelskiej awangardy.

Wymienionym wyżej poetom poświęcony został arty-kuł Jarosława Cymermana „Genesis i apocalypsis. Poemat o mieście Lublinie Józefa Czechowicza i Ballada lubelska Józefa Łobodowskiego”. Autor starał się ukazać w nim okoliczności powstania utworów oraz różnice w sposo-bie ukazania miasta przez lubelskich pisarzy. Przeprowa-dzona analiza porównawcza dwóch utworów poetyckich pozwoliła również odpowiedzieć na pytania dotyczące specyfiki ich twórczości.

Test krytycznoliteracki „Rozmowy ponad czasem. Jó-zef Łobodowski Pamięci Sulamity” autorstwa Alicji Jaku-bowskiej-Ożóg ukazuje emigracyjny dorobek lubelskiego poety. Osiemnaście wierszy wchodzących w skład tomi-ku Pamięci Sulamity stanowi swoiste poetyckie epitafium poświęcone pamięci Zuzanny Ginczanki, polskiej poet-ki żydowspoet-kiego pochodzenia, tragicznie zmarłej w czasie II wojny światowej. Autorka artykułu dochodzi do wnio-sku, że poezja Łobodowskiego dowodzi niezwykłej więzi artystycznej i osobistej łączącej oboje poetów.

Dwa kolejne artykuły odchodzą od dominującej we wcześniejszych opracowaniach poezji. Tekst Feliksa Czy-żewskiego „Kilka uwag o nazewnictwie miejskim Lu-blina (na przykładzie powieści Czerwona wiosna Józefa Łobodowskiego)” dotyczy funkcji nazw własnych wystę-pujących w powieści lubelskiego pisarza. Wyodrębnione z tekstu urbanonimy dotyczące przestrzeni miejskiej mię-dzywojennego Lublina pełnią, zdaniem autora, nie tylko funkcję lokalizacyjną, indentyfikacyjną i wyodrębniającą,

→ ale także funkcję socjologiczną, bo łączą dzielnice, takie jak

np. Podzamcze i Bronowice z zamieszkującą je ludnością żydowską i robotniczą. Miasto postrzegane jako arkadia młodości wyznacza również ekspresywną funkcję urbano-nimów, ukazuje emocjonalny stosunek nie tylko bohatera powieści Józefa Zakrzewskiego, ale także samego autora.

Zamykająca cykl poświęcony Łobodowskiemu praca Anny Woźniak „Wątki rosyjskie w publicystyce Józefa Ło-bodowskiego” poszerza krąg zainteresowań pisarza o fa-scynacje kulturą rosyjską. Na materiale kilku wybranych szkiców, esejów i recenzji publikowanych w latach 50. XX wieku na łamach paryskiej „Kultury” oraz londyńskich

„Wiadomości” i „Tygodnia Polskiego” ukazano wątki ro-syjskie w emigracyjnej publicystyce Łobodowskiego. Ce-lem artykułu była analiza tekstów przez pryzmat idei dia-logu polsko-ukraińsko-rosyjskiego propagowanej przez Instytut Literacki w Paryżu. Autorka zwróciła uwagę na dwie kwestie rosyjskiej publicystyki Łobodowskiego: za-interesowanie literaturą, poezją i kulturą Rosji oraz nie-nawiść do rosyjskiego imperializmu.

W omawianym numerze „TEKI” znalazły się także ar-tykuły poświęcone innym twórcom, pozostające jednak w kręgu zainteresowań polsko-ukraińskimi związkami kulturowymi. W tekście Andrija Sawenecia „Transfor-macje obrazowania poetyckiego Jarosława Iwaszkiewicza w ukraińskich tłumaczeniach Dmytra Pawłyczki” zesta-wienie oryginałów wierszy z przekładami ukazuje licz-ne modyfikacje obrazów wynikające przede wszystkim ze złej interpretacji i błędnego odczytania kontekstu kultu-rowego. Anna Horniatko-Szumiłowicz w artykule „Obraz współczesnej Ukrainy czy «pornografia cierpienia»? (na podstawie powieści Жінка його мрії Ołesia Ulianenki)”

stara się odpowiedzieć na pytanie, czy jedna z najbardziej kontrowersyjnych powieści współczesnego ukraińskiego pisarza jest celowym przekroczeniem dobrego smaku czy przykładem fascynacji okrucieństwem, czyli tzw. „por-nografią cierpienia”. W wyniku przeprowadzonej analizy autorka dochodzi do wniosku, że powieść pełni funkcję parenetyczną i ma na celu budowanie lepszej przyszłości Ukrainy, nie zaś ukazaniu cierpienia ukraińskiego spo-łeczeństwa. Natomiast praca Justyny Mętrak i Mateusza Świetlickiego „Dorastanie i pamięć marginesów w powie-ści Billy’s Boy Patricii Nell Warren (Patricii Kiliny)” jest próbą interpretacji angielskojęzycznej powieści amery-kańskiej powieściopisarki i poetki, pierwszej żony Jurija Tarnawskiego, która w latach 60. XX wieku wydała kilku tomów poezji w języku ukraińskim pod pseudonimem Patricia Kilina.

W numerze znajdują się także prace wykraczające poza blok literaturoznawczy poświęcone zjawiskom kulturo-wym i socjologicznym. Artur Bracki w artykule „Aspekt

etno- i socjolingwistyczny w pokrewnym zwyczaju lu-dowym na Kaszubach i Ukrainie” przedstawia analizę porównawczą reliktowych zwyczajów ludowych wystę-pujących na Kaszubach i we wschodniej części Podo-la. Rezultaty przeprowadzonych badań wskazują na po-dobieństwo w dwóch odrębnych, niegraniczących ze sobą kulturach. Praca Agnieszki Dudek-Szumigaj „Ję-zykowy obraz Boga w inskrypcjach nagrobnych po-granicza polsko-ukraińskiego” jest próbą analizy cyta-tów biblijnych, zwrocyta-tów i wyrażeń odnoszących się do Boga występujących w polsko-, ukraińsko- i rosyjsko-języcznych napisach nagrobnych we wschodniej Lubel-szczyźnie i na zachodnim Wołyniu. Zdaniem autorki obraz Boga jest niejednoznaczny, jest postrzegany za-równo jako surowy władca, jak i miłosierny zbawiciel.

Oleh Beley w artykule „Суспільно зумовлені інновації в сучасному українському антропоніміконі періоду після Революції гідності” („Społeczne uwarunkowa-nia innowacji we współczesnej antroponimii ukraińskiej [okres po Rewolucji Godności]”) koncentruje swoje ba-dania na analizie współczesnej antroponimii ukraińskiej i dochodzi do wniosku, że przechodzi ona falę intensyw-nych transformacji systemowych, których przyczyną są wydarzenia społeczno-polityczne w latach 2013–2019.

Trzy ostatnie artykuły wiążą się z glottodydaktyką, nauką i oświatą. W tekście „Практичний курс УМІ та формування навичок роботи з професійними текстами” („Praktyczny kurs języka ukraińskiego jako obcego oraz kształtowanie umiejętności pracy z tekstami specjalistycznymi”) autorstwa Olgi Barabasz-Rewak uka-zano specyfikę intensywnej nauki języka ukraińskiego jako obcego. Podniesiona została kwestia uwzględnienia potrzeb komunikacyjnych studentów i poznania termi-nologii na materiale tekstów specjalnych. Halyna Sahan w artykule „Українська наука та освіта у міжвоєнний період на землях, що входили до Польщі” („Oświa-ta i nauka ukraińska w okresie międzywojennym na zie-miach wchodzących w skład II Rzeczpospolitej”) ukazu-je pozycję ukraińskiego szkolnictwa wyższego i nauki na ziemiach zachodnioukraińskich, które w okresie między-wojennym stały się częścią Polski. Natomiast Ołena Hu-meniuk w pracy „Матеріальне становище українських студентів в Польщі в 1920–1939 рр.: джерела допомоги та особливості її надання” („Sytuacja finansowa ukra-ińskich studentów w Polsce w latach 1920–1939. Źródła i charakter pomocy”) na podstawie szerokiego wachla-rza dokumentów archiwalnych, kompleksowo przeanali-zowała problematykę materialnego wsparcia studentów ukraińskich w Polsce międzywojennej.

Numer zamyka tekst Haliny Korbicz „Буденність як спосіб і якість життя (кілька спостережень над

книгою Теодозії Зарівної Сходження на Кайзервальд)”

(„Codzienność jako sposób i jakość życia [kilka uwag z powodu książki Teodozji Zarivnej Wejście na Kaiser-wald]”). Wejście na Kaiserwald składa się z ośmiu różnych opowiadań tematycznych, dwóch, które odwzorowują at-mosferę epoki rządów Breżniewa, a także eseju autobio-graficznego Słońce wschodzi w Czortkowie. Prozę Zarivnej cechuje na ogół biografizm, który przejawia się bezpo-średnio w tekstach i jest odgadywany w kontekstach.

Jak wynika z krótkiego omówienia, czternasty numer

„TEKI Komisji Polsko-Ukraińskich Związków Kulturo-wych” z 2019 zawiera wiele informacji dotyczących lite-ratury, języka, kultury, relacji polsko-ukraińskich oraz przemian społecznych w Polsce i na Ukrainie, które przy-czyniają się do rozwoju nauki i polepszenia stosunków dwóch sąsiadujących narodów.

Michał