• Nie Znaleziono Wyników

Właściwości preskryptywne i standaryzujące oraz symboliczna i dynamiczna natura społecznych

SPOŁECZNYCH REPREZENTACJI

1. Moscovici’ego teoria społecznych reprezentacji

1.1. Właściwości preskryptywne i standaryzujące oraz symboliczna i dynamiczna natura społecznych

reprezentacji

47 Moscovici’ego teoria społecznych reprezentacji

wane są zawsze w jakiejś kategorii, przez co nadawana jest im określona forma i treść. Ten społeczny proces sprowadzania różnych informacji do jednego mianownika dokonuje się nawet wtedy, kiedy brak nam wcze-śniej modelu, który przypominałby opracowywany obiekt. Nowym in-formacjom docierającym do jednostki nadawana jest określona forma i treść i są one lokowane w istniejącej już kategorii, która staje się podsta-wą oceny i klasyfikacji następnych elementów [Trutkowski, 2006: 190].

Interakcyjny charakter pracy nad poszczególnymi klasyfikacjami powo-duje, że szczególnie wyraźna staje się kolektywna natura źródeł wiedzy o świecie zewnętrznym. Jak pisze Moscovici: (…) Nawet gdy osoba lub obiekt nie pasuje dokładnie do istniejącego już modelu, przymuszamy je, aby przybrały nadaną formę, przyłączyły się do danej kategorii i faktycznie stały się identyczne z innymi jej elementami, nawet jeśli nie zostaną ade-kwatnie zrozumiane lub odczytane [Moscovici, 1984: 7].

Reprezentacje społeczne posiadają naturę symboliczną. Oznacza to, że idea, teoria, zjawisko, osoba czy grupa, której reprezentacje dotyczą, każ-dorazowo opracowywana jest w aktach komunikacji z wykorzystaniem wyobrażenia interpretatorów o interpretowanym obiekcie i faktycznego jego wizerunku. Przy wypracowywaniu uogólnionego obrazu obiektu, podzielanego przez liczną grupę aktorów społecznych dochodzi zawsze do konfrontacji normatywnej wizji obiektu z jego deskryptywnym, opi-sowym rysem, który wyłania się z nieustających rozmów. Różnorodność wyobrażeń i samej percepcji stanowią o tym, że reprezentacje nigdy nie mają obiektywnie rzeczywistego charakteru. Reprezentacje społeczne powodują postrzeganie obiektu zainteresowania jako symbolicznego, znaczącego. Jak pisze sam autor teorii społecznych reprezentacji: (…) re-prezentacja = wizerunek/znaczenie; innymi słowy przyrównuje ona każdy wizerunek do wyobrażenia i każde wyobrażenie do wizerunku [Moscovici, 1984: 17]. Przedmiot, pojęcie, idea tylko wtedy stają się elementami ko-lektywnie przetwarzanej rzeczywistości, jeśli będą komunikowalne, tzn.

gdy możliwe stanie się nadanie im odpowiedniej, empirycznej – wspartej na uwspólnionym doświadczeniu – treści. To, co odróżnia teorię Mosco-vici’ego od kognitywistycznych modeli człowieka–maszyny przetwarza-jącego informacje to fakt, że obiekty, które opisuje nie są w pierwszej ko-lejności połączone z indywidualnym postrzeganiem. Charakteryzuje je wspólnotowy proces nadawania im rangi obiektów znaczących. Z powo-dzeniem można wyobrazić sobie reprezentacje, które nie miałyby istot-nego charakteru dla jednostek, ale sam społeczny proces ich podzielania, odtwarzania, modyfikowania przez większą cześć zbiorowości, w której przy-szło tym jednostkom żyć powoduje, że opracowane obiekty stają się istotną częścią komunikacji referującej rzeczywistość [Trutkowski, 1999: 118].

48 Charakterystyka teorii społecznych reprezentacji

Kolejną właściwością reprezentacji społecznych jest ich dynamicz-na dynamicz-natura. W odróżnieniu od reprezentacji kolektywnych, opisywanych przez Durkheima, reprezentacje społeczne nie posiadają wielkiej trwa-łości. W związku ze zmianami kulturowymi, postępującą indywiduali-zacją i zanikaniem społeczeństw zamkniętych mamy do czynienia z plu-ralizmem samych reprezentacji, które stanowią dzisiejszy odpowiednik mitów i stereotypów, ale pozwalają zbliżyć się bardziej do zrozumienia życia społecznego w trakcie przemian niż do odkrycia jego preustano-wionej natury. Taka jest ich rzeczywista społeczna funkcjonalność. Rze-czywistość społeczeństw współczesnych powstaje wraz z rozwojem cy-wilizacyjnym i technologicznym – miejsce wzorów przekazanych przez rodziców, zajmują niezobowiązujące wzorce rozpowszechniane w  ra-mach środków masowego przekazu, szybko nabywane i jeszcze szybciej porzucane [Trutkowski, 2000: 83].

Natura społecznych reprezentacji jest dynamiczna w sensie, w jakim dynamiczny jest proces poznania w teorii Hegla. (…) Proces poznania nie jest zatem linią prostą, na której poukładane zostały kolejne nowe informa-cje, lecz raczej ruchem od szczegółu do całości i z powrotem do szczegółu, przy czym każdy kolejny etap prowadzi już do całości nowych, odmiennych [Trutkowski, 1999: 120]. Grupy w swojej ciągłej aktywności interpreta-cyjnej włączają nowe, nieznane obiekty w spektrum posiadanej, usyste-matyzowanej i podzielanej powszechnie wiedzy. Akt włączenia tego no-wego obiektu do jakiejś kategorii implikuje nadanie temu obiektowi cech charakterystycznych dla tej klasy obiektów, wśród których go umieszczo-no. Niemniej istotne dla samej charakterystyki kategorii staje się oddzia-ływanie zwrotne tego obiektu na definiowanie całej kategorii obiektów.

Proces ten, w odniesieniu do zawartości empirycznej tej pracy, można zobrazować następująco: próby zaklasyfikowania Unii Europejskiej jako

„franko-germanii” charakteryzującej się bezwzględnością i instytucji wy-właszczającej z materialnego i niematerialnego dziedzictwa narodowego mogą przynosić konsekwencje w postaci wzmiankowanego obrazu Unii Europejskiej, ale również wpływają na definiowanie kategorii geopoli-tycznego sąsiedztwa Polski jako odwiecznych, ale zawoalowanych ciągot hegemonicznych Niemiec i Francji. Dynamiczna natura społecznych re-prezentacji powoduje, że grupy społeczne interpretujące rzeczywistość nadają coraz to nowe znaczenie zjawiskom, do których odnoszą się re-trospektywnie, prospektywnie i  w  teraźniejszości. Można powiedzieć, że poprzez tworzenie społecznych reprezentacji dokonują doraźnych

„kolonizacji” zawartości znaczeniowej opracowywanych obiektów. Czy-nią rzeczywistość społeczną dla siebie zrozumiałą. Dokonują przemiany

„rzeczywistości w sobie” na „rzeczywistość dla siebie”.

49 Moscovici’ego teoria społecznych reprezentacji

Aby ten duży skrót z  charakterystyki społecznych reprezentacji był pełny, wspomnieć należy o tym, że ważną funkcją społecznych reprezen-tacji jest ich potencjał czynienia nieznanego znanym. Właściwość ta po-lega na „oswajaniu” rzeczywistości, na czynieniu jej zrozumiałą dla jed-nostek, tak, aby mogły podejmować w niej sensowne działania. Dzieje się to z pomocą procesów zakotwiczania i obiektyfikacji.

Pierwszy z nich jest mechanizmem, który obce idee redukuje do zwy-kłych kategorii i  przedstawień, umieszcza je w  znajomym kontekście, klasyfikuje i  nazywa, przez co idea „sama w  sobie” staje się ideą „dla podmiotu” jak powiedziałby Hegel. Zakotwiczanie odbywa się w oparciu o porównywanie nieznanego obiektu społecznego z elementami z tej ka-tegorii, która wyda nam się najbardziej odpowiednia [Moscovici, 1984].

Wykorzystując ten mechanizm, ludzie starają się zakotwiczyć obce idee, dążą do zredukowania ich do zwykłych kategorii i  przedstawień, do umieszczenia ich w znajomym kontekście. Zakotwiczyć to znaczy zakla-syfikować i nazwać. Samo dostrzeżenie obiektu nie stanowi jeszcze o jego społecznej naturze, bowiem pozostaje on niekomunikowalny. Dopiero te dwa procesy drugiego rzędu, jakimi są zaklasyfikowanie i nazwanie po-wodują, że obiekt staje się w sposób niejako „naturalny” częścią grupowe-go dyskursu. Zostaje on opracowany na mocy już istniejących konwencji i dzięki temu staje się powszechnie zrozumiały. Klasyfikacja dokonuje się poprzez generalizację bądź partykularyzację, co oznacza, że redukujemy bądź utrzymujemy dystans do opracowywanego obiektu. (…) Efekt jednak za każdym razem jest ten sam: umieszczamy nieznany obiekt w znanej klasie obiektów mu podobnych (…) W teorii reprezentacji społecznych przyjmuje się istnienie zjawisk nieklasyfikowalnych do żadnych istniejących wcześniej kategorii jako zjawisk stanowiących, co najwyżej, osobną kategorię. Tak jak większość pojęć, przedmiotów czy idei ulega przypisaniu do znanych i wyod-rębnionych grup, tak mogą istnieć obiekty, które ulegną „partykularyzacji”, co w teorii społecznych reprezentacji oznacza po prostu, iż są one klasyfikowane jako wyjątkowe, inne, incydentalne itp. [Trutkowski, 2000: 89–90]. Pochop-ne, często nieuprawnione wnioski, jakie można wyciągać na podstawie tego rodzaju operacji poznawczych stanowią z jednej strony świadectwo swego rodzaju „egalitaryzmu interpretacyjnego”, bowiem dialogiczny pro-ces zakotwiczania znacząco redukuje złożoność opracowywanych obiek-tów, z drugiej zaś – może być źródłem nieporozumień.

1.2. Zakotwiczanie i obiektyfikacja jako zasadnicze