• Nie Znaleziono Wyników

Własności kategorialne leksemów języka fonicznego

W dokumencie Index of /rozprawy2/10860 (Stron 128-133)

3. BUDOWA SYSTEMU TŁUMACZĄCEGO

3.4. Baza wiedzy językowej

3.4.1. Własności kategorialne leksemów języka fonicznego

Rozdział podstawowo opiera się na klasyfikacji leksemów języka fonicznego na części mowy według komplementarnych kryteriów (składniowych, semantycznych i morfologicznych), w ujęciu zaproponowanym w opracowaniu Janusza Strutyńskiego. Wybrano koncepcję utrwaloną w akademickiej tradycji opisu gramatycznego polszczyzny, szeroko rozpowszechnioną w dydaktyce szkolnej. Nie jest to jednak rozwiązanie idealne. Z naukowego punktu widzenia bardziej pożądane są klasyfikacje oparte na kryteriach jednorodnych, stosujące dychotomiczne przeciwstawienia jako zasadę podziału. Chodzi tu zwłaszcza te, które przyjmują prymat kryteriów syntaktycznych, co okazuje się rozwiązaniem optymalnym szczególnie dla języków pozycyjnych i nie znających odmiany wyrazów tj. np. język angielski. Jak można się przekonać, takie propozycje są obecne w polskiej nauce o języku; mają też pewne inne niedostatki – o czym niżej. Ich dokładniejsze omówienie byłoby zbytnim obciążeniem dla niniejszej pracy, nie można jednak tego aspektu opisu zupełnie pominąć. Zdecydowano się więc na przypomnienie głównie dla celów porównawczych ważnych w polskiej lingwistyce schematów klasyfikacyjnych, zaproponowanych przez Zygmunta Saloniego (1974, 1985), Romana Laskowskiego (1984) i H. Wróbla (2001).

Z. Saloni, odstępując od kryteriów semantycznych na rzecz posiadania lub nie pewnych wyróżniających cech odmiany, przeciwstawił sobie dwie podstawowe klasy wyrazów odmiennych i nieodmiennych. Według dychotomicznych kryteriów szczegółowych drugiego i trzeciego stopnia107 wyróżnił wśród leksemów odmiennych: rzeczowniki, przymiotniki, liczebniki108, czasowniki właściwe i niewłaściwe109. Wśród wyrazów nieodmiennych znajdujemy: partykuło-przysłówki (kiedy, tu, zawsze, prawie,

107 odmiana przez przypadki, odmiana przez rodzaje i liczby

108 liczebniki w odróżnieniu od przymiotników pozbawione fleksyjnej kategorii liczby

byle, przeważnie, tylko, ukradkiem, samopas, wkrótce, nie, tak, to itp.), spójniki, przyimki

i wykrzykniki. Najbardziej widoczne jest w tym ujęciu pominięcie tradycyjnego zaimka i niejasny status przysłówka, który w formach typu: drogi : drogo jest sprowadzany do postaci przymiotnika. Dodać należy, że dla wydzielenia klas leksemów nieodmiennych zastosowano kryteria składniowe np. łączące : nie łączące, używane samodzielnie lub nie – por. Saloni, Świdziński 1985: 84-97. Interesującą sugestią wynikającą z tego ujęcia jest bliskość regularnych form przymiotnika i przysłówka, w zasadzie (szybki : szybko itp.), stawiająca pod znakiem zapytania sens wydzielania przysłówków odprzymiotnikowych. Jednak składniowo, jako określenia atrybutywne mają wyraźnie zróżnicowaną dystrybucję w tekstach – przysłówki takie to zawsze określenia czasownika. Opisane pokrótce zależności opisuje poniższy wykres za (Gruszczyński, Bralczyk J. 2002:41-43), por. też: Laskowski (1984), Saloni Świdziński (1985).

Ważna i szeroko komentowana w nauczaniu uniwersyteckim gramatyki polskiej jest koncepcja autorstwa R. Laskowskiego. Korzysta ona, co ważne, jedynie z kryteriów syntaktycznych. Klasyfikacja ta (zob. rys. niżej) ma strukturę hierarchiczną, w oparciu o dystynktywne, dychotomiczne podziały dające w efekcie rozbicie zasobu leksykalnego polszczyzny na coraz mniejsze klasy funkcjonalne. Podziały nadrzędne opierają się na kryterium zdolności wystąpienia jako samodzielnego wypowiedzenia110. Z kolei podział na autosyntagmatyki i synsyntagmatyki polega na zdolności bycia samodzielnym składnikiem wypowiedzenia: predykatywy – czasowniki, rzeczowniki i zaimki rzeczowne, przymiotniki, przysłówki, liczebniki i modalizatory111.

110 por. używane w reakcji na czyjeś słowa dopowiedzenia typu: tak, nie, owszem, jasne itp. i zastępujące całe zdania wykrzykniki: uwaga!, pst!, huzia!, cholera, bum itd.

111 tzw. modulanty, wyrazy zdolne do modyfikacji treści całego wypowiedzenia, por. Zwłaszcza Jan lubił kwiaty. : Jan lubił zwłaszcza kwiaty; de facto operatory „uwalniające” presupozycje towarzyszące wypowiedzi.

Rysunek 56: Podział odmiennych i nieodmiennych części mowy wg kryterium składniowego (za Gruszczyński, Bralczyk J. 2002).

Z wyrazów funkcyjnych w osobne podklasy ujęto tu: spójniki i pełniące funkcję łączącą konektory względne (inaczej zaimki względne, por. Panno Święta, co Jasnej bronisz Częstochowy...; Kto pod kim dołki kopie, sam w nie wpada.; Jaki pan, taki kram.) oraz przyimki i partykuły (czy, no, niech, że itp.). Nietrudno zauważyć, że istotną wadą takiego podejścia jest fakt, że niektórym wydzielonym klasom przysługuje wyłącznie charakterystyka negatywna, dość kłopotliwa, gdy idzie o praktyczne zastosowanie w opisie wymagającym wskazania cech wyróżniających.

Nieco uwagi poświęcić też trzeba klasyfikacji H. Wróbla, uwzględniającej szerzej wyniki badań nad wyrazami funkcyjnymi w polszczyźnie i nad słownictwem języka mówionego. Jest to koncepcja oparta głównie na rozłącznych kryteriach syntaktycznych chociaż w minimalnym stopniu także morfologicznych.

Ujęcie to, jak podkreśla autor, jest akademickie, a więc odpowiadające oczekiwaniom opisu naukowego, por. powyższy (rys. 58), dość skomplikowany schemat, przynoszący aż 16 klas funkcjonalnych leksemów:

Nie ma tu miejsca na szersze omówienie tej niewątpliwie interesującej propozycji, zwłaszcza w zakresie wyodrębnionych subklas leksemów funkcyjnych. Ograniczę się więc do niezbędnego komentarza, przydatnego w toku dalszych rozważań. Podstawowy podział dychotomiczny wyodrębnia leksemy, które mają charakter samodzielnych wypowiedzeń tzn. nie tworzą związków składniowych z innymi leksemami. Przeciwstawiono je jak u R. Laskowskiego pozostałym leksemom, nie mającym takiej właściwości. W rezultacie otrzymano klasę, która dzieli się na:

a) niezależne od sąsiedztwa, nie zakładające istnienia jakiegoś wcześniejszego kontekstu wypowiedzeniowego wykrzykniki: ACH, OCH, O, OJ, UFF, AJ, FUJ, OHO, BUM, TRACH, CHLUP, SIUP, MYK, JEZUS MARIA, BOŻE, SERWUS, DZIEŃ DOBRY itd.,

b) dopowiedzenia – zależne od kontekstu, zdolne występować jako odrębne wypowiedzenia, ale zawsze implikujące istnienie jakiegoś wcześniejszego tekstu – pojawiają się w reakcji na wypowiedzi lub inne, pozajęzykowe zachowania rozmówcy: TAK, NO, NIE, OWSZEM, OCZYWIŚCIE, JASNE, WŁAŚNIE, DOKŁADNIE itp.

Drugi podział wyodrębnia te leksemy, które zdolne są samodzielnie pełnić funkcję części zdania tj. podmiot, orzeczenie, okolicznik itd. Przeciwstawia on je leksemom takiej właściwości nie posiadającym. Ta bardzo liczna klasa wyodrębniona pozytywnie musi podlegać dalszej specyfikacji według wysoko112 postawionej cechy dyferencjującej. Za cechę tą autor uznał szeroko rozumianą (por. status przyimka) funkcję łączącą, którą przeciwstawia funkcji niełączącej. Dalej przeciwstawiono, jak widać, funkcję członu konstytutywnego zdania – w rezultacie powstała klasa czasowników. Brak lub występowanie akomodacji (człon akomodowany: człon nieakomodowany) oraz rządzenie formą nadrzędnika zdania lub grupy (frazy) składniowej (por. schemat) dają możność wydzielenia (zob. klasa 2.1.2.2.) rzeczowników, przymiotników, liczebników i przysłówków. Dość jasno rysuje problem wewnętrznego zróżnicowania niejednorodnej genetycznie grupy leksemów o funkcji łączącej: relatory – łącząc, pozostają nieodmienne i z definicji niejako – nieakomodowane, por.: wtedy, kiedy, jak, ilekroć i względniki – łącząc, jednocześnie zajmują pozycję członu zdania, por.: który, jaki, kto, co, ile, są przy tym odmienne. Obie te subklasy w innych ujęciach bywają łączone jako zaimki względne czyli relatory. W proponowanym modelu za ich rozdzieleniem stoi przede wszystkim konsekwencja w stosowaniu kryterium aniżeli rzeczywista potrzeba. Warto podkreślić skrupulatność autora w wydzielaniu poszczególnych klas pozostałej grupy wyrazów funkcyjnych zarówno łączących: rządzący przypadkiem rzeczownika przyimek wobec

spójnika, jak też niełączących: partykuł (chyba, również, tylko, już, dopiero itp.); operatorów trybu (bodaj, byle, niech, niechaj, niechby, oby itp.); modalizatorów

(Czy aby to prawda?, A nuż mu się uda; ależ, no, że/-ż). Dla bardzo trudnych do wyinterpretowania jednostek, bliskich partykułom i operatorom trybu, pozostawiono dwie wyczerpujące klasyfikację kategorie przyliczebników wchodzących w związek składniowy z liczebnikiem, por.: niespełna, około, blisko, prawie; zjadł z kilogram

cukierków i przywyrazków – por.: tuż za Sandomierzem, zaraz po północy, gdzieś na zachodzie, gdzieś nad ranem, wprost przed nimi. Wypada zauważyć, że przy wszystkich zaletach takiego opisu, nie da się ograniczyć problemu polifunkcyjności gramatycznej jednostek, co zmusza do wydzielania kolejnych homonimów, por. wprostI to przysłówek, wprostII to partykuła (to wprost oburzające), a wprostIII – przywyrazek. Zwłaszcza dla informatycznych narzędzi modelujących i analizujących strukturę wypowiedzenia staje się to istotnym ograniczeniem.

W dokumencie Index of /rozprawy2/10860 (Stron 128-133)