N JSt ^
S-H
P h
wojny na Bliskim Wschodzie i nie po
dąża za nim gotowy na wszystko mor
derca - albinos.
Wątek Arki Przymierza łączy raczej Zabawkę Boga z przygodami Indiany Jonesa i ten właśnie pierwowzór przy
wołuję z sentymentem. Spod pióra Ta
deusza Biedzkiego otrzymujemy inteli
gentną rozrywkę, w której popularyza
torskie passusy nie zakłócają przyjem
ności czytania, zaprojektowanego na co najmniej dwóch poziomach - jako przy
godowej opowieści o poszukiwaniu skarbu, jako opowieści podróżniczej, wreszcie - co najtrudniejsze, bo wyma
gające subtelności - jako opowieści o poszukiwaniu odpowiedzi na drę
czące pytania, o tym, że czasem uciecz
ka na drugi kraniec świata może być zu
pełnie niepotrzebna. Innymi słowy, że nie trzeba jak poleca Elizabeth Gilbert jeść, modlić się, kochać we Włoszech, Indiach, na Bali, Tylko że właściwe miejsce je st często zupełnie blisko.
A gdzie - to każdy musi odkryć w wła
snej podróży w głąb siebie.
Dla mnie samej zaś z tej lektury wy
pływa wniosek - nie bać się książek o podróżach, nawet jeśli się nie do koń
ca wie gdzie leży Samoa.
MIRELLA SIEDLACZEK-MIKODA Tadeusz B ied zki
Zabawka Boga
N ow a o p is a n ie ś w ia ta
Afowe opisanie świata. Literatura i sztuka dla dzieci i młodzieży w kręgach oddziaływań, red. B. Niesporek-Szamburska, M. Wójcik- -Dudek, Katowice 2013.
N
owe opisanie świata. Literatura i sztuka dla dzieci i młodzieży w kręgach oddziaływań skupia w jednym tomie współczesny namysł nad „literaturą osobną”, jest także dowodem na istnienie żywej refleksji, przecho
dzącej na naszych oczach w dyscyplinę naukową. Przymiotnik„nowe” sytuuje ów namysł nie tylko diachronicznie, w sze
roko rozumianej ponowoczesności, ale wprzęga w chronologię konieczność kon- tekstualizacji zjawiska jakim jest czwar
ta literatura XXI wieku. Istnieje ona bo
wiem, jak wskazują autorzy publikacji wobec dekonstrukcjonizmu, feminizmu, gender, postkolonializmu oraz innych zjawisk konstytuujących naszą kulturę.
Bardzo to ważne i świeże ujęcie, koniecz
ne niejako w procesie doświadczania li
teratury przez najmłodszych, co nie zna
czy niedoświadczonych czy niewymaga- jących czytelników, bo jak dowodzi lek
tura tomu, dziecko dzisiejsze funkcjonu
je w kulturze zmultiplikowanej, która wy
musza na nim konieczność orientowania się w chaosie odniesień, a nie jedynie zna
jomości pre-tekstu, stanowiącego obecnie punkt wyjścia, a nie cel czytelniczego do
świadczenia.
Publikacja podzielona jest na trzy czę
ści zatytułowane kolejno Nowe opisanie literatury, Nowe opisanie kultury i Nowe
opisanie sztuki. W pierwszej z nich ma
my do czynienia z rozbrajaniem tekstów narracyjnych. Odnosi się wrażenie, że ma
teria jest tu najbardziej skondensowana, rozprawy są tu najżywsze, a ustalenia naj
ciekawsze. Dwie prace zwracają szczegól
ną uwagę, Nowe „światoodczucie ” w pol
skich utworach dla dzieci w X X I wieku A.
Baluch oraz Czytanie - najskuteczniejszą metodą wychowawczą W. Matras-Masta- lerz. Dominującym tekstem jest Nowe
„światoodczucie"..., który wprowadza takie, niezbędne dla dalszej lektury poję
cia jak gra z tradycją, dekonstrukcjonizm w odbiorze tekstu, zdekomponowanie i przemieszanie sensów. Słowa-klucze przywołane przez autorkę hasłowo okre
ślają rzeczywistość literacką, jaką przy
szło odczytywać współczesnemu dziec
ku. Rzeczywistość, dodajmy niełatwą, bo płynną, podlegającą niezliczonym i róż
norodnym nowoczesnym presjom.
Kolejne szkice ukazują problematykę istnienia dzieła literackiego oraz, co no
we, ontologii samego odbiorcy w kontek
ście percypowania, przyswajania i uwew- nętrzniania narracji, wywołując pytania 0 stosunek utworu do tradycji, o intertek- stualność pierwszych lektur. Omawia się tu baśnie postmodernistyczne, a także za
mieszcza interpretacje konkretnych dzieł, także tych „obarczonych kanonicznymi odczytaniami” (np. „Ania z Zielonego Wzgórza”). Znajdziemy tu także analizy tekstów spełniających definicyjne wymo
gi horroru, a także tych lokujących się między poradnictwem a literaturą, które realizują współczesny dydaktyzm.
Ponadto autorki omawiają zagadnienia obecności płci w narracji, intertekstualno- ści w pisarstwie T. Pratchetta. a także przy
glądają się, „na nowo” poezji T. Kubia
ka (Z. Adamczykowa), J. Przybosia 1 E. Szelburg-Zarembiny (A. Kwiatkow
ska). Część pierwszą podsumowuje tekst W. Matras-Mastalerz o czytaniu i jego nie
zaprzeczalnych walorach psychologicz
nych i intelektualnych.
Dominantą drugiego bloku rozpraw jest problematyzowanie zjawisk kultury, ilustro
wane przykładami konkretnych utworów literackich (np. Babcia na jabłoni M. Lo- be, Brzydkie kaczątko, H. Ch. Andersena, poezja E. Waśniowskiej i inne). W tej czę
ści jednak tekstem wprowadzającym, zwra
cającym szczególną uwagę jest rozprawa W laboratorium children studies. Dziecko i dzieciństwo w nowoczesnym dyskursie K. Szymborskiej. Dzieciństwo zyskuje tu nowy walor, staje się atrakcyjnym obiek
tem badań wypracowywanych w ostatnim ćwierćwieczu. Uwagę zwraca szczególnie zagadnienie uwikłania literatury dziecięcej w upolityczniony dyskurs o wykluczeniu oraz całkowicie nowe ujęcie kwestii dzie
ciństwa i nowe jej rozumienie. Ponadto w części drugiej znajdują się także niezmier
nie interesujące analizy i interpretacje pro
zy polskiej i powszechnej (w rozdziale Post- kolonializm w indyjskiej literaturze dla dzie
ci czy Stereotyp płciowy w nowym przebra
niu...), jak również ciekawa rozprawa o wyzyskaniu przez popkulturę motywów kultury wysokiej M. Szymańskiej.
Część trzecia to odczytywanie i inter
pretowanie sztuki plastycznej, a także pró
ba nazwania nowych zjawisk i nurtów na przykładzie książkowej ilustracji. Py
tanie będące zarazem tytułem rozdzia
łu - Literatura designu czy design litera
tury? przynosi zaskakujące ustalenia mieszczące się w kręgu nowoczesnych od
czytań o wolnej grze znaczeń.
Dlaczego tom zasługuje na wyjście po
za wąski, elitarny obieg akademicki?
Spróbujmy wykazać.
Dobór tekstów zawartych w „Nowym opisaniu świata... ” zapowiada przenikanie się treści, intertekstualność form i zagad
nień. W samym układzie modułów i roz
praw całego tomu odzwierciedla się ta ten
dencja, którą one wszystkie próbują uchwy
cić i nazwać, a która stanowi o wyjątkowo
ści tej publikacji. Pośrednik lektury, czy to zdezorientowany rodzic czy skonfundowa
ny nauczyciel zyskują w niej sprzymierzeń
ca. Wyjaśnia i tłumaczy bowiem nurty, po
kazuje sensy nowego patrzenia na literatu
rę, dowodzi słuszności i wartości nowych odczytań, przydziela miejsce wszystkim uczestnikom tekstowej gry, czyli autorowi, odbiorcy i pośrednikowi sytuując ich czy
telnie „w kręgach oddziaływań”.
I tak, posługując się pojęciem dialogicz- ności wewnątrztekstowej mogę powie
dzieć, że to zjawisko zachodzi i w moim (wypełnionym tekstem) umyśle: nerw krytycznoliteracki każe wyszukiwać in- tertekstualności jako waloru i cieszyć się nią, znalazłszy. Instynkt psychologiczno- -pedagogiczny jednak domaga się kolej
ności. (Chociaż osobną kwestią jest depe- dagogizacja dyskursu badań dziecięcych w przywołanym już rozdziale K. Szybor- skiej)._Na styku tych sił dokonuje się i li
teratura, i wybór - ten realny, z księgar
skiej półki, ale i symboliczny - motywów i treści oraz gry z treścią.
Niezbędny jest kanon, ponieważ pozna
wanie, każdorazowo przez każde osobne dziecko, jest zawsze nowe i pierwsze i wo
bec tego właśnie poznania dziecko defi
niuje siebie, nie wiedząc przecież, że przy
chodząc na świat w XXI wieku zastanie rzeczywistość, w której „wszystko było”, a odpowiedzią na to zastane jest dekon- strukcja czyli gra z konwencją, rozprosze
nie sensów, chaos, ironia, przesunięcie znaczeń, groteska. Barthowska opresja „li
teratury wyczerpania” nie jest jednak paradygmatem nadawczo-odbiorczym, wariacja nie jest immanentną cechą lite
ratury, aby bowiem tworzyć wariacje należy przecież znać gamę. Taką literac
ką gamą powinien być wykaz lektur pierwszych, podstawowych dla zrozumie
nia współczesnego świata.
Marzeniem ściętej głowy byłby wyciąg selektywny z tego woluminu jako kom
pendium wiedzy dla rodziców, a potem nauczycieli, właśnie w tej kolejności.
Jednak sytuacja w jakiej znajduje się dzisiejszy czytelnik szukający po omac
ku na księgarskich półkach zaświadcza również o dekonstrukcji i potwierdza jej przejawianie się dla następnego pokole
nia odbiorców. Tak oto literatura i życie wciąż stanowią dla siebie żywy obszar in- fluencji.
AGNIESZKA GRZYWACZEWSKA-KURPIERZ
R
ok 2010, ogłoszony przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej Rokiem Fryderyka Chopina, miał na celu uczczenie 200. rocznicy urodzin kompozytora. Rok ten przyniósł wiele wyjątkowych przedsięwzięć o charak
terze artystycznym, naukowym i popu
laryzującym. W śród nich na uwagę zasługują publikacje książkowe sy
gnowane m.in. przez Instytut Chopi
nowski, ale także inne instytucje, w tym zagraniczne, które włączyły się w ob
chody rocznicowe. Do jednej z takich inicjatyw należy książka czeskiego znawcy literatury i kultury polskiej Libora Matinka pt. Fryderyk Chopin v ćeske literature, wydana przez Uni
wersytet Śląski w Opawie. Publikacja, jak sam autor we wstępie zaznacza, nie rości sobie prawa do miana wszech
stronnego opisu obecności motywu chopinowskiego w literaturze czeskiej.
Badacz koncentruje się na twórczości autorów uznanych lub najbardziej inte
resujących tekstach, naw iązujących do osoby, muzyki polskiego kompozy
tora. Libor M artinek dociekaniam i obejmuje różne gatunki poetyckie, pro
zatorskie a także dziennikarskie oraz pa- radokum antalne, udow adniając tym samym, że za naszą południową grani
cą Chopin i jego muzyka była i jest in
spiracją dla ludzi pióra. Autor prezen
towanej książki główną jej część po
święca przybliżeniu, w formie krótkich opracow ań, w ątku chopinow skiego w poezji O ldricha Zem ka, K am ila Bednära, Josefa Pävka, Jirego Karena i Karli Erbovej. Omawiane wiersze oraz cykle liryczne zostały w większo
ści opublikowane w latach 60. i 70.
ubiegłego wieku, jedynie cykl Erbovej ukazał się w 2003 r. Przyglądając się wyborowi poetów warto podkreślić, że Kamil Bednar był jednym z głównych przedstawicieli nurtu poezji spiryty
stycznej i metafizycznej, a także tłuma
czem m. in. literatury polskiej. Na ten ostatni fakt zwraca uwagę Martinek, pi
sząc o translatorskich pracach Bednära, obejmujących fragmenty biografii Cho
pina autorstwa Jarosława Iwaszkiewi
cza. Natomiast Karla Erbovä to autor
ka, której twórczość po sierpniu 1968 r. objęto w ówczesnej Czechosłowacji zakazem publikacji. Do aktywnego ży
cia literackiego, publikując tomiki wier
szy, opowiadania oraz słuchowiska, wróciła dopiero po 1990 r.
Libor M artinek w interpretacjach tekstów poetyckich często posługuje się kluczem biograficznym i przybliża czy
telnikow i zw łaszcza te w ydarzenia z życia Chopina, które wiążą go z zie
miami czeskimi. Chopin zwiedził m.in.
Pragę, Teplice, Karlsbad (obecnie Kar
lovy V ary), M arienbad (obecnie M arianske Läzne). W 1929 w trakcie podróży z Wiednia do Drezna kompo
zytor zatrzymał się w Pradze, która, jak
pisał w listach do rodziny, zrobiła na nim duże wrażenie. Spotkał się tutaj również z Friedrichem Wilhelmem Pi- xisem, dyrektorem konserwatorium , słuchał fug Augusta Aleksandra Klen- gla. Po opuszczeniu Pragi Chopin zwie
dził Teplice, gdzie podczas koncertu u księżnej Clary-Aldringen zachwycił słuchaczy swoimi im prow izacjam i.
Wyjątkowo w życiu Chopina zapisały się jednak dwa inne wyjazdy. W Karls
badzie w 1835 r. Chopin spędził trzy szczęśliwe tygodnie z najbliższą rodzi
ną. Rok później w Marienbadzie prze
żywał niezapomniane chwile z Marią Wodzińską, w której był zakochany.
Związek Chopina z inną kobietą - Geo
rge Sand - stał się natomiast inspiracją dla wspomnianej ju ż Karli Erbovej, która w formie lirycznych listów dała opis uczucia, zdaniem Martinka opis skłaniający czytelnika do refleksji nad istotą, głębią wyjątkowego porozu
mienia naznaczonego nam iętnością, ale i cierpieniem. Czeski badacz w po
szczególnych rozprawach zwraca uwa
gę nie tylko na odwołania do biografii Chopina widoczne w analizowanych li
rykach. Nie mniej miejsca poświęca in
terpretacji związków między słowem i muzyką. Poemat Chopiniana Josefa Pavka uznaje za architektoniczną tria
dę, w której autor zachowuje przyjęte stopy metryczne, rymy, liczbę wierszy kolejnych części, co koresponduje i na
śladuje linię melodyczną kompozycji Chopina. Muzyka oraz biografia Fryde
ryka Chopina inspirowała także Jireho Karena - autora cyklu pt. H ledani modreho tónu. Martinek prezentuje ko
lejne liryki, wskazując na konkretny fakt, przeżycie artysty i jednocześnie łą
czy to z wnikliwą analizą środków, ja kie zastosował Karen, aby oddać sło
wem stan emocjonalny podmiotu lirycz
nego, ale również głębię, istotę twórczo
ści Chopina. W śród tekstów, będących prezentacją tem atu chopinowskiego w literaturze czeskiej, jeden dotyczy pro
zy, dokładnie noweli Vladislava Ma- reśa pt. Ruze pro Fryderyka. Podobnie jak przypadku interpretowanych wcze
śniej liryków i w tym tekście punktem wyjścia dla autora staje się autentycz
ne wydarzenie z biografii Chopina - po
byt w Mariańskich Łaźniach. Martinek szczegółowo omawia sposoby arty
stycznego przetwarzania tego faktu, wspomina autentyczne osoby, których nazwiska wprowadził pisarz na karty swojej noweli. Czeski badacz analizu
jąc tekst M areśa i zwracając uwagę na wszystkie „odstępstwa” od faktogra
fii, daje się poznać nie tylko jako w ni
kliwy badacz-filolog, ale również jako znawca biografii Chopina i miłośnik muzyki wielkiego kompozytora. Warto jeszcze nieco miejsca poświęcić na opis szaty graficznej książki Libora M artin
ka, a zwłaszcza ilustracji to warzy
szą-Libor Martinek: Fryderyk Chopin v íeské literature, Slezská univerzita v Opavé, Opa- va 2013, ss. 74.
Ö r d
' S ü
-S-S CÖ
u
£
cych poszczególnym tekstom. Autorem rysunków z cyklu Chopin w Cechach jest zmarły w 2010 r. artysta rodem z Opawy - Osvald Klapper. W przed
stawieniu bohatera cyklu łatwo rozpo
znać Chopina, ponieważ rysownik od
dał charakterystyczne cechy fizjonomii kompozytora oraz ubrał go w typowo romantyczny strój. Klapper do podjęte
go tematu podszedł jednak w sposób żartobliwy, w prow adzając elem enty świata współczesnego, jak telefon ko
mórkowy, samochód, keyboard. Mimo tego sw oistego rodzaju kolażu, nie ośmieszył Chopina, a właściwie po
twierdził ponadczasowość twórczości kompozytora, dał wyraz przekonaniu, że Chopin dzięki wyjątkowemu talentowi odnalazłby się w każdych czasach, w jakich przyszłoby mu żyć.
Książka Libora Martinka to interesu
jące interdyscyplinarne studium, które czyta się z przyjemnością. Przynosi szereg ustaleń mogących zaintrygować nie tylko literaturoznawców, miłośników słowa drukowanego, ale także wszyst
kich pasjonatów twórczości Fryderyka Chopina.
KATARZYNA TAŁUĆ