• Nie Znaleziono Wyników

P rz eg lą d kom edii ro sy jsk ie j i bliskich jej g a tu n k ó w d ram aty czn y ch , an aliza zachodzących w ich s tru k tu rz e p rzem ian n a s u w a ją p y tan ie o m iej­

sce k o m ed io p isarstw a w lite ra tu rz e doby O św iecenia, o jego rolę i zna­

czenie w rozw o ju d ra m a tu rg ii tego czasu. W ydaje się, iż odpow iedzi szu­

kać należy p rzede w szy stk im w zw iązkach tego k o m ed io p isarstw a z ca­

łym życiem litera c k im te j epoki. W pierw szym rzędzie trzeb a tu zw rócić uw agę n a a k ty w n e w łączenie się d ra m a tu rg ii w n u r t s a ty ry c z n o -k ry - tyczn y, n iezw ykle w ów czas p o pu larn y , na jej udział w szerzen iu id e ­ ałów O św iecenia i w po dejm ow aniu a k tu a ln y c h tem ató w i problem ów . P odobnie jak czasopiśm iennictw o sa ty ry c zn e d ru g iej połow y X V III stulecia i in n e g a tu n k i lite ra c k ie w dziedzinie p rozy (np. P o d r ó ż z P e ­ ter sb u r g a do M o s k w y A le k san d ra R adiszczew a), a także poezja (zw łaszcza u tw o ry D ierżaw ina), sta je się d ra m a tu rg ia p o p u lary z ato rem n a jw a ż n ie j­

szych p o stu lató w ośw ieceniow ych i rzecznikiem postępow ej m yśli ów ­ czesnej epoki. K o m ediopisarstw o nie przechodzi obojętn ie obok żad­

nego pop u larneg o tem a tu , czerp ie treści z każdego niem al o b sz aru życia Rosji osiem nastow iecznej. R eagu je w ięc także na w y su n ię ty n a p lan pierw szy przez czołow ych działaczy ośw ieceniow ych p ro b lem sam ow ładz- tw a carow ej K a ta rz y n y II i o b d arzan ie przez nią ty tu ła m i i w ysokim i stanow iskam i osób m ało na to zasługujących. S w oje k ry ty c z n e uw agi n a te sp raw y w y p o w iad ają d ram a to p isarz e p rze d e w szy stk im w silnie zw iązanej z czasopiśm iennictw em kom edii sa ty ry c z n e j. C zynią to tu ta j w sposób c h a ra k te ry sty c z n y dla k o m ed io p isarstw a ty c h czasów, m ian o ­ wicie za pom ocą rezonerów kom ediow ych, ich d y sk u sji na w ym ienione tem a ty z in n y m i pozy ty w n y m i p o staciam i sz tu k i (np. rozm ow y S ta ro ­ dum a i P ra w d in a z S y n a lk a szlach eckiego F onw izina, C zestosierdow a z O strom ysłow em i D obrosierdow em z F o m u sz k i, w n u czk a babuni K ropo- towa, D ostojnow a i P ra w d in a z M iza n tro p a przeisto czo n eg o K opjow a).

W rozm ow ach tak ich zazw yczaj po iro n iczn ych i k ry ty c z n y c h u w a ­ gach u k a z u je się p rz y k ła d y w łaściw ego p ostępow ania, przed staw ia p e w ­ ne stosow ne propozycje i p o d k reśla ich zalety. Je d n ak ż e d ra m a tu rd z y o g ran iczali się p rzy o m aw ian ym tem acie jed y n ie do dysput, nie p o su ­ w a li się nigdy d alej, tj. nie czynili c a rsk iej w ład zy głów nym p ro b le ­ m em swego dzieła. O dróżnia to kom edię od b ardziej ra d y k a ln y c h w tym w zględzie czasopism sa ty ry c zn y c h M ikołaja N ow ikow a i Iw a n a K ryłow a.

W in n y ch dziedzinach n a to m ia st u tw o ry kom ediow e d o trzy m y w ały k ro k u a rty k u ło m czasopiśm ienniczym , jak choćby n a p rzy k ład w k r y ­ tyce a p a ra tu ad m in istra c y jn eg o , b iu ro k ra c ji urzęd niczej, zwłaszcza n ie ­ praw idłow ości w fu n k cjo n o w an iu sądow nictw a. M ożna powiedzieć, iż jest to jed en z n a jp o p u la rn ie jsz y c h tem ató w lite r a tu r y doby O św iecenia, p rz e w ija ją c y się przez w szy stk ie w ażniejsze g a tu n k i literackie, szcze­

gólnie w łaśnie kom edię.

Obok sp ra w zw iązanych ze środow iskiem urzędniczym p isarzy o siem nastow iecznych n u rto w a ły jeszcze p ro b lem y dotyczące w ychow a­

n ia m łodzieży szlacheckiej. P o ja w ia ją się one na łam ach czasopism , częściej zaś i obszerniej z ap ełn iają stro n ice d ra m a tu . Zaobserw ow ać to się da w ko m ediopisarstw ie, zwłaszcza po u k a z an iu się S y n a lk a szlach ec­

kiego Fonw izina. In sp iru ją c a rola tego dzieła dotyczyła jednakże nie ty lk o sam ej postaci niedouczonego i rozpieszczonego m am insynka, k tó ry w w ielu kom ediach nosi n a w e t ta k ie sam o im ię jak Fonw izinow ski bo­

h a te r (np. M itro ja n u szk a po d y m i s j i — 1800, G. G orodczaninow a. an o­

nim ow e: Im ie n in y M itro fa n u s zk i — 1807, S w a ta n ie M itro fa n u szk i — 1807). S ztu k a k re u je tak że typow e dla d ra m a tu rg ii ośw ieceniow ej po­

stacie zacofanych, tęp y c h i w rogich szerzeniu się ośw iaty obszarników , k tó ry c h ośm ieszały i k ry ty k o w a ły rów nież a rty k u ły czasopiśm iennicze i inne dzieła litera c k ie . O strze ich sa ty ry sk ierow ane jest nie ty lk o n a m entalno ść ziem ian ro syjsk ich, ale przede w szy stkim dem ask u je ono ich sam ow olę, despotyzm i b ezp raw ie w postępow aniu z chłopstw em p a ń ­ szczyźnianym . S tanow i to d ru g i w ażny te m a t S y n a lk a szlach eckiego, k o n ty n u o w a n y też w in n y ch u tw o rach kom ediow ych. W czasopiśm ien­

nictw ie sa ty ry c zn y m sp o ty k a m y się jedn ak że z ak c en ta m i b ardziej po­

stępow ym i, p rze jaw ia ją cy m i się w tra fn y m , k ry ty c z n y m opisie nędzy życia chłopskiego, z ru jn o w a n y c h wsi i w y straszonych, w ygłodniały ch jej m ieszkańców (np. F ra g m e n t p o d r ó ż y do I... T... z ,,M a la rza ” N ow ikow a i in.), w w y czu leniu n a cierp ien ia w ieśniaków , spow odow ane złym tr a k ­ tow aniem ich przez dziedziców (np. K o p ie lis tó w , K o p ia z U k a zu z i e ­ m ianina z „ T ru tn ia ” Now ikow a). Podobne treści, jak w iadom o, p rzed staw ia

ró w nież R adiszczew w sw ej P o d r ó ż y z P e te rs b u r g a do M o s k w y .

K om ediopisarstw o n a to m ia st po k azu jąc p ro b le m aty k ę zw iązaną z des­

potyzm em szlacheckim , nie poruszało w ty m kontekście ta k ostro k w e stii

chłopskiej. W praw dzie nie pom inęło te m a ty k i w łościańskiej, tak samo w ażnej w epoce O św iecenia jak k r y ty k a rząd ów carycy, lecz n ie zagłę­

biało się zbytnio w k o n flik ty w ieśniak ó w z w łaścicielam i ziem skim i.

Istn ie je k ilk a sztu k scenicznych, u k azu jący ch z a ta rg i na wsi, ale ich bez­

p o średn im i spraw cam i czynią d ram a to p isarz e rządców i ekonom ów (np.

N ieszczęście z p o w o d u k a r e t y K niażn in a, W ielk o d u szn o ść albo P obór r e k r u ta Iljina). D ra m a tu rg ia om aw ianego o k resu (przew ażnie o p e ry k o ­ m iczne) zajm ow ała się raczej tą m niej k o n tro w e rsy jn ą stro n ą życia na wsi, tj. obyczajow ością i k u ltu r ą chłopską, folklorem , pięk nem uczuć lu d u w iejskiego. Co praw da, n iek tó re z u tw o ró w nie są pozbaw ione pew n y ch uw ag k ry ty czn y ch , ale ich w yd źw ięk łagodzi przed o stająca się do dra- m ato p isa rstw a schy łku X V III w ieku n u ta se n ty m e n ta ln a . Ona to staje się przyczyną u m iarkow anego, n a w e t sielankow ego podejścia do w łościań­

skiego b ytow ania. Można zatem o p e ry kom iczne uw ażać za dzieła, k tó re z areag ow ały nie ty le na p ro blem pańszczyźniany, ile n a p o p u larn e wów~- czas i coraz częściej d y sk u to w an e zagadnienie ludow ości lite ra tu ry , choć oczyw iście obie te sp ra w y łączą się z sobą.

D ra m a t końca X V III i początku X IX w iek u pozostaw ał często we w spółzależności z in n y m i g a tu n k a m i literack im i, p rze jm u ją c od nich pew ne w ą tk i i m otyw y, czasem c h a ra k te ry sty c z n e ch w y ty o d tw a rz a n ia rzeczyw istości ro sy jsk iej ty ch lat. Jak o ty p o w y p rzy k ła d w ym ienić tu m ożna zapożyczenia z B ie d n e j L i z y K aram zin a, n iezw ykle w ów czas m o d ­ n e j powieści se n ty m e n ta ln e j, in sp iru ją c ej w ą tk i treściow e w ielu dzieł literack ich. D ra m a t łzaw y Fiodorow a L iza albo S k u t k i d u m y i u w ie d ze n ia z n iew ielk im i jed y n ie p rzek ształcen iam i p rze d staw ia h isto rię L izy i E ra s­

ta , rez y g n u jąc jed n a k z nieszczęśliw ego fin ału. P isarz pokazu je tylko n ieu d a n ą próbę sam obójstw a Lizy i k o n ty n u u je jej losy aż do pom yśl­

nego dla n ie j zakończenia. W p rzy p a d k u in n ej sztu ki — Liza albo T r iu m f w d z ię c z n o ś c i Iw an ow a — a u to r po p rzestaje na obdarzeniu sw ej b o h a ­ te rk i p o p u larn y m już im ieniem i na se n ty m e n ta ln y m w ą tk u m iłości w ieśniaczki do szlachcica.

D ra m a tu rg ię om aw ianego o kresu zbliża do in n y ch u tw o ró w n ie ty lk o ta sam a te m a ty k a i p ro b le m aty k a czy szybka re a k c ja n a now e te n d e n ­ cje literack ie, ale rów nież sposób k reo w an ia rzeczyw istości p rze d staw io ­ n ej. W te j dziedzinie najw ięcej zbieżności doszukać się m ożna m iędzy kom edią sa ty ry c zn ą a a rty k u ła m i czasopiśm ienniczym i. G atu n k i te je d ­ noczy przed e w szy stk im przynależność do n u r tu sa ty ry c zn o -k ry ty c z - nego i w spó lny cel, jak im było pouczenie poprzez ośm ieszenie i k ry ty k ę . M etodę tw órczą o m aw ian y ch g a tu n k ó w cech u je zastosow anie w niej h u m o ru , ironii, s a ty ry i k ry ty c y z m u . Z arów no d ram ato p isarze, jak i w ydaw cy czasopism po słu gu ją się ty m sam y m ty p em sa ty ry , c h a ra k ­ te ry sty c z n y m dla lite r a tu r y osiem nastow iecznej, a p olegającym na w yk o ­

rz y s ta n iu satyry czn eg o w y o lbrzym ienia, k a ry k a tu ry , n a w e t absu rd u, k o n tra s tu w podziale b ohaterów , ośm ieszeniu ich w ad m .in. poprzez odpow iednio dobran e nazw isko znaczące. Poza ty m g atu n k i, o jakich m ow a, zbliża do siebie d ydak ty zm , m o ralizatorstw o, persw azy jno ść — nieodłączne cech y m etod y p isarskiej całej ów czesnej lite ra tu ry . P rz e n i­

k n ę ły one oczywiście i do d ram a tó w łzaw ych, gdzie p rz e p la ta ły się już n ie z s a ty rą i h u m o rem , ale z n a d m ie rn ą czułostkow ością i płaczliw ością, co było zjaw iskiem c h a ra k te ry sty c z n y m także dla in ych gatu n k ó w sen­

ty m e n ta ln y c h .

W y daje się, iż trz e b a w ty m kontekście zwrócić uw agę n a rzecz dla an alizo w an ej d ra m a tu rg ii bardzo zn am ienną, m ianow icie połączenie w je d ­ n y m u tw o rze elem en tó w różny ch sposobów o d tw a rz a n ia rzeczyw istości.

D ziało się ta k np. w kom edii łzaw ej czy operze kom icznej, gdzie h u m or i s a ty ra zw iązane z k re a c ją b o h ateró w n e g a ty w n y c h w sp ó łistniały z czu­

łostkow ością p rze jaw ia ją cą się w zd arzen iach w ą tk u m iłosnego. Iro ­ niczne i k ry ty c z n e spostrzeżen ia w y stę p u ją n a w e t czasem w n iek tó ry ch d ra m a ta c h se n ty m e n ta ln y c h (np. W ie lk o d u szn o ś ć albo P obór re k ru ta Iljin a , Ż o łn ie rska szk o ła S andunow a). T en d en cja do łączenia w jed n y m dziele cech różnych m etod tw ó rczy ch w łaściw a była całej lite ra tu rz e o s ta tn ic h d ziesiątków la t X V III i pierw szych X IX w ieku. Z rodziła się ona, ja k się zdaje, z c h a ra k te ry sty c z n e g o dla ow ej lite r a tu r y pędu do p rze o b ra że ń i dążeń do nowoczesności. W szystkie ów czesne dzieła od­

zw iercied lają — k ażd e na sw ój sposób — proces poszuk iw ań tw órczych p isarzy , o p iera ją c y się z jed n ej stro n y n a w y k o rz y sta n iu p ew n ych doś­

w iadczeń ró żn y ch g atunk ó w lite ra c k ic h i osiągnięć całej lite r a tu r y r o ­ sy jsk ie j, z d ru g ie j zaś na czerp an iu z w zorców zachodnioeuropejskich.

T w orzenie n o w ych fo rm w y razu a rty sty czn eg o dokonyw ało się także po­

przez p rzek ształcan ie tra d y c y jn y c h schem atów klasycysty czny ch. O po­

zy cja w sto su n k u do p o e ty k i klasycy zm u k sz ta łto w ała zarów no g a tu n k i z d ziedziny p ro zy epickiej, ja k i poezji oraz d ra m a tu . Z jaw iskiem pow ­ szechnym jest p rzed e w szy stk im n iep rzestrzeg an ie zasady czystości ga­

tu n k u , bardzo w y ra ź n ie p rze jaw ia ją ce się w pierw szym rzędzie w dra- m ato p isa rstw ie (kom edia łzaw a, op era kom iczna), zauw ażalne także w po­

ezji (zw łaszcza w odach D ierżaw ina, zaw ierający ch cechy satyry). P rz eo ­ b rażen ia zachodzą te ż w o b ręb ie in n y ch e lem en tó w 'składow ych u tw o ru literackieg o , o b e jm u ją szczególnie język, k tó ry zaczyna w yzw alać się z zależności od teo rii trz e c h stylów . M ożna powiedzieć, że n a ty m obsza­

rze d ra m a tu rg ia m a duże osiągnięcia. W prow adza bow iem do języ ka sw ych b o h a te ró w coraz częściej ele m en ty m ow y potocznej, C h arak tery ­ styczne ro sy jsk ie przy słow ia i pow iedzonka. Z aobserw ow ać się rów nież da w języ k u p ostaci d ram a ty c z n y c h pew ne o b jaw y jego indyw idu alizacji.

R o zp atry w an ą tu d ra m a tu rg ię zbliża do w szy stkich gatu n k ó w lite ­ rack ich w y stęp o w an ie w n ie j tego sam ego ty p u b o h a te ra i podobny spoteób jego p rzed staw ien ia. W spom inaliśm y ju ż o zachow aniu i w ko­

m ediach, i w a rty k u ła c h czasopiśm ienniczych podziału postaci na cno­

tliw e i w y stęp n e oraz zaznaczaniu tego przez nazw isko znaczące, o stoso­

w an iu w p o d k reślan iu cech c h a ra k te ru saty rycznego w y o lb rzy m ian ia, k o n tra s tu itd. O becnie trz e b a n ad m ien ić o k re a c ji sw oistego ty p u o siem ­ nastow iecznego b o h a te ra pozytyw nego, k tó ry m w d ra m a tu rg ii (np. ko­

m edii sa ty ry c zn e j) był zazw yczaj człow iek m łody, debrze w y cho w any i gotow y poświęcić sw e siły i dośw iadczenia dla dobra społeczeństw a i ojczyzny. We w szy stkich b ard ziej postępow ych u tw o rac h był on gło­

sicielem ideałów O św iecenia. T aka postać stanow iła doskonały p rzy k ład do n aśladow ania, a jej pok azyw anie m otyw ow ane było oczyw iście cela­

m i dyd ak ty czn y m i całego ów czesnego pisarstw a. W łączając się a k ty w n ie w n u r t sen ty m en taln y , sztuki sceniczne w zbogacają osobowość b o h a te ra ośw ieceniow ego o now e cechy, p rze d staw ia ją go w w ą tk u m iłosnym , zw ra ­ cając te ra z uw agę na jego życie uczuciow e. Z czasem w d ra m a tu rg ii ro sy jsk iej (np. w d ram acie łzaw ym ) p ojaw i się now y ty p b o h a te ra, k tó ­ rego p o staw a życiow a przy p o m in ać te ra z będzie bardzo po staw ę E ra sta z B ie d n e j L i z y K aram zin a. N atom iast w ko m ediopisarstw ie p o czątku X IX stu lecia te n ty p b o h a te ra przerodzi się, zm ieni w r e p re z e n ta n ta ro sy jsk ie j m łodzieży szlacheckiej la t dziesiątych — byw alca salonów , odznaczającego się in telig en cją, w y tw o rn o ścią i u m iejętn o ścią p ro w a ­ dzenia dow cipnych rozm ów w to w arzy stw ie salonow ym (kom edia salo­

nowa).

W ypada dodać, iż w dziedzinie k ształto w an ia c h a ra k te ru w y s tę p u ­ jący ch p ostaci w idać pew ien postęp, polegający nie ty lk o na pok azan iu zgodnie z duchem czasu typow ego p rzedstaw iciela m łodego pokolenia d an ej epoki, lecz tak że na pró b ach o d erw an ia się od tra d y c y jn e g o sche­

m a tu k o n s tru k c ji b o h a te ra k o n sek w en tn ie nagannego lub w zorow ego. Tak jak w p isarstw ie se n ty m e n ta ln y m , w n iek tó ry ch g a tu n k a c h d ram a tu , szczególnie z ty m k ie ru n k ie m zw iązanego (kom edii łzaw ej, d ram acie m ieszczańskim ), o b se rw u je m y in n e podejście do osobowości bohaterów , k tó rz y re p re z e n tu ją tu ju ż połączenie różnych cech sw ego c h a ra k te ru . D ram ato p isarze sta ra ją się sk u p ić b ard ziej na życiu w e w n ę trz n y m po­

staci, pokazać ich ro z te rk i d uchow e, w ah ania i w a lk i w ew n ętrzn e, w k tó ry c h rez u lta c ie ulega zm ianie p o staw a życiow a ty ch że postaci. T a k w ięc i w dziedzinie sposobu k re a c ji b o h a te ra d ra m a tu rg ia p o d p orząd ­ k ow yw ała się ogólnym ten d en cjo m p a n u ją c y m w całej lite ra tu rz e . N ad ­ m ienić w arto jeszcze w ty m m iejscu o pew n ych p rz e ja w a c h w d ra m a ­ ta c h osiem n astow ieczn y ch tzw. „ re a liz m u ośw ieceniow ego”, w idocznego tu w łaśnie w sposobie u k ształto w an ia postaci, tj. p rzed e w szystk im w ich

typow ości, sa ty ry c zn y m p rzed staw ien iu b o h aterów neg aty w n y ch , w u ja w ­ nian iu sprzeczności m iędzy ich ab su rd a ln y m p ostępow aniem a p raw id ło ­ wością czynów osób pozytyw nych. O ten d e n c ja c h realisty czn y ch św iad­

czy także w ypow iedź językow a postaci i ich p ow tarzalność w różnych d ra m a ta c h (np. n iesp ra w ied liw y sędzia o n azw isk u K riw osudow czy zn an y w szy stk im M itrofan lu b jego n iań k a Jeriem iejew n a). „R ealizm ośw ieceniow y” oczyw iście zw iązany b y ł z n u rte m sa ty ry c zn y m w lite ­ ra tu rz e ro sy jsk iej, a jego cechy k sz ta łto w ały się nie tylko na p o d sta­

w ie kom edii, ale w szy stk ich inn y ch u tw o ró w do n u rtu tego należących, w szczególności zaś na podstaw ie czasopiśm iennictw a satyrycznego.

W w ielu u tw o ra c h re p re z e n tu ją c y c h osiem nastow ieczne piśm iennictw o sa ty ry c zn e p rz e ja w y „ realizm u ośw ieceniow ego” uw idoczniają się nie ty lk o w k o n stru k c ji postaci, ale w zw róceniu uw agi p r z e z . p isarzy na szczegóły życia realnego, w d o k ład n iejszy m opisie środow iska, w k tó ­ ry m o b rac a ją się bohaterow ie. N a ty m polu też kom ed iop isarstw o poło­

żyło n iem ałe zasługi, zwłaszcza jeśli chodzi o w ierne p rzed staw ien ie ży­

cia codziennego p ro w in cji ro sy jsk ie j i jej obyczajow ości, w czym w y ­ różnia się sztuk a K opjow a M iz a n tr o p p r z e is to c z o n y albo J a r m a r k w Lebie- diani, o p era kom iczna D ierżaw in a B ardzo m ą d r a g łu ptaska, częściowo kom edia P ław ilszczikow a Z a r ę c z y n y K u ti e j k in a i K ropotow a F om uszka, w n u c z e k babuni. W dziefle K opjow a w iele scen o b raz u je codzienność p ro ­ w in cjo n aln eg o szlachcica i jego rodziny. P ogaw ędki z sąsiadam i, po­

siłki, poobiednia drzem k a, przek o m arzan ie się z żoną i rozm ow y na b łah e i p rzy z iem n e te m a ty — oto rzeczyw istość p rzed staw io na M iza n ­ tropa p rzeis to czo n eg o , w y w o łu jąca n iew ątp liw ie sk o jarzen ia ze św iatem starośw ieck ich ziem ian z u tw o ru Gogola pod ty m sam ym ty tu łem .

Sporo m iejsca w kom edii zajm u je także w iern ie i dokładnie pokazany obyczaj sw atan ia, pro w ad zo n y tu przez znaną z S y n a lk a szlach eckiego Je rie m ieje w n ą . J e j zachow anie, język, sposób przy stęp o w an ia do dzieła i zachw alan ie k a w a leró w a n ty c y p u je treść O że n k u Gogola. C h a ra k te ry ­ sty czn a postać sw a tk i ro sy jsk ie j ze sztuki K opjow a (także z Z a r ę c z y n K u t i e j k i n a ) niew iele u stę p u je b o h aterk o m tego sam ego ty p u ukazany m w lite ra tu rz e późniejszej. Chodzi tu przede w szy stk im o o ryginalność tej postaci, jej praw dziw ość i n atu raln o ść. Cechy te m ożna odnieść ró w ­ n ież do w ielu in n y ch b o h ateró w z w cześniej w y m ienionych dzieł, szcze­

gólnie p rzed staw icieli różny ch typów p ro w in cjo n aln y ch ziem ian ro sy js­

kich, tęp y c h i zacofanych despotów , prow ad zących pasożytniczą w ege­

tację, k tó ra potem sta n ie się jed n y m z głów nych tem ató w tw órczości a u to ra M a r t w y c h du sz, naw iązu jącego bardzo często do m etody tw órczej

„re a listó w ” o siem nastow iecznych i ro zw ijającego w sw ych dziełach n a ­ k reślo n e przez nich w ątki, te m a ty i c h a ra k te ry sty c z n e ty p y postaci (w arto

tu w spom nieć jeszcze o b o h aterze S a m o c h w a ła K niażnina, zapo w iadają­

cego Gogolowskiego C hlestakow a).

W d ra m a tu rg ii ro sy jsk ie j sch y łk u X V III i początku X IX w ieku po raz pierw szy pojaw ia się te m a ty k a kup ieck a (np. w operze kom icznej M atinskiego S a n k t- P e t e r s b u r s k i d o m t a r g o w y i kom edii Pław ilszczikow a S u b i e k t), k o n ty n u o w a n a potem , ju ż w d ru g iej połow ie stulecia X IX, przez A le k san d ra O strow skiego. P rz y zn a ć trzeb a, iż d ra m a tu rd z y osiem ­ nastow ieczni dość w ie rn ie p rze d staw ili środow isko kupieckie i zw yczaje c h a ra k te ry sty c z n e dla tej w a rstw y . S tw o rzy li także postacie typow ych kupców rosy jskich , m yślących ty lk o o dochodach m ate ria ln y c h , w rogich w szelkim naukom , ograniczonych i g ru b ia ń sk ic h sobiepanów . W sztuce M atinskiego p rzy p a d k i z życia zacofanego i o k ru tn e g o k u p ca S kw ałygina

W d ra m a tu rg ii ro sy jsk ie j sch y łk u X V III i początku X IX w ieku po raz pierw szy pojaw ia się te m a ty k a kup ieck a (np. w operze kom icznej M atinskiego S a n k t- P e t e r s b u r s k i d o m t a r g o w y i kom edii Pław ilszczikow a S u b i e k t), k o n ty n u o w a n a potem , ju ż w d ru g iej połow ie stulecia X IX, przez A le k san d ra O strow skiego. P rz y zn a ć trzeb a, iż d ra m a tu rd z y osiem ­ nastow ieczni dość w ie rn ie p rze d staw ili środow isko kupieckie i zw yczaje c h a ra k te ry sty c z n e dla tej w a rstw y . S tw o rzy li także postacie typow ych kupców rosy jskich , m yślących ty lk o o dochodach m ate ria ln y c h , w rogich w szelkim naukom , ograniczonych i g ru b ia ń sk ic h sobiepanów . W sztuce M atinskiego p rzy p a d k i z życia zacofanego i o k ru tn e g o k u p ca S kw ałygina

Powiązane dokumenty